Skocz do zawartości
Forum

joanna70

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joanna70

  1. Witajcie dziewczyny...u mnie całkiem fanie...wyspana, wypoczęta i jakoś dziwnie pełna energii ;) jedno co mi doskwiera to swędzenie i pieczenie w miejscach intymnych...czyli znów jakaś infekcja się zbiera :( jakoś w ciąży wyjątkowo delikatne są u mnie te sfery....macie jakieś naturalne metody na zapobieganie im...nie mam już pomysłów na unikanie ich...wydaje mi się, że dbam o te okolice najlepiej jak tylko się da, do tego bielizna wyłącznie bawełniana ...a i tak co chwila cos się przypęta...masakra jakaś.... A co do mojej studniówki to szykujemy się na czwartek ...a własciwe to koleżanki cos szykują...a mi kazały czekać na niespodziankę ...i ewentualnie wode na kawę udostępnić będzie wesoło
  2. Witacie dziewczyny...u mnie dziś szalony dzień i dopiero teraz mam chwilę wytchnienia...sama nie wiem jak spędzić to popołudnie i wieczór, bo tak totalnie przeleniuchować to trochę szkoda mi czasu...może i ja z Zuzią wybiorę się na basen, tym bardziej, że mam darmowe wejściówki, które muszę wykorzystać do końca roku...bo w sumie innych dobrych pomysłów nie mam. NIKA32 jeśli chodzi o lutówki na FB to nikt z zewnątrz nic nie może przeczytać, więc spokojnie, możemy pisać tam nawet "głupotki" ;) Po niedzieli i mnie w końcu czeka krzywa cukrowa...aż ciekawa jestem co mój organizm na to :)
  3. Ja teraz napiszę tylko "Dzień dobry" i znikam do pracy...a jeszcze jedno...miłego dnia życzę ;)
  4. Mnie puchnięcie nóg nie męczy...przynajmniej narazie...ale za to inne dolegliwości trapią moją pupe ;) strasznie problematyczny fakt...tym bardziej że zaparcia temu nie sprzyjają, a z tym też mam problem :/ podsumowując - spowolniona perystaltyka ciężarnych dotknęła mnie w 100% :/
  5. U mnie dziś też był pyszny obiadek...pieczeń z pysznym sosem, kasza, a do tego ogórek kiszony lub ćwikła...dawno nie robiłam kaszy, moi domownicy jakoś ziemniaki wolą...ale dziś wcinali kasze i wszystkim smakowało :) było aż miło patrzeć :)
  6. Dzień dobry...faktycznie tu dziś cichutko :) mi dzis po raz pierwszy udało się nagrać Filipka w akcji...fajnie to sie ogląda :) teraz takie mocne kopanie bedzie coraz czesciej bo miejsca coraz mniej... A tak z innej beczki... Zastosowałam radę którejś z Was dotyczącą pesyek dyni, bo zaczęły mnie skurcze łapać i chyba faktycznie działa bo od 2 dni ani jednego skurczu... Dziękuję za dobrą radę i polecam...
  7. Tydzień to żaden problem...dzidziuś i tak wyjdzie wtedy gdy uzna za słuszne :) ale zostań z nami i nie przenos sie do styczniówek ;)
  8. Dzień dobry kobietki...za oknem szaro i buro...ale mam nadzieję ze dzien oprócz tego że pracowity będziecteż miły i radosny ...czego wszytkim życzę....bo w czoraj był wręcz euforyczny:):):)
  9. Uwielbiam spac na brzuchu wiecmoże i ja powinnam sobie sprawić taką poduchę...:)
  10. ...i jeszcze jedno....gratulacje dla znajomej :) i buziaczki dla Waszej księżniczki :)
  11. Echo serca już za nami i jestem BAAARDZO szczesliwa bo Filipek ma zdrowe serduszko i wszystkie inne narządy też mam nadzieję, że przejście z życia płodowego do noworodkowego też będzie tak szczęśliwe jak dzisiejsze badania :) buziaczka nie chciał pokazać do zdjęcia, bo w mamusię się przytula, dlatego tylko profil mogę Wam "przedstawic"...az nosek ma splaszczony od tego wtulania się
  12. Jo_anka...a wagę maluszka Ci podał???
  13. Jo_anka jak na moje oko to chłopczyk...i to śliczny chłopczyk ;) ciekawa jestem czy trafię :)
  14. Oto kolejna odsłona...Filip W. z dn 9.11. ;)
  15. Witajcie dziewczyny :) ja już po wizycie, echo serca za nami...i najważniejsze że u Filipka wszystko w porządku od środy przytył 70g i teraz waży 690g...więc i tu wszystko ok... Zdjęcia pyszczka sobie nie dał zrobić bo calutki czas przytulony był do mamusi...jedno co było dobrze widać to Jego profil i wiecie co jeszcze ...jak mi się uda to zaraz wkleję chociaż ten profil, ale takiego Go już chyba widziałyście...następna tego typu wizyta 21,12,2015. Jestem BAAARDZO szczęśliwa że nie ma żadnych wad i że wszystkie narządy są w porządku :) :) :)
  16. No nie moge...8.55 a tu jeszcze dzis nikogo nie było??? :) zaraz widac, ze to niedziela...:) A wiec oficjalne Dzień dobry wszustkim...i miłego dnia :*
  17. Sorki za błędy...to jest własnie pisanie z komórki ***najrzadziej ***dziękuję dobre słowo :)
  18. Blacky...dziekuje za słowa wsparcia i zgadzam się ze wszystkim co Pani napisała...kocham mojego synka tak bardzo, że chyba bardziej się nie da :) i chociaż wiem, że rechabilitacja i wszystko co jest z tym związane będą dla mnie wielkim wyzwaniem to nie zamierzam sie rozczulac i zrobie wszystko co w mojej mocy żeby Filipek mógł mądrze i szczęśliwie żyć...a jesli są ludzie ktorzy nie akceptują "inności" drugich to ich problem, postaram sie na miarę możliwości o to, by moje dziecko jak naj rzadziej miało z takimi ludzmi do czynienia....Jeszcze raz dziekuje za gobte słowo :) pozdrawiam serdecznie
  19. Krokiet....z całego serca gratuluję i cieszę się razem z Wami ...jesli a chodzi o karmienie to pierwsze doby mogą byc baaardzo spokojne bo dziecko jest jeszcze "syte" ale wszystko sie rozkęci....powodzenia życzę ...jutro jede na kolejne echo serca Filipka ...na ostatnim wszystko było ok wiec jestem przeszczesliwa...rozwija sie książkowo...lekarz aż si€ dziwi że On ma ZD...bo na USG kompletnie nic nie widać pod względem anatomicznym...bede pisala co i jak...
  20. Witaj PatiEm....szczególnie miło Cię witam ponieważ jestem z Przyszowic... :) a sklep mam w Orzeszu wiec jesteśmy sąsiadkami :)
  21. Dzień dobry...dziś w (przeciweieństwie do wczoraj) wczesne wstawanie...praca na mnie czeka... Skoro zaczął się inaczej to i jego przebieg będzie inny (czytać: radośniejszy) Życzę Wam babeczki i sobie oczywiście również, miłego dnia i duuuużo uśmiechu :*
  22. Nie wiem dlaczego cytat jo_anki wkleił się tak jakbym to ja go pisała:/ A poza tym "narzekać" oczywiście przez "rz" miało być...umysł też mam leniwy
  23. Joanno, z Twoją energią życiową obleciałabyś niejedną 20-stkę A, że tam jakaś cyferka inna? Ważne jak się człowiek czuje, a nie ile ma w metryce. A Ty mnie od razu bardzo zachwyciłaś! [/quote] Dzięki jo_anka za tak miłe słowa :) i mimo, że faktycznie na ogół czuję sie na 25 lat to przyznaję szczerze, że jednak ciąża w tym wieku to spore obciążenie dla organizmu...staram się być pozytywnie nastawiona i nie nażekać ale jak przychodzi wieczór to na pyszczek padam...A poza tym jestem teraz strasznie leniwa...aż mi wstyd...i zwyczajnie się boję jak to bedzie jak Filip się urodzi...ja pewnie bede spała razem z dzieciątkiem a chata będzie zarastała brudem ;) aż strach się bać... A tak z innej beczki to strasznie miałam dziś płaczliwy dzień...mój najlepszy przyjaciel przeżywa pewne kłopoty i wystarczyło, że tylko pomyslałam co i jak On się teraz czuje to zaraz wyłam...i tak przez pół dnia, okropnie się ubeczałam....dopiero jak do dentysty poczłam przed 18 to musiałam się jakoś ogarnąć....ale strasznie się w takiej rozsypce nie lubię....
  24. Jo_anka niczym się nie przejmuj...najstarsza nie jesteś... mnie nikt nie przebije ale jeszcze nie miałam okazji wpisać sie do tabelki bo ciągle z komórki korzystam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...