Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Surikatko, mi się bardzo kolor wózka Twojego Maleństwa bardzo podoba. Właśnie o takim odcieniu myślałam na początku, ale w końcu pozwoliłam wybrać mężowi model, a tam kolorów za dużo nie było.
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Sabrinka, jeśli chodzi o wanienkę, to uważaj z tym korkiem. Może przeciekać, albo dziecko znajdzie sobie zabawę i Ci będzie odmykać. Ja kupiłam małą, taką tradycyjną na stojaku. Uznaliśmy, że taka nam wystarczy, bo jak dziecko dobrze siedzi, to można je kąpać w dużej wannie.
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    A ja robię sobie Las Palmas na balkonie. Ładnie go pomyłam. Natłuściłam płytki klinkierowe, przyniosłam rozkładane krzesło, zrobiłam mały stolik z szafki i wyniosłabym palmę z salonu, ale byłoby za dużo krzyku, więc poczekam na męża. Jeśli jutro się wyrobię ze sprzątaniem, to kupię sobie parasol przeciwsłoneczny. Pogoda jest przepiękna i teraz sobie siedzę z laptopem sącząc wodę z plasterkiem limonki przez słomkę:)
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziunia, nie widziałam go na żywo, tylko na jednym z linków od Was (może właśnie Twój;D). Monis8931, ja również dostałam mnóstwo różowych ciuszków, dlatego starałam się kupić uniwersalne. Lekarze potwierdzili mi już wielokrotnie, że to córeczka. Na wydruku ze szpitala mam na piśmie - płeć żeńska Jesteśmy bardzo nastawieni na Julinkę, a dla chłopca nie wybraliśmy nawet imienia. Jednak niespodzianki się zdarzają. Najważniejsze, żeby było zdrowe:)
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Właśnie niechcący posmarowałam sobie brzuch płynem do higieny intymnej:). Wczoraj dostałam 2 próbki z ziaji i dzisiaj chciałam wypróbować krem na rozstępy i go właśnie sobie odłożyłam na bok. Mąż wczoraj szukał pewnej ulotki i musiał mi wszystko pomieszać:) Nabrałam podejrzeń, gdy się nie wchłaniał. Kiedyś robiłam sobie maseczkę do włosów z nafty i kiedy mi zabrakło poprosiłam siostrę, żeby mi jeszcze polała nią włosy. Oczywiście pomyliła butelki i zamiast naftą polała mi włosy płynem do higieny intymnej z wyciągiem kory dębowej (miały taki sam kolor;D) To chyba jakieś fatum;D
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Supermoniczka - konik rewelacja:) Widziałam w empiku gotowe, pocięte filce do zszycia, ale przy Waszych wytworach były po prostu brzydkie. Mąż mnie zachęca do szycia. Szczególnie podobała mu się ta żaba przybornik. Na razie staram się nie myśleć o porodzie, ale chyba już powinnam się powoli się przygotowywać, bo mój mąż nawet w normalnych warunkach nie potrafi pakować rzeczy. I jeszcze jak go znam zacznie panikować i będę musiała go uspokajać:)
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kawał kobity urodziła, a słyszałam, że dziewczynki są mniejsze. Pełny podziw dla koleżanki...
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Włączyłam córci po obiedzie kołysanki i szaleje;D
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Znów coś majstrują przy windzie:( Wyszłam tylko na chwilę do sklepu i musiałam wracać na 6 piętro piechotą. Jestem w szoku, że nawet bardzo się nie zasapałam, ale brzuszek mam teraz spięty.
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kati, odkąd staram się o dziecko tyle lekarzy już mnie od tej strony oglądało, że mi już wszystko jedno;D Może pokaż ginekologowi, bo i tak musisz mieć skierowanie. Zdrowie Twoje i dziecka najważniejsze. Nie wiem czy Ci teraz usuną. Moja siostra miała w ciąży polip w nosie, który krwawił i przeszkadzał jej oddychać. Usunęli jej dopiero, gdy jej synek się urodził. A na hemoroidy gdzieś czytałam, że pomagają okłady - kruszony lód w ściereczce.
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Oj dziewczyny, Wy niedobre:), tyle piszecie o lodach i przez Was nie wytrzymałam i zjadłam mini loda na patyku z biedronki (a mam cukrzycę). Też czasami mam problem ze spaniem i ułożeniem się. Czasem pomaga mi podłożenie cebuszki pod plecy i śpię pod kątem na plecach, ale nie przez całą noc. Zgaga męczy mnie kilka razy dziennie. Mała też trochę mniej się rusza, ale czasem jak przykopie:) Mąż czasem mówi o niej karate kid:) Dziewczyny proszę, jeśli lekarze zalecili Wam odpoczywać, to odpoczywajcie. Oczywiście piszcie co u Was:)
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U mnie i u córci ok. W nocy pojawia mi się zwykle jeden skurcz przepowiadający. Jestem ciągle zmęczona i do tego roztrzepana. Zgubiłam swoją rozpiskę z datami zajęć w sr i nie wiem kiedy mam 2 spotkania w tym tygodniu. Położna na ostatnich zajęciach obiecała mi dać znać, gdy do niej napiszę. Pisałam, dzwoniłam i dalej nic nie wiem:( Kiedyś lekarz mi również zalecił maść cynkową na opryszczkę i łykanie witamin oraz zalecił dokładne mycie rąk, żeby się nie zarazić w innych miejscach.
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Faktycznie madziunia wymęczyli Twoją siostrę. Nam położna mówiła, że nacinają dopiero wtedy, gdy już widzą główkę, a w pozostałych przypadkach cesarka. Widać to nie jest norma;(
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    La mariposa, najbliżej mam na Kamińskiego i Borowską, więc zaczęłam rozważać te szpitale. Borowska przekonuje mnie wyposażeniem i ogólnymi warunkami, ale ma strasznie złe opinie jeśli chodzi o obsługę. Chociaż kobiety po cc chwalą.
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja mogłabym cały dzień leżeć. Nie mam na nic siły. Też stwierdziłam, że muszę o siebie na bieżąco dbać. Zwykle golę się golarką -taką końcowką do depilatora, ale jest mało dokładna i szybko włoski odrastają. Maszynką się jakoś boję, a i nie lubię, swędzenia przy odrastaniu włosków. Przez całą ciążę unikałam kremu do depilacji, ale teraz zacznę znów używać. Miałam się umawiać na manicure i pedicure do kosmetyczki, ale wolę sobie sama nieumiejętni obciąć paznokcie niż ryzykować, że pojadę z długimi. Muszę zacząć się rozglądać za szpitalem. We Wrocławiu jest kilka porodówek, ale nie cieszą się dobrą opinią i muszę wybrać pomiędzy potencjalnie miłą opieką a cywilizowanymi warunkami. Szpitale w okolicach Wrocławia cieszą się dobrymi opiniami, ale nie miałabym jak tam dojechać.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Przypomniało mi się jeszcze, że na poród dobrze zabrać gumkę do związania włosów, zegarek z sekundnikiem, wodę w małej i dużej butelce i.... krówki:) (oczywiście jeśli nie macie cukrzycy). Mamy cukrzycowe będą podłączone do kroplówki. Powinny wziąć swój glukometr z dużym zapasem pasków, bo trzeba będzie częściej badać cukier. Nie zapomnijcie ściągnąć całej biżuterii.
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Malutka - fajna lista. Ja jeszcze w sr nie miałam wyprawki do szpitala, ale z tego co wiem trzeba sprawdzić w swoim, bo mają różne wymagania. Wczoraj położna mówiła, że najlepiej mieć 2 koszule do porodu (jeśli szpital nie zapewnia), bo poród trochę trwa i może będziemy chciały się odświeżyć, a kilkanaście godzin w jednej może nie być przyjemne. Powinny być dość krótkie (do pół uda), bawełniane, najlepiej z krótkim rękawem, bez dekoltu i tanie. Nie muszą być rozpinane. Do przytulenia dziecka po prostu nam podciągną do góry.
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mooniak, mi na skurcze lekarz zalecił aspargin. Oprócz magnezu zawiera potas. Nie biorę regularnie, ale pomogło.
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniu, obiecaj, że będziesz na siebie uważać i zaczniesz się oszczędzać. Strasznie często w tym szpitalu zmieniają zdanie.
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mona, miałam kiedyś znieczulenie ogólne, ale takie krótsze. Pamiętam, że trzeba było być na czczo i nawet myć zębów mi nie pozwolono. Potem sobie pospałam i nawet nie pamiętam jak się przeniosłam na drugie łóżko (widziałam jak inne dziewczyny się przenosiły i też nic nie pamiętały). Kiedy już pozwolono mi wstawać trochę było mi słabo, więc dostałam słodkiej herbaty i było ok. Na pewno od razu dostaniesz środki przeciwbólowe, więc kiedy się obudzisz, to nie powinno Cię bardzo boleć.
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia, naprawdę Ci współczuję, ze musisz być w szpitalu. Mi na samą myśl, ze miałabym tam zostać chce się płakać (a było ryzyko 2 razy). Wiem, że najważniejsze jest teraz zdrowie Twoje i dziecka. Mam nadzieję, że masz dobrą i miłą opiekę. Moja mama twierdziła, że w szpitalu zawsze sobie odpoczęła i w końcu się wyspała, ale to chyba nie jest możliwe na Twoim oddziale. Trzymaj się i zdawaj nam relacje.
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Anetko, miałam podobne wyniki i to może być cukrzyca ciążowa. Nie mam przepisanej insuliny tylko muszę stosować dietę i badać poziom cukru. To przykre, że musisz tyle czekać na lekarza. Ściągnij sobie z internetu i najlepiej wydrukuj tabele z podanym indeksem glikemicznym poszczególnych produktów. Wybieraj te, które mają poniżej 50. Oczywiście musisz zrezygnować ze zwykłego cukru, słodyczy, niektórych owoców.... Jeśli do tej pory słodziłaś, to kup sobie cukier brzozowy (ksylitol) - dostępny nawet w rossmanie (niestety dość drogi). Taka dieta naprawdę pomaga. Musisz jeść częściej (3 duże posiłki) i kilka mniejszych. Więcej pij wody i spaceruj. Powodzenia.
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja nie mam tutaj na miejscu nikogo z rodziny oprócz męża. Na szczęście pracuje blisko - ok 20 min. piechotą, więc powinien dać radę dotrzeć. Wkrótce muszę go uczulić, żeby zabierał telefon na narady czy obiad. Mąż chce być przy porodzie, a i ja będę czuła się pewniej. Jeśli wszystko będzie przebiegało bez komplikacji, to nie wezwę karetki, bo wtedy nie wiadomo do którego szpitala mnie zawiozą. Może być kłopot, bo nie mamy samochodu, a podobno taksówkarze nie są zbyt chętni do wożenia na porodówkę. Wezmę ze sobą podkład, to może się zgodzą. Ja również całymi dniami siedzę sama w domu. Męża zazwyczaj nie ma w domu ponad 10 godzin, bo robi teraz prawo jazdy i jeszcze chodzi ze mną do szkoły rodzenia, więc codziennie musi odrabiać swoją nieobecność. Dzisiaj jestem trochę uziemiona - drugi dzień naprawiają windę, a ja mieszkam na 6 piętrze. Wyjście do sklepu po wodę to może być cała wyprawa. Mogę też być złośliwa i zamówić zakupy w tesco lub e.leclercu do domu
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też jestem czerwcowa. 15 skończę 36 lat. Wiem, że na pierwsze dziecko to późno, ale nie każdemu jest dane mieć wcześniej.
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jeszcze Wam się nie wyżaliłam. W sobotę przeczytałam swoją dokumentację medyczną. Prosiłam o wydruk, bo nigdzie nie miałam opisów USG (i dalej nie mam). W każdym bądź razie lekarz gin, do którego na początku się zapisałam dał mi skierowanie na prenatalne, a w karcie napisał, że zostałam objęta opieką jako "stara" pierwiastka. Wcześniej nie czułam się stara:( Mój mąż, który jest o miesiąc starszy ode mnie śmieje się, że w takim razie on jest starym pierwiastkiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...