
Fizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fizka
-
Bina - na czym jak na czym, ale na bezpieczeństwie dziecka, czyt. foteliku, nie oszczedza sie. Dobry fotelik, to wygoda dla dziecka i jego bezpieczenstwo. Niewazne ile wazy, ile ma lat, czy wzrostu. Dziewczyny, pamietajcie, ze fotelik jest dla stabilnie siedzacego dziecka, ktore ma juz silne miesnie grzbietu. Armin - brokuly raczej zatwardzaja. Skoro sie mala nie meczy, robi swobodnie kupkę, to co cie martwi?
-
Pippi - tez polecam mydelko Beckmana. Ja podaje kaszke z miseczki. Motylek - na plamy dobrze dziala tez wystawienie ma slonce. A maly juz sam siedzi, ze chcesz zmieniac fotelik? Czy tylko kupowac na zaś? Anulka - u mnie ten sam schemat z jedzeniem. Przybijam piątke! I tez przerwa teraz z uwagi na biegunke i ząbki.
-
Hmm, no to niefajnie, w małym mieszkaniu jest problem z uniknięciem hałasu. Znam to z poprzedniego "wielkiego" mieszkania ;). Hankę dalej męczy, choć już nie aż tak jak w środę, ale coś jest na rzeczy. Ważne, że je i pije, tylko trochę marudzi. A dziś przy tej pogodzie (wieje i sypie, szaro i buro), to już ma kumulacje, nie wyspała się i brzęczy.
-
Mmj - u nas to samo. Co na stole i na podlodze, to jej!!
-
Anula - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze z siostrą. zaczarowana, mmj, antynikotynowa - ale wasze dzieciaki to git-chłopaki, to i rozmiar słuszny noszą :) Moja dziewczynka, sama widzę, ile jest mniejsza od brata w tym okresie. Biegunka u nas pewnie zębowa, bo lekko zielona i śluzowa, umęczyła się wczoraj malutka. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Przetrzymam ją jeszcze na mleku tylko i zobaczymy wieczorem co to dało. A Hanna odkryła tory i kolejki starszego brata i nie sposób jej odciągnąć. Co ją odłożę, to zaraz znowu przy torach i przestawia zwrotnice... mmj - to niezła macie kumulacje wydatków prezentowych. Ja miałam kiedyś taki okres, że w ciągu 9 miesięcy mieliśmy 7 wesel... masakra... i to jeszcze po dwóch stronach Polski. Co do rękodzieła, to teraz dziewczyny jest wasz czas. Jesteście na urlopach, możecie popróbować ze sprzedażą i nic nie ryzykujecie. A jak się rozkręci, to wtedy decyzja czy praca czy swój biznes. Ja niestety jestem antytalencie twórcze, mam głowę tylko do cyfr. A tak bardzo nie chce wracac do starej pracy... myślę, co dalej... A teraz życzę miłego dnia i idę piec pączki, faworki, całuski :)
-
Mmj - super, ze sie wyjasnilo. Rozumiem Cie bardzo dobrze, tez bym teraz nie chciala zajsc. Szczegolnie nieplanowanie. Bina - mysle, ze warto sprobowac. Ja poduszki nie mam tylko malego rogala, ale kazdemu polecam. I wlasnie jak Anulka pisze, fb, fora, alegro i sie rozejdzie. Anulka - ale, ze dzwieku? A nie mozesz sie w kuchni na chwile zamknac? Nie masz takiej mozliwosci? Hanke meczy jakas toksyczna biegunka, az sobie faldke w pachwinie odparzyla. Bidulka moja. Nie daje jej dzis warzywek, tylko mleczko. Zobaczymy co to...
-
marta_joanna - zazdroszczę słoneczka, u mnie dziś wieje i leje. Wczoraj wiatr był tak silny, że wózek się przechylał i wyrywał z rąk, ciężko było iść. miremele - zgadzam się co do jogurtów, tez jestem zwolenniczką naturalnego, dodaje owoca i jest super smak. Zabieram się za szafę Hanny, musze jej wymienić rozmiar, odświeżyłam dwa kartony ciuchów na 74 i będę teraz pakowac na półki. Niech tylko się dziewczyna zdrzemnie.
-
Wrzuciłam swoje dzieciaki na prywatne, a przy okazji obejrzałam wasze szkraby. Super maluchy. Antoninka - super Dawidek, ostatnio o was myślałam, zanim się tu odezwałaś. Rośnie ci chłopak jak na drożdżach. Mamy wczesniaków - a robiłyście zdjęcia dzieciom w dniu planowanego porodu?
-
mmj - jak beta?
-
Aaaa, napisałam mega posta i zjadło mi przy odświeżaniu strony... katalina - przespana noc, to jak kładzisz dziecko wieczorem, a ono się budzi rano. Dla jednych to 20-8, u innych 23-7, ale śpi ciągiem. Nie dawaj żadnych herbatek nocą, tylko woda. maejczka - gratuluje ząbkow. A czemu zmniejszasz ilości mleka, przeciez to nadal powinien być główny pokarm? Anulka - ja jeszcze zuper nie daje, ale tak jak Anula, kawałek mięska, warzywa, masła albo oliwki, gotuje w szybkowarze i blenduje. mroczna - niezłe samozaparcie ze zdjęciami. i gratuluje ząbka. katalina - włosy muszą wypaść, bo w ciązy nie wypadały. Dobrze się wspomóc dietą, albo witaminy, ale co ma wypaść to wypadnie. Bina - niezły kolosik Ci rośnie. Hanka jeszcze do 8 kilo nie dobiła. Mój łokieć już lepiej, jeszcze tylko wyprostu nie mam, ale tak już działa. Nawet nie trening wczoraj poszłam. Hanka opanowała czołganie i śmiga po całym salonie, na razie... Ale już ją przedpokój fascynuje. Własnie robi slalom między nogami krzeseł pod stołem.
-
Ooo, brakowało Cię Anulka! Współczuję smogu, u nas największe przekroczenia to było max 5 razy, więc wtedy na krótko wychodziłam, tak na co dzień to jest 1,5 raza przekroczona norma. Ja czekam na wyniki naboru ze żłobka, powinny być w ciągu miesiąca, ciekawa jestem, czy się Hanna dostanie.
-
Katalina - a ćwiczyłaś kiedykolwiek? Skalpel to najprostszy zestaw Ewy. Na poczatku ciężko za nią nadążyć, jak się nie ma kondycji, ale po kilku seansach jest coraz lepiej. Jesli nie ćwiczyłaś, lub masz naprawdę dużo przerwę, to warto skonsultować się z ginekologiem i fizjoterapeutą. Sprawdzą Ci stan mięsni, czy nie masz rozstepu i doradzą, szczególnie ten drugi, co możesz ćwiczyć. Ja ćwiczę od 7 tygodnia po cesarce. Miałam rozstęp, więc moja trenerka ćwiczenia na brzuch dobierała mi specjalnie dostosowane. Nie ćwiczę do dziś jeszcze mięśni prostych, tylko skośne. My własnie po porcji dyni z ziemniakami, Hanka je, aż jej sie uszy trzęsą, nie nadązam podawać. Slini się i pluje na potęgę, ale następnych ząbków na razie nie widać. Ja od srody wszystko robię jedną ręką, bo stłuczony łokieć bardzo ogranicza ruchy lewej ręki. Jade zaraz na kontrole do orto.
-
Czesc! Anula - dzieki za zyczenia! Dzis zakonczylismy ostatecznie swietowanie urodzin. Przyjechała babcia i ostatni prezent, wymarzony rower. Fiolka - ja gotuje jednego ziemniaka lub marchewke. Albo wrzucam dwa, blenduje i jedna porcje w szczelnym pojemniku w lodowce na jutro trzymam. Omg - mimo, ze co do Danonkow sie z toba zgadzam, to uwazam podobnie jak marta, ze wejscie co najmniej obcesowe. Co do karmienia, to my tez jemy na dwie lyzeczki. Hanna ma swoja i macha nia i miesza w buzi, a ja swoja laduje jedzonko. Bylam na szczepieniu i ważeniu. Hanna przybrala 440 gram, czyli nadgonila tonslabe przybieranie w grudniu. Na pol roku 7,5 kg.
-
Pippi - nie ma czegos takie, ze w jakims czasie powinien... Ja karmie i mam okres. To tylko lekarz na podstawie pracy macicy ci moze ocenic.
-
My po imprezie urodzinowej. Hanka tez sie zalapala na prezenty. Dostala zyrafke Sophie i zabawki do kąpieli. Olek mial mase gosci i zabawy, my posiedzielismy z rodzicami. Hanka na poczatku sie buntowala, poki bylo zamieszanie, jak sie wszyscy schodzili. Ale potem juz siedziala z nami zadowolona. Zab dalej nie wyszedl, a przynajmniej ja nie widzę. Ale juz jest spokojniejsza. Lenka - ja tez Hance dalam chrupki, strasznie jej sie podobaly. A i marchewke w kawalku sobie pogryzala. Milej niedzieli!
-
Cześć! Anula - a może to nie jest wcale płacz na zęby? Bo z mojego doświadczenia jest tak, że od pierwszego płaczu to wyjścia zęba mija około 4-5 tygodni, czyli od bólu szczęki do przekłucia się przez dziąsło. Tak było u Olka i tak samo jest u Hanny. Lenka - gratulacje dla Piotrusia! Fiolka - ja wczoraj w lidlu wziełam tylko rajstopy z absami, resztę mam. Dobrze, że sprawnie wam przeszło badanie, a spanie przy łóżku dziecka zostawiam bez komentarza... ta nasza służba zdrowia... Miremele - u mnie podobnie, jak sie Hanna wczoraj zajęła eksplorowaniem podłogi to ja wyprasowałam stertę prasowania oglądając serial, w sumie ponad godzine spędziła na podłodze, a potem jeszcze trochę czasu w foteliku obgryzając zabawki. Hanna drzemie, a ja mam czas na śniadanie i prasówke. Zaraz zbieramy sie na zakupy, bo jutro przyjęcie urodzinowe starszaka. Miłego dnia!
-
Pippi - super, że u was wszystko dobrze. Jednak z dwójka to jest co robić! U nas gondola jeszcze w użytku, ale ze spiworkiem zaczyna być ciasno, na razie nie ma protestów, ale czekam na cieplejsze dni... katalina, mmj - dzieciaki świetnie wyczuwają nasze nastroje. Stąd nerwowośc w miejscach, gdzie my sie denerwujemy. U nas gdzieś się kryje trzeci ząb i nie chce sie pokazać... No ryczy chwilami, jak zakłuje, a zaraz usmiechnięta z powrotem. Jakos przetrzymamy... Włosy już takie długie, że grzywka wchodzi do oczu, a z tylu spokojnie zwiąże jej kitkę...
-
Czesc! A ja dzis zalatwilam dzieciom starsze rodzenstwo, siostra przyprowadzila mojego chrzesniaka 5 letniego i zostaje u nas na noc. Chłopaki zajmowali sie soba, a ja Mialam czas dla Hanny. Chyba czesciej go bede zapraszac ;) Hanna dzis w nocy odstawila 2godzinny koncert, nie mam pojecia z jakiego powodu... Brzuch albo zęby... W koncu zasnela ukolysana w wozku i tak spala az do karmienia o 5ej. Za to dzis jak skowronek od rana, ciekawe jaka bedzie nocka. Cwiczenia i rehabilitacja z dzieciaczkami dziala cuda. Naprawde efekty sa bardzo szybko, tylko warto regularnie cwiczyc. Co do ruchliwości, to zostawilam Hanka na macie 2x2 metry, a znalazlam pod stolikiem pomiedzy nogami chłopaków, w sumie ze 3 metry sie przeturlala. Co do szczepien sie nie wypowiem, bo procz pneumo zadnych dodatkowych nie daje. A nie, na ospe zaszczepie przed zlobkiem.
-
Fiolka - inhalacje, dobra wilgotnosc w mieszkaniu.
-
Kupilam wczoraj bioziemniaki i kasze manna. Musze sciagnac mleka i zaczynam z kasza. Jednak nie doczekałam do 6 miesiecy, ale Hanna tak sie wyrywa do jedzenia, ze postanowilam zaczac ciut wczesniej, te dwa tygodnie. Ziemniaka wciagala z uśmiechem. Brzuch nie bolal, kupka byla. Dzis dzien drugi. U nas nocki z przerwami co 3-4 godziny, zdarzaja sie dluzsze. Standard to 12-3-6. Dzis mam dwojke w domu, bo Olek wrocil zasmarkany z pkola... Bedzie sajgon :) Juz planuje gotowanie i pieczenie w przyszlym tygpdniu, bo w sobote urodziny Olka i będzie mial gosci. Musze sobie to w czasie rozłożyć. Zdrowka dla chorowitkow!
-
Kupilam wczoraj bioziemniaki i kasze manna. Musze sciagnac mleka i zaczynam z kasza. Jednak nie doczekałam do 6 miesiecy, ale Hanna tak sie wyrywa do jedzenia, ze postanowilam zaczac ciut wczesniej, te dwa tygodnie. Ziemniaka wciagala z uśmiechem. Brzuch nie bolal, kupka byla. Dzis dzien drugi. U nas nocki z przerwami co 3-4 godziny, zdarzaja sie dluzsze. Standard to 12-3-6. Dzis mam dwojke w domu, bo Olek wrocil zasmarkany z pkola... Bedzie sajgon :) Juz planuje gotowanie i pieczenie w przyszlym tygpdniu, bo w sobote urodziny Olka i będzie mial gosci. Musze sobie to w czasie rozłożyć. Zdrowka dla chorowitkow!
-
Anula - wspolczuje! Uściski dla Ciebie i Zuzanki. Trzymam kciuki za rychłą poprawe! Spakowalam wor ciuszkow, ktore Hanna dostala uzyczone od kolezanki mojej siostry, kupilam fajna ksiazeczke z vtecha i jade oddac. Zupelnie obca nam osoba, a dzieki niej tyle zaoszczedzilismy. Jedyne co do tej pory kupilam Hance to rajstopy. Milego dnia!
-
Mmj - ale w jakim sensie zgiete? Generalnie nosidelko taka pozycje wymusza, ze nogi sa podgiete na boki. Czy piszemy o czyms innym? U mnie dzis powrot do rzeczywistosci. Tata wrocil do pracy i po trzech tygodniach zostalam sama z dzieciakami. Stratowaly mnie ;) Hance chyba nastepne zęby gdzies się klują, bo gil po pas i kupa w kazdej pieluszce. Marudna przez to. Co u Was?
-
Aaa i wyeksmitowalam Hanne z kosza w sypialni do lozeczka w jej pokoju. Juz taka dorosla moja dziewuszka ;)
-
Czesc! Wpadne na pare slow przy usypianiu. Anula - wspolczuje ospy. Ja czekam, bo u Olka w pkolu sie pojawila. Majeczka - u nas tez dwie jedynki i na razie cisza. Marta joanna - z tymi zakupami na nastepny rok to nie tak hop siup. Trudno trafic w rozmiar, a wartosci juz sie nie odzyska sprzedajac dalej. O co wam chodzi z tymi fotelikami? Przeciez nozki miga swobodnie wystawac. Wazne zeby glowka nie wystawala. Jeszcze troche pojezdza nasze maluchy w nosidelkach. Miremele - Hanka tez taka czepialska. Jak chwyci za wlosy/policzek/warge, to mam swieczki w oczach. O rozpuszczonych wlosach na razie nie mysle ;) U nas pojawiły sie kilka dni temu czerwone plamki na policzkach. Chwile sie zastanawialam co to, a potem wpadlam ze to od maty. Lezy na niej, slini sie, a mata tak chropowata, wiec zawsze troche potrze, to i slady zostaja. Hanka pozostawiona na macie cwiczy obroty, turla sie przez cały pokój. Jak lezy na brzuszku, to podnosi pupke i odpycha sie kolanami i posuwa do przodu. Zabawkami juz sprawnie operuje, smoczek do buzi sobie wsadzi. Na brata nadal reaguje jak na milion dolarow ;) usmiech od ucha do ucha. Nie wiem czy pisalam, ze na szczepieniu wyszlo, ze malo przybrala. 200 gram w miesiac i ped mowil, ze mozna zaczac rozszerzac diete. Wstrzymam sie jeszcze kilka dni i zobacze jak bedzie jadla. Bo teraz to zeby szly to i apetyt miala mniejszy. Lece prasowac, bo pannica zasnela.