
Mamuśka01
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mamuśka01
-
Dziewoja i Aga_Es serdeczne gratulacje!!! Coraz więcej forumowych chłopców :-) Takie mają fajowe włoski, a mój pewnie łysolek... hihi ps. dobrze, że odbyło się szybko cc.....nie wiedziałam nawet, ze takie coś może się zdarzyć z pępowiną :( Jeszcze bardziej utwierdza mnie to w przekonaniu, że ból jakoś przeżyję, byleby wszystko było dobrze z dzidzią!!! k.karolcia - powodzenia!!! A u mnie nadal brak czegokolwiek, jakichkolwiek sygnałów... krzyż już mniej boli (bo się oszczędzałam) i tak kolejny dzień mija :-) Kolejny - piękny, bo chłodny dzień!!!! Jaka ulgaaa!!!!
-
"Chrapacz urodził" i od razu życie wydaje się piękniejsze :-) Dobrze, ze już humorek lepszy; jesteś następna w kolejce (po chrapaczu)!!!
-
Olga współczuję tych bóli.... Mnie od wczoraj łamie w krzyżu i już miałam chwile załamania, a co dopiero Ty!!!! Też boję się tych bóli przy porodzie :/ Ciekawe, czy ten aparat TENS rzeczywiście by pomógł.... U nas można prywatnie wypożyczyć od położnej, muszę to przemyśleć. Trzymaj się, Bidulko i pamiętaj, że nagroda jest najwspanialsza na świecie!!! Któraś pisała o uciskaniu w krzyżu..... Trzymaj się dzielnie!!!! Rewolucja i inne kobietki będące tuż, tuż... - trzymam kciuki nadal, będzie dobrze :) !!!!!
-
Rewolucja bądź dzielna!!! Synek jest przecież w dobrych rękach :-) ojjj, z tym załatwianiem się w takich miejscach to i ja mam problemy... a Tobie jeszcze dochodzi ten stres :/ Twarda z Ciebie kobietka, nawet oksy nie zadziałała :P u mojej siostry też dopiero druga dawka poskutkowała i też biedaczka przezywała cały ten pobyt, wywoływanie.... (Pewnie wszystko przede mną!) więc trzymaj się tam i pamiętaj, że już bliżej rozwiązania niż dalej, lada dzień będziesz tulić swoje maleństwo :-) A na chrapiącą koleżankę.....może jakieś stopery do uszu by pomogły?! (jeśli można w szpitalu, nie wiem). A może akurat jutro coś ruszy!!! Powodzenia!!!
-
hej Dziewczynki!!! Ja wczoraj wieczorem poszalałam ze sprzątaniem, a dziś to odchorowuję, taki mnie ból lewego pośladka i nogi złapał, że.... tzn. bywa że nie boli, a bywa, że jak jakoś źle stanę, czy za szybko, albo jak siedzę jakoś i jest masakra :/ Mam nadzieję, że kilka dni i przejdzie, bo mam wrażenie, ze miałabym problemy nawet z wejściem na łóżko do porodu :/ Gratuluję nowym Mamusiom :-) Ewelad u mnie wychodzi duży dzidziuś, ale łudzę się, że usg kłamie.... z tym, że w przeciwną stronę, a u Ciebie widzę, że jednak zaniżyło :) i to sn.... no ładnie!!! Kasia, a dlaczego nie chcesz włączać telewizora? żeby nie było za głośno? czy po prostu boisz się, że ma negatywny wpływ na dzidziusia?
-
Śliczny Oluś :-)
-
Gratuluję małej Majeczki :-) pokazałam zdjęcie mojemu mężowi, który stwierdził, że leży już jak dorosły człowiek :-) hihi Fajniutka!!!
-
Mari no to już niezłe roztargnienie :P hihi ale najważniejsze, ze spodenki w porę ocalały Gratuluję udanej wizyty i....postępów :-) 17 sierpnia będzie akcja Gosik ja niestety nie odpowiem, bo sama nie mam doświadczenia, ani żadna z koleżanek nie miała cc i nie wiem jak to jest po... Wiem, że po porodzie sn moja przyjaciółka oczyściła się bardzo szybko, niecały tydzień, ale to jeden taki przypadek, u innych było dłużej... Ewulka z moich bliskich znajomych naprawdę niewielu udało się karmienie piersią... Jedne przeszły z tym od razu do porządku dziennego, inne miały kryzysy, ale żadne z nich nie są złymi matkami :-) Są wspaniałe i Ty też jesteś!!!
-
Oj, biedna Mari... rozbawiła mnie niesamowicie ta reklamówka w lodówce wybacz!! ale naprawdę się uśmiałam. dziękuję i przepraszam, bo wiem, że dla Ciebie to może takie śmieszne nie być! Mi póki co zdarza się zapominać słów, ale to też dosyć rzadko ;) A Julek wyczuwa wszystko.... zmiany, które już rzeczywiście coraz bliżej. Tak się mówi, ze dzieci wszystko czują i rozumieją, i to szczera prawda.
-
meyin, lolka, k.karolcia dołączam do Waszej grupy bezobjawowych ciężarówek!!! Choć nie wiem czemu mam takie przeczucie, ze urodzę w przyszłym tygodniu :-) ale może lepiej się nie nastawiać, co by później nie było wielkiego rozczarowania i nerwów (pewnie i tak będą :)) Jeśli chodzi o mm, to nam położna polecała Enfamil i jedną puszeczkę kupiłam na wszelki wypadek. Choć akurat przy siostry dzieciach najlepiej sprawdził się Bebilon. Czekam na ten koniec upałów, bo już naprawdę ciężko przez to cokolwiek robić. Muszę dokończyć prasowanie, pranie, zacząć pakowanie i wszystko leży :/ ja też leżę, bo chociaż wtedy moje nogi wyglądają schludniej..... Powodzenia, Rewolucja! Trzymam kciuki!! Moja siostra miała przy pierwszym wywoływanie i bardzo dobrze je wspomina - szybko i sprawnie poszło :-)
-
Karoszka Wow!!! Kolejne mega pozytywne realcje mimo bólu, porozrywania, itp., itd. :-) i jak tu nie chcieć już urodzić :P Gratuluję z całego serca!!! Fajnie czyta się takie opisy.... człowiek od razu inaczej się nastraja :-)
-
RudaMaruda Śliczna Tosieńka :-) i rzeczywiście nie wygląda na zmęczoną, a raczej jak poważny niemowlak :-) i jakie ma fajne paznokietki.... hihi
-
Ooo właśnie! Miałam też odpisać: czarnamamba - wiesz co, ja to mam wrażenie, ze ona bardzo chce, żebyś Ty miała cc, bo szuka w ten sposób usprawiedliwienia na swoje myślenie. Miałaby wymówkę w przypadku swojej (załatwianej) cesarki kiedyś tam w przyszłości :/ Niestety, ludzie są różni. Mnie na szczęście nikt tak nie dołuje. Jeszcze trochę do terminu, więc nie mam telefonów, itp. :-) No, dołuje to mnie troszkę teściowa, bo co mnie zobaczy, to mówi: oooo, jakie masz nogi nabiegnięte i na twarzy juz tez napuchłaś :/ wkurza mnie to! No co mam zrobić, takie uroki końcówki i mnie taka gadka tylko bardziej dołuje. A ona z reguły widzi mnie w godzinach przedpołudniowych, więc moje stopy są naprawdę w "dobrej" kondycji - to co dopiero powiedziałaby wieczorem???!!!! Uciekłaby z przerażenia :p
-
RudaMaruda gratulacje!!!! Mi też łezka poleciała jak to wszystko nadrabiałam i czytałam Twoje relacje..... Jesteś niesamowita!!! Wzbudziłaś we mnie wielką pozytywną nadzieję - właściwie na wszystko - na sprawny poród, w ogóle na poród bez wcześniejszych większych objawów... Muszę nastawiać się odpowiednie, może pomoże :-) Słuchajcie, ja po pierwszym ktg i wszystko ok :-) Mam nadzieję, że się nie mylą! Panikowałam strasznie, bałam się, co wyjdzie; mam nadzieję, ze podczas porodu zachowam zimną krew... Powodzenia dla Was, Dziewczynki, które chcą już, albo które są już w trakcie :-)
-
24ch Mmadzia - ja swoich "stópek" nawet do kapci już włożyć nie mogę, więc możliwe, że wykorzystam patent mamy RudejMarudy :-) Kupiłam nowe, takie specjalnie do szpitala (za całe 8zł, żeby nie było:P) i muszę je jakoś rozchodzić, ale jak, skoro ledwo co wcisnę stopę i to z rana, bo z wieczora to nie ma szans A! Właśnie!!! Jutro te gwiazdy..... zapomniałabym, a mam marzenia do spełnienia!! Dobrze, że piszecie o tym strzelaniu z brzucha.... bo nigdy o takim czymś nie słyszałam. Jutro moje pierwsze ktg... Ciekawe, co tam słychać u mojego serduszka :-) Mam nadzieję, że wszystko dobrze.
-
Dziewoja i Truskawka ogromne gratulacje!!!
-
Mmadzia z tymi stopami to mam tak samo: patrzę i własnym oczom nie wierzę, że to moje... Ja mam duży rozmiar stóp,a teraz to już w ogóle są megaaa!! :/ Próbuję o nich nie myśleć, pocieszam się, ze po porodzie przejdzie. Z tym, że ja mam jeszcze troszkę czasu do porodu, to tak chodzić z 2 tygodnie z takimi "cudami" to też średnio :/ Z brzuszkiem niestety też mało co gadałam.... czasem, ale to jakieś tam zdanko przy kopniaku. Dziś patrzyłam na brzuszek i rozczulił mnie fakt, że tam naprawdę jest dziecko :-) moje dziecko :-)
-
24ch hej! Ja dziś mimo upałów spędziłam 3h poza domem (dentysta, zakupy spożywcze) i Ameryki nie odkryję pisząc, że mam ich dosyc :/ Pisałyście, że płakałyście przez to wszystko, ja wczoraj też o tym wspominałam i dziś już też byłam bliska płaczu przez te upały. Gratuluję nowym mamusiom !!! :-) Truskawka trzymam kciuki!! Marta masz rację, Lilianka nie odezwała się od nocnej akcji. Mam nadzieję, ze jak tylko dojdzie do siebie to da znać, że wszystko w porządeczku :-) Joanna a jaki to model? Nie bądź zła na siebie, to normalne, że wózek jest "narażony" na słońce i dziwne, że na ekoskórze już zaczęło się coś dziać:/ Też myslałam o takim z elementami ekoskóry, a teraz mam mętlik. Rewolucja powodzenia na ktg i usg! Będzie dobrze, a synek da sobie radę na pewno! Widziałam obstawki, kto rodzi w tym tygodniu :-) hihi a może obstawimy, która urodzi jako ostatnia?! :P zgłaszam siebie.... w przyszłym tygodniu mam wizytę, więc moze dowiem się, czy COŚ już zaczyna się dziać.... ale tak szczerze mówiąc, to chciałabym urodzić dopiero po 22.08. Sama nie wiem dlaczego. Im bliżej, tym bardziej nieprawdopodobnym dla mnie staje się fakt, że to naprawdę już może się wydarzyć....
-
Niestety tak mówili, ale ja mam cichą nadzieję, ze choć za tydzień zaskoczy nas jakiś front....cokolwiek, co przyniesie ochłodę :-)
-
Dziewczyny, gratuluję synków :-) ciekawe, kiedy dołączy do nich kolega (czyli ten mój mały mieszkaniec)..... Jak tylko będą siły, to piszcie, co i jak... Najważniejsze, że już po! Teraz będzie tylko lepiej!!! Ja dzis po popołudniowej drzemce wstałam cała mokra i zła na upały, aż mi łzy poleciały.... a wlasnie przed snem oglądałam prognozę i tak ma być do 25 sierpnia :/ Boję się trochę środy, bo będę miała ktg i boję się, czy wszystko w porządku, ale to wiem, że tak ma każda z nas :-) Tosio, może jednak akcja się zacznie i rzeczywiście do środy będzie już maleństwo przy Tobie :-)
-
czarnamamba no ja to dziś mówiłam mojemu mężowi, że przy drugim dziecku, to muszę urodzić marzec/ kwiecień.... bo takie upały normalnie mnie wykańczały, a co dopiero w ciąży :/ Rewolucja mnie na szczęście gardełko dziś już nie boli, a w nocy miałam wiatrak wyłączony, bo mamy taki najtańszy i chodzi jak czołg, co mnie wkurza :) Włączamy dopiero nad ranem, kiedy budzę się cała mokra i nie mam czym oddychać:/ ale w dzień to chodzi non stop. Gdyby nie wiatrak, to bym się roztopiła! Tosio hehehehe trafione w sedno! "świńskie raciczki" brakowało mi tych słów do określenia moich stóp!!! Wczoraj tak patrzyłam na nie i śmiałam się sama do siebie, że wygląda to mega komicznie. (choć denerwuje mnie jednocześnie ich wygląd, to też za często nie patrzę w dół:P) Też chodzę w japonkach :) a jeszcze tydzień temu nie było tak źle... Mam nadzieję, że nagle przyjdzie jakiś front i te upały choć za tydzień miną....bo te dwa tygodnie to mnie naprawdę przerażają! Nie chcę rodzić teraz (a kiedyś chciałam od razu po 15stym), wolę przeczekać... Czuję, ze muszę iść na drzemkę, bo położyłam się o 3, a wstałam przed 8 i koniec spania - to do mnie niepodobne :) Miłej niedzielki! Kto ma deszcz, niech przesyła dalej!!! U nas zapowiadali, ale już nie zapowiadają :(
-
Ooo, matko! Jak żyć w takie upały???!!!! Cały czas przy wiatraczku, a teraz czuję, że pobolewa mnie gardło:/ Mam nadzieję, że szybko przejdzie! Przyznam, że dziś miałam aktywny dzień (w sensie sprzątanie, pranie ), ale po twarzy to chyba mi spływa cała wodą, którą piję :/ Nie mogę wyjść do ludzi, bo jestem non stop mokra, łącznie z włosami na głowie :/ Silv - super, że już wracacie z Agatką :-) Powodzenia w tym wspólnym życiu :-) Oj, SPA..... też nigdy nie byłam!!! Muszę poważnie nad tym pomyśleć :-) Dla mnie te upały są gorsze! W lipcu przynajmniej nie miałam napuchniętych nóg i rąk, a teraz.... Robiłam dziś wielkie porządki w szafce z butami i przymierzyłam (o ile można to nazwać przymierzeniem) jedne szpilki..... Jak to wyglądało!!!!!! Taki baleronik w eleganckich butach Nigdy nie miałam szczuplutkich nożek/ stópek, ale teraz to pobijam wszelkie rekordy A.... i ja też chyba będę wrześniówką! Wczoraj miałam skurcze.....jelit!!! bo zafundowałam im niezłą mieszankę . I tak to mnie pobolewało, męczyło, i tak sobie myślałam, co to będzie jak będą TE SKURCZE! :-)
-
No póki co spokój i......przez to wszystko (a właściwie dzięki temu) zakupiłam większość brakujących rzeczy, więc będę nieco spokojniejsza! Jutro może poprasuję i popiorę resztę, żeby rzeczywiście nie martwić się, ze coś niegotowe, nie wbijać sobie takich "problemów" do mojej pustej główki :-) Daniela, to baardzo szybko Was wypuścili!!! Tym bardziej, ze już skarżyłaś się na złe samopoczucie :/ U nas po cc trzymają 6 dni!!! Śliczna Zosieńka !!!! Też pytałam wcześniej o Liliankę.....pewnie rodzi/urodziła!!!
-
cześć Dziewczyny!!! Melduję, ze po okroooopnej nocy nadszedł lepszy dzień... Zasnęłam zaraz po 3 z bólem głowy, na początku budziłam się co 1-1,5h na sikanie, oczywiście za każdym razem ból był.... Na dobre obudziłam się po 12stej, z bólem głowy, ale o wiele, wiele słabszym niż wczoraj!!! Poleżałam trochę i przeszło!!! Staram się pić, ciśnienie mierzyłam i jest ok, więc to musiała byc raczej migrena :/ okropność! Męczą mnie upały, ale to jak wszystkie z nas! A tu końca nie widać :/ Następnym razem w przypadku bólu od razu wezmę cały apap, tak jak pisałyście, bo chyba gorsze takie przeczekiwanie i męczenie się, niż ta jedna tabletka. A w nocy już myślałam, że gdyby mąż był, to chyba jechalibyśmy na ip. Z tym, ze tak, jak któraś z Was wspominała, pewnie zostawiliby mnie na 3 dni, dali kroplówkę i tyle. No ale w nocy byłam zrozpaczona, więc wszystko było brane pod uwagę. Wasze Dzieciaczki są przecudowne!! :-) Silv - no jak tu nie zakochać się w takiej Agatce :-) Cieszę się, że z karmieniem już fajne idzie.... Daje mi to nadzieję przy moim lewym płaskim sutku :P Ale tak jak wspominałyście - nie będę się tym zadręczać. Za dużo mam myśli i potem to wszystko kumuluje się w głowie :/ A Agatkę masz cudną i nie zadręczaj się !!! (wiem, wiem, każdy tak pisze, a ja sama widzę w Twoich wpisach dużo siebie, więc już widzę, co to będzie :-) A ciekawe, co tam Lilianka? może jednak rodzi...
-
Marta - to fakt! Przy porodzie wiem jaki jest cel tego bólu - najwspanialszy cel bólu jaki może być :-) a przy migrenie.... Lilianka - nic nie potrafię Ci doradzić, ale w sumie chyba mogłoby się już zacząć :) wszystko popakowane, mąż czeka na wybudzenie - pozostaje "tylko" rodzić :) Jak tak czytam Twoje relacje, to jestem mega ciekawa jak to będzie u mnie..... jak? gdzie? kiedy? :) A migren współczuję!!! Ja rzadko miewałam, ale miewałam, to jest naprawdę ciężkie:/ najlepszy jest ten moment, kiedy ból mija.....czuje się wtedy taką nieprawdopodobną ulgę, radość!