Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. heja!!! Zajrzałam tu na sekundkę w przerwie sprzątaniowej :P Powiem Wam, że jednak mam coś w sobie z pedantki, bo miało być na szybko, a latam ze ścierą jak szalona, wszędzie Rewolucja ogromneee gratki dla Siostry i całej Rodzinki :-))) jakie imię wybrali dla swojego dziecka? (<-poczułam się jak ksiądz )<br /> Silv jeśli chcesz przepis, to mogę dodać wieczorkiem, bo teraz tylko na chwilkę, która już za dłuuugo trwa (skasowałam to, co napisałam i piszę po raz kolejny, wrrrrr). Znowu jestem głodna, znowu mi ślinka leci..... Bass moje rozstępy nieco pojaśniały, ale nie robię z nimi nic kompletnie, no moze czasem spojrzę na nie spode łba (<-podziałało:P).<br /> Lolka daj znać jak wyjdzie, albo i nie wyjdzie :P nie no, prosty jest, szybki i dobry. Przez Ciebie będę go piekła, bo mi przypomniałaś i ochotę zrobiłaś :) czuj się odpowiedzialna za moje dodatkowe kilogramy!! ja jestem w hippie ponad miesiąc, a też paczki ni widu, ni słychu :/ ale jak przyjdzie, oooo jak przyjdzie, to pewnie taką wielką nam zafudnują, że..... za to czekanie w niepewności ;) Coś to miałam chyba jeszcze pisać..... a może i nie. Powoli czuję święta, właśnie mężuś wrócił z choinąąą!!! idę obczaić i ewentualnie pochwalić jak zasłużył ;)
  2. Kiniaczek mój synuś często budzi się z płaczem, może nie jakoś ogromnym, to zależy od dnia :) czasem delikatnie popłakuje, czasem tylko się powierci, a czasem porządnie da głos. Bashia Wow!! Lenka pięknie przybiera :-) domyślam się jak Wam ciężko, nie zazdroszczę. Musicie być silni, bo w to, że dacie radę, to nikt nie wątpi, Wy mam nadzieję, że też nie! Choć ciężko, to byle do przodu :) Buziaki dla Lenki:*
  3. No ładnie, dużo tutaj takich nieśmiałych podczytujących mamusiek :-) Ja w sumie tez czytałam dużo wcześniej niż się ujawniłam. Stokrotka zapomniałam podziękować za zdjęcie!!! Dzięki temu mój mąż kupi (mam nadzieję:P) właśnie to! Olciak świetny duecik!!! K.karolcia porzeczkowiec jest przepyszny!! Mieliśmy go ostatnio, więc na święta będą chyba inne ciacha:) a po świętach ciasteczka waniliowe.... mmmm :) Głodna jestem, więc schrupałabym dosłownie wszystko, co słodkie!! W ogóle jakiś postęp u mnie, bo nie tak dawno robiłam na obiad zapiekankę, wczoraj karkóweczkę (a wszystko proste jak drut, dlatego też robiłam:P), choć rano przy śniadaniu mówiłam mężowi: ja nie jestem z tych kobiet, co gotują, nie lubię tego!, a nie minęły 2h jak zabrałam się za obiad Śmiał się z moich wcześniejszych deklaracji :) ale coś w tym jest, że coraz bardziej ciągnie mnie do gotowania.... tzn. nooo, tak rozsądnie coraz bardziej :P No właśnie Bashia i Olga coś ostatnio ucichły.
  4. heja Lasencje!!! Zgadnijcie na co narobiłyście mi smaka.... ?! no, na 3bita!!! na dodatek Lolka wczoraj wspomniała o pierniku i na samą myśl też mi ślinka cieknie.... A ja przecież oszczędzam się na jedzeniu słodkiego:P a !!! Aniu ja poproszę przepis, chyba że na blogu jest :-) kurde, pewnie w święta się złamię.... Ewulka8 mojemu synkowi robią się kołtunki i obcinamy je już od dawna :) ja w przesądy nie wierzę :))) Bass no ja podobnie, myślałam o trójce, długi czas po porodzie przystawałam przy jednym, no a teraz może jednak dwójeczka..... a może i trójeczka :P czas pokaże! Silv super, że to jednorazówka! U nas niestety dziś w nocy dłuższa pobudka, męczyło go coś, ale byleby tylko nie było to znakiem jakiejś choroby, to...damy radę ;) Śliczne z Was kobietki :) Ja swojego synka jeszcze nigdy tak nie trzymałam... Jakoś boję się. U nas o dzidziuśku tatusiek dowiedział się w Wigilię, a reszta na zakończenie starego roku :) ja pierdzielę, to już rok.... Już rok jak nasze maleństwo zawładnęło nasze serca, plany, myśli, obawy - wszystko! Joanna89 patrz, Kasia zauważyła pozytywną stronę Twojego P. - jak on Cię słuchaaa
  5. Lolka2015 no miałam iść spać, ale jeszcze tu zajrzałam. Wysłałam męża po zeszyt z przepisami, więc zaraz dam Ci namiarek na piernika! Nam bardzo smakuje, oj bardzo! Kiedyś zapomniałam dodać do niego margaryny, wyglądał trochę zakalcowato, ale był pyszny!!! Jest i piernik (i nie mam tu na myśli mojego męża:P): SKŁADNIKI: 4 szklanki mąki, 1 margaryna, 2 szkl.cukru, 2 jajka, 1 słoik powideł, albo dżemu (ja daję ciut więcej niż jeden), 3-4 łyżeczki kakao, 2 opak.przyprawy do pierników (ja lubię Prymat), 2 szklanki mleka, 2 łyżeczki sodki, rodzynki 1. Margarynę roztopić i ostudzić. 2. Jajka utrzeć z cukrem, dodać dżem i przyprawę piernikową. 3. Dodawać mąkę na przemian z mlekiem. 4. Wlać roztopioną, chłodną margarynę. 5. Dodać sodkę, kakao, na końcu rodzynki. Piec ok.1 godzinki w 175 st. Ja wylewam ciasto na dwie wąskie blaszki (jedna ciut dłuższa niż druga nawet). Można czymś przełożyć (jakimś kremem, czy powidłami), ale ja właśnie daję więcej dżemu, czasem nawet 1,5 słoiczka i wtedy jest fajny wilgotny, niczym nie przekładam. Smacznego jakby co :)
  6. Joanna89 Misiaczek, ja mam parowar kiedyś w przypływie chęci do odchudzania kupiłam, to może teraz mi się przyda :P także zbieraj info i jak coś to dziel się!! Mój synuś nie mógł coś zasnąć (mężulek czuwał), ale przyszłam, dałam buziaka, powiedziałam, że kocham i......moment śpi :)))) pewnie przypadek, ale ile radości mi dał!! Dobrej nocki Wszystkim!
  7. Wiecie co, mój mąż to z tych, co słownych komplementów nie nadużywa:P ja muszę myśleć, co on tam sobie myśli.... ja jak coś to wybuchnę, a on zabija mnie swoim spokojem ;) no ale dziś to mnie takim kompelemciorem uraczył, że padłaaam. Wróciliśmy od teściów, gadka-szmatka, on w korytarzu stoi, ja w drzwiach łazienki, tak zalotnie, wydawało mi się, stanęłam, a ten..... "ale z ciebie diwa operowa" no....więc wiecie mniej więcej jak wyglądam :P Mmadzia no mój synuś ma tak samo. Przy ojcu to drzemki, kuźwa, po godzince, albo i dłużej, a ze mną to półgodzinki góra!! Na dodatek z nim extra gada, a ze mną tak jakby od niechcenia. Stokrotka88 byłam w sobotę na dalszych zakupkach, szkoda że tam nie zajrzałam, bo niestety ale w pobliżu nie ma:/ a jak to się dokładnie nazywa w kiku? może mój mąż wdepnie gdzies po drodze. Joanna89 hahahaha Padłam w głos się śmiałam z Twojego Ciapcioszka :-)
  8. Inez80 no, no, to się mężulek w łaski wkupił:) mój niestety prezentów raczej nie umie kupować..... wie, że cieszę się z książek, więc często je dostaję, ale żeby coś jakoś wymyślić, wpaść na coś innego, trochę pogłówkować, to nieee....a podpowiedzi czasem były Joanna89 daj znać po..... nasz brzuszek też w ciapki, ale każdy lekarz co innego mówi, małego nie swędzi, tzn. nie drapie się tam, ani nic jak go balsamuję :) więc będę uderzać do podobno świetnej lekarki, by trzecie "fachowe" oko oceniło, cóż to takiego, może akurat pokryje się z którymś z poprzedników. I jeszcze....to jednak przykre, że w takim momencie nie możesz liczyć na swojego P. Musisz go bardzo kochać, skoro tyle mu wybaczasz.
  9. No, Joanna, cieszę się, że tak ładnie się wszystko zapowiada! :-) Laura urocza :))) Muszę mojemu brzdącowi pocykać trochę jak już będzie ta nasza choina. Justynka i ja dołączam się do życzeń!!! Szczęścia i radości :) Silv zobaczysz jak dziś. Mój synuś (chyba w tym skoku, o który go podejrzewam) budzi się ostatnio w nocy, ale to raz, góra dwa raczej na chwilkę, albo raczej na smoka:P Nawet butli mu nie daję. Nie mam na co narzekać, choć nie powiem, żeby było mi fajnie tak wstawać ;) ale mówię wtedy sobie (jak zdarzyło się na dłużej niż chwilkę), że damy radę, byleby tylko był zdrowy :-)
  10. Witam w tą przepiękną popołudniową niedzielę :-) co do zdjęcia, to wiecie, wspominałam o diecie cud, a jeszcze nie zadziałała :P poczekam jeszcze chwilę, jak coś, to skorzystam z drugiej opcji ubrania się na czarno Co do przewożenia jedzenia, to nie mam pojęcia! Silv może to jednorazowo tak (oby!), a jak nie, to pewnie skoczek. Powiem Wam, że martwię się trochę, bo była u nas kuzynka, a jak się okazało - u nich w tym tyg.panowała jelitówka. Jej nie wzięło do wczoraj (a wczoraj była), ale w nocy miała przeboje. Boję się, czy nam nic nie przyniosła:/
  11. cześć Dziewczynki! Ja dziś nie zrobiłam nic..... dosłownie! Miałam w planach sprzątanie, to pojechałam na zakupy, wróciłam, spacerek, przyszli goście, niedawno poszli.....i takie oto wielkie nic z moich niewielkich planów ;) Pogoda była przepiękna, więc postanowiłam jednak umyć okno w naszym pokoju i co? i nic :) ale chęci były! Ania ja pytałam o to jedzenie, bo mój maluszek ostatnio naprawdę wariuje..... a im dalej w ciągu dnia, tym bardziej :) Czasem chodzę, delikatnie go kołyszę, a butlę jakoś przytrzymuję, no to jeszcze mu pasi :) Rewolucja jak tylko przeczytałam o fryzjerze, to od razu pomyślałam, że robisz się na bóstwo przed ujawnieniem się tu nam :) no i dziewczyny już o tym wspominały, teraz nie ma wyjścia:P Bass ja nie farbuję włosów od roku :) przede wszystkim po to, by odpoczęły, no a teraz jeszcze wypadają dosyć, dosyć, więc tym bardziej chcę je oszczędzić. Odrosty mam spooreee, ale już wyglądają w miarę ok, gorzej było jakieś pół roku temu.
  12. Stokrotka - ja mam podobne podejście do przedświątecznych porządków - u nas nie inaczej niż co tydzień. No, może okno przeciągnę, ale nie obiecuję, póki co widać przez nie, więc tragedii nie ma ;)
  13. Joanna89 a wiesz, że pisząc o Twoich wyjątkowo wyjątkowych świętach pomyślałam też o tych zaręczynach :-) ha! niech facet tęskni, oj tak, niech wie, co mógłby stracić..... Ewelajna102 cześć! mój chłopczyk podobnie - kolka była (okropieństwo!), a teraz taki kochany.... Słyszałam, że Bartki to fajne chłopaki ;) Chiyo przypomniałaś mi o teście i sprawdziłam, kiedy dokładnie były 2 kreseczki - u nas jutro rocznica :-) ta druga to była taka jaśniuteńka, że....ale była! RudaMaruda dziś mam taki płaczący dzień, ale jakoś się trzymałam, a teraz to już nie umiem :((( Trzymaj się dzielnie :* Ewulka8 mi na hemoroidy pomógł sztyft criorectum!!! pisałam już o tym, ale póki co spokój, więc jestem zadowolona :) Dziewoja nie pomogę niestety. Wiecie co, ja też mam złotego męża i mamę. Mama ogarnia całą kuchnię, ja tylko pomagam, a mąż.....dobry chłop z niego, byleby się nie zmieniał :-)
  14. Łezka mi w oku stanęła. To te święta będą wyjątkowo wyjątkowe dla Ciebie :) Uciekam spać, dobrej nocki.
  15. Joanna89 no,no, kolejna śliczna choina do forumowej kolekcji :) Mam wrażenie, że cieszysz się z tej choinki jak małe dziecko, to takie fajne :))) ja w tamtym roku miałam pierwszy raz taką własną, żywą, naszą pierwszą małżeńską, pod którą był wyjątkowy prezencik.... W tym roku będzie druga i choć nie wiemy jeszcze, gdzie ją wstawimy, to cieszę się na samą myśl.....
  16. MamaAniolkow witaj :) Cieszę się, że ten trzeci dzidziuś jest z Wami! A! RudaMaruda podejrzałam Twoją Tosieńkę i wiesz.....coś czuję, że z niej niezła akrobatka-aparatka będzie ;) po mamie? :)
  17. Olciak nie umiem tego tak wytłumaczyć, hmmm.. jak sięga po zabawkę, czy jak sobie leży, to te rączki mu tak jakby drżą czasem. Czasem nie, a czasem tak. Albo jak zasypia w ciągu dnia, to też się to zdarza - leży i rusza rączkami, czasem dochodzi ten ruch - jakby drżenie, czy takie....hmmm....szarpanie. Doczytałam później, co pisałaś, ale nie miałam jak odpisać, bo synuś wstał:) Będzie dobrze!!! Choć wiem jak trudno myśleć optymistycznie jak coś się zadzieje, jakieś ziarenko niepokoju..... Musimy być dobrej myśli!!! Najgorsze - jak dla mnie - to czekanie, taka niewiadoma. Joanna dziękuję za info, mnie interesują baśnie Braci Grimm, bo sama je uwielbiałam :) Dziewoja my nie z tych, co zapominają ;) Hembra wiesz jaki mam sposób na niejedzenie słodyczy?? A dodam, że ja również z tych, co zajadają wszystko:/ no i też przytyłam po porodzie, aż wstyd, bo 5kg!!! Na ćwiczeniach byłam raz - taka ze mnie sportsmenka:/ No ale wracając do sposobu, to ja obiecuję mojemu synkowi, że nie zjem słodyczy przez jakiś czas (teraz obiecałam, że do sylwestra) i wiem, że wtedy się nie złamię, bo obiecałam to Jemu!!! może to śmieszne i głupie, ale działa :) nie chcę zawieść mojego synka. Siebie już nie raz zawiodłam. No i tak mam postanowienie o słodyczach, ciasta jem tylko w piątki (czyli dziśśśśś, jak ja na ten piątek czekaaaam, już czuję smak serniczka.....mmmm....), a colę piję tylko w niedziele i to małą puszkę, nie więcej!
  18. No,no, Rewolucja Ty i te Twoje rewolucyjne, yyy, rewelacyjne sny ;) Kasia90 no teraz to mnie zastanowiłaś z tą wit.c. Muszę chyba cosik więcej o tym poczytać. Olga niezłe miałaś przeboje :/ najważniejsze jednak, że wszystko było na czas! zdrówka :* nie daj się smutaskom, bądź dzielna! Dziewczyny, powiem Wam, że mój chłopczyk - choć młodszy - przerósł Wasze Księżniczki - ma 68cm! :-) wysoki kawaler nam się szykuje :P Bashia choinka śliczna!!! Nie ma to jak w domku :) miałam Wam życzyć wszystkiego najlepszego na......nowej drodze życia :)))) tak, tak, jak pisałaś - Lenka dostała tak jakby drugie życie :) Czarnamamba witaj! z kaszkami nie pomogę, bo ja to nawet nie zielona, a zieeelooooonaaa jestem :) jaką macie huśtaweczkę? Ania gratuluję końca skoku a napisz mi, proszę, jak Krzyś miał skok, to przy butli też był niespokojny?? Bo mój malusi kręci się, wierci, że musiałam wynaleźć nową pozycję do karmienia, tj. stoję, trzymam go dwoma rękami, a butlę podtrzymuję brodą/policzkiem. Jak dostanę skrętu szyi, to wiadomo dlaczego:P Olciak nie wiem dokładnie, co to oznacza, ale mam nadzieję, że da się to jakoś "naprawić"?? Doczytałam już Twoją odpowiedź. Co dalej z Maluszkiem? Jakie leczenie? Inez80 przepłakałam cały dzień, ale jestem dobrej myśli. Malutkiemu trzęsą się czasem łapki. Każdego dnia, w różnych sytuacjach i pediatra nastraszyła mnie, że to nie jest normalne, itp., - takich słów użyła, to ja oczywiście poczytałam w necie, co to może oznaczać...... eh :/ Co do podusi to u nas bezproblemowo! Właśnie z uwagi na ograniczanie ruchów, tak jak pisałam, nie stosuję jej już za dnia, choć na początku to non stop, ale wtedy był mniejszy, więc mniej tego ruchu miał. Synuś sypia co prawda gorzej od jakiegoś czasu, ale poduchę mamy juz drugi miesiąc, więc wiążę to raczej ze skokiem:) ale! jest poprawa! dziś byliśmy u rehabilitantki kontrolnie i ona również ją zauważyła!!! no i uspokoiła mnie trochę, że ma prawidłowe odruchy, itp. Mmadzia mój też ma taką kuleczkę, tylko na szyjce. To podobno niegroźne, byleby nie powiększało się! Któraś z dziewczyn, chyba Silv, też o tym wspominała :) Joanna89 mogę prosić linka do książek? My też juz czytamy, od dawna, wydaje się być zainteresowany, ładnie słucha, czasem coś dopowie:P
  19. cześć! mam pytanie, czy poleciłybyście mi jakiegoś neurologa? Najlepiej na Śląsku. Musimy iść :((((( wydzwaniam wszędzie, ale terminy takie, że..... oczywiście prywatnie, nie ma co czekać na nfz.
  20. Mari ja u mojego synka też podejrzewam skok, bo ładnie się obracał na brzuszek, a teraz nic :/ na dodatek gorzej śpi, teraz nie może zasnąć. Jest niespokojny podczas snu. Mam nadzieję, że wkrótce skończy się ten skok :-) Rewolucja na pielęgnacji dziewczynek niestety nie znam się w ogóle; dla pewności poszłabym do lekarza z Hanią. Joanna spokojnie, nie martw się tym krzykiem!! Mojej przyjaciółki synuś tak miał :) Siedzą w drugim pokoju, mega krzyk, podchodzą, a tam Staśko słodko śpi :) Za pierwszym razem też byli przerażeni, bo z opowiadań wynikało (jak u Ciebie), że ten krzyk to dosyć, dosyć... i to im się powtarzało! Nie pytałam, kiedy przeszło, ale przeszło, bo dziś ma ponad rok i tak nie robi :-) Bashia świetne wieści!!!! Natalka i Przemcio śliczności, super pozują :-)
  21. A! RudaMaruda świetną stronkę nam tu podrzuciłaś!!! Już dodałam do tych, gdzie warto częściej zaglądać :-)
  22. Na bączki dawałam sab simplex, u nas chyba jednak pomógł, oby już nie wróciły tak bolesne !! Mari, beznadziejnie :/ człowiek idzie do lekarza, cieszy się, że wszystko ok, a tu jednak coś nie tak :( My w styczniu mamy drugą wizytę, ta pierwsza trwała krótko i niby wszystko ok, ale czy ja wiem.... oby!! Powodzonka :-) Silv nie wiem, co lubi Twoja mama, ale moja np. lubi prezenty typowo dla niej, teściowa natomiast bardziej praktyczne (sprzęty do kuchni, itp.:/). Ja wdałam się w mamę ;) i wiem, że moją mamę ucieszyłby np. jakiś dzień w spa, albo zaproszenie do kosmetyczki na jakiś zabieg - coś w ten deseń. Misiaczek podsunęła filiżaneczkę - fajny pomysł!!! Ja zaczynam myśleć o Dniu Babci i Dziadka, i planuję zrobić im fotoksiążkę ze zdjęciami wnuczka :) Gdyby ktoś miał sprawdzoną stronkę do projektowania, to poproszę :))) Olga1 to ja kilka stron wcześniej szampana proponuję, a Ty mi tu taki numer, Dziewczyno!!!! nieładnie!! a na serio, to jak dojdziesz do siebie, to napisz, co takiego się działo:/ operacja na nerkę..... mam nadzieję, że mimo że brzmi to groźnie, to jednak szybko będzie wszystko ok!!!! trzymam kciuki !!!!
  23. Bass no powiem Ci, że jak mam dzwonić gdzieś do jakiejś poradni, to mnie krew zalewa!! albo zajęte, albo i nie - bez różnicy, i tak nikt nie odbiera. A jak już odbierze, to (przynajmniej w jednej przychodni) takie niemiłe kobietki, że coś okropnego!! Zanim zdążyłam zapytać o godzinę, bo usłyszałam tylko, że mamy być rano, to babka odłączyła się, bez żadnego "do widzenia", "spadaj" i innych takich uprzejmości ;) dzwoniłam zaraz od razu, no i oczywiście nikt nie odebrał :/ zdrówka dla córci!!!
  24. Silv, dziękuję za ten artykuł. Kojarzy mi się, że ktoś tutaj przesyłał już linka do niego i żałowałam, że nie zapisałam go sobie. Nadrobiłam ten błąd, a do artykułu będę wracać....wzruszający, prawdziwy, piękny :) Didus, Justynka ząbkowe gratki!!! Justynka to może ja coś pokręciłam? zajrzałam na prywatnym do zakładki Uczestnicy - to nie chodzi o uczestników prywatnego? bo tam dużo nieznajomych :P Olciak tak, tak, to ja jestem od sernika ;) cieszę się, że smakował! Jak świeżutki, to mi najbardziej smakuje :) Moja mama robi lepszy (taki z brzoskwiniami), ale tam już więcej roboty, a tu to raz, dwa i można szamać Słuchajcie, mój maluszek już przekręcał się na plecki, a ostatnio leniuszek - zapomniał, czy co...Może to rzeczywiście ten skok, bo dalej przy jedzeniu wariacje - kombinacje i różnie je.:/ Dostałam drugi okres (jakoś szybciej,ale to pewnie jeszcze się unormuje) i już mam go dosyc:/
  25. cześć Kobietki, dziś u nas kolejna tura gości, więc jak zwykle pewnie będę "zamykać" dzień na forum ;) Mmadzia, RudaMaruda ja również inaczej wyobrażałam sobie Silv i nie potrafię nawet przypomnieć sobie jak, bo teraz już wiem jak wygląda, ale jak oglądałam zdjęcia, to właśnie najbardziej byłam zaskoczona Silv :-) Inez na początku (jakieś 3 tygodnie) praktycznie całe dnie spędzał na podusi, ale teraz tylko noce i drzemki. Miałam wrażenie, że za dnia podusia troszkę ogranicza jego ruchy. Może to moje przewrażliwienie ;) Powiem Wam, że na prywatnym forum jest dużo osóbek, których w ogóle nie kojarzę. Już miałam wrzucić zdjęcia Synusia (może jaka Panna by się trafiła;), ale zrezygnowałam przez to. Wymyślam wiem, wiem. Dziś mój maluszek nieco bardziej markotny, przy jedzeniu kręciołki wyprawia i przypuszczam skok ;) wszystko, co złe, to skok a co! Jak dobrze, że na ubiegłotygodniowym wyjeździe był grzeczniutki, bo bym jeszcze gdzie schudła ze stresu, haha, dobre sobie. Od poniedziałku zmieniam zasady mojego "odchudzania". Łaaa, pada mi bateria, dobranoc, paaaa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...