
Mamuśka01
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mamuśka01
-
Powitanko :) Rewolucja, Mar86ta Wiecie co Wam powiem? Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam nic nie powiem :) bo i nie ma o czym!! jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak i dwie nocki z jedną pobudką :P Niestety! Kazik tylko pokazuje, że potrafi nie jeść nocą i wodzi mamę za nos, nadzieję daje i odbiera - ach, ci faceci.... Do książki muszę więc przysiąść, ale po wyjeździe, bo na wyjeździe i tak wszystko potoczy się swoim torem :) Gdyby ktoś chciał, to mam wersję na kompie :) Kasia Kazik nie ma jeszcze butów, bo nie chodzi :) i póki nie zacznie porządnie chodzić, to nie będzie ich miał, bo i po co :P po domku będzie chodził w skarpetkach, albo boso :) co do ubranek, to my mamy zazwyczaj 80tki, sporadycznie 74, albo 86 :) MamaEwy aż zagwizdałam z zachwytu nad Twoją małą Gwizdałką :) superowo! Mmadzia chyba musisz Żabę przechrzcić.... na jaką Torpedkę, czy cuś :) Olga współczuję anginy!! Mam nadzieję, że już przechodzi!! :* ale fajnie macie z tą podróżą... Ja trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na Grecję właśnie :) byłam raz i byłam zachwycona!! Mmadzia, Olga, Rewolucja ja też należę do wrażliwców, ale życie nauczyło mnie, by za bardzo się nie ujawniać...! więc zwykle duszę wszystko w sobie. Można załamać się słysząc zewsząd o złu, jakie ludzie ludziom wyrządzają. Nigdy, nigdy, nigdy tego nie zrozumiem!! Z reguły nie używam słowa "nigdy"... Kazio pięknie załapał siedzenie, gorzej ze wstawaniem, choć zdarza mu się już ładnie to robić. Z tym, że on szybki taki i zanim złapie się go do pokazania poprawnego wstawania, to on juz ze trzy razy to zrobi :P Idę do wyrka... Zazwyczaj jest tak, że ja tyle, co zasnę, a tu - łeeee, łeeee, jeść :) Spokojnej nocki!! Dawno nie odzywały się niektóre mamusie...
-
Niedzielne Po:) Justynka kolejny raz okazuje się, że podróże kształcą ;-) brawo dla Tosieńki!! Pisałam o tym wstawaniu, to może warto zwrócić zaraz na początku na to uwagę :) Kazio robi to źle, bo on tak: klęczy i podnosi się jednocześnie na obu nogach (a przy tym bardzo angażuje - tak dziwnie "wygina" jakby - stópki) - nawet źle to wygląda... no ale jak patrzę na inne bobaski w otoczeniu, to robią to dobrze, więc może akurat tylko Kazimierz nauczył się po swojemu :) Kończy się Wasz chorwacki sen, ale wspaniałe wspomnienia to coś, czego nikt Wam nie zabierze!! Wracajcie szczęśliwie!! i szczęśliwi!! :*** Rewolucja Kazik to jak siedzi to te nóżki ma nawet nie pod pupą, ale tak po bokach jakoś (ja nie wytrzymałabym w tej pozycji ani minuty :)), więc już w ogóle... ale minie mu, będę mu pokazywać i tłumaczyć :) Co do słoneczka.... no ja też już dawno o tym słyszałam, a wyobraź sobie, że mój znajomy - wychowawca, na wycieczce szkolnej, przyłapał swych uczniów na innej zabawie - bodajże "ciasteczko" - nie wiem, czy jest to w necie opisane, ale równie obrzydliwe...... :/ Mmadzia no i fajnie!! mała zmiana a cieszy, dobrze że dałaś radę z m :) Ania no nie, juz urlopik :)) mam nadzieję, że dotarliście w spokoju na miejsce i Krzysio będzie dzielnym turystą :)) udanego pobytu!! A my troszkę imprezujemy z rodzinką, ale Kazik grzeczny i stateczny, tylko czasem marudeczny ;) jest fajnie!! Rewolucja bym zapomniała - dwie ostatnie nocki były z 1 pobudką nad ranem!!! szok :)) Miłej niedzieli :)
-
Rewolucja powiem Ci, że ja z reguły też wszystko na ostatnią chwilę :)) ale akurat z tym byłam pół roku do przodu...
-
Powitanko:) Rewolucja ojj, bo nazwałaś mnie "Maamaaą", a ja Mamuśka przecież jak dziś imprezka?? Kurde, kiedyś to urodziny były dniem, na który się tak czekało... kochałam to! Przychodziły koleżanki, czułam, że to mój dzień :) teraz też lubię dzień swoich urodzin, ale już nie wyczekuję aż tak niecierpliwie i nawet nie chodzi o to, żem coraz starsza:P Fajnie, że wczoraj pogoda dopisała :) ciekawe, czy dziś też! Mmadzia jak szafka? :) MamaEwy no pięknie!! brawooo dla Ewci :* hmm... ojjj, nie zganiaj już winy na mnie!! ;) Ewelad ode mnie też nieco spóźnione najki :* Mar86ta właśnie na to zwracałam uwagę na zdjęciach tego nosidła u innych mam - żeby nie było wisiadło!! Widziałam kiedyś takie "nosidło" i było mi tylko żal dziecka... Justynka korzystajcie póki możecie :)) ja po każdych wakacjach łapałam małego doła, że już koniec tego dobrego :P Co do chodzenia jeszcze napiszę cosik, bo dziś byliśmy u rehabilitantki na sprawdzeniu i cóż ona na Kazika rzekła? Silny chłopak z niego, prosty, ale źle wstaje i siedzi :))) tak przypuszczałam, ale wolałam się upewnić :) Powinien wstawać tak z klęku, najpierw jedna nóżka (tak jakby klęczał na jednym kolanie) i potem zaraz druga, a Kazio wstaje jakoś po chińsku :P no ale mamy z nim to ćwiczyć, załapie :) podobnie z siedzeniem - jak siedzi nóżki powinien mieć wyciągnięte, a on lubi układać w kształcie literki "w", to normalne u dzieciaków, ale warto go poprawiać, bo po takim siedzeniu na dłuższą metę mogą krzywić się stópki i kolanka :) z tym już dziś fajnie załapał, bo w domu już pięknie sam poprawia nóżki :) Cóż jeszcze? Wykańcza mnie nocne jedzenie.... chyba na serio muszę przysiąść do lektury na ten temat, bo zaraz powrót do pracy (:(((), no a wtedy to już w ogóle będzie ciężko! Wiecie co... przeraża mnie to wszystko co dzieje się na świecie - znowu zamachy :/ nie można być pewnym niczego/nikogo.... to straszne:( Zakończę jednak optymistycznie: z uwagi na to, co dzieje się na świecie, warto cieszyć się dniem obecnym :)) Ja tak się nim cieszę, że zaraz zakończę go melodyjnie - chrapaniem w łóżku :) Spokojnej nocki :)))
-
Powitanko :) Coś mi się zawiesza forum ostatnio - wrrrr... Mar86ta nosidła próbowaliśmy :) jeśli tak można nazwać wyjście z Kazikiem w odwiedziny do mojej rodzinki (ok.1 km) :) na początku było mu dziwnie, bo nigdy wcześniej w nosidle na tak "długo" nie siedział, ale po chwili zaakceptował. Mi wydaje się fajne, z tym, że ja za bardzo się na tym może nie znam, za bardzo tego zakupu nie rozkminiałam, bo sama nie wiedziałam, na ile nam się przyda :) Tylko chwilę poczytałam, pooglądałam zdjęcia na grupie i kupiłam Wiele kobietek chwaliło, więc zdałam się na nie :) tym bardziej, że cenowo w granicach rozsądku! Rewolucja ja jeszcze o chodzeniu :) gratulacje dla Hanusi za te kroczki... :) ja Kazika nie prowadzam, choć ostatnio przyłapałam go przy kanapie jak krokiem odstawno-dostawnym dobrnął po pilota więc jak ma motywację, to potrafi :P ale jakoś jeszcze nie zachłysnął się taką możliwością - wszystko w swoim czasie, dziękuję za uspokojenie :))) Ejjj, czy Ty dziękowałaś za nazwę apteki? bo to pisałam ja - mamuska000001 tylko z telefonu a i mnie proszę też dopisać do tej Chorwackiej przygody za rok ;) MamaEwy dobrze, że znamy już powód gorączki!! jak dziś Ewcia? ojj, kusisz rowerkiem.... hmm... już krzesełeczkiem pokusiłaś i co? i sprawdza się hihi a boćków to Ty nam tutaj nie przywołuj :P hihi Iwcia no to mnie pocieszyłaś ;) właśnie opisałam mężowi jak będziemy spędzać tegoroczne wakacje no niestety... z pogodą to mega loteria :/ ale najważniejsze, że Bartuś zrobił taką niespodziankę i ruszył jak szalony :))) Mój maluszek również nie jest jajkofanem, więc je je rzadko (ja nadrabiam, bo lubię jaja:)) Mszę roczkową to zamówiłam już daaawnooo, też jest z błogosławieństwem.... :) Ania ja już wspominałam o takim warsztacie dla chłopców :) w sumie nie zajmuje wiele miejsca, a w rodzince wypróbowany i posłużył bardzo dłuuugo. Co do bloga, to od dawna chodzi za mną ta sałatka z sosem curry i makaronem..... Mmadzia królowo parkietu!! Żabolinka nie daje wytchnienia..... zdrówka dla niej:* Ewulka8 zdrówka !! U nas dziś bez spacerku niestety, bo cały czas leje i wieje.... Mały ma dwie drzemki zazwyczaj, które trwają różnie, ale z reguły około 30 minut :/ no i nadal budzi się w nocy na żarelko, na szczęście w ciągu dnia próbuje obiadków, rosołek jest chyba numerem 1 jednak
-
...spokojnych nocek i... buziocek :* dla Wszystkich - o, tak lepiej :)))
-
hej!! Ja miałam się już nie "wtrancać", ale nie mogłam się oprzeć ;) Odpiszę co nie co jutro, bo teraz padaaam, dziś na szybko napiszę tylko: zdrówka dla Ewci i spokojnych nocek dla Wszystkich :)))
-
Powitanko:) Rewolucja mam dla Ciebie radę - odrzuć te koszule męża i będzie łatwiej ;) ja tak mam - nie prasuję mężowi ubrań, bo mój mąż ma dwie sprawne rączki i wspaniale daje sobie radę. Nigdy mu nie prasowałam, tzn. od czasu do czasu jakąś koszulkę "przy okazji", w przypływie nadmiaru dobroci (czyli rzadko haha) Jak tam goście? przegoniłaś?:P Justynka wspaniałe wieści!! cieszę się ogromnie, że tak pięknie mija Wam urlop :))) Rozmawiałam z mężem - on twierdzi, że do Chorwacji wybierzemy się jak zmienimy auto, bo naszym trochę strach :P czyli nieprędko.... cóż, póki co Chorwacja zostaje w sferze marzeń :)) ale dodasz kiedyś jakieś cudne fotki i to mi póki co wystarczy :) (musi:)) MamaEwy no!!:) gratulacje dla Ewci :* u nas również zdarza się wymuszanie... Ja podobnie - staram się tłumaczyć, ewentualnie przeczekać, gorzej jest u teściowej, bo ona od razu bierze na rączki i nosi królewicza, gdzie królewicz chce...:/ Może to skok u Ewci? Mmadzia świetnie!! Udanej zabawy :) Buziaki i gratulacje dla Ewci, Krzysia i Piotrusia :* Wiecie co mnie martwi? Bo Kazio sam wstaje od dawna, ale nie korci go do chodzenia - nawet przy meblach, w łożeczku...nic :((((
-
Powitanko :) Rewolucja wpłynęłaś mi na ambicję i wczorajszy wieczorek poświęciłam w całości na prasowankowe zaległości :) tym sposobem wyszłam na zero! wielkie wow, bo miałam całą komodę Kazikowych ubranek i pieluszek do ogarnięcia Co do Twojego linka... Przyznam szczerze, że ja sama nie jem niemytych owoców i warzyw - ten nawyk mam od czasów ciąży, bo wcześniej to zdarzało się i owszem! no ale tak jak Ania pisała - nie Wy pierwsi zjedliście owoce prosto z krzaczka, więc jasna sprawa, że nic się nie zadzieje :* nie martw się!! Mmadziu to Wy już wracacie? przecież dopiero co zajechaliście :))) ten czas naprawdę leci... Nie wymiguj się pogodą, bo ja na zdjęcia i tak czekam oczywiście trzymam kciukasy za podróż - byleby bezpiecznie!! Mar86ta I u nas pobudki dziś były, właśnie takie z płaczem/płaczącym krzykiem? (jeśli takie coś jest:)) i też wychodzi dwójka - tak na moje kiepskie oko :) no i Kazimierz również pokazuje swoje foszki stroszki ostatnio! Ooo!! Muszę wybyć do biedry :) dzięki! Mamammaaa dobrze, że jest poprawa - zarówno w zdrowiu, jak i postępach :) resztę pytań zostawię, bo nie wiem:) Kasia8309 wow, wow, wow!!! na 6stkę??? to tak się da w ogóle? :P hihi mega ogromne gratulacje!!! co do dzidziusia, to masz rację - jeszcze przyjdzie pora na bzykanko-staranko ;) Rewolucja wybacz, ale to znowu ja :))) u nas również w nocy woda jest beee - wywołuje wyginanie i ogromniasty ryk :) kiedyś uczyłam picia wody i szło super (w nocy), no ale od dawna to nie wychodzi.... i Kazio je w nocy jak jakiś mały bobas, no!! i cóż zrobić? mleko - jak zwykle Ewelajna łoooo, to z Bartusia już poważny chłopak jak się tak dobrze prowadza:)) udanego wypoczynku (jeśli można tak nazwać wakacje z dzieckiem hihi :)) Spokojnej nocki :)
-
Człowiek kocha swoje dzieci ponad wszystko, ale jak już idą sobie spać, to taki luzik jest... taki fajny luzik...i jak tu nie kochać wieczorów :) z tym, że ja się wieczorami lenię zazwyczaj.... a Ty, Rewolucja, pracowita pszczółka jesteś :) choć masz rację - szkoda byłoby te owoce zmarnować :) dżemik malinowy jest przepyszny!! choć do samych malin jakoś mnie nie ciągnie. Portugalia wygrała (a byłam za Walią) eh... Spokojnej nocki :)
-
Powitanko :) Rewolucja czy goście cali i zdrowi opuścili Twoje gniazdko? ;) Mmadzia no to ja już czekam na fotki MurzynoMmadzi :))) Rose współczuję zapalenia... oby szybko przeszło!! Mamamamaaa no niestety, skoro trzeba antybiotyku....to chyba wyjścia nie ma. Zdrowiejcie szybko :* KaroLu u nas dziś ciężko szło usypianie nocne... czy mam na to sposób? nie :) Od dawna przymierzam się do przeczytania książki "Każde dziecko może nauczyć się spać" - metoda podobno działa :P Mar86ta ja nadal piorę w loveli i póki co zamierzam w niej prać :) Nie zastanawiałam się do kiedy.... ale właśnie przyszła mi paczka z zapasem proszku Marta i Ania wszystkiego naaajlepszego z okazji Waszych rocznic :))) duuużo miłości dla i od Waszych mężulków :* MamaEwy gdzieś się zapodziała?:) U nas przebija się chyba górna dwójeczka, bywa marudny (ale ogólnie nie ma tragedii), no ale usypianie i sen jest ciężki... Budzi się w nocy, spać nie chce, a wariować, ląduje u nas, bo rycy... aż dziś się za Kaziutka wzięłam i zasypiał u siebie w łożeczku (nie na naszym), płakał, płakał, byłam cały czas obok, ale nie brałam go, po czółku gładziłam, no i jakoś zasnął... Oglądam meczyk :) Lubię wieczory.... Buźki Mamuśki :***
-
Powitanko :) Olga ojjj, tak, wróciłam i mam nadzieję, że i Ty wracasz ;) co bym sama nie została ;) nie no, wiem, wiem, że coraz trudniej znaleźć czas, tym bardziej kiedy aura na dworze sprzyja spacerkom i basenikom, i innym takim :) Ewulka u nas również sprawa koooopek wygląda podobnie :) więc to chyba normalne :P co do krostek, to u nas swego czasu były na buźce chyba właśnie takie jak opisujesz, ale zaczęłam stosować większy filtr na słoneczko i jest ok :) co do spacerówki, to niestety nie pomogę... Ja namawiam męża na roczek w domu dla rodzinki (on chce tylko chrzestnych i dziadków), no ale uparciuch z niego, mam jeszcze trochę czasu, to go czymś przekupię, ewentualnie zaszatnażuję Mamamamaa a może jakby ją na noc ciut wyżej kłaść, tzn. żeby główka była wyżej, czyli podłożyć coś pod łóżeczko/ materac... Cieszę się, że już widać rezultaty :)) a co do picia, próbowałaś stawiać wodę na podłodze, żeby mała miała dostęp kiedy chce? czy w butli, czy w bidonie - może ją zainteresuje. Już wspominałam, że u nas to fajnie się sprawdziło :) Ania125 super, że opiekunka znaleziona :)) mam nadzieję, że i u Was sprawdzi się na medal. To jednak ulga, a na dodatek sprawdzona kobietka, więc ulga jeszcze większa pewnie :) Mmadzia, Justynka, Ewelad bezpiecznego pobytu :* no i słonecznego, i spokojnego, i szalonego, i fajowego... :))) my tu już tęsknimy!!
-
Ewelad udanego wypoczynku!! niech słońce będzie z Wami!! Rewolucja po cichutku czytam o Hani nocnych przygodach, co by mój Kazio przykładu nie wziął :P Rzeczywiście piękny dzień mieliście :))) Hanuś wzorowa turystka! Justynka u nas też zupki już normalnie gotowane :) Rose znam wiele par, u których pierwsza ciąża była natychmiastowo, a o drugą starali się dłuuugo, długo... ciekawe jak to będzie!! z tego powodu nie chciałabym zwlekać zbyt długo, no ale życie pokaże jak się wszystko poukłada. Kasia gratulacje dla Zuzi :) no i świetnie, że daje mamie czas na naukę (swoją drogą ja też niedługo będę musiała zacząć moje nauki - przypomnieć sobie co nie co do pracy hihi lubię być dobrze przygotowana :)). Mamamaaaa Kazio nie ma cały czas mokrej główki, ale ogólnie lepi się w te upały, ciałko ma spocone, tym bardziej - jak już pisałam - u nas przerąbane, bo duchota straszna :/ Nie oglądałam dziś całego meczu, bo mamy kopnięty telewizor ;) no ale na karne włączyłam Internet i..... no nieźle było Spokojnej nocki, czytające i piszące Mamusie :)
-
Piątkowe powitanko :) Chciałam tylko dopisać: Iwcia nie mam pojęcia co z tym krztuszeniem :( Kaziowi czasem się zdarza, ale to sporadycznie już... za to zaczął pluć jak pije z bidonu ;) Mar86ta Ty pisałaś o jedzeniu na noc... Wydaje mi się, że skoro maluch ma takie potrzeby, to czemu nie? Każdy bobas wie, ile mu potrzeba i nie powinno się na siłę nic dawać (z tym trudniej chyba), ale skoro sam zjada na noc tyle, to...chyba fajnie :) Justynka u nas niestety mąż nie chce Chorwacji, bo....auteeeem.... :) no ale kiedyś pojedziemy!! ja Ci to mówię ;) hihi Oj tak, nam się bardziej należała ta wygrana!!! eh, jeszcze dziś mi przykro jak o tym myślę. no ale taki jest sport!! Oooo, to Tosia sobie poszalała :) ale spoko, bo dospała należycie potem! co do butków, to jest się z czego cieszyć, a co!! Ja też bym się cieszyła ale u nas nie ma sh :/ Miłego dnia, Mamuśki i Dzidziuśki :)
-
Polskaaaa biało-czerwoni!!!! Pewnie będą karne..... ehh.... chcą mnie wykończyć ci nasi piłkarze ;) - dopiska: :((((((( a no: i powitanko! :) Mar86ta fajowa taka wygrana :)) hotel to Cay Beach Sun w Playa Blanca :) Zamawiając wycieczkę nawet nie wiedzieliśmy, że to takie apartamenty! w sumie nam nie był potrzebny, ale fajnie było taki mieć - czemu nie? :) Nam się bardzo podobało - z tym, że.....nam się zawsze podobało po prostu byliśmy tak radośni na wyjazd, że musielibyśmy chyba naprawdę źle trafić, by być niezadowolonym :) Co do latania w ciąży... ja chyba też nie leciałabym, gdybym nie musiała :) no ale ja z tych strachliwych raczej :P A mi się Chorwacja marzy... Justynka tak zachwala, wszystko przez nią Nosidło: http://www.aliexpress.com/snapshot/7706149416.html?orderId=75491363614386 Jeszcze nieużywane niestety, troszkę późno przyszło, akurat byliśmy te kilka dni daleko od domu (a szkoda, bo by się bardzo przydało!), a teraz nie było potrzeby... Próba z Kaziem była - lekko w szoku, nie wiem, jak zareagowałby na dłużej :) Wiecie co, to przykre, że są takie czasy, że człowiek sam nie wie, co go czeka... czy ma pracę, na ile, za ile... ja już myślałam, że będzie stabilniej, a tu jednak zawirowania się szykują i znowu ta niepewność, a może i brak pracy :/ no ale cóż - byleby zdrówko było, to jakoś się pociągnie :) Justynka Ty bobowy potworku ;) Kazio też ostatnio zaczął ściągać czapeczki, ale póki co w miarę szybko daje za wygraną... Ja mu tylko tłumaczę, że nie wolno ;) Iwcia u nas torbielka jeszcze po pół roczku była, na szczęście teraz już jej nie ma :))) Co do Twojej sytuacji...nie będę pocieszać, ale bardzo mi przykro :( Jesteś dzielną kobietą!! Rewolucja udanej wyprawy :))) Jak chlebek? już doczytałam i ochoty nabrałam :) ooo! i nawet przepis jest - Rewolucja myśli o wszystkim! Kasia83 o wow!! to wszystkie tu czekamy na 9 lipca w takim razichu!!! Rzeczywiście nie wiadomo co mówić... bo "będzie dobrze" brzmi banalnie. Moja znajoma poroniła pierwszą ciążę, potem urodziła szczęśliwie dzieciątko, potem znowu poroniła... no ale ma swoją kruszynę i - tak jak Ania pisała - to już taki cud i szczęście! o ona z takiego właśnie założenia wyszła, i w zasadzie to drugie poronienie przeszło już lekko - jakkolwiek brzydko to brzmi. Przegraliśmy. Płakać mi się chce, szkoda chłopaków i nas - kibiców... Spokojnej nocki M. i D. :*
-
Maamamaaama spokojnej nocki:* u nas przy ząbkach był tylko raz stan podgorączkowy, ale szybko przeszedł, no a poza tym marudzenie na maxa i słabsza odporność, ale z jedzeniem nie było akurat wtedy problemów. Rewolucja a zdradź mi, Miła ma, jak robisz jogurt naturalny? Ja oczywiście nie lubię, ale Kazio chyba tak, bo zjada ;) MamaEwy gdzieś się podziała? :)
-
Mamaamaaa u Kazia to jest tak, że bunt jedzeniowy buntem jedzeniowym kolejny bunt jedzeniowy pogania krótko: co chwilę są ;) najchętniej wchodzi mleko, a reszta to zależy od dnia. Dziś mieliśmy mega pyszny obiadek: łosoś na parze, ale niestety Kazio pogardził, a był głodny! dostał więc jogurcik naturalny i owoce (zjadł pół jogurtu). Wodę pije lepiej odkąd woda stoi na podłodze, albo i leży ;) w bidonie, ewentualnie w butli. Mamy ten kubek lovi 360, ale biedny nie umie go zakumać... i się wkurza :) ale wody dosyć, dosyć wypija, na pewno lepiej niż kiedyś. Nie wiem dokładnie ile, ale tak na oko, to chyba spoko :) Je także kaszkę (zazwyczaj z trudem), obiadki ostatnio też, czasem nasze, czasem ze słoiczka, no i jakieś owoce :) Kasia oj, współczuję tych chwil strachu o małą... na szczęście, że to była pomyłka!!
-
Powitanko :) Rewolucja zbadam to! i dam znać Liczyłam na jakieś zdjęcie po wizycie u fryzjera, ale nie widziałam.... nununu! Kazik wody się nie boi, ale ja go od dawna polewam po główce i całej buźce, wie, że musi przymknąć oczka, bo mu wody nakapie :) choć ciekawa jestem jakby to było na basenie... korci mnie, by to sprawdzić :P Mar86ta trzymam kciuki za czwartkową wizytę!! koniecznie daj znać po!! tak jak piszesz - najważniejsze, że się nie powiększa :) Ewelajna ta biopsja to raczej tylko formalność :) jakoś nie wyobrażam sobie, że coś złego mogłoby się dziać, objawów brak! a słuchaj!! pierwsze 3h masz już za sobą, więc może warto rzeczywiście choć raz na jakiś czas je powtórzyć? :) no, tylko nie że do lekarza, na jakąś inną rozrywkę :P Kowalska Ty, Ty.... nie-egoistko właśnie!! ja chętnie czytam takie posty, więc dla mnie bomba :) Ania :) z Krzysia to już dorodny mężczyzna :)) 80cm i 10kg przekroczone.... no,no :) a nasza lekarka dziwna jakaś, bo żadnych bilansów nie ma :/ Co do wakacji, to podpinam się pod opinię Ani, że Wyspy Kanaryjskie jak najbardziej za!! jeśli chodzi o wyjazd z dzieciaczkiem :) Nie pamiętam już nazwy naszego hotelu (byliśmy na Lanzarote), ale mogłabym poszukać jeśli ktoś chciałby, bo mieliśmy sypialnię z duzym łozem, a poza tym był dosyć fajnie wyposażony aneks kuchenny i salonik :) taka mała kawalerka :)
-
Cześć Mamusie i Dzidziusie!! Ależ się za Wami stęskniłam, nawet nie myślałam, że tak bardzo! Rewolucja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :* Justynka wstyd przyznać, ale ja nigdy bobu nie jadłam :)) ale skoro Ty tak uwielbiasz, to dajmy na to, że wyjadasz mój przydział ;) Rewolucja spóźnione najlepszego dla Jasieńka :) no i ja też nie znoszę upałów!!! No chyba że jestem nad cieplutkim morzem, w cieniu parasola... no ale nie jestem, więc ich nie znoszę :) Mała Hania ciekawa świata, siusiaczków, itp. widzę ;) Mmadzia ojjj, pamiętam te upały.... w sumie nawet brzuch mam podobnej wielkości!! serio!! spasłam się ostatnio... no ale od dziś będę waleczna ponownie :) Ewulka ale fajnie Wam z klimą!! u nas niestety w upały jest totalny zaduch... :/ Kasia8309 no i moje kciukasy też już dołączają do Twojej obrony!! Ewelad jestem na głodzie i ni z gruszki, ni z pietruszki czytam o polędwiczkach... Czemu mi to robisz, Kobieto Rose u Was polowanie na chusteczki, a u nas na ręczniki papierowe :)) uwielbia je targać i jeść przy tym oczywiście kiwa głową, bo wie, że nie wolno ;) Mar86ta wracam, wracam :))) :* a słuchaj, dziś byliśmy u neurologa - po torbielce nie ma śladu, pani wychwaliła Kaziczka, że bardzo kontaktowy i dobrze się rozwija :)) chyba to już ostatnia wizyta! gratuluję żłobka!! 600zł to jest mega róznica!! Ewelajna jak po wizycie? ja czekam na wyniki biopsji guzka, jak wszystko ok, to następna wizyta przed kolejną ciążą :P Olga ojjj, zazdroszczę weekendu w spa :))) przydałby mi się taki!! co do wit.d to ostatnio zbadałam sobie jej poziom i mam....poniżej normy, a zalecenie brać dawkę 1000 teraz, a po lecie 2000 !! łooo!! na wakacje jedziemy nad morze ;)) Podrózy się nie boję, bo po ostatnich wyprawach (zrobiliśmy łącznie 1611km) wiem, że damy radę całą Polskę przejechać :) Rewolciu a Wy nie mieliście pod koniec czerwca jechać? :) ooo, jednak wychowawczy.... najgorzej podjąć decyzję, potem jakoś to poleci - jak zawsze! Fabiankowi, Żabci, Hani, Dawidkowi i wszystkim Fasoleczkom gratuluję nowych umiejętności, :)) nowych ząbków!! Zdrówka dla tych, co niedomagają!! oby to tylko chwilowe i poszło w las!! Teraz pora do wora :) a raczej łóżka!! dobrej nocki!!
-
hej Dziewuszki, doczytałam tylko, że cisza, to ją nieco zapełnię ;) Decyzja podjęta, myślę, że najlepsza z możliwych, dlatego jest pewna ulga, no ale i tak z decyzją wiąże się taka niepewność. Gdzieś, przy kawie, opowiedziałabym Wam o co chodzi, ale niestety tak publicznie to nie chcę.... :( proszę o zrozumienie :* No i mimo wszystko czasu brak, bo dużo rzeczy w związku z tym na głowie, a ja i tak boję się, co to będzie i chciałabym wiedzieć jak się wszystko skończy... chyba przestanę smęcić, bo niby piszę, ale tak piszę, że nie piszę, no i może Was to zdenerwować.... Krótko mówiąc: jeszcze trochę czasu i albo będę przeszczęśliwa, albo będę zmartwiona... Co u nas? Ostatnie dni Kazio jest aniołkiem i gdyby nie nocki, to w ogóle byłoby idealnie ;) je czasem co 3h !! W ciągu dnia oczywiście miewa momenty jakiejś złości, strzela focha, ale na szczęście szybko mu przechodzi, tłumaczę mu, żeby się nie denerwował :))) i raczej rozumie :P Nie doczytam dziś co u Was, mam nadzieję, ze w tym tygodniu nadrobię, bo w przyszłym to na pewno już nie :( Buziakole :*
-
Olga ogromne gratulacje :))) doczekałaś się, Kochana!! i powodzenia dla Ciebie :*** MamaEwy współczuję nocki/poranka bez snu :( Ewelajna ja bym dziecko zabrała i wyszła na trochę :))) no ale mimo wszystko trzymam kciuki - nie zazdroszczę takiej "miłej" niedzieli. Marta o tuli nie było mowy, bo cena przeraża, tym bardziej, że nie wiem, na ile przydatne okaże się to nosidełko u nas :) wybrałam ergobaby - zakupiłam na alie i czekam :) czytałam na różnych grupach i miało naprawdę dobre opinie! Zobaczymy :) Dziewczynki, ja teraz będę chyba ciutkę mniej obecna na forum, może tylko przez kilka dni, zobaczymy. Muszę podjąć pewną decyzję, która niestety kosztuje mnie sporo nerwów, nie umiem skupić się na niczym innym, denerwuje mnie ta niepewność i w ogóle... no ciężko. Wybaczcie więc :* Duuużo słoneczka, zdrówka!! i uśmiechu, Mamusie i Dzidziusie :**
-
Rewolucja ja juz śpię, wiec napiszę krótko, zwięzłowato: wow! Wielkie wow!! Z niecierpliwością czekam na wyniki :)) napisz cos wiecej, jak wyglada taki egzamin? Winka weszło mi z 5 lyczkow tylko, taki ze mnie pijok. Dobreeeej!
-
Rewolucja piję winko - oblewam egzamin Jasia :) Ewelajna, MMadzia kroczek, to kroczek, a już pierwszy, to w ogóle!! cieszy ogrooomnie i czy chwiejny bardziej, czy mniej - zaliczamy :)) gratulacje !! Mmadzia a ja czekam na nosidło :) co prawda to nie to samo, co chusta, ale jakoś nie mogę się już doczekać ciężko mi wyjść na zakupy gdzieś na ryneczek i nosić mojego małego klocuszka :) Marta u nas smok rzadko używany... do zasypiania, a i tak nie zawsze... a jak ma, to szybko wypluwa :) Ewelajna u nas za to nie wchodzi nic.... bunt jedzeniowy, który to już z rzędu... grudki?! co to takiego! też się tym stresuję :( Agnez też mam takie wrażenie, że z dnia na dzień ten mój mały bąbelek coraz więcej rozumie :))) piękne to! Padam, czyli u mnie nic nowego ;) A wiecie o kim sobie jeszcze przypomniałam?! CZARNAMAMBA !!! Wyrwanazkontekstu też była... tak jakoś mnie naszło na wspominki :) Buźki
-
Powitanko :) Mam nadzieję, że wczorajsze święto wszystkim dzieciaczkom i ich mamusiom minęło radośnie!! :) U nas babcia była, domek muzyczny przytachała (fajny, bo ja wybierałam;), no a my jeszcze prezentu nie kupiliśmy..... ups. Cały czas myślę i chyba przystanę na warsztat Patrząc na dzieciaki siostry, to zabawka, która posłuży nieco dłużej :) a dziś byliśmy w kościółku, ile ludu - jak nigdy!, mnóstwo dzieciaczków :))) fajnie tak!! i wianuszek poświęcony :) Marta u nas to samo... z tym, ze cwaniak nie pociągnie kaszki z butelki, z butelki może być tylko mleko!! nawet jedną miarkę wyczuje!! karmienie małego wymaga teraz duuuuużo cierpliwości :/ Co do żłobka, to ja chętnie bym oddała, no ale niestety u nas żłobków brak :/ tzn. chętnie to tak szumnie napisane, po prostu, gdybym miała jakiś wybór, to wybrałabym żłobek, a nie siedzenie z nianią :/ a do pracy wrócić muszę, innej opcji nie ma. MamaEwy i jaką decyzję podjęłaś po rozmowie z p.? Co do chrzestnych, to u nas chrzestny mógłby być inny, no ale to była decyzja męża, więc jakoś ją przetrawiłam, nie ma tragedii, choć dooopki nie urywa :) Iwcia oooojjjj, ja też już pomyślałam, że kolejna fasolka zasiana, no ale w takim razie trzymam kciuki na zaś :)) co do prezentów, to jest w tym, co piszesz, dużo racji!! Niestety.... JustynKa jak Tosia? jest ten katarek?? Kowalska ja ostatnio słyszałam, że wit.d powinno się suplementować całe życie :) KaroLu jest Ciebie więcej????? wow!!!!!!! ale fajowo!!!!! fajowo? :P Olga weselicho? wybawcie tam się, no i może jakaś fota tuż przed wyjściem? :) Mykam do męża, spokojnej nocki dla Wszystkich :*
-
Powitanko :) Rewolucja ja mam nadzieję, że też lubię gotować, ale jeszcze tego nie odkryłam :P no ale kiedyś - właśnie ze względu na Kaziczka - nastąpią zmiany Jak wyjdzie zębuś, to ponowię próby kulinarne dla synka (tylko dla synka, nie że dla męża jeszcze), no ale zobaczymy, bo póki co jest bunt na większość rzeczy... :/ MamaEwy no co Ty, ja nie pomyślałam w tych kategoriach, że to Ty możesz być obrażalska :) ale też doczytałam Twojego kolejnego posta, no i skoro jest to taki typ jak piszesz, to lepiej będzie odmówić. W sumie nie odmawiasz dziecku, bo to rodzice wybierają chrzestnych - takie małe pocieszenie ;) A swoją drogą ludzie są dziwni i fałszywi... i to takie przykre :( Cieszę się, że będąc dorosłą kobietą mam ten komfort, że nie muszę udawać, że kogoś lubię i na siłę utrzymywać z nim kontakty. Szczerze mówiąc mam dwie przyjaciółki i to jeszcze z czasów podstawówki. :) Reszta to znajome, dobre znajome, no i te inne znajome :P I mam w swoim otoczeniu dwie koleżanki, które tez od lat się kumplują, a jedna z nich tak potrafiła tyłek drugiej obrobić, że było mi jej szkoda, w zasadzie ich obu w tej sytuacji.... No ale ja tam się nie wtrącałam nigdy, a i sama byłam obiektem ich plotek niejednokrotnie, więc... w ogóle takie ploty beznadziejne są najgorsze :/ Jest, było i będzie, że ludzie o sobie gadają, ale fajnie byłoby zachować przy tym rozsądek i szacunek. Ach.... pomądrzyłam się trochę! a jeszcze dodam, że kiedyś dziewczyna obgadywała mnie do wszystkich i wszędzie, głupstwa straszne i przykre, moja rodzinka to bardzo przeżywała, a wiecie co? A ja wszystkim mówiłam, że niech sobie mówi, a prawda sama się obroni :) I teraz, po kilku latach wiem, że miałam rację. Karolu u nas jest problem, żeby go zostawić powyżej 1h nawet :/ Jak nie ma męża, to wiozę go do teściowej, ale to jest też starsza kobietka, więc nie chcę nadużywać jej dobroci i zdrowia! Mmadzia to teraz będzie totalna porażka: ja nigdy nie gotowałam rosołu, a pomidorowa to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie :) W moich oczach jesteś niczym Gesslerka Ja też w kinie to ostatnio na bajce byłam Kowalska łooo, ten Twój to ma "problem"... Czasem z nie-rodzinką ma się lepsze stosunki :) Powiem Ci, że do drugiego brzdąca mamy też opcję męża przyjaciółki, a więc naszego dobrego przyjaciela jako chrzestnego no ale takie gdybanie póki co. Kazio terrorysta śpi, więc miałam chwilkę :) miłeeego :)