-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mycha88
-
Liryczna super ze wszystko u Was dobrze! Jeśli czujesz się lepiej przy tej ginekolog to moim zdaniem warto dopłacić. Współczuję tej nietolerancji, to musi być straszne, tyle rzeczy których nie możesz jeść i pić... werka86 kciuki zacisniete. Tak to jest z tymi naszymi wizytami, z jednej strony ciężko się doczekać a z drugiej im bliżej tym więcej strachu. kwiatek-bratek witaj! Dużo nas tu z rocznymi dzieciaczkami ;) Bulineczkanie wiem czy coś wcześniej pisałaś ale pytanie o posty przeczytałam Agataa ja miewam takie klucia, przypomina mi to uczucie ciągnięcia, szczypania. .. sama nie wiem jak to opisać. Jak dobrze pamiętam to jest to związane z rozciąganiem więzadeł. W pierwszej ciąży tez tak miałam i jest to zupełnie normalne. Za to dzisiaj w nocy i nad ranem pobolewalo mnie podbrzusze, chyba fasolka mebluje sobie swój pokoik
-
Liryczna kciuki zacisniete, będzie dobrze! Daj znać po wizycie ;) A czemu na pszennej mące nie możesz, uczulenie?
-
Wiecie co... Przez Was mam ochotę zaryzykować i jednak zjeść te naleśniki, w zasadzie i tak wciąż jest mi niedobrze tylko ja uwielbiam z jabłkami, takie ala racuszki A co do jabłek to powiedzcie, czy któraś z Was ma rozwolnienia? W ciąży raczej są zatwardzenia a ja mam w drugą stronę
-
Zakażona Po co wogle usg robicie? Żeby popatrzeć jak dziecko rękami i nogami macha? Jak tak to Wam współczuję. (...) Ale zapewne Rysia i kilka innych Pan nie potrzebują sprawdzić stanu płodu a jedynie popatrzeć na zdjęcie. Gratulacje. Wybacz ale nie będę Ci tłumaczyć dlaczego takie teksty są dla mnie obraźliwe... Widocznie jestem wyjątkowo...jak to ujęłaś delikatna gdy ktoś mi sugeruje że nie troszcze sie o zdrowie swojego dziecka. Ale swoje współczucie zostaw dla kogoś innego, zapewniam Cię że ja go nie potrzebuje. Przepraszam za MOJE hormony ciążowe choć to Twoje wypowiedzi są pełne wykrzyknikow i nerwów. No i skoro to Ty wiesz na 100% i to Ty na 100% masz rację to przepraszam za swoją wiedzę. A Was dziewczyny szczerze przepraszam za tą bezsensowna dyskusje, już nie wracam do tematu
-
Moniek ja lubię naleśniki ale chyba mój żołądek w ciąży nie bardzo. Ale jakbym tylko powiedziała mężowi że jest taka propozycja to znalazłby Twoj dom bez adresu i zjadł wszystkie dobrze z nim mam jeśli chodzi o jedzenie ;) Aha młody się budzi, koniec luzow i nic nie robienia :p
-
Rysia niestety ale fora to do siebie mają. Wiele osób, wiele charakterów i jeszcze więcej poglądów. Ale to nie powód by opuszczać forum, ja też zostałam obrazona ale cóż, ważne by siebie pilnować by kogoś nie urazić. Przeszłam cała ciąże na Wrzesniowkach 2015 i do teraz z dziewczynami codziennie się kontaktujemy a nawet spotykamy się prywatnie. Nie warto z tego rezygnować z powodu jednej kłótni, oby to była pierwsza i ostatnia.
-
Wstawałam Wam zdjęcia moich badań prenatalnych z poprzedniej ciąży. Jak widzicie to nie tylko zmierzenie przeziernosci karku czy długości kości udowej. Takie usg trwa co najmniej 20 minut a następnie dane wprowadza się do programu który oblicza ryzyko chorób. Od samego początku pisałam że jak najbardziej jestem za wykonaniem tych badań. Ale chciałam udowodnić że nie robi tych badań każdy ginekolog i że nie jest to obowiązkowe. Tylko że czytanie ze zrozumieniem trochę kuleje jak widzę. Ja rozumiem sprzeczki i dyskusje, to jest normalne na takich forach. Ale swoja wypowiedzią Zakazona obraziłas mnie i chyba nie tylko mnie.
-
Liryczna konsultacje tzn wizyta u Twojego gin? O której mam trzymać kciuki? Nie stresuj się, będzie dobrze!
-
Wisienka przeczytałam i... ? Zacytuj fragment gdzie jest napisane że to badanie może wykonać każdy ginekolog, albo że jest to obowiązkowe. Oczywiście badania prenatalne to miedzy innymi badanie usg ale przeprowadza się go na specjalnym sprzęcie przez specjalnie przeszkolonego do takich badań ginekologa. Nie wiem dlaczego się wciąż upierasz. Być może chodzisz do ginekologa który ma takie uprawnienia, oni też normalnie przyjmują jako ginekolodzy.
-
http://badaniaprenatalne.pl/czeste_pytania/ Między innymi tutaj możecie poczytać że badania prenatalne nie są obowiązkowe. http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100961,13290332,Badania_prenatalne__Gdy_pacjent_jest_w_brzuchu.html?disableRedirects=true A tutaj poczytajcie o tym czy każdy ginekolog może wykonywać badanie prenatalne. To tylko dwa dokumenty jest ich w internecie dużo więcej, wystarczy poszukać. I jeśli ktoś nie jest pewny to lepiej nie upierać się i nie wprowadzać inne kobiety w błąd.
-
I jeśli się nie mylę to kiedyś pierwsze i drugie były obowiązkowe ale teraz kobieta nie ma obowiązku do robienia jakiegokolwiek z tych trzech badań.
-
Dziewczyny trochę tu nieporozumień. Badania prenatalne nie są obowiązkowe. Lekarz ginekolog ma obowiązek poinformować o takich badaniach. Sam ginekolog bada przeziernosc karkową itd ale tylko na sprzęcie który ma odpowiednie atesty można wykonać właściwe badania prenatalne. Owszem, moim zdaniem powinno się na takie badania iść ale to jest indywidualna decyzja każdej z nas. Na pierwszych badaniach prenatalnych wykrywa się choroby genetyczne i w razie nieszczęścia jest możliwość aborcji. Drugie prenatalne to przede wszystkim wykrywanie wad serca, cześć z nich jest możliwa do leczenia jeszcze podczas ciąży, lub zaraz po porodzie, dlatego drugie prenatalne są najważniejsze. Trzecie to moim zdaniem nabijanie kasy, ogląda się maleństwo w 3D, dostaje się płytkę z nagraniem. Sprawdza się przybliżony termin porodu i oczywiście to czy z dzieckiem wszystko ok. Dalsza znajoma na 3 prenatalnych dowiedziała się ze córka ma zespół Downa choć w poprzednich nic nie wyszło. Urodziła zdrowe dziecko.
-
Gosia.mamaTymona wszystkiego najlepszego dla Twojego cudownego roczniaczka, mój miał roczek tydzień temu ;) Asia super ze wizyta przebiegła pomyślnie, za dwa tygodnie poznasz się bliżej że swoją potencjalnie córeczką zdrowia dla syneczka! ona22 bardzo mi przykro :( jestem wielką miłośniczką zwierząt i wiem jak bardzo można sie do nich przywiązać... Moniek super ze wszystko w porządku, myślałam dzisiaj o tej Twojej wizycie. Widocznie krwawienia to hormonalne jakieś zawirowania Rysia wow ale duży już Twój Bąbelek :) super ze wszystko u Was dobrze U mnie też super, poznałam się ze swoim szczęściem dzisiaj,ma ponad 2 cm i wychodzi z usg 9t+1dz ale maleństwo nie chciało współpracować i tak się ułożyło że może być trochę większy ale nie dało się dobrze zmierzyć. Nie słyszałam, ale widziałam bijące serduszko i to jak moja Kruszynka się rusza cudownie ;)
-
joasiaG dziękuję kochana, Ty to zawsze potrafisz pocieszyć ;) liczę na to że najwyżej pomęcze się tak jak w poprzedniej ciąży czyli jeszcze góra 3 tygodnie i koniec, 3 tygodnie nie brzmią optymistycznie ale zawsze mogło być gorzej :) Szymuś jest niesamowity w swoich postępach, ja wciąż walcze o każdego buziaka, Kuba nie ma czasu na takie głupoty :) CiężarówkaWawa musze męzowi powiedzieć że mógł się ze 2 tygodnie pospieszyc, miałabym stare dobre znajome na nowym wątku choć nie wiem czy ogarnę kolejne forum, ale stwierdziłam że spróbuję bo trochę mi brakowało wspólnego przeżywania ciąży z innymi dziewczynami. Jak się czujesz?
-
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 16kg i zaraz po porodzie zeszło mi 10 więc przy kp do 10 miesiąca szybko wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży ale brzuch u mnie nieciekawy... No ale niedługo to się zatuszuje nowym brzuszkiem tylko niech się mnie ktoś na ulicy w najbliższym czasie nie pyta czy to 6 miesiąc Zakażona to szybko poczułaś pierwsze ruchy, a w kolejnej ciąży można poczuć podobno jeszcze prędzej niż w poprzedniej! Ja poprzednio w 17 tygodniu poznałam to cudowne uczucie. Liryczna ja w poprzedniej ciąży ubolewalam nad wątróbka i też się pasztetem czasami oszukiwalam. Ja ta sama historia z toksoplazmozą co Ty, dziś odbieram wyniki i zobaczymy czy coś się zmieniło od 1.5 roku, pewnie nie. Życzę Ci zdrówka, z maluszkiem na pewno wszystko dobrze! Miink ja płacę bo chodzę do prywatnej ginekolog ale wszystko zależy od tego czy lekarz ma podpisaną umowę z NFZ. Dziewczyny gdzie ten Wasz Śląsk bo u mnie wciąż szaro buro i ponuro :/
-
Liryczna uważaj z ilością wątróbki, nie powinnaś jej jeść za często.
-
justyna382 tak jak pisze Wisienka tylko pamiętaj by skopiować kod BBcode jeśli dobrze pamiętam i gdy wejdziesz na edycję profilu to musisz to wkleić w ramce Sygnatury. Ja nie czuje ze mi już rośnie brzuch ale staram się chodzić w luzniejszych bluzeczkach bo po pierwszej ciąży brzuszek mi nie zdążył wrócić do swoich właściwych rozmiarów. A raczej nie wypracowałam sobie tego ale przyznam że mając w planach kolejne dziecko niestety trochę olalam ten temat. Trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty, na którą idziecie? Ja na 14 choć znając życie spędzę w poczekalni godzinę :p
-
Co do fb to tak jak większość z Was uważam że to za wcześnie. To jest fajne jak już się lepiej poznamy. Zresztą tak jak pisałam Wam w pierwszym poście wrzesniowki 2015 utworzyły grupę zamknięta na fb ale cała ciąże spędziłysmy razem na forum i dopiero po tym jak nasze maleństwa się urodziły pomyślałysmy o Facebooku. No i jakby nie było na forum można wracać do swoich wspomnień z ciąży a na fb to już jest praktycznie niemożliwe. Ja do teraz wracam do swoich wpisów z pierwszej ciąży, porównuje samopoczucie, szukam pomocy gdy pamięć odmawia posłuszeństwa.
-
karolinaa ja zacznę kulinarne kombinacje jak już pożegnam się z nudnościami bo narazie to kiepsko u mnie w tej kwestii ;) Miink Śląsk też pochmurny, nic się nie chce... ona22 ja mieszkam na wsi i od pierwszych lat życia do teraz miałam styczność z kotami, ile razy ratowałam jako dziecko myszki z ich łap...w pierwszej ciąży robiłam badania na toksoplazmoze i okazało się że nigdy w życiu tego nie przechodziłam. Oczywiście Ty wiesz swoje a niektórzy i tak Ci będą wmawiać swoje. Ale to Twoje zwierzątka, Twoja ciąża i Twoje życie i nikt nie ma prawa decydować za Ciebie. Zawsze możesz to skonsultować ze swoim ginekologiem i będziesz miała silne działa przeciw sprzeciwom rodzinki. Bulineczkawitaj ;) na szczęście niedługo zacznie się nam miodowy trymestr i będziemy piękne, pełne energii, dobrych nastrojów :) ja też mojego maluszka teraz zaniedbuje szczególnie z powodu mdłości, czekam z utęsknieniem na jego drzemkę i patrzę z obawą na nianie że za chwilę może się obudzić. Ale to niedługo minie i oddamy im swoją energię z nawiązką! Ale zrobiłaś mi smaka na mielone! Moniekdużo zdrówka, masz dużo domowych sposobów na walkę z przeziębieniem, oby szybko Ci przeszło. Widzę że więcej nas ma jutro wizytę, ja też, nie mogę się doczekać i jednocześnie coraz bardziej się stresuję bo to moja pierwsza wizyta, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Robiłam wczoraj badania krwi ogólne, tsh i toksoplazmoze. Nie wiem ile z tych wyników się na coś nadaje bo przed pobraniem musiałam coś zjeść, na czczo nie wyszła bym nawet na krok z ubikacji.
-
Hej dziewczyny właśnie się zalamalam :( naprodukowałam się i tak dużo Wam wszystkim napisałam i nie dodało się ;( W wielkim skrocie emi bardzo to przykre ze masz takie problemy. Życzę Ci z całego serca by ułożyło się Tobie i małej, byście były szczęśliwe! monika kup sobie aspirator katarek do odkurzacza super odciaga katar. Pierwsze sól morska do noska, później ponosić mała na brzuszku główka w dół i oklepywać a następnie odciągnąć wydzieline z noska. Zdrówka dla Ksiezniczki! szczęśliwa ale masz pomysłowego Łobuza ja za moim też muszę wszędzie latać i pilnować ale jak na razie takiej wyobraźni do wspinania na szczęście nie ma :) Wszystkiego najlepszego dla kolejnych roczniakow, niesamowite jak ten czas szybko leci! Teraz będę narzekać. Ostatnio bierze mnie załamka nad moim samopoczuciem. Wieczór nie potrafię się umyć bo zapach nawet najdelikatniejszego mydła przyprawia mnie o mdłości. Mam problem by się ubrać bo nie potrafię czuć wypranych ubrań... W domu pełno ludzi więc jeszcze więcej mydła, perfumowania, golenia... Wczoraj byłam na badaniach krwi ale nie wiem czy coś z tego się nadaje bo musiałam zjeść przed pobraniem, na czczo nie ruszyła bym się na krok od WC... Poranki to ogólnie katastrofa, Kuba wrzeszczy głodny a ja nie wiem czy leciec mu zrobić jeść, pędzić do ubikacji czy sama iść szybko cos przegryzc . Wiem że nie powinnam narzekać, bardzo cieszę się ciążą. Ostatnio w nocy mocno bolał mnie brzuch i rano nie czułam się niedobrze więc pomału ze strachem zaczęłam się o te mdłości modlić. Ale potrzebowałam się trochę wygadać, w domu staram się już nie narzekać za bardzo bo ile można... ;)
-
To znowu ja, poczytałam kilka stron wstecz i choć jeszcze się z Wami nie znam to jest mi bardzo bardzo przykro z powodu Waszych strat aal i andziulina :( życzę Wam z całego serca by los wynagrodził Wam wszystkie przykrości i smutki z jakimi teraz musicie się zmagać. Co do nudności, w poprzedniej ciąży byłam w tej kwestii specjalistką, trochę pozapominalam ale pamiętam ze bardzo pomagało mi jedzenie rano jeszcze w łóżku zanim wstałam, podjadanie bananów, picie herbaty z imbirem, małe posiłki a często, migdały... Teraz niestety nic nie daje rady moim nudnościom ale może którejś z Was pomoże.
-
Cześć Dziewczyny ;) Wg własnych obliczeń termin mam na ok 15 kwietnia - środek miesiąca więc nawet jeśli się mylę to powinnam pozostać na kwietniu. Pierwsza wizyta u mojej gin w środę, wcześniej się nie dało bo się urlopowała. Tak w skrócie - jestem mamą rocznego Kubusia i postanowiliśmy z mężem zaszaleć i postarać się o kolejną pociechę, a więc jestem od początku pierwszej ciąży do teraz udzielam się na wrzesniowkach 2015, stworzyliśmy też z dziewczynami grupę na fb i wciąż się wspieramy. Dlatego od razu pisze ze będę się udzielać ale nie tak często jakbym tego chciała,w końcu całymi dniami gonie za Kubusiem który ma taki temperament że czasami posądzam go o ADHD Dobra, nie zanudzam bardziej, dodam tylko że zmagam się z potwornymi nudnościami które to poranne są u mnie tylko z nazwy i trwają od rana do nocy... Do tego szczypiący ból w pachwinach - wszystko tak samo jak w pierwszej ciąży. Tylko preferencje jedzenie zmieniły się na tyle że podejrzewam tym razem dziewczynkę ;) Pozdrawiam Was gorąco!
-
Cześć Dziewczyny! Rok temu o godzinie 17.25 urodził się Kubulek ;) od tego czasu z dnia na dzień bardziej go kocham, jest niesamowity, codziennie mnie zaskakuje, broi na potęgę i nie usiądzie nawet na chwile na tyłku ale takiego go właśnie uwielbiam :) mieliśmy w niedzielę obchodzić roczek ale niestety umarł mój ukochany Dziadziuś i tydzień temu był pogrzeb, to za wcześnie na imprezy. Teraz tylko w kościele a odprawimy może za miesiąc... Kuba ma 8 zębów, tydzień temu zaczął stawiać pierwsze kroki, wchodzi i schodzi ze schodów, większość kup ląduje w nocniku. Uwielbia tańczyć, wystarczy że przejedzie koło nas auto z głośno puszczają muzyka i już podskakuje w wózku :) roztanczone te nasze dzieciaczki ;) Ja się czuję fatalnie. Podobnie jak w pierwszej ciąży nudności poranne to u mnie tylko z nazwy i trwają od rana do nocy. Dobrze ze mieszkam z rodzicami, nie wiem jakbym sobie bez nich poradziła. Wybaczcie ze nie napisze dzisiaj do każdej z Was z osobna, postaram się jutro napisać. W skrócie mogę Was zapewnić że zachwyciło mnie każde zdjęcie Waszych maleństw jakie ostatnio dodawałyscie <3
-
kasiatko Bartuś jest słodki! Gratuluję kolejnego zęba i oby tak dalej ;) i wcale nie macie mało postępów, ja jestem właśnie na etapie uczenia Kuby brrrr na widok auta ale jeszcze trochę prób przed nami Szusterka dlaczego roczek się nie odbędzie? Albo nie doczytałam na fb albo nie pisałaś szczęśliwa dokładnie tak, kiedyś ten okres musi przyjść a zanim się pojawi będzie pierwsza owulacja, może się w nią wstrzelicie trzymam kciuki mocno mocno! Blanka ale fajnie spedziliscie czas, z Twoja figura po ćwiczeniach nikomu nie dziwne ze Twój na nowo zakochany powodzenia ze słodyczami! joasiaG trzymam kciuki byś dołączyła do gromadki wrześniowek rosnących w pasie :) oczywiście mam nadzieje ze nie będziesz się sugerować radami taty odnośnie firmy, moim zdaniem to naprawdę świetny pomysł ;)
-
Nie mam czasu więc krótko zwięźle i na temat... : Rośnie mi brzusio :))))) Hihihihi 6-ty tydzień :) Jestem taaaaaakaaaaaaaaaaa szczęśliwa :) I pełna obaw no ale szczęście jak na razie przysłania obawy. Damy radę, nie będzie innej możliwości :) AniaR przybijam piątkę i jeszcze raz greatuluję :) Szczęśliwa czasami życie płata figle, podejdźcie do tego na luzie i może niedługo też się uda :) I nie przejmuj się libido, moje też miewało dużo do życzenia. Antoś jest tak słodki że jeszcze nie wiem jak, ale mam zamiar osobiście go wycałować :) JoasiaG teraz musisz włączyć drugi bieg, w końcu miałyśmy się wspierać :))))) Marala Kuba i dwie drzemki? Ahahahahaaaa za żadne skarby, ku maminemu niezadowoleniu :P Emi ale super że Natka już tak dużo rozumie i potrafi to nazwać ;)