
Ann1ee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ann1ee
-
Iza a czemu musisz do stycznia? Po Twoim suwaczku widzę, że niedługo imprezka się szykuje? ;) BasijaH wszystko będzie dobrze!
-
Hej Ho! Co tu ostatnio tak cicho? Dziś dzień wizyt, więc trzymam mocno kciuki i czekam z niecierpliwością na dobre informacje :) Niepewna z obawami czytasz nas jeszcze? Co u Ciebie?
-
U mnie też cera tragiczna, w lustro patrzeć nie mogę! Zawsze miałam problem, ale to co się teraz dzieje to jakiś kosmos. A z synkiem miałam śliczna cerę i myślałam, że problemy minęły... Przeszły mi wszystkie ciążowe dolegliwości i zamiast się cieszyć to się martwię... Zaliczyłam dziś i wczoraj długi spacer z synkiem. Czy jak długo spacerujecie to boli Was z tyłu tak jakby kość ogonowa? W poprzedniej ciąży też tak miałam, ale dopiero pod sam koniec.
-
Olija jeszcze nie wiem, ale nie obraziłabym się, gdyby była mała księżniczka ;) Nie przypominam sobie żebym z Dawidkiem miała jakieś takie konkretne fazy. Iza tak mi powiedział gin, on ma te wszystkie certyfikaty. I koleżanki które robiły też zawsze miały to razem z USG. Być może to tylko zbieg okoliczności. Ale dlatego się zdziwiłam jak napisałaś. A jak jest konkretnie to nie wiem bo nie robiłam ani w poprzedniej ciąży ani teraz. Gomerka nie wiem co napisać. Jakieś fatum wisi nad nami majówkami. Nawet sobie nie wyobrażam jaki masz mętlik w głowie. A będą to jeszcze monitorować w czasie ciąży? Mocno wierzę, że wystarczy operacja i będzie wszystko ok!
-
Na jakie jedzenie macie fazę? U mnie obecnie na tapecie ogórki kiszone i pomarańcze ;)
-
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Wasze badania! Iza a to nie jest tak że Pappa powinien być robiony w tym samym terminie co usg? Tak słyszałam i teraz gin też mi mówił, że jak chcę robić Pappa to najpóźniej następnego dnia.
-
Madzina przytulam! Jeszcze nie jest nic przesądzone, musisz wierzyć, że będzie dobrze!
-
Miało być, że trzymam kciuki. Nie mogę edytować na telefonie
-
Madzina trzymaj kciuki, żeby wszystko było dobrze! Faktycznie bardzo długo czekasz na test Pappa. Byłaś prywatnie czy na NFZ? A tak miło by było mieć spokojną, nudną ciążę...
-
Olandia Twój wpis podnosi na duchu :) chyba wszystkie mamy podobne dylematy Mam wyniki glukozy i niestety znowu wyszło przekroczenie po 2 godzinach :( także teraz czeka mnie 6 m-cy z dietą i pomiarami cukru
-
Na początku sama nie wiedziałam czy chcę mieć więcej niż jedno dziecko ;) ale po jakimś czasie od urodzenia Dawida poczułam, że chcę żeby miał rodzeństwo :) mam brata, mój mąż też i tak myślę, że to jednak fajnie kogoś mieć, zwłaszcza jak rodzice kiedyś odejdą. Wiadomo w rodzinach różnie bywa, czasem rodzeństwo się nie dogaduje, ale wydaje mi się, że tu ma też znaczenie wychowanie przez rodziców. Zobaczymy ;) jak podjęłam decyzję o drugim dziecku to chciałam od razu mała różnice wieku. Zresztą lata lecą i nie ma na co czekać. Pewnie pierwszy rok to będzie jazda bez trzymanki, ale potem liczę, że będą się razem bawić i dadzą rodzicom odsapnąć :)
-
Milena ja mam to szczęście że mąż dużo się zajmuje synkiem. Więc praktycznie każdego popołudnia zaliczam drzemkę. Bez drzemki nie funkcjonuję. Brzuch też mnie pobolewa i robi się twardy, bierzesz magnez? Co do mdłości to mi już minęły, nie jestem też jakoś bardzo czuła na zapachy, z synkiem byłam bardziej, nie mogłam otworzyć lodówki, bo mnie zapach zabijał, mimo że nic w niej takiego nie było, co by mogło śmierdzieć. Ale nie pamiętam, w którym to było tygodniu, więc może jeszcze przyjdzie-oby nie. Jeszcze czekam tylko aż mi przejdzie senność i zmęczenie. Gomerka są różne szkoły, niektóre laby pozwalają, inne nie, bo twierdzą że cytryna zaburza wyniki. Najlepiej zapytaj swojego gina. Zawsze też możesz sobie na korytarzu trochę wycisnąć po kryjomu ;) ja nie kombinowałam, bo za 1 razem nie wiedziałam jak to smakuje :p a jak mi wyszła cukrzyca to też nie kombinowałam, żeby sobie nie zaszkodzić. Byłam dziś na Jasnogórskiej i było lepiej niż zazwyczaj, bo dostałam w półlitrowym kubku więc było więcej wody. A i tak przepijałam swoją mineralka ;) Ostatnio na Puszkarskiej pielęgniarki rozpuściły mi w takim małym z dystrybutora, on ma chyba 0,25 to był koszmar!
-
Ja już po drineczku, siedzę, zaciskam zęby i czekam na kolejne pobranie. Mam wrażenie, że za każdym razem jak to pije to jest coraz gorzej. Olija mam 3x magnez i luteinę, oszczędny tryb życia, wspołżycie zabronione. To widzę, że dzieciaki mamy w podobnym wieku i wszystkie mają teraz taką fazę na skakanie po mamie. A jak z noszeniem na rękach? Mówię Dawidowi, że mama nie może go nosić i nawet nie ma problemu, on to rozumie i idzie wtedy do męża żeby go podniósł ;) ale łażenie po mnie to już inna bajka ;)
-
Amancia poprzednim razem też nawet nieźle to zniosłam, ale to był już 28 TC więc spoko, a teraz jeszcze mam mdłości, więc się boje, bo nie chciałabym tego powtarzać ;) Olija będzie dobrze! Tylko faktycznie musisz się trochę oszczędzać. Masz może zająć się mała, żebyś po przyjściu z pracy mogła trochę odpocząć? Z naszymi dzieciakami nie ma lekko, zawału dostaje jak Dawid próbuje się wspinać i skakać po moim brzuchu. Oczywiście mu nie pozwalam i pilnuje, ale tu naciśnie rączka, tam wbije łokieć...
-
Hej dziewczyny! Ja dzis już po wizycie u gina, dostałam L4, mam odpoczywać i się oszczędzać, bo brzuch twardnieje i pobolewa od siedzenia w jednej pozycji. Jutro idę na glukozę, w pierwszej ciąży miałam cukrzycę ciążowa i dlatego teraz muszę robić tak wcześnie :( mam nadzieję, że wytrzymam i nie zwrócę tego świństwa. U mnie niestety nie można cytryny :(
-
Aha no i chyba rezygnuje z robienia Pappa. Jak wrócę z pracy to porównam wyniki dzisiejsze z tymi, które miałam przy synku i wtedy podejmę ostateczną decyzję, ale wydaje mi się, że nie będzie takiej potrzeby.
-
Dziewczyny, melduję, że jestem po wizycie :) Kamień z serca. Wszystko jest prawidłowo, człowiek ma już 54 mm :) NT 1.2, termin na 10 maja. O płci nic nie powiedział, ale sprzęt w Luxmedzie jest taki sobie, jak byłam prywatnie w poprzedniej ciąży to był dużo lepszy. Ale to nic, płeć poznam w grudniu, a teraz cieszę się, że wszystkie przeplywy w normie, a ryzyko wad genetycznych niewielkie :) może trochę wyluzuję i zacznę się w końcu cieszyć ciąża :)
-
Patka na Twoim miejscu też bym skonsultowała się jeszcze z innym lekarzem. No chyba, że masz 100% zaufania do tego gina. Iza dobra historia, może akurat pępowina była tak ułożona, że wyglądała jak siusiak
-
Bibistar nie miałam wśród znajomych takiego przypadku więc nie pomogę :( Prenatalne będzie robił inny lekarz? Bo ja bym na Twoim miejscu skonsultowała z kimś innym jeszcze, może to pomyłka, może coś źle sprawdził, może gorszy sprzęt? Trzymam mocno kciuki, żeby było wszystko dobrze i żeby się okazało, że to pomyłka.
-
Witam nowe dziewczyny! Rozgośćcie się przynajmniej do maja a oby i dłużej :) Uleczka daj znać koniecznie po wizycie. Dziewczyny bez objawów, w pierwszej ciąży czułam się super i mam zdrowego synka także niekoniecznie muszą być objawy :) Teraz też już mam słabsze, silne mdlosci przeszły i mogę wreszcie jako tako funkcjonować. Ale zmęczona jestem wieczorem i padam spać wcześnie, plus po spacerze z synkiem jestem mega zdyszana ;) jutro wizyta, z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej bardzo się jej boje chyba jak każda z nas ;) na szczęście o 8.30 więc załatwię z samego rana i nie będę się denerwować przez cały dzień. Co do płci to myślę, że chłopaka łatwiej rozpoznać. Wszystko zależy od sprzętu i umiejętności lekarza. U mnie lekarka stwierdziła że na 80% chłopak i tak już zostało do końca. A to był 12 tc. Także mam nadzieję, że jutro też się czegoś dowiem o płci ;) Co do majówki i kadry w szpitalu to z synkiem miałam termin na Wielki Czwartek i też się bałam jak to będzie. Ale młody postanowił wyskoczyć we wtorek i w Wielką Sobotę nas wypuścili.
-
Witaj Aisha :) Iza też po cichu liczę na dziewczynkę, parka by była fajna, choć drugi chłopiec też będzie super :) ale że mam fazę na kwaśne i słone to medycyna ludowa mówi, że jednak chłopak będzie ;) z drugiej strony w ciąży z synkiem miałam ładna cerę, a teraz jestem wysypana jak nastolatka, więc jakiś cień szansy pozostaje ;)
-
Lenka gratuluję dobrych wiadomości :) też na tym etapie poznałam płeć i potem tylko się potwierdzało co badanie :) Olandia, BasijaH trzymam kciuki za Wasze maleństwa! Mnie też się dzisiaj śniło, że zaczęłam krwawić... :( To był bardzo realistyczny sen. Obudziłam się wykończona i z nędznym humorem. Na szczęście do czwartku już niedługo i zobaczę co tam się dzieje z moim maleństwem. 3 tyg nawet szybko zleciało.
-
Aisha nie jest najdroższy, pewnie zależy w jakiej aptece. Ja płacę niecałe 30 zł i to jest standardowa cena za witaminy. Porównywałam natomiast skład z innymi i moim zdaniem wypada na plus, ma jod i mocniejszy kwas foliowy w tej lepiej przyswajalnej dawce. Niektóre dziewczyny nie przyswajają tego zwykłego.
-
Gomerka gratuluję pozytywnych wieści :) Ciśnienia nie mierzyłam jeszcze, więc nawet nie wiem, jak to u mnie wygląda. Ale podejrzewam, że tętno wyższe, bo szybko się męczę. W pracy powiedziałam na początku października, przed urlopem. Mam już nawet dziewczynę na zastępstwo i od jutra mam ją szkolić. Z jednej strony fajnie, pracuję już w tej firmie 9 lat więc nie chciałam odejść z dnia na dzień bez słowa. Z drugiej strony jest to dodatkowy stres, bo ciągle gdzieś z tyłu głowy mi się kołacze-a co, jeśli coś jest nie tak...? Na samą myśl, że miałabym odkręcać wszystko, robi mi się słabo... Oby do przyszłego czwartku. Będę się stresować tą wizytą gorzej niż maturą...