Skocz do zawartości
Forum

nati91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati91

  1. My na obiad mamy leczo, które mój mężulek wczoraj zrobił :) pychotka :) Mamusia15 ja mam termin na 11.03, a wg ostatniego usg 10.03 :) Ale jestem zaskoczona, że tak późno się zorientowałaś... brzuszek się nie zaokrąglał wcześniej? Przynajmniej ominął Cię stres pierwszego trymestru :)
  2. Uff, mam wyniki, morfologia i mocz są ok, glukoza to już w ogóle - na czczo 68, po 1h 89, po 2h 78. Także mogę dalej się zajadać No i zaczynam ostatnie 4 dni pracy. Od piątku na zwolnienie :) Powodzenia na wszystkich wizytach i oby były same dobre wieści! :)
  3. Udało mi się przeżyć glukozę, oby wyniki wyszły ok :) Też oglądam greysy :) faktycznie większość seriali w kolejnych sezonach robi się naciągana... ostatnio oglądałam znowu od początku chirurgów i było bardziej wciągające niż te obecne odcinki, ale zauważyłam właśnie, że tam ciągle coś się dzieje głównym bohaterom, wypadki, katastrofy, śmierci. I też mi szkoda Dereka, strasznie fajna postać.
  4. Hihi jesteście super :) poprawiłyście mi humor z rana :) pół godziny temu wypiłam "eliksir" (jak to mój mąż nazwał) z glukozy i czekam. Trochę mi słabo, ale nie ma tragedii. My to sobie czasem z mężulkiem na zmianę w łóżku "umilamy" atmosferę. Faktycznie w ciąży jest gorzej pod tym względem. A ostatnio tak beknęłam, że aż mój mąż był pod wrażeniem Mój na szczęście ma strasznie mocną głowę i nigdy mu się nie zdarzyło nie kontrolować się. Jest taki pocieszny, jak się dużo napije :)
  5. Ja też jestem dosyć młoda (24 lata) i jako pierwsi z moim mężem wzięliśmy ślub w naszym towarzystwie. Ale też nie odstajemy aż tak bardzo - w przyszłym roku 3 pary biorą ślub, także nie jest tak źle :) no i dziecko też będziemy mieć jako jedyni. Ale jakoś nie spotkałam nikogo, kto by mi powiedział, że to wszystko za wcześnie. Mój mąż jest moim pierwszym chłopakiem i jakoś nie czuję z tego powodu niedosytu, nie zastanawiam się jakby to było z kimś innym. A razem już jesteśmy ponad 7 lat, więc ślub i dziecko są naturalną koleją rzeczy :) ja już marzyłam o założeniu od kilkunastu lat, więc wreszcie się moje marzenie spełnia i jestem ogromnie szczęśliwa :)
  6. Hej :) Faktycznie średnio za oknem. No ale weekend się wreszcie zacznie :) A ja wczoraj przy przecinaniu bułki przecięłam sobie palca... i to dosyć mocno. No cóż... miłego dnia, trzymajcie się :)
  7. Jesuiskaska nati91 Ja idę do szkoły rodzenia w styczniu, bo wtedy mój mąż będzie miał luźniej w pracy. U mnie jest za darmo dla zameldowanych w Warszawie. Nati, ktora SR wybrałaś? Też sie wybieram na poczatku stycznia s św. Zofii sugeruja zaczac od 27/28 tc, ja akurat bede w 28 na poczatku roku. Chce sie zapisac wlasnie do zośki (ale tam zapisy na nowy rok sie jeszcze nie zaczely plus od razu po otwarciu zapisów miejsca rozchodza sie jak świeże bułeczki) albo do madalińskiego - tam zapisy na styczen beda od najblizszego poniedzialku 23/11 No ja właśnie się nie zastosowałam do ich zaleceń, ale mam nadzieję, że zdążę :) SR zaczynam 12.01 i będę wtedy w 32 tc. Zapisałam się do jednej z akredytowanych przez Św. Zofię, bo właśnie do ich szkoły nie było jeszcze zapisów na nowy rok.
  8. Ech, czytając Was i patrząc po sobie ciągle się przekonuję, że w zdaniu "ciąża to nie choroba" prawdy jest tyle, że to faktycznie nie jest jedna choroba, tylko mix przeróżnych chorób na raz :) I jeszcze do tego dochodzi martwienie się o maluszka... no ale macierzyństwo chyba jest warte tego wszystkiego :) Olka, miła niespodzianka, fajnie :) Ja idę do szkoły rodzenia w styczniu, bo wtedy mój mąż będzie miał luźniej w pracy. U mnie jest za darmo dla zameldowanych w Warszawie.
  9. Hej :) Dziewczynki, trzymajcie się dzielnie! Wy i Wasze dzieci wracajcie do zdrowia! Pogoda paskudna, z chęcią bym została w domu... ale już środa, więc weekend niedaleko, a w przyszły czwartek wizyta u gina i zwolnienie :) Moja mała dziś kopie od rana, a w łóżku takie kopy zaczęła sadzić, jakby się chciała wydostać, dopiero jak rękę na brzuchu położyłam, to się uspokoiła trochę. Taka mała siłaczka :)
  10. Ewcia, ja też mam czasem tak, że czuję ruchy pod ręką, a w brzuchu ich nie czuję. Może jest tak, że jak się kładzie rękę, to ona wycisza te ruchy. Ja 2,5 tyg temu byłam +4kg, nie mam pojęcia ile się tyje w ciąży, ale mam nadzieję, że jak najmniej się uda :) wydaje mi się, że tłuszczyku mi nie przybyło,także może nie będzie źle :)
  11. Cześć mamuśki! Mdli mnie od rana :( mam nadzieję, że przejdzie, bo ciężko się skupić w pracy... chyba pójdę na tą krzywą w sobotę, żeby potem do pracy nie musieć lecieć, mam nadzieję, że będzie tam gdzie się położyć :)
  12. Dzięki :) mi się wydaje mały bardzo, ale też się cieszę, bo mi nie przeszkadza w funkcjonowaniu za bardzo :) w kolejnych ciążach już pewnie tak nie będzie :)
  13. Olka, jak Ci ciężko funkcjonować, to idź do lekarza, bo takie diagnozy przez internet, to są wiesz ile warte ;) mój mąż ma rwę kulszową, u niego raz na jakiś czas (na rok mniej więcej) powraca i wtedy boli go tak, że nie jest w stanie siedzieć, wstać, nic. Tylko leżeć. Więc nie wydaje mi się, żeby u Ciebie to było to, ale wiadomo, każdy ma inaczej. Tak czy siak lepiej to z lekarzem skonsultować.
  14. Tak Kamilla, byliśmy w calineczce :) mi się bardziej carera od sevilli podoba,mężowi też, i ta czarno żółta obojgu nam najbardziej się podoba, także mamy zgodność :) a mąż po wyjściu ze sklepu był w szoku "jakie te wózki mają amortyzatory!" Hehe :) to mu mówię, że jakby nie miały, to by się mu dziecko na każdym kamyczku budziło - przyjemny spacer by był :) ale muszę przyznać, że też jestem pod wrażeniem, jak te wózki się super prowadzą. Mam porównanie tylko z wózkiem z supermarketu, haha, a one są tragiczne :)
  15. Może teraz się uda mój malutki brzusio pokazać :)
  16. Cześć dziewczyny, Ja uważam, że powinno się pomagać osobom w gorszej sytuacji, niestety u nas w kraju każda taka próba pomocy zawsze kończy się cwaniakowaniem i zyskują nie ci, którzy najbardziej potrzebują, tylko ci, którzy najlepiej kombinują. Przykre to jest, ale taka prawda. Jeśli moje dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu, to sobie poradzimy jakoś, a zdaję sobie sprawę, że osobie samotnej, czy osobom z dużo mniejszym dochodem byłoby znacznie trudniej. Nie wyobrażam sobie zostać teraz sama, choć wiadomo, że różne rzeczy się mogą zdarzyć, dlatego podziwiam Was Ernesto i Aga, jesteście super dzielne :) Jeśli chodzi o adopcję, to ja od bardzo dawna marzyłam o dzieciach i zawsze dla mnie było jasne, że jeśli nie będę mogła mieć swoich, to będę chciała adoptować. Byłam wczoraj oglądać wózki - camarelo i baby design lupo comfort i faktycznie pod wieloma względami wygrywa camarelo, tylko estetycznie bardziej mi się podoba lupo. Ale że wygoda jest najważniejsza, to wybieramy camarelo. Prawdopodobnie carera czarno żółty :) oglądaliśmy też foteliki samochodowe - ja myślałam o maxi-cosi cabrio fix, ale to raczej jako ewentualność, bo jednak są drogie (ok. 500), ale jak mój mąż usłyszał o foteliku recaro (za 660 chyba) to mówi, że tylko 160 różnicy, a jest bezpieczniejszy (faktycznie trochę lepiej wypada w crash testach). A ja się bałam, że będzie miał problem, żeby wydać te 500 na fotelik :) jednak bezpieczeństwo maluszka najważniejsze :) Spróbuję dodać zdjęcie z wczoraj, ale nie wiem, czy się uda. Mój malutki brzusio :) (jak na 6-ty miesiąc)
  17. Też znam datę poczęcia i moje wyliczenia się zgadzają co do dnia z terminem, który wyszedł na usg w 7 tygodniu i w 14 tygodniu, na ostatnim usg termin wyszedł dzień wcześniej, czyli mała troszkę szybciej urosła :) i ja liczę tygodnie od poczęcie - 2 tygodnie, bo okres to miałam półtora miesiąca przed owulacją, bo nieregularne cykle miałam, więc z om ma się nijak do rzeczywistego.
  18. Cześć! Piąteczek i kolejny tydzień u mnie rozpoczęty :) W enel-medzie, gdzie robię badania jest napisane, ze kobiety w ciąży bez kolejki. Ostatnio było z 10 os, to podeszłam na początek i akurat babka wywoływała kolejną osobę, zapytałam pana, który był z przodu, czy mogę wejść, bo jestem w ciąży, on mnie przepuścił, a ta babka się na mnie dziwnie spojrzała... nie wiem, może mi się tylko wydawało. Uważam, że powinno się ustępować każdemu, kto może potencjalnie potrzebować - osoby starsze, z dziećmi, kobiety w ciąży. W szczególności w komunikacji, gdzie upadek może być dla nich niebezpieczny. Tylko trzy dni w pracy w tym tygodniu, a ja już mam dość... jeszcze tylko dwa tygodnie. Dam radę :)
  19. U mnie też nie działają ciche dni. Po pierwsze nie umiem się długo gniewać, więc jak kiedyś chciałam być zła na mojego, to następnego dnia zapomniałam, hehe :) dlatego staram się nie przejmować błahostkami (też kiedyś się obrażałam o byle gówno), a przy poważnych rzeczach rozmawiać i doprowadzać do rozwiązania sprawy - albo kompromisu, albo zrozumienia, bo czasem się okazuje, że zupełnie inaczej patrzymy na niektóre rzeczy i wystarczy przekazać swój punkt widzenia i wysłuchać drugą osobę i nawet jeśli się z nią nie zgadzamy, to chociaż zrozumiemy na przyszłość, jakich sytuacji unikać. Oczywiście trzeba trochę odczekać czasem, żeby nie rozmawiać w emocjach, tylko na spokojnie. Jak na razie to działa, choć wiadomo, nie zawsze jest łatwo i czasem się kłócimy. Ale za to lubię ten moment, kiedy oboje stwierdzamy, że to była głupota i się uśmiechamy do siebie i już jest dobrze :)
  20. Dzięki Kamilla za namiary na sklep, pojadę zobaczyć :) też się wahałam nad baby design lupo i camarelo, przy czym bardziej lupo, ale po Twoim poście muszę to przemyśleć :) Ja na razie nie mam rozstępów, mam na udach po dorastaniu, choć zawsze chuda dosyć byłam, więc boję się, że na brzuchu mi też wyjdą, ale smaruję się dwa razy dziennie biooilem i zobaczymy.
  21. Mi to rodzice od małego wpoili, że najpierw coś konkretnego a potem coś słodkiego i tak mi to zostało, że nawet nie mogę zjeść słodkiego na pusty żołądek, jak kiedyś mi się zdarzyło,to mnie brzuch bolał. A teraz mam mniej miejsca w żołądku, więc po obiadku trochę muszę odczekać i potem jakiś batonik :) Fajny brzusio Olka i gratulacje siostrzeńca! :) kurcze, ja to w ogóle nie mam styczności z małymi dziećmi, już się nie mogę doczekać mojego maleństwa :)
  22. Cześć dziewczyny! Dla mnie też naturalne było przyjąć nazwisko męża - cała rodzina z jednym nazwiskiem. Do teściów mówię "niech mama/tata" itp, choć powoli to przychodzi :) teść na ślubie, jak składali nam życzenia, powiedział do mnie "córeczko", więc tak naturalnie wyszło. Ja na glukozę idę w przyszłym tygodniu. Coś ostatnio zaczęło mnie znowu rano mdlić, mam nadzieję, że jakoś to przetrwam na czczo...
  23. Super się Was czyta, dziewczyny :) dużo się można dowiedzieć :) ja mam na razie torbę ubrań od koleżanki i tyle. ale mam też tam śpiworek i z tego, co pisałyście, to w tym dzieciątko moje będzie spało na początku :) jeszcze dokupię rożek i prześcieradło, a resztę pościeli dopiero później. A nad materacem jeszcze nie myślałam, muszę poczytać. Strasznie tego wszystkiego dużo do ogarnięcia. Jak będę na l4, to sobie stopniowo będę patrzeć na to wszystko :)
  24. Cześć, czytam na bieżąco, ale nie mam czasu odpisywać :( Dzięki za wszystkie linki i podpowiedzi - ja też jestem zielona i też nie wiedziałam, że jest coś takiego jak majtki poporodowe jeśli chodzi o leżenie na plecach, to ja mniej więcej od końca 3 miesiąca nie mogę tak leżeć, bo mnie po kilku minutach zaczynają plecy boleć... ale na bokach jest ok :) Dzidzia zdecydowanie coraz bardziej aktywna :) właśnie mi się wierci w brzuszku :) a brzuszek mam mały. Ale cieszę się z tego, przynajmniej nie przeszkadza mi bardzo ma codzień :) Postaram się zdjęcie wrzucić wieczorkiem.
  25. Gratulacje udanych wizyt, ślubu i fajnych brzuszków :) Ja też mam dużo planów na to, co będę robić na l4,ale też znam siebie i zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko oprzeć się leniuchowaniu :) a wizytę mam 26.11,więc pewnie od 27.11 już będę w domku :) Ja dziś odebrałam rogala z paczkomatu, jak na razie do leżenia i oglądania seriali jest fajny :) zobaczymy, jak się w nocy sprawdzi. Ostatnio się budziłam z bólem pleców, więc oby to pomogło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...