Skocz do zawartości
Forum

joanna70

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joanna70

  1. Cześć dziewczyny...nareszcie mam czas do Was sie odezwać...dwa ostatnie dni to była czysta warjacja..nawet na zdrowe i systematyczne jedzenie nie miałam czasu... Wiec po koleji Misia ...jeśli chodzi o genetyka to polecam...moja pierwsza wizyta fajna...druga porażka...ale to była pani która dopiero specjalizacje robiła...wiec pewnie dlatego...ale tym sie nie sugeruj...Idzcie oboje na wizytę i zbadajcie swoje geny i wtedy bedziecie mieli pewność czy wada Nadii była efektem dziedziczenia uszkodzonych genów czy błędem przy podziale komórek...a poza tym bedziecie dużo spokojniejsi... Przyjazna...Ty to masz fajnie...ja chleba (takiego co mi pasuje i cukru nie podnosi) zjem o jedną nałą kromeczke wiecej niż zwykle i już mam wynik 132...wiem, że gałkę loda zjeść moge w markecie bo wtedy go chociaż rozchodze:) ale ogólnie to misze sie BAAARDZO pilnowac...ale dzis to i tak zaszalałam ...otóż zjadłam po paseczku z dwuch ciastek tortowych...napoleonka i jakies innez kremem w sumie prawie 100g...teraz leże i nogami macham ...a za chwile sprawdze poziom cukru... A tak poza tym wszystko u nas ok... Pozdrawiam i buziaki śle dla wszystkich :*
  2. Coś jest nie tak ....bo widze że od rana żadna z Was nic nie napisała a to raczej mało prawdopodobne....wiec chyba znów znów jakies problemy...
  3. Cos dziwnego sie dzieje z tym forum ...nie wkleja postów...wiec jak sie coś pojawi kilka razy to się nie dziwcie ...bo to moja kolejna próba Klaudix prosiłaś o przepiscna tort, oto link ...przyjemnej pracy i smacznego...http://www.ivkawkuchni.pl/2013/03/tort-pina-colada-ananasowo-kokosowy.html?m=1
  4. Witajcie dziewczyny w deszczowy dzień ... Klaudix oto link do przepisu na ten tort http://www.ivkawkuchni.pl/2013/03/tort-pina-colada-ananasowo-kokosowy.html?m=1
  5. ... :/ 4.35 a ja już nie śpię...oj ciężki dzień dziś mi się szykuje...
  6. Nika a te ciastka robisz według przepisu czy coś modyfikujesz np mąka inna niż zwykła lub cukier np brzozowy...i jeszcze jedno pytanie jak już pozwalasz sobie na takie ciastko to na 1 szt czy możesz zjeść wiecej na raz ????
  7. Klaudix na 489 stronie Mara wkleiła link do fajnego artykułu o stanikach...przeczytałam i też polecam...warto się zapoznać... A jeśli chodzi o korzyści wynikające ze stosowania diety cukrzycowej to hest ich na pewno sporo ale ja zauważyłam jedną-najistotniejszą...od kiedy ją stosuję nie przytyłam ani grama ...mało tego - waga nieco spadła...a i jeszcze jedno BAAARDZO dla mnie ważne...żadnych problemów z kupką i pupką ;)
  8. Dziewczyny sprostowanie z mojej strony (bo nie chcę miec żadnej z Was na sumieniu) to było pół OPONKI ale smakuje jak pączek...tyle że kalorii i cukru pewnie mniej ...
  9. Hura ... pół pączka, kawa sypana i na dokładke surówka z marchewki z cytryną i po godzinie 112...i odrazu mi sił przybyło i humor sie poprawił...
  10. Leniwiec...cukier jakby udało mi się "opanować" ...jak jem coś z grupy nie zalecanych to dodaje dużo warzyw/ surówek...i wtedy nawet jak wynik przekroczony to minimalnie...ale teraz jestem na etapie ogromnej potrzeby czegoś słodkiego wiec właśnie zrobiłam sobie kawe i pół pączka (oponki) wciągnę jak nic...i zobaczymy ;)
  11. ...ja dziś jakaś zupełnie bezsilna a do tego niespokojna jestem...cały czas leżę...posbrzusze mnie pobolewa, niedobrze mi...w ogóle do kitu się czuję...jakby cała energia życiowa ze mnie wyszła... A jak przeczytałamo Waszych wyprawkach i przygotowaniach do szpitala to aż mnie przerażenie ogarnęło...bo nic nie mam przygotowane a to faktycznie już niebawem...ale jak sie mam zmobilizowac skoro sił tyle co wcale...:/
  12. Klaudix i Nika32 ja też mam taki prysznic ...i wszystko działa jak trzeba...jedynie co pilnuję, to żeby odpływ był drożny, bo włosy mi wychodzą bardzo wiec się przytyka i wiadomo...ale jest super... mi sie to bardzo podoba...
  13. Klaudix...to tylko się trudne wydaje...dopóki ich nie robiłam to dokładnie tak samo myślałam jak Ty ☺ale jedno co zauważyłam to to, że łatwiej jest z tortami o małej średnicy...nad tymi dużymi jakoś trudniej "zapanować"(przynajmniej mi się tak wydaje), ciężko podzielić masy, kremy, dekoracje tak żeby na wszystkie części było równo...ale każdy ma na to swój sposób, wiec z czasem i to nie jest problemem...
  14. Witajcie kochane...dla naszego promyczka pierwsze imię już pewne...nawet zamówiłam już literki z materiału do powieszenia przy łóżeczku...Filip bedzie na 100% ...zresztą mi to już chyba by trudno było się przestawić bo juz długi czas sie tak do Niego zwracam☺... A tak przy okazji pochwalę się Wam tortem który upiekłam na specjalną prośbę mojego wnusia...a ze nie umiał się zdecydowac jaki smak chce ...tzn czy owocowy czy kokosowy wiec powstał o smaku Pina colada... :) ponoć był pyszny ... ale sama nie próbowałam ☺
  15. Dziewczyny jesli chodzi o to kiedy mierzyc cukier to polecam sprawdzic bo przecież chodzi o toby zbadac najwyższy skok cukru ...wystarczy tylko raz zmierzyc podwójnie tzn godzine od pierwszego i godzine od ostatniego gryza...i wszystko bedzie jasne...ja jem bardzo powoli wiec mierze od ostatniego kęsa...
  16. Witajcie dziewczyny...trzeci trymestr oficjalnie uważam za rozpoczęty w końcu i ja Przyjazna...wczoraj miałam trochę zabiegany wieczór, dlatego już nic nie pisałam...ale po tym moim obiadku miałam cukier 127... Ale i ja na podwieczorek zaszalałam bo zjadłam panna cotte z sosem owocowym no i niestety 157 po godzinie :( potem byla jakaś kolacja w biegu z efektem 134 i dzień zaliczam do fatalnych jeśli chodzi o dietę...dzis mocne postanowienie poprawy ;) zobaczymy co z tego wyjdzie...:)
  17. Przyjazna...zauważyłam że spora porcja warzyw do posiłków powoduje ze cukier wydziela się do krwi wolniej tzn rozkłada się w czasie i nie ma skoków, dlatego np do tak zwanych niezalecanych dan typu pierogi, kluski czy gołąbki trzeba zjeść michę surówek...spróbuj może do 1 śniadania to zastosować ...może poskutkuje...ja do południa nie mam żadnych skoków ...ale ciekawostka z dzisiejszych obserwacji...zjadłan na 3 śniadanie jabłko i 3 herbatniki (pititki połnoziarniste) dokładnie tak samo jak wczoraj tyle że dziś popiłam gorzką kawą latte, a wczoraj bez picia... i wczoraj miałam cukier 105 a dziś 131...wniosek kawa bez mleka...albo zupełnie oddzielnie....właśnie zjadłam obiad... 4 pierogi ze szpinakiem do tego surówka z kiszonej k...ciekawe co bedzie z godzine...
  18. Oooo i właśnie się zorientowałam, że mojemu Promyczkowi (teoretycznie) zostało już tylko 3 miesiące...już nie mogę się doczekac żeby go zobaczyć, przytulic, ucałować :)
  19. Witam Was dziewczyny w nowym dniu...choć nawet jeszcze nie wiem jaki jest bo rolety zaciągnięte...ale życzę żeby był jak najlepszy :*
  20. Zauważyłam że z rana z dietą i cukrem nie mam problemu...ale popołudniu kiedy ruchu już trochę mniej bo i siły uchodzą z każdą godziną...zaczynają się schody...ale dzis mam to już w d...jestem zmęczona i basta...
  21. ciąg dalszy.... Wkurza mnie już to liczenie, warzenie, mierzenie...a efekt na niewiele się zdaje...pewnie pomyślicie że szybko się poddaję :( ale mam nadzieję że to tylko chwilowe zniechęcenie...pewnie jutro bedzie lepiej .... Czuję się dziś jakaś zmęczona i strasznie zniechęcona i mam tylko nadzieję że to wszystko z tego powodu że przez ostatnie kilka dni wstawałam o 5.45 a chodziłam spac o 0.30....dzis nawet wizytę u dentysty odwołałam bo taka zmęczona jestem :(
  22. A ja dziś mam jakiś kryzys...jadłam obiad o 13.10 po godzinie zbadałam cukier i tak jak pisałam wynik 130, mimo zjedzonej kapusty kiszonej (może zjadłam trochę za mało) ale nie o tym chciałam.... potem zasnęłam jak aniołek i obudziłam sie dopiero o 17...a wiec przerwa stanowczo za długa...no ale cóż, stało sie...wstałam, zrobiłam sobie koktajl z kefiru i truskawek...do tego wrąbałam 3/4 banana...i co gorsza niczym sie nie przejmuje...ciekawe jak bedzie za godzine:/
  23. Czyli u mnie z cukrem trochę trudniej bo np dziś na obiad zjadłam 1,5 gołąbka i po zjadłam trochę kiszonej kapusty i cukier od razu 130...ale trudno myśle że takie przekroczennie norm to jeszcze nie najgorzej... A tak z innej beczki ...dziś miałam wizytę i Filipek waży nieco ponad kilogram :) dokładnie 1008g :) no i według wielkości termin wypada na 22.02 ale na to w ogóle nie patrze.... Jestem szczesliwa ze wszystko ok... Nastepna wizyta 22.12 a prenatalne 21.12... No i wtedy to już chyba koniecznie bede musiala zacząć komoletowac wyprawkę
  24. Matko jaka analfabetka ze mnie...sory za błędy :/ az mi wstyd :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...