-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo chyba w robocie lepiej, a jeszcze lepiej że dyrekcja na urlopie to sie zdecydowanie lepiej pracuje. ostatnio robię za jego zastępstwo i chyba tak mi łatwiej niz z nim.... a dzis niestety musiałam pożegnac jednego z moich najlepszych pracowników (umowa na zastępstwo sie skończyła...), na szczęście udało mi sie dziewczynie znaleźć dorywcze zajęcia w zawodzie, zawsze to coś na początek.... kalae to w sumie chyba najlepiej wierzyć swej intuicji i rozmowie z zaufanym pediatrą. nasz lekarz jak dotąd nas akurat nie zawiódł. w sumie ani mojej trójce ani forumowym maluszkom ów olejek nic złego nie uczynił to raczej nie jest z nim tak strasznie. w każdym razie u nas pozostaje w użyciu w razie potrzeby i kłopotów z nim nie ma. jak ktoś sie upiera, ze to niewłaściwy preparat, to ja przekonywać na siłę do niego nie mam zamiaru :))) nadmiar czegokolwiek może okazać się problemem, zresztą jak tu już ktoś napisał uczulić może cokolwiek. moja przyjaciółka np. standardowych antybiotyków przepisywanych przez lekarzy musi unikać, bo zareagowała kiedyś objawami zespołu stevensa-johnsona; co ciekawe jej córka również, po paru latach. ja sama mam uczulenie na penicylinę. i tak pomyślałam też sobie, że do euphorbium (niezależnie od nazwy preparatu to czynnik aktywny wciąz ten sam) chyba niesłusznie sie zraziłam po kłopotach synka koleżanki, bo w sumie nikomu z naszej rodziny nic złego od tego nie było. chyba wrócę do tego aerozolu. mm3 a to coś zjadliwego Wam synek przyniósł :(( zdrowia życzę :) odpukać, nasz na razie się trzyma w zdrowiu, choć w grupie dzieci już ubywa. my wczoraj zaliczyliśmy szczepieni Priorixem. wreszcie :) jakoś zawsze coś wypadało innego -raz był przeziębiony, a to sezon urlopowy, a to pediatra uparła sie najpierw na ospę i meningokoki, no może i dobrze - ospa już w żłobku szalała... wczoraj i dzis nie był w żłobku, jednak jest pewnie jakiś spadek odporności. zobaczymy czy przejdzie gładko, czy jak u Tunia zaliczy objawów bez liku :) w każdym razie powiedzieli, ze nie jest to jakiś wielkie opóźnienie, mają zalecania, aby przed ukończeniem 2 rż to szczepienie sie odbyło. jeszcze przed nami ostatnie dawki przypominające pneumokoków i hexy. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U mnie dosłownie "armagedon" ostatnio.... mam nadzieje, że jutrzejszy dzień go zakończy i wróci w miarę spokojny czas.... Dziś na rodzinnej uroczystości była para z 3-miesiecznym maluchem. Tak sliczny chłopczyk, że oczu oderwac od niego nie mogłam, z trudem opanowałam sie żeby go nie powąchać i nie wyściskać, żeby mnie za wariatke nie uznali... :))) Miał wielkie, ciemnoniebieskie oczka i bujną czarna czuprynkę, no słodziak, no i takie spokojny, pełen kontaktu z otoczeniem.... Aż mi szkoda, że teraz to juz moge tylko czekac na wnuki... Dziewczyny w dwupaku, normalnie Wam zazdroszczę :)))) Struunka super, że juz po zabiegu i synus ma się dobrze. Oby juz tylko z górki :)) Zielona, a to mieliście przeboje.... A ten spodek cukru to z biegunki? ale musiałas sie strachu najeść. Oby juz było dobrze. żoo to korbo jest super, ale mój syn zainteresował się tym na etapie średniego przedszkolaka. Nasze maluchy chyba jeszcze na to za małe. Mój jest na etpaie Lego Duplo i puzzli dla najmłodszych. No zabawek z włączana muzyka... A ten dźwig z IKEA planowałam kupić, dzieki za przypominajkę :))) Dziewczynki rózne rzeczy lubią. Moja córka w tym wieku lubiła sie bawić torem dla samochodzików brata... a on chodził z jej wózkiem dla lalek :))) kalae a to się dyskusja o Olbasie wywiązała :))) a powiedz, dlaczego te olejki eteryczne są nie halo, bo ja o tym nigdy nie słyszałam, w sumie żaden pediatra mi nigdy nie odradził - aż mnie to zafrapowało. w jaki sposób mogą negatywnie działac, chodzi o ewentulane rekcje alergiczne, czy cos innego? Zauwazyłam, że moje dzieci, które jak młodsze zaczynały przygodę ze żłobkiem łatwiej i szybciej się adaptowały. Masz chyba rację, że przerwa w żłobku spowodowała tę reakcję u Tosi. Ale było minęło, przystosuje się niedługo :)) Pamietam, jak moja siostra tak się "obrażała" na rodziców, jak ja czasem zostawiali, na szczęście szybko jej przechodziło. Mój nie bardzo chciał chodzić do nowej grupy, ale znalazłam na to patent. Wykorzystałam zasadę, że Pani prosze aby dziecko wchodziło na salę z dziennym zapasem pieluch, zamiast same wyciagac je z szafki. Wręczam mu te pieluszki i on ma zadanie do wykonania, więc ochoczo biegnie je Pani wręczyć... I skończył się poranny opór. Dzieci sa zadaniowe :)))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Wczoraj przyjechała kołyska i jakoś tak dotarło do mnie, że za chwilę będę miała dwójkę dzieci. I zaczynam się bać ;) Wszystko stało się takie realne. Peonia Te panie to sobie w kulki lecą. Jakieś nieogarnięte. A przecież dzieci mają różne alergie czy to na pieluchy czy na płyn do prania. no nie ma sie co bac, tylko nastawić na działanie :))) to sie da przezyć, a nawet bywa naprawdę fajnie :))) no jakoś tak sobie myslę, ze w kulki lecą. Ale na razie daje im czas, nie chcę od progu wchodzić z nimi w konflikty. Biorę to na razie na karb ogólnego zamieszania - nowe dzici, część beczy.... jednak do poprzedniej grupy trafił jako jeden z dwójki nowych maluchów, było łatwiej.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
~kalae u nas najlepszy jest nasivin na katar, na kaszel syrop rubital, a ogólnie daje jeszcze groprinosin baby. Pediatra przepisała też euphorbuim. Do tego inhalacje i wydaje mi się, że jest lepiej. Niemniej jutro do żłobka jeszcze nie pójdzie. Olbas z tego co wyczytałam jest po 3rż, to bałabym się dać Tosi. a widzisz, u nas na forum Olbas pojawia się i znika, ale ja stosuję go od niemowlęctwa. polecił mi go jeden z najlepszych pediatrów w mieście, moim dzieciom nigdy nie zaszkodził, a kwalifikacja tego preparatu dopiero po 3 r.z wynika z braku kosztownych badań. w kwestii Euphorbium Compositum (to pewnie miałas na mysli?)- może być różnie, nie jest u nas polecane małym dzieciom (nawet przedszkolnym), ponieważ może powodować odczyny alergiczne. Sama je stosowałam w ciąży, a nawet u starszaków, jak były małe, jednak odstawiłam po tym, jak 6 letni syn mojej koleżanki miał po tym spore kłopoty. groprinosin jest niby bezpieczny, ale alergolog kazał nam uważac na leki tego typu i stosowac mozliwie rzadko, a na pewno nie w trybie częstym w okresie infekcyjnym. Mocno zwiększają ryzyko wystapienia nowych alergii u podatnych dzieci z uwagi na stymulację układu odpornościowego, która jest w sumie czasem trudna do okreslenia, w jaką strone pójdzie. więc nam akurat kazali zamiast tego pójść raczej w stronę Nurofenu. No stosujemy to jak najrzadziej, bo u nas jest rodzinne obciążenie alergią. Ale co dziecko to inny przypadek i każda mama coś dla swego musi z tego morza dostepnych rzeczy wybrać, najlepiej wspólnie z zaufanym pediatrą. w sumie to nawet częste stosowanie kropli typu nasivin nie jest wskazane, bo może źle wpływac na sluzówkę... eeeech.... a katar bywa i trzeba jakoś sobie z nim radzić :((( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mm3 Dużo zdrowia! Moje dziecko to niby wytrawny żłobkowicz a po zmianie grupy też były płacze... A córka zupełnie nie odczuła zmiany grupy.... Zwykle na katar stosuję to samo tylko często odciągam i nie lubię nawilżaczy więc Olbas na ubranko. Jak jest mocny katar to daję też nurofen, mam wrażenie że jednak osłabia objawy i jednak to działa przeciwzapalnie. Ostatnio wiosną był taki katar płynący głównie gardłem i dostaliśmy steryd w atomizerze do nosa z zaleceniem stosowania co najmniej miesiąc. Fakt że od tamtej pory kataru nie bylo. I szybko minął. Sama jestem alergikiem i jak mnie katar zaczyna męczyć używam Budherin i zazwyczaj dalej się nie rozwija. Może i to dywersja ale cóż... Skuteczna... A to dozwolone nawet w ciąży. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Taaaa... Kreatywny słownik, przepraszam Bamcia :-( na szczęście Ty też już babcia więc jakoś to przeżyjesz pewnie :-))) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Babcia no tak mi to wygląda choć nie chciałabym osądzać zbyt pochopnie... Jednak mam zazwyczaj własność wyczuwania przez skórę i odczucia rzadko mnie mylnie kierują. Na razie jeszcze poczekam bo jednak mają sporo nowych dzieci, część płacze więc pewnie bywa niełatwo. No nic... Zobaczymy jak to będzie ewoluować. Na razie tu odpuszczam ale muszę skupić siły na poprawie bytu moich podwładnych bo szef nam nie pomoże. To nieudolny boidupek a mnie szkoda dziewczyn zawalanych masą zadań. Już wyczerpałam możliwości takiego dzielenia spraw żeby je jakoś utrzymać w normalności... On to taki typowy szkodnik. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
tez powinnam ćwiczyć, ale nic mnie do tego zmobilizowac nie może... ale i sił brak, prac w połączeniu z domem mnie wykańcza :( Starsza grupa mi nie bardzo pasuje - no bardziej Panie. Jakos już nie ma takiego serca jak wczesniej. Mam takie odczucia. Może się to jakoś ułoży, ale nie sądze, żebym za nimi tęskniła jak za poprzednimi. daje im jeszcze czas.... ale ich nie czuję. W środę dziecko wydały mi w cudzej koszulce, dwa rozmiary za dużej.... No było widac, ze to nie jego ubranie... A nasze zapasowe body i spodenki z szafki poszły z jakimś innym dzieckiem do domu.... dziś był w cudzej pieluszce. pieluchy każa podpisywac, więc nie wiem skąd ta pomyłka - kurcze, no Kinia to on się nie nazywa, a takie napis miał na tyłku :(((gdyby nie miał uczulenia na pieluchy, to ok, ale tak to naprawde mnie to irytuje. przyszły do mnie pieluszki Puffies i sa jak na razie super. miękkie, nie śmierdzą chemią i nie robi się "kula" na pupie jak nasiąkną i wyglądają na chłonne. nadruki sa super, wybrałam serię Trend - Fajnie wyglądają te kraty i inne takie :) MamoWczesniaka zdrowia życzę :) A Skakance zycze udanego urlopu, oby bez żadnych choróbsk :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka U nas dzisiaj był bunt i ryk przed wejściem. Wyszedł szczęśliwy jak skowronek a panie twierdzą że dobrze się bawi i je bardzo dobrze. Więc może idzie to w dobrą stronę... Panie też ciut zaplusowaly... Za to moje szefostwo w pracy to istna masakra. Bardzo trudno współpracować jak bezpośredni szef to typowy boidupek a główny to arogancki typ niechętny poszerzaniu wiedzy :((( tęsknię za macierzyńskim.... MamoWczesniaka Ja wymiękłam jak młodsza córka miała 3 miesiące i wtedy zaczęła przychodzić niania. A jednak powinna wcześniej. Jak masz możliwość to zrób sobie takie ułatwienie. Ja nie potrafiłabym zostawić młodego z nianią na cały dzień, bardziej ufam zlobkowi jakoś ale Ty i tak będziesz miała podgląd a poza tym u Was ze żłobkiem kłopot. U nas też niania była pod moim okiem dość długo :-) żoo idiota się ogarnął i przeprosił. Pomogły w tym też chyba naciski jego wspólnika i kontrahentów... Mętnie się tlumaczyl.... A smród i tak poszedł w eter u już zatacza coraz szersze kręgi bo to dość hermetyczne środowisko zawodowe... No ale ma co chciał. -
Tola to córcia szybko żłobek"kupiła" :-)) Mnie póki co starsza grupa rozczarowuje. Może to efekt przejściowy i na razie daję sobie i paniom czas... Młody nie beczy i to plus. Jednak to nie to samo. :-((
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka A ja tęsknię za urlopem... Mojej rodzinie tak się podobało że z mężem na czele domagają się tej samej miejscówki na przyszły rok. Mnie tam może być ale zażądałam dwóch tygodni... U nas był weekend pod znakiem totalnej awantury sprowokowanej przez konkurencję, która bezpodstawnie oskarżyła małżonka o skopiowanie ich koncepcji... Grubo... Bo nawet nie wiedzieliśmy że oni cokolwiek projektowali w tym miejscu więc niby skąd ta kopia... Dziś skończyło się na przeprosinach z ich strony. Ale smród za nimi poszedł że hej... Bo jak można zgapić cos czego się nie widziało... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
~MamaWczesniaka Czy to pelnia sie zbliza? U nas znow nocka nieprzespana. Skakanka, napisz jak u was ze snem po odrobaczeniu, moze i my cos wykombinujemy. Nie mam juz pomyslow. Czy on sie czegos boji? Czy cos mu dolega? Czy chce spac osobno? Spi dalej z nami, zasypia w swojim lozeczku tuz obok, a po kilku godzinach wdrapuje sie na mnie I sie tuli. No I z pozytywu: synek juz spi bez pampersa przez tydzien. Raz-dwa za noc robi siku na nocnik. Nawet jak zakładam pieluche, to sie kreci I nie chce sikac pod siebie. N super się wam chłopak odpieluchował, gratulacje :) Co prawda chyba robienie w nocy na nocnik może wybudzac, ale może za jakiś czas i z tego zrezygnuje. u nas zmiana grupy na starszą jak dla mnie nie łaczy sie z pozytywami, kontakt miałam z poprzednimi Paniami o niebo lepszy.... zaczynam sie irytowac, na razie uznaję to rozgardiasz organizacyjny.... -
żoo z e-maga mozna odebrac tez z punktu albo paczkomatu. kurierów nie trawiłam, ale teraz ciut inaczej - jak jest DPD dostepne, to zamawiam, bo i do domy i do pracy są bardzo fajni kurierzy i łatwo sie z nimi dogadać :)) ja zawsze większośc zalezy od ludzi własnie :) o pufies są dobre opinie, skoro podobno miękkie, delikatne i nawet wybredne pupy były ok, to spróbuję, promo jest to co mi tam... a jak rosmannowe pantsy wychodzą rozmiarowo? bo mój na dzień z Lidla nosi 4 - one wypadaja spore, ale na noc z Pantsów Pampersa musiał mieć 6. dużo pije i w nocy tez duzo sika... i cikawe jak po nich pupa będzie, ale w sumie nocnego Pampersa- gacie znosi, to może i z tymi będzie ok... tylko ciekawe jak w kwestii przeciekania.
-
próbowałam tych Active z Rossmanna i nie pasowały nam. babydream nie, ale wtedy stanęłam na Lidlowych. a teraz chyba zaszaleję z Pufiess :)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo Peonia Teraz sobie na nowo czytam o pieluchach i wyczytałam, że pieluchy rossmanowe też są wybielane bezchlorowo. Nie wiem czy to straszenie chlorem to nie jest przez przypadek marketing :) Aż chyba poszukam. ja chyba skusze się na Pufies, sa akurat w promocji :) a co tam zaszaleję :) może spróbuj i Ty :)) -
~kalae jeszcze dada ma pants, przynajmniej na opakowaniu pieluch tak było napisane pantsy na noc u nas też nie, Dada też nie dla nas, poza tym mi przeciekały :(
-
~kalae żoo Kalae Ja sobie chwalę te zwykłe rossmanowe fit&fun. Ostatnio ważyła ponad 0,5 kg i dała radę ;) I podobno bezchlorowe. Ja na nowo szukam dla malucha. te też pasują Tosinkowej pupce myślalam jeszcze spróbować zwykłe babydream, bo pantsy były ok. Mi to się zdaje, ze nie masz co jeszcze szukać, jedna mała paczka do szpitala ci starczy, a dalej to zobaczysz jak maluszka pupa reaguje. Z tego co pamiętam to do szpitala miałam dade, bo mała paczka była i akurat na promocji to mi tak do torby spasowała. Potem bella też fajna, a dodatkowo miała wycięcie na pępek. Te dalsze rozmiary belli już nam tak nie pasowały. U nas jednak najlepsze pampersy, a u kogoś innego te lidlowe, albo inne jeszcze. Także jak to z wszystkim nie ma reguły to właśnie u nas te Lidlowe. Po Pampersach tragedia... Może użyc jedną ich pieluchę dziennie, po drugiej już problem. Na wakacjach skończyły się nam pieluchy a były dostepne tylko Pampki i jakies lokalne. Prawie miesiąc leczyłam potem pupe, a uzywał ich tylko 3 dni. W sumie próbowałam parę róznych firm, po tej serii Pampersa Premium było lepiej, ale w Lidlowych zero problemu. W sumie ciut dłużej chłoną płyn niż pampers, ale przy zmianie pieluchy nigdy nie jest skóra wilgotna. I Pampers (zużyty) szybciej nabiera nieprzyjemnego zapachu. W sumie nie wiadomo co w tych pieluchach jest, składu to ja sie nie doczytałam... jak szukałam pantsów (wole na noc gatki) innych niż Pampers i Lidla na grudniówkach dziewczyny podesłały takie źródło, zamierzam je kupić na próbę: https://www.drogeria-ekologiczna.pl/44-pieluszki-jednorazowe- te są ładne i podobnież równiez z serii eko - teraz cena do przyjęcia, bo w nomalniej za wpadajace w oko pieluchy, które i tak ląduja w koszu to chyba bym sie nie skusiła: https://www.emag.pl/pieluchy-1/brand/pufies/c?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_term=%2Bpieluchy%20pufies&utm_campaign=diapers_brands&cmpid=62340&gclid=Cj0KCQjw0K7NBRC7ARIsAEaqLRHNT0XU6RxqW3X3Pj5yTSDs67meqVbPSb60wnyYOJBSZDy_uF8UZy8aAnghEALw_wcB
-
Renia74 Michaś dziś ma 18 miesięcy :) pierwsza 18 :))) Jeszcze Agi Pawełek ma dziś z tego co pamiętam. A jutro Hania Madiki ? najlepsze życzenia :))) U nas pojutrze równe 20... kurcze, kiedy to zleciało...
-
No to się dołączę do klubu... Nie mam ochoty widzieć się z teściową od prawie miesiąca bo mnie irytuje. Mąż na szczęście nie naciska po jej ostatnich wyskokach. Moje dziecko niezmiennie w stanie totalnej mamozy. Innych widzi jedynie w przypadku braku matki w pobliżu. Czego babcia też nie potrafi zajarzyć... A tatuś ostatnio jak młody sam do niego pobiegł się poskarżyć że czegoś tam mu zabroniłam był szczerze podekscytowany że raz dziecko tuliło się do niego a nie do mnie. Żadne ze starszych tak nie funkcjonowało... Ten taki odmieniec.
-
Renia, nie znam dziewczyny i nie wiem gdzie pracowała, ale nie tylko takie stanowiska typu praca fizyczna sa tak opłacane. W urzędach (raczej wojewódzkich, tam gorzej płacą - gminy lepiej) też są tego typu płace, a w wymaganiach wyższe wykształcenie... a teraz jest jeszcze hit w kwestii sprawdzania, czy zatrudniając na umowę o wykonanie usługi (zlecenia), nie płacisz mniej niż najniższe wynagrodzenie. Wiec musisz okreslic ile godzin trzeba poświęcić na wykonanie pracy i wykazać, że stawka godzinowa przy umówionej kwocie nie była niższa niż 13 zł.
-
~kalae miało być że to już inna sprawa. czarna.ana, zapewne tak też jest jak piszesz, że ludzie dostają faktycznie najniższą krajową i nic poza tym. Jest dużo właścicieli małych firm którzy tną koszty pracownicze, zatrudniając za najniższą a resztę dodając. Ja bym właśnie też tak nie potrafiła jak twoja znajoma. Ale każdy ma swoją metodę na życię, niemniej ze swojej perspektywy nie muszę wszystkiego rozumieć czy też się zgadzać. Ale akceptuje. Jak to się mówi nie moje akwarium nie moje rybki czy jakoś tak ;) Albo nie moje małpy i nie mój cyrk. Znam jeszcze "albo akwarium albo rybki" ale to inny sens ma :-)) Są branże gdzie trzeba zatrudnić ludzi bo inaczej się nie da. Jednak to dla małej firmy jest bieżące, duże obciążenie a przychody nie zawsze sobie z tym poradzą. Niestety łatwiej jest nie mieć zatrudnionych osób. Mąż co potrzebuje zleca innym i rozliczamy się fakturami.
-
żoo Na właśnie, trochę to krótkowzroczne. Ja bym tylko chciała inaczej zorganizować czas pracy bo niestety przy dwóch rodzicach pracujących od 9 do 17 plus dojazdy ciężko jest zorganizować czas z dziećmi. Fakt, to bardzo trudne. A nie miałabyś możliwości skorzystać z krótszego dnia pracy? Mnie to w sumie ratuje... No i do pracy mam dość blisko.
-
Kalae pewnie jak komuś brakuje żeby do przysłowiowego gara włożyć to pewnie i woli krótkowzrocznie... Nie wiem jak to jest bo poza obecnym 500➕ nic nigdy od państwa nie otrzymałam. Staraliśmy się sami zapewnić byt dzieciom i na szczęście nie musiałam liczyć na takie wsparcie. Pewnie jak z tych 1300 trzeba byłoby opłacić opiekę dla dwojga dzieci to robi się już słabo... Trudno w sumie osądzać jak samemu jest się w innej sytuacji. Wiem, że dla mnie to nie byloby wyjście a już na pewno nie na dłużej. Bo właśnie krótkowzroczne.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
No wciąż nas robią w "bambuko"... Ja głód najbardziej pamiętam z przeżyć okołoporodowych. -
czarna.ana ~kalae żoo, i właśnie tak patrząc, zupełnie nie rozumiem motywacji kobiet rezygnujących z pracy bo dostają 500+. Już tłumaczę :) Znajoma zarabiała 1 300 na rękę prawie 3 lata temu. Teraz ma 1000 z 500+, 1000 kosiniakowe i prawie 800 z mopsu bo tylko mąż pracuje a jest rodzina 4 osobowa. To tego co raz jakieś bony lub talony lub dopłaty. Nie zamierza wracać do pracy. :) O kurczę. A są pewnie limity dochodu małżonka... Czy tak dla każdego? Tylko to się kiedyś skończy a ona z rynku pracy wypadnie... I nie wiem jak to się potem ma do uprawnień emerytalnych. Może jak to bardzo młoda osoba to po odchowaniu dzieci jeszcze ze wszystkim zdąży. Bo tak na teraz to kalkulacja jest prosta. A co do tej długiej dysputy o relacjach małżeńskich w odniesieniu do dzieci to podsumowałabym że istotne jest chyba zachowanie równowagi i partnerstwa. Umowy między małżonkami mogą być różne i różne standardy mogą się sprawdzać.. Ogólnie jestem przeciwnikiem ocen w stylu biało - czarnych. Na 100% jestem za czujnością, żeby potem nie pluć sobie w brodę że coś przeoczyłam i pozwoliłam przez to na zniszczenie czegoś cennego dla mojej rodziny. Co nie znaczy, że brak granic w rozumieniu innych członków rodziny i poddawaniu się zwykłym fochom :-))