-
Postów
116 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wywijaska
-
Witam. Bardzo chciałabym prosić o poradę, ponieważ mój Synek ma skończone 2 latka, niestety jeszcze nigdy nie przespał całej nocy, normą są przynajmniej 2 pobudki, a czasami zdarza się nawet 5 czy 6. Do dzisiaj karmię piersią i myślę, że mały budzi się bardziej z przyzwyczajenia do piersi niż z potrzeby jedzenia. Chciałabym przestać karmić, tylko problem polega na tym, że Synek wieczorem zasypia przy piersi. Jakieś pół roku temu oduczyłam go picia w dzień, przyklejając plasterki i tłumacząc, że cycuś jest chory i musi odpocząć. Chciałam zostawić karmienie wieczorem, jedno w nocy i rano, ale niestety teraz jest coraz gorzej, pobudki są częstsze i boję się, ze jeśli jeszcze trochę poczekam, to będzie mi go jeszcze trudniej oduczyć. Mój synek nie lubi przebywać w swoim łożeczku, tzn. jak zaśnie to go tam wkładam, ale jak go włożę wieczorem żeby zasnął, czy nawet tam posiedział, to się denerwuje, a drzemki dziennie najczęściej przesypia na spacerze. Pomyślałam, żeby posmarować pierś czymś nieprzyjemnym w smaku, żeby sam zrezygnował, np. lakierem przeciwko obgryzaniu paznokci i może wtedy się zniechęci. Pozostaje tylko problem samodzielnego zaśnięcia - i nie wiem czy lepiej będzie go kłaść jednak do tego łóżeczka i czytać mu w tym czasie bajkę, rozmawiać (teraz jak zasypia przy piersi to też mu czytam przez jakieś 20-30 minut), czy żeby lepiej będzie położyć go w moim łóżku i siedzieć obok, czytać i tłumaczyć, że powinien już sam spać. Chciałabym prosić o poradę czy uważa Pani takie rozwiązanie za słuszne i które będzie lepsze, czy może zaproponuje mi Pani coś lepszego. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Serdecznie pozdrawiam
-
Czesc Dziewczyny. U nas tez swieta szybko minely :-). Mamuskaa,fajnie ze udalo Ci sie na kilka dni pojechac do Rodzinki bo zawsze sie mogli troche Wikusia nacieszyc. Migotka ja tez sie zgadzam z tym co piszesz,dzieciaczki sa bardzo madre i jak sa starsze to juz sie nie daja przekonac do butelki. My swieta poza Wigilia spedzilismy u tesciow ze wzgledu na to ze meza bracia przyjechali na krotko. Oczywiscie moja tesciowa musiala sie wykazac i swoje ja pokazac ale albo ja juz sie powoli na to uodparniam albo to magia swiat bo nie zrobilo to na mnie wiekszego wrazenia :-). Kiedys mi przyjaciolka podpowiadala ze mam zaczac spisywac te numery mojej tesciowej i moze kiedys wydac ksiazke pod chwytliwym tytulem o perypetiach z tesciowa :-). Moze bylby bestseller :-). Tylko ten brak czasu na pisanie :-P. A jak Wasze swieta? Es_ze spedzaliscie w domku we wlasnym gronie? Kajka dala spokoj choince czy bylo.przemeblowanie w bombkach? Szara a u Was byly biale swieta czy podobnie jak u nas bez sniegu?
-
Dziekuje bardzo :-). Piekna choinka. Pogoda nam zbyt swiatecznie nie dopisala to chociaz choinki beda robily nastroj :-). Ja mialam troche watpliwosci czy ubierac duza czy zorganizowac jakas malenka zeby Jasiu nie psocil ale jest tak zachwycony ze poza robieniem cacy i pokazywaniem kolorow bombek to w sumie nic nie psuje :-). Zobaczymy jak dlugo. A mnie czeka jeszcze kapiel i upragniony koniec dnia :-). Dobranoc
-
Dziekujemy za zyczenia. Szara a jak sie udala wizyta tesciow bo nic nie pisalas :-). Es_ze wstaw zdjecia choinki :-). Mamusie,ja dzisiaj tak na krotko bo mamy za soba dzien przy wypiekach i Jasiu bardzo czynnie uczestniczyl :-). Az w koncu wylal mi drozdze i musialam pojechac do sklepu po nowe :-). Wszystkiego najlepszego z okazji swiat. Odpoczynku, spokoju i duzo radosci. Przesylamy buziaki
-
Ola,wszystkiego najlepszego dla Stasia,zdrowka przede wszystkim z okazji drugich urodzin. Szara,bardzo dziekujemy za zyczenia. Mam nadzieje ze juz sie wychorowaliscie. U nas male szalenstwo przed swietami ale na razie nie jest zle,radzimy sobie. Moze jutro znajde chwilke zeby napisac troche wiecej. Mamuskaa,sliczne zdjecie,Wiki jest bardzo fotogeniczna i widac ze to lubi. Zyczymy Wam jak najwiecej sesji :-). Buziaki dla wszystkich
-
Mamusie,jeszcze chcialam sie doradzic,bo Jasiu zaczyna wolac kupke,zwykle faktycznie zrobic jak wola ale czasami tylko mu sie wydaje. Jak go sadzalam w tym czasie na nocnik,przez dwa dni to za kazdym razem siadal nie chetnie i w koncu wstrzymywal a jak dalam ku spokoj np za 3 podejsciem to zrobil w pieluszke. Oczywiscie moja tesciowa jak uslyszala o tej sytuacji to twierdzi ze teraz byloby najlepiej sie przemeczyc i w dzien zakladac malemu pieluchy tetrowe i wtedy szybciej sie nauczy wolac bo go bedzie denerwowac. A wiem ze bedzie wiecej prania i przebierania i nie wiem czy to ma w ogole sens. Co myslicie? Nie mam do tego ani glowy ani sily ale gdyby faktycznie podzialalo to moze warto?
-
Czesc Dziewczyny. U nas przedswiateczne urwanie glowy i tylko zagladam i czytam a nie mam kiedy odpisac. Mamuska,taka przerwa miedzy zabkami jest normalna,pozniej przypadkiem moga wychodzic hurtem :-). Albo i nie. Spoznione ale najlepsze zyczenia urodzinowe,niech Ci sie Corunia chowa zdrowo :-). Fajnie ze na swieta jedziesz do Mamy to zawsze przyjemniej :-). Szara,jak sie czujecie? Lepiej troche? Jasiu na razie sie uchowal bez antybiotyku wiec nie pomoge. Mam nadzieje ze juz Wam choc troche przechodzi i ze na swieta juz bedzie wszystko dobrze. Es_ze,mozemy Jasia dla Kajki zaklepac ale niestety moj Synek jest dosc charakterny ale z tego co piszesz to Kajka do spokojnych nie nalezy to powinna sobie z nim poradzic :-). Teraz przechodzimy szkole sprzatania bo nie zawsze mu sie chce ale powoli sie uczy. A jak sie rozgada na dobre to mojej tesciowej wszystko doniesie co sie dzieje :-) bo juz ona go dobrze wypyta :-). Pozdrawiamy
-
Mi lekarz kazal poczekac do 10 tc gdyby wtedy nie bylo bicia serdszka to moglabym sie zaczac martwic ale wszystko bylo w porzadku. Pozdrawiam
-
Ja przytylam jakies 15 kg i dzieki temu ze karmilam piersia to w ciagu pol roku schudlam jakies 17. Dla mnie kp bylo idealna pomoca bo mi jest ciezko zrzucic wage a tak moglam jesc nawet wiecej i slodycze a waga i tak malala. A kokezanka przytyla 28 kg bo musiala lezec i jak jej synek mial jakies 8 miesiecy to zaczela biegac 5 dni w tygodniu po okolo 5 km i ograniczyla slodycze i dzisiaj wyglada jak modelka. Niestety nie mogla karmic wiec musiala sprobowac inaczej. Nie martw sie,na pewno uda Ci sie zrzucic. Odzywiaj sie zdrowo i nie objadaj przesadnie slodyczami to przybierzesz naturalnie i na pewno zrzucisz
-
Jasiu tez nigdy nie uzywal smoczka. Jak ja probowalam unormowac mu spanie w nocy to byl duzo starszy niz Ola i zamiast szukac piersi to po prostu plakal ale w koncu nauczyl sie zasypiac na rekach. Moze jak bedzie u Ciebie zasypiala to nie bedzie tak plakala tylko tak jak mowie. U mnie skonczylo sie picie co 2 godziny,Jasiu przestal sie tak budzic (z pewnymi wyjatkami) ale do dzisiaj jak sie obudzi w nocy to chce isc na rece a juz sporo wazy. Mala po prostu zapomniala picia z butelki i to jest normalne a poza tym to pewnie teraz jej piers bardziej pasuje i nie da sie oszukac :-). Podejrzewam ze gdybys ja probowala w jakis inny sposob uspic,moze kolysac na kolanach na siedzaco lub zabrac ze soba do lozka to tez bedzie ciezko na poczatku ale mysle ze jesli nauczysz ja ze nie przy kazdej pobudce jest karmiona to przestanie sie budzic. Jasiu pierwszy raz budzil sie kolo 23.30,zajelo nam dwa tygodnie kiedy przestal sie budzic a to karmienie,kolejne bylo kolo 1 i z tym juz poszlo szybciej,w ciagu kilku dni sie odzwyczail. Tylko gdybys sie zdecydowala na cos takiego to musisz byc konsekwentna i kazdej nocy robic to samo.
-
Tylko usypiac dlatego pytam czy zasypia w lozeczku czy przy piersi. Moj Synek zasypial przy piersi wiec w nocy jak go oduczalam to usypialam na rekach i tak mu zostalo do dzisiaj wiec to nie bylo najlepsze rozwiazanie ale oduczyl sie picia co 2 godziny i zostalo mu 1 karmienie w nocy i kolejne rano. Jesli Ola wczesniej potrafila pic rzadziej,to bedziesz wiedziala czy wystrczy jej jedno czy dwa karmienia w nocy. Troche to to zajmie,ale powinna sie oduczyc wstawania tak czesto jesli nie dostanie piersi. Postaram sie pozniej jeszcze napisac. Gdybys miala jakies pytania to pisz. Na razie tylko to mi wpadlo na mysl
-
Mamuskaa,fajnie ze zajrzalas. Z zabkami tak czasami jest ze sa dluzsze przerwy ale i tak Was to nie minie :-). Bardzo szybko Wiki zaczyna sama wstawac,gratulujemy pierwszych udanych prob :-). Spodniczna sliczna,pasuje Malej Ksiezniczce :-). No i oczywiscie czekamy na zdjecia z sesji swiatecznej :-). Migotka,moze u Malej szykuja sie zabki i budzi sie czesciej bo przy piersi sie uspokaja,ja mojego Synka nie nauczylam picia z butelki i do dzisiaj mu tak zostalo wiec w tym temacie nie pomoge bo moje proby byly nieudane. Moze bylam za malo konsekwentna,nie wiem. Ale przychodzi mi inny pomysl do glowy,Ola pewnie sie budzi o okreslonych godzinach na to karmienie. Napisz czy umie sama zasypiac np w lozeczku czy tylko przy piersi? Musialabys po prostu nawet jak sie budzi,nie karmic jej...
-
Zdolowana,ja tez mysle ze to jest po prostu kryzys laktacyjny i nie powinnas sie poddawac. Jak mozesz to idz do doradcy a poza tym staraj sie Malego przystawiac nawet na kilka minut. Ja tez przy sciaganiu pokarmu laktatorem mialam go bardzo malo a jak Jasiu pil to mu nie brakowalo wiec tym sie nie sugeruj. Napisz co u Was i co powie doradca. Ola,fajny pomysl z ksiazkami. Jasiu ostatnio jest calkiem anty-ksiazkowy :-( jak zaczynam czytac to po chwili zamyka ksiazke i mowi ze juz nie. Moze mu przejdzie,zobaczymy. Z duplo tez widzialam takie ksiazki ale Jasiu chyba musi troche podrosnac,moze za rok beda odpowiednie. Szara,w tej ciezarowce za duzo rozkrecania nie ma wiec szybko poszlo ale lubi sie nia bawic bo najwazniejsze ze jest srubokret i mozna krecic :-). Ale i tak najwieksza radosc mial z koparki ktora dostal od Cioci i Wuja,jest dosc duza i moze w niej male autka wozic. Dzisiaj zrobilam przeglad w zabawkach i czesc tych ktorymi sie nie bawi,schowalam w karton i wynioslam,za jakis czas jak mu sie znudza te co ma to mu wymienie i znow bedzie mial jak nowe :-). Juz tak robilam i przynajmniej jest mniej sprzatania,wiecej miejsca i Jasiu bedzie mial za jakis czas znow "nowe" zabawki :-). A u Was jak sie udaly Mikolajki? A u nas duze zmiany. Jasiu sie rozgadal na calego,umie sie coraz dluzej sam bawic a w sobote pierwszy raz powiedzial na siebie Jasiu zamiast Ja czy Jam :-). Juz wczesniej sporo mowil ale teraz nie po swojemu tylko duzo powtarza i fajnie umie dopasowac slowka do sytuacji :-).
-
Ola to widze ze nasze chlopaki maja podobne zainteresowania :-). Jak ostatnio Jasiowi powiedziala ze na drugi dzien musimy upiec ciasto to rano wstal o 7 a normalnie wstaje pozniej i od razu pobiegl do kuchni szykowac mikser,szybko i chetnie zjadl sniadanie i wszytskie skladniki wrzucal po kolei tak jak mu mowilam. A jak wstawilam pierwszy placek to od razu stal nade mna zeby szykowac drugi :-). I tak jest zawsze jak cos gotuje. Milego wieczorku
-
Czesc Mamusie. Widze ze chyba juz powoli przygotowania przedswiateczne sie zaczely ze taka cisza na forum :-). Szara,mam nadzieje ze szybko Wam przejdzie ta choroba bo mimo ze zimno to i tak przyjemnie wyjsc chociaz na troche na zewnatrz. My w koncu Jasiowi kupilismy taka ciezarowke z walizka zamiast przyczepy w ktorej sa klucze i jakies tam srubokrety,niby jest od 3 lat ale te narzedzia sa w miare okragle i bezpieczne. Wybralismy takie cos bo Jasiu zwariowac na punkcie srubokretow i naprawiania autek. A ta ciezarowkemozna rozebrac na czesci pierwsze i poskrecac od nowa. Ma juz podobna koparke tez taka rozkrecana i jak mi nie chce jesc to bierzemy sie za rozbieranie i tak sie zajmie ze zje wszystko :-). Poddalas mi tez pomysl z garazem,moze pod choinke czy na urodziny mu kupimy. Zawsze bratowa i dziadkowie mnie pytaja co Malemu kupic wiec troche tych prezentow trzeba wymyslic ale Jasiu strasznie sie ekscytuje nowymi zabawkami wiec pewnie bedzie wesolo. A te samochodziki z lego maja w miare duzo klockow i Jasiu chetnie sie nimi bawi,bo nq inne zestawy lego typu domki czy jakies ze zwierzatkami jest za maly bo na pewno by go nie zainteresowaly. Ja juz kilka razy myslalam o fb ale szkoda mi czasu zeby faktycznie zrobic to tak jak trzeba czyli powstawiac zdjecia i poszukac znajomych,ale moze w koncu sie zbiore. Ale tak jak piszesz fajnie by bylo zobaczyc co slychac u znajomych :-). Mialam ostatnio pytac kiedy tesciowie przyjezdzaja. Mam nadzieje ze okaza sie pomocni a nie uciazliwi. U mnie z tesciowa troche atmosferka lepsza ale i tak sie dogadac nie mozna bo na wszystko jest na nie. Moze kiedys do tego przywykne i przestane sie przejmowac :-). Milego weekendu
-
Szara,przykro mi ze tak Was choroba rozlozyla,te pogody sa takie zmienne i latwo cos zlapac :-(. Mam nadzieje ze szybko Wam przejdzie bo domyslam sie ze nie jest latwo. Co do lego duplo to Jasiu dostal na imieniny,akurat mial juz skonczone 1.5 roku zestaw "kreatywne auta" i bardzo lubi sie nimi bawic. Buduje jakos tam po swojemu i nawet czesto to robi,a ze zwyklych duzych klockow nie chce budowac. Mysle ze tymi lego sie zainteresowal bo to sa samochody. Dlatego tez zamowiam mu na mikolaja wywrotke tez z lego i zobaczymy jak mu sie spodoba. My tez mamy jeszcze urodzinki po drodze i gwiazdke wiec cos bede musiala pomyslec zeby nie zagracic pokoju do konca :-). Jasiu uwielbia duze auta. Ma ogromna wywrotke ktora na 50 cm i do tego przyczepe. Latem bawil sie tym na dworze ale wczoraj mial taki dzien ze sam nie wiedzial co ze soba zrobic wiec mu to przynioslam do domu,dobrze ze mamy dlugi korytarz bo przynajmniej ma gdzie z tym biegac. Albo usiadzie w wywrotce i mnie wola zebym go wozila :-). Mam przynajmniej troche ruchu dodatkowego :-). Myslalam o jakims dzwigu bo ma taki malutki i zaczepia do niego male autka to moze duzym tez by sie bawil. Pociag juz dostal,ale przy pierwszej przejazdzce nacisnal na niego i caly mechanizm napedowy przestal dzialac wiec pewnie bede musiala troche poczekac albo ewentualnie drewniany ;-). Dlatego w sumie tak sie skupialam na klockach bo wiem ze sie bawi. Ale musze tez poprzegladac ksiazeczki bo pewnie jakies nowe by go zainteresowaly :-). Es_ze,fajnie ze juz jestescie zdrowe,latem bylo latwiej spozytkowac sily naszych maluchow na powietrzu a teraz juz wiecej w domu to my sie bardziej umeczymy. U nas dzisiaj tez bardzo wialo ale na spacerku bylismy,tylem do wiatru i na szybki spacer po wybojach zeby Jasiu zasnal,na szczescie uwinal sie w 15 minut :-). Tylko jak leje to nie wychodze bo nie chce go usypiac przy piersi w dzien bo juz sie oduczyl i nawet nie wola wiec po co mi mieszac w glowie a jak pada to po prostu nie idzie spac tylko musze mu wieczorem wiecej uwagi poswiecic bo jest zmeczony i szybko sie nudzi ale an szczescie na razie rzadko tak bylo. Kajka sie na pewno ucieszy z lalki do kapania. Jasiu nadal uwielbia rybki i ma taka mala z jajka niespodzianki z ktora sie kapie,jak mu zniknie w pianie to ma zajecie na dluzsza chwilke :-). Dobrej nocy Mamusie
-
Ja prezenty najczęściej kupuję przez internet, bo też nie mam czasu biegać po sklepach, chyba, że przy okazji coś trafię. A co fajnego kupiliście Aleksowi? Ja przegladam dla Jasia jakieś lego, bo ma już dwa zestawy i bardzo ładnie się nimi bawi, tylko obowiązakowo muszą być jakieś pojady, teraz ma autka i traktor :). Ja też lucię się z Jasiem bawić, chociaż najczęściej woła, żeby mu coś dużego zbudować a jak tylko skończe to przerabia po swojemu i w końcu rozbiera wszystko co zbudowałam :). Jasiu jak jest chory i ma gorączkę, to całymi dniami wisi na rękach, dlatego się cieszę, że nie choruje za często, bo byłoby ciężko
-
Cześć Dziewczyny. Ale te Wasze Dzieciaczki duże, to tylko mój taki wróbelek, ale co zrobić. A buciki nosi z Bartka rozmiar 24, to nóżkę ma dosyć dużą. Szara, a właśnie miałam pytać jaki duży jest Alek, ale widzę, że mimo alergii to jest bardzo dobrze, bo znajomi mają synka który mając 3 latka ważył 12 kg, bo był czas, że tylko ryż mu nie szkodził, a wszystko inne wywoływało azs. Es_ze, widzę, że nie tylko ja jeszcze nie mam facebook'a :), jakoś się nie mogę zmobilizować żeby go założyć, ale może w końcu się zbiorę. A ja powoli zaczynam myśleć o prezentach na święta, żeby później nie biegać na ostatnią chwilę, co prawda na razie mam pomysł dla bratowej i brata, ale to już jakiś początek :). No i już niedługo Mikolajki, pewnie od tego trzeba zacząć :).
-
Ola, to bardzo ładnie Staś waży, Jasiu też nosi ubranka 92-98, więc pewnie są podobnego wzrostu. Ja się trochę na początku stresowałam Jasia wagą, ale wszystkie wyniki ma w porządku, nawet hemoglobinę ma 12,5 a norma jest do 12,8, więc chyba nic więcej nie mogę zrobić,widocznie tak już będzie. A co do odstawiania, to ja też właśnie się psychicznie nie mogę zebrać, bo ciągle mam jakieś wymówki, ale jak są noce, że Jasiu się częściej budzi, to mnie znów mobilizuje do tego, żeby jednak spróbować. Mam ambitny plan spróbowąc w przyszłym tygodniu od poniedziałku, jeśli nic nie wypadnie. Mamuskaa, to ładnie Twoja Córcia waży, "kawał" z niej Kobietki, fajnie, że ma apetyt i ładnie przybiera :).
-
Iza,nasz Synek plakal w kapaniu i po wyjeciu z wody do czasu az nie przystawilam go do piersi,myslalam ze za malo jadl i dlatego nie wytrzymywal kapania ale lekarka doradzila mi zebym wlala wiecej wody,tak zeby mial pod paszki (zamiast niewielkiej ilosci tak jak zwykle dla takich maluszkow) i okazalo sie ze mimo cieplej wody i dobrej temperatury w pokoju,bylo mu po prostu zimno. A jak sie wygrzal w kapaniu to ze spokojem moglam dokonczyc ubieranie i mycie bez krzyku. Powodzenia
-
Czesc Dziewczyny. Ja znow tylko na chwilke bo staram sie wykorzystac kazda chwile z Mezem a w poniedzialek wyjezdza :-( wiec na pewno nadrobie zaleglosci. Szara,sprobuje Jasia sprawdzic te 3 dni jak mowila polozna. Pewnie wykorzystam stary pomysl z plastrami i sprobuje go przekonac zeby zasnal sam w moim lozku ale ja nie bede sie z nim kladla bo mi odradzala wiec usiade przy lozku i z nim bede. Dzisiaj robilismy taki wstep ze Maz sie z nim polozyl i bylo dobrze dopoki Jasiu sie nie polapal ze ja jednak nie wyszlam z pokoju tylko schowalam sie za lozkiem jak nie patrzyl ale wielkiej tragedii nie robil,zobaczymy. A po tabletki musialabym isc do ginekologa. W Jasia zachowaniu widze duza zmiane jesli chodzi o podejscie do zasypiania bo pewnie ze cysiu jest wazny i nadal jakby mogl to by pil co 2 godziny ale jak sie troche napije to sam sie kladzie i kula i mowi ze robi aaa. A jak jest w dzien zmeczony to tez sie kladzie na lozku i mowi ze musi odpoczac wiec po raz kolejny mam nadzieje ze jednak sam kiedys zrezygnuje :-D albo ze jak bedzie troszke wiekszy to bedzie mu latwiej wytlumaczyc ale na razie mam plan moze za tydzien sprobowac sie oplastrowac i 3 wieczory sprawdzic jak nam pojdzie. Chce troche odczekac bo jak Tata wyjedzie to tez bedzie dla niego duza zmiana wiec nie wszystko na raz. Es_ze wyszlo na to ze Jasiu przybiera jakies 200 gram miesiecznie,jest raczej szczuply ale najwazniejsze ze jak udalo nam sie przejsc z 3 centyla na 10 to sie na tym poziomie trzyma wiec mysle ze jest dobrze. Z jedzeniem bywa roznie ale jakos dajemy rade,jeden dzien wiecej inny mniej ale cos tam zawsze zje. Mamuskaa,sliczne jestescie obie i pewnie Wika po Mamusi taka usmiechnieta. Dobrej nocki
-
Czesc Dziewczyny. Bylismy dzisiaj na bilansie,Jasiu wazy 11 kg i mierzy 87 cm. Miesci sie w swoich normach wiec wszystko w porzadku. Wyniki tez ma dobre wiec mam spokojna glowe. Lekarka powiedziala ze po tak dlugim karmieniu powinien mnie zbadac lekarz zeby zapisac tabletki. Nie wien czy mowila z przekonania czy po prostu nie chciala, a moze ma racje. Ale polozna mi podpowiedziala ze mam sprobowac 3 wieczory usypiac Jasia w lozeczku lub na swoim tapczanie ale sie z nim nie klasc tylko siedziec obok na podlodze a jemu dac cos do przytulania i zobaczyc czy da rade a jak nie to wtedy maz bedzie musial jak znow bedzie mial urlop czyli miedzy swietami a nowym rokiem. Jasiu i tak dzisiaj nawet z cycem zasypiak godzine,coraz gorzej nam idzie to zasypianie wieczorem. Za to lekarka mowila ze jesli chce przestac...jakby uwazala ze nie ma takiej potrzeby ale w pozytywnym znaczeniu :-). Co lekarz to inne podejscie. Ale mowily mi ze jesli Jasiu bedzie pil to nawet leki moga nie dac rady,nie wiem czy to mozliwe. A co u Was? Szara jak sie odnajdujesz w tym calym chaosie? Wszystko u Ciebie w porzadku? Mama poleciala do domu czy musiala odlozyc wyjazd? Es_ze a jak Kajki zabki? Ciezko w nocy czy dajecie rade? Meza mam jeszcze w domu bo czeka na telefon kiedy wyjedzie wiec wpadlam tylko na chwilke. Buzaki dla wszystkich
-
7 miesiąc ciąży i ciągłe kłótnie, samotność
Wywijaska odpowiedział(a) na Marzyciel temat w Kącik dla mam
Widzę, że wypowiedzi na poziomie, nic, tylko pogratulować! -
Emilia, dzięki, na pewno kupię, cośmi ta nazwa mówi, ale nie wiem z czym go powiązać :). Dzisiaj jest trochę lepiej, bo smarowałam małego co 1,5 godziny i na razie zrobił tylko 2 kupki, to może się w końcu dzisiaj normalnie wykąpie :)
-
7 miesiąc ciąży i ciągłe kłótnie, samotność
Wywijaska odpowiedział(a) na Marzyciel temat w Kącik dla mam
Marzyciel, pisałaś ostatnio, że jest trochę lepiej? Udało Wam się coś zrobić z Twojej listy? Banana ma rację, że faceci po prostu inaczej podchodzą i pewnie nigdy się nie przyznają nawet jeśli się boją np. tacierzyństwa. Mój mąż na przykład do dzisiaj ma tendencję do tego, że jak przychodzi czas kąpania, to ma akurat jakiś telefon do wykonania albo jeśli w trakcie mu zadzwoni, to rzuca wszystko, zostawia dziecko w wannie i pędzie odebrać telefon od swojej mamuni albo od kolegi. To mnie nadal zadziwia, bo nawet jeśli mu coś na ten temat powiem, to on nie rozumie o co mi chodzi :). Mam nadzieję, że wszystko Wam się ułoży i z czasem Twój mąż też trochę zacznie się "Spieszyć" z przygotowaniami :)