
Karolina 83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karolina 83
-
CzekamNaJanka, spokojnie mam ten sam termin co Ty. To jeszcze 4 tygodnie :) Masz już jakieś skurcze, lub inne objawy? Przecież wszystkie nie urodzimy przed terminem. Chociaż liczbą wcześniejszych porodów chyba już pobiłyśmy średnią. W tabelce jest nas ponad setka, to już możemy liczyć statystyki :) Ile dziewczyn jest już rozpakowanych przed terminem?
-
joanna89a gosia to szybko podjęli decyzję! Ale gratuluję, że masz już maluszka. Jestem w szoku, że lekarze tak szybko podjęli decyzję o CC. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :) Brak mi wiedzy medycznej, ale na ostatniej wizycie mój lekarz kolejny raz powtarzał, że póki nie ma białka w moczu, to nie ma się czym przejmować. Nawet moje obrzęki go nie martwią. Podobno nie były jakieś straszne. A ciśnienie mogę mieć nawet do 150/100, chociaż norma to 140/90. (Czasem mam takie wysokie, ale jak poleżę to spada.) Jakby pojawiło się białko, to wtedy do szpitala. Ja mu wierzę, bo ma już tytuł profesora i prowadzi oddział patologii ciąży. Pewnie nie raz widział gorsze przypadki. Moja poprzednia lekarka tak panikowała, że płakałam u niej na wizycie. Najgorzej jak zaczęła mi wkręcać, że ona nie wie czy dziecko nie przestanie rosnąć. A wystarczyłoby zrobić mi badania przepływów, zamiast straszyć.
-
AneczkaSz, Gosia.83 gratulacje! Banana, Klarita powodzenia! Trzymam kciuki. Chyba pełnia księżyca zaczyna działać, a Ja nadal nie wiem co to skurcze :) Nawet brzuch już mi nie twardnieje. Wczoraj poszłam z mężem na długi spacer. Potem nawet nie musiałam odpoczywać przed wejściem po schodach na czwarte piętro. Dawno nie miałam tyle siły. Opuchlizna z nóg mi zeszła i znów widzę moje kostki :)
-
Anuszkak powodzenia! Trzymam kciuki, żeby szybko poszło.
-
do ro ta gratulacje! Weronika.95 robiłaś ponownie badania na poziom białka? Jeśli tak, daj znać jakie wyniki.
-
Ja dzisiaj pierwszy dzień testuje domowe KTG. W końcu udało mi się zrobić prawidłowo badanie. Leżę na kanapie od rana. Próbowałam przeprowadzić badanie kilka razy, ale miałam problem ze znalezieniem serduszka. Jak już znalazłam, to moje dziecko po chwili zaczynało się wiercić i kopać, przez co było za dużo szumów i w rezultacie gubiłam jego tętno. Jak zasnął to się udało :) Wynik prawidłowy. U mnie zero skurczy macicy, więc do porodu pewnie jeszcze daleko.
-
joanna89a Edyta no, bo z tego co kojarzę to akurat Ty ślicznie wyglądasz i pewnie to sie nie zmieniło! :) Jak czytałam wasze posty to hmm.. widzicie już dziewczyny dlatego jestem taka sfrustrowana :) Co prawda mnie kg na plusie jakoś nie przeszkadzają, mimo, że wszyscy na mnie kulka mówią, ale no takie uroki ciąży. Mam na plusie 17 kg i wierze w to, że one po ciąży do końca roku odejdą w niepamięć. A co do macierzyństwa, nie wiem, może głupio się łudzę jak na pierworódkę, ale ja to wierzę, że sobie z dzieckiem poradzę, wiem, ze lekko nie będzie, ale sobie poradzę. Że pierwszy miesiąc będzie na pewno straszny, ale potem już jakoś pójdzie i z dnia na dzień będzie lepiej. Tylko niech już ta moja kluska wychodzi! :) A tu macie dowód moich krągłości wszyscy jak to zobaczyli to tylko mówili, że tyłek to ja mam już większy od Beyonce A zdjęcie jest sprzed miesiąca więc jeszcze trochę doszło :) Joanna89a podoba mi się Twoje podejście do dodatkowych kilogramów. W ciąży przecież się nie chudnie :) Jeszcze na początku ciąży naiwnie myślałam, że mam wpływ na to ile kilogramów mi przybędzie. Że wystarczy dbać o prawidłowe odżywianie, itd. Teraz mam 22 kg więcej. Znowu puchnę, chociaż w zeszłym tygodniu woda już ze mnie zeszła i przez kilka dni było ok. Zachwycona nie jestem, ale wiem że po połogu będę znów mogła ćwiczyć i się ich w końcu pozbędę. Cieszę się za to, że mój połamany kiedyś kręgosłup jeszcze daje radę i nawet "zepsute" kolana nie bolą :) Po porodzie czeka mnie ciężka praca, żeby doprowadzić moje ciało do formy i wzmocnić mięśnie. Odnośnie macierzyństwa to każda z nas sobie poradzi. Grunt to nie nastawiać się na to, że będzie łatwo. Polecam poczytać sierpniówki. Mi czytanie ich pomaga uświadomić sobie, co mnie czeka za kilka tygodni.
-
Emimilka poczytałam trochę o prawach pacjenta. Jest tak jak myślałam. Żaden szpital nie ma prawa odesłać rodzącej, ani żadnego pacjenta w nagłym przypadku. Gdy dany szpital nie może udzielić pomocy, ma obowiązek zapewnić transport medyczny. Cytat ze strony NFZ: "Jeżeli szpital nie może zapewnić żądanego świadczenia, powinien zapewnić fachowy transport, a jeżeli nie dysponuje własną karetką, powinien zwrócić się w tym zakresie do pogotowia." Można zadzwonić na infolinię rzecznika praw pacjenta, żeby dowiedzieć się co robić w przypadku odmowy przyjęcia do szpitala. https://www.bpp.gov.pl/kontakt/mozliwosci-kontaktu/
-
Chani gratulacje! Super że tak szybko urodziłaś. Janek ma słodkie usteczka :) Dzisiaj dostałam do domu przenośne KTG do testów. Mam przez tydzień robić sobie sama badanie. Po badaniu dostanę wyniki SMS'em :) Można też sprawdzać tętno dziecka. Szkoda że będę musiała oddać to urządzenie, bo już mi się podoba.
-
Mój mąż tak się przejął tą końcówką ciąży, że teraz pije tylko piwo bezalkoholowe. Jak kilka dni temu powiedział do mojego brzuszka "Antoś przynieś tacie piwo" to prawie się popłakałam ze śmiechu. Żeby dziecko w brzuchu wciągać w picie piwa :) Ale z drugiej strony to takie "piwo" to on może sobie teraz pić litrami :) Ja standardowo mam dla siebie w lodówce Warkę Radler 0%. Jest świetna na upały. Na grillu, po 8 butelkach Lecha Free mój mąż miał 0,00 promila na policyjnym alkomacie, więc spokojnie po takim "piwie" można później prowadzić samochód.
-
23 ch sn Pospałam dzisiaj trochę dłużej i już na świecie pojawiły się nowe, forumowe dzieciaczki. MamaGosi gratuluję ślicznej kruszynki! Super że poród był taki szybki. Po Twoim opisie od razu bardziej pozytywnie podchodzę do porodu. Just.Jot gratuluję serdecznie! Pochwal się zdjęciem Poli. Myszaa mam nadzieję, że jesteś już po zabiegu i wszystko w porządku. Ewelajka bardzo mi przykro. Odnośnie wcześniejszych porodów sn to okazuje się, że wpływ na nie mogą mieć upały. Naukowcy amerykańscy znaleźli zależność pomiędzy trzecim trymestrem przypadającym na upały, a przedwczesnym porodem. Pomimo, że to tylko zależność statystyczna, to u nas na forum wszystko dzieje się tak szybko. Może coś jest w tych upałach. U mnie wczoraj pojawił się silny ból w dole brzucha. Po Nospie i leżeniu przez godzinę na szczęście przeszło. Emiska81 wiem, że Twojej siostrze będzie teraz ciężko, ale najważniejsze jest to, że rdzeń kręgowy ma cały. Z własnego doświadczenia wiem, że po roku rehabilitacji od urazu kręgosłupa można wrócić do formy i normalnie funkcjonować, jeździć na rowerze, ćwiczyć, a nawet rodzić :) Podobnie moja koleżanka, po wypadku samochodowym i złamaniu w odcinku lędzwiowym, po roku wróciła do formy i za już za chwilę, lub za kilka dni będzie rodzić :)
-
Pamela95 nie daj się podporządkować teściowej! Śpij do której chcesz. Co tej kobiecie do tego. Ja też mieszkam z teściami i wiem, że nad ułożeniem sobie relacji trzeba popracować. Ja wychowuję moja teściową już 4 lata :) Łatwo nie jest, ale nie daje sobie wejść na głowę. Byłam u położnej środowiskowej. Tętno dziecka w porządku. Nie mam się czym martwić. Mogę przychodzić do gabinetu kiedy chcę, bo zawsze chętnie mnie przyjmą :)
-
JoasiaG gratulacje!
-
Myszaa powodzenia! Jak już 36-ty tydzień skończony to wszystko będzie dobrze. Rozi89 trzymam kciuki! Dziewczyny ale szalejecie z tymi wcześniejszymi porodami. Już przeterminowane sierpniówki zazdroszczą. Mam nadzieję, że jednak większość z nas wytrwa do terminu porodu i obędzie się bez niespodzianek. Chociaż wszystko już mam przygotowane, to jeszcze nie jestem psychicznie gotowa na poród. Po tej akcji z brakiem ruchów w nocy postanowiłam pojechać po południu do mojej położnej środowiskowej do szpitala. Dzisiaj akurat mają zajęcia edukacyjne dla kobiet w ciąży. Może jak sprawdzi tętno dziecka lub zrobi mi KTG to się w końcu uspokoję. Objadłam się gruszek. Moje dziecko znów zadowolone i aktywne.
-
Kasiaj26 gratulacje! Powidziwiam Ciebie za to że, sama wsiadłaś w samochód i pojechałaś do szpitala. Świetnie sobie dałaś radę. JoasiaG powodzenia! Jakiś czas temu pisałyście o tym, że inaczej czujecie ruchy dziecka. Ja mam termin na koniec września i dopiero teraz pojawił się u mnie ten problem. Wczoraj w nocy nie czułam już kopniaków. Zwykle od 22 Antek szalał w brzuchu, a wczoraj nic się nie działo. Zjadłam trochę czekolady i czekałam. Poczułam tylko rączki w dole brzucha. Bardzo delikatne, ale uspokoił mnie i udało mi się zasnąć. Rano znowu nie czułam ruchów. Myślałam czy już jechać na IP. Po kolejnej porcji czekolady poczułam tylko rączki. Teraz się w końcu się ożywił, ale kopniaków nie widać. Normalnie to cały brzuch mi skakał. Chyba mój synek protestuje przeciwko mojej diecie bez słodyczy i niezdrowych węglowodanów i domaga się czekolady :) Mam pytanie odnośnie tych ruchów. Jak je czujecie gdy dziecko jest obrócone kręgosłupem w stronę waszego brzucha, a nóżki są z tyłu? Wydaje mi się że się po prostu wczoraj się obrócił, dlatego go słabo czuję. Nie chciałbym panikować że coś jest nie tak, bo jednak się rusza.
-
weronika.95 karolina 83 skoro nogi juz tak nie puchna a cisnienie 110/60 to raczej nie ma się czym przejmować :) Badania musi zlecić mi gin a napewno zleci na wizycie wiec wtedy od razu zrobie a jak bedzie nie tak to pewnie od razu do szpitala.. ale szczerze to juz bym chciala rodzic a nie martwic sie cały czas.. A ty na kiedy termin? Jak twoje cisnienie ? :) Ja mam termin na 23 września. Ciśnienie mam raz niskie (105/80), a raz wysokie (około 140/96). Nie wiem od czego to zależy. Póki co mój lekarz mówił żeby się tym nie przejmować.
-
weronika.95 Noo to się dzieje tu dziewczyny wow ! Trzymam mocno za każdą z was kciuki! A Ty karolaaa meliska na uspokojenie i spać jutro będziesz juz pod opieką i wszystko bedzie dobrze !:) U nas sytuacja narazie sie uspokoila, zobaczymy co gin. Powie w poniedziałek :) Weronika.95, Ty to masz nerwy ze stali. Jednak czekasz do poniedziałku na wizytę. Będziesz powtarzać badanie moczu przed wizytą? Odnośnie tego wysokiego ciśnienia, to mi lekarz już "podniósł" normę. Tzn. dopóki jest tak do 150/100 to mam się nie przejmować i leżeć. Jak będzie wyższe to dopiero wtedy mam jechać na IP.
-
JoannaG powodzenia! Trzymam kciuki żebyś szybko urodziła. Karolaaa trzymaj się! Wszystko będzie dobrze. W tym tygodniu mam nagły powrót do formy. Opuchlizna mi zeszła. Mogę w końcu założyć buty :) Z każdym dniem ważę trochę mniej i czuję się lżejsza. Mam więcej siły na spacery. Już teraz przeszłam na "dietę Montignac", którą stosowałam przed ciążą. Jest podobna do diety cukrzycowej. W sumie to nie odchudzam się, tylko bardziej uważam na to co jem i jak komponuję posiłki. W rezultacie jem teraz zdrowiej. Dzisiaj na obiad robiłam beefburgery z cukinią zamiast bułki.
-
Joanana Karolina 83 Odnośnie Luxmed'u to opłaca się tam jedynie założyć kartę ciąży, żeby wszystkie badania mieć bezpłatne i bez skierowania. Jak coś się dzieje to lekarze strasznie panikują. Mnie totalnie rozczarowali, gdy okazało się że ciąż powikłanych nie prowadzą. Takie mają warunki ubezpieczenia. Pod koniec drugiego trymesrtu musiałam szukać innego lekarza. W LuxMed, w gabinetach ginekologicznych nie mają nawet porządnego USG, żeby podczas wizyty sprawdzić przepływy i wagę dziecka. Na dokładne USG trzeba się umawiać osobno. Ostatnio jak szukałam pediatry i sprawdziłam dostępność wizyt w LuxMed, to okazało się że w najbliższym miesiącu nie ma w ogóle wolnych wizyt u pediatry. W końcu nie wiem gdzie mam zapisać dziecko do przychodni. Karolina, w której placówce luxmed robisz badania na kartę ciazy bez skierowania? Bo ja mam kartę, co prawda wypełniana tylko na poczatku ciazy ale na badania i tak chcą akierowan Badania robię w Krakowie w kilku przychodniach. Wraz z kartą ciąży dostałam taką kartkę z listą badań, z podziałem na tygodnie. W przychodni, na rejestracji mówię tylko z którego tygodnia ciąży chcę zrobić badania i jakie. Ta lista badań jest chyba też dostępna w systemie. Ginekolog nie wypisywała mi osobnych skierowań w ciąży. Teraz jak już chodzę do innego lekarza to nadal mogę robić te badania z karty ciąży bezpłatnie.
-
Odnośnie Luxmed'u to opłaca się tam jedynie założyć kartę ciąży, żeby wszystkie badania mieć bezpłatne i bez skierowania. Jak coś się dzieje to lekarze strasznie panikują. Mnie totalnie rozczarowali, gdy okazało się że ciąż powikłanych nie prowadzą. Takie mają warunki ubezpieczenia. Pod koniec drugiego trymesrtu musiałam szukać innego lekarza. W LuxMed, w gabinetach ginekologicznych nie mają nawet porządnego USG, żeby podczas wizyty sprawdzić przepływy i wagę dziecka. Na dokładne USG trzeba się umawiać osobno. Ostatnio jak szukałam pediatry i sprawdziłam dostępność wizyt w LuxMed, to okazało się że w najbliższym miesiącu nie ma w ogóle wolnych wizyt u pediatry. W końcu nie wiem gdzie mam zapisać dziecko do przychodni.
-
Siwa87 myślałam już o macie edukacyjnej. Raczej jej nie kupię. Mam nawet listę "niepotrzebnych" rzeczy do wyprawki, na którą trafiła ta mata. Dziecko mogę położyć na grubym, kolorowym kocyku. Z zabawek wolałam kupić karuzelę nad łóżeczko z pozytywką, ale za nią nie płaciłam pieniędzmi, tylko punktami z systemu mybenefit. Mam jeszcze bujaczek (Tiny Love), ale kupiłam go bardziej dla mojej wygody niż do zabawy. Podoba mi się w nim to, że rozkłada się na płasko i dziecko może w nim spać jak w łóżeczku. Minusem jest to, że się nie buja. Ma tylko wibracje. Z bujaczków fajny jest mamaroo. Wygląda kosmicznie. Mojemu mężowi bardzo się spodobał. Widzieliśmy go w sklepie jak już mój był kupiony. Może jak Antek podrośnie i będzie już siedział to poszukam jakiejś huśtawki. Trochę liczę na to, że jednak dziadkowie wpadną na pomysł jakiegoś fajnego prezentu dla wnuka.
-
MarlenaT gratuluję! Czekamy na zdjęcie synka. Malutka wszystkiego najlepszego! Dużo szczęścia i szybkiego porodu. Piszecie, że was w kolejce nie przepuszczają. Wczoraj byłam z mężem na zakupach w dużym sklepie sportowym. (Znalazłam dla siebie te żelki i żele energetyczne na czas porodu. Najpierw przetestuje je na mężu, bo jakoś nie wyglądają jak coś jadalnego :) ) W drodze do kasy wyprzedziłam jakiegoś młodego gościa i stanęłam przed nim. Jego mina była bezcenna jak zobaczył mój wielki brzuch :)
-
Dzisiaj miałam szybką wizytę, bez USG, bo ostatnie miałam tydzień temu. Mój lekarz przyjmował pierwszy dzień po urlopie i w poczekalni było około 20-stu ciężarnych. Wszystkie czekały w kolejce. Lekarz sprawdził tylko szyjkę i chwilę pogadał. Spytał jaki chcę poród. Zapewnił mnie, że jak dziecko będzie za duże to zrobi cc. Dostałam L4. Mam przyjść za 2 tygodnie na kolejną wizytę z USG.
-
Od ponad godziny czekam na wizytę u lekarza. Przede mną czeka jeszcze kilka dziewczyn. Zważyłam się w przychodni i okazuje się, że przez tydzień ubyło mi 4 kg. To nie żarty, tyle wody ze mnie zeszło :) W pasie ubyło mi 2.5 cm, a stopy w końcu mieszczą się w balerinki :) Nawet obrączka weszła mi znów na palec. Acha... Nadal jestem trochę opuchnięta.
-
weronika.95 Buuu dziewczyny ale sie zdenerwowalam.. 2 polskich ginekologów na urlopie wizyta dopiero w poniedziałek... cisnienie ponas 150 na 90 po wstaniu z łóżka. . Sama nie wiem co mam robic.. Weronika.95 nie czekaj tydzień tylko jedź do szpitala. Masz ciśnienie ponad normę, a kilka dni temu miałaś już trochę białka w moczu. Nie wiadomo ile jest dzisiaj. Moim zdaniem nie ma na co czekać. Jeśli nie masz z kim w tej chwili jechać to dzwoń do szpitala albo na pogotowie. Powinni wiedzieć co masz robić.