Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. Łooo matko!! Nie było mnie tu trochę dnia i mi się nazbierało.... :) fajowo!! Czytam póki synuś drzemkę ucina!! Pragnę dodać, iż nie było mnie nie z własnej woli, a z woli mojej teściowej (zapowiedziała swą wizytę - na szczęście - tzn. na szczęście, że zapowiedziała), bo nieświadomie zmusiła mnie do sprzątania całego domu, no i mi zeszło... a potem odwiedzinki, więc nie pasowało na kompie siedzieć, bo gdybym choć telefon porządniejszy miała, to kto wie, czy ukradkiem, ukradkiem.... nie! nie! ja taka nie jestem, jestem kulturalna ;) i nie jestem złośliwa jak np. znana nam tu wszem i wobec... a nie będę przykładów podawała, nie... ja taka nie jestem!! Pilka pięknie napisałaś o tym, czego chcesz dla swoich dzieci.... Mam nadzieję, że i mnie uda się tak wychować mojego synka. Kukam teraz na niego jak tak słodko śpi i wiem, że to dla niego sama chciałabym być lepsza. (ale mi mąż nie pozwala, o czym później :P ) MamaEwy współczuję poranka :/ Przechodziłam przez mega zakrztuszenie małego, więc wiem co przeżyłaś. Jak czytam co tu MamaOliwciIkubusia oraz Rewolucja nam piszą o swoich pociechach, to też mam ochotę na drugie :) tylko to pierwsze jeszcze mówić nie umie....aaa!! czyli jednak warto troszkę poczekać :P Mmadzia też dopiszę o swoim obżarstwie.... w ub.tyg. schudłam 1,4kg - wow, poczułam się niesamowicie, a weekend....porażka!! i nadrobiłam stracone :/ no nie umiem sobie do łba jakoś wbić, że ciacho - w moim przypadku, to złoooo Agnez mój synuś też miał taką przerwę w obrotach (on póki co tylko na brzuszek). Nauczył się, dwa tyg.śmigał, a potem 2 tyg.przerwy, nic, w ogóle, ale przypomniał sobie znowu... tak podobno jest jak dziecko "myśli" nad kolejną umiejętnością :) Misiaczek ja nie zaznaczałam do tej pory, ale dałaś mi do myślenia... masz rację! warto zaznaczać! Rewolucja a co z Hanią? Ona też na nartach będzie śmigać? :) Hahahaha złośliwa i szalona Rewolucja ołłł jeeeeah! tego nam trzeba na tym forum!!! Dodaję i uciekam póki co, bo mój skarbek wstaje.... tak, tak, Wasze dzieci spać idą, a moje wstaje
  2. Rewolucja ja wiem, że ostatnio nieco przybrałam na wadze, ale żeby od razu od kociołów... ;) Kasiaaa hahaa no a mogło być po babci? mogło? to nie...Katarzyna. :-)
  3. Noo000 Karolcia :))) ja się dziwię, że Rewolucja jeszcze nie rzuciła wszystkiego, by założyć konto na fb ;) hehe ale ujawniła nam tu swoją nieco złośliwą naturę, więc pewnie to wszystko na przekór, że niby to i tamto ;)
  4. Mmadzia ja też czasem tak myślałam o sobie i byciu tutaj, ale ciągnęłam dalej na forum, bo jednak tak fajnie mi tu :)
  5. Kowalska spaaadaaaj :P żarcik rzecz jasna! Kadaga Ja tam też zaczęłam później się udzielać, a i to moje udzielanie to za cenne nie jest, bo ja dopiero uczę się "obsługi" maleństwa :) ale co tam... działam teraz na dwa fronty i czasu mi braknie na bardziej przyziemne sprawy:P Inez zawsze wiedziałam, że chcesz wiedzieć haha
  6. k.karolcia powiem Ci, że też zastanowiłam się, czy nie będzie miał nikt nic przeciwko, że będę i tu, i tu... ale jestem dobrych myśli!!
  7. k.karolcia mocny argument podałaś hehe zaraz będzie szturm na fb :))) A tak na serio, to jestem na fb, ale będę działać na dwa fronty chyba (ha! nie uwolnicie się tak szybko ode mnie!:).....bo skoro nie wszyscy przechodzą, to jednak mi szkoda..... Zobaczymy jak długo pociągnę tu i tam :) A swoją drogą, to jak się RudaNuNuNuNieładnieTakZnikaćMaruda zjawi (albo Silv:), to może czystki na prywatnym zrobić, wtedy i to prywatne będzie prywatne :) i wtedy Rewolucja nam się pokaże, i w ogóle fajnie będzie Ewelad przyjemnego wyjazdu!!! Kowalska gratulacje :) no i ekstra, że udało się bez antybiotyków!
  8. No to ja tak przed snem.... a zdążę chyba: również naaajlepszego :) <- nie zdążyłam :) dobrej nocki Wszystkim!
  9. Olga przekichane :/ już jakoś mniej więcej byłaś jednak nastawiona, a tu nici.... Ale może tak miało być, może lepiej, ze dostałaś dziś ten okres.... Tydzień szybko minie - wiem, że łatwo się pisze, ale innego wyjścia nie ma, lepiej że nie chcieli Cię narażać, skoro byłoby jakieś niebezpieczeństwo:( Patrycja oooo 3 tysiaczki, to waga w sam raz na mój domowy użytek i portfel ;) hehe No nic, muszę poczytać gdzieś. Truskawka90 cieszę się, że sytuacja w Waszym domku polepszyła się :))) Mam nadzieję, że facet zrozumiał, co może stracić i w końcu to doceni!! A widać, że i dzieci, i pewnie Ty sama jesteście szczęśliwsi :))) powodzenia!!! Widzę, że wiele z nas marzy o własnym domku..... ale wiadomo, najważniejsze, to jednak DOM jaki tworzymy my - ludzie, dom jaki stanowi nasza rodzinka... A przypomniał mi się taki cytat: ,,Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko, Częściej używałabym palca do malowania, a rzadziej do wytykania. Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt. Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to, co robi. Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę. Robiliśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców. Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić. Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd. Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała. Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom. Nie uczyłabym zamiłowania do wiedzy, lecz potęgi miłości.”
  10. Patrycja fajnie, że już dietka poszła w odstawkę u Zuzi :) a słuchaj, może Ty się orientujesz... zastanawiam się nad kupnem wagi łazienkowej, ale takiej jakiejś z pomiarem tłuszczu, wody - poleciłabyś mi jakąś?
  11. Dziewczyny z tym nowym forum...hmmm... może jednak szkoda byłoby troszkę tego prywatnego, bo jednak jest już tam piękna galeria :))) Ale może jak się odezwą (!!!!) nowe adminki Silv i RudaMaruda to coś poradzą...może rzeczywiście dałoby się tych uczestników aktualizować :) Olciak a no my mamy właśnie dom do całkowitego remontu.....i średnio nam się uśmiecha remontować, bo trzeba byłoby rzeczywiście wszystko, bo jest za duży...no ale oczywiście każdy dziwi się, że takie mamy podejście. A my wolelibyśmy mniejszy, na pewno nie ten, bo ten zawsze źle mi się kojarzył. Zdrówka! Izkus u nas po szczepieniu nie było innych kupek :) Olga trzymaj się dzielnie!!! Kciuki razy tysiąc!!! Ból minie, a zdrówko zostanie :))) Rewolucja dzięki za łyżeczkę :) I dobrze, że Hanulek już lepiej...
  12. No i widzisz Kasia90, tak mi się spodobał Twój długi post, ze sama takiego dodałam;) hehe A miałam jeszcze dopisać, że mamy podobne marzenie - swój domek :))) Co prawda mamy gdzie mieszkać , ale wolelibyśmy inny, malutki.... taki nasz :) Ale podchodzę do tego z rezerwą, bo póki co, to nie mamy gdzie postawić, nie licząc już kwestii wydatków z tym związanych.... ale pomarzyć zawsze można :) Podziwiam Was - Dziewczyny, które same zajmujecie się budową!!! Jesteście gigantki!!! A mnie dziś mój, bądź co bądź, kochany mąż wkur.... na maksa!! i choć zawsze nie wytrzymywałam długo, to dziś bez wybuchu, od 5h nie odzywam się do niego!!!
  13. cześć Kobietki, witam się już prawie wieczornie, zaczynałam pisać przy śniadanku, ale padł mi laptop..... i dopiero teraz robię drugie podejście :) No właśnie mam mętlik co do prywatnego, bo jest tam dużo osób, których w ogóle nie kojarzę. Niektóre z dziewczyn chyba były aktywne za czasów, gdy po cichutku podczytywałam forum, ale reszta....?! no i nie wiem, czy ja jednak źle coś patrzę, czy jak; a to właśnie powstrzymywało mnie przed dodaniem zdjęć, bo Wam Dziewczynki - stałe i ujawnione Forumowiczki, to ufam już, ufam :))) Może Mari pamiętałaby, czy tych wszystkich użytkowników dodawała... Cieszę się, że Wam Dzieciaczki lepiej dały dziś pospać, mój maluszek również (odpukać, bo kurde co tu piszę, to później zmiana o 180 stopni;)) ostatnio dobrze sypia, nie budzi się.... chyba rzeczywiście te gorsze noce były wynikiem skoku! Kasia90 udzielaj się, udzielaj częściej, choć mi taki długi post nie przeszkadza, fajnie się jadło przy nim śniadanko (choć i więcej wpadło na talerz przez to czytaaanie;)). Najlepsze życzonka dla Julci :) Witaj w klubie zielonych!! hehe My co prawda ciut młodsi, ale w przyszły weekend (tak,tak, też chcę przy mężu) mam zamiar zacząć wprowadzać nowe smaki.... zobaczymy jak to wyjdzie. Wera jak synuś miał 3 miesiące, to byliśmy u rodzinki w Wielkopolsce, podróż trwała 4h - przespał całą, nawet porę jedzonka, czasem oczka otwierał na czerwonych światłach :) A tam.... spał w gondoli - b.dobrze nocka minęła, był mega grzeczny, choć dużo nowych twarzy, kąpaliśmy go pod kranem (jak w szpitalu:), tak na szybko - wszystko było super! bez potrzeby ja się tak stresowałam... Inez ja również polecam czosnek na odporność i to nie ten w tabletkach :) W ciąży jak tylko zaczynało mnie brać, to od razu kanapeczki z szyneczką i pod spodem czosnek - i wytrwałam 9 miesięcy bez żadnych angin i innych takich okropieństw. No tylko ten zapach.... taki bonus :P Kowalska kurde, biedna Mała..... musicie rzeczywiście do jakiegoś specjalisty uderzyć. Rewolucja zapisuj sobie te słowa Jasia :) a może zapisujesz....nie tylko tutaj, ale i w jakimś specjalnym zeszycie! "Wygodna" Hanulka będzie miała fajną pamiątkę :))) a! wspomniało mi się, jaką łyżeczkę masz dla Hani? bo pamiętam, że jakąś malutką, fajną :) Patrycja pobiegaj tam za mnie choć z kilometr i prześlij mi te stracone kalorie ;) co do królika, to również brałabym znajomka ;) doczytałam: 9km???!!!! no pięknie.... szacun! ja nie znoszę biegać, ale ostatnio jeżdżę regularnie na rowerku stacjonarym - chociaż tyle :) Justynka87 dzięki :) Ania rano napisałam: KCIUKI! i teraz również to powtórzę: KCIUKI, KCIUKI!!! Mam nadzieję, że jednak to, co dla nas brzmi groźnie i niejasno, okaże się tylko małą przeszkodą dla Krzysia! ba! Jestem tego pewna! Nie czytaj, bądź dobrej myśli, bo my wszystkie jesteśmy tu taaak dobrych myśli, że innej opcji nie ma - będzie dobrze!!!!!
  14. Dziewczyny, uświadomcie no mnie proszę.... Jak wchodzę na prywatne i biorę zakładkę "Uczestnicy", to wchodzi mi 86 osób..... ale to nie chodzi o uczestników prywatnego?? Może ja coś źle robię :-) Inez, Rewolucja - życzę Wam przespanych nocek, żeby się Królewny nie męczyły biedne.... i swoich mam przy okazji:P w zasadzie to najlepiej, żeby wszystkie z nas miały spokojne nocki i kolorowe sny :)
  15. A! Karolcia ja jeszcze nie obniżyłam Kaziutkowi łóżeczka i tak się zastanawiam, czy już aby nie pora na to.... Kurczę, muszę przestać z tym Kaziem, bo jeszcze mi tak zostanie i na chrzcie się pomylę:P ale za każdym razem jak piszę/mówię "Kaziu" to śmieję się sama do siebie
  16. Wiecie co, mój Kaziu jak się budzi, to tak fajnie nieraz brewkami zalotnie robi :)))) no słodziak!! wie jak zdobyć mamusię (choć już od dawna ma ją w garści:)). Teraz wstał po 1,5h (ale za radą Rewolucji bezstresowo daję Kaziulkowi pospać ) i ogląda pościel, dziś mu zmieniłam :) Ooo, chyba głodek się odzywa, więc resztę dopiszę później :)))
  17. Inez mój mąż nie, ja też nie.... A mąż Rewolucji to nie wiem:P hehe Mój mąż to wręcz namawia mnie do dodania zdjęć, a ja chciałabym, ale się boję, wstydzę.... i tak to wychodzi. Głupio mi, bo ja Was widziałam, więc też dodam coś na pewno, zaraz po Rewolucji :))) haha A mój synuś od wczoraj więcej śpi za dnia....w nocy ładnie, czasem stęknie, ale w dzień nigdy tyle nie spał i aż zaczynam się martwić. Tak źle, tak niedobrze. Najważniejsze, że kaszle mniej:)
  18. Rewolucja ja na katarek poza wspomnianymi tutaj: nasivinem, maścią majerankową, cebionem i inhalacjami z soli + czasem mgiełki zabłockiej (takie cosik zakupiłam:), robię jeszcze tak, że np. olbas oil, albo inhalol rozrabiam z wodą i psikam ochraniacz w łóżeczku, troszkę podusię - to jest niby dla starszych dzieci, ale myślę, że takie psikanie nie zaszkodzi. Biedna Hanulka :( wymęczyła się w nocy, oby przeszło szybko. Rzeczywiście ten początek roku dla wielu z nas tutaj chorowity.....taki czas, te pogody. A pytałam o receptę na moją Hanusię, bo jeden z typów imion na dziewczynkę, dosyć dominujący, to była właśnie Hania :) Ania125 doczytałam dziś, że z wynikami kiepsko (wczoraj czytałam, ale jakoś bez zrozumienia chyba). Powtórzycie wyniki i zobaczysz jak to naprawdę jest... Powodzenia dla Krzysia !!! Patrząc na to jak ja często łapię półpaśca (fujjj, nie lubię tej nazwy), jeszcze umiejscowionego przy twarzy:/ to powinnam mieć utają chorobę nowotworową, żyć w ciągłym stresie, bądź być po 50tce :))) śmieję się, że zaliczam się do tej 3 grupy:P Nie mniej jednak domyślam się jaki to stres, więc oby jak najszybciej okazało się, że te wyniki są tak naprawdę lepsze!! Inez80 nie przeoczyłaś, nie, nie, ja po prostu nigdy nie pisałam imienia. Mam troszkę takie poglądy jak Rewolucji mąż, dlatego niby chcę (np.dodać zdjęcia), a się boję takie czasem schizy mam, że nigdy do końca nie wiadomo jak to jest po drugiej stronie.... Taka rozdarta jestem :)
  19. A! miałam jeszcze dopisać Rewolucja, że zawsze myślałam, że fajnie byłoby mieć starszego brata..... super ma Hanulka, że Jasio ją tak kocha!!! :))) no i standardowo nabieram ochoty na drugą dziewczynkę jak tak czytam o Jasiu i Hani :)) poproszę o jakąś receptę na moją Hanię :)))
  20. cześć Dziewczynki, dziękuję Wam za życzenia zdrówka i innym chorowitkom również go życzę!!! Na szczęście Synuś dziś spokojny, ładnie spał, więc w zasadzie nie namęczyłam się jakoś, choć głowa i tak mi pęka, słaba jestem, itp., itd. Teściowa oferowała się z pomocą, ale póki nie jestem umierająca, to dam radę :) Wiadomo boli to dziadostwo, mam ochotę zadrapać, albo choć delikatnie drapnąć:), ale nie ruszam, by nie pogorszyć wysypki, nie przenosić i nie zarażać.... Zobaczymy jak to będzie. Nadrabiam teraz czytanie od wczoraj, trochę się tego nazbierało, ale to dobrze :))) Rewolucja mój chrześniak ma skończone lat 7, waży 19kg, ubranka mu kupuję na 122cm/128cm, więc pewnie coś koło tego ma. Żebra mu widać, chudzielec, ale taki jego urok:) Bashia Lenka mistrzyni :) Ania hahaha gratulacje!!! że nie jesteś w ciąży jak nie chcesz:))) ciekawe jak z tym implantem, może po drugim dzieciątku się zdecyduję..... Justynka87 ja poproszę o tym srebrze. Nie pamiętam, co miałam jeszcze pisać.....hmmm Co do pampersów to my jakoś dużo zużywamy, coś koło 6-8 sztuk. Czasami tyle co zmienię na nowego,a tu słyszę charakterystyczny szumik.... zawsze pytam wtedy młodego, czy mam udawać, że nie słyszałam:) ale nie udaję, szkoda mi go i zmieniam znowu :) Współczuję pobierania krwi, za pierwszym razem u nas było podobnie, synuś płakał, ja płakałam, babka od pobierania cała mokra igłą żyłki szukała.... Rozkojarzona coś jestem, mąż wrócił z pracy, to zajmie się małym, a ja poleżę, bo coś zamulona jestem.
  21. Dziewczynki, ja ostatnio tak słabiej się czułam, a tu wczoraj wieczorem wysypka, dziś lekarz i półpasiec się przypałętał :( Popłakałam sobie troszkę, bo nie dosyć, że mały osłabiony, kaszle, to ja jeszcze chora i boję się, że go zarażę, wyczytałam, że może dostać ospę :(((( oby mu się polepszyło i minęło go!!! ja mogę mieć wszystko, ale nie on :( Inez80 wczoraj zapomniałam dopisać, że mój synuś rączek nie wyciąga; a co do główki, to bardzo się cieszę, że u Was już jest w porządku!!! szybko chyba :) u nas jeszcze nie do końca, ale widać znaczną różnicę między tym, co było kiedyś, a teraz - teraz trzeba się przypatrzeć, by zauważyć spłaszczenie. Już odsunęłam od siebie wizję kasku :))) mam nadzieję, że jeszcze chwila i będzie całkiem ok! Mojemu synkowi bardzo zaginają się uszka, zwłaszcza w tej podusi, no i jednak odstają też przez to.... Bass przesyłam duuużo zdrówka!!! jednak krztusiec :/ Biedna Emilka się wymęczy :( Mi szkoda jak mój maluszek kaszle, zaraz tydzień minie, więc wyobrażam sobie jak Was to męczy...
  22. Ja niestety nie pomogę w problemach kupkowych, nie mam pojęcia najzwyczajniej w świecie, gdyby nie Wy, to wielu, wielu rzeczy bym nie wiedziała :) Co do kaszek Holle, to pod koniec 2014 były jakieś serie wycofywane, bo zawierały atropinę i skopolaminę, ale pewnie jest już wszystko ok - mam nadzieję, bo sama zamierzam je podawać jak już (kiedyś w końcu!) rozplanuję rozszerzanie diety. Czekam jak skończy się choroba... RudaMaruda ooo, no ładnie, pierwszy ząbek :))) to już wszystko jasne, skąd te Tosiowe humorki :) gratulacje! A mąż..... może pora na zainwestowanie w ciuszek, który pokazała nam mmadzia :))) no ale nie, skoro przebiera, tylko wymaga asekuracji.... no to ja już nie wiem mar86ta fajnie, że pytasz o rozszerzanie, bo powiem Ci, że choć czytałam o tym jakieś 1000stron temu, to nie kodowałam tego zbytnio (taaakie odległe mi się to wydawało), że teraz chętnie sobie przypomnę :P No i dziś np.mówiłam mężowi, że musimy rozejrzeć się za porządnym kleikiem, a tu się okazuje, że to na kaszki trzeba bardziej uważać :) Olciak no to teraz się zacznie! mamo, lecę na brzuszek! a po jakimś czasie marudzenie, bo na brzuszku już ciężko, no to mama na plecki, ale przecież takie fajne jest to obracanie, że za sekundkę znowu na brzusio.... :))) gratulacje! K.a.s.i.a no niestety pediatrzy antybiotyk wypisują od ręki (przynajmniej ci u nas) i jestem zaopatrzona właśnie w jeden z nich, bo synek kaszle, ale póki co leczymy się bez niego.... mam nadzieję, że będzie lepiej u Was i u nas też :) niestety tak to często jest z tymi żłobkami....starsze dzieciątko przynosi, często choruje.... trzymajcie się cieplutko! Patrycja no i dla Was również zdrówka! Ania125 u nas też z jedzeniem różnie..... zaczęło się już jakiś czas temu i trwa nadal - często zostawia (co kiedyś było nie do pomyślenia), je niespokojnie.... myślałam, że to skok, teraz mogę zwalić na chorobę, ale skoro zaczęło się wcześniej, to chyba nie to. Zmieniłam smoczek na ten od 3 miesięcy, ale to nie polepszyło sytuacji niestety. Zobaczymy jak u Was :) Dooobrej nocki Wszystkim! U nas ostatnio pobudki i wiercenie, także uciekam zaraz, co by pospać troszkę !!! pa, pa
  23. Ej, Kasiaaa, no praktyczny ten Twój chooop Po co kulać, męczyć się z dwudziestoma, jak można zjeść jedną, a porządną :P padłam jak "zobaczyłam" te kluski smacznego!! Olga to już tuż tuż operacja.... Będzie ciężko, ale pomyśl sobie, że choć robisz to dla własnego zdrówka, to jest ono teraz nie tylko Tobie, ale i Twojemu Sułtanowi ( :-) ) potrzebne! a wiesz jak to jest z Sułtanami....nie ma zmiłuj, trzeba zacisnąć zęby i pokazać jaką się jest dzielną kobietką :) Jak tylko dasz radę, to dawaj nam znać, a my i tak będziemy myślami i modlitwą z Tobą :* Justynka calcium powiadasz? jest jakieś w kropelkach dla takich maluszków?? Joanna fajnie, że jest poprawa i możesz trochę odetchnąć :))) RudaMaruda ojjj, tak - ojcowie mają moc, już dawno to zauważyłam :P mój na trzeźwo miewał odruch wymiotny na widok kupy, itp., twierdził, że nie da rady przewijać, ale ja od razu w szpitalu robiłam mu chrzest bojowy i kazałam pieluszki zmieniać, smółkę wycierać, niech się chłopak przyzwyczaja do zapaszku i widoczków, a co! a że człowiek w szpitalu licho wyglądał, płaczliwy był, to i chłopina moja nie miała sumienia odmówić :) i teraz śmiga przy pampersach aż miło! Padam, chyba pora na sen :) Dobrej nocki, Dziewczynki!
  24. Nie ma co, Ewelad, przekonałaś mnie do brania tabsów na włosy!! hehe tą inwestycją na przyszłość oczywiście :P Ja brałam jakiś czas, a potem zapominałam i przestałam - taka ja do brania witamin właśnie jestem ;) a przy okazji pytanko: jak długo trwał kaszel u Dawidka??? po jakim czasie była poprawa?? Ja już zapisuję sobie każde kaszlnięcie, żeby czuwać, czy nie jest gorzej czasem..... Bass daj znać po wynikach..... U nas kaszel 5 dzień i ja już świruję :/ Kasiaaaa, Ewelajna a myślałam, że tylko ja po cichu zazdroszczę dziewczynom, które mają w swoim mieście inne Fasolki :) Ania gratulacje dla Krzysia :))) Ja czekam na obroty z brzuszka na plecki, ale to chyba jakoś później może być.... no i też z niecierpliwością wypatruję nóżek w buźce póki co najczęściej lądują u mnie w buzi :) A wiecie, moje małe, wredne dziecię przy mamie śpi po 30 minut, a został z tatą (jechałam z mamą do lekarza), to spał 1,5h...... Wrrrr :))
  25. Witam Was :) Mar86ta niestety nie pomogę... My też mamy w planach rozszerzanie diety (po chorobie), ale póki co nadal jestem zielonkawa:P Żałuję (chyba już to pisałam), że na bieżąco nie zapisywałam forumowych porad :/ Patrycja nie martw się, nikt źle nie pomyśli o Tobie, co więcej - podejrzewam, że wiele z nas miewa czasem różne myśli.... Ja też! choć kocham małego tak, jak nigdy wcześniej nie kochałam, to jednak miewam chwile zwątpienia, zdenerwowania, myśli, że jednak starczy nam jedno dziecko, bo pewnie nie do końca jestem taką najlepszą mamą, potem zaraz marzę o drugim... eh. cieszę się jak mam okazję wyjść do sklepu (ale atrakcja:P), no i takie tam - życie :) Truskawka ja to mam też hopla na punkcie uszek mojego, bo mu się non stop zaginają i naprawdę odstają....ale zaraz mówię sobie, ze ja i tak go kocham, choćby nie wiem co, a jak jemu to będzie kiedyś rzeczywiście przeszkadzać, to wtedy będziemy się martwić! Dzieciaki rosną, zmieniają im się proporcje, dojdą włoski... (tym bardziej u dziewczynki), więc.....musimy wrzucić na luz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...