Skocz do zawartości
Forum

nati91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati91

  1. Ja od kiedy pamiętam bardzo chcę mieć dziecko. Na szczęście zaszłam w ciążę zanim tak naprawdę zaczęliśmy się starać, więc może to mnie uchroniło przed blokadą psychiczną, która się często tworzy, jak za bardzo się chce... A ja wczoraj mojego z łóżka wyrzuciłam, bo mi z piwem i chipsami przyszedł... a ja akurat głodna byłam trochę, ale już szłam spać po myciu zębów i tak mi napachnił tymi chipsami, że się niesamowicie wkurzyłam. I jeszcze do tego ten odgłos chrupania, no po prostu chciałam go zabić ale poszedł sobie i na szczęście szybko zasnęłam :)
  2. Każdy wiek/etap w życiu ma swoje wady i zalety :) faktycznie im mniej się ma doświadczeń tym mniej trosk, bo jest mniejsza świadomość. U mnie to działa, bo mimo że zdaję sobie sprawę z różnych złych przypadków, to udaje mi się o tym nie myśleć, bo sama nic takiego nie przeżyłam. Ale na przykład boję się nieznanego - porodu, opieki nad niemowlakiem i potem wychowania dziecka.
  3. Misiunciuncia nie przejmuj się, nie warto, myśl o sobie i o dzidzi. Może jeszcze nie do końca wierzy w to wszystko, tak jak Ty na początku :) daj mu czas, może jak poczuje ruchy, to zmięknie, a może dopiero po porodzie. Faceci tacy są ;)
  4. ~AgaLodz nati91 No ja mam wszystkie 4 do wyrwania, wcześniej odkładałam, bo ciągle coś. W ciąży pewnie nie można takich rzeczy robić? Zrobiłabym teraz, bo po porodzie tym bardziej nie będzie kiedy... A na USG na pewno wszystko będzie dobrze! No i zobaczycie dzidzię :) ja mojej półtora tyg nie widziałam i już chciałabym zobaczyć, czy wszystko tam ok, a kolejne USG to połówkowe za jakieś półtora miesiąca... Hej, czytam Was od początku, ale ciągle nie miałam nic ciekawego do powiedzenia :) też mam termin na połowę marca :) Co do zębów: ja mam chirurgicznie usuwane 2 niewyrżnięte ósemki za 2 tygodnie, można po 12 tyg jeśli nie ma żadnych komplikacji (trzeba zaswiadczenie od gin). Warto to zrobić, bo mogą być komplikacje po których nie będzie można się schylac i podnosić rzeczy. A jak tego uniknąć później z maluszkiem? :) Dzięki! W takim razie na pewno się tym zainteresuję, bo nie ma co odkładać. Chociaż nie można na pewno silnych środków przeciwbólowych brać, a bez tego to chyba można wykitować po wyrywaniu... skonsultuję z lekarzem :) Beata! Trzymaj się i bądź dobrej myśli :) jak sama mówisz - medycyna poszła do przodu, więc w razie czego na pewno pomogą maluszkowi :) a pewnie nawet nie będą musieli, bo wszystko będzie w porządku. Jesteśmy z Tobą!
  5. Ja będę umawiać na 20.- 21. tc.
  6. No ja mam wszystkie 4 do wyrwania, wcześniej odkładałam, bo ciągle coś. W ciąży pewnie nie można takich rzeczy robić? Zrobiłabym teraz, bo po porodzie tym bardziej nie będzie kiedy... A na USG na pewno wszystko będzie dobrze! No i zobaczycie dzidzię :) ja mojej półtora tyg nie widziałam i już chciałabym zobaczyć, czy wszystko tam ok, a kolejne USG to połówkowe za jakieś półtora miesiąca...
  7. Dzięki Ernesto! Kupuję Trochę mi się odbija, ale jakoś przeżyję ja ostatnio miałam żelazo sprawdzane i mam za wysokie (norma jest do 145, a ja miałam 183 :o), dlatego raczej żelaza dodatkowo brać nie będę. A kwas foliowy biorę osobno, dlatego szukałam suplementu z samym DHA.
  8. Poczytałam trochę i chyba faktycznie zacznę brać DHA. Czy któraś z Was bierze może omegamed pregna DHA? Bo chyba ten sobie kupię.
  9. Ja też nie biorę witamin, tylko kwas foliowy - gin powiedział, żeby brać do końca ciąży. Co do kawy, to ja nie miałam problemu, bo jej nie lubię i praktycznie nie piję, także teraz też nie piję :) gorzej z herbatą. Bardzo lubię czarną i piję jakieś dwie dziennie, trochę słabsze niż zwykle piłam. Ale to chyba nie powinno zaszkodzić? Dziś popołudniu idę pierwszy raz na gimnastykę ciekawa jestem, jak to wygląda i czy się zmęczę :)
  10. Ja lubię kupować przez internet, bo strasznie nie lubię chodzić po sklepach, a poza tym można porównać ceny i kupić najtaniej ;) no ale oczywiście dla dzieciaczka to co innego - dlatego zamierzam na żywo obejrzeć i kupić to, co mi się spodoba przez internet za mniejszą cenę :) Oglądałam ostatnio ten wózek, o którym pisałyście - baby lupo comfort i podoba mi się bardzo, więc pewnie taki kupię :)
  11. Ja mam obawy, ale mam je naprawdę z tyłu głowy, bo też uważam, że trzeba myśleć pozytywnie :) zwłaszcza, że i tak nie mamy wpływu na to, co się stanie, więc nie ma sensu się na zapas martwić, to nie pomoże ani mamusi ani dzidzi :) Zmieniając temat - od rana bolą mnie biodra trochę :/ ciekawa jestem ile jeszcze bólu i innych dolegliwości trzeba będzie znieść w ciąży ach ten stan błogosławiony
  12. Renatka - może już czuje, co się święci, jak się dzidziuś nowy pojawi :) i chce wykorzystać mamusię, póki jeszcze może :)
  13. Ja też w zasadzie od początku ciąży gdzieś tam w głowie mam obawy, czy na pewno wszystko będzie ok, ale myślę, że to dotyczy każdej z nas... też się nie mogę doczekać ruchów, żeby mieć już tę pewność, a w razie czego móc zareagować... Jakiś czas temu miałam refleksję, że tak naprawdę już zawsze będę się martwić o moje Maleństwo, nieważne czy będzie u mnie w brzuszku, czy będzie miało 25 lat... Ale i tak uważam, że macierzyństwo to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie nas, kobiety, może spotkać w życiu, choć jeszcze nie jestem mamą :)
  14. Ja też już jestem zmęczona po całym tygodniu... jeszcze byłam dziś w smyku popatrzeć na wózki i się popłakałam przy tych wszystkich rzeczach dla maluszków i musiałam wyjść hormony... Co do ślubu, to ja chciałam od zawsze wyjść za mąż i dla mnie to był wspaniały dzień i bardzo bym chciała przeżyć to jeszcze raz :) wesele mieliśmy na 100 osób, więc nie jakieś duże.
  15. No właśnie to określenie "błogosławiony stan", wszyscy jakoś to super opisują, ja sama myślałam, że to musi być niesamowite nosić w sobie życie, a jak na razie to gdyby nie usg, to nawet bym nie wiedziała, co tam sobie rośnie tak do końca... może faktycznie jak już się czuje dziecko, to wreszcie to się staje realne i faktycznie jest niesamowicie - na to liczę :)
  16. No ja generalnie widzę różnicę - nawet po dużym obiadku nigdy nie miałam takiego brzucha, no ale z zewnątrz tego nie widać... może jakbym obcisłe bluzki zakładała, to by było inaczej, albo by wszyscy myśleli, że to po prostu tłuszcz :p
  17. Felcia - mam dokładnie tak samo z brzuszkiem :) i rośnie bardziej po jedzeniu - to chyba dlatego, że żołądek jest wyżej...
  18. Felcia - mam dokładnie tak samo z brzuszkiem :) i rośnie bardziej o jedzeniu - to chyba dlatego, że żołądek jest wyżej...
  19. Spoko Nika - jak mówię, jakoś zaczęłam to lepiej znosić :) i Twoje zdjęcie wcale mnie nie przestraszyło, jak to zwykle bywało :) może dziecko wyleczy mnie z tej głupiej fobii :) chciałabym jej nie mieć, bo to jest strasznie nieprzyjemne. Ale też nigdy nie chciałam wydawać pieniędzy na jakieś terapie, a szokowa nie wchodzi w grę :p
  20. Ja przez trzy lata przed ślubem mieszkałam w domu pod Warszawą i tam było więcej tych dużych, grubych i szczerze mówiąc, to się do nich przyzwyczaiłam - dopóki widziałam jakiegoś w bezpiecznej odległości na zewnątrz, to było ok. Ale jak się jakiś w domu pojawił, to prawie zawału dostawałam. Przy bliskim spotkaniu dostaję histerii, prasie potrafię się popłakać. Ale od kiedy jestem w ciąży, to naprawdę jest dużo lepiej - potrafię spokojnie (no, powiedzmy ) wyjść z pomieszczenia i wysłać męża na łowy :) i potem nie bać się, że gdzieś jest ich więcej. Ale dziwię się, że u Ciebie się nasiliło - u mnie było właśnie odwrotnie, przyzwyczaiłam się, jak było ich więcej.
  21. Ja mam arachnofobię i też boję się samego słowa, a co dopiero zdjęcia :p chociaż powiem Wam, że od kiedy jestem w ciąży, to tak trochę zelżała mi ta fobia. Ciekawe... Co do obcasów to generalnie rzadko chodzę, jutro wypróbuję na panieńskim :) a na zimę mam takie super kozaki skórzane na wysokim obcasie, ale chyba w tym roku ich nie założę. Pewnie nie ma co sobie utrudniać życia - i tak nam ciężko będzie z brzucholem chodzić, chociaż buty niech będą wygodne ;)
  22. Ja dziś wymiotowałam przy myciu zębów niestety, jeden fałszywy ruch wywołuje u mnie odruch wymiotny. Ale to też z głodu, jakbym wcześniej coś zjadła, to pewnie by się tak nie skończyło... Dziś idę kupić kieckę na panieński koleżanki i myślę, czy nie kupić takiej obcisłej, żeby brzuszek było dobrze widać
  23. A ja nie czuję zupełnie nic :( no trudno, będę cierpliwie czekać. Być może dopiero za półtora miesiąca poczuję - tak wszędzie piszą, że koło 20 tygodnia przy pierwszym dziecku...
  24. Mój gin powiedział, że nie wierzy w witaminy w ciąży, tylko kwas foliowy mam brać przez cały czas.
  25. Wiem, że tak będzie z tym brzuszkiem - najpierw się nie można doczekać, a potem chce się, żeby już wyszedł bobas :) Ale fajnie Asia :) zazdroszczę :) moja jak na razie się nie przebija przez te wszystkie ścianki :) U mnie też zimno. Od wczoraj już w cieplejszej kurtce chodzę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...