Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia cieszę się , że Cię jednak przyjęli do szpitala i już jesteście pod opieką. Super, że jeszcze nie spieszą się z cc. Każdy gram dla naszych maleństw jest teraz ważny. Gorąco pozdrawiam. Moja córcia podobno jest dość duża, a brzuszek młodszy od reszty. U nas opieka w szpitalach też nie lepsza skoro ginekolog dziwił się, że jednak mnie przebadali. Widać miałam szczęście. Dzisiaj w nocy też miałam skurcze. Zaczęło się w toalecie i nie moglam do końca oddać moczu. Potem, gdy wróciłam do łóżka trochę się nasilił. Trochę to trwało, więc się wystraszyłam, ale uspokoiłam się, gdy się mała poruszyła. Dzisiaj już ok. Musiałam trochę posprzątać mieszkanie, bo pani z salonu z meblami kuchennymi chce zrobić zdjęcie naszych mebli już w użytkowaniu. Normalnie przyłożyłabym się bardziej do sprzątania, ale dziś nie mam siły.
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kamyczku, świetnie, że udało Ci się znaleźć kocyk w normalnej cenie. Szukałam przez internat, ale jestem macaczem:) muszę sobie podotykać. Mi prasowanie dla maleństwa sprawia przyjemność. To może Was pociesze. Położna mówiła, że wcale nie trzeba prasować ciuszków dla niemowlaków (tylko do lekarza i dla teściowej), ale jak dam radę to tak jak moja mama prasowała, tak i ja będę. Sama nie lubię nosić ciuchów nieuprasowanych. Pościel też musi być gładka. Dzisiaj kupiłam sobie 2 koszule w pobliskim butiku - po 25 zł. Zamówiłam też szafkę do salonu. Wmontowałam sobie gumkę do dresów ciążowych od góry. Wcześniej miały tylko wiązanie pod brzuchem i w ogóle nie dało się ich nosić. Tak więc dzionek uważam za udany ;). Muszę jeszcze posprzątać kuchnię.
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia trzymaj się. Dobrze zasięgnąć konsultacji. Może dostaniesz tylko jakieś zalecenia i wrócisz do domku:) Udało mi się zrealizować weekendowy plan minimum. Pokój dla małej wysprzątany i trochę przemeblowany. Pierwsze dekory powieszone:) Kupiłam bawełniany kocyk (strasznie są drogie), przewijak i trochę wyprawki dla siebie. Kupiłam też pościel 3-elem., ale na razie będę używała tylko osłonki. Jest z tym samym wzorem co rożek. Zauważyłam, że dużo rzeczy kupiłam z firmy Ceba. To nasz lokalny producent z rzeczami dla niemowlaków, a wzornictwo bardzo nam się podoba.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ewcikk, nie wiem jakie tak naprawdę masz potrzeby jeśli chodzi o wózek. Każdy ma jakieś zalety i wady. Na pierwszy bym się nie zdecydowała (chociaż znana marka), bo mimo dużego kosza na zakupy, nie ma zbyt wiele w opisie. Bardziej sprzedawca skupia się na śpiworku, niż podaniu parametrów wózka (waga, jak wygląda po złożeniu, itp). Ma też moim zdaniem płytką budę i mało dodatków w cenie. U mnie chyba wygrałby trzeci:) Jak dobrze, że nie muszę już wybierać, bo nasz wózek jest we Wrocku. Nie odebraliśmy go w sobotę, bo był spakowany w jeden wielki nieporęczny karton, więc przyjedzie razem z dostawą łóżeczka.
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gosiu, to masz przeciwny problem niż ja. Ja mam małowodzie. Wcześniej miałam 5,5cm, teraz podobno 8,5 cm, więc dalej nie za wiele. Ja też się zamartwiałam, gdy sobie poczytałam w necie. Lekarze mówią, żeby tego nie robić, ale ciekawe czy na naszym miejscu by tego nie robili. Myślę, że dopóki dzieciaczki rozwijają się dobrze nie powinnyśmy się zamartwiać, ale i tak przed każdą kontrolą nie mogę spać w nocy.
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziuniu, słoniki są przecudne...:) Wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam filcowego bociana. Sama bez wykroju na pewno bym takiego nie zrobiła, ale zmotywowałyście mnie i postanowiłam mu doszyć lub dokleić paczkę do trzymania w dziobie, zrobić chmurki i imię mojej córci. Po uprzątnięciu pokoiku małej zobaczę jeszcze gdzie można wcisnąć jakieś dekory, które zrobię już sama:) Wracając do laktacji. Moja położna, mówiła, że ani wielkość piersi, ani też postura matki nie mają wpływu na ilość pokarmu. Co więcej każda kobieta może być matką karmiącą (nawet, gdy nie rodziła) tylko czasem trzeba trochę cierpliwości.
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny, Byłam dziś na kontrolnym Usg, żeby sprawdzić poziom wód płodowych. Jest lepiej i nie muszę iść do szpitala, chociaż lekarz, który mnie badał jest raczej sceptyczny i mówił, że to zależy od ułożenia dziecka. Jego zdaniem picie wody też może nic nie dawać. Mimo wszystko jesteśmy z mężem szczęśliwi. Mała rozwija się prawidłowo, jest coraz silniejsza (kopniaki coraz mocniejsze:)) i wg lekarza duża, ale raczej szczupła. Podobnie jak Wy mam coraz mniej siły. Mój mąż, gdy nie jest zagoniony do pracy (tu i teraz) nie widzi potrzeby sprzątnięcia czegoś. Ja bym nie liczyła, że mój mąż zauważy, że kuchenka jest brudna - nigdy jej nie mył. Rzucanie podtekstów też nie przynosi rezultatów. Mój mąż mi kiedyś tłumaczył, że mężczyźni to proste istoty i trzeba im mówić wprost czego się od nich oczekuje. Jutro mojemu nie daruję. Musi poodsuwać meble w pokoju małej, żeby posprzątać i przygotować miejsce na łóżeczko. Może też powiesimy jakieś dekory. Dopiero wtedy pozwolę mu odebrać wózek ze sklepu:)
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wszystkie trzy zabiegi wspomagania porodu w sytuacji zagrożenia życia dziecka lub matki są u nas w kraju nadal dozwolone. Nie wiem czy możemy decydować o tym czy zostanie w razie problemu zastosowane. Kiedy np. widać już główkę dziecka, to jest już za późno na cc. Właśnie z powodu powikłań okołoporodowych koleżanki w pracy namawiały mnie, żeby sobie "załatwiła" cc. Nie mam takich możliwości, a do tego mimo wszystko wolałabym urodzić siłami natury.
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Sabrinko prawidłowo wykonany ucisk na dno macicy jest bezpieczny. Jest wykonywany podczas skurczu. Pomaga kobietom, które nie mają już siły rodzić. W sumie jest to działanie ratujące życie dziecka, gdy już jest w kanale rodnym. Tylko kto nam zagwarantuje, że będzie dobrze wykonane? Jednak mnie bardziej przerażają kleszcze i próżnociąg. Wiem, że wykonuje je się je tylko awaryjnie, ale główka dziecka jest tak delikatna, że naprawdę łatwo ją uszkodzić. Mam nadzieję, że to nas ominie.
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    W niektórych województwach są banki krwi pępowinowej (coś słyszałam o Kielcach), więc tam na pewno można oddać krew. Myślę, że jak nam nikt nie zaproponuje w szpitalu, to takiej możliwości nie będzie. Ja dostałam sporo ciuszków maleńkich, a wśród nich również bluzy i miśki, więc się nie martwię chłodniejszymi dniami. Dzisiaj byłam w Pepco, żeby zobaczyć jakie mają kocyki. Kupiłam czapeczkę wiązaną, bo żadnej nie miałam i oczywiście nie mogłam oprzeć się bodziakom i kupiłam 2. Dobrze, że tam są niedrogie :)
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Surikatko, oczywiście jak będzie to możliwe, to również przekażę krew pępowinową. Jeśli zdecyduję się na poród w wodzie to nie będę mogła. Też kiedyś oddawałam krew:) Chyba tylko 3 razy, bo potem moja lekarka mi odradziła (miałam nadżerki na dwunastnicy). Wczoraj ze sklepu zadzwonili, że nasz wózek jest już we Wrocławiu. Mieliśmy czekać na łóżeczko, żeby zabrać to jednym transportem z materacem, ale mój mąż już nie może się doczekać:), więc pewnie w sobotę odbierzemy. W końcu wzięłam się dziś za rozliczenie podatku. Jestem załamana, bo trzeba oddać fiskusowi 2 tysie. Chyba trzeba będzie zrezygnować z komody do salonu. Nie rozumiem tego. Oboje z mężem mamy dochody tylko z jednego stosunku pracy, więc przy wspólnym rozliczeniu powinniśmy jeszcze dostać zwrot. Wolałabym, żeby na bieżąco odciągali nam większe składki, bo potem to boli:(
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Adaszelki, mnie również bolą pośladki w nocy. Kiedy się przejdę, to przechodzi, ale fakt jest to irytujące. Aniuradzia, tak z ciekawości, pytałaś lekarza do kiedy możesz karmić Danusię piersią? Może mi się kiedyś przydać, bo planuję drugie dziecko (zobaczymy po porodzie;)) Mona, dobrze, że mały prawidłowo się rozwija. Rozumiem co przeżywasz, bo w 20 tygodniu byłam wysłana na echo serca płodu. Dziecko było za małe, a sprzęt kardiologa z zeszłej epoki, więc musiałam się zgłosić za 5 tygodni. to czekanie było okropne. Potem, gdy poczytałam o małowodziu, obawiałam się, że nasze maleństwo może mieć źle wykształcony układ moczowy. Na szczęście USG wykazało, że wszystko jest ok, czego i Wam życzę.
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia, nie żebym namawiała do picia, ale zawsze myślałam, że piwo i żurawiny są raczej moczopędne
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Adaszelki, super, że jest poprawa. Zazdroszczę Ci umeblowanego pokoju:) Nie wiem czy Ty lubisz meble z Ikei, ale podobno do karmienia sprawdza się taki niski bujany. Ja w pokoju córeczki mam już sofę, więc sobie nie kupię. Również zastanawiam się nad kupnem pościeli. Na początku dziecko najlepiej gdy śpi bez poduszki, bo to niebezpieczne, chyba że ulewa, to się kupuje klinik. Położna mówiła, że można też w tym celu włożyć gruby segregator pod materac. Najlepiej gdy kocyk jest powleczony, ale myślę, że duża poszewka od poduszki wystarczy. Tylko czy się oprę tym ślicznym pościelom?:)
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Konstancjo, ja jeszcze zupełnie o tym nie myślałam. Zawsze latem najlepiej lubiłam chodzić w sukienkach, ale teraz to się teraz nie sprawdzi. W sumie mam 3, które mogłabym wykorzystać, o ile oczywiście w nie wejdę. Dwie rozpinane z przodu, a trzecia taka kopertowa - jak się rozchyli, to można biust wyciągnąć. Na razie przytyłam 8 kg, więc może dam radę:) Bluzki mam chyba wszystkie wkładane przez głowę. Coś sobie kupię po porodzie.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Migotko, każde dziecko ma prawo rosnąć w różnym tempie, więc jego poszczególne części również (spójrz na nastolatków;D). Pewnie wszystko się wyrówna, bo w końcu maleństwo ma jeszcze kilka tygodni. Kiedy coś mnie gniecie w brzuchu, to faktycznie najlepiej działa delikatne głaskanie, a jak to nie pomaga to chodzenie. Zdecydowałam się na dokupienie parasolki od razu przy zamawianiu wózka (sklep udziela 5% zniżki, bo mam jego kartę), więc w zasadzie mnie nic nie kosztowała. Mój wózek nie ma możliwości przeniesienia rączki na drugą stronę (chyba, że przeniosę gondolę), więc może się przydać. Moja sąsiadka też jak mnie widzi, to z przerażeniem mówi, że przybyło mnie, ale w końcu - jak mój mąż mówi - jestem w ciąży, więc brzuszek musi rosnąć. Uwielbiam patrzeć na poruszający się brzuch, gdy moja córcia szaleje. Na razie nic mnie to nie boli, więc to czysta przyjemność.
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziunia naprawdę śliczności potrafisz zrobić. Coraz bardziej mnie kusi, żeby też coś zrobić dla małej.
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Słyszałam, że to rozwiązanie jest krótkotrwałe, ale można tak kąpać nawet najmniejsze dzieci. Trzeba uważać, żeby wiadro było stabilne. Osobiście mnie ten sposób kąpieli nie przekonuje. Wydaje mi się, że to nie jest zbyt wygodny sposób. Bałabym się tak kąpać dziecko.
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    A tu mam jak przygotować się na pierwszy spacer i już więcej dziś nie spamuję:) http://tescolovesbaby.pl/co-zabrac-na-pierwszy-spacer-dziecka/
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    To też mi się spodobało http://podaj.to/post/653,3,rodzice-woyli-dziecko-do-kosza-na-bielizne-powd-jest-genialny.html
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też używałam oliwki palmersa tuż przed ciążą i na początku ciąży - polecili mi w aptece i zapewniali o bezpieczeństwie. Mam już jeden rożek, ale taki cieniutki (chyba firmy ceba). Z tyłu ma kieszonkę, do której można coś włożyć na usztywnienie. Wydaje mi się, że jest na tyle miękki, że może potem służyć za przykrycie dla małej. Na początku będziemy się czyli z mężem bezpieczniej trzymając dziecko w rożku. Strasznie puchną mi stopy, a boję się pić pokrzywę, bo mam się nawadniać, żeby nie iść do szpitala. Nie mogę już patrzeć na wodę, ani żadne napoje. Mała wierci się jak szalona, gdy siedzę sobie wygodnie:) Mam nadzieję, że nie zmieni ułożenia. Moim dzisiejszym sukcesem jest odkurzenie mieszkania i pozmywanie podłóg. Bardzo Was podziwiam dziewczyny, że jesteście w stanie sprzątać tak dokładnie. Ja wkurzałam się na męża (zabrania mi robić cięższe prace, a potem muszę czekać tygodniami, żeby coś mi pomógł), więc dostałam powera i już trochę lepiej wygląda w domu. Jutro dokończę i będzie w domu błysk:) A tu zobaczcie jak inni błyskawicznie usypiają dzieci:) http://podaj.to/post/660,2,creczka-nie-chciaa-zasn-wic-mamusia-co-czego-by-si-nie-spodziewa.html
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wczoraj położna mówiła nam, żeby nie kupować ręczników z kapturkiem, bo można wytrzeć dziecko pieluchą flanelową. Jakoś mnie to nie przekonuje. Wykorzystam awaryjnie. Za to polecała ręcznik, który może się przydać zwlaszcza ojcom kąpiącym maleństwo - coś takiego http://mamabu.pl/producent/frank-phil/wielozadaniowy-recznik-przytulaczek-zawijaczek-morska-przygoda-granat-frank-and-phil Gdy dziecko podrośnie można z niego zrobić szlafroczek. Mnie nie przekonuje, ale mój mąż się napalił, więc muszę mu wybić zakup z głowy. Wydaje mi się, że moja położna nie jest też fanką rożków, bo jej zdaniem trzeba mieć ich kilka i zajmują dużo miejsca w pralce, ale jeśli ktoś chce mieć, to warto kupić sobie jakieś 180 cm wstążki, żeby go związywać, bo rzepy mogą nie działać, a na początku jest za luźny na noworodka. Podobno warto zainwestować w kocyki, ale takie, żeby były trochę elastyczne (polarowe lub inne), aby zawinięte w nich dziecko nie było za bardzo skrępowane.
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia i dziś była mowa o wyprawce. Położna mówiła, żeby najlepiej nie kupować tych pieluch z wycięciem na pępek. Mówiła też, żeby w pierwszych pieluchach nie sugerować się chłonnością, bo takiemu maluchowi zmienia się je bardzo często. Śpiworki do spania podobno też warto kupić, tylko od razu duże, a nadmiar przefastrygować lub związać, żeby dziecko nie wpadało. Na samym początku nie potrzeba też kupować pościeli do łóżeczka. Mnie również boli kość ogonowa, gdy dłużej posiedzę na krześle, albo w autobusie. Aniu, ten wymiar materaca wg mnie jest idealny. Gdy kupowaliśmy łóżko, to mąż chciał na szerokość 180 cm, a ja 140 cm i poszliśmy na kompromis - kupiliśmy 160. Możemy spać pod jedną kołdrą i męża mam zawsze blisko, a i teraz z maleństwem i cebuszką jakoś się mieścimy:) Zastanawiam się, czy nie kupić materacu dla dziecka w wersji alergic - zawsze to łatwiej utrzymać w czystości w razie awarii. Kupiłyście jakieś czapeczki z troczkami?, bo ja nie mam. Chyba jakąś muszę dokupić.
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Martyna, przy dreszczach powinnaś sobie zmierzyć gorączkę. Przy wypisie ze szpitala lekarka mi powiedziała, ze jeśli będę miała gorączkę, to bez skierowania mam się kierować do szpitala. Byłam dzisiaj w aptece i kupilam dla małej krem do przewijania oraz żel do mycia ciała i wlosów musteli. Niestety w sprzedaży żel jest tylko w dużych butelkach, ale dostałam też małą buteleczkę (próbkę) do szpitala. Krem zawiera cynk, ale w mniejszej ilości niż np sudokrem. Przy okazji dostałam ulotki. W jednej był elektryczny aspirator do nosa z 12 melodyjkami novama pingo. http://www.novamed.pl/elektryczny-aspirator-odciagacz-kataru-do-nosa-z-melodyjkami-novama-pingo Można go już kupić od 105 zl, ale to i tak spory wydatek, więc się zastanawiam. Kiedy miałam robione KTG w szpitalu, to na wykresie zobaczyłam jak niewiele ruchów dziecka ja wyczuwam, bo mała ruszała się stale przez całe badanie (co było słychać), a ja wyczułam tylko kilka. Faktycznie przed wyjazdem do szpitala warto coś zjeść, albo wypić na co maleństwo zwykle reaguje. Słodkiego nie mogę jeść, ale owoce, woda lub rumianek bardzo pobudzają moją córeczkę:)
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Benq, rotawirusy zdarzają się w ciąży. Wydaje mi się, że nie zagrażają dzieciaczkowi. Uważaj, żeby się nie odwodnić. Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę polecam jedzenie kisielu (najlepiej trochę gęstszy) i ugotuj sobie marchwiankę, do której dodaj odrobinę ryżu. U nas w rodzinie zawsze to działało. Madziunia, moja córeczka też sięga bardzo nisko i to zazwyczaj z zaskoczenia jakoś tak szczypnie, że aż podskakuję:) Od kilku dni obserwuję w nocy, że kiedy mój mąż chrapie, to dostaję od małej mocnego kopa Chyba będzie poznawać tatusia:) Też się strasznie męczę, a w domu tyle do zrobienia. Muszę jakoś racjonalnie podzielić prace domowe i trzymać się harmonogramu. Tetide rozumiem Cię, ja z moim mężem mam tak samo. Dobrze, ze już po remoncie, ale jeszcze trzeba dokladnie posprzątać i zrobić przemeblowanie zanim mała się urodzi. Trudno mi zmotywować męża.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...