Skocz do zawartości
Forum

magda2600

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda2600

  1. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Hehe chyba się udało ;)
  2. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    :( chciałam wam wstawić zdiecia mojego brzuszka ale nie potrafię zmniejszyć zdiecia na swoje kom.
  3. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila jak ja ci zazdroszczę takiego małego brzuszka ;) w prawdzie zanim mój tak "wywalio"to chciałam żeby hyl troszkę większy żeby już było coś widać ;) ale teraz żałuję że nie został taki malutki jak był ;) ciężko zakłada się buty, skarpetki a o pielęgnacji stóp powoli zapominam, znalazłam system, musze usiąść w brodziku ( na takim wypustku niewiem jak to nazwac ) wtedy mam kolana prawie pod broda i w miarę blisko do stóp ;) ale pomalowac paznokci juz nie dam rady ;) przed porodem wybiorę się na pedicure raczej na pewno bo chciała bym się komfortowo czuć. Ale się dzisiaj rano wkurzyłam... najierw zakupy przyjechały za wcześnie ( a powinien dzwonić czy może być wczeaniej) potem podrapala mnie moja kicia bo chciała mięsa które rozpakowywalam, a po 30 min jak się położyłam i miałam nadziej że jeszcze chwile się zdrzemne to przyszedl facet z Gazowni spisać licznik... pies się darł a ten głupek uwieść się na dzwonku i napier** jak głupi jak bym za 1 razem nie usłyszała.... eh nerwy... aż mi się głupio zrobiło w stosunku do dzidziusia ze tak się złoszcze a ona przecież to wszystko czuje ... Jak was czytam to ja chyba najwięcej tu przytyłam bo mi już pewnie z 14 kg doszło. .. ale pomimo tego że faktycznie widzę ze mam większy tyłek i uda i ogólnie trochę mnie przybyło ( buzia mi się zaokraglila) to i tak stwierdzam że mogło być gorzej zważywszy na moje problemy z jedzeniem w przeszłości. Tego się bałam najbardziej w ciąży, że wrócę do starych złych nawyków objadania się i gloduwek. Ale myśl o dziecku skutecznie przysłona wszystkie inne ;) będę musiała racjonalna dietę sobie po porodzie zafundować żeby mnie nie poniosło ;)
  4. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    No ja też sobie nie wyobrażam palenia w domu jak będzie dziecko. Zresztą tak była umowa. Co do butów to ja miałam kilka par od nich i faktycznie niektóre brałam rozmiar mniejsze niż zazwyczaj ale chyba zależy to tez od modelu. Ale faktycznie firma jest dobra i solidna noszę ich buty tak długo aż je " zadeptam". Mnie trochę martwi to że moja stopa może nie wrócić do stanu z przed ciąży. Noszę zazwyczaj 41 czasem 40 wiec większy rozmiar oznacza duży problem z butami. Chociaż na długość wydaje mi się że nie ma różnicy tylko jak by mi się poszerzyła. Zobaczymy ;) jest wiele innych miejsc mojego ciała o których powrót do normalności martwię się o wiele bardziej ;)
  5. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila ja przed ciążą tez paliłam. Żucilam w tym samym miesiącu w którym zaszłam ciążę i do samego początku strasznie mi smierdzialy, szczególnie tak do 15 tyg jak miałam mdłości. Ja rozpiescilam swojego męża i teraz nam problem... wydaje mu się ze wszystko mu się należy a jak o coś proszę to zawsze z wielkim fochem, do tego to ja się czepiam... sama już nie wiem czy to moje hormony sprawiają ze jest ze mną ciężko czy to on. Chociaż czasami dostrzega ze jestem dla niego wyrozumiała. Powiem mu jutro. Kupię po prostu farbę i powiem że zabieram się za malowanie I żeby już nie palił. Kiedyś musi przestać :)
  6. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Moja mała upodobał sobie lewa stronę ;) taki rozpychajacy a czasem wręcz palący ból... moja mała rozpycha się tam głowa chyba. Ale czuje niesamowita ulgę jak zmienia pozycję i kładzie się ze tak powiem w popszek brzucha ;) Eh widzę ze nie tylko mnie dobija kondycja skóry. Nie dość ze moje uda są obrzydliwe wręcz, pokryte celulitem i obrosniete tłuszczem to jeszcze od 2 dni mam taki trądzik na plecach ze mnie szlak trafia... ani sobie piling sama zrobić nie mogę bo jak, ani pożądanie kremem tego jakoś posmarować. .. poproszę męża jutro żeby mi pomógł nanieść punktowy żel ( który świetnie dziala) bo dziś juz poszedł do kolegi. Swoją drogą juz nie mogę się doczekać kiedy ten nasz kumpel wróci do Irlandii bo od piątku mój mąż jest u niego codziennie... :( tęsknię za nim poprostu bo cały tydzień pracuje do 19 a w weekend wychodzi do niego... ale już niedługo on wyjedzie, malutka się urodzi a on będzie więcej czasu spędzał z nami ( przynajmniej tak twierdzi i mam nadzieje ze tak będzie ) Martwię się trochę o to jak nam się ułoży z dzieckiem bo im bliżej do porodu tym mój mąż jest bardziej nerwowy i łatwo go wyprowadzić z równowagi. Mam dzisiaj kiepski humor, ale upieklam sobie ciasto czekoladowe ( upieklam to duże słowo, 3 min w mikrofali i konfitury z jerzyn ) ale cukier zawsze trochę podnosi poziom dopaminy ;) Unatu piękny ten kolor. Ja bardzo lubię takie intensywne ;) zobaczę jeszcze może dołożę do mojej beżowej ściany takie intensywne turkusowe grochy;) powinno być ładnie ;) macie jakiś pomysł jak delikatnie powiedzieć mężowi żeby zabrał się za malowanie i przestał palić w swoim pokoju ( ma być to pokój małej i nie może przecież śmierdziec petem). Nie chce żeby odebrał to jako popedzanie go, bo to przyniesie odwrotny efekt ale musi przecież wszystko wywietrzec...
  7. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia tez mam taki problem ;) zawsze mailam dość dopasowane koszule nocne i teraz już się w nie nie mieszcze ;) śpię wiec w bardziej zniszczonych koszulkach męża ;) a na dzień...eh koleżanka pożyczył mi jedne dżinsy ciążowe i w nich obskakuje większe wyjścia typu lekarz czy zakupy a po domku śmigam w leginsach. Wczoraj kupiłam sobie w h&m za 40 zł ciążowe leginsy. Super sprawa ;) nosiłam takie normalne ale te ciążowe o niebo wygodniejsze a ze zawsze lubiłam swetry oversize i "hipisowskie" bluzki i tuniki to jeszcze mam co na siebie włożyć ;) na początku ciąży chciałam robić zakupy i kupować ciążowe ciuchy ale dobrze ze tego nie zrobiłam. Szkoda kasy ;) wole ja wydać na słodkie ubranka dla małej ;) Kumi ja kolo 20 tyg miała właśnie takiej akcje i pani dr kazała mi brać węgiel lub smecte a do tego dużo dużo pić i brać magnez bo biegunka może pouczać macice do częstszego stawiania się. Moja malutka strasznie się wierci od rana ;) wyciąga się i pręży tak ze mój brzuch wygląda jak inkubator dla obcego który zaraz wyskoczy przez skórę ;) wydaje mi się że toche się obraca dziewucha ale o ile zawsze potrafiłam przez brzuch wybaczać jak ułożone jest dziecko tak sama na sobie nie potrafię... inny układ rąk pewnie dlatego ;) a męża nie da się namówić żeby spróbował:/ uważa że ja mecze ; ( Zapowiada się leniwa niedziela ;) mąż załatwił śniadanko, wyprowadził psa i poszedł do kolegi robić coś przy jego kompie, a ja leżę sobie zawinieta w kocyk i oglądam W11
  8. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Co do toreb do szpitala ;) powiem wam że często spotkałam się z tym ze na porodówce nie było na nią miejsca. Moja rada: spakować 2 torby ;) ;) mają sportowa na porodówke z majtkami poporodowymi wkładkami i czysta koszula na przebranie po porodzie i w kompletem ubrań dla dziecka. A 2 zostaje w bagażniku i tata przynosi ja po porodzie na salę ;) tam już można nawet eielka torbę wsunąć pod łóżko ;) ja chyba tak zrobię. Ale nie planuje aż takiej maga dużej pakować zeczy do wyjścia przygotuje mężowi w domu i przywiezie jak będziemy wychodzić ;) Heltinne biedactwo :* wiem jak to boli... tez sobie kiedyś tak stanęłam.. brrr aż mnie ciarki przeszły jak sobie przypomniałam. Odpoczywaj ;) Unatu ja też mam kota ;) dlatego nie planuje na razie kupowania żadnych karuzeli, mam zamiar pomalować ścianę farba magnetyczna i na magnes ach mocowac ozdoby ;) mój mąż juz planuje ze będzie jej tam wieszal literki żeby szybko nauczyła się czytać ;) Agi 77 wybieraj jak ci się podoba ;) moi tez jakoś kręcą nnosami na Milenke. Prawda jest taka ze ja też nie jestem w 100 % przekonana ale jak narazie taki mamy plan chyba że jak ja zobaczymy to uznamy ze do niej nie pasuje ;) a co do nowenny... ja ogulnie jestem raczej bardziej niewierząca niż wierząca ale kiedyś pacjentka powiedziała ze będzie się za mnie modliła a ja żucilam żeby modliła się też o zdrowie mojego dziecka ( to bylo przed 1 genetycznym usg). Opowiedziała mi wtedy historie swojej wnuczki której ( podobno) dzięki tej nowej nie i modlitwie rodziny cofnął się rozsianych nowotwór w jamie brzusznej po 1 serii chemi, a dawali dziewczynce bardzo małe szanse. Wiec jakoś wierze w tak moc ludzkiej wiary. Miałam nadzieję że dzisiaj się wyspie... położyłam się po 21 z myślą że wstanę rano wypoczęta.. no i niestety wybiła północ a ja otworzyłam oczy i po spaniu... :/
  9. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila zainspirowały mnie te poduszeczki ;) chyba zabiorę się za zrobienie takich malutkich gwiazdek do powiedzenia nad łóżeczkiem i kilka większych takich jak twoje do ułożenia w łóżeczku. Co do mojego męża i jego prawa jazdy to jak wszyscy robili je w wieku 18 lat to on nie bardzo miał na to ochotę. Wolał balowa z kolegami a ze mieszkał w małym miasteczku to wszędzie na piechotę chodził do tego mój mąż chorował na jaskre jako dziecko i do 16 r. Życia miał kilka operacji na oczy w tym wymienione soczewki. Żeby mógł dłużej cieszyć się dobrym wzrokiem ( na starość głównie ) ma różnie ustawione ogniskowanie na obu oczach ( tak jak by miał okulary z różnymi szkłami jedno przybliża bardziej niż drugie) tak ze ogulnie ma zeza i jak ja się śmiej " zawsze ma mnie dwie " ;) wiec może lepiej żeby nie robił tego prawka. Tak dla swojego bespieczenstwa. Wszystko było by spoko i widział by normalnie gdyby nosił okulary które korygują ta jego różnice w zumie ;) ale już jako dzieciak powiedział ze boli go ciągle od nich głowa i nie będzie nosił. Poza tym dokładnie wie już który obraz jest prawdziwy ;) fajnie to wygląda jak chce coś zobaczyć co jest daleko to zamyka jedno oko ;) taki mój mały robokop;) będziemy musieli po porodzie sprawdzić oczy małej czy nie odziedziczyła choroby po tacie, bo jego mam zorientowała się przypadkiem jak miał 4 lata i dowiedział się wtedy po pierwszej operacji ze tak naprawdę to on nigdy w życiu nie widział normalnie świata ;) Zgadzam się ze hipno poród jest cudowna sprawa. Mówiłam wam o dziewczynie ( chyba z 16 lat miala) i dzięki koncentracji na tym co się dzieje sama w kompletnym spokoju słuchając muzyki urodziła swoje maleństwo. Piękny to był poród dlatego też takiego chce dla siebie i mojej malutkiej ;) Co do tego oklejania to jest to naprawdę cudny wynalazek. Działa na problemy z mięśniami, stawami a nawet podobno pomaga wrócić do formy po złamaniach. Stosuje się je też po usunięciu piersi żeby odciążyć węzły chłonne. Maga sprawa moim zdaniem i podobno pomaga na rwe.
  10. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Sory za to zawalenia całej strony tym samym... telefon mi się zawiesił chyba i jakieś cuda zaczął wyczyniac...
  11. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Eh nie mogę spać ;) słucham muzyki relaksacyjnej a mała tańczy mi w brzuchu ;) Jakiś czas temu któraś z was wspominała ze interesuje ją hipno-porod. Ja ogulnie do takiego się przygotowuje. Niestety w krakowie ciężko jest znalesc kogoś kto cię wprowadzi w ten świat i nauczy jak przestawić swój mózg na inne myślenie. Wiem natomiast ze dla osób które chcą takiego doświadczenia nieoceniona pomocą są dule. Warto więc poszukać. Jest oficjalne stowarzyszenie dula w Polsce gdzie jest jakiś rejestr przeszkolonych kobiet. One są właśnie takimi mentorkami w trakcie porodu a i przed nim potrafią nas przygotować i nastawić odpowiednio na to ci nas czeka i jak to przyjąć żeby jak najwięcej z tego doświadczenia czerpać. Także polecam wszystkim. Ja osobiście mam ułożona swoją wizualizacje jak będzie wyglądał mój poród. Jak będą przychodziły skurcze i jak będę na nie reagowała i jak będę relaksować się między nimi. Nie jest to wyidealizowany obraz ale taki który ma mnie przygotować mentalnie na to czego dkona moje ciało. Codziennie tez spędzam ok. 45 na relaks przy muzyce i afirmacje ( mmówienie sobie oczywistości o tym jak gotowa jestem na poród i dziecko, że moje ciało jest stworzone by urodzić a natura obdarzyła mnie wszystkim czego potrzebuje itp. ). Zawsze zazdrościly wszystkim " moim " rodzący tego ze mogą dowiadczyc tego cudu, a teraz kiedy czekam na swój to aż przebieg nogami bo nie mogę się doczekać ( oby mnie ta ekscytacja nie porwała jak się wszystko zacznie bo będzie mi się ciężko skupić na tym nad czym teraz pracuje w swojej głowie ;D)
  12. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Eh nie mogę spać ;) słucham muzyki relaksacyjnej a mała tańczy mi w brzuchu ;) Jakiś czas temu któraś z was wspominała ze interesuje ją hipno-porod. Ja ogulnie do takiego się przygotowuje. Niestety w krakowie ciężko jest znalesc kogoś kto cię wprowadzi w ten świat i nauczy jak przestawić swój mózg na inne myślenie. Wiem natomiast ze dla osób które chcą takiego doświadczenia nieoceniona pomocą są dule. Warto więc poszukać. Jest oficjalne stowarzyszenie dula w Polsce gdzie jest jakiś rejestr przeszkolonych kobiet. One są właśnie takimi mentorkami w trakcie porodu a i przed nim potrafią nas przygotować i nastawić odpowiednio na to ci nas czeka i jak to przyjąć żeby jak najwięcej z tego doświadczenia czerpać. Także polecam wszystkim. Ja osobiście mam ułożona swoją wizualizacje jak będzie wyglądał mój poród. Jak będą przychodziły skurcze i jak będę na nie reagowała i jak będę relaksować się między nimi. Nie jest to wyidealizowany obraz ale taki który ma mnie przygotować mentalnie na to czego dkona moje ciało. Codziennie tez spędzam ok. 45 na relaks przy muzyce i afirmacje ( mmówienie sobie oczywistości o tym jak gotowa jestem na poród i dziecko, że moje ciało jest stworzone by urodzić a natura obdarzyła mnie wszystkim czego potrzebuje itp. ). Zawsze zazdrościly wszystkim " moim " rodzący tego ze mogą dowiadczyc tego cudu, a teraz kiedy czekam na swój to aż przebieg nogami bo nie mogę się doczekać ( oby mnie ta ekscytacja nie porwała jak się wszystko zacznie bo będzie mi się ciężko skupić na tym nad czym teraz pracuje w swojej głowie ;D)
  13. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Eh nie mogę spać ;) słucham muzyki relaksacyjnej a mała tańczy mi w brzuchu ;) Jakiś czas temu któraś z was wspominała ze interesuje ją hipno-porod. Ja ogulnie do takiego się przygotowuje. Niestety w krakowie ciężko jest znalesc kogoś kto cię wprowadzi w ten świat i nauczy jak przestawić swój mózg na inne myślenie. Wiem natomiast ze dla osób które chcą takiego doświadczenia nieoceniona pomocą są dule. Warto więc poszukać. Jest oficjalne stowarzyszenie dula w Polsce gdzie jest jakiś rejestr przeszkolonych kobiet. One są właśnie takimi mentorkami w trakcie porodu a i przed nim potrafią nas przygotować i nastawić odpowiednio na to ci nas czeka i jak to przyjąć żeby jak najwięcej z tego doświadczenia czerpać. Także polecam wszystkim. Ja osobiście mam ułożona swoją wizualizacje jak będzie wyglądał mój poród. Jak będą przychodziły skurcze i jak będę na nie reagowała i jak będę relaksować się między nimi. Nie jest to wyidealizowany obraz ale taki który ma mnie przygotować mentalnie na to czego dkona moje ciało. Codziennie tez spędzam ok. 45 na relaks przy muzyce i afirmacje ( mmówienie sobie oczywistości o tym jak gotowa jestem na poród i dziecko, że moje ciało jest stworzone by urodzić a natura obdarzyła mnie wszystkim czego potrzebuje itp. ). Zawsze zazdrościly wszystkim " moim " rodzący tego ze mogą dowiadczyc tego cudu, a teraz kiedy czekam na swój to aż przebieg nogami bo nie mogę się doczekać ( oby mnie ta ekscytacja nie porwała jak się wszystko zacznie bo będzie mi się ciężko skupić na tym nad czym teraz pracuje w swojej głowie ;D)
  14. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila biedactwo :) będzie lepiej ;) Szkoda ze nie mogę znalesc całego filmu bo zapowiada się przyjemnie i motywujaco. Eh jak ja bym chciała urodzić w domu... dla nie zrobię tego mężowi, on te musi przecież czuć się bespiecznie ;) może kolejne jak się zdecydujemy ;)
  15. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    A ja sobie siedzę na parkingu pod lotniskiem... eh... kumpel męża wraca na weekend z Irlandii a ze mój nie ma prawa jazdy to od zawsze robie za szofera ;) wyłożyłam się na fotelu ( nawet sobie jaska pod plecy wzięłam) włączyłam ogrzewanie i słucham starych piosenek na jedynce ;) Secondary rozumiem twój ból. Mój mąż też parę razy potrafił mi tak coś powiedzieć ze miałam ochotę poprostu wyjść z domu i nie wracać, już na niego nie patrzeć a sama myśl o nim sprawiała ze zaciskalam ze złości żeby a łzy same mi płynęły... na szczęście potrafił się ogarnąć i zobaczyć swój błąd, bo jie wiem jak by to się skończyło. Teraz jest dość wyrozumiały chociaż do mojego chłopa trzeba mieć sporo cierpliwości. Gdybym była w takiej sytuacji jak twoja to nie wiem ale chyba abym w niego rzucała czym popadnie jak by czegoś chciał... Fajnie ze poruszylyscie temat nawilżacza. Musze się tym zainteresować bo wydaje mi się że u nas jest dość suche powietrze. Ciekawe jak moje zwierzaki na te ultradźwięki by reagowały... jest jakiś sposób jak to sprawdzić wcześniej ??
  16. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    No nie ma to jak sprawdzony fryzjer. Ja dziś zrobiłam test, i poszłam do zupełnie nowego. Ogulnie to zawsze miałam długie włosy bez specjalnych udziwnień a dziś wróciłam z długą grzywka na jedną stronę ;) fajnie ;) zawsze to jakaś odmiana a faktycznie babeczki mają pojęcie co robią i potrafią dobrać coś do kształtu twarzy;) tak krzesła moja próba wypaliła ;) Biedny ten twój mąż z zakupami. Mój tak się na zawody kiedyś pod Gdańsk wybrał ;) dobrze ze byłam tam ja to zrobił przelew przez net na moje konto i jakoś wybrnelismy bo nie wiem jak inaczej zapłacił by za domek ;)
  17. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia śliczny wzór ;) Miila z tego ci mówisz to brzmi jak rwa niestety. Podobno pomaga trochę kręcenie bioderkami i ruchy miednicy w przód i tył ( siedzimy na krześle i ruszamy przód, tył jak byśmy chciały podkulic kość ogonowa pod siebie a potem wypłynąć ja do tyłu ) Malaga ma rację co do położnej. A te ze szkoły rodzenia chcą żeby je wybrać jako środowiskowe bo właśnie zamiast wizyt domowych zbierają nas do kupy i robią szkole rodzenia a po porodzie mają już grupę klientek do obsługi ;) ja jeszcze nikogo nie wybrałam z tym ze ja dopiero po porodzie bym chciała żeby przyszła i zerknela świeżym okiem na małą. Ja kupiłam juz kosz Mojżesza ;) używany na olx ale w bardzo dobrym stanie. Dodatkowo ma 2 komplety obicia wiec będę miała na wymianę ;) zastanawiałam się nad stojaki em kołyska ( przód - tył ) ale stwierdziłam ze nie ma co przyzwyczajac małej do bujnia skoro chce żeby sama usypiala potem w łóżeczku ;) ja dzisiaj wybrałam się na zakupy ;) bardzo śmiesznie było bo wybrałam trochę rzeczy w h&m potem powzdychalam przy kasie ze nikt jej nie obsługuje, a na koniec wyszlam z pustymi rękami i wróciłam do domu. Co się stało? Mój mąż potrzebował mojej karty debetowej żeby coś sobie kupić w markecie z aplikacjami na zegarek i nie odłożył jej z powrotem do portfela tylko zostawił ja u siebie w pokoju na biurku... eh i tak dobrze ze się zorientowałam w sklepie a nie u fryzjera. A bo byłam dzisiaj zrobić coś z włosami ;) i tak jak zwykle planowałam drastyczna zmianę a skończyło się na niewielkiej kosmetyce ;) ;) ale dobrze ze się wybrałam, mała zmiana a czuje się jak sexy mamuśka ;) zobaczymy czy się mojemu mężowi spodoba ;)
  18. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila faktycznie genialny :) Ja tez bym już chciała mieć odmalowany pokoik. .. ale to miejsce gdzie mój mąż uzeduje i nie chce go tak nachalnie wyganiac... chociaż i tak jestem bardzo wyrozumiała i cierpliwa... eh... może uda mi się go namówić żeby w przyszły weekend to zrobić...
  19. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Secondary właśnie dlatego ze te naczynia mogą zacząć krwawic przy skurczach masz ustalony termin wcześniej. W wyliczeń wychodzi wiek ciąży na 40 ty. A poród może zacząć się 2 tyg wcześniej jubileusz później i jest uważany za terminowy. Dlatego w takich przypadkach jak twój ustala się go wcześniej żeby nie ryzykować. A maluch juz na pewno będzie en style duży ze nie będzie problemów ;) Bbbb nie przejmuj się ze nie zdążysz. To twoje 1 dziecko dobrze pamietam ? To naprawdę trochę trwa. Nawet gdybyś zaczęła mieć skurcz równocześnie z pełnym rozwarciem to byś zdążyła bo dziecko ma kawałek do przejścia zanim się urodzi do tego obraca się po drodze 4 razy w sumie zanim się urodzi ( nie poczujemy tego nawet a maluch też się musi trochę nagimnastykowac żeby przyjść na świat ). Wiec jeśli masz daleko do szpitala to możesz się wybrać od razu jak skurcze będą regularne ( test na skurcze przepowiadajace żeby sprawdzić czy to juz - bierzemy prysznic dość długi ok 20 min następnie pijemy mocna herbatę z melisy I relaksuje się ok 30 min leżąc wygodnie i słuchając np muzyki jak skurcze się nasilają i stają się regularne i częste to jedziemy do szpitala. ) czyli co ok 10-15 min i trwają conajmniej 30 s. Na pewno zdążysz do szpitala ;) Atta jak juz napisze to wyślę. Nie wiem jeszcze jak to zrobię bo jie chce zaśmiecać forum takim dużym tekstem może mąż mi pomoże na chomikuj to dać to podam wam link. Ja nie wiem na ile będzie to odpowiadało temu czego wy byście chciały od swoich mężów ale daje ogólnie pomysł na to co mogą tam robić oprócz siedzenia na krześle obok ;) dla mojego zaskoczeniem było to ze jak on ma mnie masować po plecach jak ja przecierz będne na nich leżała ;) wiec chyba trzeba mu wszystko tłumaczyć ale jak chce porozmawiać to przecież on wszystko wie bo jak mówi " miał biologię w szkole" czasem aż nie wiem czy się śmiać z czy załamywać jego podjęciem ;)
  20. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Malaga gratuluję super synka ;) kawał chłopa z niego ;)
  21. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Witam na słodko ;) Zacznę móże od mojego faceta ;) to jest ciekawy osobnik ;) z nim człowiek nigdy się nie nudzi ;) on raczej się nie boi. Jak powiedziała mu wczoraj jakiego wsparcia oczekuje i ze np cce usłyszeć ze moje ciało wie co robi to zapytał czy krowie tez tak się mówi bo jej ciało tez wie co robi a mówić jej tego nie trzeba ;) to taka kwintesencja mojego męża ;) dzisiaj wpadłam na pomysł ze wyślę mu poprostu "ściągi " z tym jaka jest jego rola i jak może pomagać. Trochę tego się w życiu na oglądałam i stwierdzam że facetom pomagają proste instrukcje na papierze do których łatwo się im odwołać w chwilach gdy ręce im opadają ;) wiec dzisiaj zabiorę się do pisania ;) napewno oszczędzi mi to frustracji i nerwów przy próbach tłumaczenia ;) Co do szyjki. Miej więcej od 32 tyg ( kwestia indywidualna każdej kobiety) mocniej zaczynają działać prostaglandyny dlatgo bolą nas spojenia lonowego biodra czy krzyż ( wszędzie gdzie są chrząstkowe połączenia kości ). Mają one na celu rozluznianie miejsc w których w trakcie porodu nasz miednicy będzie się poszerzala dostosowując się do rozmiarów dziecka. Prostaglandyny mocno wpływają tez na samą szyjkę macicy. Powodują że się skraca i robi miękka, prYgotowujac ja w ten sposób do otwarcia się w trakcie porodu. Lekarz ma rację ze jest to zupełnie fizjologiczne i na tym etapie ciąży nie da się tego opanować lekami. Oczywiście kontroluje się to żeby nie przeiczyc momentu w którym od nacisku główki dziecka szyjka zacznie się otwierać. Ogólnie to należy się moim zdaniem cieszyć ze organizm mądrze rozłożył w czasie prYgotowania do narodzin ( te u których prostaglandyny nie działają tak mocno pory trwa dłużej bo oprócz rozwarcia organizm musi pokonać jeszcze siłę twardej szyjki która trzyma dziecko, dlatego czasem przy wywoływanie porody stosuje się żel z prostaglandynami na pierwszy krok a potem oksytocyne żeby wywołać skurcze ) Jeśli chodzi o wyliczanie terminu CC. Jeśli cięcie jest ustalane z powodu np. Łożyska na szyjce czy innych sytuacji gdzie nie można dopuścić do żadnych skurczów bo zagrażają one dziecku, to zawsze bierze się pod uwagę OM ( usg może się mylić bo dziecko może być poprostu drobne albo duże po rodzicach). Jeśli o CC decyduje się z innych nie zagrażających życiu matki ani dziecka powodach np. Ułożenie pośladkowe to najlepiej było by poczekać aż pojawia się skurcze i wtedy wykonać cięcie. Skurcze powodują uwalnianie u dziecka surfaktanu ( czynnika który zapobiega sklejaniu się pęcherzyków w płucach) i zaczyna szereg hormonalnych zmian które pomagają dziecku przejść z środowiska wodnego ( w brzuszku) do naszego świata ;). W takich przypadkach lekarz często ustala termin sugerując się USG żeby możliwie zrovic cc jak najbliżej czasu w którym maluch sam by się urodził. W polsce w niewielu szpitalach czeka się z cc na skurcze bo porostu wygodniej jest ustalić jasny termin i załatwić sprawę jeśli i tak wiemy ze skończy się to cięciem; ) w innym wypadku najczęściej zdążą hy się to w nocy bo taki jest naturalny rytm naszego ciała ( większość porodów zaczną się nocą ). Któraś z was prosiła mnie o wyliczenie terminu porodu. Nie jest to skomplikowane ale myślę że wyjdzie mi to samo co twoim lekarzom i położnym bo stosuje ta sama metodę. Mam nadzieje ze w miarę to wyjaśnię : do 1 dnia ostatniej miesiączki ( dodajemy) + 1 rok + 7 dni (odejmujemy)- 3 miesiące ( i teraz + - ilość dni która odbiega od 28 dniowego cyklu np. Cykl ma 32 dni wiec dodajemy 4 dni jesli ma 25 dni odejmujemy 3 dni) i otrzymuje przewidywana datę porodu. No. OM była 26.06.2015 + 1rok= 26.06.2016 +7dni= 4.07.2016 - 3 miesiące = 4.04.2016 mój cykl jest duszy o 6 dni wiec + 6 = 10.04 2016 ;) a z usg wychodzi mi na 6.04 ;) ten system sprawdza się najczęściej. Druga metoda skutkuje jeśli znacie datę zapłodnienia a cykle są nieregularne. Wtedy ciaza trwa po prostu 270 dni. Mam nadzieje ze trochę wyjaśniłam ;) jak by coś było nie jasne to spróbuję jeszcze raz wyjaśnić jak to jest :)
  22. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Jak się śmiesznie złożyło;) ja dzisiaj podjęłam temat porodu z moim mężem;) niestety on się sam z siebie tym nie interesuje. Ja bym chciała żeby miał świadomość co się dzieje i jak może mi w danym momencie pomuc, ale on uważa że przecież na bieżąco wszystko mu mogę powiedzieć. A ja bym się czuła pewniej i spokojniej gdybym wiedziała że on rozumie moje podejście i to jak bym chciała żeby ten poród wyglądał... tak czy owak jak i przy poprzednich próbach stwierdził że przecież on będzie nie wspierał ale jak rzuciłam ze chce rodzic w hipnoza ( hipnobirth) to mnie wyśmiał i nawet nie chciał słuchać czym to jest. Ciężko z nim dyskutować. Chce tego żeby się przygotować a tylko się załamuje ze nie rozumie moich potrzeb i tego jaką w tym jest jego rola. Ale może jest tak jak mówi. .. ze jak juz się zacznie to zobaczę ze on potrafi wszystko i będzie dla mnie oparciem. Paulinka wiesz mi się wydaje ze faktycznie powinnaś wybrać się na IP . Warto sprawdzić co się dzieje chociażby dlatego ze jak nie jest to związane z porodem to taki ból może wywołać poród. Co do porodów zabiegowych ( kleszcze próżnociag). Zdarza się tak że przy długim parciu dochodzimy do momentu w którym trafimy na blokadę ( rozciąganie boli wiec odruchowo nie chcemy mocno przeć do tego mięśnie trzymają mocno bo jesteśmy spięte i boimy się tego jak główka będzie się rodziła a do tego dochodzi zmęczenie) w takich sytuacjach ( jeśli się utrzymuje i nie widać postępu pomimo skurczy i parcia) lekarz pomaga dziecku się urodzić. Kleszcze stosuje się już bardzo żadko. Najczęściej w takich wypadkach używa się próżnociag ( jest to mała przyssawka taki krążek o średnicy może 3-4 cm) który przykłada się do główki malucha jak juz jest na tyle nisko ze widać ją w kroczu ale nie obniża się, wtedy na skurczu kiedy mama prze lekarz delikatnie pociąga za ten krążek żeby wspomóc siłę parcia i pomuc dziecku się urodzić. Zdarza się to bardzo bardzo żadko. Najczęściej u młodocianych matek ( nastolatek ) które nie umiejętnie wykorzystują siłę skurczu i między nimi nie odpoczywają tylko wpadają w panike ( siła spokoju jest bardzo ważna przy porodzie jak juz nie raz o tym mówiłysmy ). Nie denerwujcie się dziewczyny i nie myślcie o tym ze coś takiego się wam przytrafi. To naprawdę zdarza się sporadycznie i brzmi gorzej niż jest w rzeczywistości; ) dziecku nie robi to żadnej krzywdy ani nic w tym stylu, jedynie na glowce przez jakiś czas jest widoczny ślad po tym krążku ( tak jak przystawicie sobie na chwileczkę bańki jest górka na skórze ale zaraz znika ). Niestety jak jest juz taka konieczność to wiąże się to z nacięciem krocza ( pomagając urodzić się glowce zmienia się napięcie mięśni w kroczu które mogą pękać właśnie w tą zła stronę - w kierunku odbytu. Żeby temu zapobiec stosuje się nacięcie). Zabiegi te zawsze wykonuje lekarz, poród prowadzi zazwyczaj położna która wie ze naturalne jest w pewnym momencie delikatne spowolnienie przy parciu. Krocze musi się dostosować a i naturalny rytm porodu jest taki ze ma momenty intensywnych skurczy partych w krutkich odstępach a potem trochę stopuje żeby dać mamie chwile wytchnienia na zebranie sił ( dlatego między skurczami słuchanie jest tetno malucha żeby ocenić czy jest konieczność pomagania mu w przyjściu na świat czy oboje z mama zbierają poprostu siły na kolejny skurcz) Tu pojawia się też kwestia znieczulenia. Jeśli za późno podane może właśnie znieczulic nam te skurcze parte i bez wsparcia ze strony parcia ( ale zrymowalam) marnjemy trochę swoje siły i nie umiemy współgrać z swoim organizmem. Nie myślcie o takich rzeczach dziewczyny ;) one naprawdę zdążają się strasznie żadko i są koniecznością, jak powiedziała ta położna, dla bespieczenstwa naszego maleństwa; ) Juz się nie mogę doczekać porodu ;) jestem na etapie wybierania szpitala. Ciągle przewija się jeden ale opcji jest w sumie 3 w zależności od tego czy będziemy chcieli płacić za poród i jak duża będzie mała i w jakiej pozycji ( warunek kwalifikacji do domu narodzin )
  23. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Sory autokorekta ;) chodziło mi o to ze biedne jesteście dziewczyny z cukrzyca. Ja na szczęście nie mam. A napisałam tak ze można to hylo zupełnie opacznie zrozumieć ;)
  24. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Dziwne to ci piszecie o położnych środowiskowych. .. każda która pracuje na nfz ma obowiązek wypełniać swoje powinności zgodnie z rozporządzeniem a to mówi ze przysluguja wam od nich wizyty przed porodem. Pewnie żerują na tym ze nie znamy przepisów. Bo im kasa leci ze opiekę tez przed porodem nie tylko po nim. Wiec ma obowiązek do ciebie przyjechać jeśli sobie tego życzysz chyba 4-5 razy przed porodem i 6 po porodzie ( na pewno do 6 tyg życia dziecka w zależności od tego ile jej będziecie potrzebowały. ) ja też muszę chyba kogoś ubrać pod kontem po porodowym. Bo jak się malucha widzi cały czas to można żółtaczki nie zauważyć; ) biedne cukrzycę mamy... ja w sumie miałam krzywa 3 punktowa ale w moim gabinecie ( w pracy) lekarze często zlecają 2 punktowa z 75g wiec juz sama się pogubilam. Wytyczne ministerstwa mówią ze powinna być robiona 75 na 3 pobrania. Ale ja mam dzisiaj ciężki dzień. Strasznie ciężko mi się oddycha... zjem dołowi parę łyżek obiadu i jestem pełna. Chyba mała się wysoko ułożyła i mi wszystko zgniata do klatki piersiowej... teraz leżę sobie pod kocykiem i tule kotka. Śmiesznie bo wiem ze juz niedługo jej miejsce obok mnie zajmie mała Milenka :)
  25. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila jeśli chodzi o bóle kręgosłupa i głowy to nazywa się to popunkcyjnym bólem. Czasem jest tylko właśnie jak się za szybko podnosi głowę po cięciu ale są też przypadki które podobno stosowały się do wszystkich zaleceń a i tak tego doświadczają. Takie powikłanie niestety. Przy znieczuleniu po porodu naturalnego tez zdążają się później bóle w miejscu ukucia. Co do bólu przy cięciu. Bólu samego w sobie się nie czuje ale jak najbardziej są odczucia typu pociąganie czy nacisk na klatkę piersiową jak wyjmuja dziecko. Jest to napewno nie komfortowe doświadczenie zwłaszcza ze wiemy ze biorą się z tego ze rozcieto nam brzuch. Dla tych które się zastanawiają nad pełna narkoza- radze jednak wybrać w kręgosłup. Pełne znieczulenie wiąże się z intubacja ( po tym boli gardło i człowiek jest zachrypniety) często przy wybudzaniu się pacjenci wymiotuja poza tym dłużej będziecie musiały być na sali po operacyjnej, a co za tym idzie później będziecie mogły zobaczyć dziecko i karmienie pirrsia najwcześniej następnego dnia. Nie gwarantuje tez braku bolu glowy ( spowodowany lekami a nie zmiana cisnienia plynu rdzeniowo muzgowego, nie bedzie nawracal ale po narkozie jest podobno bardziej dotkliwy). Jeśli obawiacie się ze będziecie coś czuły to zawsze przy najmniejszym odczuciu jakiegokolwiek bólu anestezjolog zwiększy dawkę ( to nie jest zastrzyk tylko taka sąda podłączona na czas zabiegu do kręgosłupa żeby właśnie w takim wypadku albo przy przedluzajacej sie operacji można było podać więcej znieczulenia.) W sumie kozysci z znieczulenia w kręgosłup są większe niż ryzyko bólu po punkcyjnego, dlatego pełna narkoza do CC jest stosowana tylko w sytuacji ratowania dziecka gdzie nie ma czasu na zakładanie znieczulenia i liczy się każda minuta. To mnie posieszylyscie ze mogę mieć jakieś pojęcie jak to jest z dzieckiem jak mam zwierzaki ;) Ja musze przyznać ze trochę rozpuscilam męża. Kiedyś był bardziej samodzielny ze tak powiem ;) teraz nawet jak mi się juz ciężko zwlec z łóżka, potrafi mnie prosić żebym mu zrobiła herbatkę chociaż już zasypia i nawet jej nie wypije... jak dziecko ;) a jak nie ma czystych skarpetek to pretensje tez do mnie ( jak bym miała kontrolować jakie części garderoby trzeba mu wyprac), bo jak pytam to niczego nie potrzebuje ;) mam nadzieje ze jakoś się dogadamy przy dziecku ;) zawsze można go zostawić na pół dnia żeby się przekonał jak to jest, jak się będzie migal od wspolpracy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...