
Karolina 83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karolina 83
-
joanna89a J100 dni !! No to zaczynamy odliczanie :) Ja mam równo 4 miesiące do porodu. Chciałabym, żeby ten czas szybko zleciał, bo czuję się co raz ciężej ;) 8,5 kg na plusie i znów zepsuło mi się kolano :( Nie lubię, gdy jestem taka niesprawna i zależna od innych. Teraz to nawet sama nie mogę prowadzić auta. No chyba że automat :/
-
Mariia To powyżej do karolina83☺☺ Dzięki, tak myślałam. To będę kuleć do poniedziałku.
-
weronika.95 Dziewczyny możecie coś polecić na ból kręgosłupa lędźwiowego? Juz wytrzymac nie moge apap pomógł mi na 4 godziny ale nie bede brala co chwile tabletek. . Zdarza sie którejś z was taki ból? Bo mi az do pośladków promieniuje.. najchętniej wysmarowalabym sie konska mascia ale czytalam ze nie można w ciazy ; ( Basen, ćwiczenia na dużej piłce rehabilitacyjnej, pilates, a jeśli to nie pomoże to rehabilitacja u specjalisty. Nie ma co łykać tabletek, bo one tylko na chwilę pomogą. Zresztą APAP chyba nie działa przeciwzapalnie, tylko przeciwbólowo. Ćwiczenia na piłce są bardzo proste. Mi pomagają jak boli kręgosłup. W ciąży taki ostry ból jeszcze mnie nie dopadł, ale z każdym kilogramem będzie ciężej. Po wypadku miałam takie promieniujące bóle kręgosłupa lędźwiowego, więc niestety wiem co czym mówisz. Mnie przez dodatkowe kilogramy dopadł inny stary uraz. Miałam kiedyś pościerane chrząstki w obu kolanach. II stopień chondromalacji w obu kolanach. Wyleczyłam to zastrzykami, ale ból wraca. Rano było mi już ciężko wstać z łóżka i przejść do łazienki. Muszę to jakoś rozchodzić. W poniedziałek może uda się umówić na rehabilitację. Dziewczyny, wiecie może czy w ciąży maści przeciwbólowe, takie jak Fastum czy Ketonal są bezpieczne? Boję się ich używać, ale na kolano mi pomagały w awaryjnych sytuacjach.
-
Ja już kupiłam dwie buteleczki 150 ml, a jedną dostałam w zestawie z laktatorem. Można w nich przechowywać pokarm w lodówce, bo mają zakrętki. Laktator mam mały i elektryczny: Medela Mini Electric. Ma wielkość dwóch małych buteleczek. Szkoda, że nie mogę sprawdzić jak działa. Chciałabym karmić piersią, ale czasem też będę chciała wyjść sama z domu i myślę, że wtedy laktator może się przydać, żeby zostawić dziecku pokarm.
-
Ech...Jak po moim telefonie zaktualizowali na stronie sklepu dostępne kolory wózków, to okazało się że u importera mają tylko w kolorach: Stone Grey, Ruby Red, Almond Beige i Black Raven. To sobie trochę poczekam na mój wózek :( Dobrze, że do terminu porodu mam jeszcze 4 miesiące, to mogę czekać :)
-
No i nie będę miała jutro wózka :( Muszę czekać aż przywiozą od importera do sklepu. Co więcej, nie mają już w ogóle niebieskich. Od ręki mogę kupić brązowy, albo czekać w jakich kolorach dostanie importer za dwa tygodnie. Jeśli macie jakieś upatrzone modele, to upewnijcie się, czy one faktycznie są dostępne w sklepach w waszych kolorach. Ja chyba wezmę ten brązowy, bo mi się już wózki śnią po nocach :)
-
anno Z tą krwią pępowinową zdeponowaną państwowo, z tego co się orientuje, każdy będzie mógł skorzystać, nie tylko dany dawca. Chociaż równie dobrze może nigdy nikomu się nie przydać. A z tymi prywatnymi to masz pewność, że krew czeka tylko na Ciebie. Dlatego mój mąż uparł się na prywatne zdeponowanie krwi pępowinowej. W przypadku krwi z pępowiny i łożyska, do przeszczepu potrzebna jest zgodność tkankowa. Dla rodzeństwa z tych samych rodziców statystycznie wynosi 25%, ale może być znacznie większa. W przypadku komórek pobranych ze sznura pępowiny (tzw. komórki galarety Whartona) mogą być użyte w leczeniu całej rodziny, ponieważ nie jest wymagana zgodność tkankowa, a ograniczenie dawstwa do rodziny wynika tylko z przepisów prawa. Muszę jeszcze trochę poczytać na ten temat, ale już jesteśmy zdecydowani na podpisanie umowy z PBKM. Formalności trzeba załatwić przed porodem, żeby dostać zestaw po pobrania krwi. Ten zestaw trzeba zabrać ze sobą do szpitala i przy porodzie przekazać położnej.
-
durka Ciao Dziewczyny: ) Witam nowe mamusie: ) Gratuluję dobrych wyników: ) mam pytanie czy któraś z Was zdecydowała się na oddanie krwi pępowinowej zaraz po porodzie? Ja byłam się pytać w szpitalu i jak się zdecyduje to w 35tygodniu mam sie zgłosić na wypełnienie formularzy. A co do zgagi ja nigdy nie miałam i teraz też mnie nie męczy. ;) My z mężem zdecydowaliśmy się na pobranie krwi pępowinowej, krwi z łożyska i ze sznura pępowiny. Na wykładzie o krwi pępowinowej dostaliśmy 600 zł zniżki na usługi w PBKM. Jeszcze nie wiem na ile lat z góry zapłacimy za przechowywanie, ale im dłużej tym wychodzi taniej za rok.
-
emimilka Hej kobietki, mimo że w metryce nie za wiele wygladacie pięknie z brzuszkami ;) U mnie też szału niema 170 -zawsze chciałam chociaż 5cm więcej :-P Też mam 170 cm wzrostu. Zawsze chciałam być siatkarką, ale więcej nie urosłam.
-
Catarisa Dziękuję Edytko twój też śliczny. mnie same sutki swędzą strasznie. Piersi mi też urosły ale ja nie lubię chodzić w staniku więc go nie noszę :) I dodam że nigdy nie miałam problemu np. z obwisłym biustem. Ale mam dobre ćwiczenie na biust. Ćwiczenie : Aby wykonać ćwiczenie, usiądź w siadzie skrzyżnym na podłodze, kręgosłup musi być wyprostowany. Składaj dłonie jak do modlitwy, umieść je na wysokości klatki piersiowej, rozkładając szeroko łokcie. Naciskaj dłonią na dłoń z maksymalną siłą przez około 6 sekund. Ćwiczenia na biust powtarzaj kilka razy w regularnych odstępach czasu. To ćwiczenie jest bardzo skuteczne. Zaczęłam to ćwiczyć jako nastolatka. Dobrze wzmacnia mięśnie i działa nawet na duży biust :)
-
Zapisałam się w końcu do szkoły rodzenia. Pierwsze zajęcia mamy w niedzielę. Nie wiem tylko jak wysiedzę przez 5 godzin zajęć z rzędu. Wolę zacząć te zajęcia wcześniej, póki jeszcze jestem w formie. Dzisiaj jadę do szpitala na kolejne pogaduchy z położną. Temat: zmiany hormonalne i połóg. Zabrałam mężowi mój samochód On jeździ teraz rowerem, a ja mogę w końcu gdzieś sama pojechać :) Siedzenie w domu już mnie wykańczało. Jutro idę na obiad z koleżanką, która rodzi równo miesiąc przede mną.
-
Ja zdecydowałam się na razie nie kupować kompletów pościeli, tylko osobno zamówiłam 3 prześcieradła, 2 podkłady nieprzemakalne na materac, rożek, większy śpiworek, ochraniacz na szczebelki. Jutro powinnam dostać dwie paczki. Zamówię jeszcze 2 kocyki, cieńszy i grubszy do wózka. Potem może jeszcze poduszkę klin, ale wolę najpierw zapytać pediatrę o opinię. Kołderki i poduszki teraz nie kupuję, to poszewki też nie są mi potrzebne.
-
joasiaG Karolina83 ja mam ketony prawie w każdym badaniu. Lekarz stwierdził, że nieznaczna ilość jest w ciąży normalna. Mówił, że powinnam więcej pić, bo może to być spowodowane zbyt mała ilością wody w organizmie. JoasiaG, dziękuję za odpowiedź :) Ja właśnie zmieniam lekarza i czekam na pierwszą wizytę w czerwcu. Nie miałabym do kogo zadzwonić i zapytać o interpretację wyników.
-
Susu Nieesia rozi mi przychodza wiadomości ze jest nowa odpowiedz w naszym wątku, i też zauważyłam że jest ich coraz więcej, chyba oznaczę je jako spam. Nie trzeba, wystarczy wejść w edycję profilu, tu, na perentingu, i odznaczyć takie jedne coś i już Problem w tym, że powiadomienia nadal przychodzą :(
-
rozi89 Kochane mam do was pytanie czy wy tez zostajecie wiadomość na poczte ze pojawił się nowy wątek na forum bo tydzień nie sprawdzalam poczty i mam 370 wiadomosci a do tej pory przychodzil tylko jeden na dzien Tak, od kilku dni spamują mnie starymi powiadomieniami. Wyłączyłam subskrypcję powiadomień, ale cały czas dostaje te wiadomości. Mam w końcu wyniki badania moczu. Białko nieobecne :) Za to pojawiły się śladowe ketony. Nie mam pojęcia na co to wskazuje. Jakoś w cukrzycę trudno mi uwierzyć, bo mało tych ketonów: 0,5 mmol/l. Wiecie może co to może oznaczać?
-
Ja biorę jedną tabletkę Pregna Plus i Asmag Forte cztery razy dziennie. Do tego Dopegyt na nadciśnienie cztery tabletki dziennie. Morfologii już dawno nie robiłam, więc nie wiem jakie mam parametry krwi, ale raczej zdrowo się odżywiam.
-
Tamala Cześć! U nas ostatnio trochę się działo- wczoraj wizyta kontrolna u gin, a dzisiaj drugie prenatalne- w sumie nie wiem czy to to samo co połówkowe? W każdym razie wszystko jest w najlepszym porządku- Mała waży 415 g i jest na 150% dziewczynką- tak się dzisiaj wyraził lekarz od prenatalnych. Wszystkie parametry w normie i rozwój prawidłowy :) Wczoraj też widzieliśmy jak dzidzia ziewała, drapała się po szyi i spała w tak dziwnej pozycji z dłońmi na szyi- zupełnie jak mama Cieszymy się bardzo, tylko mąż się "podłamał": dla mamusi sukienki, dla córusi sukienki... chyba muszę z szefem o podwyżce pogadać Skierowanie na glukozę też dostałam- przed ciążą nie trawiłam słodyczy- teraz z tym trochę lepiej, ale też mam wątpliwości jak to przetrwam. No i dostaliśmy wczoraj zgodę na wyjazd na wakacje :) Jeszcze się nie zdecydowaliśmy na 100% ale coś czuję, że pojedziemy! :) Co do wyprawki to u mnie nadal pustki totalne- pierwszym krokiem było zaciągnięcie męża wczoraj do Biedronki po proszki do prania- jest już pierwszy krok. A ja sobie kupiłam to mleczko do opalania z Nivea dla dzieci- SPF 50+ No i brat postanowił podarować nam wózek- Jedo- nie do końca wiem jaki to model- znać już po nim trochę użytkowania, ale jest bardzo wygodny w prowadzeniu- na dużych pompowanych kołach i na paskach- pewnie też ciężki, ale wszystko wskazuje na to, że przez pierwszy okres życia dziecka będziemy mieszkać na parterze bez żadnych schodów :) Aaa... gdzie kupujecie ubrania na siebie- mamy ślub i wesele 13 czerwca i chciałabym kilka sukienek na lato- zupełnie się podłamałam odwiedzając kilkanaście "zwykłych" sklepów- sieciówek głównie, nic nie mogłam znaleźć. Za to zachwycona wyszłam z Happy mum- tylko te ceny... Trzymam kciuki za resztę wizyt, bo widzę, że dziś prawdziwy wysyp :) Mi też najbardziej pasują ubrania z Happy Mum. Są ładne i wygodne. Mam dwie sukienki ciążowo-do karmienia i dwie pary spodni. Sukienki jeszcze włożę po porodzie, ale spodnie to już raczej nie będą pasować. Zakupy zrobiłam już w pierwszym trymestrze, a teraz tylko dokupiłam szorty na lato ze zniżką za poprzednie zakupy. Fakt, że nie są najtańsze, ale nie wyobrażam sobie źle się czuć w ubraniach przez całą ciążę. W stare koszulki bawełniane jeszcze mi się brzuszek mieści :)
-
Zgadzam się, że rozstępy po jakimś czasie są mniej widoczne. Ja mam kilka na biodrach i na biuście z okresu dojrzewania. Mają kolor perłowy i widać je tylko z bliska. Teraz smaruje się Palmers'em i jeszcze nie mam żadnych na brzuszku. Oby tak zostało :)
-
Ja już od lutego jestem na L4. Chciałam wrócić do pracy w drugim trymestrze, ale dałam radę tylko 4 dni popracować i skończyło się bólami w podbrzuszu, skierowaniem do szpitala i nakazem leżenia. Teraz to nawet internista i kardiolog twierdzą, że nie powinnam pracować. Drugi trymestr to i tak dla mnie bajka w porównaniu z pierwszym. Nie czuję się źle i codziennie budzę się o 6 rano, ale za pracą już nie tęsknię. W ogóle zastanawiam się jak to będzie, gdy w 2017 będę chciała wrócić do firmy. Okazuje się, że mój szef miał rację mówiąc, że wrócę za 2 lata. Prawie całą ciążę na L4, potem w planach roczny macierzyński i od razu cały urlop zaległy z 2 lat :) Ciężko będzie się wdrożyć, ale pewnie trafię do innego projektu. To dla mnie tak jakbym zaczynała w nowej pracy. Mój szef chciałby żebym jak najszybciej przyniosła L4 do końca ciąży, bo wtedy mógłby kogoś zatrudnić na moje miejsce. W ogóle to byłam w szoku jak w marcu dostałam premię za zeszły rok, chociaż w pracy mnie nie było. Cieszyłam się jak dziecko, że będzie na wymarzony wózek :)
-
Ja już wróciłam z przychodni. Dzisiaj tylko badanie moczu więc nawet szybko poszło, pomimo że była długa kolejka do gabinetu. W kolejce 4 dziewczyny w ciąży i wszystkim udało się wejść bez czekania. Po południu będę miała wyniki. Mam nadzieję, że się białko w moczu nie pojawiło. Chociaż jestem przekonana, że prędzej czy później będę miała stan przedrzucawkowy, to liczę na to że Antoś jeszcze zdąży urosnąć. Moja mama miała rzucawkę w 8 miesiącu ciąży, ale 32 lata temu to nawet leków na nadciśnienie nie dostała. O cesarce też nie było mowy. Czytałam, że podawanie aspiryny zmniejsza ryzyko rzucawki. 1 czerwca mam wizytę u nowego lekarza. Ciekawa jestem co pan profesor wymyśli. Na razie mogę tylko często sprawdzać czy jest białko w moczu.
-
chani Justydia90 mi nawet nie przyszłoby do głowy mojego pytać o kolor czegoś ;) Ja właśnie pytam mojego męża o zdanie jak robię zakupy dla dziecka. Nawet o kolor :) Czasem tylko popatrzy, czy mu się coś podoba czy nie, ale jeżeli chodzi o wózek to się nawet wciągnął w wybieranie i czytanie opinii w internecie. W sobotę byliśmy na targach i oglądaliśmy wózki. Mi się spodobał Concord Neo, a mężowi Wandarer. Potem przez cały weekend przekonywał mnie do swojego wyboru i końcu przekonał. W sobotę jedziemy kupować wózek do hurtowni. Musimy tylko wybrać kolor: niebieski lub brązowy.
-
Acha, jeszcze jedno...Godzinę do dwóch po podaniu leku ciśnienie powinno spaść. Tylko te leki - zwykle Dopegyt - są na receptę.
-
Sylweczka Catarisa tylko takie cisnienie mam wlasnie w czasie odpoczynku bo lezałam z godz i pomyslałam zmierze cisnienie bo akurad tata mierzył i sie troche przerazilam. a jak tylko przejde po schodach i sie poloze to czuje jakby mi mialo serce wyskoczyc tzn czuje jak mi pulsuje szybko;/ zazwyczaj bylam niskociśnieniowcem Dopiero teraz przeczytałam, że to po odpoczynku. Podobnie dwa tygodnie temu zaczęło się u mnie nadciśnienie. Też czułam się jakby serce miało mi wyskoczyć i słychać było wyraźnie bicie serca. Zmierz ciśnienie trochę później, jeśli będzie ponad 140/90 to jedź do lekarza. Wszystko jedno czy do internisty, czy do ginekologa. Mi lekarz ratownictwa medycznego i internista wyraźnie powiedział, że jeśli będę miała skoki ciśnienia około 160/90 to mogę wzywać karetkę. Nadciśnienie w ciąży trzeba leczyć, bo nieleczone jest niebezpieczne.
-
Sylweczka Dziewczyny czy ciśnienie 136/90 i puls 80 to jest ok? bo dzis zmierzyłam i wydaje mi sie wysokie zawsze mialam 110/75 To tak na granicy normy przyjętej na 140/90. Sylweczka, odpoczełaś chwilę przed tym pomiarem? Jeśli tak to warto powiedzieć o tym lekarzowi.
-
chani O a to kilka przesądów :) 1. Nie przechodź pod sznurami z bielizną, kablami i drabinami – bo dziecko okręci się pępowiną. 2. Nie farbuj włosów – bo maluch urodzi się rudy. 3. Nie dziel się jedzeniem – bo po porodzie nie będziesz mieć pokarmu. 4. Nie patrz nigdy przez wizjer ani dziurkę od klucza – bo dziecko będzie miało zeza. 5. Nie patrz na księżyc – bo maluch będzie łysy. 6. Nie patrz na słońce – bo szkrab będzie często płakać. 7. Nie zgadzaj się na bycie chrzestną - bo to przyniesie nieszczęście chrześniakowi. 8. Nie przyjmuj zaproszenia na ślub – bo sprowadzisz nieszczęście na młodą parę. Nie chodź też na pogrzeby – bo sprowadzisz nieszczęście na swoje dziecko. 9. Nie używaj w czasie jedzenia noża – bo dziecko urodzi się z zajęczą wargą. 10. Nie siadaj po turecku – bo maluszek będzie miał krzywe nogi. 11. Nie przymierzaj okularów – bo dziecko urodzi się z wadą wzroku. 12. Nie zapatrz się na nikogo – bo dziecko będzie do niego podobne (co ciekawe – działa nawet w przypadku innych ras i kolorów skóry – ciekawe, co na to genetyka?). 13. Podczas zmywania naczyń, nie ochlap brzucha wodą – bo dziecko będzie alkoholikiem. 14. Podczas wizyty u krawcowej nie pozwól na przypięcie żadnej szpilki – bo łożysko się „przypnie” i z trudem potem wyjdzie. 15. Nie noś łańcuszków, apaszek, wisiorków – bo dziecko okręci się pępowiną. 16. Jeśli się czegoś wystraszysz, uważaj gdzie się dotkniesz – w tym miejscu dziecko będzie miało znamię. 17. Nie przechodź przez rozstajne drogi - bo sprowadzisz nieurodzaj. 18. Nie siedź tyłem do kierunku jazdy – bo dziecko ułoży się pośladkowo i nie ominie cię cesarskie cięcie. 19. Nie kochaj się z mężem przez dwa miesiące przed porodem – bo maluszkowi będą ropiały oczka. 20. Nie maluj się w ciąży – bo dziecko będzie transwestytą. 21. Nie przytulaj się do włochatych psów – bo dziecko będzie kudłate. 22. Nie przytulaj psów i kotów – bo całą miłość przelejesz na nie i zabraknie ci jej dla dziecka. 23. Nie patrz na ogień – bo dziecko urodzi się z rumieniem na twarzy. 24. Nie przejmuj się zgagą – wtedy rosną dziecku włosy. 25. Nie kupuj niczego przed porodem – bo zapeszysz. A ja jeszcze słyszałam że koty wysysają oddech niemowlakom :) Najbardziej podobają mi się przesądy numer 20 i 21. Zgodnie z nimi mój Antoś miałby być "kudłatym transwestytą" :) Co za bzdury! Jak mi teściowa opowiada takie głupoty, to tylko jej przypominam, że wiara w takie głupstwa to grzech dla katolików.