Karolina 83

emimilka W takim razie kupie po 3 paczuszki na poczatek , bo racja jak cos to sie dokupi :) mam jeszcze watpliwosci co do chusteczek mokrych , pojecia nie mam ktore sa lepsze bo jedne mniej inne bardziej nawizlone-a taka wilgotna pupa to raczej nie bardzo-tylko teraz ktors sa ktore ;) A dla siebie mysle o jednej paczce podkladow I raczej o wiekszych podpaskach naturella czy cos a gdzie najlepiej kupic tetrowe pieluszki , chodzi mi o jakosc nie takie do jednego prania Pieluszki tetrowe kupiłam w aptece Gemini: http://www.aptekagemini.pl/weber-pielucha-tetrowa-biala-115g-m2-80x80cm-1-sztuka.html Są dobrej jakości. Po praniu wyglądają tak samo jak przed. Są też dostępne w rozmiarze 60×80.

Emily myszaa masz rację, tylko spokój może nas uratować :) Natknęłam się dziś na wpis dziewczyny która poleca żel położniczy Natalis ( rzekomo ułatwiający przebieg porodu) http://www.aptekagemini.pl/natalis-zel-polozniczy-kuferek.html słyszałyście coś o tym ? Słyszałam o tym żelu. Są dostępne 2 podobne produkty. Natalis jest tańszy. Nazwy tego drugiego nie pamiętam. Z opinii które czytałam wynika, że jednym pomaga innym nie. Ja się na ten żel nie zdecyduje. Za to spróbuję masażu krocza po 34 tygodniu, chociaż nie wiem czy potrafię.

Mój wózek już do mnie jedzie :) Chyba udało się tak wykombinować, żeby dostawa była jutro, jak mąż będzie w domu :) Dzisiaj prawie zawału dostałam jak wnosiłam 3 kg paczkę na 4 piętro. U mnie żaden kurier nie wchodzi na podwórko bo obcy się boją psa. Potem muszę dźwigać te kartony sama na górę.

dzasti mycha88 to dobrze już troche lepiej :) Mam do was pytanie odnosnie prania bo segreguje ubranka i na wszystkich pisze prac 40 lub 30 stopni to w jakiej tem mam prac ? Bo 90 to chyba za dużo? Moze 60 ? Ja piorę w takiej temperaturze, jaka jest na metkach. Kolorowe ubranka w 40 stopniach, a białe w 60. Mam jeszcze do wyprania dwa pajacyki z polaru, na których jest zalecana temperatura 30 stopni. Wyprałabym je w 40 z resztą ubranek, ale jakiś lichy ten polar i nie wiem co z niego zostanie po praniu. U mnie trwa 4 pranie. Jeszcze zostaną mi 4. A to nie koniec zakupów. Nie mam ani jednego kocyka i nie potrafię się na żaden zdecydować. MonikaAlina, dziękuję za odpowiedź. U mnie jakoś dziwnie te wizyty wypadają, bo kolejną mam za ponad 2 tygodnie, a potem tydzień później. Nie dam rady się inaczej umówić ze względu na urlopy.

Udało mi się rozwiązać problem z brakiem recepty na leki bez wizyty u lekarza. Okazuje się, że w LuxMed można zamówić receptę przez telefon. Znalazł się jakiś dobry lekarz, który mi błyskawicznie wypisał receptę i już mogę ją odebrać w przychodni :)

Nieesia Dziewczyny mam pytanie, gdzie bedziecie rozstawiac wanienke do kąpieli Waszych maleństw? Jak zobaczylam ile rzeczy rozlozyla wokol siebie polozna to zglupialam :) Do tego trzeba normalny duży stól zeby bylo wygodnie i chyba bedziemy juniorkę kąpać na stole w kuchni Czy moze w pokoju lepiej blizej lozeczka ? No nie wiem, ciekawa jestem jak Wy bedziecie robic? Ja sobie wymyśliłam, że będę stawiała wanienkę na metalowym stojaku w łazience. Problem w tym, że nie mogę dostać takiego jak chcę w sklepach stacjonarnych. Nie chcę kupować tego przez internet, bo wolę sprawdzić jak jest wykonany i czy jest stabilny. Mój mąż uważa, że ten stelaż do wanienki jest niepotrzebny, bo wanienkę można postawić na stole. Tylko nie pomyślał, że nie uniosę wanienki wypełnionej wodą z łazienki do pokoju. Odnośnie wszystkich potrzebnych kosmetyków, to myślę że będę to trzymać na przewijaku. Mam taki na kółkach, to mogę nim jeździć po mieszkaniu i wjechać do łazienki na czas kąpieli. Dzisiaj zaczęłam prać ubranka i tekstylia. Posegregowałam wszystko kolorami i zalecaną temperaturą. Wyszło mi 8 prań. Do wieczora tego nie skończę.

siwa87 a co jeśli matce nie daj Boże coś się stanie przy porodzie...? dziwne pytanie urzędników "po co?" przykładów można mnożyć ale tak jak piszesz, choćby chciał Twój facet dostać jakieś informacje w szpitalu na temat stanu zdrowia. Odnośnie udzielania informacji w szpitalu to Ja przed operacją musiałam i tak pisać upoważnienie dla męża, żeby mógł odebrać moje wyniki badań i otrzymywać informacje o moim stanie zdrowia. Kuzyn mojego męża miał za to nieciekawą sytuację w krakowskim szpitalu, bo jemu w ogóle lekarz nie chciał udzielić informacji o stanie jego żony. Usłyszał od lekarza, że on udziela informacji osobom trzecim tylko wtedy, gdy pacjent jest nieprzytomny, lub nie rozumie co się do niego mówi. A jego żona nie jest ani nieprzytomna, ani głupia :)

Gdzie Ja mam głowę... Byłam wczoraj u lekarza i zapomniałam poprosić o receptę na leki :( Dobrze że dzisiaj rano się zorientowałam, jak zobaczyłam dno fiolki. Mam Dopegyt do jutra rano i pilnie potrzebuję receptę na 3 opakowania :( Jeszcze muszę gdzieś to kupić, a w aptekach brakuje leków :( Umówiłam się na wieczór do lekarza rodzinnego, potem będę miała rajd po aptekach. Poprzednio też zapomniałam o recepcie. Dobrze że jestem na L4, bo w pracy bym nie dała rady z moją ułomną pamięcią.

Ja już wróciłam z wizyty. Antoś zrobił mi niezły numer. Wczoraj był ułożony pośladkowo, a dzisiaj był już główką w dół :) Ciężko było mi w to uwierzyć, ale sama widziałam na monitorze jak leży. Nie wiem co za fiołki on robi u mnie w brzuchu :) Dzisiaj pomiar wagi był znacznie wyższy-1950 gram. Przy wczorajszym USG miał 1650 gram. Czyli waży pewnie w przybliżeniu 1800 gram. Oba pomiary były robione na bardzo dobrym sprzęcie, a taka duża różnica wyszła. Następną wizytę u mojego lekarza mam za 4 tygodnie, ze względu na jego urlop. Za 2 tygodnie mam się zgłosić do jego znajomej na badanie. Jak często macie teraz wizyty?

Paola009 Dziewczyny mój kręgosłup lędzwiowy wykazuje skoliozę z rotacją Kręgów... 2 stopnia i nie wiem czy to jest wskazanie do cc? wrr chce naturalnie na wizycie u lekarza mu o tym powiem.. Moim zdaniem to nie jest wskazanie do CC, ale najlepiej będzie jak skonsultujesz to z ortopedą. Być może twój ginekolog będzie również wymagał konsultacji ortopedy. Ja musiałam załatwić zaświadczenie od ortopedy żeby nie mieć CC, bo w karcie ciąży mam wpisane złamanie kręgosłupa w odcinku piersiowym. Moja koleżanka po złamaniu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, oraz ze stabilizatorem kręgosłupa, też będzie rodzić naturalnie w sierpniu. Mi ortopeda tłumaczył, że jakbym miała połamaną miednicę to byłoby wskazanie ortopedyczne do CC. Jednak ginekolog nie powie Tobie czy to jest wskazanie do CC czy nie, bo to wykracza poza jego kompetencje.

Byłam wczoraj na USG. Wszystko OK. Przepływy przez pępowinę świetne. Łożysko I stopnia. Antoś waży około 1650 gram. Buźki za nic w świecie nie chciał pokazać do zdjęcia. Przez całe badanie zasłaniał się rączką. Miał gdzieś szturchanie go głowicą USG przez brzuch. Spał sobie słodko. Mnie to szturchanie trochę bolało i lekarz w końcu odpuścił. Antoś jest ułożony pośladkowo. Tak jak czułam, obrócił się z ułożenia poprzecznego, ale nie w tą stronę. Dzisiaj wieczorem mam wizytę u mojego lekarza.

Ja bym nie słuchała rad wszystkich położnych, bo one mają różny poziom wykształcenia. Tylko niektóre kończyły studia i dokształcają się na bieżąco. Większości z nich brakuje podstawowej wiedzy medycznej. Niestety mam przykład teściowej, która niby ma obowiązek szkoleń w pracy, ale jednym uchem coś jej wpadnie a drugim wypadnie. Czasem jak coś wymyśli to mi słabo. Raz wpadła na pomysł, żebym brała leki na tarczycę, chociaż jestem zdrowa. Ostatnio namawia mnie żebym powtórzyła krzywą cukrową, pomimo że wyniki miałam dobre. Standardowo kwestionuje decyzje mojego lekarza, bo przecież ona wie lepiej :) Tej Pani położnej, która zaleca picie ciężarnym wina najwidoczniej brakuje kompetencji, żeby prowadzić zajęcia w szkole rodzenia.

Emily Dziewczyny, zmienił Wam się charakter ruchów dziecka? ja nie czuje wcale kopniaków tylko takie mega dziwne uczcuie jakby mnie od środka wypychało... To już 32 tydzień, Lilka ma coraz mniej miejsca, ale i tak się martwię czy wszystko ok ;/ U mnie jest na odwrót. Antoś zaczął znacznie mocniej kopać. Dopiero teraz widać te kopniaki na zewnątrz brzucha. Wcześniej mi brzuch nie falował. Najczęściej obrywam w wątrobę i chyba w śledzionę. Czasem czuję uderzenia w podbrzuszu. Dzisiaj dowiem się jak Antek jest ułożony. Wieczorem idę na ostatnie USG prenatalne. Jutro mam wizytę u mojego ginekologa. Wczoraj w końcu zamówiłam wózek :) Nie było już niebieskich i nie wiadomo czy importer sprowadzi. Wzięłam uniwersalny, beżowy. Uważajcie na sklepy internetowe z wózkami. Dzwońcie najpierw sprawdzić czy faktycznie mają ten towar w magazynie. Wczoraj trafiłam na sklep, w którym niby mieli te wózki dostępne we wszystkich kolorach. Jeszcze bezczelnie napisali na stronie, że oni mają cały towar w magazynie i jest dostępny od ręki. Po moim telefonie okazało się, że nie mają ani jednej sztuki. Nie wiem czy kiedykolwiek mieli. Obiecali zadzwonić z informacją kiedy będą mieć te wózki. Jakoś się nie doczekałam odpowiedzi. Na allegro przynajmniej jest zakaz wystawiania towaru, którego się nie posiada. Chociaż nie ma gwarancji, że wszyscy sprzedawcy są uczciwi.

Wczoraj zdecydowanie przesadziłam ze sprzątaniem po remoncie. Cały wieczór i noc miałam twardy i obolały brzuch. Nie mogłam spać, bo w każdej pozycji było mi niewygodnie. Wzięłam magnez ale nie przeszło. Jak chodzę po mieszkaniu to strasznie mnie ciągnie dół brzucha, ale przynajmniej już nie boli. Jak siedzę to jest lepiej, ale dzisiaj już chyba nic nie zrobię w domu. Jeszcze połowę rzeczy mam w pudłach. W tym 4 kartony szkła do pomycia i wielki karton książek do poukładania na regałach. Na pranie i prasowanie ubranek nie mam ani siły ani czasu :( Czuję, że już powinnam się tym zająć. Jeśli kolejne badanie moczu wyjdzie u mnie źle, to też czeka mnie szpital. Chyba powinnam być ze wszystkim gotowa wcześniej niż na koniec września. Nie zakładam od razu, że będzie aż tak źle, ale zdałam sobie sprawę, że nie mam wpływu na sytuację. Mogę tylko regularnie brać leki na nadciśnienie.

joanna89a No to mamy wrzesniowo-lipcowa mame!:) gratulacje! Niech synus rosnie zdrowo! Czyli jednak to cisnienie to powazna sprawa..a ja w ciazy mialam tylko raz mierzone.. Jeszcze raz gratulacje! No niestety nadciśnienie w ciąży to poważna sprawa. Dzisiaj zrobiłam badanie moczu. U mnie nie ma śladu białka. Za każdym razem jak sprawdzam wyniki badań, to dla mnie duży stres, ale potem na szczęście wielka ulga.

Maritka, gratuluję!!! Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło. Martwiłam się o Ciebie jak nie pisałaś. Dlaczego tak szybko lekarze zdecydowali się na cesarkę? anettt1987 Ja tez miewam takie tępe bole jak na miesiączkę ale nie trwają długo i przechodzą same bez żadnych leków, tak sobie tłumacze ze to te skurcze i póki sa dobopanowania nie panikuje. A za tydzień wizyta i ciekawe czy lekarka pozwoli mi w 33 tyg ciazy jechać z małopolski na Pomorze na kilka dni ... Jak myślicie wy byście jeszcze jechały? Ja bym jechała pod warunkiem, że z mężem. Sama już nie prowadzę autka. W sobotę wróciłam z Pomorza Zachodniego. Jechaliśmy z powrotem 11 godzin bez klimatyzacji. Korki na autostradzie omijaliśmy drogami krajowymi. Jakbym miała stać w tym gigantycznym korku koło Wrocławia to chyba zeszłabym na zawał. W samochodzie mieliśmy do 40 stopni. Przed wyjazdem pytałam lekarza czy są jakieś przeciwwskazania do wyjazdu. Stwierdził, że tam też są szpitale :) Anettt1987, czym jedziesz? Mam nadzieję, że nie sama.

wiruśka Kochane a co poradzicie na odparzenia? Bo tak mnie odparzylo od stanika pod biustem, że masakra :( mam czerwoną prege i do tego chrostki takie malutkie dziwne :( jakieś sposoby? Mi na oparzenia pomógł Sudocrem. Miałam oparzenia na udach od mojej poduszki ciążowej w kształcie litery C. Dwa razy posmarowałam i przeszło.

Maritka no i się bardzo zmartwiłam :/ dzisiaj robiłam badania aby mieć aktualne na poniedziałkową wizytę u mojej gin ... i pierwszy raz wyszło, że jest białko w moczu :( (553,7 mg/dl) .. chyba jutro z samego rana pojadę do szpitala :( Maritka, pojechałaś do szpitala? Przyjęli Ciebie? Objawy wyglądają na stan przedrzucawkowy. Trzymaj się.

Maritka monikalina dzięki ale mam marne szanse na nie wylądowanie znowu w szpitalu. W poniedziałek mam wizytę u mojej gin i podejrzewam, że prosto od niej pojadę do szpitala karolina83 w najgorszych momentach może być nawet 170/100 :( ... niestety mam to samo co Ty - cokolwiek bym nie zrobiła, to ciśnienie mi skacze ... a do tego jestem taka spuchnięta ... mam już dosyć :/ 170/100 to już brzmi groźnie. Tym bardziej na lekach. Maritka, robiłaś ostatnio badanie moczu na obecność białka? Może jakieś dodatkowe leki pomogą Tobie to ciśnienie obniżyć. Trzymaj się do poniedziałku i odpoczywaj jak najwięcej.

Zapomniałam wcześniej o tym napisać. Dziewczyny z małopolski: dostałam na maila taką ofertę i już się umówiłam na sierpień: http://www.imed24.pl/aktualne-promocje/program-bezplatnych-badan-ktg Testy urządzenia do domowego KTG trwają tydzień (5 dni roboczych). Pomiary robi się raz dziennie, samodzielnie w domu. Wyniki analizują zdalnie i przesyłają na telefon.

Ewelajka karolina83 ciąże prowadze w Medicover i pracuje tylko tam i w prywatnym gabinecie bo dodatkowo na UJ, wiec niestety nie bedzie przy porodzie:( ale poleciła mi Położną i Szpital Rydygiera, tam tez częsciowo prowadzą powikłane ciąże, ja na Kopernika nigdy się nie zgodzę, ze względu historię mojej bratowej z przed 2 lat... ale wolałabym studentów przy porodzie ( mogą oglądać lub asystować) ale na teściową nigdy.. w Planie porodu koniecznie zaznacz zeby jej nie było.. a jeśli nawet bedzie chciała to niech Twoj mąż przypilnuje zeby czasem nie wlazła na sale... z drugiej strony to że teściową na takim stanowisku to plus bo inne położne i pielęgniarki czy lekarz bedzie inaczej patrzył.. bardziej jak na "swojego" niz standardowego pacjęta.. jak jesteśmy przy temacie porodów, co uważacie o pobraniu krwi pępowinowej?? samo pobranie i przechowywanie jest mega drogie.. ale czasem można komuś tym pomóc?? Mąż już wie, że ma pilnować, żeby przypadkiem mamusia nie weszła. Może akurat urodzę w nocy jak nie będzie miała dyżuru. Ewelajka, co to za historia Twojej bratowej? Już się naczytałam tych strasznych historii z Kopernika, ale też tych pozytywnych. Mam wrażenie, że tam po prostu co drugi przypadek jest dość ciężki. 50% porodów to cesarki. Mało mają fizjologicznych, niepowikłanych ciąż. U mnie w grę wchodzi jeszcze Szpital Ujastek, ze względu na brak problemów z ZZO. Jednak w razie problemów wolę, żeby ciał mnie mój lekarz. Chociaż nie wiem, czy akurat trafię na oddział na jego dyżurze. Odnośnie krwi pępowinowej, to już podpisałam umowę z PBKM. Faktycznie to dość drogie, ale bym sobie nie wybaczyła, gdyby jednak ta krew mogła się przydać. Komórki macierzyste mają co raz więcej zastosowań. Jeśli się nie uda pobrać krwi, lub po prostu zapomnimy o tym zestawie do pobrania, to w pierwszym przypadku nie ponosimy dodatkowych kosztów oprócz opłaty wstępnej, a w drugim oddają opłatę wstępną jeśli my oddamy zestaw do pobrania.

Ewelajka dziewczynki z Krakowa i okolic nie wiem czy był może poruszany temat szpitala?? macie moze juz wybrany szpital? w którym chciałbyście rodzić?? dzisiaj udało mi się w koncu zapisać na zajecia do SR w pore:) Pewnie będę rodzić na Kopernika. Bardzo nie chciałam tam trafić, ale teraz chodzę do ordynatora z Kopernika. Jak mnie "wyrzucili" z LuxMed'u, to potrzebowałam lekarza, który prowadzi ciąże powikłane. Wiem, że się mną tam dobrze zajmą. Obawiam się tylko ciągłych odwiedzin teściowej, bo jest w tym szpitalu położną. Już mam koszmary, że wpadnie mi na salę porodową. Ona nie odbiera porodów, ale jednak jest pracownikiem oddziału i może wejść gdzie chce. Muszę wyraźnie zaznaczyć w planie porodu, że odwiedzin studentów i teściowej w trakcie porodu sobie nie życzę. Chyba bym wpadła w szał, bo ona nie rozumie czym jest prywatność i często stwarza krępujące sytuacje. Zdarzyło jej się na przykład dobijać mi i mężowi do sypialni w trakcie seksu. Jak jestem sama to wchodzi do sypialni bez pukania, bo musi natychmiast wiedzieć jak się czuję i budzi mnie rano. Niby robi to wszystko z troski, ale denerwuje mnie, że ona nie rozumie tego, że mi to przeszkadza. Najśmieszniejsze jest to, że jak mój mąż próbował jej wytłumaczyć, żeby tak nie robiła, to się obraziła na nas :) Muszę też zadbać o to, żeby położna przy której będę rodzić wiedziała czego stanowczo nie chcę. Nie chcę na pewno rutynowego nacinania krocza. Jeśli jednak będę miała cesarkę, to mam ten absurdalny problem z głowy.

Maritka monikalina trzymam za Ciebie kciuki. Z pewnością wszystko będzie ok karolina83 jaką masz teraz dawkę? Mi znowu skacze ciśnienie ;-( od kilku dni jest tak duże, że nawet nie zapisuje. Podwyzszylam sobie dawkę do 3, 3, 2 ale nic nie pomaga :-( Tydzień temu byłam na ktg i wszystko bylo ok. Zgłosiłam im również problem z ciśnieniem ale mierząc na leżąco troche sie obniżyło. Dali zalecenie - mierzyć i posłali do domu. Wiem, że powinnam znowu zgłosić sie do szpitala ale w poniedziałek mam wizytę u swojej gin. Pojadę tam z torba do szpitala ale muszę miec tę wizytę ... Nie mogę się doczekać jak znowu zobaczę Antosia Teraz mam dawkę 2, 2, 2. Mój lekarz nie kazał mi jej zwiększać, tylko leżeć. Pomogło obniżyć ciśnienie poniżej 140. Wieczorem miałam tylko 128, ale cokolwiek robię to się podnosi. Nawet po głupim myciu zębów czy kąpieli. O spacerze to nawet nie ma mowy. Wizytę mam dopiero w czwartek. Jutro wracamy do Krakowa. Ponad 600 km drogi. Jakby coś się działo, to mam dzwonić do mojego lekarza. Maritka, jak wysokie masz te skoki ciśnienia? Ja torbę do szpitala wożę w bagażniku auta.

Znów mnie Antoś nastraszył. Wieczorem był mało aktywny. Rano nie czułam w ogóle ruchów, a zwykle o tej porze kopie. Zjadłam śniadanie i nadal nic. Mieliśmy dzisiaj rano jechać nad morze, ale przed wyjściem zmierzyłam ciśnienie. Miałam 150/88. Nie byłam jakoś bardzo zdenerwowana. Raczej czułam lekki niepokój, że się nie rusza. Dzwoniłam do lekarza i mam leżeć. Ciśnienie trochę spadło. Antek na szczęście kopnął mnie kilka razy i dalej śpi. Wizytę mam dopiero za tydzień. Badań moczu nie robiłam od 4 tygodni. Mam nadzieję, że to ciśnienie nie będzie się bardziej podnosić, bo już mam prawie maksymalną dawkę leków.

mycha88 Karolina zwróć uwagę czy w tym Respi-coś tam można samemu zmieniać baterię, a jeśli nie to ile serwis za to bierze i gdzie ten serwis się znajduje. Przed takim klopsem przestrzegało wiele osób na forach o monitorach. Też się zastanawiam czy będę kupować, na 100% nie jestem zdecydowana...ale kurcze jak sobie pomyślę że mogłoby się zdarzyć...nie wiem, chyba bym sobie nigdy nie wybaczyła. Ach nie myślę nawet o takich rzeczach. Mycha88, dzięki za informacje o tych bateriach. Będę musiała poczytać coś więcej o tych konkretnych modelach. Jeszcze się zastanawiam, czy od razu kupić ten monitor oddechu, czy poczekać i zapytać w szpitalu o opinię. Mam nadzieję, że Antoś nie będzie miał żadnych problemów zdrowotnych, ale bezdech mogą mieć też dzieci całkiem zdrowe.