nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
Ja mam w ogóle ciemniejsze włosy na brzuchu! I dłuższe mi rosną na nogach i w okolicach bikini. Myślałam, że może sobie to wymyśliłam... mam nadzieję, że to minie po ciąży :)
-
Hej, ja też nie tej linii. Warto spróbować z prawkiem, zwłaszcza że żadne z Was nie ma. Dla mnie stresujący był tylko sam egzamin, no ale jak już dziewczyny pisały, z brzuszkiem to pewnie łatwiej ;) ja jeżdżę z pasami i mam zamiar kupić ten adapter,który pas przytrzymuje. Szczerze mówiąc, to bardziej się boję poduszek powietrznych, które w zaawansowanej ciąży zgniatają dziecko... może trzeba z tyłu siadać dla bezpieczeństwa.
-
Też mi jakaś reklama wyskakuje na tel... Mi od ponad tygodnia brzuch twardnieje kilka razy dziennie... nie jest to bolesne, ale czuję takie napięcie. Lekarz kazał brać magnez i no spe i dopisał mi do skierowania na usg "ocena szyjki", chyba tam coś wypatrzył... usg w następny poniedziałek, mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
-
Super dziewczyny, że wszystko ok :) gratulacje córeczek i synka :) ja jeszcze półtora tygodnia muszę czekać, oby się dobrze ułożyło i pokazało co tam między nóżkami jest :) ciekawe, czy potwierdzi się dziewczynka. Też nie lubię wstawać jak jest zimno i ciemno... a będzie coraz gorzej... no nic, przynajmniej tej zimy nie wstajemy same :) miłego dnia!
-
Jak na razie planujemy, że mąż będzie ze mną przy porodzie. Ja bardzo chcę, żeby był, ale jeśli on by nie chciał, to bym go nie zmuszała. Mam nadzieję, że mi nie ucieknie :) ale on chyba jest z tych twardych, więc zobaczymy ;) Pogoda okropna, mam nadzieję, że się znowu nie rozchoruję :/
-
Sto lat Olka! :) Poczekaj, Sylwia, już pod koniec ciąży może nie być tak kolorowo ze snem przy takim dużym brzuchalu Sabi, ja ostatnio miałam przez pół dnia powracające bóle jak przy okresie tak co parę minut, ale dosyć łagodne. Raczej się nie przejmuję takimi bólami, no chyba, że by były bardzo silne, a tak to normalne, że nas coś boli, ciągnie, uwiera :)
-
Mi też nasiliły się problemy z cerą i też mi mówią, że będzie dziewczynka, bo podobno przy dziewczynki odbierają urodę :) wg pierwszego usg dziewczynka najprawdopodobniej, może za dwa tygodnie się potwierdzi :)
-
Moja mama robi dyniową bardziej na słodko - z jabłkami, takimi kwaśnymi, jak się mało da cukru to wyjdzie bardziej kwaśna i też jest pycha :) Wyprawkę też będziemy robić później, może w grudniu zaczniemy albo już w nowym roku. Ubranka dostanę pewnie wszystkie nowiutkie, także ominie mnie przyjemność kupowania, ale przynajmniej zaoszczędzę :) Coś mnie głowa boli od kilku godzin. Przespałam się godzinkę, ale nie przeszło... nie mam coli niestety, a raczej kawy w siebie nie wmuszę i to jeszcze z cytryną fu :p spróbuję więcej pić, bo może to od tego boli.
-
Wow! Niezły brzuchal Renia :)
-
Mój dziś ogórkową gotuje a na drugie kurczak w sosie koperkowym, mizeria i ziemniaczki :) proponowałam pizzę, ale mój chyba lubi gotować, bo się uwziął, że zrobi :) ale to bardzo dobrze, bo ja nie lubię ;) U mnie trochę widać brzuszek, a przytyłam 2 kg.
-
No to faktycznie nie możesz :) a szukają kogoś na Twoje miejsce? W końcu za jakiś czas nie będzie Cię w ogóle :)
-
Hej dziewczyny. Ja dziś na zwolnieniu i pewnie do końca tygodnia zostanę, żeby się wyleczyć do końca. Wczoraj byłam u lekarza, na szczęście w płucach nic nie słychać, więc po prostu muszę wyleżeć. Wczoraj mężuś pierwszy raz poczuł kilka kopniaków :) ale był zadowolony :) Niuska - a nie możesz się dogadać, żeby pracować krócej? Wg prawa pracy w ciąży na Twój wniosek masz 4h przed komputerem i 4h powinnaś dostać inne zajęcie, a jeśli nie ma takiej opcji, to po 4h do domu :) u mnie jedna dziewczyna tak się dogadała.
-
Przeziębiłam się w piątek i poszłam do domu po 12,potem jeszcze do gina o 17 i od tamtej pory leżę i się kuruję, a jest coraz gorzej :( dziś w nocy zaczęły mi płuca dokuczać - bolały trochę, a nad ranem zaczął mi się mokry kaszel. Prawie nie spałam i strasznie się boję o maluszka :( na szczęście trochę się ruszała w nocy. Na 14 do internisty idę, mam nadzieję, że to nic poważnego...
-
Uważajcie na te żele durexu - tam mają napisane, że nie są zalecane w ciąży (nie wiem, czy wszystkie, ale taki, jaki miałam tak miał). Ja kupiłam taki żel w aptece na bazie wody i takie są ok.
-
Ja to się dziwię, ale prawie w ogóle się nie denerwuję i nie krzyczę (no czasami wiadomo, człowiek nie wytrzymuje), więc mój mąż to ma ze mną dobrze :) mam nadzieję, że sobie z tego zdaje sprawę :) Ja mniej siusiam od jakiegoś tygodnia. Ostatnio dostałam od koleżanki link do bloga, który prowadzą położne, w artykułach odwołują się do swoich doświadczeń, różnych badań naukowych i obserwacji, przeczytałam kilka artykułów z działu "Ciąża" i są bardzo ciekawe :) np. jest artykuł o toxo - warto przeczytać, żeby sobie uświadomić, jak ciężko jest się nią zarazić :) a moja koleżanka poleciła mi przed porodem przeczytać artykuł, w którym opisują 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą w szpitalu - powiedziała, że żałuje bardzo, że nie przeczytała tego przed porodem, bo co najmniej 6 rzeczy by jej się bardzo przydało (jeszcze go nie czytałam, ale na pewno zamierzam :) A tu link: mataja.pl
-
Ja też po wizycie, wreszcie przytyłam +2kg :) serduszko bije 140 na minutę. Połówkowe mam 26.10, to będzie 20t3d. Mój lekarz też nie używa nazwy połówkowe, to taka bardziej "komercyjna" nazwa, tak samo jak genetyczne.
-
A propos snów - ostatnio śniło mi się, że lata mi taki duży chrabąszcz przed nosem, obudziłam się z krzykiem i zakryłam kołdrą, mąż oczywiście w szoku, co się dzieje, a ja mówię "coś tu lata dużego!" na wpół śpiąca, chwilę mi zajęło, żeby się zorientować co się dzieje :)
-
Jesteśmy z Tobą, Beata! Trzymaj się!
-
Haha Renia, ale się uśmiałam :) swoją drogą jest chyba jakaś kara za obnażanie się w miejscu publicznym, a takie coś chyba pod to podpada?
-
Ja też zamierzam karmić piersią, jak wyjdzie, zobaczymy, bo czytałam, że mogą być z tym problemy. Mi nie przeszkadza karmienie w miejscu publicznym, ale ja sama wolałabym odrobinę prywatności. Ta chusta, to super pomysł :) na pewno będę korzystać :) byłam dziś na badaniu toxo i moczu, mam nadzieję, że będzie wszystko ok... a w piątek wizyta i dostanę skierowanie na połówkowe. Pewnie pod koniec października się umówię.
-
Maluszek jest bardzo dobrze chroniony, więc się nie martw :) nawet antybiotyki czasem można brać, jak jakieś złe choróbsko się przypałęta, a zwykłe przeziębienie trzeba przeleżeć, wygrzać się i wyzdrowieć :) Moja dzidzia się właśnie obudziła :) albo może po prostu przypłynęła bliżej przedniej ścianki :) ale to jest niesamowite uczucie! :)
-
No to ładnie, zobaczymy :) oby tylko bez problemu się przecisnęła na ten świat w ogóle mam wrażenie, że kości miednicy mam strasznie blisko siebie i że nie ma opcji, żeby się tam dziecko przecisnęło :/ ale może się jeszcze rozejdą...
-
Nie wiem, czy mam jakieś nienaturalnie silne dziecko, czy co, ale właśnie poczułam wyraźnie kilka kopniaków w tym jeden ręką zdążyłam :) i na pewno nie pomyliłam z niczym innym :) jestem na początku 17 tc, a mówią, że w pierwszej ciąży to i w 20 tc czuje się pierwsze ruchy... może mi tam kulturystka rośnie :)
-
Olka, ja czuję już od piątku i jestem pewna, że to dzidzia :) pod ręką poczułam chyba raz, ale bardzo delikatnie. Na razie czuję rzadko - np. wczoraj rano w kinie się ruszała troszkę, a potem zupełnie nic. A dziś od rana co jakiś czas mnie kopie leciutko :)
-
Byliśmy na Evereście, podobał mi się film, oczywiście też płakałam :) Ja moją też czuję nieregularnie - wczoraj trochę wieczorem, dziś na przykład w kinie była dosyć aktywna (czyli kilka razy ją czułam) a potem już nie. Ale to normalne, wystarczy mi, że czasem ją poczuję :) Ważyłam się wczoraj wieczorem i waga pokazała 54,5... a u lekarza 3 tygodnie temu było 54,3... myślicie, że to normalne? Już drugi trymestr, brzuszek rośnie, to waga chyba też powinna? Wizyta dopiero w piątek...