
Karolina 83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karolina 83
-
Echeveria dziękuję za odpowiedź. Spróbuję odciągać mleko tą samą metodą. Teraz dziennie potrzebuję 800 ml mleka dla młodego. Po 100 ml na 8 posiłków dziennie, a mam około 600-700 ml po 3-4 godzinach spędzonych z laktatorem. W lodówce mam zamrożone jeszcze 2 litry zebrane gdy Antek był w szpitalu na mm, ale zapas niebawem się skończy. Boję się przejść na karmienie piersią, żeby dziecko nie było cały czas głodne. Z butelki łatwiej i szybciej mu idzie. Używam tylko butelek Medela. Pomimo tego Antoś rozleniwił się i przez to przy piersi niedojada. Po karmieniu piersią po chwili muszę dać butelkę. Piersi już nie chce, a płacze jakby był głodny. Nie wiem czy można coś na to poradzić.
-
Rozi przykro mi, że się tyle nacierpiałaś. Obyś szybko poczuła się lepiej. Siwa87 my kąpiemy młodego wieczorem, po jedzeniu. Najczęściej między 19 a 21. Echeveria ile czasu dziennie poświęcasz na odciąganie mleka? Ja mam mniejszy laktator Medela Mini Electrics i muszę z nim spędzić 3-4 godzin dziennie, żeby starczyło mleka dla młodego. Zastanawiam się nad kupnem Medela Swing, tylko nie wiem ile czasu mogę zaoszczędzić. Odnośnie ubierania na spacery to codziennie mam wątpliwości, czy Antek nie marznie. Wczoraj pytałam o to położną środowiskową to powiedziała że dobrze ubieram, a na kombinezon jeszcze za ciepło. Antka ubieram w body z długim rękawem, bawełniany pajacyk, welurowy pajacyk, okrywam kocykiem minki i zapinam okrycie w gondoli. Dwa dni temu kupiłam na allegro zimowe kombinezony u tego sprzedawcy: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=23315789&id=89516 Na allegro jest bardzo duży wybór ubranek dziecięcych. Wystarczy tylko poszukać.
-
Nadrabiam po mału forum, ale jestem jeszcze 3 dni do tyłu. Kataryb mój brzuszek 3 tygodnie po cesarce też jest jeszcze spory. Po wyjściu ze szpitala wyglądałam na 6 miesiąc ciąży i ważyłam tylko 5 kg mniej. Byłam bardziej opuchnięta niż jak mnie przyjmowali. Do wczoraj z 22 ciążowych kilogramów spadło mi 15. Dziś się nie ważyłam bo baterie w wadze się wyczerpały. Za często jej używałam :) Zostało mi 7 kg do zrzucenia, a brzuch pod bluzką wygląda na 4 miesiąc. Jak leżę na brzuchu, to jeszcze czuję jakbym miała taką twardą, nienadmuchaną piłkę w środku. Ciekawa jestem kiedy mi się ta macica całkowicie skurczy. Ćwiczyć będę pewnie mogła dopiero w listopadzie. Teraz już wróciłam na moją standardową dietę Montignac. Mam nadzieję wrócić do mojej normalnej wagi do końca roku. Ja nadal nie jestem w stanie karmić młodego piersią. Już dwa tygodnie ściągam mleko laktatorem i podaję w butelce. Z iloscią mleka nie mam dużego problemu. Brakuje mi na jakieś 2-3 porcje dziennie. Ściągam około 600-700 ml. Gdy próbowałam go karmić piersią, to po godzinie znów był głodny. Z piersi zjada pewnie o połowę mniej niż z butelki. Muszę się poradzić doradcy laktacyjnego jak mojego śpioszka-leniuszka przenieść z powrotem na pierś. Wydłużamy mu już odstępy między karmieniami z 2 do 2,5-3 godzin i wracamy do normalności. Można się wykończyć karmiąc dziecko co 2 godziny butelką. Catarisa, dziękuję za recenzję i polecenie sterylizatora do butelek Tommee Tippee. Świetnie nam się sprawdza. Już nie parzę sobie rąk wrzątkiem, a butelki są czyściutkie :) Według pediatry Antek ma już bezpieczną wagę. Wczoraj miał 3685 gram, a po żółtaczce nie ma śladu.
-
Magda.Lena, Szusterka, Anettt1987 gratulacje! Joanna89a u mnie to w prawej piersi jest więcej mleka niż w lewej :) Ściągam laktatorem to wychodzi nawet 50 ml różnicy. Piersią nie mogę karmić, bo muszę mieć pod kontrolą to ile Antoś zjada. Wczoraj ważył już 3400. Wagę urodzeniową miał 3250. Przez tą żółtaczkę tak mało teraz waży. Czekam na wynik bilirubiny. Nie wiem co będzie jeśli znów zacznie rosnąć. Agnieszka82 mamy bujaczek Tiny Love. Używam go jako kołyski. Dziecko leży w nim na płasko. Wysokie boki leżaczka chronią przed wypadnięciem. Pasów nie zapinam, bo kładę synka na boku. Odłączyłam pałąk z zabawkami i pozytywką, bo miałam wrażenie, że Antek się go bał. W dzień stawiam bujaczek obok kanapy i mam Antka przy sobie jak śpi. Na kanapie spędzam teraz po kilka godzin dziennie, gdy odciągam mleko. Jak Antek nie śpi to sam się w nim buja. Wibracji nie lubi to ich nie włączam. Pozostałe funkcje będę testować jak podrośnie.
-
Kataryb nie dostaliście skierowania do szpitala, lub na badanie poziomu bilirubiny? Spróbuj może go przewinąć przed karmieniem lub przebrać, żeby przez chwilę było mu troszkę chłodniej. My w czwartek byliśmy w takiej samej sytuacji. W 10-tej dobie zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak, gdy w nocy Antek nie obudził nas na karmienie. Był bardzo ospały i nie chciał jeść. Po zważeniu przez położną poszliśmy z nim do lekarza. Miał wagę jak przy wypisie ze szpitala. Pediatra dała nam skierowanie do szpitala. Natychmiast nas przyjęli. Dziecko było już lekko odwonione. Bilirubina była ponad normę. W szpitalu kroplówki i mm, bez naświetlania. Dzisiaj już nas wpisali. W końcu jesteśmy w domu. Karmimy Antka 11 razy na dobę mm. Powoli mogę wprowadzać odciągniete mleko. Dzisiaj tylko jedna porcja. W środę kontrola u pediatry.
-
Rozi ten spadek wagi o 750 gram to bardzo dużo. U nas był spadek do 3070 po tygodniu od wyjścia ze szpitala, z 3080 przy wypisie. W domu praktycznie nie przynierał na wadze. Teraz Antek osiągnął wagę urodzeniową 3250. W końcu ma takie pucołowate policzki. Był strasznie chudy na buzi. Mało wiem o tej żółtaczce, bo jak już nas dopadła to nie mam czasu szukać informacji. Nie wiem czemu najpierw zakazali mi go karmić piersią, a teraz znów pozwalają dokarmiać. Przystawiałam go do piersi, ale sobie gorzej radzi. W domu trzeba będzie nad tym popracować. Anuszkak ja też w ciąży przytyłam 22 kg. W niecałe 2 tygodnie straciłam 11,5 kg. Ja przeciwnie do Ciebie bardzo chcę ten nadmiar zrzucić. Z dnia na dzień na wadze ubywa. Nie mam czasu jeść. W szpitalu w salach jest zakaz jedzenia. Nie lubię zostawiać Antosia samego to jem tylko gdy jestem w domu. Teraz czekam na męża w szpitalu. Rano jadę zrobić sobie morfologię i badanie moczu.
-
Agniesz, Kruszynka123 gratulacje! Blanka, Catarisa dziękuję. Agnieszka82 Antek wyszedł ze mną ze szpitala w 4-tej dobie bez żółtaczki, z bilirubiną 7.1. W 10 dobie położna środowiskowa zauważyła, że zżółkł. Od razu pediatra i szpital. Rozi my cały czas w szpitalu. Jutro jest szansa na wypis. Bilirubina spadła do 171,6. Jaki lek podajesz małej? W jakiej to jest postaci podawane? Zamówiłam wagę elektroniczną dla niemowląt. Będę musiała kontrolować w domu przyrost masy Antka. Pewnie bez karmienia mm się nie obejdzie. Cały czas odciągam mleko, ale będę miała za mało w piersiach żeby się najadał. W lodówce czeka na Antka zapas półtora litra mleka na początek. Jaki sterylizator do butelek polecacie? Wygotowuje butelki i laktator w garnku, ale przez twardą wodę osadza się na nich biały wapienny nalot. Myślałam o Tommee Tippee. Czy któraś z was ma taki sprzęt? Dzisiaj moja mama zapowiedziała się, że przyjedzie do mnie z Pomorza pomóc przy dziecku i w domu. Mąż ma jeszcze wolny przyszły tydzień. Potem byłabym zdana na łaskę teściowej, a ona więcej mówi o tym ile zrobi niż robi :)
-
Chani, Rozi dziękuję! Pytałam położną o to przeliczanie jednostek bilirubiny. Nie pamiętała dokładnie. Według niej ta większa wartość jest dzielona przez 18, czy jakość tak. Chani u Ciebie chyba dzielili przez 17. W każdym razie dzisiaj mieliśmy 215, czyli więcej niż 10 w tych drugich jednostkach. Czekamy na ważenie. Oddział noworodkowy przepełniony. Nie ma więcej łóżeczek. Jeśli będą musieli kogoś przyjąć to mogą nam przyspieszyć wypis, żebyśmy zwolnili łóżeczko. Antoś nie dostaje już kroplówki, a karmić mm możemy w domu. Ważyć może moja położna środowiskowa, a krew można pobrać w przychodni. Wszystkie zaplanowane badania już zrobione. Wiele bym dała żebyśmy już stąd wyszli. Mąż w dzień odsypia szpitalne nocki w domu. Wieczorem ja jadę spać i tak się mijamy. Minęła dopiero 2 doba w szpitalu, a my oboje wyglądamy jak zombie. Mąż chciał dzisiaj jechać do domu w kapciach :)
-
Rozi jak go przyjmowali do szpitala miał coś około 260. Nie wiem w jakich jednostkach podają te wartości bilirubiny. Przy wypisie ze szpitala po porodzie miał 7.1 w innnych jednostkach. Dziwne to dla mnie, bo nikt nic mi nie tłumaczy, a lekarze denerwują się jak zadaję za dużo pytań. Wczoraj miał już 220, co jest podobno granicą naświetlania. Chani nie naświetlamy się w ogóle. W pierwszej dobie (w czwartek) nie włożyli go pod lampy, bo inkubator był zajęty. Wczoraj poziom spadł i już go nie chcą naświetlać. Dostaje tylko kroplówki. Wmuszamy w niego mm, ale to moglibyśmy robić w domu. Ja męczę się z laktatorem. Od czwartku po południu ściągnęłam około 650 ml, ale mam co raz mniej pokarmu. Nie wyrabiam ściągać mleko co 3 godziny. Nie wiem jak przy takich warunkach utrzymać laktację. Antoś w szpitalu przybrał już 110 gram. Brakuje mu 40 gram do masy urodzeniowej. Za dwie godziny kolejne ważenie. Ja śpię w domu, mąż na fotelu w szpitalu. Zmieniam go w ciągu dnia na kilka godzin. Nie chcemy zostawiać dziecka samego, bo tam jest za mało personelu do opieki. Rodzice całą dobę robią wszystko przy dziecku. Sama muszę się wyleczyć. Dzisiaj idę na kontrolę do szpitala, bo mój lekarz ma dyżur. Znów mnie czeka wyciskanie ropy i oczyszczanie rany po cc.
-
Zmieniłam męża jestem w szpitalu i jestem załamana. Moje dziecko cały czas śpi. Nie da się go dobudzić na karmienie. Każą wciskać w niego 45ml mleka co 2 godziny, a on po chwili jedzenia zasypia. Przyniosłam do szpitala butelki i smoczki Medela Calma, żeby Antek się zupełnie nie rozleniwił i mógł wrócić do karmienia piersią. Po karmieniu tymi zwykłymi smoczkami on już nie chce ssać. Jak powiedziałam o tym położnym, to usłyszałam tylko że najwyżej się pomęczę z karmieniem piersią. Super podejście mają :/ Wiem że najważniejsze jest żeby Antek przybierał na wadze, ale denerwuje mnie takie podejście.
-
Magducha37, Margaret87 gratuluję córeczek! Rozi89 u nas też pojawiła się żółtaczka :( Wczoraj wieczorem Antoś został przyjęty do szpitala dziecięcego. Mnie nie przyjęli bo mam infekcję. Mąż został z dzieckiem na noc. Teraz odsypia na fotelu, a ja siedzę przy Antosiu. Warunki w szpitalu są kiepskie. Remontują oddział i wszystkie noworodki upchneli w innym budynku. O łóżku dla rodziców można pomarzyć. Sama bym nie wytrzymała tu całej nocy. Ze mną jest już trochę lepiej. Gorączka spadła po antybiotyku. Rana wciąż cieknie i się oczyszcza. Jutro idę na kontrolę do szpitala, bo mój lekarz ma akurat dyżur. Na szczęście nie muszę być hospitalizowana.
-
Wiruśka, Edyta, Justisia gratulacje! KolczykM, tak. Mąż może załatwić wszystkie formalności w USC. Dzisiaj dowiedziałam się, że do ubezpieczenia w ZUS zgłasza płatnik składek. W moim przypadku to pracodawca. Tylko nie wiemy czy mój już zgłosił. MarAla mój mąż dostał 12 dni L4. Od poniedziałku do piątku przyszłego tygodnia. Zostały mu jeszcze 2 dni na później. Ginekolog z LuxMed'u tak wykombinowała. Poszłam na pierwszą dostępną wizytę w najbliższej przychodni, bo mój lekarz jest oblegany, a w szpitalu nie wystawiają. Mariia mój smoczek wypluwa. Woli ssać swoją rączkę. Położne w szpitalu się z niego śmiały. Tylko na początku dawał się oszukiwać smoczkiem, a ma silną potrzebę ssania. Dostałam gorączki. Mój GP zalecił mi przez telefon antybiotyk. Jakimś cudem kilka tabletek tego leku mieliśmy w domu. Jutro mam się do niego zgłosić do gabinetu. Z rany cały czas sączy się ropa. Słabo mi i nawet nie mam siły karmić. Mąż po raz drugi nakarmił synka mm.
-
Już za wami nie nadążam. Docztuję forum, ale jestem 2 dni do tyłu. Kamila1980 gratulacje!Ania mnie też potwornie bolą sutki. Najpierw miałam poraniony prawy, a teraz lewy. Po każdym karmieniu smaruję Bephanten'em i karmię przez nakładkę laktacyjną. Powoli się goi. Gorzej moja rana po cc. Dzisiaj byłam u chirurga. Zrobił mi małe nacięcie na opuchliźnie i wycisnał mi ok. 30 ml ropy. Teraz mi się sączy ropa i krew. Antybiotyku nie dostałam bo karmię. Jutro znowu do chirurga i znów wyciskanie ropy :( Po doświadczeniach z laparoskopii tego się spodziewałam, dlatego chciałam rodzić sn. Potem ma przyjść do mnie położna. Mam nadzieję że zdążę wrócić od lekarza.
-
Daisy83, CiężarówkaWawa gratulacje! KolczykM to że dziecko ssie piąstkę po karmieniu nie oznacza od razu tego, że się nie najada. Może mieć po prostu potrzebę ssania. Sprawdź czy przybiera na wadze. Też myślałam że mój Antek się nie najada, bo w szpitalu nie dawał się odstawić od piersi. Potrafiłam karmić przez 2 godziny. Przy odstswianiu za raz był płacz i krzyk. Położna noworodkowa poradziła mi, żebym go nie odkładała od razu po karmieniu, tylko poprzytulała aż zaśnie. Kilka nocy spał u mnie w łóżku. Już jest spokojniejszy i bez problemu śpi sam. Szusterka trzymasz konie na podwórzu? Od dziecka kocham konie, ale po tym jak spadłam i złamałam kręgosłup mój mąż nie chce żebym jeździła. Dzisiaj udało nam się załatwić formalności w USC (akt urodzenia, PESEL, zameldowanie), mój urlop macierzyński, L4 dla męża na opiekę nade mną i rejestrację młodego w przychodni NFZ. Zostało chyba tylko zgłoszenie ubezpieczenia do ZUS i do ubezpieczenia zdrowotnego w pracy. Najważniejsze że ściągnęli mi szwy. Lekarka twierdzi, że może mi się zaczynać jakiś stan zapalny koło rany. Faktycznie skóra jest zaczerwieniona. Po ściągnięciu szwów trochę piecze. Jak wróciłam do domu miałam stan podgorączkowy. Mam nadzieję że rana się jednak zagoi bez problemu.
-
Gosia.M mogę polecić laktator Medela Mini Electrics. Dobrze odciaga pokarm, mniej więcej w takim tempie jak ssie dziecko. Można płynnie regulować tempo odciągania, ale za szybko boli. W internecie można go dostać za 250 zł. Jedyny minus to głośność pracy. Za to jego burczenie świetnie usypia mi dziecko. Nawał mi w końcu minął. Mogę znów normslnie karmić.
-
W końcu nadrobiłam forum. Maga, Sylwia, Nutmeg, Mariia, Karo, Karola6, Ania_1009, Emily, Mery_87, Agnieszka82 gratulacje! Paulina mi mierzyli miednicę przy przyjęciu do szpitala, chociaż miałam skierowanie na cc. Nie wiem po co. Kataryb, Ja na drugi dzień po cesarce mogłam chodzić jak dali mi leki przeciwbólowe i odlączyli cewnik. Bez leków byłam jak kaleka. Upominaj się o te leki przeciwbólowe. Z każdym dniem będzie lżej. Wczoraj pierwszy raz zobaczyłam moją ranę po cc. Nawet nieźle to wygląda. Jest tylko czerwona kreska i nitka. Brzuszek mi się zmniejsza z każdym karmieniem i odciaganiem pokarmu. Mycha88, gdy czytałam wczoraj Twój opis zachowania Twojego Kubusia, to miałam wrażenie że trafił mi się podobny egzemplarz :) Antek płacze, gdy jest aktywny. Jest pojedzony, ma sucho, ciepło, jest noszony na rękach, przytulny, mówimy do niego i nadal płacze. Tylko smoczek lub cyc go uspokaja. Położna noworodkowa w szpitalu dała mu pierwszy raz smoczek, gdy tak wył i tłumaczyła mi, że niektóre dzieci mają po prostu silną potrzebę ssania. Antek na widok cyca robi wielkie oczy i otwiera buzię. Już próbował łapać buźką piersi mojej szwagierki przez bluzkę :) Nie wszyscy faceci są tacy źli. Mój mąż mi ogromnie pomaga. Nie muszę go nawet prosić. Sam wie co trzeba zrobić. Przewija, kąpie syna, nosi go na rękach, karmi z butli, wyparza butelki, robi pranie, prasuje ubranka...Bez niego po cesarce nie dałabym rady. Teraz ma urlop. Jak wróci do pracy to będę miała dwa razy więcej roboty przy dziecku. Mam nadzieję że do tego czasu rana mi się wygoi i macica przestanie boleć. Odnośnie tej książki, to niezła ze mnie zołza ;) Oboje z mężem pracujemy. On chciałby nawet pójść na częściowy urlop wychowawczy i zmniejszyć etat do 3/5, żeby posiedzieć w domu z synem, a 3 dni w tygodniu dziecko byłoby u babci. Edyta12345 ciesz się tym, że masz jeszcze czas dla siebie ;) Przede wszystkim dobrze się wyśpij.
-
Chani, JoasiaG, Gosia.M dziękuję za szybkie odpowiedzi. Dziewczyny nie wiem co bym bez was zrobiła. Niby chodziliśmy do szkoły rodzenia, ale teraz ciężko się ze wszystkim ogarnąć. Prawie południe a ja siedzę z laktatorem w koszuli nocnej :) Antek zjadł moje mleczko z butelki. Takiego wielkiego uśmiechu na jego twarzy nigdy wcześniej nie widziałam. Teraz śpi słodko :)
-
Wczoraj z wypisu dowiedziałam się, że miałam niby stan przedrzucawkowy. Nie wiem czy to jest jakaś ściema lub pomyłka w papierach w szpitalu, czy nikt mi po prostu nie chciał o tym mówić przed cesarką. Mojego lekarza chyba już nie zobaczę i nie spytam o to. Zbyt zajęty człowiek, żebym się do niego wbiła na wizytę. W poniedziałek idę do LuxMedu na ściągnięcie szwów i po L4 dla męża na opiekę nade mną. W szpitalu tego nie wypisują. Mam dylemat co zrobić w tym czasie z dzieckiem. Zostawić z mężem w domu, czy brać męża i dziecko ze sobą. Nie wiem czy dam radę sama pojechać autem i wszystko załatwić, bo jeszcze trochę boli, gdy za dużo chodzę. Z drugiej strony nie wiem jak damy radę z Antkiem poza domem. Jeszcze nie ma stałych pór jedzenia i spania.
-
Gratulacje dla wszystkich nowo rozpakowanych mam. Już nie mam kiedy nadrobić forum. Prawie nie śpię w nocy. Ratunku, mam nawał pokarmu. Moje dziecko jest glodne i nie może złapać cyca, bo jest za twardy. Nad ranem jeszcze karmiłam piersią. Nie wiem czy ściągać pokarm laktatorem, czy to tylko pogłębi problem i będzie jeszcze więcej mleka. Wieczorem z jednej piersi ściągnęłam 120 ml pokarmu i nadal nie była pusta. Mąż wyparza kolejne butelki i za raz nam się skończą.
-
Sowianka, KolczykM, Anno, Kataryb, Alucha wielkie gratulacje! Karo84 powodzenia! KolczykM ten ból z dnia na dzień będzie lżejszy. Ja po poniedziałkowej cesarce już wczoraj biegałam po korytarzu. Dostaję teraz 2 tabletki Ketonalu dziennie. W końcu wystarcza. Rana prawie wygojona :) W poniedziałek idę zdjąć szwy. Dostanę skierowanie do przychodni, żeby dalej leczyć nadciśnienie. Leki muszę ciągle brać. Najważniejsze że dzisiaj wychodzimy ze szpitala :) Czekam na badanie i wypis Antosia. Mam nadzieję, że to będzie tylko formalność. Antoś w trzeciej dobie przybrał 30 gram jedząc tylko z piersi i wszystkie badania miał w porządku. Moim jedynym zmartwieniem jest za mały stanik :)
-
Nieesia zazdroszczę tych leków. Ja w szpitalu po cesarce źle trafiłam. Na zmianie był akurat lekarz, który żałował leków i dlatego było tak ciężko. Położne nie mogły mi nic więcej podać niż było zapisane przez lekarza. Ja i dziewczyna obok zwijałyśmy się z bólu. Teraz też musiałam wynegocjować ketonal. Lekarze tutaj nie chcą za bardzo dawać środków przeciwbólowych. Wszyscy mi tylko powtarzają, że leki przenikają do mleka.
-
Kataryb Dziewczyny po cc mam pytanie moze sie wydac troche glupie ale zaczynam sie stresowac wiec wole zapytac, wlasnie byla pobudka a zabieg nie wiadomo o ktorej wiec pozostaje mi lezec i czekac i nie dostac zawalu:) czekam az maz przyjedzie to bedzie wspieral. Alw odnosnie pytania chcialabym na ta cc wygladac jak czlowiek i pachniec hehe rozumiem ze prysznic mozna sobiee jeszxze szczelic? A czy moge uzyc antyperspirantu? Sory jesli pytanie jest glupie Kataryb myślę że możesz. Mnie cieli w makijażu i soczewkach kontaktowych. Nie miałam czasu ich zdjąć i umyć się. Wskoczyłam tylko w koszulę szpitalną.
-
Klarita, Tila, Molly, Aniamamaolka, Josefin, Margiim wielkie gratulacje! KolczykM, Agnieszka82 powodzenia! Staram się nadrobić forum, ale nie jest łatwo. Dzisiaj po północy karmiłam już 5 razy. Uparłam się na pierś i nie pozwalam w nocy dokarmiać mm. Antek ładnie się przysysa, ale muszę go dobudzać żeby nie oszukiwał i nie przysypiał. Teraz mam chwilkę bo mały śpi. Ze szpitala wyjdę najwcześniej w piątek :( Dostaje leki ale boli mnie cały brzuch. Jest strasznie twardy. Macica mi się wolno obkurcza i wyglądam jak w czwartym miesiącu ciąży. Edyta12345, Ja wolałabym wywoływanie porodu niż to cc. Po cesarce nie jest wcale tak fajnie. Chyba najciężej jest wtedy, gdy w kilka godzin po operacji każą wstać z łóżka. Podobno im szybciej tym lepiej. Mi kazali się podnieść o 5 rano, dwie godziny po tym jak odzyskałam czucie w nogach. Poza tym było mi strasznie smutno bo całą noc leżałam bez dziecka. Mężowi nie pozwolili kangurować syna. Mi lekarze nie dali jednak wyboru sn czy cc.
-
Nie mogę dodać zdjęcia z tel:(