Skocz do zawartości
Forum

MartynkaG

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartynkaG

  1. Hejka. Ja miałam dziś masakryczną noc. Budziłam się co chwilę bo miałam taki ból w dolnym odcinku kręgosłupa że z bezsilności myślałam że się popłacze. Z poduchą źle, bez poduchy jeszcze gorzej. Ah a co to będzie pod koniec ciąży? Porażka :-( Dziś mój Tomuś wziął sobie wolne więc już ma weekend. W planach porządek i poustawianie mebli w pokoju Malucha żeby zorientować się jak to będzie wyglądało i co mi sie tam zmieści :-) A i zapomniałam Wam się pochwalić że wczoraj dostałam 2 pierwsze pudła z ubrankami (jedno do 6 m-ca, drugie 6-12 m-cy) plus do tego torby z różkami, ochraniacze na łóżeczko i wszelkie inne rzeczy od siostry męża. Ale była wczoraj frajda w przeglądaniu tego Czekam na kolejne takie prezenty, tym razem od mojej siostry :-)
  2. Agnieszka i Margaret jak czytam Wasze posty to jakbym czytała o sobie. U mnie też ponoć się mówi że jedni dziadkowie kupują wózek a drudzy łóżeczko lub dają po połowie na jedno i drugie. Ale tak się mówi w mojej rodzinie a od rodziny Tomka nie słyszałam nic takiego. Troche mnie irytują moi teściowie bo ciągle tylko powtarzają żeby nic jeszcze nie kupować bo za wcześnie. A ja się pytam skąd na sam koniec pieniędzy mam na wszystko wziąć?? A tesciowa że dziadkowie pomogą jak coś. Yhy teść jakoś w tym względzie się nie wypowiedział a tylko on u nich zarabia. Zreszta u nas byla taka sytuacja ze Tomasz wprowadził się do MOJEGO mieszkania a teść przed ślubem obiecywał że skoro ja mam mieszkanie to w prezencie ślubnym on sfinansuje nam auto. No i nie dostaliśmy nawet złotówki od nich. Niestety teść jest strasznym sknerą i wiele razy juz obiecywał i do tej pory bez odzewu.
  3. Jeżeli chodzi o sny to faktycznie czasem śni mi się dzidzia ale ostatnio bardziej martwiły mnie sny o moich rodzicach. Jednej nocy śniło mi się że moj tato umarł a po pogrzebie weszlam do nich do kuchni i puste miejsce przy stole przy ktorym zawsze siedzi i pali. No i obudzilam sie szlochajac, na mokrej poduszce i dalej płakałam :( Innym razem śniło mi się że moi rodzice zgineli w wypadku samochodowym. I znów płacz po przebudzeniu. Jestem bardzo związana z rodzicami i moze to wplywa na te moje sny i pewnie też wizja nadchodzacego macierzyństwa
  4. A co do picia to ciężko mi powiedzieć ile piję ale sporo. Woda, kakao do śniadania, 1 popołudniowa kawka, herbaty, soki. Jak wychodzę z domu to staram się mieć przy sobie choć małą buteleczkę wody bo inaczej zaliczam pierwszy sklep po drodze. I też mam wrażenie ciągłej sahary jak na kacu. Tym bardziej w ciepłe dni.
  5. Mali ja póki co śledzę czerwcówki i lipcówki. I czasem zapominam że przede mną jeszcze druga połowa ciąży bo tak się czasem wczuwam jakbym ja miała zaraz urodzić hehehe No i widać czerwcówki z lipcówkami się pomieszaly, bo równowaga w naturze musi być!
  6. HHahaha ok to się zgadamy przed finiszem
  7. Oo też mam karte Rosneeee :) To może zakupie i sprawdze ale jeszcze troche mam obecnego. No u mnie i u Ciebie Silvara chyba też 19 tygodni i 1 dzień do porodu A ja sie zastanawiam która ogólnie z listopadówek urodzi pierwsza. Bo kilka czerwcówek przenosiło do lipca hahaha
  8. Silvara dlatego ja też co jakiś czas zmieniam te balsamy na rozstepy i dlatego jak jeden mi sie skończy to drugi kupuje taki jaki aktualnie jest w promocji hahaha Ale używam tylko balsamów a nie zadnych olejków czy oliwek bo nie lubie tłustości :-) A co do serii "O MATKO!" to też ją uwielbiam. Już kilka razy oglądałam wszystkie odcinki :) U mnie też dziś ciepło no ale w końcu jest lato! A co do swędzenia brzuszka to też to mam, czasami też plecy mnie swędzą. Ale nie jest to jakieś niepokojąco mocne swędzenie więc cholestaze raczej odrzucam, myślę że to rozciągająca się skóra bo brzuszek jest coraz większy
  9. Olanka witamy! Jesteśmy tu po to również żeby się wspierać więc na pewno nie będziesz czuła się z nami samotna
  10. ewa_s94 u mojego synka też doktor wykryła torbiel w główce na przedostatniej wizycie. Ta torbiel miała wtedy 0.35cm a po miesiącu 0.27 więc sie wchłania. Moja gin też powiedziała że to bardzo częste zjawisko i w większości sie wchlaniaja do 26 tc.
  11. Ja mialam standardową glukozę z krwii w 2 misiacu ciąży i wyniki mialam dobre. No i teraz gin zleciła mi to badanie tuż przed wizytą a to będzie moj 25 tydzień ciąży.
  12. Burcia moja gin tez mi zleciła to badanie z glukoza. Tylko mam to zrobić tuż przed następną wizyta tj przed 29.07. I moja gin powiedziała mi że poleca mi żebym kupiła w aptece glukozę o smaku cytrynowym :) Nawet nie wiedziałam że jest już taki miks
  13. Mali hahaha no ja właśnie boję się że w emocjach zacznę go opierdzielać i wyżywać się na nim a on Bogu ducha winny dalej będzie musiał mnie głaskać Aj zobaczymy jak to się ułoży.
  14. Azsa trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań. Daj znać jak wrocisz. Co do porodu to przyznam że całe życie marzyłam że mój mąż bedzie rodził razem ze mną, trzymając mnie za rączkę i mówiąc "Przyj kochanie, jesteś taka dzielna!" Ah co te reżyserowane filmy robią z mózgu. Z doświadczenia rodziny i znajomych oraz z filmów typowo dokumentalnych (bo własnego doświadczenia jeszcze nie mam) wiem że porod może być bardzo nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo co i jak się potoczy. A jeśli chodzi o zdanie mojego męża to on powiedział że nie chciałby być przy tej końcowej fazie porodu tzn przy samym wypychaniu dzieciątka. On należy do ludzi strasznie wrazliwych i sam powiedzial ze wolałby tego nie oglądać. Ale może mu sie to zmieni...? Czas pokaże. W razie czego myślę że będę rodzić sama albo poproszę moją mamę bo to moja najlepsza przyjaciółka.
  15. Paaie ja dostane od mamy taki :-)
  16. *obdarować oczywiście a nie obrabować- ach ten słownik :-)
  17. Mali ja też uważam że fajnie jak ktoś chce Ci coś podarować, nawet jeśli okaże się że jest tego w nadmiarze. Co innego jak ktoś musi wszystko od podstaw kupić samemu to faktycznie pewnie decyduje się na niezbędne minimum. Ja myślałam że będę tak miała bo nikt do tej pory nie pochwalil mi się że czymś chce mnie obrabować. I szczerze mówiąc byłam troszkę przerażona bo sam wózek 1500 niecałe a do tego cała reszta sprzetu, ubranek, przyborow higienicznych i kosmetykow, pieluchy... Ah... Cale szczęście że odpadly mi mebelki do pokoju malucha. Mam komode z dwoma polkami duzymi i dwoma bardzo glebokimi szufladami, slupek z polkami ktory zamierzam postawic obok lozeczka, wersalka i mama ma mi dac fotel do karmienia - czytalam ze popularnym fotelem do karmienia jest fotel z ikei taki kolysany o nazwie Poang a ceny maja niezle. A moja mama miala takie 2 od kompletu i powiedziala ze mi da :-) Tylko łóżeczko sobie kupie i wsio
  18. Hejka, właśnie wróciłam od siostry ciotecznej. No i okazało się że ona ma zamiar oddać mi rzeczy po swoim synku, który aktualnie ma 7 lat. No to pytam o jakie ubrania chodzi, tj o jaki przedział wiekowy a ona że ma wszystkie ubrania Oliwiera od urodzenia do ok 2 lat a pozniej troche ma ale nie wie ile. No to ja ucieszylam sie strasznie bo martwilam sie ze wlasnie tych poczatkowych bede musiala kupic najwiecej a wiadomo ze i tak przed urodzeniem wydatkow jest sporo. I kolezanka powiedziala mi ze da mi troche ciuszkow po swoim półtora rocznym synku :-) I super! A przypomnę że nie zakupiłam jeszcze ani jednej rzeczy dla mojego malyszka bo szal zakupowy zaczne od sierpnia A na zachętę żebym już coś miała dla synusia dostałam od siostry 2 kocyki :-)
  19. Cześć mamusie. Niestety, godz 5.30 pobudka na siusiu no i koniec spania. Mały zaczął troszkę wierzgać i już mi się odechciało spać. Ale pewnie do południa jeszcze się kimne. Póki co życzę Wam miłego i słonecznego dnia
  20. A co do wozka to mi sie spodobal Adamex Pajero Sport Alu. Widzialam go na zywo w smyku i jest fajny. Ale jeszcze troche czasu mam bo nie zamierzam kupic wczesniej niz wrzesien.
  21. Hejka dziewczyny. Co do ruchów Maluszka to u mnie zdarzają się codziennie po kilkanaście razy w różnych porach. Od kilku dni zauważyłam że jest bardzo ruchliwy tuż po przebudzeniu bo zanim wstane mija ok 20 min i po tym wczasie wiercenia i kopania w brzuszku zawsze mowie "no synuś mamusi glodny i nie da poleżeć to trza wstac i zjeść sniadanko" hehe. Pozniej wierci sie troszke po obiadku i wieczorem jak siadam sobie wygodnie przed TV. A najlepsze jest to że jak odslaniam brzuszko lub proboje wyczuc ręką to nagle cisza. Jak patrze na tv znow sie wierci, jak tylko spojrze na brzuch - cisza. Taki mały rozrabiaka A co do sexu to szczerze mówiąc nie pytalam o to mojej gin ale od poczatku wszystko przebiega prawidlowo wiec kochamy się. Co prawda nie tak czesto jak kiedyś ale raz na 2-3 tygodnie, różnie bywa. Jak mialam mdlosci i wymioty to unikalam bo wiadomo kiepskie samopoczucie. Różnie bywa też ze względu na to że czasem jestem wzdeta lub brzuszko pobolewa lub ciagnie w pachwinach to wtedy dla mnie sex to żadna przyjemność. Ale czasem mam wielką ochote. Na poczatku moj mąż się tak jakby bał żeby nie zrobić krzywdy dzidziusiowi ale przetlumaczylam mu że wszystko gra. Za to jak sie kochamy to moj mąż jest jeszcze bardziej czuly, delikatny i zawsze po pyta czy sie dobrze czuje, czy nie uciskał za mocno Antosia i często całuje mnie na koniec w usta i w brzuszko hihi Rozczula mnie tym :-)
  22. MoniQa89 ja też ekspertem nie jestem ale u mnie już dwukrotnie synuś pokazał co ma między nożkami i u Ciebie to taka bułeczka jak już Jusiaaas napisała, a u mnie ewidentnie z buleczki jeszcze parówka wystaje hehehehe a u Ciebie tego nie widać.
  23. U mnie każde USG trwa ok 20-30 min. Sprawdzane zawsze mam narządy czy rozwijają się prawidłowo, robione mam wszelkie pomiary (główka, długość, waga itp). A tam najważniejsze że wiem że wszystko jest w porządku
  24. A ja Wam powiem że nie wiem nawet czym się różni usg zwykłe od polowkowego (tylko czasem tj ok 20tc?). Bo ja jak miałam wizyte w środę to nikt nie zaznaczal że polowkowa :/ I niczym nie różniła się od wszystkich innych wizyt. A co do usg 3d to ja nie prosilam wcale mojej gin a ona mimo to zawsze przełącza mi, także widzę i wiem że wydrukowalaby mi też foto ale niestety moj synek nie chce buziaczka pokazać. A dzieki temu że ja nie proszę wyraźnie o 3d to płace jak za normalną wizyte czyli 100zl. Troche bym sie wkurzyla gdybym sobie zażyczyła 3d a moj synek nic by nie chcial pokazać oprócz raczki zaslaniajacej twarz.
  25. Ja to żałuję trochę że nie mieszkamy wszystkie w promieniu max 50km od siebie. Byśmy robiły sobie takie spotkanka na pogaduchy, plotki i narzekania hehe Jesteśmy na podobnym etapie ciąży ale z różnym bagażem doświadczeń i w różnych sytuacjach życiowych i fajnie by było na żywo sobie w większej grupce na kawce się spotkać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...