
Mamuśka01
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mamuśka01
-
Powitanko!! :) Ojjj, to ja Was, MMadzia i JustynKa, i MamaEwy podziwiam!! Ja w komórce ile bym nie siedziała, to tak wolno mi to idzie, że kręćka prędzej bym dostała niż cokolwiek załatwiła. A już maile i inne takie. O, nie, panną byłam, dziecko miałam, ale co to, to nie :)) MamaEwy przykra sprawa z tą "przyjaciółką"...:/ Jeśli mogę coś od siebie dodać, to ja bym z nią szczerze pogadała. Nie dziwię się, że jesteś wkurzona, ale może jednak warto byłoby posłuchać jej wersji? jeśli jakąś ma. Nauczona doświadczeniem i obserwacją ludzi widzę jak ta sama sytuacja może być różnie interpretowana, a czyjeś słowa tym bardziej, dużo zależy od sposobu mówienia (ja np. czasem sobie żartuję do znajomych o nich samych, bezpośrednio do nich właśnie, a ktoś kto mnie nie zna mógłby wziąć coś na serio i wyszłabym na jakąś złośnicę ) a druga sprawa - ludzie czasem lubią coś poprzekręcać. Nie znam Twoich znajomych, więc nie wiem jak w tym wypadku, no ale jakaś rozmowa może nie byłaby zła :) Ania125 Krzyś ma zdolności akrobatyczne po prostu :) Mar86ta bardzo przykra sytuacja :( dobrze jednak, że szczęśliwie zakończona!! Takie sytuacje zdarzają się niestety, oby nas omijały... JustynKa hahaha ja jak nie mam pomysłu na obiad, to nie gotuję :) nie pytaj, kiedy ostatnio coś gotowałam! o, nie, w piątek!! więc nie jest tak źle a chrzestna daje czadu z odwiedzinami... eh. Olga nooo, zaraz zacznę się naprawdę nad sobą zastanawiać, bo w srodę teściówka przybywa, więc co będę jutro robić? :) Ewulka nigdy nie zrozumiem śmierci i cierpienia dzieciaczków :( współczuję rodzicom Wojtusia :(( Kazio ostatnio wisi przy mojej nodze, chce do mnie non stop, nie mogę przy nim nic zrobić... mam nadzieję, że to wina górnej jedynki, bo czasem nie wyrabiam :)) A! Padło pytanie o obiadek.... coś mnie teraz olśniło, że ktoś - przepraszam Ktosiu, że zapomniałam Ktoś TY - pytał: u nas Kazio nie chce obiadków, więc ma mleko zamiast tego, nic nie poradzę, obiadki są be :( w zasadzie wszystko poza mlekiem jest takie seee... eh. Miłej i spokojnej nocki :)
-
Wiecie co, sprzątałam całą chatkę w środę, a dziś był taki bałagan, że zaś cały dzień dzielony na Kazika i ścierę... Cosik ostatnio pedantyczna się zrobiłam, oooł Mmadzia no właśnie czystek podobno ma wiele wspaniałych wlaściwości, pierwszy raz dowiedziałam się o nim ponad 2 lata temu od kobietki, której mamę wyleczył z powikłań po boleriozie... Rewolucja cosik mądrego wkleiła. :) Ja też byłam zdołowana antybiotykiem u synka, ale wiadomo - czasem po prostu trzeba wybrać mniejsze zło! JustynKa z komórki nadajesz? i takie dłuuugie posty? jakże to? mi niestety ucina, ale ja zacofana jestem, nie mam nic poinstalowane i w ogóle :/ ojjj, oby te nocki polepszyły się na stałe... U nas był kiedyś mega bonus - sen od 21 do 9ej z jedną pobudką na żarełko. Wow!! no ale to Kazik tak tylko pokazał, że potrafi, ale po co częściej skoro starzy mogą wstawać z rańca Karolu gratki :) Rewolucja fajny dzień Wam się szykuje :)) ja też takie lubię... !! Kowalska miłego wyjazdu :) MamaEwy u nas również póki co bez truskawek... Ja zjem i mi plamy wychodzą, ale to raczej od oprysków, bo nigdy nie miałam uczulenia na te pyszności :) Doooobrej nocki, pada mi lapek, a tu jeszcze na prywatne chciałam wejść.... paaaa,pa :)
-
Powitanko:) Ja z komórki, w sensie z telefonu, nie ze w komórce siedzę, wiec na chwilkę. Woda na herbatkę wstawiona :) A Mmadzia czystek pewnie piją Dziewczynki? Miłej sobotki:)
-
No i Kasia gratki dla Zuzi i Ciebie za tego Indiańca ja też próbuję z Kaziem, ale póki co, to niezmiernie cieszy się jak mama robi z siebie pośmiewisko :P
-
Kasia83 jesteś usprawiedliwiona, Kochana!! Cieszę się ogromnie, ze udało Ci się uporać z pisaniem - to najważniejsze!! Podziwiam!! Kazik ma pampersy 4 :)
-
Powitanko :) Mmadzia ja też kawy nie pijam, nie wiem, czy już to pisałam :P ale!! przeraziłaś mnie tymi kleszczami!!!! ojej!!! podobnie jak MamęEwy "ciekawi" mnie, czy wszystkie trzy dziewczynki miały kleszcza? pewnie tak, skoro od razu taka reakcja!! Dobrze, że je zauważyliście!!! kurde, a ja Kazia jakoś niedokładnie przeglądam :/ Za przytulanko mocno dziękuję, od razu lepiej było na sercu :) MamaEwy może i ten katarek to na ząbki... oby cebion pomógł jak najszybciej!! a może już warto inhalować? co do kurzych łapek... tak jakby już się przyczepiły ;) JustynKa cieszę się, że Tosia spisała się na medal!! a raczej na prośby swoich forumowych ciotek klotek Rewolucja już się bęcwałem nie przejmuję i spisek dla niego knuję kochany z niego chłop, ale utrzeć nosa to mu czasem trzeba! ale się wzięliście za wycieczkowanie, no, no, aż mi szkoda... :( :) Doooobrej nocki, Mamusie i Dzidziusie :**
-
Moje oko w ciagu dnia i przez długą drzemkę o wiele lepiej już wyglądało, ale że wieczorkiem poryczałam się i to nie ze wzruszenia, a przez tego mojego bęcwała, to teraz znowu boli i jakies takie mniejsze :P ale cóż, do wesela się zagoi, to pewnie wpływ upału, pyłków, itp. :) Justynka oby ta nocka była dla Was lepsza :** Mmadzia dobrze, że starsza juz zaakceptowała ten wyjazd, a pewnie na sam koniec będzie jej smutno, bo tu się z kimś zaprzyjaźni, tu coś... Ja tak po każdym wyjeździe mam. Niby fajnie, bo gdzieś się było, ale mam zawsze świadomość, że już nigdy więcej nie spotkam tych ludzi, a i pewnie nie wrócę do większości tych miejsc, w których byłam i....taki jakiś smutek wtedy jest :( niby radość, że mogłam coś przeżyć, ale i smutek, bo...nic dwa razy się nie zdarza :P Ewelad udanego weekendu :)) Olga nie zauważyłam póki co, by pampers jakoś zjeżdżał :) też czasem spodenki i koszulkę wkładamy, ja to bardziej mam schizy, że plecki mu naziębną :P
-
Kochane Mamusie, samych cudnych dni z naszymi Dzidziusiami!! Ja dziś problem z okiem mam, całe opuchnięte, jakieś okłady potrzebne... Ale z rana mialam juz czas na fajna drzemkę, bo chlopaki sie sobą zajęli. Miłego! :)))
-
I u nas skarpetki, albo gołe nóżki, butów nawet nie mamy :)) ale macie dlugasne spacery.... wow! U mnie chata do sprzątania, ciacho do pieczenia, itp. Itd. Moooobilizacjaaaa zatem!!!
-
Rewolucjo ja juz zaczęłam wierzyć i teraz mi smutno, ze jednak Prima aprilis urzadzilas... Ale moze sobie wykrakałaś hahaha
-
Pani Generałko! Olgo - melduję przybycie :) Coś źle zorganizowana jestem ostatnio (a może i wcześniej już byłam haha) Rewolucjo halo, halo, odbiór! :) Olga ja to miałam jakieś czarne scenariusze jak tak długo się nie odzywałaś.... Myślałam, że może (odpukać!!) w szpitalu wylądowałaś :( ehh.. Mąż nie był zły o piwko (a tylko by spróbował ;). No bo i o co? że mnie zdenerwował i nie pojechałam? ;) hihi Ale masz złote dziecko :)) superowo!! choć ja tam też nie narzekam :) a co! kochane są te nasze bąbelki.... :) Justynka zębulkowe gratulacje :) łeee, mój to nie odebrał chyba jako kary tego, że nie pojechałam z nim.... a może mu przysługę wyświadczyłam Ewelajna Bartuś to chyba jakiś rekordzista będzie ;) Maamamaaa mój Kazik dużo mleczka pije... niechętny jest na wszelkie inne smakołyki ostatnio, liczę, że to chwilowe.!! więc u nas głownie mleko, kaszki jakoś sposobem wchodzą, owocki też, a wszystko inne: jaja, obiadki, jogurty, itp. - kilka łyżeczek, a potem hrabia kiwa na nie :) Wody to jakoś mało pije, ale nadrabia ją w nocy jak matka próbuje oszukać :P w dzień śpi w cały świat - czasem pół godzinki, czasem godzinkę, sporadycznie 2. Zazwyczaj ma dwie drzemki, rzadziej już trzy. W nocy budzi się na jedzenie, a ostatnio martwią mnie poranki, bo popłakuje i wybudza się, ale oczka ma przymknięte, wygląda jakby chciał jeszcze spać, a nie może, coś mu przeszkadza... :((( Co do zębów, to prawie 4 ;) a mówić nie mówi jakoś specjalnie dużo... Rewolucja Naaaajlepszości i dużo gości, Kochana :P Hanusia czekała na odpowiedni moment z raczkowaniem - gratulacje dla obu Pań :))) Ćmy pożałowałaś Hani? "Dziecku zabronisz?" :)) ojojoj... Zdrówka dla Jasia i Hanusi :* Iwcia Kazio reaguje jak go pytam, np. gdzie jest piłka? to kuma o co chodzi, szuka jej, albo gdzie są ptaszki? to patrzy w okno :) albo kula hula, albo różne obrazy w domu, nos już tak, robi pa,pa, brawo, piątkę też przybije, balum balum, cmoka ustami i robi językiem tak: klik-klok - nie wiem jak to nazwać wiecie o co chodzi :) no i czasem tańczy wydaje się, że już tak dużo rozumie ten mój mały człowieczek... MamaEwy czekamy na pierwsze kroczki :) Kadaga no i fajnie, że nie trzeba Cię wywoływać, a nie tak jak co poniektóre damy - mam na myśli siebie :P Kowalska Natiśka taka roześmiana Ewelad zdrówka i sił do starszej ja niestety też alergik, więc wychodzenie na dwór teraz jest dla mnie mega ciężkie... no ale jak tu nie wyjść na spacer... Buziaki dla Wszystkich!! spokojnej nocki!!
-
Ucielo mi... to ze słyszenia, nie mialam do czynienia z tą konkretną grą, ale Rewolucja mi przypomniala ☺
-
Nooo, KołoKolezanki Krakowianki, zeby mi się to wiecej nie zdarzało... OLGA Daj znać jak tylko bedziesz mogła.... trzymam kciuki! JUSTYNKA Podobno fajna jest taka gra Pytaki
-
Dziewczynki, dzięki za kciuki!! mam rację z tym co pisałam, a jakie to trudne w codziennym życiu... No bo jak mnie ten mój chłopina wkurzył dziś, kolejny raz w tym tygodniu (Ewulka - jak widzisz, mój mnie też drażni, choć ja niedawno po okresie...), to mimo że nie wyobrażam sobie życia bez niego, to jednak musiałam być zołzowata!! ehhh. W skrócie: ja mogę zmieniać moje plany, no bo co to moje plany, głównie powinnam zajmować się synkiem, a on choć o nich wiedział, wiedział jak się cieszę, to miał to w swoim zgrabnym tyłeczku hahaha no więc postawiłam się, choć wiem, że będę miała wyrzuty! już mam... tak jest zawsze, niby wyszło na moje, ale... Magda.g u nas kąpiel spoksik, najpierw hrabia siedzi, potem hrabia leży, ale poootem jest gonitwa, żeby hrabiego osuszyć, posmarować i ubrać... Inez my tam jeszcze nawet nocnika nie mamy MamaEwy taka przerwa w okresie.... Niagary się spodziewaj :P ja mam chłopca, ale córci bym przebiła :) pewnie przed roczkiem!! ale nie mam pojęcia co lato na to :P Ejjj, KołoKoleżanki coście się zmówiły? a raczej zmilczały?? :) jak Wasze kołoDzieciaczki się miewają? Za karę nie pojechałam z mężem na małe piwko (tzn. ja jako kierowiec miałam być), więc biedaczkowi piwko przejdzie koło noska sasasasasasasa Dobreeeej nocki :)
-
Dziewczynki, jestem teraz troszkę poza obiegiem, ale te dwa ostatnie dni były dosyć trudne. Mamy pewne zmartwienie, nie chcę się rozpisywać, chodzi o kogoś nam bliskiego. Powinno wszystko mieć w miarę dobre zakończenie, ale takie refleksje nachodzą w związku z tym - Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą... Czasem ciężko cieszyć się każdym dniem, bo człowiek padnięty, rozgoryczony, rozbity, itp., ale naprawdę to życie jest zbyt kruche, by marnować je na nieporozumienia. Ewulka mój mąż podszedł ambitnie - bramkę robi sam :) Potem doczytam inne posty, póki co szykujemy się na spacerek! :) Buźki!!
-
Powitanko :) Magda.g o, matko!!! dobrze, że "tylko" tak to wszystko się skończyło :/ współczuję tego strachu, tego wszystkiego, co musieliście przeżyć :(( teraz będzie już tylko lepiej!! co do ruchu na forum, to ja czasem nie mam jak wejść, a jeden maluszek przy mnie, obiady gotuję sporadycznie... to co dopiero inne z Was :) to zrozumiałe, że może być ciężko coś pisać, a już zwłaszcza po powrocie do pracy (przykład: chyba Madzik do tej pory nie odezwała się... ale może się mylę:)). No ale fajowo, że jednak trwamy - częściej, czy rzadziej, ale jesteśmy :) Jak już będę zajmowała trzy strony pod rząd swoimi postami, to zacznę się niepokoić :P MamaEwy ej, ej, moje uzębienie to Ty zostaw w spokoju jednak Ewci gratuluję! :) no i.... Kazik też ostatnio lubi się przytulać....mmmm... zwłaszcza po drzemkach jest na to czas, kocham to! (i Go! ale to jasne!):) JustynKa z tym wyspaniem to nie ma żartów moja kuzynka całą noc od a do z przespała dopiero jak maluch skończył 2,5 roku łooo!! ale to już mniej niż 2 lata nam zostały hehehe Co do wyjść, to jak Kazio z mężem, to ja jestem spokojniutka o niego, bo wiem, że jest bezpieczny i szczęśliwy z tatą, ale mam jakieś takie głupie wyrzuty, że mój "bidny" mąż musi cały dzień z dzieckiem siedzieć :/ mam takie beznadziejne poczucie jakby on mnie wyręczał i mi głupio :/ ehhh!! O Kaziczku rzecz jasna myślę, ale dzwonię i piszę, więc jestem na bieżąco czasem nawet mmski dostaję Kadaga ojej :/ ten upadek chyba nie był taki groźny, ale rozumiem Twój niepokój!! Nam szykuje się chyba nocka we dwójkę (ja i Kaź), no więc już rozmyślam, co by tu porozkładać, żeby było bezpiecznie, rogala też mam!! Doczytałam, że po całym dniu ok :)) dobrze!! U nas też niestety zdarzają się (już rzadziej!!) kiwnięcia do tyłu :/ no ale to naprawdę wystarczy na sekundkę odwrócić wzrok... Ewelad rychłego zębowyjścia dla Dawidka!! Maamamaaa my jesteśmy na hippie, mąż miał plan przejść na nan, ale go odwiodłam póki co :) Kasia83 kciuki jeszcze mocniej zaciśnięte za tą magisterkę!!! dasz radę!! U nas też mlecznych sporo, a obiadki ostatnio to złoooo, więc już w ogóle... Rose :) 26 maja to będzie naprawdę piękny dzień dla nas.... ten pierwszy raz będziemy obchodzić TO święto!! ja też już czekam... a o Dniu Dziecka też myślę i już sama nie wiem co wymyśleć :) nad Dniem Ojca nadal główkuję Wyrodna Rewolucjo łeee, jak zawiozłaś i przywieziesz męża, to nie taka z Ciebie wyrodna żona.... Ja do męża za bardzo też się nie przytulam w nocy, ewentualnie przed samym snem hahaha a w nocy to łapię wygodną pozycję, a takowa nie jest w jego ramionach, ale ciiii Dobrze, że Hanulek czysty :** pewnie ja nieźle wyszorowałaś przed tą wizytą :P Ja Was zaskoczę, bo pływać jako tako umiem, tylko jestem typem samouka, no ale ja kocham wodę!!!!! i już na duuuużych głębokościach (20-30m.) pływałam, więc pewnie technicznie źle, ale co tam Doooobraaaanooccccc!! :)
-
Kadaga witaj :) nie gniewamy się! najważniejsze, ze nadal jesteś :) Gratulacje postępów Lidzi :) ale będziecie miały labę bez tatyyyy.... oczywiście żartuję, wszystko na Twojej głowie, no ale dasz radę, jasna sprawa! Dobrze, ze to nie guz... ciekawe, co powie endo. Kazio też czasem tak podryguje do muzyki
-
Powitanko :) Ewelajna a sio, problemy! sio!! Rewolucja my też zawsze dostawaliśmy flegaminę, choć nie zawsze było to dobre, bo ona jest właśnie na taki mokry kaszelek, a Kazimierz miał suchy... Na suchy to kojarzę, że Dziewczyny miały Petit Drill i Prospan. Zdrówka dla Hanusi :* oby szybko przeszło!! Ogromnie współczuję, wiem, że taki kaszel męczący maluszka to duże zmartwienie dla mamy :( Olga :((( czekamy na wieści... :* Kazio sam wstaje, choć jeszcze chwiejny taki, więc to dopiero początki :) Podziwiam za tą wyprawę na basen!! wow!! Ja to bałabym się, że nie ogarnę potem siebie wysuszyć i przede wszystkim bobaska... no ale nie mamy basenu do dyspozycji, więc to takie gdybanie Mmadzia u nas sen od dawna taki seee, że tak to określę, bywają lepsze noce, ale oczywiście nie że takie całkowicie przespane... no i tak sobie myślę, że jak kiedyś ten mój Kazio zacznie przesypiać noce, to ja chyba oszaleję ze zdziwienia! będzie radocha ojj tak, czasem czytam w myślach, uważaj więc ;) Ania udanego wyjazdu!! Wrocław jest piękny :)) JustynKa no ja to w Rudą cały czas wierzę!! najbardziej ze wszystkich tych wyciszonych mam :)) Byłam dziś na małym shoppingu i co? bolała mnie głowa, bo miałam wyrzuty, że za długo, że mąż z dzieckiem... :/ eh. Pusta ja! A mam takie pytanko: myślałyście już o Dniu Ojca??? Co Wasze Bąbelki kupują swym tatusiom? :) To będzie pierwsze takie święto w naszym przypadku i chciałabym coś fajnego wymyślić, albo zgapić hmm... Oo, bym zapomniała!! Rose jesteś na aliexpress? bo tam są podobno bardzo fajne nosidła i sprawdzone :) Spokojnej nocki :*
-
Ale ciiichutko po moich postach sama sobie popiszę więc... a co chciałam? a no zapytać, co tam u Ewelajny?? Jakby co, to dobrej nocki :)) dziękuję, nawzajem
-
Olga jeszcze Ty mi w głowie siedzisz!!! Miałaś to badanie??? Jak wyniki????? Nie wspominając już o RudejMarudzie, no nie wierzę, że ot tak nas zostawiła.... Mari... i inne mamuśki... dużo się ich przewinęło :) Nawet jeśli nie chciała któraś być już na forum, to można choć się pożegnać...
-
Niedzielne po...:) Rose tak, tak i u nas jest wyrzucanie wszystkiego :) i rozwalanie... każda wieża z klocków musi być zburzona :) śmieszne te dzieciaczki hihi Kazio wstaje najczęściej przy moich nogach, wtedy nie wraca sam na podłogę, ale jak wstaje przy meblach to różnie, czasem jakoś klapnie, a czasem nie - chyba częściej nie :) Jeszcze taka chorągiewka z niego :) co do dziąsełek, to nie były jakoś mega czerwone, a bardziej skłaniałabym się ku....białym właśnie, ząbki dłuuuugo prześwitywały :) Podziwiam za kondycję... Ja sama na siłkę nie pójdę, a nie mam z kim, bo moje szczypiorki przyjaciółki mimo niechęci do ćwiczeń są szczypiorkami :) Kazio waży niewiele ponad 8kg, schudł mi biedaczek... Kasia83 jakie ciacho zrobiłaś? Ja jestem prawdziwym ciachożercą niestety :/ ograniczam ilościowo i to bardzo, ale kawałek dziennie musi być :( z owocków to u nas tak jak u Dziewczyn. MamaEwy ojjj, gratulacje :*** to takie piękne usłyszeć to "mama" :))) Agnez nie bój się, że w tyle... Na te wszystkie umiejętności są dosyć szerokie przedziały, bo wiadomo, że każdy bobas w swoim tempie :) niedługo się zacznie, zobaczysz :) Ewulka8 Kazio też coraz częściej pokazuje swój charakterek i jakieś takie nerwy?! hmmm jak mu coś nie pasi :) staram się spokojnie mówić mu wtedy, żeby się nie denerwował - ja, nerwus pospolitus :))) Rewolucja jak Hania? Miłej niedzielki!!!
-
Sobotnie powitanko :) JustynKa nie znikaj nam, o nie!! może jakaś dieta pączkowa? Polecam, testowałam osobiście Ja ostatnio też zasypiam jak tylko położę się do łóżka... Ewelad melduję wykonanie zadania - prowadziłam się mega bardzo super hiper dobrze :) Mar86ta daj znać, jeśli zdecydujesz się na jakieś nosidło :) KaroLu gratki i zdrówka dla Synusia!! MamaEwy ooo, godzina wyjęta z nocki :/ przerąbane! ale będzie lepiej z każdym dniem, a raczej nocą :) Agnez no to mamy podobnie, teraz jeszcze bardziej boję się o synka... Od powrotu do domu próbuję ogarnąć bałagan i dziś już jako tako to wygląda, ale jeszcze trochę sprzątania i prasowania w planach. Rewolucja musiałaś chyba podpaść Hani, przyznaj się bez bicia :P U nas również szaro, buro i do bani :)))
-
Rewolucja my przy 38,2 już dawaliśmy przeciwgorączkowe... Biedny Hanulek :((( może to kolejne ząbki? oby!! trzymajcie się :* Kasia83 zgadzam się z Mmadzią :) choć też rozumiem Twoje zakłopotanie :) ja nie znoszę być chwalona, czy dawana jako przykład, bo zawsze boję się, że zaraz coś nawalę i będzie zawód dla kogoś... no ale to inna sprawa! MamaEwy i jak Ewcia? :) Ania125 haha przez pomyłkę zaczęłam pisać: Krzyś :) ale nie, nie, Krzysiulek chyba jeszcze nie czyta naszego forum :) a chciałam tylko napisać, że jak Kaziczek jest śpiący, to też daje ładny wycisk - czasem płaczu, czasem marudzenia.... na jedno wychodzi :) no ale my im spać nie bronimy, na drzemki pozwalamy, a że oni czasem nie skorzystają... Miłego dnia :* Mam dziś wieczorne wyjście na winko ze znajomą, nawet kilkoma, ale takie grzeczne wyjście, a ja zresztą będę driverką, no ale zawsze to cieszy taka odskocznia :)
-
Uff, czyli nie tylko ja mam skok ciekawe jakie nowe umiejętności nam przybędą :P najgorzej dołuje mnie to, że jestem taka przemęczona :/ Mar86ta noooo, to poszalejesz udanego wieczorku w takim razie! Ja za tydzień w pt. mam wyjazd do.... dentysty i tak się cieszę, bo to wiąże się z małym shoppingiem, że już tylko czekam, żeby się rozerwać na zakupach Mnie nosidło kusi, ale mąż twierdzi, że niepotrzebne.... Maamaamaa póki co nie schizuję, ale dziś też miał mokrą główkę po drzemce... No ale z drugiej strony ja też się pocę, więc czemu Kazio miałby mieć inaczej :P MamaEwy wypij wodę z cytryną i pozbądź się tego kaca ;) u nas dziś jest wieeeelki ryk na przewijaku, no straszny, straszny, też mam wyrzuty, może źle mu się to kojarzy po ostatnich dniach - nie wiem, ale cóż, tak jak pisałam, z brudną pupcią to nie bałdzo :) Dobra, jem obiad pa
-
Powitanko :) Maamaamaa Kazimierz też się poci!! i chyba zacznę się martwić, skoro Ty się tak tym przejmujesz... a zauważyłam to ostatnio: zwłaszcza w szpitalu (ale tam była duchota wiecznie), albo jak śpi w foteliku, to też plamka po główce zostaje... Może dla pewności zrobię kiedyś tą wit.D, na razie będę baczniej obserwować :) i jeszcze! też lecimy w wózku!! i to mnie strasznie wkurza :/ Ewelad ooo, ptasie mleczko..... moje ulubione to z Wedla :) mniam. A tu do 1 czerwca mam osobisty zakaz :) 17 km to ładny wynik... Ja teraz boję się wychodzić po tej Kazikowej chorobie, więc robimy krótsze wycieczki, ale pora to zmienić!! Prasowania nie umiem ograniczyć, bo rażą mnie u Kazia niewyprasowane ubranka więc prasuję powoli...choć ta sterta też mnie już razi :P Ania125 grudki u Kazia to też problem - tylko to jest tak, że jak się czymś zajmie, to zjada bez problemu, a jak mu się przypomni, że coś w buźce innego niż papka, to jest ryk :) ale widzę, że potrafi ładnie sobie z nimi radzić, tylko coś mu nie leży jeszcze... Słonecznego dzionka :***