Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. A jeszcze zapytam: Dziewczyny, czy swoim synkom na chrzest fundowałyście ubranko z tych wyższych półek cenowych?????? Podobają mi się te komplety, ale cena 169zł..... !!!! Poszukuje na olxie czegoś używanego, może zdołam upolować......
  2. Hmmm, Dziewczyny, ja poleciłabym Wam "Zamknij oczy", ale to z Greyem, czy Crossem nic wspólnego nie ma :P hehe Współczuję Wam ciężkich nocek, ja nie piszę o swoich, bo nie dalej jak dwa dni temu pisałam o jedzeniu Kazika i co?! I się popsuło! Jak zje 120ml to jest sukces! (a ostatnio zjadał w ciągu dnia 180-210ml). Co do baniek chińskich..... Ewelajna moje nogi, uda, pośladki są w takim stanie, że coś muszę im zafundować zacisnę zęby i jakoś się przeżyje tą 40minutową "przyjemność" :) Mmadzia Tobie to na pewno niepotrzebne!!!! Kowalska ok, dostosuję się do wskazówek ;) Inez pytała o RudąMarudę, a ja sobie tak myślę, że Czarnamamba już naprawdę długo nie dawała znaku :( nie mówiąc już o Tosio, Mari..... Mam nadzieję, że to brak czasu, a nie jakieś większe problemy! U nas dziś słoneczko!!!! Będzie spacerek :-)))) jupiii.
  3. Rewolucja no,no....masaży zazdroszczę!! Dodałabym do tego masaż stóp jeszcze ;) Uwielbiam jak mi je mąż masuje, bo z takich profesjonalnych na plecki, głowę, czy stopy to nie korzystałam, ale wszystko przede mną :P choć muszę Wam polecić masaż bańką chińską! Miałam kiedyś kilkukrotnie i fajne efekty były, w przyszłym tygodniu umówiłam się właśnie na taką "przyjemność" (to boli!). A! i następnym razem poproś o czystą, to na pewno nikt Cię nie oszuka :P A skoro już wspomniany Twój Siostrzeniec, to jak jego rączki? Ania jeszcze nie do końca przeszło, ale już jest na wykończeniu ;) Mój Kazio kolejny raz zasypiał godzinę!!!! I przez tą godzinę buszował po łóżeczku :/ Kowalska powinnaś dostać jakąś prowizję....ja też skuszę się na tą matę :) i osobiście przepełzam się, by sprawdzić Twoją opinię :P
  4. Rewolucja ja w sumie różnie liczę.... Zazwyczaj jednak od ilości samej wody, choć jak mało zje (np.dziś! a wczoraj go chwaliłam:)), to pocieszam się, że tam przecież było więcej niż te 180ml :P Zdrówka dla panny Hanny :* I lepszego humorku dla Ciebie :) Mój mąż odebrał paczuszkę wczoraj (był wcześniej, ale paczuszek nie było!), a tam dynia z ziemniaczkiem, więc jutro będzie pałaszowanko :P Zastanawiam się nad tą ospą i chyba zaszczepię :/ Ja sama miałam w wieku niemowlęcym i przeszłam ok, ale boję się o Kazika, tym bardziej, że jestem dość aktywną nosicielką tegoż wirusa ;) Mmadzia trza było się powstrzymać ;) ale prawda taka, że jak je chętnie, to raczej dobrze, więc nie ma co rozpaczać :) Ja do pracy też jakoś wrześniową porą wrócę..... Chętnie posiedziałabym dłużej, ale aby jako tako było, to muszę dmuchać na zimne i wrócić :/
  5. Dziś nam w końcu aura na dworku pozwoliła na spacerek.... A z racji złego samopoczucia daaaawno nie byliśmy! Zapakowałam Kazika do karocy i hulaj dusza piekła nie ma!!! Jak ja się świetnie poczułam!!!! Wyszliśmy z domu jak ludzie, poszliśmy nawet do spożywczaka :P - ooo, takie to dziś mieliśmy atrakcje :))) K.a.s.i.a Duuużo zdrówka dla małej Jubilatki :)) Mamaaa mój synuś różnie pije.... Czasem mniej, czasem więcej. Trudno mi tak jednoznacznie określić, bo prawda jest taka, że tego nie kontroluję. Rewolucja mam nadzieję, ze to jednak zmiana otoczenia, a nie choroba. Kazio też czasem mniej jadał, ale mniej to znaczyło u niego jakieś 120ml co 3 godziny... Ale skoro zjadła cały słoiczek, to może właśnie w tym rzecz, żeby jej już bardziej urozmaicać. ooo!! No pięknie - Hanulka ruszyła z kopyta :))) Widziałam ostatnio krzesełeczko z ikei u znajomych i ono nie miało pasów, ale chyba jest jakiś sposób na to i Ewelajna nam napisze :) Może dokupuje się jakoś.... Właśnie doczytałam o Hani - eeee, to na pewno nie choroba, a konkretne zachcianki, a co! :) Ewelajna mój Kazik od jakiegoś czasu odstawia takie harce (pisałam o tym), że nie pogadasz!!! Normalnie nie może zasnąć na pleckach, ale kręci się po całym łóżeczku, a już najchętniej przewraca się na brzuszek..... Nóżki i rączki również lądują między szczebelkami.... Masakra Kowalska od jutra trenuję zmienianie pieluchy jedną ręką :P MamaOliwciIkubusia a policja? Olga Ty się, Dziewczyno, oszczędzaj!!!! Superancko, że w domciu, bo w domciu szybciej dojdziesz do pełni sił :))) zdrówka! Dobrej nocki :))
  6. Olga co za szczęście, że już po!!!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze i szybko dojdziesz do pełni sił w towarzystwie swych mężczyzn :) Nam nocka bez tatusia minęła spokojnie, wyspaliśmy się ładnie, choć nie ukrywam, że chciałabym, by już dziś był komplet w sypialni :) Jakoś tak razem lepiej.... Mąż czasem mnie wkurza, ale nie mam większych powodów do narzekań, mam nadzieję, że tak dłuuuugo pozostanie :P A! Ja Greya również polecam
  7. Łohoohooo, ile czytania, a ja tak na szybciutko, bo zmęczona jestem.....miałam dziś migrenę, poza tym sama z Kazikiem w zasadzie drugi dzień (pierwsza nasza nocka bez tatusia!), który przy wieczornym zasypianiu odstawia harce nie na moje migrenowe bóle :P Misiaczek porno ojjj, chyba dzisiejszej nocy będzie się działo, narobiłaś niektórym smaczka na małe co nie co:P a ja bidna sama..... Faceci są po prostu inni niż my!!! Mój już zrozumiał swój błąd (naprawdę wyglądał jakby zrozumiał) w niedzielę nastąpiło ostateczne ocieplenie stosunków Ewelad miałam Cię za wzór, myślałam, że znasz się na sztuce.... Ja też bym się wkurzyła na miejscu Twojej córy :P RudaMaruda ale słoik cały?;) a tak na poważnie, to więcej snu Ci życzę..... wykończysz się, Biedaczku!!! Ciekawe, co tam u Olgi...... dziś miała mieć operację! No a Rewolucja wybyła na narty, to już do forum się nie przyznaje :P No ja zadzieram kiecę i lecę, a Wam życzę słodziaśnych... :)))
  8. RudaMaruda dziś rano poza ważeniem, zapisałam swoje, hmmm, hmmmm, wymiaaaaaary! Zabunkrowałam je w teczkach, w półce, tak, by nikt nie odnalazł i zobaczymy za jakiś czas.... Póki co złamałam się dziś i zjadłam 5 cukierków po moim ważeniu - żeby nie było - jadłam ze złości i rozpaczy!! Świętować nie było czego... Kazio patrzył na mnie wymownie :/ Mar86ta głównie 74 jednak, ale te rozmiary są takie, że co firma, to inny pasuje :) w 80tce też już chodził. A co do szczepienia, to u nas pediatra NIGDY nie pytała, czy ktoś chory z domowników :/ Co do butelek, to u nas mleko z kleikiem nie podeszło Kaziowi, a specjalnie kupiliśmy ten trójprzepływowy... Niestety księciunio odmawia kleiku:) Truskawka90 gratulacje I kreski :))) Mamaaaa ja nie sadzam :) Ewulka8 u nas z plecków na brzuszek to już standard (niestety również przy zasypianiu:P), rączkę ładnie wyciąga spod brzusia, dosyć wysoko na rączkach się podnosi, a z brzuszka na plecki.....dziś mu się zdarzyło, ale to pewnie przypadek :) na brzuszku obraca się już do 180 stopni. Mmadzia ale Ty jesteś i tak laska!!!! nawet z tym podjadaniem!!!!! Jak pomyślę do tego, że urodziłaś trójeczkę, to omijam lustro!!! Co do prania..... to ja dziś włączyłam całą pralkę.... bez proszku :P Olciak przypomniałaś mi o chipsach!!!! Jem je baaaardzo rzadko, ale wczoraj mnie naszło - kupiłam, potem przeszło - nie zjadłam ich, ale ONE nadal są...... i chyba będę musiała się poświęcić, i je zjeść Ewelad kiedy ten Twój dwór zdoła Ci się za to wszystko odwdzięczyć..... Zdrówka dla nich!! No i wszystkim dobrej nocki życzymy :))))
  9. hejka, no Mmadzia przyznam się, że zdarzyło mi się nazwać go Kaziem:P ale to tylko jak nikt nie słyszy, co by tak rzeczywiście nie zostało :) Co do łupieżu, to mi pomagał Zoxin med - nie jest drogi, a u mnie i męża sprawdził się. Nie zagłębiałam się w skład, więc nie wiem, czy jest dobry A, i muszę Cię "pocieszyć" - mój mąż z tych szczuplejszych, a i tak chrapie :))) Kasia90 powiem Ci, że zazwyczaj odpokutuję swoją "odwagę" łzami, więc nie wiem, czy to taka odwaga :)) I ja ogólnie to nie wtrącam się do teścia, choć mogłabym z tysiąc razy pewne zachowania skomentować, ale jeśli coś nie dotyczy bezpośrednio mnie i męża, to szkoda moich nerwów, bo i tak on się nie zmieni, ale jeśli już uderza w nas, to..... nie chcę, ale muszę :))) Coś miałam jeszcze skrobnąć, ale Kaziutuś coś mruczy..... Załamałam się dziś, bo myślałam, że będzie 1kg mniej, a tu doooopa!!! i znowu walka od początku:/ Czasami mam tego dosyć, ale nie lubię siebie w wersji XXL, dlatego staram się nie łamać. Buźki na dziś dzień przesyła Kazio :*
  10. Cześć Mamusie, my dziś dzień w rozjazdach, miałam nadrabiać jutro, ale jednak nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności ;) Rewolucja Pewnie uwielbiasz weekendy ;) Rozumiem, że brak późniejszej wizyty na forum spowodowany jest atrakcyjnym wyjazdem, a nie zamknięciem w sobie :))) Inez może dzisiejsza nocka będzie lepsza! Oby :) Kasia90 ja chyba zacznę pić polecaną tu pokrzywę, bo moje włosy są już wszędzieee !!! Pocieszam się, że to normalne...... ale jak widzę ile ich leci, to mam w planach zaprzestanie czesania jak RudaMaruda :) a co do teścia, to......miałam z moim takie "małe" spięcie, bo ja to raczej z tych zołzowatych synowych jestem, broniłam siebie i męża jak lwica (mąż siedział cicho.....wrrr), ale mam nadzieję, że zapamięta sobie, że co jak co, ale na pewne rzeczy po prostu sobie nie pozwolę! oczywiście swoje musiałam potem wypłakać..... życie ;) Mamaaa u nas, podobnie jak u Inez, musiała być suszarka/odkurzacz/okap/itp., niczym Tomasz Lis - na żywoooo :))) ale to było w kolkowych czasach..... daaaawno temu :P Ewelad pocieszyłaś mnie w kwestii rozszerzania.... Dziś marchewka podejście nr 2, już tak buźki nie otwierał jak za pierwszym razem, no i....... wyszły krostki na brzuszki :((( Dziewczyny, miały Wasze bąbelki wysypkę po marchewce?? Doczytałam, że u Kasi2307 była wysypka...uff, Kazik nie jest sam Melduję, że Bashia będzie nas nieco rzadziej odwiedzała, bo ma dużo na główce, ale kochać nas nie przestaje :))) Olga Kaziulek już 74 nosi, a czasem to i 80tką nie pogardzi :) Ale najważniejsze: pamiętaj, że dasz radę :*** Kadaga co do prywatnego, to nie chodzi o okres próbny, a o czekoladki dla Silv :))) zasada jest taka: kupujesz duże merci i zjadasz całe samiuteńka, myśląc o Silv.... :))) ufamy tu sobie, więc jak już tak będziesz po, daj znać, chwila moment i dostęp na prywatne gwarantowany :P RudaMaruda podziwiam Cię! Idę spać, mój mąż też chrapie.... (nie mam na to złotego środka niestety:)), ale póki co cisza...pewnie rozkręci się akurat jak ja zawitam do sypialni!! Dobrej nocki!!!
  11. Inez ooo nie, to u nas na szczęście tak nie jest, na teściową nie mogę narzekać (tzn.zawsze tam czepnąć to bym się mogła;), raczej dobra z niej kobietka, na męża w sumie też nie (odpukać.... :)) - tylko on wie jak mnie to drażni, że dowiaduję się o tych wizytach za późno :/ a mimo to nie może zakodować sobie, żeby mi o tym napisać. Tylko tyle wymagam. Ja wiem, że to drobnostka, ale z takich drobnostek w końcu składa się nasza codzienność :) Jeszcze jakby przyszedł, powiedział słodkim głosem "ojjj, kochanie, nie gniewaj się", itp., to nieee, będzie czekał aż paniusi foch minie A co do urazu do teściowej - nie dziwię się.... Rewolucja my się tam Twoich brwi nie boimy ;) gorsze to moje aktualne przytycie, ale to kwestia dobrego zdjęcia i jako tako będzie Olga nie, nie, tutaj mój Skarbek będzie już Kaziem :)))) a zdjęcie to nie dziśśś choć zerknę na prywatę później, czy czasem nie było jakich zdjęciowych rewolucji :P A o Twoje zdrówko to każda z nas będzie pięknie trzymać kciuki !!! Kasiaaa dobry pomysł z tą szklanką i brwiami My dziś próbowaliśmy marcheweczkę, mniam, mniam, jak się pięknie krzywił, jak go otrząsało.......hehe...ale buźkę otwierał chętnie :) Rewolucja No to kciuki trzymamy za udany wyjazd!!! tylko tam nie szalejcie za bardzo:P hahaha Mmadzia ja w ramach diety zjadłam dwa kawały drożdżowca na kolację Dobrej nocki :*
  12. Witam sobotnio!!! Zacznę od poparcia dla Rewolucji!!! tak, tak!!! faceci są beznadziejni, albo co najmniej dziwni :/ Mój mnie tydzień temu wkur.... i póki co jest niewiele lepiej. Było to tak: miał jechać służbowym po nasze auto do mechanika, zabrać po drodze brata, no bo kierowca potrzebny, ale najpierw odśnieżyć przed domem. Wyszedł. Co jakiś czas zerkałam w okno - służbowy stoi na podwórku, minęło 1,5h, nadal stoi, więc nieco zaniepokojona dzwonię co się dzieje, a on???!!!! a on siedzi u swojej mamy i pewnie zajada bigos (tak się domyślam:P)!!! No i się wkurzyłam, bo ja jak głupia czekam ze śniadaniem, jak głupia wyglądam przez okno, zastanawiam się, co się dzieje, a ten "akurat miał do mnie dzwonić, ale go uprzedziłam"!!!! no jaka ja też jestem szybka!!! Szkoda, że w ciągu 1,5h nie miał czasu na krótki telefon i zawiadomienie mnie, że zmieniły mu się nieco plany, że zabrał go brat swoim autem i że ma zamiar wpaść do swojej mamy!!! Dodam, że czasem zdarzało się, że wrócił ciut później z pracy, bo wstąpił do rodziców, o czym dowiadywałam się później :/ Tłumaczyłam mu, że nie bronię mu wizyt (póki co;)), bo nie ma ich jakoś wiele, ale fajnie byłoby wiedzieć wcześniej, a ten robi to samo, jeszcze potem dziwi się, że ja jestem zła..... To ja mam wyrzuty jak chcę wyjść na chwilę do siostry (a nie byłam już ponad miesiąc!!) i zostawić Kazika z nim, no bo zmęczony po pracy, więc pewnie wolałby odpoczywać, z zegarkiem w ręku siedzę i wracam tak jak się umawialiśmy, a on kuźwa co?! Czekałam aż może wróci do sobotniej sytuacji, ale nie....on wziął na przeczekanie, ja nie wytrzymałam (i tak długo wytrzymałam, bo zwykle szybko wybucham, i szybko mi przechodzi!) i ja w końcu poruszyłam temat, a on co? To przecież ja się do niego nie odzywam!!! To ja jestem ta zła!!! a on bidny pokrzywdzony.... no bo się żona tak czepia :/ wrrrr.... sorki, że tak długo, ale od tygodnia tłumię to w sobie :/ Rewolucja mnie sprowokowała :P hehe No to tym miłym wspomnieniem witam ponownie ;) Wiecie, ja nadal mam ochotę na szumisia i karuzelkę.... Nie kupowałam, bo mój mąż mnie wstrzymywał i tak minęło, ale czasem myślę, że jednak te dwie rzeczy są przydatne :) Co do imienia, Droga Rewolucjo, to zaraz po Tobie próbuję dodać jakieś fotki na prywatne, a może przy okazji i imię ;) zaznaczam, że jest pospolite :) Wera trzymam kciuki!! Olga my w tym roku zdecydujemy się raczej na polskie morze.... chyba bałabym się gdzieś do obcego kraju, bo tyle tych zamachów teraz:/ no i taki maluszek....ja wiem, czy to dobre wyjście.... ale ochota to jeeeest, a co! :) Miłej sobotki!!!
  13. K.a.s.i.a. najważniejsze, że mimo niedogodności (pół nocy bez męża) daliście radę z drugim dzidziusiem :) hhhehe chyba nie jest tak źle z tymi nocami Karolek nie, nie, ten gorszy gips kupowałam na allegro, taki w niewielkim okrągłym opakowaniu, niebieskim dla chłopca, z jakimś misiem na wierzchu :) nam z niego niestety nic nie wyszło :( a ten nieco lepszy, to dostaliśmy: była taka większa ramka - połowa na zdjęcie, a druga część na odcisk, i do tej ramki był właśnie ten lepszy gipsik, ale też bez szału.... Patrycja, a co słyszałaś o rossmannowskich?
  14. K.a.s.i.a. ojjjj tam, do 18stki go oduczysz :P
  15. Rewolucja hahahahahaha cóż.....typowy mężczyzna z Twojego Jasia :))) niezły jest! a powiedz, zapisujesz te jego teksty?? :) Misiaczek że ja nie wpadłam na pomysł z takim odbiciem rączki!! My mieliśmy taki gotowy gipsik, ale.... z jednej firmy zastygł tak szybko, że mąż nie zdążył go donieść do Kazia, a z drugiej było nawet ok, z tym że bałam się zbyt mocno przycisnąć rączkę, czy nóżkę i te odciski są takie seee.... Dzięki za pomysł! Mmadzia oooo, gratulujemy zębolka!!! A co do prawka, hmmm... my, kobiety..... :))) Nie powiem, ja bardzo lubię autko prowadzić, prawko też już mam kilka dobrych lat, ale do Warszawy, czy większego miasta już nie pojadę, zginęłabym tam jak Andzia w parku
  16. Witam Kobietki, Ania ja mam podobnie - jak tylko mąż rano wychodzi z łóżka, to trafia do mnie Kaziutek :) I tak dosypiamy wspólnie, czasem do 10, czasem do 9... zależy od dnia :) Maaamaa witaj! muszę dokładniej poobserwować mojego Kazia, bo nie wiem, czy on tak robi ale ze mnie mamuśka Agnez u nas to zasypianie różnie wygląda: w ciągu dnia - czasem zasypia sam, czasem trzeba go polulać na rączkach; natomiast na noc zawsze leży w łożeczku, już było tak, że zasypiał całkowicie sam, a ostatnio trzeba przy nim posiedzieć :-) Mmadzia choć cel wyjazdu smutny, to jednak cieszę się, że Agatka była tak dzielna!! Olga no co Ty! Masz fajnie, że sam śpi i ma swój pokoik... a co! w końcu nasi też tak będą musieli :P a dla Sułtana to codzienność :) Karolek_sz ooo, to muszę męża wysłać do rossmanna po drodze do domu :) dzięki! No i też pochwalę się, że w końcu dostałam paczkę z Hippa i rabaty :))) a Ty, Tosio?
  17. Rewolucja na mój gust, to coś musiało być w tym ciastku:P a tak na serio, to może kobitka ma okres? a tak na drugie serio, to dziwne zachowanie z jej strony! :-) Mar86ta byliśmy raz, teraz będziemy pod koniec lutego jechać. Mam nadzieję, że kontrolnie i tylko po dobre wieści... Silv uff.... z lekkim niepokojem czytałam tą "czarną" listę ;) Skoro porządki na prywacie, to proszę Rewolucję, by w końcu ogarnęła swój nowy sprzęt w celu wiadomym :) ja tak piszę, a sama nie próbowałam dodawać zdj., ale co, wymądrzać się mogę;) A mój Kazik powariował.... jak zasypia, to chce przekręcać się na brzuszek...... no nie wiem co mu :))) mam nadzieję, że to przejściowe, bo te łóżeczkowe rewolucje ( :) ) tylko przedłużają zasypianie. Gdyby mnie nie było, to życzę Wam rewelacyjnych snów :))
  18. Rewolucja napiszę tylko: buuuuu.... Olga myślałam o takim pojemniczku właśnie, kiedyś tam, później mi przeszło, ale może jednak się skuszę :) Kurczę, nie pomyślałam, że mogłam z rana wysłać mmska do babć.... niby jedziemy osobiście jak mąż wróci z pracy, ale jednak byłoby miłe zaskoczenie :) za rok się poprawię!
  19. mu=my :))) Muuuuułego dnia, yyyy miłego :) Dziś naśladowałam krówkę, więc jakieś naleciałości pozostały :P
  20. Witam :))) Inez mam nadzieję, że to moje przewrażliwienie.... a ja tam czuję się już dobrze, jeszcze się nie zagoiło, ale nie boli, czasem jakieś zawroty głowy, ale to pewnie od nerwów. Życie :P Joanna no to Ci się nazbierało tego wszystkiego :( oby w końcu poszło w dobrym kierunku! MamaEwy (i Misiaczek) nie przejmujcie się tym cycusiem, że od razu pójdzie w odstawkę; moje dwie znajome kp, choć ich pociechy skończyły roczek. One chciałyby już odstawić, ale dzieciaki nie chcą mm, mimo że od dawna jedzą też inne rzeczy:)) Też ostatnio myślałam, po co ten kleik, ale już wstydziłam się pytać:P Agnez szczęście dla dziecka, że trafiło na Ciebie, a nie na Twoją koleżankę..... straszne :/ MamaOlizny aaaa!! ale jestem tępak Ja również polecam Aros - robiłam tam kilka razy zamówienia i są bardzo rzetelni!! Ewelajna dzięki za cynka, muszę tam zajrzeć:) Kadaga mu butle po każdym jedzonku moczymy chwilkę we wrzątku, a co potem, to jeszcze nie myślałam :P Patrycja hematolog o 16stej, więc jeszcze przed wizytą... ale trzymamy kciuki !! Forumowym Agnieszkom i Jarkom (chyba takowych brak) życzę duuuużo szczęścia i radości, i zdrówka!!!
  21. Ewulka8 Przecież ja mam butelki tt w domu... Używaliśmy ich jakiś czas temu :) Muszę tylko smoczek dwóję kupić i wypróbować! dzięki!! Co do rączek, to nie wiem...mam nadzieję, ze nie, bo ten mój szkrab nadal z tymi rączkami tak dziwnie rusza (możliwe, że się czepiam), różnie, czasem też tak jak opisujesz. I moja teściowa tez jakoś czasem patrzy podejrzliwie, a ja potem się zadręczam, czy aby na pewno jest ok. :(( Karolcia RudaMaruda nas tylko tak zalotnie podpuszcza :P MamaOlizny imię Twojej córeczki to Olizna, tak? :) wybacz, że pytam, ale nigdy takiego nie słyszałam! Zaciekawiło mnie, co Wy wyprawiałyście w ciąży :P Podoba mi się Twoje zdrowe podejście do zajmowania się maluszkiem :) No i zgadzam się również (kurde, mądrze piszesz:)) z tym, co napisałaś o mądrym tacie - u mnie niestety tego właśnie zabrakło:/ Kasiaaa2307 z tego, co kojarzę, to Dziewczyny zaczynały od samej marcheweczki! :) Ania125 dzięki Aniu, bo kurczę zginęłam w tym kleiku, a to dopiero początek żywieniowej przygody:P No niccc, pora znikać spać... Coś ostatnio mam zawroty głowy, a jeszcze dziś kiepsko spałam, więc życzę Wam i sobie spokojnej nocki :)) do jutra, hej!
  22. A mam jeszcze pytanko... zaczynam dawać kleik, ale tak: z tego smoczka, co ma do mleka, to nie chciał Kazio ciągnąć, tzn. pociągnął z oporami połowę, a resztę już nie. Natomiast z takiego smoczka do kaszek szło mu za szybko. Mamy butelkę Dr Brownsa. Z jakich butelek i smoczków korzystałyście?? i druga sprawa... za pierwszym razem daję mm i jedną miarkę kleiku, za drugim dwie, za trzecim trzy?? za czwartym....cztery? Jak to było z tym kleikiem? Wstyd mi okropnie (i robię się czerwona jak burak:)), bo już gdzieś to się przewijało, ale wtedy byłam daleko od rozszerzania, teraz pluję sobie w brodę, że nie pamiętam :(((
  23. Olga wróciła RudaMaruda, więc może ona na prywatnym porządeczek zrobi :))
  24. Ooo!!! I nawet RudaMaruda się zjawiła... sierotką nie jesteś, a powiem więcej - u nas było tak samo!! Jak Kazio miał 2 miesiące widziałam na dole ząbka... no było małe takie, białe... i potem zniknęło :))) Do dziś zastanawiałam się, cóż to takiego! Rozpaczałam już, że tak wcześnie zębuś, ale do tej pory nic się nie pojawia. Mam nadzieję, że Tosia wagowo nadrobi... Trzymam kciuki :))) A co do fb, to spokojnie - ja ręczę za siebie swą własną głową, że mi sodówka nie uderzy - za bardzo lubię to miejsce :) Jeśli kiedyś zniknę, to na pewno nie przez fb :))) Ja też mam w planach właśnie taki kubek ze słomką, jak np. Safe Sippy :) Karolcia zapomniałam dopisać, że ja również mam fotoksiążkę (zamówioną w empiku, dotarła w czasie) i magnesy ze zdjęciem Małego i napisem: Dla naaajlepszych dziadków na caaaałym świecie!! :) Rewolucja no nie wierzę, że Ty na imprezy nie chodzisz:P Madzia007 (nie pamiętam cyferek:)) co do reakcji znajomych, to ci najbliżsi oczywiście nam szczerze gratulowali, mamy dzieci w tym samym wieku :))) Wkurzali mnie tylko niektórzy z rodziny jak po miesiącu po naszym ślubie już dopytywali o dziecko... Raz, że chciałam dokończyć coś, co zaczęłam w pracy, więc "nie mogłam" pozwolić sobie na poród w tym czasie :), dwa - nie każdy od razu zachodzi w ciążę... na szczęście szybko nam się udało, praktycznie od razu jak zaczęliśmy pracować nad dzidziusiem mar86ta uśmiałam się z tej bańki My mamy 3 wizytę zapisaną po 6m.ż., u nas tak jest standardowo :) A co do zostawiania dzieci, to ja nie mam z kim :))) Czasem zostawiłabym na jakieś 2-3h, by z moim uparciuchem mężuchem niedobruchem gdzieś wyjść na kawkę, ale cóż... tzn. u teściowej bym mogła, ale wiecie jak to jest :P Ja też muszę cały czas przy Kaziutku być, staram się do niego dużo mówić, ale daję mu też chwilę wytchnienia od mojego gadania, śpiewania, tańczenia, itp. :) Dziś daliśmy mu pić wody z takiego kubeczka doidy i tak superancko dziubek otwierał...jak malusi wróbeleczek:))
  25. cześć Kobietki, wczoraj niestety nie dałam rady nadrobić tych stron.... Wieczorem po tym całym sprzątaniu i lekkim szykowaniu byłam padnięta..... i to naprawdę padnięta, skoro nie zajrzałam na forum:)) Lusia witaj Kochana! wszystkie tu o Tobie myślałyśmy... cieszę się, że wróciłaś!! I dziękuję za polecenie poduszeczki:))) Jak tam główka Tosi? Kasiaaaa2307 i ja dołączam do grona antynartowych próbowałam, ale wyszło mi tak, że przez pół stoku zjeżdżałam na plecach i tyłku, potem podnieść się nie mogłam, mąż mnie podnosił, narty nam się zakleszczyły.... a stok to był taki dla początkujących "Krasnal" nie czuję tego! On jeździ na nartach, a ja....spacerkuję i leniuchuję - taki mamy podział :)) Rewolucja i jak po tym jajeczku? Olga hmmm... a może postrasz swojego mężczyznę, że za każdy mandat, który on dostanie, Ty kupujesz coś tylko dla siebie w kwocie jego mandatu :P A! zdrabnianie też mnie wkurza!! jak słyszę: "a cio tam maś?", to.... wrrr. Można przecież mówić do dziecka melodyjnie, zmieniać tonację, itp.itd., ale zachować przy tym normalne brzmienie wyrazów :) Aneta123 na kaszelek mieliśmy flegaminę baby ;) Iwcia u nas zębolków brak :) Inez ej, ej... Silv na fb jest :))) Spadam, bo mój maluszek coś marudzi, właśnie się budzi :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...