nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
Klaudia trzymam kciuki za synka i życzę dużo siły, niedługo będziecie razem :) Anna jaka czuprynka fajna! Elegancka córcia :) My chrzcimy 14.08 właśnie muszę się wybrać do kancelarii, bo sala już zarezerwowana a w kościele jeszcze nie byłam Mała dziś daje w kość. Drze się jak poparzona, nie wiem czemu :( nawet na rączkach jest ją ciężko uspokoić. Spała od rana ze 20 min, więc podejrzewałam, że to ze zmęczenia, ale jak już usunęła to po 45 min pobudka z płaczem :( Teraz je po niecałych 2h, bo już nie wiedziałam co mam zrobić
-
~kalae nati91 Olka super, że z Mają ok i gratulacje egzaminu! :) Ja właśnie się zachustowałam :) mała znowu obudziła się z krzykiem, a widać było, że chciałaby spać dalej, to ją w chustę i udało się uśpić :) przed chwilą zaszlochała przez sen :( nie wiem, czy to ten nadmiar bodźców, czy jednak coś ją boli... :( mi się wydaje że jak dziecko coś boli to jest marudne i płaczliwe cały czas, czy śpi czy nie śpi Kurde, byliśmy przecież w piątek na weselu ze 3h z nią i tam było głośno, i ona od tamtej pory taka jest czasem, dopiero do mnie dotarło. Głupia ja! Dzięki!
-
Olka super, że z Mają ok i gratulacje egzaminu! :) Ja właśnie się zachustowałam :) mała znowu obudziła się z krzykiem, a widać było, że chciałaby spać dalej, to ją w chustę i udało się uśpić :) przed chwilą zaszlochała przez sen :( nie wiem, czy to ten nadmiar bodźców, czy jednak coś ją boli... :(
-
~anna13 hej.jak myslicie czy moge wypic piwo bezalkoholowe jak karmie piersią i potem dopiero po jakis 2-3 h nakarmic? Możesz wypić małe piwo alkoholowe i po ~3h karmić :) Kalae, może masz rację z tymi bodźcami. Jakoś mi się wydawało, że skoro budzi się z krzykiem, to że coś ją boli.
-
Przykro mi Sylwia :( najważniejsze, że nie dajesz mu krzywdzić Martynki. Na szczęście jest jeszcze mała, a on młody, więc może jeszcze się zdąży ogarnąć. Tego Wam życzę :* Olija ja mam juvit D3, nie na receptę. Ale dziś znowu się rano obudziła z krzykiem i jeszcze nad ranem krzyczała przez sen, a wczoraj jej nie dawałam, więc już nie wiem :/
-
Och, czyli nie jestem sama Olija :) no ja ssałam kciuka do 6 rż.. dlatego boję się, że u małej też się tak skończy... smoczka używaliśmy tylko do zasypiania (w dzień) i uspokajania w foteliku w trakcie podróży i w gondolce na spacerku. Nie był jakoś bardzo dużo używany, więc szczególnie nie martwiłam się o oduczanie. No a z kciukiem sama wiem jak jest ciężko... przecież jej rąk nie zwiążę... :/
-
Trzymam kciuki Olka! Nie stresuj się, musi być dobrze :* Moja też maruda i krzykacz straszny dziś! Albo brzuszek albo skok. A że ma skończone 15 tyg i od ponad tygodnia ma epizody marudzenia, w dodatku je często,to obstawiam skok. No i dziś dosyć mało spała. Ale już karmię po kąpieli i powinna zasnąć bez problemu. Sylwia, bardzo dobrze zrobiłaś, pewnie jakby chodziło o małą to bym się odważyła na taki krok, a to co ludzie gadają jest zupełnie nieważne, bo ludzie za Ciebie życia nie przeżyją. A jak mąż? Zapisał się na odwyk?
-
Podziwiam Was dziewczyny, że potraficie tak kopnąć w D swoich facetów, żeby się opamiętali. Ja bym chyba tak nie potrafiła. Olka, mam nadzieję, że zadziała na Michała kubeł zimnej wody :) Ciąża, kurde z tymi małymi dziećmi to faktycznie problem, bo one nie rozumieją i niechcący mogą krzywdę zrobić. To chyba u Zu2i chrupnęło w główce, jak Arturek kopnął Olka? Ale nie wyobrażam sobie, żeby mama nie pozwalała zwracać uwagi... no kurde, przecież dwulatki mają już ogromną siłę w porównaniu do takich maluszków. U nas już dawno nie zasnęła tak sama z siebie. Albo szumiś, albo na cycu, albo bujanie. Smoczek nadal be,chyba już na zawsze :( przez to częściej je, bo jak jest zmęczona, to szuka cyca... no cóż. Będę jej regularnie dawać, może w końcu zachce znowu tego smoka głupiego :p A wieczór wygląda tak, że ostatnio nie śpi od jakiejś 16-18 (w zależności od tego o której zaśnie na tę ostatnią drzemkę) i potem w zależności do której wytrzyma kąpiel, cyc i spać tak 20-22. I też każdego dnia jest inaczej, dziś dużo płacze, chyba ją brzuszek boli. Może to od witaminy D, zaczęłam jej dawać juvit przedwczoraj. Dam jeszcze dziś i zobaczymy co będzie jutro.
-
Dziewczyny, miała któraś z Was tak, że maluch odrzucił smoczek? Moja już od 1,5 tyg nie chce... albo się nim bawi, albo wypycha językiem... a wcześniej ładnie ciumkała. Można coś z tym zrobić? Bo nie ukrywam, że trochę to utrudnia usypianie, czy uspokajanie...
-
Gosia, powodzenia na chrzcinach :) Magdalenka, super, że z mamą już lepiej :) moc marcoweczek Kalae, o taki breloczek: http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5894111533 Ciąża może to skok rozwojowy? Trzeba przeczekać ;) No trochę się pobawiliśmy :) co prawda bez małej byłam tylko od 22:30 do jakiejś 1, ale zawsze coś :)
-
Moja też nie chce smoka, a teraz musiał być cyc po niecałych 2h (mimo że normalnie potrafi jeść co 3h mniej więcej), bo płacz inaczej... wkurza mnie to, że odrzuciła smoka :p już prawie dwa tygodnie minęły, ale wciąż liczę, że jej minie ;) Wczoraj byliśmy na weselu, myśleliśmy, że może zaśnie nam, ale jednak trochę za głośno było :o w końcu ją zawiozłam do rodziców (byliśmy 10 min stąd), wykąpałam, zasnęła od razu, bo długo nie spała i pojechałam z powrotem :) no i udało się wrócić, zanim się obudziła, także mama nie musiała kombinować z karmieniem :) a rano o 9:30 jak się obudziła, to ją dałam mamie i do 11:30 pospałam mmmmm :) Ja na dzień taty kupiłam breloczek z allegro, który Zu2ia na fb polecała (dzięki! :)). Ja też nic nie dostałam, więc będzie jak u Madiki - najpierw pewnie będzie mu głupio, ale m myślę, że się ucieszy z prezentu :) z jednej strony zdjęcie taty i córci a z drugiej napis "Kocham Cię Tatusiu".
-
Aniołek super, że wreszcie te uszka wyszły :) już się nie musisz martwić :) Magdalenka, trzymam kciuki za mamę! Na pewno wszystko będzie dobrze :* Ernesto, a to babsko... najważniejsze, żebyś się nie przejmowała ;) Dziś w nocy pobudki po 3h, po 2,5h i potem po 2h.. dopiero od 6 do 9 pospała. Nie wiem czemu tak często... teraz też jakoś kiepsko śpi, wybudza się. Właśnie burza przyszła, ale się ciemno zrobiło.
-
~strunkaa Moja tesciowka wygląda tak jakby ciągle się skupiala by cichaczem bąka puścić. Hahaha Moja patrzy na wszystkich z góry, dosłownie zadziera nosa. Ale ja tam nie mogę narzekać, bo jest całkiem spoko w porównaniu do niektórych Waszych :) Gratuluję dużych dzieciaczków :) Lilijka, nie martw się, na pewno nadgoni, trzymam kciuki! :) U nas ciąg dalszy bojkotu smoczka, na spacerze musiałam z gondolki wyciągać... ech. A teraz przy cycu zasnęła a pewnie i tak się przebudzi przy przekładaniu i będę musiała rzeźbić coś. Może szumiś są radę :p
-
Moja dziś mało śpi, dużo płacze, coś jej chyba dolega a ja nie wiem co :( a smoczek ma zastępstwo, oby nie skończyła jak ja z palcem w buzi do 6 roku życia... :/
-
No przy marcóweczkach to często sobie można pobrechtać :) Kurde moja już prawie od tygodnia nie chce w ogóle smoka :/ i teraz zamiast zasypiać sama, to muszę ją bujać... jesteśmy u rodziców, więc śpi w dzień w wózku i łatwo bujać, w domu łóżeczkiem przecież się nie da... mam nadzieję, że się niedługo przeprosi ze smoczkiem.
-
~kamilllaa Hehehehe ale milam ubaw czytając :) bylam dzis po wyniki posiewu moczu, jenak okazalo sie ze to falszywy alarm byl I w piatek many szczepienie. Czy ktos jeszcze nie mial pierwszej dawki pneumokokow?? Jest jakos okreslone do kiedy mozna je wziac?? Ja jeszcze nie miałam, mi pediatra powiedziała, że zaleca do ukończenia 6 mż. Ja chyba poczekam do ostatniej chwili.
-
Misia nie ma męża :p Sylwia współczuję Ci :* trzymajcie się dzielnie, może jednak uda mu się wyjść z nałogu. Ja się boję, czy mój mąż nie jest na dobrej drodze, żeby zostać alkoholikiem... pije kilka razy w tygodniu a jak już pije to 3 piwka co najmniej albo jakieś whisky czy wódkę (w drinkach) co prawda się bardzo nie upija, bo ma mocną głowę, no ale jednak pije bardzo regularnie :/ jak mu zwracam uwagę, to czasem przyzna rację, że trochę za dużo, ale nie widzi w tym większego problemu. Sama nie wiem...
-
Serio ta sól morska od 3 miesiąca? Bo ja wcześniej z niej korzystałam... już w pierwszym miesiącu. Ale żyje mała i nie wygląda jakby jej oczy z orbit wyszły A te czupryny już wcześniej widziałam. Ja tam współczuję rodzicom a nie dzieciom, bo to oni się męczą z tymi włochami
-
Wreszcie chwila, żeby coś napisać :) Sylwia tulę mocno :* masz przed sobą całe życie i na pewno z Martynką sobie świetnie poradzicie :) ale oczywiście życzę Ci, żeby Twój mąż się opamiętał, w końcu faceci są tępi, więc może coś do niego dotrze. Ciąża fajnie, że z córcią wszystko dobrze :) po szwach niedługo nie będzie śladu, a Mya nic nie będzie pamiętać ;) Niuśka, dobrze, że udało Ci się trochę pospać, musisz mieć siły dla dzieciaków :) a to musiała być jednorazowa akcja i nie powtórzy się już :* Misia, to się nacieszyłaś tą wózkownią hehe Ja raz karmiłam tam, gdzie się je wybrałam miejsce, gdzie prawie nikogo nie było, od tyłu byłam osłonięta i w sumie to chyba nikt nie zauważył :) U nas czasem jest przewijak w kiblu dla niepełnosprawnych, a czasem jest specjalne pomieszczenie dla mam i tam faktycznie potrafi być mikrofalówka tylko ja się spotkałam z krzesłem a nie fotelem ;) Jestem chora od piątku... na szczęście nie mocno i powoli mi już przechodzi, jak na razie Iza się nie zaraziła całe szczęście, choć trochę pokasłuje (kilka razy się zdarzyło), ale nic poza tym. No i jestem znów u rodziców i gramy sobie w planszówki cały dzień, więc nie miałam kiedy pisać :p A o popełnienie tej ostatniej historyjki o dziurce podejrzewam Lilijkę
-
Lilijka87 Właśnie miałam już wcześniej pytać. Nati, misiakowata wy same z siebie podajecie ręce i podnosicie do siadu? Pytam bo mi za każdym razem jak ktoś z lekarzy sprawdzał tak Anie to zaznaczał byśmy tego sami absolutnie nie robili. Ja łapię za rączki i ciągnę delikatnie, nie podnoszę, ale widać wtedy, że nie napina główki, żeby podnieść razem z ciałem.
-
Kasiamamusia, a bo niektóre z Was piszą, że ich dzieci już podnoszą główkę, przekręcają się, łapią zabawki, a moja nie ;) nie mówię, że to źle, wiem, że każde się rozwija w swoim tempie, dlatego spokojnie czekam na kolejne małe kroczki :)
-
Dzięki Sylwia! :) Misiakowata - to akurat czapka, którą kupiłam na turnieju w Amsterdamie 2 lata temu :) bardzo ją lubię :) a nasza drużynowa trochę źle leży ;) No ja mam nadzieję, że zarażę ją moją pasją :) Ernesto powodzenia w przestawianiu małej, może faktycznie to tatuś powinien próbować jej butelkę dawać? Wczorajszy dzień był super, mała była kochana, sporo spała, ale nie sądziłam, że noc będzie jeszcze lepsza! Mała spała 22-5 pierwszy raz! Mam nadzieję, że tak już będzie :) albo i lepiej ;) Muszę zapamiętać te chwile, żeby mieć więcej cierpliwości jak już nie będzie tak kolorowo :)
-
-
Ja się nie przejmuję ;) ważne, że widać postępy i bardzo się cieszę z każdej nowej rzeczy :) tylko warto obserwować, żeby nie przegapić momentu, w którym dziecko wyraźnie odstaje, bo można mu ewentualnie pomóc a im szybciej tym lepiej ;) Powodzenia na wizytach i szczepieniach! My mamy 27.06 to trochę później niż Wy? Poprzednie były 28.04. Coś u nas dziś bączki męczą. Podkurczała nóżki, w końcu się obudziła, włożyłam do bujaczka i płacz, ale odwróciłam uwagę i mówię, żeby mi zaufała i co? Po kilku minutach dwa bąki a jaka szczęśliwa! W ogóle ostatnio moja przy odkładaniu do pozycji leżącej czasami zaczyna płakać, ale zaraz przestaje. Tak jakby chciała zobaczyć, czy zareaguję czy nie. Taki mały kombinator :p
-
Ciąża trzymam kciuki! Będzie dobrze :) U nas czasem zaśnie sama (to na noc zazwyczaj) a w dzień zazwyczaj szumiś i smoczek albo bez i zasypia. Dziś się pierwszy raz delikatnie zaśmiała w głos aż się zdziwiła :) Prawie się popłakałam, jak ja ją strasznie kocham! Motorycznie trochę wolno się rozwija, na razie jest na etapie patrzenia na rączki i łapania kocyka /bodziaka tego co ma przy ciele, ale nie wyciąga jeszcze rączek doprzedmiotów. No i nie podnosi główki do siadu, zostaje jej z tyłu. Ale dużo gada, więc będzie intelektualistką My mamy parking ogrodzony, samochód widać z okna, więc przed wyjazdem właśnie zostawiam do przewietrzenia ;)