nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
KasiaMamusia ~misiakowata Dziewczyny nie smutajcie :* Niuska powaznie?jejku od 6lat tak?ale w ogole nie masz ochoty? Nati pewnie sie rozluznilas i dlatego bylo bosko potem No u nas przed pierwszym dzieckiem było lepiej z sexem niż potem,drugie dziecko było planowane i wiadomo wtedy więcej sexu, ale ogólnie to nie pałam do tego jakby mi tego brakło... I nati jak syn się budził to nie mogłam.... A jak patrzył jakby na nas to już w ogóle... Teraz to hm.... Nie wiem jak my to zrobimy jak już będzie można... Może i do szczęścia to potrzebne nie jest,ale ja to rzadko a małżonek by mógł prawie non stop A czasy gdy nastką byłam (o matko!to były czasy) to i dla mnie były wyśmienite;) Bo mąża poznałam gdy miałam 19lat i tak już zostało:) To się nie zrozumiałyśmy, mała spała z główką odwróconą :) jakby była obudzona to nie ma mowy :)
-
~kamilllaa My ostatnio tez próbowaliśmy ale nic z tego, mam wrażenie ze ten szew co mi babka zalozyla pomniejszyl troche wejście... Czułam jakby mi sie to miało rozerwać. Nati tez u ciebie o to chodzilo?? Bo zaczelam sie martwic Nie, u mnie trochę dalej bolało. Może było za sucho, niby użyliśmy żelu, ale lekarz mówił, że trzeba b dobrze nawilżyć, bo tam jeszcze nie do końca wszystko jest w normie. Ale pamiętaj, że to wszystko jest rozciągliwe (w końcu dziecko jakoś przeszło ), więc pewnie u Ciebie też jest to kwestia rozluźnienia i odpowiedniego nawilżenia ;) Ja to najpierw w ogóle zapomniałam, że mam się bać, bo mnie P. wziął z zaskoczenia ;) ale niestety sobie potem przypomniałam :p
-
Co do facetów, to współczuję Wam, bądźcie silne :* ja nie mogę narzekać, może nie mam aż tak super jak Lilijka (wiadomo kobieta idealna ma idealnego faceta ;)), ale zajmuje się bardzo dużo Izą, czasem muszę go poprosić, ale się nie krępuję ;) a czasem sam z siebie widzi, że jestem zmęczona. W ogóle to planujemy wyjazd do Czech pod koniec maja i sobie wczoraj uświadomiłam, że przecież Iza nie ma dokumentu! Więc wczoraj szybko do urzędu i całe szczęście za 2 tygodnie dowód powinien być, choć termin mają 30 dni,co nas nie urządza. A zdjęcie takie okropne wyszło :p w ogóle nie jest do siebie podobna :p Dobra, ja tu gadu gadu a Iza od 10 min śpi, cenne 10 min snu! Dobrej nocy :*
-
Tak czytam i nie wierzę, ludzie są naprawdę podli z tymi tekstami o cc i o karmieniu :/ i faktycznie też zauważyłam, że pytanie czy karmię piersią jest na porządku dziennym. I to nie tylko u starszych, u rówieśników też! Ale ja jestem z tych co się nie przejmują i potrafią powiedzieć do słuchu, więc jakby mi ktoś takim tekstem zasunął to by pożałował ;) trzeba się skupić na dziecku i mieć w dupie wszystkich mądralińskich. Nikt za nas dziecka nie wychowa, więc niech się odwalą. Co do wychodzenia z dzieckiem, to ja też nie mam problemu :) jak zaczęła płakać strasznie z głodu w sklepie, to nie było mi wcale głupio (no może troszkę :)) tylko szybko do samochodu i cyc :) My już po pierwszych baraszkach, powiem Wam, że bolało chyba gorzej niż przy pierwszym razie i już myślałam, że nic z tego nie będzie, ale zacisnęłam zęby i potem już było bosko :) całe szczęście, że dzidzia była odwrócona główką w drugą stronę, bo inaczej chyba bym nie mogła :)
-
Wow kalae! Iza zazdrości Tosi czuprynki :)
-
Też mam lekki problem z nietrzymaniem moczu. Wkładka śmierdzi, a nie zawsze nawet czuję, że coś leciało :/ oczywiście to tylko kropelki, ale jednak... A z niekontrolowanymi bąkami, to tuż po porodzie miałam śmieszną sytuację, bo wyszłam do rodziców z dzidzią (leżałam na porodówce, więc nie mogli do mnie wejść) i siedzę sobie i nagle takie "prrrrt" niekontrolowane, a tam ludzie przechodzą ale byłam tak słaba i zmęczona, że nawet się nie przejęłam za bardzo :p Wracamy do domu po chrzcinach, dziś jakoś lepiej spała niż wczoraj, ale bączki nadal nie chcą wyjść a mała się męczy, więc już espumisan kupiliśmy. Jeszcze spróbujemy może najpierw termometr, ale nie chcemy tego nadużywać, więc jak wróci problem to kropelki pójdą w ruch.
-
Mi się wydaje, że albo u nas są lekkie kolki albo po prostu gazy męczące, tylko że Iza mało płacze, ale po prostu ją to wybudza i się męczy. I wydaje mi się, że to się nasiliło od kiedy piję koper, więc chyba przestanę... może Mmy faktycznie tak jest, że to powoduje gazy u dziecka, bo wcześniej aż tak nie było... a i u mnie są większe gazy :p no i chyba kupimy jej espumisan, to można podawać doraźnie? Jak widzę, że ma problem? Bo jak profilaktycznie, to chyba nie chcę jej faszerować. Wczoraj zafundowaliśmy Izie dzień wrażeń, najpierw u mojej babci od 11 do 20, potem u kolegi jeszcze 2h (a tam było niesamowicie gorąco, bałam się z nią potem wyjść, żeby jej nie przewiało) no i mało spała cały dzień, trochę przez te gazy, trochę przez kumulujące się zmęczenie no i w nocy najpierw przerwa w jedzeniu 5h, potem prawie 4h jak nigdy! Może jednak do tej pory za dużo spała w dzień i trzeba jej trochę ten sen ograniczać? No tylko od 7:30 juz gorzej ze spaniem. Teraz właśnie zasnęła, ale ja muszę wstawać, bo dziś zostanę mamą chrzestną i muszę siebie i parę rzeczy ogarnąć :) Kurde dobrze że o podatku Olka wspomniałaś, bo ja jeszcze pita nie wysłałam! Żebym nie zapomniała tylko :p
-
Moja też robi duże oczy jak się na coś zapatrzy nowego. W ogóle to lubi oglądać telewizję :p nie żebym jej specjalnie dawała, ale niestety jeszcze nie mamy mebli w dużym pokoju, więc tv stoi w sypialni. Hmm, P. mi kupił herbatkę z kopru w aptece i tam jest napisane, że to produkt leczniczy i nie zaleca się stosowania w ciąży i okresie karmienia ze względu na brak badań :p też tak macie na swoich herbatkach? Ile tego można dziennie wypić? Ja na razie zaczęłam od jednej dziennie i nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale Iza ma trochę problemów ze zrobieniem kupki od kiedy ją piję :/ ewentualnie może to od nabiału, ale jadłam go przecież wcześniej... Misiakowata, ja mojej daję smoczka, jak się obudzi wcześniej niż po 3h, zazwyczaj działa i zasypia dalej ;)
-
Moja jeszcze nie gaworzy, czasem wyda jakiś krótki dźwięk, ale nie ogarnia chyba do końca jeszcze jak to robić ;) ale widać, że by chciała, bo patrzy uważnie na np moją twarz i robi różne minki i właśnie wtedy wydaje takie króciutkie "a" "o" czy inne :) i wierzga śmiesznie nogami i wyciąga rączki, jakby chciała gdzieś pójść :) Wczoraj wyszłyśmy na spacer i po 2h z hakiem od jedzenia urządziła koncert... a wcześniej tego dnia była najpierw przerwa ponad 3h a potem 3h. I znów musiałam pędem do domu lecieć, ech łobuz :) Współczuję Wam tych nocy :/ u nas chyba nie było takiej nocy, żebym spała krócej niż 5h. Czasem bywało, że długo nie mogliśmy jej uśpić, a czasem budziła się o 5 na przykład i 1h albo 2h nie chciała zasnąć. Dziś to o 6:30 się obudziła z bólem brzuszka :( kupka nie chciała wyjść. Trochę mi zajęło uspokajanie. Oczywiście P. z tekstem "czemu nie dasz jej jeść?", no kurde przecież widzę, że ją brzuszek boli, a minęły niecałe 2h od karmienia, to nie będę jej zapychać cyckiem tylko po to, żeby była cicho. Byłam z siebie dumna, bo poczułam, że jestem dobrą mamą i dobrze odczytuję sygnały, które mi Iza wysyła :) oczywiście w tej jednej chwili, bo też są momenty, kiedy mam już dość i zupełnie nie wiem o co jej chodzi. Ale dziś znowu się pouśmiechała do mnie, cudowna moja mała :) Ja daję smoczka, najczęściej jak widzę, że chce ciumkać, ale czasem po prostu żeby ją uspokoić. Ze smoczkiem szybciej zasypia, więc jak nie może zasnąć, to jej daję. Kiedyś się oduczy ;) Ach czesanie, obcinanie włosków, strojenie... fajnie mieć dziewczynkę! Już się tego nie mogę doczekać :)
-
~kamilllaa Misiakiwata co o sprzętach bylo bo nie pamiętam wyszłam na spacer z mala:)Kasia hehehe dobrze ze ci poprawiłam;D bez jaj biedna zawsze w oko albo poliki oberwie No jak to a sokowirówki, szynkowary itp.? :)
-
Współczuję ernesto :( obyście szybko wyszły, trzymam kciuki za Miśkę :) I w ogóle przykre to, jak traktują w szpitalach :/ zwłaszcza świeże mamy i dzieci, ech. Ja na szczęście nie potrzebowałam dużo pomocy, ale jak miałam jakieś pytanie czy coś, to odpowiadały w miarę normalnie ;) i była taka jedna fajna młoda położna, wracam szybko z toalety bo już słyszałam, że mi Iza płacze, patrzę, a ona podniosła ją, otuliła w pieluchę, potrzymała chwilę i się uspokoiła maleńka :) no i bardzo miła była :) widzę, że ta zależność jest - młode są fajne a stare wredne :p może dlatego, że czasy się zmieniły, teraz mamy mają dużo więcej do powiedzenia niż kiedyś i te starsze nie mogą tego przeboleć. Ja też szczepię 5w1 pentarixem (chyba tak się nazywa). Zaczęłam pić herbatkę z kopru, mam nadzieję, że trochę pomoże. Niby nic takiego się nie dzieje, ale małej się głośno w brzuszku przelewa i mam wyrażenie, że jej to przeszkadza. I od kilku dni strasznie ma parcie na ssanie, pcha piąstki do buzi i szuka cyca (ale nie z głodu), smok czasem jest ok, a czasem fe,tak jak zresztą pisałyście ;) staram się ją przetrzymywać bez jedzenia, ale czasem dłużej niż 2h się już nie da, bo płacze bardzo. A teraz dopiero po ponad 3h chciała.
-
Nam pediatra poleca 5w1 i rotawirusy teraz a potem ewentualnie pneumokoki. Na razie jej zaufam, rzeczywiście te 5w1 wydaje się najlepsze z tego, co czytałam. U mnie ceny też chyba jedne z tych wyższych... 340 za rotawirusy i 150 za 5w1. Zacznę pić herbatę z kopru - jak ją sobie dawkujecie? Moja właśnie puszczała bąki przez sen i po jednym tak westchnęła z ulgą hihi śmieszne to było
-
Ja nie daję mojej nic na żołądek, ale może powinnam... ostatnio jej się przelewa głośno w brzuchu... Moja na początku spała w śpiworku (była do połowy przykryta) potem pod kocykiem, czasem otulona, w nocy tylko przykryta i to był błąd, bo jej było chyba zimno w nocy, mimo ciepłego karku się budziła :/ teraz śpi w rożku + czasem otulona kocykiem (zależy czy nam się uda ją uśpić normalnie czy po otuleniu ;)) i jest ok, ma ciepłe łapki i budzi się tylko na karmienie w nocy :)
-
Kurcze zdradźcie jak to robicie, że dzieci Wam tyle śpią :) moja wczoraj po odciągniętym mleczku nie jadła od 21 do 1:20 (wow) a potem obudziła się o 4:40 i teraz o 7:45, czyli nie ma tragedii no ale nie jest to 5 czy 6h :) A wczoraj mi się obudziła o 5 i potem o 6:40 i nie dała się dalej uśpić, tylko cyc. Więc dzisiaj to luksus :) Byłam wczoraj na treningu i ćwiczyłam już normalnie. Matko, jak super znowu biegać! I zmęczyć się porządnie :) no i taka odskocznia od siedzenia z dzieckiem 24h ;)
-
Ernesto, będzie dobrze! Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Paulinki!
-
Leniwiec - jest wiązanie "kołyska", w którym dziecko jest w poziomie, więc mogłabyś spróbować :) nasza jak ją tak zawiązaliśmy, to odpłynęła po chwili ;) Jeszcze miałam napisać a propos związków. Ja po jakimś czasie bycia razem miałam wątpliwości, wynikało to z tego, że ja od zawsze pragnęłam założyć rodzinę i robiłam wszystko, żeby ten cel osiągnąć, podczas gdy mój wtedy jeszcze niemąż, mimo że mówił, że też tego chce, to ewidentnie nie chciał aż tak szybko jak ja, no i był okres, że ani nie studiował ani nie pracował, tylko siedział w domu... dla mnie to była masakra, bo ja kończyłam studia, pracowałam już na umowie i byłam bardziej niż gotowa, żeby założyć rodzinę. Wtedy targały mną straszne wątpliwości. Na szczęście znalazł pracę i w sumie od kiedy ustaliliśmy datę ślubu jestem już szczęśliwa :) no i nasz skarb mały tylko to szczęście dopełnił :) także to co chcę powiedzieć, to to że wątpliwości w związku nie muszą koniecznie oznaczać, że ten związek nie ma szans. Jeśli jest miłość z obu stron, to wszystko da się przegadać i naprawić :) (no albo większość ;)) to oczywiście do Ciebie Olka ;) zwłaszcza, że w Twoim wieku (matko, jak to brzmi, jakbym była jakaś super stara :p) łatwiej się poddać emocjom, ja też wtedy miałam różne myśli, teraz chyba ciut dojrzalej patrzę na wszystko (choć naprawdę nie jestem taka stara :p)
-
Magdalena - dla takich maluszków to tylko nosidło ergonomiczne albo właśnie chusta :) ważne, żeby miało podparcie pod udami (żeby nogi nie zwisały) i żeby kręgosłup był wygięty w "c" jak przy pozycji embrionalnej. Haniutek współczuję tej rany :( oby się wszystko szybko goiło. U nas też ewidentnie czekolada w większych ilościach wpływa na brzuszek. Wczoraj zjadłam jedną kostkę i jest ok. Mi mój gin powiedział, że w trakcie karmienia piersią nie powinno być okresu. I w razie krwawienia trzeba sprawdzić. A w połogu ja też miałam fale - niby się już skończyło, a tu znowu krew. Teraz już mi się na dobre skończyło jakoś od tygodnia albo trochę ponad. Ale cudownie! Dziś mała śpi w rożku i już nie budzi się między karmieniami :) także pobudka o 2 i o 5 jak na razie :) Też trochę tęsknię za byciem w ciąży :) no i za chwilą spokoju też :) taki jeden dzień bez Izuni, żeby przeleżeć cały i przede wszystkim przespać więcej niż 2-3h z rzędu! Mój P. to marzy o całym tygodniu takim jeszcze parę miesięcy i będzie można "sprzedać" dzidzię rodzicom na weekend, to będzie coś :) choć nie wiem, czy tyle wytrzymam bez niej! W końcu to moje oczko w głowie, jak bardzo męczące by nie było :*
-
No moja też czasem wymaga ciągłego jeżdżenia - jak siądę na ławce, żeby książkę poczytać to od razu oczy otwarte. A dziś musiała jakoś mocno zasnąć :) także pewnie czasem się uda, a czasem trzeba będzie uciekać z kościoła, jak się krzyk zacznie :) a to szukanie cyca jest mega słodkie. I w ogóle te małe ssaki przy cycu są super urocze :)
-
Ja właśnie byłam z małą w kościele :) zasnęła mi w drodze i spała całą mszę, wyszłyśmy i jeszcze chciałam z nią pospacerować, a ta w ryk, no i pędem do domu :) a jeszcze nie minęły 3h od karmienia. Z nią to różnie, czasem i 4h wytrzyma a czasem po 2h się domaga.
-
Kamilla super fryzurka :) Madika, świetna wiadomość! I od razu lepszy weekend :) Ernesto współczuję! Trzymajcie się tam! :) Mała strasznie często się budzi w nocy... teraz w rożku spała prawie 3h z rzędu! Tak sobie myślę, czy to nie dlatego, że jej cieplej w rożku, bo teraz ma ciepłe rączki, a w nocy miała zimne. Zawsze patrzę na kark, no ale w sumie to każdemu się lepiej śpi jak jest cieplej. Chyba ją zacznę cieplej na noc ubierać.
-
A jeszcze zapomniałam - misiakowata mi na łupież pomógł szampon pokrzywowy ziaji. Chciałam jakiś naturalny kupić, bo te h&s i inne takie to gówno dają, może na początku działają, ale potem włosy się przyzwyczajają a mi to się bardziej przetłuszczały po takich szamponach. Może Tobie też pomoże :)
-
Nadrabiam i ciągle mi uciekacie :) w końcu się udało :) Aga super look :) Kama dawaj zdjęcie Monimoni współczuję, trzymajcie się! Olka, musisz to wszystko dobrze przemyśleć, bo widać, że często targają Tobą emocje, a takie decyzje trzeba podejmować na chłodno. Będzie dobrze :) Ernesto moja też mi czasem sutki we wszystkie strony wyciąga, ale to jak się wygina chyba na kupkę a w międzyczasie jeszcze zasysa sobie :) trochę to komiczne, tylko czasem boli :p Wczoraj byłyśmy na bioderkach - wszystko jest idealnie, przy okazji teściowa (jest kardiologiem dziecięcym) załatwiła nam wizytę u reabilitanta i sprawdził wszystkie odruchy i napięcie mięśniowe i wszystko jest super :) ale się cieszę :) w ogóle to pierwszy raz same pojechałyśmy samochodem i zachęcona tym, jak dobrze nam idzie pojechałam do pracy pokazać dzidzię, bo byłyśmy niedaleko :) fajnie było, ale dowiedziałam się, że mój szef odchodzi... czyli mój powrót będę ustalać z kimś obcym, trochę się tym martwię, no ale w końcu to dopiero za rok ;) a wieczorem wyszłam na piwo ze znajomymi! Fajnie tak odetchnąć, a tatuś sobie super poradził ;) oczywiście piłam bezalkoholowe, w domu miałam jeszcze jedno i wypiłam połowę i jakoś tak mnie zmuliło, możliwe to? W sumie to nie wiem, jakie działanie ma sam chmiel... A Iza od dwóch dni jakoś dużo płacze i ma bardzo niespokojny sen (no nie licząc naszej wczorajszej wycieczki, gdzie spała jak zabita prawie cały czas!). Nie wiem, czy to ten skok rozwojowy, czy kolki... teraz od ponad godziny ją usypiamy, śpi 5 min i się budzi i tak cały czas...
-
Te krzyki to na pewno na kupę, bo przy tym się pręży i nie rozpłakuje się, a jak chce cyca i nie dostanie to się kończy płaczem :) Na mnie też są trochę za ciasne spodnie, mimo że tylko 2kg na plusie. Wydaje mi się, że miednica się poszerzyła trochę. Sylwia nie przejmuj się, szybko zejdzie wszystko przy kp i spacerkach ;) Czarna.ana co za tupet! Współczuję głupich komentarzy, nie przejmuj się! Ja puszczam mimo uszu "dobre rady", także polecam :) Olka, fajnie że Majeczka już się śmieje :) nie mogę się doczekać, moja na razie tylko nieśmiałe uśmiechy sadzi :) no i życzę cierpliwości z tymi lekarzami, oby szybko się skończył ten maraton i wszystko było ok :)
-
Trzymam kciuki za wszystkie dzieciaczki! Przegląd podwozia zaliczony, mam zielone światło na wszystko trochę się boję baraszkowania, ale może się odważymy z mężulkiem :) Bioderka jednak mamy jutro. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Dziś w nocy mała strasznie głośno krzyczała na kupę. Czytałam, że to normalne, w końcu układ pokarmowy nie jest jeszcze do końca wykształcony, ale w sumie to rzadko jej się tak zdarzało... zastanawiam się, czy to jednak coś co zjadłam nie zaszkodziło - albo miska chocapiców albo zupa ogórkowa, ale obstawiam chocapici, bo ostatnio jak zjadłam pół opakowania pryncypałków to mała nie mogła zrobić kupki kilka godzin, więc to chyba kakao...zjadłam ogórkową dziś znowu i zobaczymy. Choć kakao to raczej reakcję alergiczną powinno wywołać a nie problemy z brzuszkiem? Zresztą czy krzyczenie na kupę oznacza problem? Bo kupki robi jak zwykle...
-
Dzięki dziewczyny za rady odnośnie prezentu na chrzciny :) My szczepimy na rotawirusy. Aga ja nie mam niestety paragonów :( Mi kp sprawia satysfakcję, ale ja nie miałam żadnych problemów do tej pory (nie licząc poranionych sutków na początku no i nawału przez 2-3 dni). Teraz mam czasem problem z odciąganiem, z lewej leci super a z prawej niekoniecznie. Wczoraj przed treningiem chciałam odciągnąć, to z prawej nic mi się nie udało, w końcu małą przystawiłam, żeby nie mieć pełnej piersi. Sylwia, fajnie masz :) ja też nie mogę narzekać, choć muszę często wstawać do niej w nocy, bo się budzi, niby wystarczy smoczka dać, no ale trzeba wstać. No i raczej nie śpi dłużej niż 3h,choć wczoraj od karmienia do karmienia było 4,5h po karmieniu butelką odciągniętym mlekiem. Chyba z butelki jest w stanie więcej zjeść zanim zaśnie. Może to jest pomysł na ostatnie karmienie przed snem :)