Skocz do zawartości
Forum

Mamuśka01

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamuśka01

  1. Chiyo u nas również są szmery, to taka "niteczka" przy serduszku, ale nie jest to wada, ponoć 70% zdrowych dzieci to ma :) trzymam kciuki! Ewcia Kowalska za Wasze Dzieciaczki również 3mam kciukasy!!
  2. Bashiu bardzo, bardzo mi przykro, że to chore serduszko:((( najważniejsze jednak, że jest diagnoza i dobra opieka!! Myślami byłyśmy wszystkie z Wami i dalej będziemy :* trzymajcie się cieplutko!!! Olga ja osobiście właśnie nie znam, dlatego wcześniej nie myślałam, że to może być aż taki problem. Wspominałam tu jednak, że tą główką zaczęłam interesować się po rozmowie z przyjacielem, który z kolei ma znajomego z płaską głową właśnie od czasów niemowlęcych:/ Gdyby powiedział mi to ktoś na ulicy, to pewnie nie uwierzyłabym... I wtedy wpadłam w lekką panikę, bo u nas ta główka dosyć spłaszczona:/
  3. Patrycja, dzięki za linka :-) Ewelad klina nie mamy, ale książki w użyciu, hehe W ciągu dnia zdarza mu się troszkę ulać, ale nie jakoś szczególnie dużo - od czasu do czasu. Zobaczymy, czy dziś znowu historia się powtórzy :/ Najgorsze było to pierwsze zadławienie, po kolejnych szybciej się stabilizuje. Oby to szybko przeszło. Olga niestety mnie nie uspokoiłaś :-) ale tak jak pisałam, już nie czytam tyle na temat główki, cierpliwie czekam. no i fajnie, że szczepienie już za Wami :) Inez złych wiadomości i nocki współczuję, dziecko jednak wyczuwa niepokoje (widzę to po moim synku jak tylko jesteśmy u teściów - ja się tam stresuję i on też zachowuje się inaczej niż u znajomych, itp.). Ania my też jesteśmy przed dłuższym wyjazdem w Polskę (jeszcze myślę, czy jechać:), ale jeśli się zdecydujemy, to biorę właśnie opcję spania w gondoli pod uwagę, ewentualnie, gdyby było mu bardzo źle, to z nami.
  4. Udało się zagłosować :) Czytam, że to nadmiar śliny i maluszek sobie nie radzi i żeby kłaść wyżej.... mam nadzieję, że to pomoże i szybko minie, bo boję się bardzo. Spokojnej nocki, bez dławień i brzuszkowych dolegliwości!!!
  5. Też chciałam oddać głosy na Natalkę, ale wyskoczyło mi, ze przed chwilą głosowano z tego urządzenia...jakie przed chwilą, to było tyle godzin temu!!! zagłosuję "jutro", czyli dziś jak wstanę. Oby ta noc była już spokojna!!!
  6. Tosio, ja nie śpię (niestety), bo mój chłopczyk znowu się dławił/krztusił podczas snu :((( Dziewczyny, słyszałyście o czymś takim??? Już trzeci wieczór powtarza się ta sama sytuacja: zje, potem zasypia i ok.1,5-2h później jest alarm, bo synuś się krztusi/dławi :(((( Boję się, że kiedyś to dławienie źle się skończy :(((
  7. Olciak Bańki też robi tyle co napisałam, że nie pluje, a on.....banieczki, itp. zaprezentował :)
  8. Olciak ja też lubię ten moment, nie powiem, że nie :-) tylko u mnie nastąpi on za 2 h Mój na razie nie pluje :P Patrycja powiem Ci, że sama nie wiem, na rączkach to chyba nie byłoby problemu (ogólnie rzadko bierze go ktokolwiek poza nami), ale jak ktoś pojawia się w pobliżu, to różnie z tym bywa, na dziadków reaguje podkówką, to zależy od humorku chyba :)
  9. Tosio mądrze piszesz, lubię Cię czytać :) Olciak po zmianie mleczka możliwa jest inna kupka (chyba nawet na opakowaniu hippa jest tak napisane, nie chce mi się teraz lecieć i sprawdzać :)). U nas z tą kupką jest tak, że najpierw idzie taka twardsza jakby, troszkę zielonkawa, a potem właśnie piękna musztardówka. Nie zaobserwowałam jakiś złych objawów, więc wyszłam z założenia, że tak jest ok :-) My jeszcze przed spacerkiem, ale zaraz się szykujemy!
  10. Iwcia dzięki za dokładne opisy!! Jak tylko mąż wróci z pracy, to przetestujemy: ja będę czytać, a on będzie ćwiczył z synkiem :) Co do siusiania, to nasz malutki również w nocy nie szaleje, pieluszka lekka, troszkę z reguły jest, ale bez szału, natomiast w ciągu dnia to czasem zdarzają się mega ciężkie, więc to chyba dość częste u dzieciaków :) Właśnie miałam Was Dziewczynki pytać co teraz ze spacerami....U nas dziś na pewno na minusie, ale słoneczko ślicznie zagląda przez okno - aż chciałoby się wyjść! Z tym, że my nie mamy jeszcze nic do wózka - też myślałam o jakimś śpiworku, jakby ktoś coś miał warte polecenia, to poproszę :) No bo bez śpiworka, to trzeba byłoby chyba jakiś gruby koc? sama nie wiem. A przed wyjściami używamy nivea na każdą pogodę. Wcześniej kupiłam Dzidziusia, ale niestety jest tak gęsty, że szybko z niego zrezygnowaliśmy, bo bardzo ciężko go rozsmarować. Kowalska, przypominaj, przypominaj, już 83 miejsce! Może nowy cel: pierwsze 50tka? :) Mój nie pije z kubeczka, w ogóle nie miałam pojęcia, kiedy można zaczynać takie picie :)
  11. Co do tych różnych opcji poduszeczek, to niestety nie pomogę :/ wydają mi się w porządku, ale i te z linków, i te zakupione już przez nas, są tak naprawdę takim kotem w worku. Mnie też powstrzymywała cena, ale tego dnia, kiedy zauważyłam, że rzeczywiście mamy niemały problem, to Lusia napisała mi, że jest bardzo zadowolona, nie szukałam nic w necie, zrobiłam szybki zakup. I tak moje dzieciątko pozostanie bez karuzelki, ale za to z podusią, na którą mamuśka baaaardzo liczy :-) Inez chyba Twoja Dziewczynka potrzebowała jakiegoś bodźca (szczepionki), by wrócić na dobre tory :) a powiem Ci, że mój synuś po szczepionce zasnął szybko i spał w nocy mega spokojnie (bez stękań, wiercenia, itp.) i długo, a wcześniej różnie bywało :) Dobranoc Wszystkim!
  12. Justynka ja np.trafiłam na rehabilitantkę, która wprost powiedziała, że na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby rehabilitować.... także cieszę się, mam nadzieję, że diagnoza trafna, ale dla własnego spokoju wolałam, żeby małego ktoś sprawdził:) Chiyo nie wiem jak główki innych dzieci, ale mój (na moje oko) ma dosyć nieładne spłaszczenie i nie umiem spokojnie o tym myśleć:/ Mam nadzieję, że pójdzie w dobrym kierunku. Oby!
  13. Kur....czaczek :/ rozpisałam się i przez pomyłkę skasowałam wszystko :/ no to na szybko do nowa: hej Wam!!! Anetka - trzymam kciuki!! Inez - dzielne z Was kobietki! U nas po szczepieniu było 37,2-37,5, ale on ma tak zwykle, więc nic nie dawałam, bo nie wyglądał na takiego, co by coś brać chciał:P Justynka lepiej sprawdź! Zawsze w razie w lepiej zacząć wcześniej działać! Pediatrzy nie obejrzą tak dokładnie jak rehabilitanci!! MamaEwy najwięcej rozpisałam się o tej główce, ale poszłooo, więc przesyłam linka: http://headcare.co/ Z tą główką to taka trochę loteria, może całkiem ładnie ukształtować się mimo spłaszczenia, ale nie zawsze:/ Ja czekam do 4-5miesiąca. Mam nadzieję jednak, że poduszeczka pomoże... Muszę być dobrej myśli, jak radziła Inez, bo inaczej wykończę się. Wieczorami czytam o tym i czytam, efekt taki, że panikuję więcej, a śpię mniej :/ Od dziś postanowiłam wieczory spędzać w ramionach męża, a nie komputera.... Kowalska hurrrra! Natalka już w pierwszej setce!!!! Aaa....już wiem, czemu mój synek do tatuśka podobny :P dobra teoria! Witajcie upadłe, yyyy, ulełe ja też byłam na dole Silv z tych bodziaków też się uśmiałam dobry jest! Dzieciątko budzi się, pa,pa,parara
  14. Rewolucja no ciekawe czym będziemy opijać 3000 stronkę :P współczuję Ci:/ pasowałoby rzec: Oszczędzaj się! ale wiem, że to trudne do wykonania (jeszcze przy dwójce!). Daniela ja niestety też nic tańszego nie znalazłam:/ z uwagi na cenę trochę zwlekałam z kupnem, ale zadowolenie Lusi przekonało mnie, że warto, a zresztą jak przyjrzałam się dokładnie główce maluszka, to widziałam, że trzeba coś zrobić. Naczytałam się o wadach główek (wiem,wiem, że to niezbyt mądre, ale boję się, że znowu coś przeoczę), zaczęłam rozważać wizytę u neurochirurga. Inez mam nadzieję, że masz rację. Tak jak pisałam - za dnia daję radę, ale przed pójściem spać zadręczam się i czytam, niedługo chyba sama zmienię kwalifikacje:P Powodzenia jutro!! Ja szczepienia przeszłam lepiej niż myślałam (synek na szczęście też!). :) Dziewczyny jak tam po chrzcinach?? Joanna strasznie dużo cwiczeń masz w domu z malutką:/ pewnie tak trzeba, ale domyślam się jakie to trudne :/ trzymam kciuki za efekty!! Chyba pora szykować się do snu, na dziś starczy tego wszystkiego. Dobrej nocy :)))
  15. Patrycja ja sama zwróciłam na to uwagę, ale dopiero, kiedy znajomy powiedział mi, że jego kolega ma spłaszczoną głowę (już jako dorosły!), wcześniej nie myślałam, że to aż tak może być z tą główką :/ Głupia ja! Najlepiej widać po kąpieli, jak włoski są mokre. Tutaj są te podusie: http://headcare.co/ (liczę, że pomoże; zajrzyjcie na fb na ich stronkę).
  16. Jeszcze jedno, czytam właśnie "Ślady małych stóp na piasku" i polecam!!! Wkleję Wam fragment recenzji: "Ta książka zwala z nóg. Nie pozwala na spokojny sen i konfrontuje z rzeczywistością Miłości. „Ślady małych stóp na piasku” Anne-Dauphine Julliand pokazują nie tylko, czym jest miłość rodzicielska, ale przede wszystkim jak wielkim darem jest Człowiek. Każdy człowiek." Nadal myślę o Bashi, Lusi. Coś chciałoby się zrobić, jakoś pomóc, a nie ma jak.
  17. Dzięki, Dziewczyny!! Muszę wydrukować sobie pierwszą pomoc, bo tak jak wczoraj, to ogarnęła mnie panika, płakałam i cała drżałam, jeszcze trochę i mnie mąż musiałby reanimować, a przecież najważniejsze, żeby zachować zimną krew. Aż boję się myśleć, co by było, gdybym była sama :/ Inez wydaje mi się, że jest troszkę (troszenieczkę!) lepiej. Tylko boję się, że tak bardzo chcę widzieć poprawę, więc ją widzę, a tak naprawdę jej nie ma :/ Ostatnio mam doła (choć to chyba delikatne określenie) przez to, w dzień jakoś staram się nie myśleć, ale wieczorami muszę sobie popłakać, bo nie mogę sobie darować, że jakoś temu od początku porządnie nie zapobiegałam:/ Niby był brany na boczki, itp.,itd., ale jednak w nocy zawsze ciągnęło go na prawo:((( Nie wybaczę sobie, jeśli nie będzie tak jak powinno być. Pisałyście ostatnio o tych rossmannowskich pieluszkach, u nas niestety nie zdały egzaminu. Przesikiwał prawie każdą (mieliśmy więc rewię mody w ciągu dnia:), pupcia była wilgotna :/ Siusiaczek był ustawiany jak zwykle, więc po prostu nie nadają się na możliwości mojego synka :) A! I jak czytam o tych Waszych aplikacjach w telefonie, to zaczynam mieć ochotę zmienić mój przedpotopowy typ na młodszy model :) Miłej niedzielki!! Chyba dziś wyjdziemy na spacerek.... a!! Rewolucja, a co Ty tak "śpisz" ostatnio? :)
  18. hej, ja dziś przeżyłam chwile grozy, Mały najadł się po 22, spał, a około północy zakrztusił się - nie wiem, czy śliną, czy coś mu się cofnęło :/ Byliśmy oboje w pokoju, na szczęście mąż zachował zimną krew, bo ja byłam bliska obłędu :((( Teraz śpi dalej, uspokoił się u mnie w ramionach i wiecie co? zaraz zaczął się uśmiechać jak przestał płakać. Kochany mój. Kowalska, głosik poszedł na Twoją Ślicznotkę:) Inez jak główka? Widzisz jakąś poprawę po podusi?
  19. Chiyo ja dawałam przez dwa dni i były to bardzo ciężkie dni, ból, płacz, brak snu.... odstawiłam i od razu poprawa, także u nas delicol zaszkodził :/ Dziewczęta, jak czytam te Wasze wagi 43,47kg.....to tak mi wstyd! Po ciąży schudłam wszystko, potem przytyłam jak przestałam "karmić" (choć karmieniem tego nie można nazwać), ale teraz staram się bardziej pilnować...jakby co, to mam jakieś 15kg do rozdania
  20. Ja też synkowi czytam wierszyki, ale preferujemy Tuwima póki co :P Słoń Trąbalski i Lokomotywa to nasze hity!!! Jak ma dobry humorek, to leży zasłuchany, bez mrugnięcia okiem :) Chiyo jeszcze raz zdrówka!! oby to gardełko przeszło... Ja to nie wiem jak u nas z tą kupą. Nie wiem, czy jest taka jak być powinna :/ niby czytałam na ten temat, ale i tak jakoś ciężko mi to ocenić, chyba przejadę się do pediatry z pełnym pampersikiem (ciekawe, jaka byłaby reakcja ;))
  21. Daniela fryz extra !!! też taki chcę, więc jeśli któraś znajdzie to cudo, to poproszę linka :-) u nas niestety kino odpada.... godzina jazdy w jedną stronę, seans, kolacja, powrót = nie ma kto zostać z malutkim na tyle godzin. No ale z koleżanką wypad to już co innego:P a kino musimy zrobić sobie w domku :)
  22. A! najważniejsze! muszę pochwalić mojego synka, bo godzinę cwiczeń wytrzymał bardzo, bardzo ładnie :) Był w lekkim szoku, ale zadowolony! Nie mogłam się na niego napatrzeć... U nas zwykle sobie leży, a tam w takich pozycjach, że wyglądał już jak taki duży bobasek :)
  23. Silv dzięki za odp. Byliśmy u rehabilitantki i podsunęła nam ten sam pomysł, była zdziwiona, że już o tym słyszałam:) Jeszcze raz dzięki wielkie Tosio za zmobilizowanie mnie do rehabilitantki. Jej zdaniem główka dojdzie do siebie i o to nie kazała się martwić (ale i tak się martwię!). Sprawdziła maluszka i troszkę ma zbyt duże napięcie w rączkach zwłaszcza, ale pokazała, co robić, rehabilitacji nie potrzeba:) kontrolnie pojawimy się u niej za miesiąc, zobaczymy, czy będzie lepiej! Cieszę się z tej wizyty, troszkę mnie uspokoiła. Chwaliła maluszka, że ładnie sobie ze wszystkim radzi... Ja niestety też borykam się z wypadającymi włosami, biorę ten collagen, ale wiecie, że działanie nie od razu będzie, pamiętam, że jak kiedyś brałam vitapil, to tak po 2-3 miesiącach można było powiedzieć, że jest znaczna poprawa:) także czekam... Ania no ja właśnie powoli zaczynam zabawy dotykowe, choć jeszcze 3 miesięcy nie mamy, ale to właśnie może fajnie podziałać na napięcie w rączkach u małego:) U nas z rytmem dnia o niebo lepiej, kiedy nie ma problemów brzuszkowych. Wtedy wszystko jest według schematu. Spać chodzi późno, bo po 22ej, ale zasypia sam, a dziś spał do - uwaga - 10!! z jedną przerwą na karmienie. Mam nadzieję, że mimo to przybiera ładnie, będę musiała jechać na kontrol. Aż się boję, co to będzie jak skończy 3 miesiące :P żeby mu się za bardzo nie poprzestawiało. Choć zniosę wszystkie humorki, byleby tylko go nie bolało. Pogoda pod wściekłym Azorkiem, więc znowu bezspacerowo będzie:/ niestety. Uciekam na śniadanko i mimo niesprzyjającej aury miłego dnia życzymy!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...