
Fizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fizka
-
Myszka - sciskam! Wiem, ze latwo sie mowi, ale nie denerwuj sie. A u nas wyszlo na moje... Auta nie wynajelismy, dzis rano zadzwonili z serwisu, ze auto gotowe i pojechalismy na pokazy zgodnie z planem... Bez dodatkowych wydatkow...
-
Dzien dobry! U mnie dzia ciche dni... Bo nam samochodu w warsztacie nie naprawili... A on chcial jechac na airshow... I to moja wina, ze auto zepsute od dwoch tygodni a on w środę oddal do warsztatu i nie zdazyli zrobic, a ja jestem przeciwna wypozyczaniu auta na wycieczke... Dla mnie to zbedny wydatek, a dla niego konkec swiata, bo on chcial jechac... Ach, faceci sa jak dzieci... Ide robic sniadanie...
-
Ja do szkoly rodzenia chodzilam sama na zajecia dotyczace matki, a moj dolaczal jak byl porod, pielegnacja malucha i pierwsza pomoc. Tak mnie dzis tknelo i po zlobku zajechalam do NFZ. Wyrobilam sobie i Olkowi karty EKUZ w razie W. W sobote jedziemy do Berlina, a i czesto rekreacyjnie bywamy po drugiej strony granicy, wiec lepiej miec zabezpieczenie. I sie nie stresowac rachunkami. Moj sie zreflektowal, ze sie obija i dzis o 6ej rano przeladowal zmywarke i powycieral kuchnie ;) Jak milo z jego strony :) Mowicie, ze ten Dzidzius dobry na spuchniete nogi. Jakos nic do mnie nie przemowilo w drogerii j w koncu nic nie kupilam. Moze sprobuje tego.
-
Dziewczyny najlepsze zyczenia z okazji rocznic!! A mnie cos rozklada... Nie wiem, czy nawialo mnie od spania przy otwartym oknie z mokrymi wlosami czy od klimy w tramwaju, ale zatoki zatkane i ogromny bol glowy. Nie moge pochylić glowy bez bolu. Jade zawiezc Mlodego do zlobka, a potem do 16ej siedze w domu. Prasuje i obijam sie. Zrobie sobie inhalacje. Ach... Milego dnia z nad porannej kawki!
-
mroczna - lepiej w płynie, który planujesz dla maluszka wyprać również wózek, posciele, kocyki itp... Masaż krocza a masaż szyjki to dwie różne rzeczy. Szyjkę masuje lekarz/położna, a krocze możemy same, najlepiej z olejkiem z wiesiołka, który uelastycznia. Sam wiesiołek wzmaga wydzielanie śluzu, więc można go też przyjmować na wzmocnienie "poślizgu". Fiolka. Edzia - pediatrę, jak każdego innego lekarza, można raz w roku bezpłatnie zmienić. Czyli jak nie macie wybranego, to możecie podać swojego lekarza rodzinnego, a potem dowolnie zmienić składając deklaracje w wybranym miejscu. Wtedy przychodnie przesyłają między soba dokumenty/albo sami je przewozicie. Anula - nogi do góry ;) ja tez nie mam kiedy... przyszłam po festynie, dwie godziny na nogach, zrobiłam obiad, odkurzyłam i wieszam pranie... a kwiatki przesadzałam na siedząco ;) Co do zaanagażowania mężów, to mój niemąż mnie dziś powalił... po 10 tygodniach od stwierdzenia przez lekarza zbyt małego żołądka, on się mnie dziś zapytał, ale co to w sumie oznacza?? jak mu powiedziałam o niedrożności układu pokarmowego, to stwierdził, że jednak koniecznie musimy iść na genetyczne USG ;) normalnie mnie rozbroił, on sobie przez dwa i pół miesiąca żył w nieświadomości co to może oznaczać... Najlepszy tekst trzylatka - "Mamo, a dzidzia w brzuchu to jest strasznie brudna". Pytam dlaczego tak myśli?, a Olek - "no bo ona tam w tym jedzeniu siedzi" :). Proste. nie?! :) Uśmiałam się, bo jakiś czas temu tlumaczyliśmy mu proces żywienia, trawienia, gdzie trafia zjedzony przez niego obiadek i skąd się bierze kupa. Znaczy się wszystko dobrze zrozumiał :) Kukurydza - gratuluje dobrych wieści! bakteria menda niech spada ;),ale naprawdę jest odporna, zołza jedna. Twoi chłopcy mają niewiele mniejszą wagę od mojej królewny, więc to bardzo dobry wynik. Idę oglądać mecz, bo na prasowanie nie mam najmniejszej ochoty już. Jutro poprasuje, bo nie muszę jechac po Olka. Odbierze go babcia, a ja mam zebranie organizacyjne w przedszkolu.
-
Jestem, melduje sie! Ale tak mnie glowa od rana boli, ze nie moge normalnie funkcjonowac. Po pierwsze - wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!! Dla nas i naszych maluchow. Wizyta zaliczona, mloda glowa w dol, tak nisko ze ciezko bylo zbadac. Waga ok 1400 gram, dluga na 32 tydzien, czyli podobnie jak brat-szczypior. Zoladek ok, ale doktor mowi, zeby dla spokojnosci isc na to 3 usg genetyczne, zeby porownal to ten sam lekarz. I dlatego za tydzien znowu podgladanko. Szyjka bez zmian, 37 mm, czyli nadal sie oszczedzac. Doatalam l4 i skierowanie na wyniki. Nastepne spotkanie za 3 tygodnie. Co do wyboru lekarza, to bardziej istotne jest raczej podanie docelowej przychodni, gdyz szpital wysyla tam karte szczepien maluszka. Dziecko mozna zapisac do lekarza rodzinnego, ale ja polecam albo stricte pediatre, albo rodzinnego ze specjalnoscia pediatryczna. Co do poscieli do wozka. To na pewno przescieradelko, na poczatku kocyk/pielucha, a jesienia juz kolderka moze byc. Ja tez mam 11kg na plusie... Mialam nadzieje zmiescic sie w 14-15, zobaczymy... Lece do zlobka i na festyn... I tyle z odpoczywania ;)
-
Fiolka, Kukurydza - ja tez jutro wizytuje. O 9.15 widze sie z doktorkiem. Ciekawa jestem co mi powie. Doskwieraja mi strasznie puchnace stopy. Dzis to juz masakra. Poprasowalam godzine, na siedzaco i nie moglam na stopy stanac, myslalam ze mi skora peknie... Ide zaraz do drogerii po jakis spray chlodzacy, moze troche ulzy... Zrobiłam na obiad bigosik z mlodej kapusty. Juz sie nie moge doczekać jak do niego zasiade. Tylko koperek jeszcze musze kupic. Ide do zlobka. Odpoczywajcie!!!
-
Czesc, Mlody odstawiony do zlobka, wracam do domu na sniadanie. Co do klina, to my nie kupowalismy, w razie potrzeby podłożyliśmy pod nogi lozeczka po ksiazce i juz efekt byl ten sam. Ja z ubranek do szpitala wezme tylko bodziaki i polspiochy na 56. Czapeczke i pieluche do owiniecia. U nas wystawiaja do domu po 48 godzinach, jesli wszystko jest ok, a innego scenariusza nie przewiduje. Kukurydza - co do fotelikow, to jesli jest okazja to ja bym kupowała. Zaraz dokoncze:)
-
Co do ubranek, to najlepiej zrobiła moje siostra dla swojego męża. Wzięła kartkę i rozrysowała każde ubranko, tak wyglądają śpiochy, body itp. Najpierw się śmielismy, ale potem okazało się to pomocne, chocby przy pakowaniu toreb czy ubieraniu dziecka. Oczywiście rysunki poglądowe, żadne szczegółowe, ale szwagrowi bardzo pomogły. U nas w szpitalu na niemowlakach i porodówce, było bardzo ciepło - rodziłam w lutym. W pierwszych godzinach Olo był tylko w pieluszce, ciało przy ciele, potem miał kaftanik i pieluszkę, owinięty w pieluchę lub leciutki rożek. Także ubranie potrzebne było dopiero na wyjście do domu. Teraz też wezmę tylko ze dwa kaftaniki, bo dzieci i tak są owijane, więc nie ma potrzeby nic więcej. Kukurydza - cieszę się, że kawa zadziałała. U mnie dziś po raz kolejny potwierdziła swoją skuteczność. Evee - a to "dziad" ;) ten twój mąż, nawet obiadu nie naszykować... panowie są naprawdę z Marsa i czasami mam wrażenie, że ten Mars to jest bardzo, bardzo daleko... My dziś byliśmy na wystawie kolejek i myślałam, że stamtąd nie wyjdziemy, bo Olek zafascynowany nie chciał odejść od makiet. A jeszcze pan dał mu pokierować jednym zestawem, to już w ogóle... Potem całe popoludnie każdemu opowiadał, że prowadził pociąg ;)
-
Dzien dobry! Witam w sloneczno- burzowa niedziele. Mloda fika koziolki po sniadaniu, a my sie szykujemy na wystawe kolejek i na obiad do mamy. Wczoraj caly dzien na dzialce, ale tylko troche pograbilam i siedzialam. Zlapalismy troche slonca i relaksu. Kukurydza - wspolczuje tych zaparc. U mnie problem rozwiazuje kawa. Prawie zawsze... Motylek -Dziekuje. Troche dziwne prawo, ale skoro jest takie restrykcyjne to lepiej sie zabezpieczyc. Bina - bardzo fajny przepis. Na pewno wyprobuje. Ula - trzymam kciuki za szybka poprawe i jak najdłuższy trójpak:) wypoczywaj w szpitalu i sie nie stresuj. Aaa, a u mnie bitwinka juz zaliczona ;) pychota. Raz na cieplo, taz chlodnik na kefirze... Lece ogarniac malego i siebie i idziemy. Milego dnia!!!
-
Hej! U mnie dzis ryba i frytki z surowka. Zaraz idziemy do sklepu i do biblioteki, bedziemy wybierac bajke dla Olka. Wspolczuje niedospanych nocy. Mnie nadal nic nie jest w stanie w nocy postawic na nogi, spie jak zabita, budze sie tylko na wolanie Olka. Natalia - niezly sen :) przynajmniej wiesz jakie ubranko musisz miec ;) Anula - zdrowka dla was! Antoninka - zazdroszcze pogody, u nas pochmurno i duszno. Maja byc burze przez weekend. Co do sprzatania, to moj to typowy chlop ze wsi ;) od sprzatania jest baba, on ogarnia podworek ;). Smieje sie z niego, ze od 20 lat mieszka w miescie, a pewnych spraw nie potrafi sie pozbyc. Tlumacze, ze to, ze ma porzadek w garazu nie jest odczuwalne w mieszkaniu i istotniejsze jest polozenie listew w domu niz powieszenie polki w garazu czy na dzialce ;). Spieramy sie o to od nastu lat ;) A ja chyba skrecilam noge. Wpadlam wczoraj do dziury jakiejs na dzialce, ale myslalam, ze tylko naciagnieta, ale jednak boli... Zobacze jak bedzie wieczorem...
-
Czesc Mamusie! Wszystkiego najlepszego w dniu Naszego święta! Moj chlop jak zawsze nie wpadl na to, zeby zlozyc mi choc zyczenia ;) chyba dopiero od przedszkolaka doczekam sie wlasciwego świętowania. My od rana na dzialce. Powyrywalam chwastów, chlopcy zrobili drabinki pod winogrona. Zjedlismy pyszne szaszlyki i dzien zlecial. Ubita jestem, zaraz kapiel i do lozka. Evee - nie zazdroszcze, tez miewam takie "sapki". Kukurydza - no tyle zrobil to sie zmeczyl biedaczyna ;) moj ostatnio odkurzyl i umyl podlogi... w większości mieszkania... Co do herbatek laktacyjnych, to ja sobie zlozylam sama mieszanke ziolowa i popijalam, ale bardziej jako sposob na dolegliwosci zoladkowe moje i Olka. A sama laktacja to dwie najwazniejsze sprawy to nastawienie i duzo picia w ogole. Od razu widac bylo po ilosci mleka ze mniej pilam.
-
Natalia - ja pierwsze widze... Z ciekawoscia sie dowiem co to.
-
Anula - ściskam! Zajmij myśli czyms innym, postaraj sie wyciszyc. Wiem, ze ciezko, ale sprobuj... Ja jak mam ciezszy czas to zamykam sie w sypialni z ksiazka... Mmj - niezly klocus juz twoj Mikolaj. Ciekawa ile moja kruszynka ma... Co do mebli, to ja ciagle poluje na dostawke do lozka rodzicow. I musze kupic komode do pokoju malej. Lozeczko stoi w piwnicy tylko do odswiezenia. Stopy nadal spuchniete, ale dzis ciut lzej, bo i temperatura lepsza. Zamiast wczorajszych 28 stopni jakies 23 sie szykuje...
-
Fiolka, natalia - dobre sny macie :) Natalia - ja jakoś daje radę, staram się poza domem dużo nie pić, ale przy tych upałach to ciężko. Mi trudno wytrzymać, jak brzuch się postawi, wtedy jest nacisk na pęcherz, ale wiem, że to chwilowe i nie szukam na już toalety. Za to w niedzielę, chyba musiałam wyglądać na potrzebującą, bo pani w niemieckiej info turystycznej nie skasowała mnie ani centa za skorzystanie w toalety. Młody wstał po 9ej, to jego rekord, i własnie szama śniadanie. A ja w sumie niewiele zrobilam do tego czasu.
-
Drugi raz w życiu moj syn jeszcze spi... O tej porze... Normalnie nie wiem co ze soba zrobic ;) Wczoraj byla rocznica smierci naszego przyjaciela i bylismy wieczorem na cmentarzu. Dotlenilo sie dziecko chyba... Mamalina - jak ja cie podziwiam. Bylam z nasza trojka w czwartek w centrum handlowym i caly czas myslalam o Tobie :). Antoninka - mnie ogonek nie doskwiera, ale stopy to mi tak puchna, ze mam takie poduszeczki ;) Pępek już od dawna mam wypukły. W ogole brzuch mam bardzo nisko, przeszkadza mi w schylaniu sie, o kucaniu nie ma mowy, wszystko robie na klęczkach. Zabieram sie za prasowanie, poki bOlek spi.
-
No i klops... Musze wracac po malego do zlobka, bo mu oczka zapuchly i boja sie zapalenia spojowek. Ach, spokojnego dnia wam zycze. Lece z powrotem do miasta.
-
Cześć Dziewczyki! Fiolka - wszystkiego najlepszego na nowej, wspólnej drodze!! Didi - spokoju życzę! Może dziecko się tak ułożyło i stuknęło w jakiś organ, zdarza się. Kukurydza - gratuluje wejścia w trzeci trymestr! Będzie dobrze , wszystkie trzymamy kciuki za każdy wasz dzień w paczce. Misia - ja z wyprawki mam tylko skarpetki z Lidla dla malutkiej ;) ale już niedługo, już niedługo. Moi rodzice 10 czerwca wyjeżdżają, to pojade do nich od rana i zgarnę wszystkie kartony z rzeczami po chłopakach i będę segregować, szykować, itd... Antoninka - ta Magda z filmiku to kabareciara, jest dobra, czasami jej filmy/teksty powalają mnie na kolana. Teraz o niej głośno, jej blog zdobywa nagrody (matkojedyna). U mnie weekend intensywny jak zawsze. W sobotę festyn i zakupy z Bolkiem, a po południu działka. Zapomniałam zabrać kluczy i spod bramki musiałam się wracać do domu ;) takie roztargnienie ciążowem, dobrze, że to tylko kilkanaście kilometrów ;) Wczoraj bylismy na małej wyciecze u zachodnich sąsiadów, co mi uzmysłowiło, że przy naszym trybie życia chyba powinnam sobie wyrobić europejską kartę ubezpieczenia, tak w razie W, a właściwie w razie P(orodu). Szczególnie że 4 czerwca chcemy jechac do Berlina na pokazy lotnicze... Potem urodziny w sali zabaw u narzeczonej mojego trzylatka, a wieczorem jeszcze tabun gości na wspólnym oglądaniu meczu naszej ulubionej drużyny żużlowej... Z tego wszystkiego byłam tak zmęczona, że nie mogłam zasnąc...
-
Dzien dobry! My od 6ej na nogach, w koncu weekend ;) Ide prasowac i prac, potem o obiadek i na dzialke. Tydzien mialam intensywny, ale juz powoli zwalniam. Brzuch sie mniej stawia. Zycze Wam spokojnego dnia, bez stresow i ciemnych mysli, bez bolacych brzuchow i duzo odpoczynku. Lenka - ja stawiam na bodziaki, kaftanikow nie uzywalam. Do bodziakow polspiochy, spodenki, rajstopki ( choc te dopiero dla kilkitygodniowego uzywalam). Nie kupowalam kompletami. Po prostu mialam kilkanascie "gor" i "dolow" i dowolnie laczylam. Mimo lutowego dziecka ubieralam go lekko bo mielismy bardzo cieple mieszkanie.
-
Dzien dobry! Maly odstawiony do zlobka, a ja lece do kosmetyczki. Powiedzcie mi, jak u was sprawa z owlosieniem? Jestem ciekawa czy plec dziecka ma na to wplyw? Bo przy synku zarastalam prawie z godziny na godzine, golilam nogi co dwa dni, a teraz przy dziewczynce po tygodniu mam jakies pojedyncze włoski. Jak u was to wyglada? Generalnie widze roznice w ciazach o tyle, ze w poprzedniej mialam widocznie lepsza cere, wlosy, paznokcie, teraz nie jest zle, ale slabiej niz wtedy.
-
Majeczka - ja mam tak cale zycie. Tp jest kwestia hormonów, ja nie walczę. Zjadam jedno ciasteczko albo cukierka i styka. Olcha - super ze cholestaza wykluczona. W Szczecinie Luxmed tez sie przez lata "skiepscil"... Nie przerabiaja coraz to nowuch grup pacjentów, bo jak mozna czekac miesiac do wybranego specjalisty... Od maja mam ubezpieczenie w Enel-med, zobaczymy jak bedzie... Ja nie mam kiedy na tylku usiasc w tym tygodniu. Od wtorku biegam od rana i ani chwili odpoczynku. Dzis bylam ze starszakiem u hematologa, potem zakupy, doslownie 30 minut w domu i z powrotem do miasta do zlobka. A ze obiecalam mu nagrode za dzielnosc u doktora, to dzis znowu bylismy na wystawie kolejek.... Jutro ide do kosmetyczki na dlonie i stopy, to sobie odpoczne z dwie godziny...
-
Anula - dokladnie tak. U mnie w czwartek i piatek byla cisza i spokoj, ze juz chcialam na IP jechac, a od soboty dyskoteka z fikolkami. Pipii - nie martw sie, jak patrze na twoje zdjecie, to nie wyobrazam sobie, ze miałabys nosic duze dzieciaczki. My z T. mamy po ponad 180 cm i u nas od 13 tygodnia dziecko wyprzedzalo wszystkie tabele rozmiarowe. I takie sie urodzilo. Wiec naprawde nasza budowa ma przelozenie na wielkosc dzieciaczkow, a dwoch to juz w ogole. Fiolka - relastyna (mam nadzieje, ze dobrze napisalam) dziala chyba od poczatku ciazy, czyli miednica spokojnie moze juz "luzowac". U mnie to jest odczuwalne bardzo, poniewaz mam od lat problemy ze stawami kolanowymi, a wlasnie w ciazy dzieki "luzowaniu" nie dokuczaja mi sciegna, powiezi, kolana sa rozluznione. Rozchodzenie spojenia to spory bol i ogromne problemy z poruszaniem sie. Chodzi sie wtedy jak kaczka. Ja odwiozlam mlodego i wracam na sniadanie. Dzis obiecalam mu wystawe kolejek po zlobku, wiec czeka mnie dlugi powrot do domu po poludniu.
-
Katalina - po pierwsze nie panikuj!!! Tym najbardziej szkodzisz dziecku. Wyniki masz lekko cukrzycowe, wiec juz rezerwuj wizyte u diabetologa i ograniczaj cukry. Fiolka - bo chyba ty pytalas. Teoretycznie ( wg SR) dziecko moze sie przekrecac do 34 tygodnia. Ale wiadomo ze co ciaza to inna sytuacja. Moj Olek od 28 tygodnia byl glowa w dol, a u kolazanki jeszcze w 36 tygodniu sie dsiecko krecilo. Anihilacja - nie zazdroszczce doswiadczen przy pierwszym porodzie. Tym razem wszystko bedzie ksiazkowo :) Moja mama przeciagnela mnie dzis po miescie i sklepach. Juz na koniec tak mnie nogi bolaly, ze musiałam godzine odsiedziec... Ale kupilysmy dla niej kosmetyki na wyjazd, a ja sobie kupilam sukienke, taką dluga tube na ramiaczkach. Akurat na lato a i na karmienie pozniej bedzie ok.
-
Ja szlafroka nie miałam i nie zamierzam mieć. W szpitalu sale są z łazienkami, więc nie trzeba nigdzie chodzić po korytarzach. Jeśli wszystko będzie ok, to wypisują po 48 godzinach. A gdyby przyszło mi zostać dłużej, to siostra przywiezie mi swój w razie potrzeby.
-
Cześć! Witam po chłodnym weekendzie! Natalia, Antoninka, Edzia - dzięki! Natalia, Edzia - wasze brzuszki takie malutkie... ja mam już taki końcówkowy... co to będzie w sierpniu... Anula - gratulacje dla bratowej! Fiolka - do cywilnego granatowa będzie pięknie wyglądać. Jak chcesz coś jasnego to bolerko, albo szal ecru i już. U mnie weekend pod znakiem rowerka i sal zabaw. Od piątku codziennie Olek śmigał na biegówce, a ja za nim... Tata w pracy, więc zostawałam sama na placu boju. Dla chwili oddechu poszłam z małym do sali zabaw w sobotę to się wyskakał. A wczoraj byliśmy na 4 urodzinach mojego siostrzeńca, też w sali zabaw i się dzieciaki wybawiły na maxa. W sobotę byłam na kiermaszu ogrodniczym, kupiłam sobie pelargonie na balkon, ale czekam z sadzeniem na lepszą pogodę, bo mnie tam wywieje na razie... Młoda dwa dni była taka spokojna, że juz miałam w głowie wizytę na IP, ale w sobotę się rozszalała i już nie dała o sobie zapomnieć. Teraz też fika w kółko. Ja zabieram sie za prasowanie. Może w tym tygodniu uda mi się już ogarnąć co nie co, bo tamten tydzień to jakaś gonitwa była... Spokojnego dnia życzę!!!