Skocz do zawartości
Forum

Ann1ee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ann1ee

  1. Wszystkim polroczniaczkom zyczymy 100 lat, my jeszcze 4 dni :) Wczoraj Dawis zdobył kolejna umiejętność i przewraca sie z brzuszka na plecki i z pleckow na brzuszek ❤
  2. maddalena82 Ann1ee wróciliście już ze Szczawnicy?Łaziliście trochę wyżej czy raczej spacerki nad Grajcarkiem? A co do jedzonka to jak Mateusz więcej jadł to ten sam smak z jednej firmy wchodził a z innej już ni chu chu... Wróciliśmy :) oczywiscie promenada nad Grajcarkiem, dotarliśmy tez do granicy droga do Czerwonego Klasztoru, dalej sie nie zapuścilismy bo dziecko nie ma dokumentów i jeszcze by mi nie oddali mojego Bubusia ;) i byliśmy w rezerwacie Biala Woda. Przy czym spacery z moim dzieckiem sa ciezkie, bo po pol godz wózek parzy w (_!_) i jest wrzask , chusty nie akceptuje, mam nosidlo (wisiadlo) ale nie jestem do konca przekonana, ze to dla niego zdrowe więc nie chcialam dlugo go w nim trzymać no i nie udalo nam sie polazic tak jak lubimy, no nic dziecko najważniejsze, w przyszłym roku sobie odbijemy ;)
  3. ~nessquick My wczoraj robiliśmy pierwsze podejście do marchewki. Weszły najwyżej dwie łyżeczki, resztę wypluł księciunio.. No a potem i te dwie łyżeczki wyszły, ulewał, póki się nie oczyścił. Dziś dałam mu więc spokój, jutro spróbuję jeszcze raz samą marchewkę, a potem marchewkę z dynią. U nas marchewka nawet ok, marchewka z ziemniaczkiem nie podchodzi, natomiast marchewka z ziemniaczkiem i selerem już jest przepyszna i zrozum tu faceta nawet takiego malutkiego ;)
  4. U nas idzie 1 słoiczek na 2 dni i jak wyjmuję z lodówki to zawsze podgrzewam, nawet deserek ;) raz dalam obiadek w temperaturze pokojowej, ale nie chcial jeść, choć gdzieś czytałam, ze dzieci nie mają preferencji cieple zimne,tzn ze obiadek na byc ciepły, tylko dorosli patrzac po sobie daja podgrzany. Ale Dawidowi lepiej idzie jedzenie jak jednak warzywka ze sloiczka sa cieplejsze. Dynia jest dobra na 1 raz, albo marchewka z ziemniaczkiem np. U nas najbardziej smakują zupki warzywne:marchewka ziemniaczek i seler albo marchewka, pietruszka, ziemniaczek ;) niedlugo zaczne dawac sloiczki z mieskiem i ryba, a potem chyba zaczne juz sama gotowac
  5. Olija Alesandra Dzięki dziewczyny za życzenia :) U nas chyba skok... Maluszek wcale nie chce usnąć beze mnie. Jak się przebudzi i mąż do niego pójdzie to jest krzyk dopóki ja nie przyjdę. Tylko cyc i cyc, nawet jak nie jest głodny, potrzebuje go do uśnięcia. Dziś koleżanki mnie wyciągały na wieczorne wyjście i nic z tego. Właśnie leżę a Misio się cycusiuje. Póki co mogę zapomnieć o jakichkolwiek eskapadach :( No u nas noce wygladaja podobnie-cycus rządzi i nic nie jest w stanie w nocy go zastapic. Nesquik u nas tez placz sie zmienił. Coraz czesciej Nelusia wrzeszczy az zaczynam w poplochu biegac;) najczesciej przy przebieraniu-odkryla niedawno że jednak nie lubi zmieniac ciuchow i za kazdym razem jak zaczyna sie akcja przebieranie zaczyna sie tez wrzask (wczesniej znosłila to bez protestu) Aga oby to ząbki! Trzymam kciuki zeby goraczka nie zwiastowala infekcji:/ O to to! U nas to samo! Przebieranie,zmiana pieluchy okropny wrzask ... ale niestety Mlody się nadal tak mocno slini,że przebieranki czasem kilka razy dziennie - śliniaki odparzają mu szyjkę :(
  6. Aha, któraś mamusia pytala o nowe Dady te w ciemnym opakowaniu. Mamy je od wczoraj i moim zdaniem sa bardzo fajne. Pielucha Dawida rano wazyla ze 3 kilo ;) widocznie duza produkcja byla w nocy, ale pielucha dała radę :)
  7. Maddalena82 dobre dziwne ze w 2 stronę nigdy się nie mylą ;) Ciaza musicie wrocic do codziennosci,trzymam kciuki,zeby szybko sie udało :) i faktycznie sprobuj z tym łożeczkiem, nie zaszkodzi Jola to super, że Olis daje Ci trochę odpocząć od noszenia, bo jakby nie było on coraz cięższy, a kregoslup tylko jeden My jesteśmy w Szczawnicy no i pierwsza noc kiepska, ale zluzowalam i mam to gdzies czy ktos będzie mial problem, ze Dawid zaplacze w nocy, zreszta sporo rodzin z malymi dziecmi jest i one tez płaczą ;) no i maz powiedział, ze niech tylko ktoś się przyczepi,to mu pokaze ;) takze postaram się trochę wypocząć, choć właśnie mielismy kłaść syneczka na drzemkę, ale polecieli z wiertarka udarowa :O
  8. Olija trzymam kciuki, żeby Małej szybko przeszła temperatura.
  9. maddalena82 A my dzisiaj mamy pół urodzin:) Jeszcze chyba Wojtuś magdalenki razem z nami a więc:sto lat,sto lat:) Wsztystkiego najlepszego :)
  10. Dałam ostatnio marchewkę i kupy brak (od wczoraj nic). Dzisiaj mamy w planie marchewkę z ziemniaczkiem. Póki co daję Młodemu po pól słoiczka dziennie i kp jak zwykle. Od przyszłego tygodnia zacznę wprowadzać dodatkowo owocki. Co do soków to nie zamierzam dawać, chciałabym, żeby pił samą wodę jak najdłużej.
  11. Dziewczyny, Misiakowata dodała mnie do grupy na fb i nie ogarniam! tam się tyle dzieje, ze można spędzić cały dzień z telefonem w ręce ;) i ambitnie spróbuję nadążyć i tu i tam ;) bo jednak forum to też fajna sprawa, tu jest tak jakoś rodzinnie i mimo wszystko wolniej ;) Oczywiście z tego wszystkiego to już nie wiem co komu miałam napisać: - wszystkim maluszkom gratuluje ząbków. Dawid dołącza póki co do klubu bezzębnych ;) - fajnie, że mogłyście się spotkać i spotkania były tak udane :) na forum obecnie nie ma nikogo z Krakowa (Antonowa czekam na Twoją przeprowadzkę :P), ale na fb już z tym lepiej, to może i w Krakowie się uda ;) Aga oczywiście w razie czego zapraszamy, choć czytałam, że już byłaś i z Olą się spotkałaś ;) - co do upadków dzieciaczków - wczoraj położyłam Dawida na łóżku, nigdy tego nie robię, zawsze biedaczek leży na dechach ;) 3 ruchy i był przy krawędzi, nic dziwnego, że tak trudno upilnować, teraz musimy mieć oczy dookoła głowy. Choć faktycznie jak pisałyście, jazda bez trzymanki się zacznie, jak maluchy zaczną raczkować. maddalena82 trzymamy z Dawidkiem kciuki, żeby Mateuszek szpital widział dopiero jak pojedzie z żoną na porodówkę :P I życzymy, żeby szybko polubił nowe mleczko :) A my jutro na expresowe wakacje hurraaa :) Miało być morze 2 tygodnie, ale będą góry 5 dni i też będzie fajnie mąż trochę zawalił i czas urlopu musi przeznaczyć na porządkowanie swoich spraw, ale liczę, że odbijemy sobie w przyszłym roku kwiecień/maj zagranicznymi wojażami :P
  12. A ja też mogę do Was na fb? Broniłam się dotąd przed fb bo to pochłaniacz czasu, a na forum jest fajnie, jakoś tak domowo. Dzięki czytaniu Waszych postów dowiedziałam się wiele cennych rzeczy i nie wyobrażam sobie, że mogłoby tego zabraknąć. Nie ma to jak mądrości mamuś i zbliżone doświadczenia z dziećmi w tym samy wieku ;)
  13. I jeszcze temat kupek :) U nas przy kp była kupa co 2 dni, teraz jak zaczęłam podawać warzywka to jest codziennie i mam wrażenie, że bączki stały się mniej smrodliwe, bo czasem tak dał czadu, że nie dało się wytrzymać. Że też taki mały brzuszek potrafi tak dowalić do pieca ;)
  14. Misiakowata u nas też tak czasem jest przy zasypianiu. Uśnie, za 5 minut pobudka, straszny płacz i znowu i znowu. Wczoraj tak ze 3 razy było. Ale nigdy nie wpadłam na to, żeby spróbować mu dać pić, choć często w takich sytuacjach jak nie może się uspokoić to po prostu go przystawiam do piersi. Miód jem i młody nie ma problemu. A Ty nie dajesz Matiemu wcale mm? Bo może warto by było raz na noc dać i wziąć coś mocniejszego przed snem, żeby się podkurować, bo się dziewczyno zamęczysz!
  15. Aha i u nasz jest jeszcze tak, że jak Dawid się budzi o 6 i hejoo witaj nowy dniu, to go przewijam, karmię i wkładam do gondolki (na spacery już spacerówka, ale w domu gondolka) i bujam, najlepiej przez próg i wtedy jeszcze ok 7 zasypia na 1,5-2 godz. Więc sobie dosypiamy. I dzisiaj wstał o 9 i teraz znowu śpi. No bo jak się nie śpi w nocy, to trzeba odespać w dzień. Najlepiej w kilku drzemkach. Po 20 minut. Żeby matka nie odpoczęła za bardzo ;)
  16. Już się przyzwyczaiłam do wstawania i odzwyczaiłam od czasów kiedy spał 21-5-7. Widocznie teraz taki okres mają nasze dzieciaczki, skoro sporo dziewczyn pisze o problemach ze spaniem. Obstawiam, ze jedna pobudka jest z głodu a reszta: - bo mu wypadł smoczek i chce mieć go znowu do ciamkania, mimo że wcześniej jak zasypiał to nim pluł i już potem nie trzeba bylo mu go wkładać; - bo się tak kręci, ze uderzy głową, lub co gorsza (o zgrozo!) wyląduje na brzuchu, bo przecież leżenie na brzuchu to straszna kara i trzeba się drzeć wniebogłosy ;) - czasem wybudza się z okropnym płaczem, czy takim maluchom już się coś śni? No i tak kursuję między łóżkiem, a łóżeczkiem, czasem wystarczy wsadzić tego nieszczęsnego smoka i już, ale człowiek się jednak ze snu wybija. Pytanie do mam, które podają już swoim dzieciaczkom kaszkę na noc - czy zauważyłyście jakąś zależność, że wtedy lepiej maleństwa spią? Kaszka faktycznie "zapycha"? Choć z drugiej strony kaszka nie pomoże na pobudki z powodu leżenia na brzuszku, czy wyplutego smoczka ;)
  17. Olija łączę się z Tobą w rozpaczy ;) u nas też okropna noc, ale najgorsze jest to, że jak się nie wyśpi w nocy to później w dzień bardzo marudzi. Ale zauwazyłam że co 2 noc jest dobra, a co 2 kiepska, więc wychodzi na to, że dzisiaj śpimy :P
  18. Klaudia, nie wiem co napisać, zadne słowa tego nie oddadzą, bardzo mi przykro i smutno, bardzo Wam współczuję. Bylas bardzo silna i mocno walczylas o Szymonka, jestem z Toba myślami
  19. KasiaMamusia Co do blw nie wiedziałam kiedyś co to jest Adaś jadł sam w krzesełku do karmienia jak siedział i prawie chodził:) pokazywałam mu ostatnio jak jadł to tylko "mama no weź,ja tak nie jadłem" pamiętajcie aby nagrywać pamiątka później niezawodna;) Mam nagranego Dawida w kąpieli i jak będzie niedobry dla mamusi to będę pokazywać to nagranie wszystkim dziewczynom,które przyprowadzi do domu ]:->
  20. Lilijka87 Aaaaaaaaa jest, udało się! Ania podnosi się na czworakach! Brawo Ania! :)
  21. A u nas dzisiaj marudny dzień, tylko rączki i tylko na stojąco, a nawet chodząco. Podłoga i łóżeczko parzą w dupkę. Z tego wszystkiego na pocieszenie pochłonęłam CAŁĄ Milkę truskawkową :( Niestety, ja również nie daję rady bez słodyczy. Waga mi już dawno wróciła, nawet jest ciut mniej, nogi i pupa ok, ale brzuszek... hmmm czuję się jakbym miała koło ratunkowe pod bluzką :P Ale zaczęłam wyzwanie MelB tylko nie wiem, czy to co Wy tu robiłyście czy inne, w każdym bądź razie z YT. I po kilku treningach z Ewką już jestem w stanie zrobić MelB, bo wymiękałam na tych ćwiczeniach z butelką wody przekładaną miedzy nogami i skłonami na boki ;) A dzisiaj po południu manicure, pedicure i brwi :) A co, matce też się coś od życia należy ;)
  22. betty1982 Właśnie robiłam porządki i znalazłam skierowanie do szpitala "w celu leczenia niepłodności" z dnia 26 czerwca 2015 r. a 7 lipca miałam juz potwierdzenie HCG że jestem w ciazy Nie zdarzylam się nawet umówić na pobyt w szpitalu bo w pracy nie było czasu i odwlec chciałam Życie płata figle i na świat przyszła lutoweczka Zosienka która miała być marcoweczką :-) :) też się nie spodziewałam, staraliśmy się rok, bez rezultatów, aż odpuściłam i tadaaaam mamy Dawidka. Do tego stopnia odpuściłam, że nawet nie zauważyłam, że mi się tydzień okres spóźnia ;)
  23. maddalena82 A my znowu w szpitalu...kupki z krwią i śluzem wróciły ze zdwojoną siłą :(jesteśmy w oddziale alergologii,gastroenterologii i terapii żywienia. Przestawiają Mateusza na nutramigen ale w ogóle nie chce go jeść. Normalny posiłek zjadł ostatnio wczoraj koło 17 jeszcze w domu a od tej pory wypił może z 30 ml nutramigenu. . Trzymajcie się dzielnie! Oby Mati szybko zaakceptował nowe mleczko i żeby Was do domku wypuścili.
  24. ~kalae Antonowa Jej dziewczyny właśnie napisała do mnie koleżanka ze jest w szpitalu i założyli jej cewnik foleya a jutro na oxy ja zabierają na porodowke. Wróciły wspomnienia jak żywe z przed prawie 5 miesięcy( tez mnie tak potraktowali). Marcoweczki (i nie tylko) trzymajcie za nią i Kornelke kciuki żeby porod szybki i bez kaplikacji był. .... ja bym się już nie zgodziła na oksytocyne, zresztą podawanie oksy jest wbrew standardom tylko teraz nie wiem jak one się nazywają, w każdym razie tym dotyczących opieki podczas porodu. ja też nie... co więcej, po moich doświadczeniach, jeśli jeszcze kiedyś będę w ciąży to nie zgodzę się już na poród naturalny!
  25. Z tego co czytałam gdzieś kiedyś to logopedzi polecają dawać dzieciom papki, bo to dobrze wpływa w przyszłości na mowę. Gdzie to czytałam i kiedy to nie pamiętam, ale utkwiło mi w pamięci, mam nadzieję, że to nie był sen :) Dlatego póki co będę dawać Dawidkowi papki, a jak zacznie już sam siedzieć to przejdziemy na BLW. Jestem ciekawa Nati91 Twoich argumentów i spostrzeżeń, jak będziesz miała chwilę to napisz, bo książki też nie czytałam. Madika pisałaś o piankowych puzzlach, kiedyś pytałam o to na forum i ostatecznie kupiłam młodemu z Baby Ono ze zwierzątkami. Lubi na nich leżeć, ale... któregoś dnia trenował przewracanie z brzuszka na plecy z takim impetem, że walnął głową (bo głowa ciężka, nie nadąża jeszcze za resztą ) w te puzzle i był ryk i koniec treningów. Także one nie są takie bardzo miękkie, w zasadzie to wcale nie są miękkie... Misiakowata ile Mati waży? Kupiłam wczoraj te pieluchy z BD 3 i mam wrażenie, że one są dużo mniejsze niż te z Dady. Kupujecie te białe czy te żółte?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...