Skocz do zawartości
Forum

nati91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati91

  1. Aniołek, Olka, trzymam kciuki za maluszki, niech zdrowieją :) i w ogóle wszystkie mamusie wracajcie jak najszybciej do domków z maluszkami :) Maja śliczna :) Sylwia, trzymaj się tam, niech Wam już ojciec nie uprzykrza życia... może niech mama się sam na sam z nim nie spotyka, niech rozmawiają przy Was wszystkich. Moja pupkę ciągle wypina :) chyba na klapsy a z drugiej strony mi wbija ręce i nóżki w biodro. Taki łobuz mały :) Jutro do lidla jedziemy zobaczyć te rzeczy dla malucha i pewnie biustonosz sobie kupię ten beżowy, jeśli na żywo też będzie taki ładny :) Dobrej nocy mamuśki, nie rodźcie
  2. kamillla nati91 Iness, myślę że na tym etapie już niekoniecznie, ale lepiej nie wdychać za dużo, żebyś Ty się źle nie czuła. Kamila, mierzyłaś ciśnienie? Odpoczywaj dużo! nie mierzyłam bo nie mam czym, ale zarazz jedziemy do rodziny mojego więc zmierze. a jak by było wysokie ciśnienie to sie chyba czuje?? czy nie? do tej pory na wizytach zawsze mam "w normie" Ja też mam zazwyczaj w normie, ale ostatnio jak mi z marszu zmierzył, to było chyba 140/110 i nie czułam wcale, że mam za wysokie (powodem podejrzewam była dosyć emocjonująca rozmowa z tatą w drodze do gina) a jak mi zmierzył pod koniec wizyty, to już było ok. Także nie wiem... popróbuj te sposoby, o których dziewczyny pisały - leżenie z nogami trochę wyżej albo władanie i wyjmowanie stóp z chłodnej wody (misiakowata o tym pisała). I pij i sikaj dużo :)
  3. Iness, myślę że na tym etapie już niekoniecznie, ale lepiej nie wdychać za dużo, żebyś Ty się źle nie czuła. Kamila, mierzyłaś ciśnienie? Odpoczywaj dużo!
  4. Nika, gratulacje! :) śliczny synuś :) Ej, ja zamierzam dotrwać do marca z jednej strony zazdroszczę już, że możecie poznać swoje maleństwa, ale z drugiej wiem, że im dłużej pobędzie w brzuszku tym lepiej dla niej :) (oby tylko nie za długo po terminie :p) także ja zaciskam dzielnie nóżki :)
  5. Gratulacje Aniołek! :) czekamy na więcej info :) W ogóle to czekamy na zdjęcia dzieciaczków, bo jeszcze żadna nie wrzuciła, pochwalcie się! :) My dziś cały dzień prawie poza domem, teraz jesteśmy u kolegi, graliśmy w planszówkę gwiezdnych wojen. Kurde, to gra niekończąca się, rozegraliśmy jedną misję chyba w 3h (wiadomo z przerwami, jak to przy piciu), a gra się 11 misji... ale przerwaliśmy i następnym razem będziemy kontynuować. Ale zmęczona już jestem, mam nadzieję, że zaraz pójdziemy do domu... teraz na xboxie pykają, a ja sobie leżę.
  6. Wreszcie się zmobilizowałam i poćwiczyłam trochę przedwczoraj i dziś i taka jestem teraz zmęczona... ale mogę sobie poleżeć przynajmniej :) Haniutek, Ty to zakręcona babka jesteś :) chciałabym mieć taki poród, żeby się śmiać przez 3h myślałam, żeby wziąć planszówkę na porodówkę, w razie gdyby się dłużyło, może nie zrezygnuję z tego pomysłu :) zawsze rozrywka jakaś :) Sylwia, uważajcie tam na siebie. I w razie czego dzwoń na policję, nie zastanawiaj się! Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze. Jutro idę rano z koleżanką do salonu sukien ślubnych, w sierpniu wychodzi za mąż. Ciekawe jak to będzie z maluszkiem na weselu :) A potem idziemy na warsztaty dla przyszłych rodziców. Ma być o pierwszej pomocy, o chustach, o bankowaniu krwi, generalnie ciekawe tematy, więc może się dowiem czegoś nowego. No i gifty jakieś mają być
  7. kamillla nati, swietnie że wszystko w porządku :) pamiętaj, że rzeczywista waga moze sie roznic + - 300-500 g więc może teraz ma z 2700 ?? :> hehehe Nieee, na pewno nie nie no, ostatnio też wyszła mniejsza, więc chyba taka po prostu jest :)
  8. Ale się dziś dzieje :) ale dobrze, lubię czytać, jak co robić przy dziecku, bo jeszcze wszystkiego nie wiem :) Ja będę używać spirytusu do pępka, ten octenisept podobno ma mnóstwo chemii w sobie. Może później kupię, żeby dezynfekować rany na bieżąco - na placu zabaw, czy coś. Fajnie, że dziś same dobre wieści, ja też Was nie zawiodę - malutka nadgoniła brzuszkiem i już jest wszystko w normie :) waży 2200, więc jest raczej z tych mniejszych, ale to dobrze, może poród będzie łatwiejszy i ale mam teraz dobry humor :) Leniwiec - ten dren w sensie rurkę w elektrycznym laktatorze? U mnie (canpol elektryczny) ta rurka nie ma w ogóle styczności z pokarmem i nie trzeba jej wyparzać.
  9. Aga, jak dobrze, że już do domku, reszta dziewczyn bierzcie przykład :) Bad. Woman - śliczny kącik! Zastanawiam się nad takimi samymi naklejkami, mam nawet link w zakładkach :) Barcelona,powodzenia w przeprowadzce. Mnie czeka ogarnięcie mieszkania, jak remont się skończy - sprzątanie i układanie wszystkiego, więc trochę wiem, co czujesz ;) Ola - trzymam kciuki za Ciebie i Maję, dawaj znać,jak tam u Was :) Dobra, lecę się ogarniać, bo za godzinę na usg. Miłego dnia mamuśki! :*
  10. Gratulacje Olka! :) czyli jednak worek na dobre się otworzył :)
  11. Trzymam kciuki Ola, odezwij się!
  12. Aga2801 Józefina, Nati91 trzymam kciuki za wasze maluszki. Ja mam już 3 koleżankę na sali :) Tym razem pani z terminem na 27 luty,ale już jej wody się sączą i może zacząć rodzić. Dzięki Aga. Wy to się dziewczyny naoglądacie w tych szpitalach :p zamiast spokój, to na około rodzące :)
  13. 1700, lekarz powiedział, że to 33 centyl, czyli nie jest źle, ale pod warunkiem, że będzie przybierać dalej, więc jutro się okaże. Generalnie zaniepokoił go trochę ten mały brzuszek.
  14. ~Józefina Aga - szczesliwego rozwiazania...i spelniania marzen:) Agusia - gratulacje...swietnie:) U nas wszystko bylo niemalze idealnie i ksiazkowo, poza drobnymi problemami w 1 trymestrze. a od 31 tyg. mały słabo rosnie (teraz 33) i go monitorujemy. przybiera na wadze, ale wagowo jes spozniony dokladnie o 2 tyg:( i nie wiadomo dlaczego. wszystko wskazuje ze taka uroda, bo przeplywy idealne, lozysko ok, cukier, cisnienie, hormony tarczycy w normie. tylko ten brzuszek maly - reszta wymiarow prawidlowa. mam nadzieje ze nadrobi i nie bedzie hipotrofkiem:) od kilku dni brzuch zaczal mi sie stawiac - wczesniej tego nie mialam. ale glownie jak chodze lub stoje, jak sie klade to ok. i zawroty glowy. ciaza to nie choroba, ale za to mnostwo upierdliwosci. Moja też miała brzuszek mniejszy o 2,5 tygodnia w 32t 0d. Jutro mam kolejne usg (34t 0d) i zobaczymy, czy się coś poprawiło. Mam nadzieję, że i u Ciebie i u mnie maluszki nadrobią :)
  15. Gratulacje Agusia! Super, że wszystko ok! Pierwsza rozpakowana marcóweczka! Obyś nie otworzyła worka :) teraz wszystkie czekają, Renia ma być następna :) Wrzuć jakieś zdjątka, jak będziesz mieć chwilę :) A jak Ty się czujesz? Ale cudownie :)
  16. Aga wszystkiego najlepszego! Zdrowia dla Ciebie, maluszka i córek, miej pociechę z cudownych dzieci. No i szybkiego rozwiązania w terminie :) Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się, zaciskajcie nogi, niech maleństwa rosną jeszcze w brzuszkach! Sylwia, może wreszcie się zmieni sytuacja, bądź dzielna i dbaj o siebie i maluszka :* Od jakiegoś czasu koło pępka mam widoczną żyłkę. Do tej pory się nią nie przejmowałam, ale wczoraj zaczęła mnie boleć przy dotykaniu i przy niektórych ruchach... myślicie że to żylak się robi? Bo ona jest tylko widoczna, ale nie odstaje ani nic...
  17. Bad.woman nie smuć się :* Przypomniało mi się, wczoraj na szkole rodzenia położne na odchodnym życzyły maluszkom szerokiej drogi :) spodobało mi się to, więc i ja życzę wszystkim marcówkowym maluszkom szerokiej drogi
  18. Aga, trzymam kciuki, obyś jutro już była w domku :) Cześć natka, mi pomagają fajne historie z porodów - moja koleżanka miała 4h poród, skurcze bezbolesne, w zasadzie miło go wspomina :) więc czemu my nie miałybyśmy mieć takiego? :) nie ma co się nastawiać na ból, bo i tak nie da się do niego przygotować, więc lepiej myśleć, że wszystko pójdzie szybko i łatwo i będziemy tulić nasze maleństwa :)
  19. Dziewczyny, mierzcie siły na zamiary! :) wiadomo, że już nie wszystko dajemy radę zrobić, trzeba to przyjąć do wiadomości i się z tym pogodzić :) już niedługo będziemy śmigać przy maluchach jak głupie, więc teraz należy nam się trochę odpoczynku i wolniejsze tempo ;) Szpitalne marcóweczki trzymajcie się :* Sylwia, nie jesteś sama, to najważniejsze :* zawsze możesz też na nas liczyć. Myśl teraz o sobie i o maleństwie, jesteście najważniejsi, staraj się nie denerwować sytuacją, choć wiem, że to musi być trudne. Trzymaj się kochana :* Dziś na sr była fizjoterapeutka i pokazywała masaż dla kobiet w ciąży - panowie masowali panie, fajnie było :) potem byliśmy na bilardzie ze znajomymi, no i jakoś tak kiepsko się czułam na żołądku i chyba kolkę miałam, tak mnie kłuło z boku, wróciliśmy do domu i się położyłam - od razu lepiej, a mężuś przyszedł i mi masaż stópek sam z siebie zrobił. Kochany :) Dobranoc :*
  20. kamillla ja mam na 3.03 ale moze by sie jakos zgrało w czasie hehe No ja bardzo chętnie urodzę trochę wcześniej, jeśli mała będzie miała ochotę już wyjść trochę się boję przenoszenia i wywoływania porodu...
  21. No ale to wszędzie zastrzegają, że dają dziecko na 2h tylko wtedy, gdy jest z nim wszystko ok.
  22. kamillla nati91 Ostatnio na sr pytałam o ten poród do wody, bo też czytałam, że pierworódkom raczej nie pozwalają, a położna (ze św. Zofii) powiedziała, że to tylko i wyłącznie doświadczenie położnej. I że właśnie w św zofii można rodzić do wody nawet jak to pierwsze dziecko. Także ja się trochę na to nastawiam :) na kiedy masz termin?? moze się spotkamy na izbie przyjec na żelaznej 11.03 :) albo w sali poporodowej to by dopiero było
  23. Ostatnio na sr pytałam o ten poród do wody, bo też czytałam, że pierworódkom raczej nie pozwalają, a położna (ze św. Zofii) powiedziała, że to tylko i wyłącznie doświadczenie położnej. I że właśnie w św zofii można rodzić do wody nawet jak to pierwsze dziecko. Także ja się trochę na to nastawiam :)
  24. Trzymam kciuki Olka i Aga, macie dawać same dobre wiadomości :) Już się styczeń kończy, więc żadna ma nie zostać styczniówką! Jutro szkoła rodzenia, też mam o laktacji zajęcia :) I przyszedł dziś laktator. Kupiłam w końcu canpolu elektryczny. Wygląda ok, tylko nie ma jak sprawdzić, czy się sprawuje, więc to będę wiedzieć dopiero po porodzie. Zostało mi w sumie tylko popranie wszystkiego no i ogarnięcie jakichś ciuszków 56, bo najmniejsze mam 62, więc żeby chociaż kilka sztuk mieć. Już coraz bliżej :)
  25. Leniwiec, nawet jedna kobieta może mieć skrajnie różne porody (np moja ciocia tak miała), więc tu chyba geny nic nie mają do rzeczy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...