-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mart79
-
Mojra mnie się gdzieś rzuciło w oczy z tą kaszką manną że jest w jakimś daniu dla niemowląt gotowym, ale 100% pewności nie mam. Ja tam zamierzam dawać dania ze słoiczków a jak będą nasze zdrowe owoce, znaczy się wiosna,lato będę sama szykować deserki, w tych słoiczkowych daniach jest o tyle fajnie, że mamy pewność, że składniki są z ekologicznych upraw. Poza tym jak ja wrócę do pracy to już napewno nie będę mieć czasu na gotowanie trzech obiadów - dla męża mięcho, dla mnie dietetycznie bo jeszcze karmienie cycuchem, i dla Lusi.... masakra :)
-
Łasiczka powiem Ci, że zwariowałam na punkcie tej bluzki, ale mam nadzieję, że wystawią ją jeszcze raz. Sama zobacz *APART* LUXUS DLA CIEBIE ... !!! rozm. 38 792 (874330696) - Aukcje internetowe Allegro :)
-
łasica my tez mieszkamy w bloku - ale juz niedługo :) nie kupiłam tej bluzki bo cena poszła tak w góre ze hej a nia dam 180 zł za bluzeczke letnia, fakt piekna i jakosciowo swietna, ale za droga :) tymbardziej ze to juz kolejna rzecz w tym miesiacu :) szykuje sie powoli do pracy :) Wszystkiego najlepszego dla Natanka :)
-
Agula zaczęłam czytać Twój post i aż się zdziwiłam, że niby Wy jesteście 7 lat po ślubie :) pomyslałam, ze strasznie młodo wyglądasz :) dobrze, że masz suwaczek ślubny hihihi a Twój M zawsze taki był? Czy coś mu się zmieniło?
-
Już mi się oczy kleją - ale czekam na koniec aukcji :) się napaliłam na jedną tunikę i muszę ją mieć hihih :)
-
Drodka Lusia uwielbia zakupy :) albo śpi, albo się rozgląda, albo uśmiecha, ale lubi być w ruchu :) Ja Europę prawie całą już zwiedziłam i dlatego ciągnie mnie dalej :) Becia takiego konowała od tych torbieli bym rozerwała, dobrze, że już jest w porządku. Czyli Wy też na obczyźnie?
-
Cześć Becia - pewnie, że przyjmiemy, napisz coś o sobie :) uffff Agula myślałam, że tylko mój osesek taki antyjabłkowy jest hihi :)
-
Hej Kobitki zakupy uważam za udane - ależ są wspaniałe przeceny w butikach, aż się chodzić chce :) Lusia przespała całe zakupy :) Wiecie jakie mam problemy z tym jabłkiem, ona nie chce go jeść za Chiny, pluje, płacze, ksztusi się. A czasem tak się wydrze, że aż jej oddechu brakuje - ja chyba zrezygnuje z dawania jej tego jabłka... jedyny plus, że kupki zaczęła robić normalnie - znaczy się raz na dwa dni a nie raz na tydzień :( Agula co się dzieje?
-
Dziewczyny któraś pytała o biuro podróży, ja mam znajomą co jest pośrednikiem i wyszukuje takie dość łakome kąski, z tym że biuro ma w Łodzi, jakby któraś chciała skorzystać z jej pomocy, nawet internetowo, to mogę dać namiary. My jeździmy najczęściej z Itaki, i też w porzadku :)
-
Cześć Kobitki, tak sobie poczytuje o tych wyjazdach. Drodka ja nawet bez dziecka już nie pojadę do żadnego z krajów arabskich - tam gdzie hotele pięknie, czysto i zadbanie, ale jak wyjedziesz już dalej pozwiedzać to masakra, domy nie pokończone, żeby nie spłacać kredytów, papiery się walają, masakra :-/ Ja mam już swoje lata i wymagam pewnego komfortu, pomimo tego, że wolę zwiedzać niż leżakować :) W tym roku mieliśmy jechać na wycieczkę objazdową do Chin, ale mamy małego chińczyka i odpada :) choć moja mama stwierdziła, że się może Lusią zając, to raczej nie jestem w stanie na tak długo Lusi zostawić. Mój mąż natomiast chciałby pojechać koleją transsyberyjską i ponownie zobaczyć wielki kanion, więc plany mamy doprecyzowane :) tylko musimy poczekać jak nam osesek troszkę podrośnie, ale chciałabym choć jedną z tych wycieczek zaliczyć przed drugim dzieckiem :) Sekudnka wyobrażam sobie, jak to jest z maluszkiem, będziemy musieli się do tego przyzwyczaić, ale auto też wypożyczaliśmy, super sprawa :) Łasiczka wiedziałam, że Ty taki mięczak jesteś jak ja :) nie to co Aisha nasz bodygard hihihi :) mMadzi też mi żal i brakuje mi jej na forum, mogłaby choć troszkę zajrzeć może by jej się przyjemniej zrobiło. Aisha masz rację że bez zaufania nie wytrzymalibyście, ja bym tak nie dała rady, niby mój mąż twierdzi, że nie mam powodów do kompleksów, ale zawsze się znajdzie coś co mogłabym mieć lepszego i ktoś kto to ma :) przynajmniej w moich oczach i tak lubie się trochę podręczyć - wiem wiem głupie to jak cholera, ale taka już jestem troszkę emocjonalnie zwichrowana:) Kochana właśnie widziałam zdjęcie Olka na tej duuużej gąbce powiedz mi gdzie ją kupiłaś? Nie dalej jak ze 2 tygodnie temu mówiłam mojemu mężowi, że chciałabym kupić taką gąbkę dla Lusi hihihi :) My dziś lecimy na zakupki... wyprzedaże się zaczęły więc warto pociekać po butikach hihii :) miłego dnia :)
-
Sekundko w San Augustin w hotelu Hotel Ifa Interclub Atlantic[wyloty]=WAW&SEARCH_HOTEL[pokoje]=DBL&SEARCH_HOTEL[wyzywienie]=A& Rewelacja polecam szczerze :) Roxanko kwestia gustu :) ja np. nigdy więcej nie pojadę do krajów arabskich - nie odpowiada mi ta kultura i wszędzie brudno... i jeszcze ważne w jakim celu się jedzie w takie miejsce, leżeć plackiem czy odpoczywać aktywnie, ja wolę zwiedzać i próbować nowych rzeczy, więc dla mnie to wymarzone miejsce. Wynająć auto i w ciągu dwóch dni jesteś w stanie zwiedzić całą wyspę - rewelacja - mogłabym tam zamieszkać :). Tam pierwszy raz jeździłam na Baggach po pustyni, pierwszy raz nurkowałam łodzią podwodną i pływałam kutrem rybackim :) Drodka jak będziesz w Katalonii to koniecznie obejrzyj klasztor Benedyktynów w Montserrat http://pl.wikipedia.org/wiki/Montserrat_(klasztor) na mnie wywarł ogromne wrażenie :) i oczywiście kościół Sagrada Familia :) Sagrada FamĂ*lia â�� Wikipedia, wolna encyklopedia. Aisha jestem za :) Sopot może być :)
-
Cześć Kobitki, my dziś byłyśmy w pracy i Lusia aż szalała na widok tylu "cioć" i "wujków" a jaka byłą towarzyska gugała z nimi i się uśmiechała hihi :) Kochana gwiazdeczka :). Złożyłam podanie o wydłużony urlop macierzyński, ale dowiedziałam się też, że muszę do końca marca wykorzystać zaległy urlop a mam 31 dni :-/ i będę pewnie cały marzec jeszcze z Lusią - chciałam trochę zostawić na takie cieplejsze dni a tu klops :( Fajnie macie dziewczyny, że się wybieracie za granicę, my w tym roku chyba odpuścimy takie dalekie wyjazdy i poprzestaniemy na Polskim morzu (już nie pamiętam jak wygląda :)) - za to za rok chyba wylądujemy na Gran Canarii - byliśmy tam w zeszłym roku i był tak rewelacyjny hotel, zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi, że chcielibyśmy tam z Lusią polecieć, ale czas pokaże.
-
Drodka popłakałam się czytając twój post :) wymiatasz Kochana :) Łasiczka intuicja mi podpowiada :)
-
Sekundka i bardzo rozsądnie - super, że nie odpuściłaś :) Łasiczka kciuki zawsze się przydadzą, bo pewnie wiesz, że nie wszytsko zależy ode mnie :) Wiesz w styczniu raczej mnie zima nie zaskakuje - a to rozumiem pytanie do tego, że napisałam, że drogowców zaskoczyła? :) hihihi łasiczka myślę, że wszyscy tu wiemy dlaczego Ty idziesz do mieszkaniówki :) Roxanka nasza Lusia ma też dwóch lekarzy, jeden na rejonie, drugi prywatnie - mniej fajny ale chodzi o to, że badania wszytskie są od ręki i nie musiałam np. czekać kilka tygodni na USG bioderek i jeszcze jednego lekaraza - przyjaciela rodziny, który leczy przez telefon :) znaczy się coś jest nie tak dzwonie do niego, bo zaufany :) Jedziemy jutro do pracy, męczą mnie znajomi, żebym pokazała tego Skarba swojego, poza tym muszę się z Dyrektorem spotkać i dać mu podanie o przedłużenie macierzyńskiego i musimy ustalić warunki mojego powrotu do pracy no i jeszcze wizyta w kadrach mnie czeka bo muszę zrobić badanie okresowe, skończyło mi się w tamtym roku jak byłam na zwolnieniu- eghh czyli jeszcze lekarz medycyny pracy mnie czeka i okulista :-/
-
Cześć Kobitki :) Sekundka no to chylę czoła - zawsze powtarzałam kursantom że jeździć trzeba niezależnie od pogody - bo mam kilku znajomych co jeżdżą tylko latem a zimą tramwajem - osobiście wolałabym odwrotnie hihi :) Łasiczka sama się szkoliłam, odkąd pamiętam jak tylko był czas i pogoda sprzyjała jeździłyśmy poslizgać się autem :) Moja siostra np. do tej pory bierze udział w wyścigach samochodowych z nie małym dorobkiem dyplomowym hihi :) Aisha egghh ciężko Wam będzie na pewno, ale głowa do góry pamiętasz jak szybko zleciał ostatni czas rozłąki? A teraz będzie jeszcze łatwiej bo wiosna będzie się zbliżac :) Roxanko to chyba wie każdy że nie ma dzieci identycznych :) Moja Lusia np. pluje jabłkiem jak diabli. Drodka a może by tak podrasować ten liczniczek na komputerze i żeby tak ze dwa razy szybciej szedł :) Jakby Twój syn miał problemy z egzaminem i miałby jakieś pytania to ja mu chętnie pomogę :) oczywiście jeśli chodzi o egzaminy w Polsce, bo co kraj to obyczaj :)
-
Cześć Kobitki, dziś dawaliśmy Lusi skrobane jabłuszko i soczek owszem w miarę w miarę, ale miąższem pluła na wszytskie strony :) Pewnie trzeba czasu żeby się przyzwyczaiła, jeśli to z plamkami prawda przy ząbkowaniu to chyba Lusi też idą ząbki :) Dziś byliśmy na dużych zakupach potem obiadek i mąż składał kupione meble a my ległyśmy na 2 godziny spać - jak się obudziłam byłam nieprzytomna, a teraz Lusia już spi a my oglądamy tv - troszkę spokoju :) Drodka u nas też zima że hej - sąsiad dziś łopatą odśnieżał wyjazd bo nie mógł autem przejechać tak zasypało :) Jazda jest po 20-30 km/h a poślizgi jakie - suuuper :)
-
Cześć Kobitki, u nas ciężki dzień a to dlatego, że kupa nadciąga i Lusia marudzi :) Łasiczka Natan po prostu wie co dobre :) soczków i przecierów to on się napróbuje jeszcze przez całe życie a cycusia będzie miał nie za długo ;) Mnie położna powiedziała, że jak będę dawać np zupkę przecierową to można ją wymieszać z moim mlekiem i wtedy Lusi będzie łatwiej się do niej przekonać :)
-
My już po spacerze, Lusia przespała moje wojaże.... w niektórych miejscach śniegu tyle, że się wózek zakopywał eghhhh. Drogowcy jak zwykle zaskoczeni :) przecież zima w styczniu? cóż za dziwy hihihi. Moja Lusia lubi leżeć na macie, ale dość szybko się z niej przemieszcza i np. wracam z kuchni a ona w poprzek :) szarpie za zabawki, aż się pałąki trzęsą mała łobuziara, ale za to siadać nie chce - widzicie Kobitki, jak dziecko robi to to nie robi czegoś innego -więc cierpliwości na wszytsko przyjdzie czas :) Mój mąż już sobie załatwił urlop tacierzyński - ale oczywiście w trakcie mojego urlopu sam na tyle czasu nie chce z Lusią zostać hmmm ciekawe dlaczego hahahah :) Łasiczka Drodka nieopodal parku do którego chodziłam na spacery w ciąży i teraz też :) jest akademik dla obcokrajowców i jest tam wielu murzynów, wiosną jak ja szłam w krótkim rękawku i spodenkach, to oni w puchowych kurtkach a widziałam nawet murzynkę w czapce uszance z futra - oni mają u nas przekichane :)
-
Aisha W związku z nowelizacją Kodeksu Pracy od 01.01.2010 r. zgodnie z art. 182(1) wnioskuję o dodatkowy urlop macierzyński w wymiarze 2 tygodni, od dnia 5 lutego 2010 r. do 18 lutego 2010 r. :) Pamiętaj że na 7 dni przed zakończeniem macierzyńskiego musisz złożyć podanie.
-
Dzięki Kobitki, przetrwam bez smoczka może :) Agula ja ten sposób usłyszałam od położnej potem od lekarza, więc chyba jest w porządku. Poza tym jak jest ciemieniuszka naolejona, to pięknie schodzi, nie trezba drapać - pociągniesz pazurkiem i samo schodzi a przeciez o to chodzi :) Podobno lepsze to niż pozwolić jej zarosnąc bo wtedy powstaje stan zapalny. My dziś na spacerze 1,5 h w sniegu po pachy - sypie jak diabli, jak weszłam po spacerze do sklepu, to wyglądałam jak bałwan a Lusia na dobre pospała a potem zaczęła śpiewać - dziś ma śpiewający dzień - od 6:30 non stop śpiewa, z przerwami na krótkie drzemki i cycucha :) Aż się zaczęłam zastanawiać co ja wczoraj jadłam :)
-
Szkoda Kochana, że musisz tracić energie na szarpanie z Twoim M - korzystniej byłoby poświęcić ją dla dziewczynek :)
-
Drodka ważne, że w ogóle dokarmiasz - nie gryź się tak, przecież nie miałaś na to wpływu. Ale wiem, co czujesz, ja już w ciązy dręczyłam tu kobitki na forum, że nie mam wycieków mleka i chyba nie będę mogła karmić, bo to była moja trauma. mMadzia zrób no swojemu męzowi szarpanie pępka, bo naprawdę jest jak nie z tej epoki. My już kupiliśmy słoiczek delikatnej marchewki, ale generalnie póki jestem z małą będę sama jej dania przygotowywać. Ale na spróbowanie niech ma :) Dziewczyny czy któraś z Was nie podaje dziecku smoczka? My nie dawalismy, ale Lusia tak wcina rączki, że zaczynam się nad tym zastanawać.
-
Agula my się pozbyliśmy ciemieniuchy - kładłam Lusi okład z oliwki z oliwek (lekko podgrzanej) na około 0,5 - 1h przed kąpielą, potem ok 0,5 h skubania paznokciem :) kąpiel i czesanie szczoteczką i po 2 dniach zeszło i póki co nie wraca - może i Tobie pomoże :) Agula na pewno Ci się należy :) ja mam już napisane takie podanie :) aaa i tacie też się należy tydzień tacierzyńskiego - do ukończenia przez dziecko roku - tylko też trzeba podanie pisać :) Łasiczka no to wspaniale, że Natanek przybiera na wadze, trzymam kciuki za kolejne pokłady tłuszczyku hihihi :) Drodka to Zuzanka nieźle przytyła, pamiętam jak się martwiłaś, że za mała. Sekundka to pewnie początek tego dobrego z przespanymi nockami :) Mnie też znajomi mówią - że Lusia to skarb, ona się cały czas śmieje, gaworzy i bardzo ładnie śpi, ale widzę, że długo nie może beze mnie wytrzymać, więc już wiem, że powrót do pracy będzie katastrofą... aż nie chce myśleć. Mój mąż też między świętami był z nami i ja się tak rozleniwiłam, że szok, nic tylko bym spała, wstyd się przyznać, ale ani razu nie byliśmy w tym czasie z Lusią na porządnym spacerze... ciągle tylko do sklepu do rodziców, do znajomych... Za to od wczoraj nadrabiamy, wczoraj Lusia miała nos jak renifer rudolf po spacerze :) a dziś nie mogłam się dogrzać po powrocie - Lusia natomiast przespała całe 2 godziny na spacerze, a rumiana była jak ją z wózka wyjełam jak jabłuszko hihihi.
-
Agula ja też już chodziłam mając 9 miesięcy ale ja to trochę cykor jestem i wolę czekać na rozwój wypadków :) Łasiczka i Sekundka ja mam to samo, Lusia jest cały czas ze mną, albo gadamy, albo śpiewamy, albo tańczymy, albo zajmujemy się takimi prozaicznymi sprawami jak obiad, ale zawsze w pobliżu :) aż ostatnio siedziałam przed kompem i musiałam zrobić pewne raporty do pracy, mąz się Lusią zajmował a ona się darła i nie dawała się uspokoić, więc wzięłam ją ja i co?spokój, sielanka, uśmiechu... nie wiem jak ja wrócę do pracy ;(
-
Cześć Kobitki:) Madziamy też podakładaliśmy Lusi rączki jak u sfinksa bo tak kazali - pediatra przy badaniu jak Lusię przewrócił na brzuszek, to też jej rączki tak podłożył i powiedział pilnuj nosa :) więc sądzę, że to prawidłowo jest. Lusia też czasem zaciska piąstki, ale przez większość czasu ma rozłożone dłonie, ale ja mam inny problem, jak bierze zabawkę w dłoń to przy łapaniu podwija paluszek wskazujący...:-/ Aisha Ty to lepiej uważaj z tym wypasaniem Olka, słyszałam, że później takie duże dzieci karmione modyfikowanym są bardziej narażone na nadwagę. Jak tam spotaknie z Twoim M - pewnie się nie odstępujecie na krok? tak romantycznie :) Łasiczka z Ciebie to niezły psycholog jest - jakie Ty studia kończyłaś? Drodka fajnie, że macie wiosnę już w lutym, my jeszcze poczekamy :( Agula a czy to nie za wcześnie na stawianie dzidzi na podłodze? nie obciąża jej to nóżek za bardzo? Lusia też się stara sama podnosić leżąc na plecach podpiera się rączkami za głową i głowę unosi - oczywiście nie udaje jej się podnieść więc się drze jak opętana :)