Skocz do zawartości
Forum

Peonia

Użytkownik
  • Postów

    2,513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Treść opublikowana przez Peonia

  1. Bamcia alez Cię musieli wkurzyć :)) ale wkurzyć to i w sumie Smyk nawet potrafi, tak jak wrz pisze -wszedzie w necie coś tam może sie wykombinować.... jak mi na czyms zalezy to kupuję bardzo ostroznie. Fanaberie to co innego :))
  2. no cóż, troll to zawsze może patrzeć.... publicznie tu... musiałybyśmy prywatny wątek załozyć, a chyba nie taka była idea :(
  3. żoo no obiecywałaś że nie idziesz do robo celem pracy. No i co się nie odzywasz?:))
  4. Aliholiczka, miło z Twojej strony :) To czekam na info :))
  5. No dobra to zdradź jak te ukryte oferty Next znaleźć bo od dawna baaardzo rzadko tam kupuję z uwagi na stan wk..nia ich cenami. Pewnie też to szyje ktoś z Chin i pewnie można to tam kupić za gora 30% ceny...
  6. Aliholiczka dzięki za wyjaśnienia:)) No jak Ci na Allegro dostają te skarpetki żeby je sprzedać w potrójnej cenie zakupu to myślę że i ja się ich doczekam. Jo niby na Allegro jest ten program ochrony kupujących ale tyle z tym zachodu że jak raz musiałam skorzystać to zrezygnowałam :) ale to było 150 zl pewnie przy wyższej kwocie bym coś zrobiła. O dziwo po ponad roku od tego pani, która nie przysłała mi kurtki dla córki zwróciła mi pieniądze. To bylo w czasie kiedy Next nie miał sprzedaży do Polski i trzeba było się ratować pośrednikami na Allegro.
  7. Jo mam takie same obawy jak Ty, ale ta koleżanka kupiła tam sporo rzeczy podobno wszystko przyszło - tak jak pisze nasza nowa kolezanka. Kupowałam kiedyś na Allegro takie buciki dla niechoda, dinozaury - tez z Chin i przyszło po jakichś 2 tygodniach. U tego sprzedawcy z Allegro kupiłam wszytskie podkolanówki i te spodenki z kotkiem co ma ten na AlieExpress, tylko ceny inne, zwłaszcza tych podkolanówek (link) ... Może warto zaryzykować za te niewielkie pieniadze? Przyznam, ze czegoś wartościowego bym tam raczej nie kupiła, ale takie pierdołki to co innego. Eeeech... teraz chyba wszytsko z Chin itp u nas... https://pl.aliexpress.com/item/Cute-Cartoon-Pattern-Baby-Pants-Boys-Harem-Pants-Cotton-Owl-Trousers-Spring-and-Autumn/32701287154.html?scm=1007.13339.33317.0&pvid=87188ee9-9957-4f28-919f-7ebac563c8eb&tpp=1 A te spodenki, o tak, ja tez im nie potrafiłam odmówic, sa fajne, takie lżejsze, a pranie im tez nie zaszkodziło :) A może zakup na Allegro, skoro brak na e-bayu, jak przyjedziesz to u mamy bedą czekac na Was? Oligatorka, podkolanówki i spodenki kotki kupiłam tu na Allegro: http://allegro.pl/spodenki-dla-dziecka-kotki-r-100-wys-z-polski-i6601835366.html Kurcze, nie pamietam dokładnie jaki mamy model fotelika z tego Romera większy, na pewno Kidfix z isofixem, ale jaki dokładnie? To już pare lat temu kupowane, musiałabym pójśc do garażu sprawdzić :)) One mają podwyższane zagłówki, długo służą, sa dobrej jakości. Córka nosi teraz 134/40 i jeszcze w nim na dłuższe podróże jeździ. Aliholiczka, witaj :) A może do nas dołaczysz tez jako mama a nie tylko miłośniczka zakupów? :)) Zapraszamy! dziekuję za Twoje opinie i porady odnosnie tego serwisu, ja nie mam z nim absolutnie żadnego doświadczenia. A jak kupujesz kilka przedmiotów od jednego sprzedawcy, to nie ma jakichś numerów z droga wysyłką? myśle o skarpetkach :))
  8. heheh, Jo, no zobacz :) https://pl.aliexpress.com/category/200001665/socks.html?site=pol
  9. Jo myslę, że z tego samego chińskiego źródła, kupowane na Allegro. jakość jak najbardziej ok :) Skarpetek nie widziałam, ale w takie zwierzątkowe zaopatrzyłam sie w Next. Ale może poszukam. Koleżanka mi mówiła o jakims serwisie AliExpress, gdzie mozna zakupić te produkty z Chin za grosze, podobno jakość ok, ale nie sprawdzałam, więc nie wiem. To ta od chińskich klocków, więc ten tego.... A z tymi podkolanówkami dokupiłam lekkie dresiki z kotem, jakos musiałam je kupić... http://allegro.pl/spodenki-dla-dziecka-kotki-r-100-wys-z-polski-i6601835366.html Wole podkolanówki, bo jak sie spodenki unosza to łydki nie są gołe i jakoś lepiej sie na nogach trzymaja, niż skarpetki. aaaa, przypomniało mi sie odnośnie pytań o sposób na cienie pod oczami, kiedyś tu były pytania. Długo szukałam sensownego korektora, wszystkie po czasie głównie podkreślały zmarszczki, zamiast cos poprawić... Wreszcie kupiłam korektor-rozświetlacz pod oczy z Bobbie Brown (w Douglasie) i stosuję od kilku lat + rozświetlacz z kamieniu z Sephory nakładany pędzlem (taki brzoskwiniowy tłoczony w gwiazdki). Nie znalazłam lepszego, jest też baaaardzo wydajny. Tak jak lepszej bazy pod cienie na powieki niz Art Deco nie znam. Boobie Brown ma świetne kosmetyki kolorowe, tylko ceny mi sie nie podobają... Dlatego rozświetlacz juz z Sephory, a nie od nich.... Zawsze miałam problem z pomadkami, bo lubie umalowane usta, ale zawsze mi je wysuszały albo sie zjadały w ekspresowym tempie. Tu tez problem w BB sie rozwiązał...
  10. Jo ale nie "zaraziłaś" tymi podkolanówkami :))) mamy liski i pingwiny, są super!! a teraz kupiłam jeszcze sowy, totoro i misie :)
  11. Tak, tak, Jo,ja zrozumiałam, a mnie chodziło o to ze może byc różnie i warto uważać :))
  12. no bo tam nikt nie przychodzi, zeby pracowac, tylko do robo... :))) tylko Ty szukasz pracy w robo :)))
  13. Skakanka tak, my za tydzień na stok:) I znów mi dzieci pomachają i powiedzą "do zobaczenia na dole" bo od czasu kontuzji kolana moja jazda straciła dzikość w sercu :)) Jakoś tak wyszło że od paru lat latem wakacje w Polsce. Kiedyś zawsze gdzieś daleko ale od czasów tych wszystkich kryzysów islamskich staram się latać jak najmniej. W sumie teraz to tylko służbowo. Zielona u nas termin urlopu zazwyczaj sama wuznaczam. Może też tak zrób to się dogadacie :)) żoo to odpal w robo różową stronkę i nas mobilizuj :)) marcówki zmobilizowałaś że hej!! Ty zdolna organizatorka jesteś i na pewno bezsenność w pracy sobie zapewnisz:)) A moje dziecko jeszcze nie wstało... Będzie musiał się do żłobka przestawić...
  14. w żadnym z naszych Romerów burty sie nie bujają :)) oj, za tydzień będę na wczasach :)) ciekawe tylko, czy uda sie odpocząć.... dzis najstarszemu kupowaliśmy telefon. niestety rozkraczył mu sie dokumentnie poprzedni, a baaaardzo upraszał sie o nowy, uczy sie super, ma za tydzien urodziny.... no.... oj, najmłodszy wszędzie wszystkie panie czarował :)))
  15. Renia no zobaczymy co z tym chodzeniem :) Czy to rodzinne - nie wiem. Ja i mąz chodziliśmy na roczek. Nasz najstarszy raczkował i chodzić mu sie nie spieszyło - zaczął w wieku 15 miesięcy. Córka nie raczkowała, zaczęła chodzić około roczku. Najmłodszy - raczkuje staje samodzielnie ale chodzic się nie szykuje na razie :) justyna_mama u mnie miłość do dzieci wzrastała z każdym kolejnym... teraz to juz apogeum, mamine uczucia z jakimiś takimi już babciowymi sie mieszają....kocham bardzo wszystkich troje, ale w każdym co innego cenię :)
  16. My od zawsze używamy Romera. W sumie mamy teraz czwarty, bo w pierwszym 9 - 18 jeździł syn , potem dostał większy, a ten przejęła córka, potem jej kupiliśmy też większy, jeszcze się mieszczą. Moje dzieci nie należą do wielkoludów, a Romer rosnie wraz z nimi. Obecny fotelik młodego jest przekładany dość często, bo mamy jeden 9 - 18 a samochody dwa. Nie demonizowałabym tego pękania styropianów, my akurat z tym nie mieliśmy dotąd problemów, choć czytałam, że to mankament tych fotelików. Ale dzięki tym "burtom" dziecko jest też dobrze osłaniane, więc coś za coś. Wysokość zagłówka jest na pewno istotna, bo podczas wypadku taka osłona powinna byc na wysokości głowy, a nie powyżej, bo nie spełni swego zadania.
  17. Renia wpadłam tu po sąsiedzku :))) - mojemu górne jedynki i dwójki było widać ponad miesiąc, zanim pierwsza jedynka się przebiła, w wieku 10 mcy (a dolne wyrosły w wieku 6 mcy). Dopiero po mcu druga i za chwilę jedna dwójka, ale druga jeszcze idzie.... To nigdy nie wiadomo. A Krasnal ma już chyba wszystko od jedynek po czwórki i Jo pisała, że szły wszystkie razem hurtem. kalae brawo dla Tosi :)) Mój leniuszek raczkuje i ani myśli chodzić.
  18. Jo nie czytałam nigdzie o tych gilach, ale tak mówiła mi pediatra i mi sie to utrwaliło, dość sensownie to brzmiało i było przekonywujące. O to, co jest prawdą to spierać się nie będę, bo specjalistą nie jestem i tak do końca nie wiem, jak to jest :) W sumie chyba Ty nie wiesz, co Krasnal ma w tych gilach. U mojego starszego syna taki nawracający zielony katar był akurat bakteryjny (był wymaz z jamy nosowo-gardłowej) i pozbyliśmy się go dopiero po inhalacjach z Gentamycyną. Dość długo to trwało. Bo lekarka chciała po takim długim czasie wciąż wracających zielonych glutów podać doustny antybiotyk, ale poprosiłam o ww wersję i wreszcie się skończyło. Bo niby tylko katar, ale to uciązliwe. I była to jakaś bakteria siedząca w nosie, która wciąż ten nos od nowa infekowała. Oda tamtej pory zielone katary zawsze wolałam miec pod kontrolą. Podobno najwięcej mikrobów siedzi u dzieci - w nosach przedszkolaków. To siedlisko zarazy ponoć. Mój młody ma teraz jakiś wyjątkowo kleiste gluty (choć przeźroczyste), dziękuję sobie samej, że zakupiłam elektryczny aspirator (mąż był oporny... no bo i nie ciąga glutów....) , bo tym ustnym nie dałabym z nimi rady...
  19. Skakanka, ja bym wybrała te pierwsze. Ten pchacz dla mnie niezbyt funkcjonalny. A śpiworek pewnie masz jakiś do wózka.
  20. Skakanka no rączka przy sankach u nas nie bardzo wyszła. Do pchania lepszy wózek :)) Sanki łatwiej ciagnąć, no ale co kto lubi w sumie.
  21. Witam :)) wczoraj sobie pobalowałam z babami wieczorem, potem młody w nocy pobalował... :))) Janka wirtualne buziaki urodzinowe od forumowej cioci dla Malutkiej :)) na katar to jak Jo pisała - po 3 dniach już nie podaję kropli, tylko nawilżam, odciagam śluz i kropelki Olbas na ubranko. Jakby zrobił sie zielony, to do lekarza, bo to już bakterie, a wiemy, jak one lubią migrowac do ucha. żoo, te klocki na później, ale świetne, były u nas długo na tapecie, mamy jeszcze i czekaja na młodego :)) o takie klocki tez nas prosili w domu dzieck, więc sa w cenie :) Sanki - na początek takie z oparciem, ale fajnie, jakby znaleźć z demontowalnym, bo trzeba będzie potem je wymienić na takie bez. Zreszta jak moj były starsze, to większa frajdę im sprawiało zjeżdżanie na "jabłuszkach" plastikowych.
  22. Marcowe mamy ja akurat też z tych co na fb nie pójdą, swej decyzji o pozostaniu tutaj po zamieszaniu latem u nas nie żałuję :) Po odejściu całego praktycznie forum grudniówek (bo zostałam ze starej ekipy tylko ja i Jo) ujawniły się u nas nowe mamy (i fajnie, że wróciła do nas Mokka, która na jakiś czas sie nie udzielała) i jest naprawdę przyjemne grono, raczej osób którym do fb nie po drodze, stąd pewnie trwamy tutaj, mimo psikusów z funkcjonowaniem serwerów :))) Zobaczymy, jak będzie kiedy większość z nas do pracy wróci, ale jestem dobrej myśli. Pewnie żoo nas będzie skutecznie mobilizowac :))) No więc jeszcze raz ja, żoo i inne mamy z grudnia serdecznie zapraszamy, pewnie nas za chwile przeniosą na "maluchy" ale w sumie co za różnica, za chwilę i Was tam by przenieśli :))) Choć widze, że u Was teraz ożyło :) Jestem za opcją pozostania przy istniejących wątkach zamiast tworzenia nowego, bo jak sobie ktoś, kto na razie zniknął, przypomni o nas, to będziemy na miejscu, a i przypominajka pomoże nam tu zajrzeć w razie czego :)) kalae no ja zbyt miło tego rozwiązywania się u nas nie wspominam :((( Wy potrafiłyście tu uszanować decyzję koleżanek, że nie każdy chce się stąd wynosić, nie opuściłyście tych co zostały, a co niefajnego sie zadziało u nas - to szkoda czasu już do tego wracać. Ciesze się, że teraz jest na forum miło i sympatycznie. Niestety mimo wielu ciepłych słów w moją stronę i zaproszeniach na fb ze strony koleżanek emigrujących wtedy z grudniówek, w kilku osobach odezwały się niefajne emocje i było mi baaaaaardzo przykro..... Wciąż wspominam bardzo ciepło kilka osób z tego grona, których już na grudniówkach brak, tęskno mi za nimi, ale cóż, u nas dziewczyny postanowiły się od forum zupełnie odciąć, a naprawdę szkoda :( W kryzysowych sytuacjach pewnie czasem wychodzą skrywane emocje. Od początku pisałam, że na fb nie pójdę z różnych powodów, więc wszystko było jasne, może niektórzy tego nie potrafili zrozumieć, że mi było zwyczajnie przykro, bo poczułam sie opuszczona. No to koniec żalów, uciekam do roboty no i zajrzeć do koleżanek z grudnia :)))
  23. żoo to jak spodobają Ci się szpilki Skakanki to też kupisz?:))) Ja mam w pracy zawsze jakiś zestaw butów od szpilek po terenowe. Prezenty fajne. Też mi się podobały. Dumel gada głosem pani ale takim stosowanym. W FP to dzieciaka udaje aktorka i to tak przesadnie stąd to takie irytujące. Ale w tym pchaczu jest owa pani dość powściągliwa. No i pchacz może też działać jako samochodzik po odłączeniu rączki.
  24. Renia, jak piszesz o Michasiu to jakbym o moim małym czytała... Starszaki tego nie miały. Najmłodszy w ciągłym stanie mamozy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...