Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Martyno -gratuluję synusia:) Katee - faktycznie położna mówiła, żeby iść do internisty i się powołać np. na jelitówkę, albo ból pleców, to dostaniesz l-4 na 80%.
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Grgosiu - super, że wszystko się dobrze skończyło. Uściski dla Marcelka. Mona - przyjemnie popatrzeć na Twojego synusia. Katee - co do zwolnienia, to niestety zgodne z prawem.
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia, czekaj na dalsze konsultacje lekarzy. Może serduszko musi się przestawić na inny tryb działania. Jestem z Tobą myślami i modlitwą.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Witajcie dziewczynki, ja w przeciwieństwie do niektórych z Was spałam jak zabita, ale mogłabym przespać cały dzień:) Ja miałam ten komfort, że u nas powietrze się oczyściło, bo zanim poszliśmy spać spadł deszcz i spaliśmy przy otwartym oknie. Ale Tina u Ciebie się szpitalnie zrobiło. Przebiłaś wszystkich. Życzę wszystkim zdrówka, a przede wszystkim Tobie, żebyś szybko doszła do siebie po porodzie. Wszystkim dziewczynom, które mają dziś rodzić życzę tego co życzyłabym sobie - zdrowych, szczęśliwych dzieciaczków, szybkich porodów i błyskawicznego powrotu do formy. Dziewczyny mają rację - dziś jest świetna data, chociaż ja nie jestem obiektywna, bo kończę właśnie drugą 18-kę :) Mooniak - poziomki zamroź. Najwyżej dodasz je do jakiego deseru z galaretką.
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cichaasiu - fajny ten Twój Kubuś. Mój brat, gdy był mały też reagował czkawką, gdy mu było chłodno. A może na koniec karmienia mały potrzebuje jeszcze popić odrobinę rzadszego mleka z drugiej piersi. Ja nie jestem jeszcze praktykiem, więc lepiej słuchaj dziewczyn:)
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Agnieszko, kupiliśmy monitor oddechu płytkowy babysense 5. Podobno jedyny z certyfikatem medycznym (przynajmniej w sklepie, w którym kupowaliśmy, bo inne to były monitory ruchu). Mąż jest z niego zadowolony. Wczoraj testował. Nie krzyczy od razu - przez 20 s cicho stuka, więc jest czas go wyłączyć, gdy podniesie się dziecko. Monitor oddechu z klipsem starszemu dziecko może przeszkadzać np. przy obracaniu się, dlatego mąż zdecydował się właśnie na płytkowy.
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28dz Aneto, księżniczka śliczna:) Też już bym chciała kupić dla swojej cieniutką sukienkę i czapeczki, ale nie wiem jaka będzie duża. Wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam jej pierwszą lalkę szmacianą (a to męża miałam pilnować). Chciałam, żeby pierwszą miała od mamy. Mąż wybrał też monitor oddechu. Kupilismy też stelaż do zasłonki, żeby można było zawiesić na czymś zabawki nad łóżeczkiem (20 zl) i kamerkę. Dzisiaj skończyliśmy 38 t.c., więc córeczka donoszona i teraz musi zdecydować się na przyjście na świat. Dziewczyny rodzące trzymam kciuki, żeby porody was za bardzo nie wymęczyły.
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kasiu, to musi być cudowne oglądać taką cudowną parkę. Serdeczne gratulacje. Mimo wszystko dzieciaczki urodziły się spore. Faktycznie ta szkarlatyna nie miała się kiedy przybłąkać. Starszy brat zamiast oswajać się z rodzeństwem choruje biedactwo i też Cię bardzo potrzebuje. Gorąco pozdrawiam całą rodzinkę.
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Monjamonja - synuś przesłodki. Faktycznie szybko wracasz do figury. agnieszkaimikołaj super, że już jesteście rozpakowani. Nadal dominują u nas cesarki. Emiliusia, tyle ostatnio przeszłaś, że teraz może być tylko lepiej.
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz To jeszcze gratulacje dla Was Kamyczku. Obyście jak najszybciej wyszli ze szpitala:) No faktycznie nas, czyli mam w dwupaku zostało już chyba tylko kilka, bo jeszcze nie wszystkie dziewczyny powiedziały nam o narodzinach:) Chyba złapałam jakąś infekcję:( Nie wiem jeszcze czy to pęcherz, czy też intymnie, ale swędzi mnie od zewnątrz. Posmarowałam się maścią, wzięłam ziołową tabletkę na zakwaszenie i piję wodę. Mam nadzieję, że pomoże.
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniauradzia gratulacje:) spory ten Twój maluszek:) Na razie jeszcze grzeczniutki:) Dbaj o siebie. Aguśka -gratuluję córeczki:) Super, że poszło bez komplikacji. La mariposa - gratulacje pani doktor. Jesteś wielka - zdać tuż przed porodem:)
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Surikatko, dla mnie seks w ciąży też jest dużym doznaniem. Bardzo tego potrzebuję, a w zasadzie oboje z mężem. Cieszę się, że nie musieliśmy robić jakiś większych przerw. Chociaż nie zawsze jestem w formie, ale czuję często nawet więcej niż wcześniej:) Mam nadzieję, ze po porodzie nie minie nam ochota:)
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gratulacje Emilio:) Pewnie, że chcemy zdjęcia Lidii. Właśnie wracam z Lidla. Chciałam zobaczyć ciuszki dla maluszków. U nas były dla dziewczynek tylko body i sukienki na ramiączkach, a takich raczej nie powinno się zakładać (przynajmniej wg mojej położnej). Jeśli ktoś lubi jedzenie włoskie, to jest w czym przebierać:) Czy u Was też taka duchota? Robi się coraz goręcej i nie ma czym oddychać. Włączyłam wiatrak i jest trochę lepiej. Dotleniam małą i zaczyna się dopiero teraz ruszać. Aniuradzia dawaj znać co u Ciebie. Z jednej strony dobrze, że mały się odżywił, ale to teraz Ty potrzebujesz więcej siły. Trzymaj sie.
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia nie przejmuj się glupim gadaniem teściowej. Niektórzy najpierw gadają, a potem myślą. Ale by mój mąż objechał swoją mamuśkę za takie gadanie. Zazdroszczę dziewczynom, ktore są już z powrotem w domu z dzieciaczkami. Wiem, powtarzam się, ale czekam na fotki. Uwielbiam oglądać niemowlaki. Co do ubezpieczenia męża, to akurat jego firma tak sobie wynegocjowała, że wszystkie świadczenia dostaną bez okresu karencji. Śmieją się tylko, ze przez rok nie mogą popełniać samobójstwa, bo tu już właśnie jest zachowany. Dobrej nocki dziewczyny!
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Emiliusiu, serdeczne gratulacje. Puść fotkę z domu. Tak się cieszę z kolejnych dzieciaczków, więc nie wiem jak się będę cieszyć ze swojego:) Też słyszałam od dietetyczki, że w zasadzie można jeść wszystko, byle z umiarem podczas karmienia piersią. Boję się, ze zacznę sobie folgować, bo teraz wielu rzeczy mi nie wolno jeść ze względu na cukrzycę ciążową (chociaż trochę ostatnio oszukuję) i zamiast po porodzie schudnąć, to ja przytyję:) Mój mąż od 1 lipca będzie objęty nowym ubezpieczeniem na życie, w którym za urodzenie dziecka dają 1500. Śmieje się, żeby Julinka poczekała, bo nie dostanie kieszonkowego. Ja tam wolę ją jednak mieć szybciej. Niech stracę...
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Terapia szokowa z ruszaniem brzucha nie pomogła, ale tatuś przyszedł na ratunek ze szklanką wody. Pooddychałam trochę przeponowo i już czuję małe ruchy sejsmiczne na moim brzuchu. To zdecydowanie córeczka tatusia - w nocy aktywna do późna, a rano lubi się powylegiwać:) 9no chyba, że mama pada na twarz)
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28.dz Dziewczynki na porodówce - trzymamy kciuki. Emiliusia, jesteś niesamowita. W takim momencie myślisz jeszcze o innych:) U mnie dzisiaj noc przespana bez skurczy. Może nie powinnam się z tego cieszyć, ale bardzo mi tego brakowało. Mała jeszcze śpi i nie wiem czy już się niepokoić, bo ostatnio była raczej nadpobudliwa.
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzięki mamusie za relacje. Jeszcze raz gratuluję. Jak ja chciałabym już tulić maleńką. mooniak, weź sobie do samochodu na wszelki wypadek podkład do przewijania, albo wklej podpaskę do majtek:) Ja mam zamiar tak zrobić. Właśnie wracam z wizyty u lekarza. Ale mi się pan dr nauk medycznych trafił. Byłam oczywiście przed czasem jakieś 20 min. Kiedy tylko weszłam to spytał czy położna zmierzyła mi ciśnienie (zwykle mierzy mi mój lekarz), bo jeśli nie to on przyjmie kolejną pacjentkę, a ja mam wrócić. Wagi nie trzeba, bo na oko widzi, że przytylam 20 kg (w rzeczywistości niecałe 9). No więc poszłam. Tam się naczekałam, bo w środku była pacjentka i bałam się, że znowu minie mi kolejka i oczywiście ciśnienie mi wzrosło. Położna stwierdziła, ze pan dr jest specyficzny i pozostawi to bez komentarza, ze mnie nie przyjął wczesniej. U niego spędziłam 5 min, w tym 2 usg - zbadał przepływy i ilość wód, bo mówiłam, ze mój lekarz kazała na to zwrócić uwagę. Żadnego badania szyjki. Poinformował mnie tylko, że jak mnie coś będzie niepokoić, to mam bez skierowania jechać do szpitala. Potem wracałam do domu komunikacją miejska, bo w pierwszą stronę jechałam taksówką 40 min, a więc wcale nie szybciej niż autobusem. W autobusie nikt nie ustapił mi miejsca, chociaż brzuch już mam imponujący i do tego z nadrukiem na koszulce. Akurat to wszystko dzisiaj, gdy mam spięty brzuch i nie czuję się najlepiej:( Za chwilę jadę do szkoły rodzenia. Mam zajęcia z pielęgnacji noworodka, więc mimo wszystko chcę tam być. Dziewczyny jutro rodzące - trzymamy kciuki, żeby wszystko było ok:)
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U mnie wręcz przeciwnie. Brzuch żyje własnym życiem, gdy ja padam na twarz..
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Grgosiu, u mnie również brzuch spięty, a krocze też jakieś nabrzmiałe i bolące. Chyba mała się wciska. Trudno coś w domu zrobić, bo więcej odpoczywam niż robię i to mnie wkurza. Po 16 mam lekarza. Trudno będzie się przebić przez miasto. Chyba jednak wezmę taksówkę tak jak chciał mój mąż.
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz No i wcięło moje użalanie się nad sobą;) Darka uwierz będzie dobrze. Mój mąż twierdzi, że mężczyźni to proste istoty, które nie mają podzielności uwagi. W Waszym świecie pojawił się nowy członek rodziny i oboje musicie odnaleźć siebie w tym wszystkim. To niestety wymaga czasu. Przytul się czasem pierwsza do męża, gdy np. coś robi. On może nie wiedzieć, że Ty chcesz bliskości. Powodzenia.
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Witajcie o poranku, u mnie dzisiaj nocka nieprzespana. O 2.30 obudził mnie skurcz i niestety nie chciał przejść za szybko. Córcia też się chyba ze mną denerwowała, bo bardzo intensywnie się ruszała. Od razu zrobiłam sobie rachunek sumienia - co już jest przygotowane, a co nie na przyjście Julinki. Czuję, że jednak urodzę wcześniej. Ciekawe czy córcia pozwoli mi obchodzić po raz ostatni urodziny tylko z tatą (15.06). Jestem strasznie padnięta, więc się zdrzemnę czekając na kuriera. U nas od rana pada, więc nie robię prania. Miłego dnia:)
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Bardzo się cieszę Gosiu, że się w końcu doczekałaś swojej Paulinki. Mała chciała trochę jeszcze podrosnąć i dlatego Cię przetrzymała. Serdecznie gratuluję córci. No to trzymam kciuki za następne mamy:) Mooniak i Surikatka i u Was poród przebiegnie sprawnie:) trochę niesforne te maluchy:) U mnie córuś strasznie się kręci. Majta całym brzuchem:) Często widzę na moim brzuchu przesuwające się górki jak w "Obcym":) Jutro idę na wizytę kontrolną do jakiegoś nieznanego mi lekarza, bo mój jest na urlopie. Nie wiem czy zrobi mi USG i sprawdzi ilość wod oraz przepływy, ale chyba lepszy taki jak żaden. Oboje z mężem tak bardzo już czekamy, żeby przytulić nasze maleństwo, ale jednocześnie bardzo się boimy. Śmiejemy się, że jesteśmy tacy nieporadni, że jeśli mała zacznie płakać, to my razem z nią:)
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Nati.ol nie stresuj się dodatkowo swoim maleństwem, bo to mu nie pomoże. Staraj się stosować do zaleceń lekarza i przede wszystkim zadbaj o swoje zdrówko. Niestety musisz zmuszać się do jedzenia. Zdaję sobie sprawę, że przy dwójce dzieci masz dużo pracy, ale zrób coś dla siebie, tj. jakąś małą przyjemność. Może ulubiony deser, albo manicure. Ważne, żebyś robiła coś dla siebie codziennie. Uwierz, że z maleństwem będzie wszystko w porządku:) Cichaasiu serdecznie gratuluję Kubusia:)
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28dz Darka, to że nie karmisz piersią nie oznacza, że jesteś wyrodną matką. Naprawdę nic na siłę. Masz objawy baby bluesa i to też jest naturalne. Poproś męża, żeby trochę o tym poczytał, bo potrzebujesz wsparcia. Jesteś bardzo młoda i to dopiero tydzień po porodzie, więc i pewnie nie dosypiasz. To nic strasznego, że czujesz się nieporadna. Jestem od Ciebie 15 lat starsza i spodziewam się pierwszego dziecka, ale wcale nie czuję, że dam sobie ze wszystkim radę. Powoli będę się oswajać z nową sytuacją. Gdyby jednak Twoje samopoczucie się przedłużało, to nie wstydź się i skorzystaj z pomocy psychologa. Trzymaj się cieplutko i pisz. Może to Ci pomoże. Wśród nas jest dużo wspaniałych doświadczonych matek, więc może Ci coś doradzą:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...