Skocz do zawartości
Forum

nati91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati91

  1. Ja dziś na obiadek kluski z serem i truskawkami sobie zrobiłam :) pychotka :) mąż nie lubi na słodko obiadów, także korzystam z jego nieobecności :) jeszcze za mną racuchy z jabłkiem chodzą, ale to więcej roboty. Może w przyszłym tygodniu :)
  2. Powodzenia Aga, na pewno Was przyjmą. Śliczne ciuszki :) i widać na zdjęciu, że są miłe w dotyku :)
  3. Wstałam koło 11 a tu tyle stron do nadrobienia, ale udało się :) Też muszę pospisywać Wasze cenne rady. Tyle teraz tych kosmetyków i innych rzeczy, że ciężko się w tym połapać. Fajnie Agusia, że już w domu, Aniia mała bezwstydnica rośnie :) Widziałyście reklamę tymbarku? Też jest wzruszająca, choć nie aż tak, jak ta allegro.
  4. My też się nie staraliśmy. Mieliśmy zacząć miesiąc dwa później, ale owulacja mnie zaskoczyła ja od owulacji tylko czekałam, żeby zrobić test, wyszukiwałam objawów - miałam lekkie kłucia w podbrzuszu i bolały mnie sutki, no ale oczywiście nie byłam pewna. No i niecałe dwa tygodnie od owulacji jak jeszcze na teście nie wychodziło nic zrobiłam test z krwi i już wiedziałam :) mąż jeszcze parę dni przed owulacją nie był pewny, czy nie jesteśmy za młodzi na dziecko itp,ale jak tylko się dowiedział, to ku mojemu zaskoczeniu był szczęśliwy i od razu się wczuł w rolę :) ach.. fajne wspomnienia :)
  5. Ja stosowałam nuva ring 5 lat i polecam :) ale już raczej nie wrócę do niego. Bardzo się bałam, że będę mieć przez to problemy z zajściem w ciążę, owulacja wróciła mi dopiero po pół roku, ale na szczęście wszystko ok. A potem zaczęłam sobie sama mierzyć temperaturę. I nie potrzeba do tego jakiegoś drogiego komputera... zwłaszcza, że do tego dochodzi obserwacja śluzu. Jak dla mnie to zbędny wydatek. Mnie bolą mięśnie łydek czasem, czuję w nich takie napięcie nieprzyjemne. Biorę magnez i najwyraźniej nie pomaga. Ale nie jest to aż tak dokuczliwe na szczęście.
  6. Ja stosowałam nuva ring 5 lat i polecam :) ale już raczej nie wrócę do niego. Bardzo się bałam, że będę mieć przez to problemy z zajściem w ciążę, owulacja wróciła mi dopiero po pół roku, ale na szczęście wszystko ok. A potem zaczęłam sobie sama mierzyć temperaturę. I nie potrzeba do tego jakiegoś drogiego komputera... zwłaszcza, że do tego dochodzi obserwacja śluzu. Jak dla mnie to zbędny wydatek. Mnie bolą mięśnie łydek czasem, czuję w nich takie napięcie nieprzyjemne. Biorę magnez i najwyraźniej nie pomaga. Ale nie jest to aż tak dokuczliwe na szczęście.
  7. Niuska, fajny pomysł z pamiętnikami :) może też coś takiego zrobię, wrzucisz zdjęcie dla inspiracji? :)
  8. O nie! Kalae - zabiję Cię, teraz mam ochotę na faworki... kurde, idę zjeść coś słodkiego A w karcie ciąży też mam jeszcze dużo miejsca.
  9. Cześć dziewuszki :) Mnie dziś mała budziła dwa razy kopniakami, ale się nie dałam i spałam dalej :) Ja mam w sumie koszule tylko - jedną kupiłam i dostałam kilka od koleżanki. I jakieś tam rzeczy na pobyt w szpitalu się znajdą - klapki czy coś. Ale żeby do porodu to nie ma szans. Na początku stycznia chyba się wreszcie trzeba będzie zabrać za skompletowanie torby. To u mnie będzie ok. 30 tc
  10. Jak coś piekę (co mi się zdarza baaardzo rzadko :p) to zawsze daję mniej cukru, niż jest w przepisie. Czasem nawet połowę. I wtedy wychodzi dobre, a nie jakiś ulepek cukrowy :) Kalae, duża babeczka już w brzuszku, fajnie :) ja to nie wiem, ile moja waży, nie dostałam teraz skierowania na usg,wizyta tuż przed świętami, ciekawe czy dostanę.
  11. Mnie swędzi tak co drugi dzień, ale to raczej nie infekcja - mam to od kilku miesięcy, miałam robiony posiew jakoś w marcu chyba, bo się męczyłam z tym i nic nie wyszło. Zmieniłam na szare mydło biały jeleń i przez jakiś czas było lepiej, ale ostatnio znowu się zaczęło. Kupiłam proszek hipoalergiczny i od 2 tyg bieliznę piorę w takim proszku i niby trochę lepiej, ale dalej nie jest idealnie. Myślę jeszcze nad osobnym ręcznikiem i już nie wiem, co jeszcze mogę zrobić... Bo to musi być jakaś reakcja alergiczna, bo swędzi tylko troszkę i przechodzi, jak się podrapię, przy infekcjach to do krwi się zwykle drapałam i mnie piekło i swędziało. No i wydzielinę mam ok. A co do seksu po porodzie, to gdzieś kiedyś przeczytałam porównanie do rzucania cegłą w przedpokoju hehe
  12. W przyszłym tygodniu też będę u rodziców i może z mamą pierniczki zrobimy (w domu mam niedziałający piekarnik..) :) i jeszcze pomyślałam, że uszyję maskotkę dla mojej dzidzi, skoro mam tyle wolnego :) tak mnie inspirujecie marcóweczki :) Mój mąż chory, a niestety ma dziś wyjazd służbowy. Mam nadzieję, że się nie doprawi. No i że mnie nie zarazi(ł).
  13. Cześć :) Fajnie tak nie musieć wstawać o świcie :) Współczuję Wam przebojów z facetami. Mój też potrafi mnie czasem zdenerwować, no ale w porównaniu z Waszymi opowieściami nie jest aż tak źle, co więcej od kiedy mieszkamy razem to się mniej kłócimy - dziwna zależność :) ale musimy być silne, dla naszych maluszków :) wierzę, że się Wam pokłada wszystkim - w końcu faceci też pewnie zmądrzeją, a na pewno zmienią, jak tylko dzieciątka pojawią się na świecie :) Moja mała właśnie mnie napastuje od środka :) cudowne to:) ja Też czuję ją najczęściej z prawej i z lewej strony - chyba leży w poprzek, i tylko raz parę dni temu czułam ją kilka cm nad pępkiem - musiała się odwrócić głową do dołu albo do góry, ale jej się chyba nie spodobało :) mam tylko nadzieję, że jej się jednak spodoba głową w dół za jakiś czas ;)
  14. Hej :) Faktycznie pogoda ładna, chyba pójdziemy na spacer do Łazienek :) dziś to prawie do 12 spaliśmy, ale wczoraj wróciliśmy późno od kolegi i tak wyszło. Zapowiada się spokojny, leniwy dzień, lubię takie. Miłego dnia! :)
  15. Śliczne pierniczki Aga! I w ogóle fajnie sobie pieczecie dziewczyny :) Ja to lubię jeść najbardziej Strasznie bym chciała wrócić do mojego sportu jak najszybciej, więc mam nadzieję, że się uda naturalnie urodzić. Przestraszyłyście mnie tymi 6 miesiącami... ja to już po 3 bym chciała biegać
  16. A co jak wyjdzie taka z rozbryzgiem? sorki, musiałam :p Ja to się bardziej przejmuję kwestią higieny - że się coś pobrudzi itp. Zakładam, że mój nawet nie zauważy, bo będzie zajęty byciem przy mnie :) a nawet jeśli, to trudno. Gorzej jak się wszystko ufajda :p
  17. Kurde, jak to nie robią lewatywy w św. Zofii? myślę, że faktycznie w trakcie będzie mi wszystko jedno, ale po porodzie przecież kładą dziecko na brzuchu na jakieś 2h i co, będziemy w gównie leżeć? porażka... mam nadzieję, że to oczyszczanie organizmu dobrze działa i że poród będzie krótki i się nie zdąży mi się zebrać na kolejną srakę :p Też uważam, że wiara i zabobony nie idą w parze, dlatego nigdy nie przejmowałam się żadnymi zabobonami.
  18. Cześć piątkowo :) Kurczę, my to jakoś dawno z mężem nie ten teges, ale ostatnio mnie jakoś ochota naszła, więc może coś w weekend pobuszujemy :) mam tylko nadzieję, że mnie Izunia w trakcie nie będzie kopać, bo to chyba trochę by rozpraszało :p No to mi mówili, że chyba faktycznie dziewczynka :p ale właśnie miałam mnóstwo krost, teraz już się na szczęście trochę uspokoiło, ale dalej mam gorszą cerę, niż przed ciążą. Chociaż wczoraj od koleżanki usłyszałam, że wyglądam kwitnąco, ale mi się miło zrobiło :)
  19. Mój też tylko Cornette kupuje :) w sumie to nigdy go nie widziałam w dopasowanych majtach. Zawsze te luźne bokserki. No ale najważniejsza jest wygoda :)
  20. aniia Mój kiedyś grał w LOLa, teraz na szczęście nie ma czasu :P Ale faktycznie, to jest wkurzająca gra, bo nie dość, że wciaga to jeszcze napieprzają w tą myszkę jak nienormalni. A w domu jest przecież tylko jedna właściwa myszka do napieprzania hihi
  21. Narobiłyście mi smaka na gry poszłam do brata i zobaczyłam co tam ma i jutro sobie pogram w heroesy 3 i w taką fajną gierkę knights and merchants. Ale będzie fajnie
  22. No ja na mojego nie mogę narzekać, gra tylko na telefonie, ale niedużo. Właśnie mi mija pierwszy tydzień na zwolnieniu, no i faktycznie do dupy tak siedzieć, ale że jestem u rodziców, to sobie nie szukam jeszcze konkretnych zajęć tylko pierdzę w stołek ale jak wrócę do domu, to sobie na pewno coś zorganizuję :) ja to się cieszę, że nie muszę leżeć, tak jak Renia napisała, to jest dopiero masakra. Dlatego nie narzekam :) Asik - jak to nie ma do kogo gęby otworzyć - ja to ze swoją córcią gadam sobie Właśnie odebrałam telefon, że urodziła się córeczka mojego przyjaciela! 2 dni przed terminem, malutka 2,700 poród trwał 4h, z czego 2h w szpitalu :) życzę nam wszystkim takich szybkich i bezproblemowych porodów! :)
  23. A propos mężów, to też opowiadam mojemu co śmieszniejsze historie albo właśnie jak się czegoś dowiem ciekawego, a nawet sam czasem zapyta co tam u marcóweczek :) Mi płaci pracodawca za zwolnienie, a na święta dostajemy jakiś skromny bonus - chyba 500 brutto.
  24. Dzięki za rady dotyczące kp, dużo się od Was dowiaduję :) muszę jeszcze poczytać o tym wszystkim, ale mam teraz dużo czasu, to się doedukuję :) Od kilku dni budzę się w nocy na siku, ale na szczęście szybko zasypiam, mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo lubię spać a dziś w nocy mała mnie kopnęła jakoś z boku dosyć wysoko, aż podskoczyłam - jakby w jakiś nerw trafiła. I od rana dużo się wierci, fajnie :) wczoraj kopnęła pierwszy raz swoją babcię (moją mamę) to się bardzo ucieszyła :) Monimoni, dodaj się na końcu, ktoś to potem przesortuje ;) tylko to trzeba na komputerze, z tel się niestety nie da.
  25. ania71250 A ćwiczycie już mięśnie kegla? Ja jak sobie przypomnę, to ćwiczę :) bardzo bym chciała uniknąć nacinania krocza, więc zrobię wszystko co trzeba, żeby zminimalizować ryzyko :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...