Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. MamaEwy próbuję, próbuję, ale dziś to jakoś marnie nam wychodziło :/ nie chciał nawet na mnie patrzeć, co z reguły wystarczało, by patrzył sobie na lewo :P
  2. hej, Dziewczęta! Ja jestem padnięta :( w tym tygodniu nalot gości prawie codziennie, Mały bardziej marudny niż zwykle. Martwi mnie to, że ostatnio chce patrzeć tylko w prawą stronę, ewentualnie na wprost. Zawsze wolał spać z główką po prawej, ale w ciągu dnia bez przeszkód patrzył na lewo, a teraz dupa, zerknie na chwilkę i wraca do prawej :/ Myślicie, że powinnam iść z tym do lekarza?? W ogóle przez to zmęczenie, to i płakać się chce, i mąż wkurza (choć wiem, że wybucham bez powodu na niego, po prostu zbiera mu się za wszystko). To na pewno zaraz minie, ale musiałam się wyżalić. Rewolucja, na którą matę zdecydowałaś się? na tą z linka od Ani?? może juz pisałaś, nie pamiętam niestety. a! Jakiś magiczny ten Twój bujak? didus o matko, to szybko planujecie drugie dzieciątko. Ja np.dziś jestem kłębkiem nerwów i nie wyobrażam sobie mieć dwójkę małych dzieci w domu. MamaEwy witaj w klubie! Mój synuś też zasypia w tych godzinach, zaraz kąpiel. Chiyo mój synuś nie trzyma się wyznaczonych standardów :P tzn. jak jesteśmy tylko we dwójkę to idzie nam lepiej, a jak są dni, kiedy mąż ma wolne, to wtedy jest bardzo różnie, takie są właśnie ostatnie dni....
  3. Olga nie martw się, RudaMaruda jest w trakcie przeprowadzki i zapowiadała, że będzie rzadziej się udzielać :-) także myślę, że to jest powodem jej milczenia! Powodzonka jutro na chrzcinach :-) A Ruda odkąd napisałaś, że powtarzasz swojej córci, że jest piękna, mądra, itp., itd. to ja też zaczęłam i powiem Ci, że to naprawdę działa na psychikę nadwrażliwej mamy, czyli moją :-) Mam mądrego, ślicznego i zdrowego Synka!! Któraś z Was pisała też dawniej o ubieraniu maluszka, że stroi codziennie, ja wtedy pisałam, albo miałam napisać (sama nie wiem), że ja stroję na jakieś wyjścia, a na codzień raczej jakieś pajacyki i wiecie co?! Zaczęłam stroić mojego maluszka w normalne dni :-) a co! Niech wygląda jak siedzi z mamą Dziś go bardziej męczy, teraz chwilę u taty jest, ale u mnie mu najlepiej, więc wracam :-) tzn. jak nic mu nie dolega, to i ze mną, i z mężem jest mu wspaniale :P ale jak brzuszek dokucza, to widzimy, że naprawdę przy mnie jest spokojniejszy. Ewelina niestety nie wiem :(
  4. Misiaczek ja przeczytałam, co Silv napisała o bolącej rączce i jakoś nie zastanowiło mnie to tak od razu, ale po kilku godzinach (to mój lekko spóźniony zapłon) wróciłam myślami do tego i zaczęłam zastanawiać się, skąd ta Silv o tym wie :P i tak pół dnia obserwowałam mojego Synka, ale nie wykazywał oznak bólu rączki. Dobrze, że zapytałaś, bo sama byłam ciekawa Joanna z tymi zabawkami to my mamy podobnie, tylko że ja je "kupuje" od ponad miesiąca i moje dziecię ma tylko grzechotki odziedziczone w spadku po kuzynach :/ Już miałam upatrzoną karuzelkę, ale teraz doszłam do wniosku, że kupię jednak matę, choć chwilami zastanawiam się nad leżaczkiem-bujaczkiem, czy huśtawką.... wszystkiego nie kupię, chcę podjąć dobrą decyzję i nie podjęłam jeszcze żadnej (a to chyba najgorsza opcja). Ewelina nie zauważyłam, by mój syn zezował na macie, ale może to dlatego, że jest taka stara, zużyta i naprawdę nieciekawa (stąd opcja kupienia nowej maty). Choć czasem zdarza mu się zezować, ostatnio odrywa swoje rączki i patrząc na piąstkę zezik się trafi. Z nosidełkami to nie pomogę niestety. Mmadzia my też mieliśmy szczepienie dziś i przyznam, że mimo trzech wkłuć poszło nam lepiej niż przy krwi!
  5. Ania125 ooo, nie wiedziałam o sklepie internetowym rossmanna!! Fajnie! Zaraz muszę tam zajrzeć. W przyszłym tygodniu wybieram się do miasta na zakupki i do lekarza, oczywiście bez moich chłopaków, to mogłyby się wtedy posypać wszelkie promocje Co do chrzcin, to my też póki co się wstrzymujemy, marzy mi się właśnie wiosenny czas, ale nie wiem, czy nie ulegnę presji mamy i teściowej, by zrobić to wcześniej :/ Czarnamamba ja walczę już długo z ciemieniuszką i powiem Ci, że jest znaczna poprawa, ale porządek na główce musiałam delikatnie paznokciem robić, bo taką miękką szczotką to nie było efektów (przez 2 tygodnie ani grama lepiej!) Teraz już jest końcówka, smaruję bepanthenem przed kąpielą, a słyszałam też o tym maśle właśnie, ale nie próbowałam. No i mój maluszek dołącza do grona nielubiących na brzuszku.... Muszę spróbować z tym trzymaniem pupci. A! Muszę go pochwalić, bo na dzisiejszym szczepieniu był mega dzielny, zapłakał chwilunię tylko, ale mój głos zadziałał na niego kojąco (świetne uczucie, nie?:-) Póki co jest ok, zobaczymy jak dalej dzień przeleci.
  6. No właśnie ja też zastanawiałam się nad tymi spacerkami... Joanna zgadzam się (ze ostatni...), bo my w zasadzie prawie ostatni :P a słuchaj, podejrzałam na wrześniówkach, że masz jakiś nawilżacz powietrza - daj znać jaki :) chyba że coś pomieszałam, może pisałaś o inhalatorze, kurde sama już nie wiem. Olga ja mam podobnie z tymi odczuciami. Przeraża mnie czasem ten świat, a właściwie ludzie na nim żyjący. I tak chciałabym uchronić mojego chłopca przed wszelkim złem, choć wiem, że tak się nie da. Idę dziś spać, a nie wiadomo, czy jutro się obudzę....wciąż ta niepewność - właściwie o wszystko. Wiecie dlaczego chciałabym, by mój maluszek był zdrowy? nie dlatego, że miałabym problem z pokochaniem chorego dziecka, ale właśnie dlatego, że często chore dzieci i starsi też mają przerąbane na tym świecie. Ania moim dalszym znajomym córeczka umarła na sepsę. Jeździli od szpitala do szpitala, zmarła na rękach swojej mamy. Jej pogrzeb był okropnym przeżyciem, płakali chyba wszyscy. Teraz, mając moje maleństwo, rozumiem moją mamę, która zawsze powtarzała, że najgorsze to przeżyć własne dziecko. Ale dość tych smutasów przed snem.... Wiecie, co ja dziś zrobiłam?! Kupiłam sobie koszulę - taką elegancką, czarną, z naszywkami "army", z tyłu rozcięcie na wysokości tyłka. Ale żeby nie było zbyt pięknie, to ów koszula jest ciutkę za mała, no i na dodatek schowałam ją przed mężem Jaki z tego wniosek? Pora zabrać się za siebie!! I tym miłym akcentem zbliżam się ku czwartkowi.... oby był dobrym dniem dla nas wszystkich!!
  7. Rewolucja no to masz wyjątkowo spokojniutką córcię :-) Mój chłopczyk, kiedy go bączki szerokim łukiem omijają, to jest też grzeczniutki, w zasadzie wszystko mogłabym przy nim zrobić (gdyby mi się chciało:P), no ale jedzenia i drzemki to domaga się dość głośno! A swoją drogą, skoro nie śpisz, to pisz!!! będzie choć jakiś pożytek z tych bezzębnych... Ania Szkoda, że mieszkam daleeeko od lidla, rosmanna :/ wszystkie promocje i okazyjne ceny nie dla mnie! ehh... Ewulka, jak szczepienia? - już doczytałam, że ok :-) a słuchajcie, jak jest wszystko ok w dniu szczepienia, to dajecie coś przeciwgorączkowego na noc? tak na zapas? Pytam właśnie na zapas my jutro. kasia_asia współczuję tych problemów, oby przeszły po zabiegu! My mamy brzuszkowe problemy, ale póki co noce są ok (aż boję się zbytnio z tego cieszyć, bo ostatnio jak napisałam, że mamy jakiś tam rytm zachowany, to rytm się migiem zbuntował:P, ale cieszę się ogromnie, tylko ciiiii) Chiyo witaj w klubie! Mamy tę samą datę!!! :-) Joanna urodziła 3.09., więc chyba jest ostatnia! Justynka dołączam do Ciebie - nie znoszę, nie cierpię jak moja teściowa całuje mojego synka!!!!! O rączkach już jej powiedziałam, więc przestała, teraz bardziej po ciuszkach....ale też nie lubię :P podobnie jak Silv odkąd urodził się synuś nieszczególnie lubię tam jeździć.... i on to chyba czuje, bo z reguły popłakuje podczas wizyty, a ja zestresowana go uspokajam :/ Dodam tyle, bo synuś woła i jeszcze mi się skasuje!
  8. Didus no to nieźle sobie pojada ten Twój Maluszek :-) Ja podobnie jak Olga układam pitolka w dół i znacznie rzadziej zdarza mu się przesikać. Mamy 3 i chyba wolałabym jeszcze 2, może wrócimy. Zaskoczę Cię, bo 40zł nie płacę ani za pół, ani za kilo, ale za 600gram takie są te opakowania, tzn. innych przynajmniej u nas w sklepie nie widziałam. Bashia ja co prawda nie miałam takiego zastrzyku, ale....co zauważyłam, to boli mnie żyła w lewej ręce, z której miałam pobieraną krew w szpitalu. Nie ciągle, ale bywają dni, ze czuję ból żyły, dopiero mój mąż uświadomił, że to w tym miejscu co było kłucie. Dobra, ja mykam spać, życzę wszystkim kolorowych snów :-)
  9. Olciak ja płacę 40-42zł w sklepie stacjonarnym.
  10. Lolka artykuł pierwsza klasa! Daje do myślenia nad tym, co najważniejsze w życiu, które chwile warto celebrować... Czasem taki bodziec jest potrzebny, by chwilkę się nad tym wszystkim zastanowić. A słuchaj pisałaś kilka stron temu o kp.... Nie martw się innymi ludźmi i nie wbijaj sobie do głowy! Są rzeczy, których się nie przeskoczy i tyle, a pamiętaj, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Pisałyśmy tutaj kiedyś o tym karmieniu mm, jak można odpowiadać na stwierdzenie: "ooo, to nie karmisz" :-) U mnie w niedzielę była ciotka, no i pyta, czy karmię piersią, ja jej, że nie.....a tu....minuta ciszy Chyba oczekiwała jakiś wyjaśnień, ale że średnio za nią przepadam, to postanowiłam nie tłumaczyć się z niczego :-) a przekornie miałam ochotę powiedzieć, że nie karmię piersią, bo nie chciałam - już widzę jej minę Joanna czyli metamorfoza udana! Dziś 2 miesiące minęły..... ale to zleciało :-) Silv no właśnie u nas też ta skórka nieciekawa. Miałam inne płyny do kąpieli, ale lekarka też uparła się na oilatum i w zasadzie nie słuchała mnie, kiedy mówiłam jej, że mam dobre emoilenty :/ A to całe oilatum nie pomaga. Muszę spróbować olejka kokosowego, zaraz wkraczam na allegro :-) Bashia ważne, że była rada :-) Ale Twoja Dziewczynka rzeczywiście mało zjada :/ Mój 120ml co 3h bezproblemowo, nawet zastanawiam się, od kiedy zacząć dawać więcej, bo jestem pewna, że zjadłby więcej, Głodomorek :-) Koleżanka daje swojemu synkowi mniejsze porcje, bo właśnie też więcej nie chce, ale za to częściej (co 2h) Może tak spróbuj.... ale ja się na tym nie znam, nie chcę źle doradzić :-) Rewolucja ojej..... to musiało być mega wzruszające!!!!! :-) zazdroszczę Ci i czekam na mojego Skarbika, choć pewnie ma jeszcze troszkę czasu na to. Dziś znowu mieliśmy gości....ostatnio to u nas norma :-) no i fajnie! Maluszek z reguły grzeczny w towarzystwie, ale dziś akurat popłakiwał. Kurczę, Dziewczyny, Wy pisałyście o ćwiczeniach, a ja mam ostatnio napady na słodycze :/ no jakaś masakra z tym. Czasem nawet nie mam ochoty, tylko jem, bo jem, chyba z przyzwyczajenia. To nałóg :/ Moi chłopcy drzemią, ale pora na kąpiel :-)
  11. Witam w południe!!! Bashia od tygodnia używamy Oilatum, ale niestety nie widzę spektakularnej poprawy :/ ja też mam suchą skórę, więc może po prostu ma to po mnie :-) Co do mojego zdrowia.... w zasadzie nie narzekam :-) Czasem boli mnie kręgosłup, ale to do przeżycia jest. A! Moja odporność chyba też spadła, bo od tygodni leczę katar, a on powraca, podobnie z gardłem, co wyjdę bez czapki, to boli (więc +15 na dworze, a ja chodzę w czapie). No i pęka mi skóra na palcach:/, w ciąży miałam z tym spokój, a teraz wróciło, no i włosy zaczęły wypadać, ale biorę collagen od kilku dni :) Ogólnie daję radę Cebion dajemy synkowi prosto do buźki, śmiejemy się z jego minki zawsze, ale nie wypluwa, więc jakoś to znosi:P Joanna a jak tam nowy fryz??? Ja miałam postanowienie, że po ciąży obetnę włosy, ale jakoś tak schodzi...
  12. Ania125 my jak byliśmy u pediatry z katarkiem, to też zalecała cebion :-) z tym, że już go mieliśmy po lekturce naszego forum!
  13. Ania zgadza się! Ja zmieniłam na Hippa właśnie z powodu tych linków od Ciebie :-) Didus ja posłuchałam Rewolucji, która słynie tutaj z dobrych rad :P i zmieniałam stopniowo, czyli najpierw 3 miarki starego mleczka i 1 nowego (i tak 2 karmienia), potem 2 na 2 miarki, itd. Olciak dlaczego hipp HA? Nasz synuś ma suchą skórę, no i te kolki, a teraz bardziej bączkowe problemy, to też pediatra rozważa alergię.... nie wiem, czy te objawy są wystarczające:/
  14. A co do tego głośniejszego bączka, to nie byłam jaaaa
  15. heja, hej, Dziewczęta!!! Wróciłaaaam Co do mojego Maluszka, to na szczęście polepszyło się znowu i choć bączki nadal dokuczają, to jednak nie tak jak wtedy :/ To był ewidentnie ból brzuszka :((( Rewolucja podobnie jak Ty modliłam się, by przeszło wszystko na mnie, bo mogę wstawać do niego w nocy, mogę go nosić, jeśli zachodzi taka potrzeba, ale nie mogę spokojnie patrzeć na jego cierpienie.... Aaa!!! Co do bączków, to Mały czasem niezłe serie puszcza, a ostatnio jakoś zdarzył się taki głośniejszy właśnie i mąż do mnie ze zdziwieniem: To Ty??!!! to takie małe zobrazowanie jakie bączki się zdarzają W weekend multum gości przewinęło się przez nasz domek, oczywiście cmentarz (z Malutkim, a jakże! ja już kilka razy byłam na spacerku właśnie na cmentarzu u nas, więc wszelkie zabobony nam niestraszne) i właściwie czasu na czytanie forumowych nowości nie było, yyyy, no miałam 10 minut wieczorkiem na to podczas mojej codziennej terapii a powiem Wam, może komuś się przyda! otóż miesiąc po porodzie zaczęłam mieć problemy z hemoroidami. Wynalazłam na to sztyft criorectum i po 4 dniach stosowania mogę polecić!!! co prawda zapominam w ciągu dnia stosować (powinno być 2 razy dziennie), więc aplikuję raz na 10 minutek :-) Muszę doczytać wszystkie strony, bo jeszcze mam zaległości. Miłeeego dnia :-)
  16. Dziewczyny, dopiero teraz mam chwilę, by do Was zajrzeć.... Malutki w nocy cierpiał, a w dzień była jakaś jedna wielka masakra! Tak płakał, że dawno tak nie było, nawet nie wiem, czy kiedyś tak było. Pewnie było, tylko już zapomniałam. Jejku, aż się zanosił, bałam się, że tą własną śliną się zakrztusi :((( A wczoraj byłam taka przeszczęśliwa, że już te nasze wspólne dni coraz pogodniejsze, nie cierpi tak mój chłopczyk kochany, a tu dziś wróciło i to z podwojoną, co ja mówię, "posetnioną"siłą!!!! teraz jak to piszę, to jeszcze mam łzy w oczach. Nie czytam nic do tyłu, tylko idę spać, bo nie wiem, co dziś w nocy będzie (wczorajszej spałam 3h), a głowa mi pęka. Odpiszę może kiedyś jak nadrobię, najwyżej będzie z lekkim opóźnieniem, jak to u mnie bywa :-) Widziałam tylko, że Ruda szykuje imprezkę no,no.... a wczoraj wieczorkiem jak miałam wenę pisarską (;-)), to przypomniało mi się o Twoim mieszkanku i miałam nawet wspomnieć o tym :-) a tu dziś widzę, że świetna wiadomość na ostatniej stronce jest, więc gratulacje!!!! Dobreeej nocki życzę Wam i nam :-)
  17. Rewolucja współczuję. U nas dziś ciężka noc, pierwsza taka :/ Mały się budził, bardzo płakał. Mam nadzieję, że to chwilowe :((( Zdrówka dla Hani!
  18. Ejjj, niedługo sama sobie zacznę odpisywać - mam jakąś fazę głupawki ale nic nie piłam!!! tzn.piję właśnie witaminę C tę lewoskrętną.... może to przez to :P czasem potrzebny jest taki nastrój śmieszkowaty, żeby zapomnieć o problemach i szarościach tego świata....
  19. Justynka dzięki! wiadomość już wysłałam, bo jutro od rana dużo załatwiania poza domkiem, więc znając życie, to potem mogłabym zapomnieć i znowu pytać o prywatne ps. dzielna kobieta z Ciebie, skoro doczytałaś.... hehe, bo ja dziś chyba swoje rekordy pobijam na tym forum Mamdzia ciekawe od czego robi jej się przepuklinka... Myślałam, że np. jak dziecko ma te kolki i dużo się napina, pręży, to bardziej podatne jest. Mam nadzieję, że rozmasujesz i będzie dobrze, nie znam się na tym, daj znać po wizycie u chirurga. Aaa!!! hasło PIELUCHOWANIE padło dziś również, niestety nie pamiętam kto pisał.... może Diduś? Nie będę już cofać stron, bo na serio powinnam już dawno chrapać! Ale my również się pieluchujemy i znalazłam coś takiego na allegro: http://allegro.pl/bubibaby-pieluchowanie-m20x38-romb-4r-ortopedyczna-i5749123460.html Chyba się skuszę :-) Moje wtrącenia jedno pod drugim, to znak, ze na mnie już pora! Znikam, papa
  20. Jeszcze może tylko się wtrącę, bo widzę nowe wpisy... Lolka no właśnie! zastanawiałam się, gdzie ta kobietka, dzięki której miałam taką świetną listę i jedyną wiadomość w moim zbiorze, hehe :-) my też na hippie! czasem płacze przy kupci, ale nie zawsze, więc mam nadzieję, ze z czasem to się poprawi! :-) a napisz mi, czy długo dajesz ten delicol i dlaczego? Po czym lekarz stwierdził nietolerancję laktozy? To może jeszcze wspomnę, ze Tosio dawno nie dawała głosu... Olga no nie na darmo mówią, że dziecko to wydatek :P a powiem Ci, że ja myślałam kiedyś, ile więcej będzie u nas! Mamdzia a to zbierające się, kwaśniejące mleczko to....śmierdzi!!! chyba że tylko to sztuczne. Jakoś od kupy mnie tak nie odrzuca jak od tych mlecznych fałdkowych pozostałości :-) Ja marzę o wiośnie, żeby mój malutki już siedział :-) co do ubierania, to u nas nie jest tak źle :P czasem zasypia przy tym jak już zbliża się pojedzonkowa drzemka, a bączki go omijają :-) No nie wyśpię się znowu....choć moje dziecię śpi już ponad godzinę. Już sobie poszłam!!! już mnie nie ma!!! część, do jutra!!!
  21. A! Miałam napisać jeszcze Chiyo ja również polecam ręczny z Aventu, a elektryczny Lovi Prolactis - miałam do czynienia z tymi dwoma i są OK :-) Jeszcze co do ślinki, to mój też czasem krztusi się swoją ślinką :/ tak jakby nie połykał jakiś czas, a potem jest problem. raz w nocy, to go podnosiliśmy, bo byliśmy w strachu jak zaczął charczeć, czy nie wiem jak to nazwać. Pamiętajcie o mnie i o Bashi z tym prywatnym Jutro kolejny lekarz, rano pobudka, więc może już sobie pójdę Dobreeej nocki !!!
  22. Cześć Dziewczęta :-) ktoś mówił o przerwie na forum - tak, tak, też miałam odpisywać i co się logowałam, to mnie wyrzucało :/ a później lekarz i tak zeszło do tej pory. Na szczęście serduszko mojego skarba puka w rytmie cza-cza :-) jest niteczka, ale to podobno niegroźne i nadaje się na sportowca :P dr Rycaj z Zabrza - na mnie wywarł bardzo dobre wrażenie! Rewolucja no ja już snułam przypuszczenia, co Ty tam za rewolucje wyprawiasz, a tu męża nie ma - chata wolna hehe i wszystko do ogarnięcia... Kurczę, jak tak czytam o Jasiu, jaki odpowiedzialny i w ogóle, to myślę, że jednak warto mieć przynajmniej dwójkę dzieciaczków :-) Przyznam Wam, że kiedyś bałam się, co to będzie jak mąż codziennie do pracy, a ja sama z małym non stop, ale idzie nam coraz lepiej! Jak jesteśmy sami, to ja jestem bardziej ogarnięta niż jak jesteśmy we trójkę:P ale ciiii...bo mąż pomyśli, że lubię jak go nie ma, a to nieprawda! Daniela ja jeszcze o tym prywatnym....a jak je znaleźć??? bo ja to ciemna jestem. dobrze zrozumiałam, że mogę poprosić o przyjęcie i Mari musi mnie zaakceptować? Co do podbródka, to nasz też ma i też robią mu się takie odparzenia, muszę skorzystać z mąki... a jak tam się brudek zbiera, to łoooo. Ania125 czyli mówisz, że warto dobrnąć do końca Języka niemowląt? Zakupiłam, bo lubię dotykać książkę :P ale przez pierwsze 50 stron, to takie mieszane uczucia mam....autorka pisze i pisze, ale co pisze, to nie pisze - wiecie, o co mi chodzi? niby pisze, co będzie opisywać, ale takie wkoło Macieju jak na razie :/ świetny rytm macie!!! Muszę wprowadzić spacery o tej samej porze, tak jak Ty! Olga hahaha ubaw po pachy, najbardziej podoba mi się połknięcie monety a potem poród ale dużo rzeczy się zgadza! przynajmniej u mnie, czyli przy pierwszym dziecku. No może poza ubraniami, bo praktycznie całą ciążę chodziłam w normalnych ciuchach, tylko legginsy musiałam kupować "z brzuszkiem" :-) A! Rewolucja mogło chodzić Hanusi o picie.... mój też kiedyś tak krzyczał, a dostał wodę i cisza - po prostu chciał pić, a ja już myślałam, że to bączki i klepałam po pupci :-) Didus współczuję Ci. Nasz ma kolki, ale teraz już o wiele rzadziej, a przynajmniej krócej, no i te cholerne bączki go męczą... to nam psuje trochę dnia, ale przez pierwsze 5-6 tygodni było o wiele gorzej, non stop płakał, zjadł i zaraz płakał, mało co spał.... byłam tym zmęczona psychicznie, przyznaje, że odbierało mi to taką radość z macierzyństwa, na dodatek dochodził baby blues. Mam nadzieję, że i u Was się polepszy :* aha! pisałaś, że znalazłaś sposób na kolki, mogę wiedzieć jaki? MamaEwy hehe, mój też płacze "nieee", a widać Ewa nie pozwoliła rodzicom na nocne harce Ewcia a może źle dobierają ten antybiotyk, skoro jeszcze jest infekcja? :/ Sorki, ze tak się rozpisałam, najwyżej ominiecie część, albo i wszystko a co do rytmu dnia, to u nas już powoli się pojawia.... tzn. kąpiel jest w okolicy 21, potem 21:30 jedzonko 120ml i synuś sam zasypia w łóżeczku :-) czasem zapłacze, ale wystarczy cciiiiiii, czasem trzeba chwilkę utulić. Śpi do 5-6, w zależności o której zaśnie, potem jedzonko i dosypia ze mną do 7-8, potem męczą go bączki i jest płacz i klepanie po pupci, potem jedzonko, 1-1,5 aktywności i zazwyczaj mała drzemka....i tak w kółko. Czasem drzemka jest utrudniona przez bączki, które zwykle pojawiają się ze 2h po jedzeniu. Spacer mamy różnie, ale muszę wprowadzić stałą porę. Bywają dni, kiedy mały śpi dłużej w dzień, np. prawie 2h ciągiem (nigdy dłużej), a bywają takie, że od karmienia do karmienia w ogóle nie zaśnie :-)
  23. Truskawka, k.karolcia, meiyin i inne Dziewczyny, które na nowo się odezwały - świetnie, że wracacie! dzielcie się swoimi przeżyciami i doświadczeniami, w kupie jednak raźniej :-) k.karolcia długo dajesz delicol, czy dopiero zaczynasz? Coś poza tym też ?? jakiś bobotic, czy już nie? Ja od rana myślami z Lusią, tak jak Wy. Rzeczywiście powinniśmy częściej doceniać to, co mamy.
  24. Lusiu.... myślami jestem z Tobą. Nie będę pisać słów pocieszenia, bo teraz nic nie jest w stanie sprawić, że poczujesz się lepiej. Napiszę tylko, żebyś pamiętała, że my tu na forum będziemy na Ciebie czekać. Teraz może wydaje się to abstrakcyjne, ale wróć do nas jak tylko poczujesz, że jesteś na to gotowa. I nie piszę tego dlatego, że jestem ciekawa, jak sobie poradzisz, i nie chodzi mi o to, byś za kilka dni napisała, może za miesiąc, dwa... a może wcześniej, później... To okrutne, że życie dookoła toczy się dalej, ale musisz być silna dla swojego dziecka, a może my będziemy mogły Ci jakoś pomóc... Strasznie mi smutno, Dziewczyny :-( płaczę.
  25. A ciekawe jak z tym wiadrem to kąpanie..... muszę poszukać jakiś filmików :-) Dobrej nocki Wszystkim :-)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...