-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Mnie też te protesty niepokoją choć naprawdę je popieram. Gorzej, że to ludzie na poziomie i nasza władza pelna arogantów ma ich niestety gdzieś... Co innego górnicy.... A zwłaszcza w świetle wczorajszego udaru teścia... Na szczęście wygląda na niezbyt duży i część objawów już się cofnęła. Martwi mnie jednak bardzo że to spowoduje albo odsunięcie w czasie, albo nawet niemożność wszczepienia endoprotezy biodra. On bardzo cierpi, udało nam się cudem załatwić termin na grudzień a ti taka trudna sprawa. Jak nie będzie go można operować to boję się, że chłop nam się załamie i będzie w ogóle źle... :-((( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Raczej ćwiczenia i zmodyfikowana dieta plus dużo płynów... Podobno ma to zadziałać. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mamodwojki Przy starszakach miałam nuk first choice i takie same butelki. Teraz lovi. Oba się sprawdziły. Prawda, że jak dziecko załapie smoka to jest mniej cycowego wisielca i mniej beku. No a potem problem z odzwyczajaniem :-) Skakanka Nie wytłumaczyły ale we dwie twierdzily, że pewnie obyło się bez ryku, bo jak jest płacz to i szukanie przyczyn. A dziś podobno mój kogoś podgryzł :-))) skwitowalam, że pewnie oddal komuś za przedwczoraj :-)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Właśnie jakoś podobnie sobie wykoncypowalam że chyba wolę iż za dużo o nim nie gadają bo to świadczy że ani za bardzo nie daje im się we znaki, ani niejadkiem czy żarłokiem nie jest... Czasami jakaś taka przeciętność jest w cenie... A co do pań to chyba jest regula w całym procesie edukacji, że jak rodzic zadaje w ogóle pytania to podopieczny jest bardziej obserwowany i zadbany. To chyba takie naturalne, że jak komuś musisz się 'spowiadać' to bardziej czujny się robisz. Wywodząc z tego moja córka spodziewając się sprawdzenia przez matkę (co robię wyrywkowo) systematycznie odrabia lekcje. A mój mąż wiedząc że sama nie zmuszę się do pracy nad pękatym po ciąży brzuszkiem dziś sprowadził mi specjalistę który ma mnie wziąć w obroty... O matko.... Chyba po prostu trupem padnę :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo No nie wiem skąd te wnioski bo po jednej przerwie w szkole to ja w Bieszczady chciałabym uciekać;-) I cierpliwości mi brak... Panie w żłobku dziś odrobiły lekcje i info o dziecku przekazały dogłębnie i to we dwie. Podobno młodego odwiedzają tez panie z innych grup bo czaruje oczami i uśmieszkami i jest przytulasem. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
MamoDwójki Pamiętam wciąż okropny ból po cc i taką bezradność. Człowiek obolaly ruszyć się trudno... Na szczęście to mija, za parę dni będzie lepiej. Po cc strasznie długo dochodziłam do siebie w przeciwieństwie do sn. Moje dziecko czasem sygnalizuje że chce siku. Ale równie często nie a ja nie mam siły na ganianie za nim z nocnikiem. Odpieluchowanie na razie sobie odpuszczam... Jednak muszę dokonać jakiejś interwencji w żłobku. Młody jest bardzo posiniaczony, fakt że ma aktualnie włączony tryb kamikadze... No ale dziś wrócił z trzema śladami całej paszczy jakiegoś gryzonia. No takiego ataku chyba nie da się nie zauważyć... A panie nic nie powiedziały, dopiero w kąpieli zobaczyłam... Młody w domu coś słabo je ostatnio. No to próbujemy dowiedzieć się jak je w żłobku. Podobno dobrze. Inna pani twierdzi że słabo... To jak jest? No a co je chętnie żadna nie wie... Zaczynają mnie irytować. Dziecko co prawda wchodzi i wychodzi zadowolone... Jednak to zupełnie nie to co poprzednia grupa. A w domu dodatkowy etat nauczyciela... Zmęczona jestem... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Posadziłaś cebule? Ja melduję że prawie wszystkie, zostało mi tylko trochę tulipanów i zakupione w tym roku krokusy botaniczne. Może po pracy albo w weekend bo ponoć ma być nie najgorszy. I posadziłam sobie szczepioną hortensję bukietową. Rozsadziłam geranium i przeprowadziłam w inne miejsce lilie, irysy i miodunkę. Podobno ma być ostra zima, muszę pomyśleć o seansowym mulczu i okryciach dla roślin pięknych bo mam takie cztery róże i ową hortensję. Bilans dwulatka... No tak, ale z tym to sobie poczekam. Może moja niemowa zacznie gadać bo jeszcze mnie gdzieś do specjalisty pogonią. :-)) -
Madika W kwestii paznokci mam podobnie. Muszą być zrobione. Inaczej czuję się jakbym się nie umyła, no jakoś tak... Taki "freak"... Od jakiegoś czasu chodzę do bardzo fajnej babki, ładne rzeczy robi. Recznie pedzelkiem piękne rzeczy wymaluje, albo jakie gadżet użyje, że zawsze jest oryginalny efekt. Nie lubię bardzo długich paznokci bo mi przeszkadzają, noszę takie od 2 do max 5 mm poza opuszek palca ale nadrabiam sporą wrodzoną długością płytki. I te jej hybrydy są bardzo trwałe, domowe roboty im nie straszne, nawet moje ostatnie parę dni grzebania w glebie przetrwaly bez większego szwanku :-)) Misiakowata Super że się wybawiłaś:-)) jakoś rzadko mi się udaje na weselu tak super bawić. Chyba meczą mnie te obowiązkowe tańce ze starszyzną :-)) ale śluby bardzo lubię, głównie za zazwyczaj niecodzienną oprawę, troszkę zawsze czuję się jak minionych epokach a poza tym to zazwyczaj bardzo radosne uroczystości. Takie poprawiające nastrój :-))
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo chyba miałaś rację, ze ilość NOPów wykorzystałaś :) po Priorixie u nas w sumie było zero objawów. w czwartek ostatnie pneumokoki i za dwa tygodnie ostatnia hexa. Na razie koniec. zostanie mi tylko druga dawka ospy, bo meningokoki to chyba jednorazowe? komuś wyszły/wychodzą piątki? jakieś efekty? w sumie u starszaków żadnych hec nie pamietam. u nas tylko tych brakuje. no a potem spokój do zebów stałych :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mamo dwójki super, gratulacje! dzidzia donoszona, chłopak spisał się na medal a którędy wyszedł to już bez znaczenia :)) Oligatorka fajnie, ze wreszcie sie odezwałaś. Juz straciłam nadzieję, że Cie tu zobaczę. Dobrze, ze u Was ok. Praca jakaś sie znajdzie, teraz lepiej na rynku chyba? Jejku, a z jakiego powodu ten podziw? :) Kiedys obiecywałyśmy sobie tutaj, że dotrwamy choc do buntu dwulatka. A może cos dłużej?? Zielona, mój tez nic nie gada, generalnie huczy jak sowa i tyle :))) A chodzi do żłobka, więc stymulacja jest niby wieksza. no poza mama i am... e tam, kiedys sie rozgada :))) żoo, to normalnie dyskusje z synem prowadzisz :))) przyznam, że w sumie cała ciążę z córką dźwigałam syna, ona urodziła sie tydzien po terminie. nie zaszkodziło, tylko ciężko bywało :) mm3 duuuużo zdrowia :)) moje starszaki w sumie nigdy się nie lały. było tylko kilka incydentów. rodzeństwo nie zawsze sie leje, to nie musi byc reguła :) Ja ostatnio robię za nauczyciela domowego... mama dośc. wygląda na to, że na lekcjach dzieci niewiele sie dowiaduja, albo zupełnie córka tego nie jarzy. W domu przygotowuję pomoce naukowe i ja w zasadzie uczę... eeee.... zastrajkowałam i wzięłam wolne na jutro.... pójde się wyżywac ogrodniczo na moich rabatach, chcę skorzystać z pogody :))) -
To Wam zazdroszczę. Ja w pracy piję zazwyczaj zimną herbatę, siku nieraz biegam z przypadku... No wiecznie ktoś mi czymś głowę zawraca... W domu bardziej jestem panią własnego czasu.
-
Madika ~kalae Madika, powiem ci że to nie ma znaczenia czy dużo czy mało. 90proc dzieci żlobkowych/przedszkolnych łazi z gilem raz w miesiącu. W tym i w tamtym żłobku była 1 dziewczynka która nie chorowała nic, także może Hanula też tak będzie miała :) Tosia ma ciągle katar, już nawet ma skierowanie do laryngologa, żeby ocenił trzeci migdał. A poco ma oceniac 3 migdal? Przeciez on do 7 rż(o ile dobrze pamietam) zanika sam. I co on ma wspolnego z katarem? Ja jak narazie obserwuje Hanule i jak jest zdrowa to nie chrapie Ani nic innego wiec jak narazie ominie nas zabieg wycinania migdalow. A wogole Mezulek teraz bedzie sie szczepil na zoltaczke. Musi przed zaviegiem zrobic bo sie okazalo ze ma za niski poziom. A wogole nie wiem czy Wam mowilam ze oprocz migdalow to lekarka jeszcze mu ostrzyknie malzowiny w nosie i nie bedzie mial juz powiekszonych i bedzie mogl normalnie oddychac Z trzecim migdałem to nigdy nie wiadomo. Ja w dzieciństwie strasznie chorowalam, potem już był nawet niedosłuch i zahamowanie wzrostu. Usunęli mi go w wieku 8 lat i się te "atrakcje" skończyły. Moja córka praktycznie nie chorowała mimo, że chodziła do żłobka. Ale sapała i chrapała. Usunęli jej trzeci migdał w wieku 4 lat i po roku wreszcie nauczyła się oddychać nosem. Pani doktor która robiła zabieg powiedziała że migdal był bardzo zropiały i mógł w każdej chwili jakąś bombę odpalić więc dobrze, że w porę został usunięty.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo u nas jeździk ogarnął pozłobkowy ryk i mamozę. dziecko na swym wozie strażackim jeździ albo tylko siedzi na nim ale nie napastuje matki :) jest tam wyciagarka, jakies melodie i schowek w siedzeniu, mozna wozić kasztany itp., dostał go na chrzciny od chrzestnego, trafił chłopak w gusty małego :)))) obecnie jada tylko przy swoim małym stoliku i wyłącznie własnoręcznie... no cóż, samodzielny sie robi. wkop te cebule jak najszybciej, powinny dać radę. ja też jeszcze swoich nie wysadziłam, niestety teraz te nowe odmiany najrzadziej co dwa lata wymagają wykopywania, to wkurzające jest.... do miasta zamowiłam odmiany botaniczne i Kaufmanna, te są długowieczne bez wykopywania, dobry jest też tulipan Big Smile. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo a ja myślałam, że mnie bywa trudno :)) moja trójka to chyba "pikuś" przy jednym Tuniu. żadne z moich dzieci nie było az tak energiczne. niestety matki nie uciekają w Bieszczady, tak samo jak nie bora zwolnienia ... :((( mnie dziś o dziwo bardzo humor poprawiła praca :)))) zaplanowałam 400 m2 krzewów i około 3 tys m2 dywanów w trawnikach z roślin cebulowych. już czekam na efekty wiosną... jeszcze tylko około 100 drzew do posadzenia :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo My nałogowo kupujemy książki. Widzę, że szaleństwo przenosimy też na młodego. Tylko gdzie ja mam to trzymać????? Miałam pokój typu gabinet do pracy, z duża biblioteczką... Mam duzo książek, teraz problem gdzie to trzymać... młody zajął mój gabinecik, pokoi juz brak :(( taką karteczkę mąż wywiesił na drzwiach po jego narodzinach :))) moje najwazniejsze ksiązki mam w sypialni, reszta na przechowaniu w komórce, bo nie pozwoliłam ich wyprowadzić z domu.... czekają na większe lokum lub na wyprowadzkę jakiegoś starszaka, choć to jeszcze trochę.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
skakanka Heh, wpadło mi w ręce coś co się idealnie wpisuje w Waszą wczorajszą dyskusję o straszeniu dzieci :p http://m.demotywatory.pl/4802476/Nie-wolno-straszyc-malego-dziecka-stwierdzeniami-w-stylu Hehe, no rzeczywiście tekst na czasie.... :-)) dowcip w stylu mojego małżonka. No ale muszę go pochwalić bo szybciutko zakupił mi nowiutki telefon :-)) sama bym nic nie szukała, przełożyłam karty do starego służbowego i tylko po cichu na niego klęłam.... -
Renia74 Peonia To fajnie młodego obkupiłaś. Fajne i tanie są te ciuszki w pepco Niestety nie mam żadnych dostaw ciuchów po dzieciach z rodziny czy koleżanek bo wszystkie dzieci już sporo większe. No więc Pepco ratuje mnie w kwestii ciuchowych potrzeb do żłobka. Ubranka niedrogie, często naprawdę fajne a jak w cenach po kilka złotych to nie jest szkoda jak coś się zniszczy. Tylko pizamki zawsze kupuję gdzie indziej, bodziaki też tylko niektóre. Okrycia wierzchnie z Pepco też tylko niektóre mi pasują. No ale ciuszki typy bluzeczki i spodenki dresowe do biegania w żłobku to jak najbardziej :-))
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U nas Pucio jest w ciągłym użyciu i młody go bardzo lubi. Co nic jak na razie nie zmienia w kwestii mówienia bo i tak huczy tylko jak sowa na wszystkie obrazki... A ja się tytule naczytam i naopowiadam... Jeszcze fajna jest seria Kicia-Kocia. -
Renia74 Misia A co fajnego kupiłaś w pepco ? Ja już chwilę nie byłam, może jutro albo we wtorek pojadę. nie wiem co kupiła Misia, ale ja ostatnio kupiłam sporo - cienki polarek z dłuższym tyłem, fajną misiowatą - taką pluszową ciepłą bluzę, do tego jakieś bluzeczki, dresiki i body z długim rękawem do żłoba, bo dzieci jedzą same i baaaardzo uplamiony mały wychodzi... w zasadzie dwa razy dziennie mam komplet ubranek do przebrania. no i kurteczke typu przejściówka do piaskownicy - po przecenie 19,90 zł, więc jak sie złacha na podwórku to nie szkoda, inną z Mayorala mamy na pozostałe wyjścia :))
-
~kalae misiakowata, budyń robi się prosto, wystarczy mąka ziemniaczana (skrobia), żółtko, mleko.Potem tylko decydujesz czy słodki, czy waniliowy, czy kakaowy. Nie pamiętam tylko proporcji. Ja nieraz robiłam budyń do ciast. Tosia też już jadła taki z torebki. Galaretke też jadła. A nawet znalazłam http://www.mojewypieki.com/post/domowy-budyn-z-wanilia PS: domowy cukier z wanilią polecam sobie zrobić budyń budyniem, ale jakie tam mają zabawne ciasteczka, które wyglądają jak mini brzoskwinie :)) pewnie dzieciom w wieku przedszkolnym bardzo by się spodobały... tylko musiałabym znaleźć coś zamiast tej nutelli do nadzienia.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
no ja nie mam ciepliwości do tych zachowań typu "ja cię zabiorę:, czy "przyjdzie wielki pies i cie ugryzie" - niestety dla takich autorow tekstów nie bywam miła i oględnie mówiąc proponuję aby znikali nam z oczu szybko i zajeli sie swoja głupotą. Także Zakropkowana rozumiem Twoje poirytowanie. co do krzesełek i stoliczka - fajnie, że podpowiadacie :) jednak ja mam najbardziej ekonomiczną wersję ze wszystkich.... no wyciagnęłam z piwnicy zafoliowany stolik i krzesełka z serii Mammut z IKEA po starszakach :))) u nas akurat to sie sprawdza, bo młody chce jeśc jak w żłobku, więc siada przy stoliku i je, tez się rzy nim bawi - jak Skakankowe centrum rozrywki :))) nocnik u nas akurat w codziennym uzyciu, ale u nas to konsekwentnie uzywany sprzęt odkąd młody stabilnie siedział, kiedy siedzenie jeszcze było rozrywka, więc potem z niego nie uciekał. napełniany jest praktycznie każdorazowo, choc do odpieluchowania jeszcze daleko raczej... natomiast w dzień nieraz traktował nocnik jak krzesełko, brał np książeczke i na nocniku ją "czytał", poza tym jak chciał jeść to siadał na naszych krzesłach przy stole, ale wiadomo, że do blatu nie sięgał, więc naprawdę była pora na krzesełko :)) Bamcia najdłużej chyba był z Wami Kapselek? Oby Rudasek miał dobra rodzinę :))) z jednej strony radośc, z drugiej smutek... podziwiam Cię za siłe. Pewnie niedługo nowy maluszek zabierze Ci kolejne miejsce w sercu.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
skakanka Żoo U nas też z ubieraniem to teraz jest wyzwanie, bo tak jak piszesz,latem po prostu się wychodziło. Do tego teraz mamy akcje bo buty nie te, czapeczka nie, kurtka nie, tylko bluza z kotem, szal tylko mamy, i takie tam. Ostatnio spędziłyśmy z20 minut w zlobkowej szatni zanim Julka zechciała ubrać kurtkę. no Ty to musisz byc cierpliwa osobą z natury :))) naprawde 20 minut? kurcze, ja juz bym wyszła z dzieckiem pod pachą, ewentualnie bym je w te kurtkę zawinęła. oby syn nie trenował tak mojej cierpliwości... na szczęście jemu wszystko jedno co ubiera i tak lubi wychodzić, że sam przynosi buty, sam próbuje sie ubierać... no i muszę wreszcie mały stolik i krzesełko w domu zainstalować, bo w wysokim siedziec chce tylko z nami przy stole, a jak ma jeśc sam, to siada na naszych krzesłach, tylko do stołu niestety nie dosięga :))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo na odzyskanie niepodległości dłuuuugo poczekasz. ja wciąz nie mogę sie doczekać. Jak jeszcze nie było najmłodszego o juz prawie, prawie... ale teraz to często czuję sie jak więźniarka, bo albo młody mnie okupuje i wszystkich odgania, a jak tylko on mnie zwolni to reszta sie uaktywnia... mimo zmeczenia, lubię posiedziec do późna, jak wszyscy pójda spac wreszcie moge pobyc chwile sama ze sobą....wtedy już tyko kot mnie atakuje, ale jego mogę łatwo spacyfikować... zawsze chciałam mieć troje dzieci, nie narzekam, ale chyba powinnam miec pracę bez takiego młyna ludzi wkoło. mój mąz większośc dnia spędza sam ze soba przed komputerem, ma szanse na wyciszenie, a ja nie. albo młyn w pacy albo w domu. Tunio wchodzi w okres buntu 2-latka. na razie nie wróże poprawy, ale za kilka miesięcy bezie lepiej, az do około 4 latek :)) wtedy powtórka. Kaisuis myslałam o smyczy, ale jakoś nie lubie sie z takimi rzeczami... za bardzo mi to przypomina łańcuszek do okularów :)))) o własnie, chyba zmienię moje okulary na progresy, to nie bede ich wciaż zakładać i zdejmować..... jak dobrze, ze moje maluchy nie miały w zwyczaju trenować skoków łóżeczkowych... najmłodszy na razie też nie, oby mu sie nie zmieniło..... zakropkowana u nas żłobek stanowi sposób na rozładowanie energii, jest po nim wymeczony, wiec często łatwiej dziecko opanować. ale u Was to rzeczywiście trudna sprawa. ale takie zajęcia to dobre wyjście. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
MamoWcześniaka to teraz już możesz rodzić :) żoo u nas była podobna róznica, tylko chyba najstarszy z tych spokojnych dzieci to może łatwiej było. zobaczysz, to sie da ogarnąć :) My obcinamy zwykłymi nozyczkami do paznokci, te dziecięce nigdy mi nie leżały. Skakanka Twoja Julcia to tekściara :)) a jak gada juz fajnie. u nas wciąż huczy sowa :))) Kaisuis nasz najstarszy też tak z łóżeczka wypadł. Skończyło sie na strachu tylko. Z łózeczka jednak sie nie wyprowadził, a potem nie próbował juz skoków :) Wole miec wolne ręce, niz zwracac uwage na urok pośladków :))))) Normalnie tak nie noszę, w domu sobie leży i tyle.... Niestety w pracy często musze się duzo przemieszczac między kilkoma pomieszczeniami, telefon musze mieć przy sobie, a nie będe przeciez nosic torebki :)) a jeszcze mi dobyły okulary jako zagracanie rąk.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
a z ciekawostek... to dzis utopiłam sobie w kiblu telefon... dobrze, ze przed skorzystaniem... jestem tak zmeczona i fatlnie się czuję, że zupełnie zapomniałam, że siedzi w tylnej kieszeni spodni i sobie zgrabnie do toalety wleciał.... ciekawe, czy jak wyschnie wróci do żywych :((( i tak dobrze, że nie był jakiś cenny, no i w domu jest drugi - słuzbowy dual-sim, to miałam w co przełozyc karty....