-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karolinaa_346
-
Weekend nadszedł to i na forum cicho. My niedawno wróciliśmy do domu, byliśmy u szwagierki. Mała wykąpana i śpi juz z tatą na górze. A ja w spokoju buszuje po Internetach :)
-
Asia ja tez sie zastanawiam skad oni maja tyle energii :-) A u mnie dzis snieg sypie ostro. Dbrze ze maz w domu dzis to go wysle na zakupy :-)
-
Beti nie poddawaj się, juz naprawdę blisko do końca!!! Wierzymy w ciebie i trzymamy kciuki! A moja Madziula dopiero teraz poszła spać. Był u nas szwagier i tak sie rozbawiła, że za piernika nie chciała iść się położyć. Ja dziś sie zajęłam porządkami w garderobie. Musiałam czymś zająć myśli, żeby tyle nie myśleć :) Gratuluję udanych wizyt! Wrzucajcie jakiej fotki :)
-
Cześć dziewczynki :) Kama kwestia ruchów to indywidualna sprawa każdej kobiety. Nie martw się, na pewno je poczujesz ;) A co do zatwardzeń, to jak moja córka je miała, to dodawałam jej do potraw łyżkę oleju lnianego. Pomagało. Tynia może warto spróbować, jeśli jeszcze nie stosowałaś. U mnie dziś tak wieje, że szok. Pasuje mi do sklepu jechać, ale chyba poczekam na męża aż wróci z pracy.
-
Mi sie napina o wiekszym wysilku.
-
-
U mnie dzis snieg z deszczem. I okropny wiatr. A ja chyba popadam w jakiegos dola. Ostatni ciagle siedze sama w domu, wiecznie ktos cos ode mnie chce i w ogole wszystko mnie dobija. Maz wlasnie zauwazyl ze cos jest nie tak, wyprzytulal mnie i wycalowal. Musze sobie jakies zajecie znaleźć zeby tule nie myslec.
-
A ja po wizycie. Wszystko w porzadku. Maly ładnie przybiera, ma cos ponad 300 gram :-) A minusem dzisiejszego dnia bylo, ze obrysowalam samochod jak wyjezdzalam od lekarza. Nie zauwazylam pierdzielonego słupka. Ehh.
-
Dokładnie Beti to są badania, które się robi raz. Dzwoniłam do niego i nie ma problemu, także dzis o 18.30 widzenie :) Oooo to widzę że nie tylko ja mam smaka na mandarynki :) Pochłaniam te tonami chyba mąż się śmieje ze mnie jak nie wiem :) A ja cos ogarnełam dom i siedze :) czekam na siostrę bo ma mnie odwiedzić po szkole ;)
-
Kama w jakiejś pozycji musisz spać, wiec myśle że nie ma to jakiegoś szczególnego znaczenia. Ważne zeby na brzuchu nie spać. A mi sie dziś takie głupoty śniły, że głowa mała. o 18.30 wizyta, ale zastanawiam się czy nie zadzwonić do gina i nie przełożyć na poniedziałek, ze względu na brak wyników. ;/
-
Ale ze mnie geniusz. Byłam dziś na badaniach. Byłam zadowolona, że sobie wydrukuje jutro przed wizytą, a tu próbuje się zalogować i wyskakuje komunikat, że muszę je odebrać osobiście w punkcie pobrań. Nosz kuźwa. A u mnie w punkcie będą dopiero w czwartek. Nie skojarzyłam że HiV odbiera sie osobiście..
-
Może w końcu uda się coś napisać! Ja rano byłam na pobraniu krwii, oczywiście odczekałam swoje, bo u nas jest pobór próbek we wtorki i czwartki. Ludzie juz przed 7 się ustawiają w kolejce, dramat. U mnie zimowo, cały czas ujemna temperatura, wieje i sypie na przemian. Zabrałam się za prasowanie, niecierpie tego, ale już nie mogę patrzeć na tą sterte ciuchów :)
-
Kurde, cały czas mnie wywala z forum, normalnie dali by już spokój z tymi przerwami technicznymi.
-
herbata daj znac po wizycie. Ja mam w środę i już sie nie mogę doczekać. Wróciłam z zakupów, wstawiłam pranie i siedze. Mała śpi, to mam chwilkę dla siebie. U mnie sypie od rana, wybieramy się potem na śnieg, żeby się coś przewietrzyc ;)
-
Nie mam pojęcia jaka tam jest rozmiarówka. A co do zakupów, to ja jednak pojechałam w piątek na tą uczelnię. Po zajęciach wstąpiłyśmy z koleżanką do galerii, ale jak szybko tam weszłyśmy tak szybko stamtąd uciekłyśmy. Ludu tyle, że się przejść nie da, a ubrania tak porozwalane ze się szukac nawet nie chce. Za to dziś zrobiłam sobie wagary i pojechałam coś sobie kupić. Nawet nie było dużo ludzi, wiec spoko. Upolowałam 3 bluzki i spódnice i zmieściłam się w stówie ;) Przy okazji kupiłam mężowi koszulke na urodziny. :) Jutro jadę na ostatnie mikołajkowe zakupy, no i mój ulubiony lumpek mam w planie odwiedzic, może wyhaczę coś ekstra :)
-
Nadszedł weekend to kwietniowki szaleja, na forum cichutko :-) My dzis w domku przed tv, zadnych andrzejek, nie mamy z mezem sily na nic. Czy u was tez zwiekszyla sie wydzielina z pochwy. Ja momentami mam az strach czy wszystko jest ok, jak tam cos poleci. Pamiętam ze w pierwszej ciazy tez tak bylo, wiec chyba to nic niepokojacego.
-
Ja tez dzis nie w humorze. Jak mnie ktos dotknie to chyba wybuchne. Mialam jechac na uczelnie popoludniu ale zastanawiam dir nad wagarami.
-
hej :) normalnie to forum już mnie dobija, od rana chce coś napisać i nic z tego. Coś ona się nie odzywa. Daj znać co u Ciebie? Ja wizyte mam w środe i chyba jajko zniosę do tej pory, bo już się nie mogę doczekać. Zaczęły mi się skurcze łydek w nocy, nie polecam. W pierwszej ciąży też tak miałam. Jutro znów jadę na studia. Jedyny plus tego, to to, że jest czarny piątek i mam zamiar odwiedzić kilka sklepów. :P
-
Hej dziewczyny :) Mnie wczoraj tak bolała głowa, masakra. Myślalam że się wykończe. Dziś już jest lepiej. Co do pępka, to u mnie jest normalny i mam nadzieje ze taki pozostanie, brzydzą mnie te wypukłe :P A malego też nisko czuje, ale pewnie sobie wędruje póki ma miejsce ;) Złapała mnie dziś kolka, tak o, bez powodu, myślałam ze nie wrócę do domu.
-
Mi się podoba Jaś, ale mąż nie jest przekonany ;) Mąż ma na imię Adam, jeden mi wystarczy :)
-
Hej :) Caly weekend zbieralam się żeby cos napisać i tak mi zeszło. Witamy nową mamusię, mam nadzieję że Ci się u nas spodoba ;) To ja wam powiem, że mam 22 lata i to jest moja druga ciąża ;) U mnie ruchy juz mocno odczuwalne, nawet widać gdzie synuś kopie, bo brzuch się wypukla ;) My też mamy problem z imieniem. Nie mam pomysłu, miał być Kuba, ale kuzynka tak dała. My chcemy proste imię, ale nie jakieś z tych starszych, które są teraz w modzie. Byłam przez weekend na uczelni i koleżanka jak mi zaczęła wymyślać imiona to zwątpiłam. :) Podzielcie się propozycjami ;)
-
Ja dzisiaj posprzątałam i czuje się wykończona, na dodatek brzuch mnie boli. Kładę się zaraz do łóżka.
-
Jakiś zamulony dzień dziś jest. Ciężko się czyta takie rzeczy, mam nadzieje że wszystko się dobrze potoczy u tych wszystkich dziewczyn. Co do prezentów, to dla córki planujemy kupić wózek dla lalek i jakąś lalę. A na gwiazdkę na pewno dostanie sanki/coś na śnieg. U nas wujkowie i ciotki kupują dzieciakom prezenty, wiec na pewno coś ciekawego dostanie. My mamy w sumie 4 chrześników,wiec im kupujemy coś większego. Jednej skarbonkę z "wkładką", bo już w Mikołaja nie wierzy, dziewczynkom strój bohaterki Krainy Lodu z różnymi akcesoriami, a najmłodszej chrześnicy, to jeszcze nie mam pojęcia. ;)
-
Faktycznie dzisiaj cichutko na forum.
-
Hej U mnie szał mikołajkowych zakupów. Masakra. Ustaliliśmy że kupujemy prezenty tylko swoim chrześnikom, a teraz się okazało że jednak każdemu. Siedzę od dwóch godzin i zamawiam. Już co z grubsza mam. Gratulacje udanej wizyty. Póki co to chyba chłopcy dominują. Kwestia wagi jest indywidualna, wiadomo że każda przytyje, ale to jest indywidualna sprawa. Ważne żeby potem szybko spadło. My wieczór mamy gości, znajomi mają coś do załatwienia i chcą żebym z ich córką posiedziała, a potem jesteśmy umówieni na ploteczki. Pogoda paskudna, mgła okropna nic nie widać.