-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
możemy zostać tu a pocztę wykorzystać do "prywacenia się". na FB mnie też nie będzie, tak jak żoo i Kaisuis ojej.... moje dziecko akceptuje dziś tylko spanie na moich kolanach... dawno nie byłam tak uziemiona... ale mam duuuużo czasu na forum :0)) -
~Misiakowata Peonio fajne słowo "żyłować".zazdroszcze podejscia..ja to wieczna panikara i przynosze prace do domu. Mam nadzieje,ze w nowej bedzie inaczej :) to wynika tylko i wyłacznie ze zmiany w sobie. może spróbuj :)) też kiedyś latałam jak przysłowiowy kot z pęcherzem... tylko czy ktoś Ci za to choć dziękuję powie ? teraz zupełnie się z tego wyleczyłam. robię co do mnie należy i dbam o jakość pracy. ale już nie przesadzam. jak mnie nie było doceniono ponoć moją obecność :)) wartość pracownika nieraz wzrasta jak go zbraknie na jakiś czas,,,, więc szef docenia też to, co obecnie mogę z siebie dać, bo jak mnie nie było, to było i tak zdecydowanie gorzej :)))
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
teraz co prawda grupa bardziej powściągliwa, ale może rzeczywiście wymieńmy się e-mailami albo załóżmy jakąś wspólną pocztę to się lepiej poznamy? jakieś fotki maluchów np :))) jesteśmy z różnych krańców kraju, więc spotkań to tylko możemy Marcówkom pozazdrościć, ale obejrzeć maluchy możemy :)) -
~strrrunka Anikod, słyszałam opinie, że ogarnąć jedno lub dwoje dzieci jest najgorzej. Czy mamy tu obecne mające od trzech smerfów wzwyż to potwierdzają? :) dwójka na poczatku jest bardzo trudna, ale z latami bardzo procentuje na różne sposoby. i dzieci mają kogoś, na kogo zazwyczaj można liczyć, poza wyjątkami od reguły, oczywiście. ogarnąć wiecej niż jedno się da, pewne rzeczy są przecież powtarzalne :))) z trójką jest fajnie :)) bywa młyn, ale wg mnie przeważają pozytywy. no trzeba mieć dużo energii, fakt. rezygnacja z wygodnictwa też.... problemem u nas robią się tylko wakacje, bo trudno o sensowną ofertę dla tak dużej rodziny. byłam długo jedynaczką i przyznam, że czułam się samotnie. niestety rodzice zbyt pózno wpadli na pomysł narodzin siostry.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
dzięki dziewczyny :)) u nas nakłada się z infekcją ból wychodzących naraz wszystkich czwórek... bidulek... żoo do szczegółów działają tu jakby co wiadomości prywatne, z czego czasem sobie tu z koleżankami korzystamy w informacjach niepublicznych :)) swoja drogą chyba jesteśmy nudne, bo co jakiś czas któraś z nas jest atakowaa,. może dla ożywienia wątku. Oligatorka, no rzeczywiście nasze poprzednie koleżanki były dla mnie wyjątkowo miłe.... Nieładnie tak postępować Katia, to, ze kto ma zycie innego formatu to nie powód aby wyzywać go od kłamców. Jak chcesz sie włączyć do dyskusji, to zapraszamy, ale rób to z sensem a nie obrażając stałe forumki. Kaisuis zauważyłam, że mając pierwszego malucha najbardziej się o niego trzęsłam. potem już nadchodzi względny luz i jestem czujna, ale nie nakrecam się. dziś do lekarza (i słusznie... ) wygnała mnie matczyna intuicja. mąż tylko pytał co i jak, ale sam nic nie zdecyduje.... uszy zasugerowałam, Pani je więc dokładnie otoskopem obejrzała. choć fakt, że to czujna lekarka. Mokka masz na myśli tympanometrię, czy inne badanie? a prywatnie da się to zrobić? bo NFZ to pewnie utopia... Mam zamiar go zatrzymać minimum dwa tygodnie. mam zwyczaj trzymania maluchów w domu minimum tydzień po zakończeniu antybiotyku. w piątek idziemy do kontroli i zobaczymy. może zatrzymam go do końca miesiąca, to ja się wzmocni pójdzie na szczepienie , bo w kolejce czekają trzy.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
młody usnął. Mokka współczuję, takie siedzenie w szpitalu jest pewnie bardzo dokujące. Ale może to racja że oni chcą to porządnie przeleczyc? Skakanka ja nie podlegam administracji rządowej to o tym zarzadzeniu Kempy nic nie wiem. U nas takie rzeczy zarządza prezydent miasta a tan obecnie nam panujący nie ma takiej litości i nic nam wolnego nie zarządza :-)) A ja przez ucho mam przymusowy "urlop". Trudno :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Zawsze możemy założyć grupę prywatną. Pozostanie format forum ale już nie dla gapiów. Po pisaniu maili raczej spodziewam się rozsypu grupy... No i my dołączyliśmy do grupy usznej ;((( Dopiero początki ale się martwię jak to rokuje na przyszłość żłobka... No najmłodszy jednak widać inny od starszaków :(( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka mnie się też wydaje, że 3 lata to ok. Większe różnice czasem działają tak, że dopiero w dojrzalszym wieku rodzi się porozumienie. Obserwując rodzeństwa raczej te z różnicą ponad 4 lata bywają słabo zżyte, bo dopiero w wieku po 20 roku życia ich światy zaczynają się spotykać. Chociaż to nigdy nie wiadomo, na więź składa się wiele czynników. Znam braci rok po roku, którzy się naprawdę nie znosza. Mają zdrowo po 30-stce więc raczej to już się nie zmieni. żoo u mnie nic nie zmazło, nawet róże pienne. nakupowałam kilka skrzynek kwiatów balkonowych. W różnych kompozycjach kolorystycznych, jednak z przewagą pelargonii, bo te najlepiej znoszą warunki moich tarasów. W tym roku jeszcze begonie i nemezje. Wczoraj z nimi szalałam, dziś ze szpadlem na rabacie. na rabate kupiłam róże, zachciało mi się miodowych i łososiowych, więc kupiłam Anisade i Briosa. Zobaczymy jak będą znosić skwar mojej rabaty. Dostałam jukki, to musiałam posadzić. W tym roku dosadziłam mieczyki abisyńskie, liatrisy i dwukolorowe dalii, calle. Z jednorocznych jako nowe zamierzam dosadzić portulakę i posiać eszolcję, bo mam fragment rabaty totalnie suchy i upalny. Nawet jak po deszczach w innych miejscach wilgotno, to tam susza. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo A tam agituję. Po prostu mam przemyślenia co do różnicy wieku. Ja mam brata starszego rocznikowo o rok a w praktyce prawie o 2 lata. I też roczną różnicę chciałam mieć między swoimi dziećmi. Tyle że potem się doliczyłam że jak ma się starsze dziecko z grudnia to jest to prawie niewykonalne. Potem się okazało, że na dwuletnią różnicę też jest mało czasu więc machnęłam na to ręką. Potem wyszło jak wyszło ;) A teraz się na ciąży pojawiły styczniówki 2018 i postanowiłam się z Wami podzielić spostrzeżeniem, że ten czas bardzo ucieka. A przecież nijak Wam w tym nie pomogę ;) też chwalę sobie mała różnice. u mnie wyszło, bo najstarszy jest ze stycznia a córka z listopada, wyszło, ze rocznikowo to co rok :))) ja akurat polecam takie rozwiązanie. myslę, ze chyba trudniej będzie z taką ponad trzy lata, no ale każdy ma własne przekonania. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Skakanka I okazało się, że ciąża to niezły sposób na wyciągnięcie cycków spod pachy ;))))) no no... niestety tylko na krótki czas, a potem jest jeszcze gorzej.... no wiem, że to nie pociesza, ale prawda :)) jednak wole zepsuty brzuch i cycki w zamian za moje skarby. przyjełam takie coś za coś. tylko mąz coś wciąz gada o operacjach plastycznych.... -
Wracałam dokładnie na swoje stanowisko, to tu nie było większych nowości, poza paroma zmianami wynikającymi z przepisów czy nowych ustaleń. Miałam o tyle łatwo, że niecierpliwie na mnie czekano. Z nowości - do pracy podchodzę z większym luzem i tyle, mniej sie więc stresuję, nic nie przynosze do domu, zamiast brać zadania na własne barki, rozdzielam więcej niz kiedyś między pracowników i w ten sposób część mi odchodzi. Jak góra wymysla jakieś dziwolągi, to się tym nie ekscytuję, po prostu częśc zamiatam bez emocji pod dywan (bo czasem zapomną) a część realizuję bez zbędnej ekscytacji. Postanowiłam się nie żyłować, bo musze mieć siły na domowe sprawy. W sumie powrót do pracy nie był taki trudny, jak na początku myslałam.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jagoda, rozumiem, że masz duzo zajeć, ale czy zupełnie nas opuściłaś? Ja poza trojką dzieci chodze do pracy, więc pewnie stanowię dowód, ze przy chęci sie da tu zajrzeć? Martwisz mnie, bo bardzo długo nic nie napisałaś. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
A tak sobie myslę, po co te trzy wścieklizny (różyczka/odra/świnka) daja w jednej szczepionce? Z czego to wynika? Przecież byc może z jednym organizm lepiej by sobie radził? A tak jak u żoo, to mamy przegląd kilku chorób. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Eeee, dziewczyny, co to za obawy z tym drugim maluchem :)) Jest fajnie z dwójką, ba nawet z trójką :)))) Bywa trudno, ale w domu tyle radości, ze nic Wam lepiej na brak zramolenia nie pomoże :) MamoWczesniaka, może spróbuj podejść do tego pozytywnie, szkoda i Ciebie i maluszka. Niektórzy pewnie Wam zazdroszczą drugiego malucha w drodze. Do pracy jeszcze wrócisz, wszystko sie ogranie i z czasem unormuje, choc teraz pewnie słabo to widzisz. będzie dobrze :) żoo moim starszakom to już za bardzo nie pamietam któremu - ale tylko goraczka wyszła po MMR, Priorixem wtedy nie szczepili. U Was to na wypasie, nigdy nie słyszałam o tylu powikłaniach. A może on miał trochę osłabiona odporność, może jakieś zęby mu szły? Dziś babcia wymysliła małemu zapalenie ucha, bo po obudzeniu się za jedno ciągał. Myslę, że zapalenie uszu wyszłoby nocą, a nie w środku dnia a przed odstawieniem do babci nic sie nie działo. Ale on tak miewa z tym szarpaniem ucha, jak mu brak humoru, a akurat obie dolne czworki idą naraz, górne przebiły sie ale nie wyszły do końca i zwyczajnie go towszytsko boli. Ja u niego nic nie widzę, wrócił do domu to nadrobił post u babci i szalał ze starszakami do spadu... Tylko środek p-bolowy dostał. Mówiłam babci, że zeby bola, ale mu Nurofenu nie dała, ale do lekarza nas wysłac chciała. Skakanka a Kempa cos kazała odrabiać? Ja nic nie wiem, u nas to nie oni rządzą, zreszta nie mieliśmy drugiego wolnego, wzięłam urlop na wszstkie te trzy dni, bo po pierwsze musiałam odetchnąc i po drugie kwiatów nakupować :) a to całe misterium u mnie :))) dzis posadziłam większość, ale coś się w obliczeniach machnełam i musze dokupić jutro :))) ja miałam dzis jechac do jednej ze specyficznych klientek, na szczęście jej sie plany zmieniły. -
~anna13 O ja pierdziu jaka jestem chora a wpon na badania i do pracy aaaaaa masakra.mala tez katar i 37.5 moze po tym szczepieniu.jezu zejde na zawal w poniedzialek do pracy po 1.5 roku przerwy i taka malote zostawic serce juz mi pęka ona tylko jak wychodze placze i wola mamamama.jak sobie poradze psychicznie tą rozlake.ogolnie pracy sie nie boje choc sa nowe osoby i dyrektor ale rozstania z nią.pomozcie please bede wychodzic kolo 7 i o 15 bede w domu.a moja z 26 marca wazy 10,2 i ma 78 no pamietam, że bardzo mi sie nie chciało wracać do pracy i miałam sporo obaw. ale z małym rozstawałam sie stopniowo, bo zanim wróciłam to aklimatyzował sie w złobku przez 1,5mca- chodził na dwie godziny. więc było łatwiej niz tak nagle sie rozstać. nie jest łatwo, ale można sobie poradzić z ta pracą. mnie najbardziej doskwiera w sumie ten kierat, bo młody popołudniami z tęsknoty po prostu zemnie nie schodzi, a mam jeszcze dwoje starszych.... bywa trudno. ale wbrew pozorom powrót do pracy nie jest tak straszny, jaki sie wydaje.
-
żoo Ja ostatnio zważyłam 4 godzinną i wyszło 700 g. Nocne u nas w miarę ok. kurcze, a u nas juz był czas, że wstawał tylko z lekko mokrą pielucha, a od jakichs dwóch tygodni jakbym mu nad ranem nie przebrała, to sie przesika, taka nabombana :((
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mokka racja, że to niekoniecznie żłobek. Ale fakt, że sama tez sobie obiecałam, że jak młody będzie chorował to przestanie chodzić do żłobka. Też z niepokojem obserwuję czy coś go nie łapie, ale o ile będzie jak dotąd to byłoby dobrze. jakos cała jego grupa wciąz chodzi, więc może po prostu jakiejś zarazy tam nie ma. tfu tfu.... Moja koleżanka z pracy zrobiła pół roku przerwy i mały wrócił do złobka. Juz było lepiej, bo chodził 3 tyg a tydzień chorował, po kilku miesiącach i to się skończyło. Może tez tak spróbujesz, skoro mały tak lubi żłobek. Chyba, że macie uraz az do wieku przedszkolnego. I chyba trudno tak na wczoraj fajna nianię znaleźć. Życzę owocnych poszukiwań :)) Skakanka jej, po co Ci az trzy monitory :)) to brzmi jak ITS u nas w zarządzie dróg.... ja to tylko mam trzy telefony i losuję, który odebrać, jak wszystkie dzwonią :))) żoo oby juz sobie wszytskie NOPy na zawsze poszły. Ten Priorix to sie Wam trochę dał we znaki. Miałam jutro iśc do pracy na parę godzin. Ale się okazało że nie muszę :)) Ale radośc :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka Tylko pól dnia dumają? To i tak krótko:-)) u nas mają więcej czasu. A ten z koralikami to w ogóle powie "ja tego nie tykam". Więc ostatnio z uwagi na brak możliwości współpracy skierowałam prośbę pismem do dyrekcji... No nic innego nie dało sie zrobić... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Kaisuis Chyba marnie być żoną skąpego prezesa :-)). Myślę że nie masz czego żałować ;-) żoo U nas przy wszystkich szczepieniach jest 6 tyg. przerwy i nie łączą niczego co samo w sobie nie jest szczepionką skojarzoną. Mam dylemat co szczepić na wizycie na koniec maja. Bo kupiłam już te meningokoki i priorix nas czeka. Pozostałe to juz tylko przypominajki nam zostały. To Tunio już chyba odreagował ten Priorix :-)) wystarczy tych atrakcji. Mokka całe szczęście że się szybko tam Wami zajęli. Ropne zapalenie ucha koszmarnie boli. A on miał rzeczywiście też razem to zapalenie krtani ? A dreny Wam założyli ? Skomentowali jakoś Waszą dotychczasową opiekę lekarską? -
taaa.... "potem trudno sie od tych słodyczy przyzwyczaić" - miało być: *potem trudno sie od tych słodyczy odzwyczaić*.
-
~kalae Ja właśnie z racji wychowawczego, postanowiłam nie kupować słodyczy w ramach oszczędności, bo ja jestem od nich uzależniona. Peonia - napisz więcej o tym wyrzucie insuliny po obiedzie? Bo ja obiad muszę popchnąć słodkich. dużo zalezy od nawyków żywieniowych. zwłaszcza jak ktos je mało posiłków (do trzech) to po obfitym obiedzie ma często duzy wyrzut insuliny, bo organizm próbuje wyrównać glikemię. często objawia sie to sennością. no i jak jest duzo insuliny i poziom cukru spada, to nieraz pojawia sie ochota na słodycze, organizm jakby chciał podnieść sobie poziom cukru. no i jak tak sobie dostarczamy te słodycze to powoduje zwykłe przyzwyczajenie, potem trudno sie od tych słodyczy przyzwyczaić. sama od czasu ciązy jem zazwyczaj 6 posiłków dziennie, mniejszych - fakt, że obiad jest jednym z tych większych, ale nie na tyle duzym, zeby trzustka to czytała jako impuls do duzych wyrzutów. słodyczy mi sie więc nie chce :)) zresztą w ogóle rzadko mój brzuch(czy mózg) ich woła, raczej tylko jak je widzę. natomiast odkąd pracuje trudno mi upilnowac starszaki, aby jadły do czasu obiadu regularnie jakies mniejsze posiłki i czesto własnie obiad jest dla nich sporym posiłkiem po dłuższej przerwie. no i stad efekt słodyczy pewnie.... jedzą przed szkołą sniadanie i dostają drugie do szkoły, ale nie mam wpływu na to, kiedy to jedzą.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
O matko, żooo - ja bym mu dala tę godzine policyjną... i rodzina sie zgadza na te brewerie??? co za dureń. a ten u mnie to chyba mysli, ze ma super styl. chyba sie nie zorientował, ze sam sobie dorzuca kamyczek do ogródka i niestety akurat w jego przypadku te koraliki nie przydały mu nic fajnego, a raczej własnie poszedł w kierunku indora.... :)))) facet ma bardzo cofniętą brodę, a w zasadzie jej nie ma i to jest bardzo niemęski profil, no niestety na długiej i chudej szyi koraliki wyglądaja naprawdę komicznie, wygląda jak charakter z kreskówki, taki przerysowany jest. -
Renia74 Niby dostałam okres przedwczoraj, ale to było tylko takie plamienie. Myślałam że się rozkręci na drugi dzień, bo zwykle tak miałam, ale się nie rozkręcił. Dalej mam tylko plamienie. Dziwne to jakieś. Miała tak któraś? Pewnie sie zdarza, choć zazwyczaj spodziewamy się czegoś bardziej spektakularnego. Mnie każda ciąża zmienia miesiaczki. jako bezdzietna miesiaczki to miewałam, a nie miałam... PCO powodowało, że raz była po 1,5 mca, a raz i po trzech.... Po pierwszej wreszcie zaczełam je miewać, choć na krótko, bo zaraz celowalismy w drugie dziecko i w drugim cyklu zaszłam w ciążę z córką. Po córce miałam ich kilka i poszła Mirena. Jak wyjełam, to zaczeły być regularnie, co około 30 dni. jak sie zaczęło, ta było i słabło pod koniec. A po najmłodszym to najpier ona sie dwa dni zbiera, jest jakies plamienie i dopiero na 3 dzień sie rozkręca i wtedy ze dwa dni jest rzeźnia, potem już słabnie. I na dodatek jest co 25-28 dni.... Nie wiem po co tak często. I na dodatek zaczeły byc bolesne jak za młodu, a tak wczesniej nie było. Podobno tak bywa po cc. Chyba wrócę do Mireny, bo mam dość. także i u Ciebie mogło sie pozmieniać. Jednak hormony sporo zmieniają.
-
Madika Peonia Dzieci w tym wieku bardzo często mają totalną mamozę. Za jakiś czas im przejdzie a na razie tylko cierpliwość nam zostaje :-)) Moje starszaki co jakiś czas zmieniały azymut ze mnie na męża ale najmłodszy to tylko mama... Ech... Teraz męczy a za jakiś czas będę tęsknić :-)) Jola ta teściowa to do odstrzału normalnie... Co za babsko... Super że mąż tak stanął za Wami to naprawdę świetnie w takiej sytuacji. Ja to bym się bardzo cieszyła gdyby młody zechciał wreszcie przekonać się do picia wody. Mieszam mu sok z wodą. Akceptuje max mieszankę pól na pól... Ale żeby wpaść na dawanie roczniakowi Coli... No co za pomysły... No Hanula pije wode z cytryna ode mnie, gorzka herbate z cytryna, soki gerbera rozwodnione (ale ja robie rak 1/3 soku), sok z czarnej porzeczki lub jakies kompoty jak ugotujemy. Ogolnie to wiele rzeczy daje jej do sprobowania. Ale Coli to nawet ja bym nie dala heheh Peonia masz racje ze kiedys bedziemy tesknily za tymi mamizami Szczegolnie jak uslyszymy: " Mama ale tak wlasciwie to o co Ci sie rozchodzi?" heheh Wiesz, ta mamoza niedo końca musi minąć :)) U mnie do tej pory często włazi na mnie cała trójka... Co ciekawe, na ojca włażą pojedyńczo :))) Córka ma tzw trudny charakter i nieraz usłysze owe "o co Ci chodzi", ale przytula sie często. Wszystko zalezy od tego, jaki kontakt zbudowaliśmy z dziećmi we wczesnym dzieciństwie.
-
Renia74 Mój pije wodę, choć do prawie 10 mca walczyłam by napił się czegokolwiek poza piersią. Kupiłam wszelkiego rodzaju kubki dla niemowląt jakie znalazłam, a młody chce pić ze zwykłej szklanki, jeszcze wyrywa mi ją bo chce sam, co na razie kończy się przebieraniem, bo większość wody trafia oczywiście na ubranie. Czasem daję mu też sok marchwiowy, dostawał też po kilka łyków kawy zbożowej z mlekiem. Renia, to ile Michaś pije w ciagu doby? Skoro duzo wylewa, to cos jednak pije? Zauwazyłam, ze jak mój mały pije mniej niz około litra, to od razu efekt w twardej kupce, jak pije duzo, to nie mam problemu. Stąd brak konsekwencji w uczeniu picia samej wody. Wczoraj jednak zakupiłam dwa kubeczki dla maluchów i zobaczymy jak będzie.