Skocz do zawartości
Forum

Karo_lina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karo_lina

  1. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Katarzyna_Honorata, pogadaj ze swoim M. Tak przecież nie może być! Tylko poczekaj na odpowiedni moment, bo duszenie w sobie zwiększa złość i irytację, a bobasy wszystko czują, każdą naszą emocję. Też dwa dni temu popłakałam się z bezsilności i stwierdziłam że nie dam rady, ze zmęczenia głupie myśli mnie ogarniały... Na drugi dzień było lepiej, bo się wyspałam. Także tylko szczera rozmowa. Czasem faceci nie wpadną na to, że kobieta może być zmęczona, nie wszyscy są świadomi, że siedzenie z dzieckiem non stop jest męczące mimo matczynej miłości, dlatego trzeba to wytłumaczyć :)
  2. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie kolek. Jeszcze skonsultuję to z lekarzem. Rozbiłam dziś małej dzień i pozbawiłam ją południowej drzemki. W ogóle myślałam, że mamy uregulowane posiłki i sen, a tu dupa. Mam wrażenie, że ostatnio ciągle ją karmię... Od trzech dni w nocy je co 2 h, a do tej pory jadła o 20:00, 1:00 i 5:00 +/- i po jedzeniu od razu zasypiała i odkładałam ją do łóżeczka, a teraz... Po każdym odłożeniu płacz i teraz śpi ze mną, męża nie ma a ja muszę mniej więcej się wyspać, skoro jestem z dzieckiem 24h/ dobę. Wiecie może o co tu chodzi? Ja zwalam wszystko na drugi skok rozwojowy. Udanego i SPOKOJNEGO weekendu!
  3. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Też uważam, że ta senność spowodowana jest szczepieniami. Dziecko tak chyba się regeneruje po stresowej sytuacji. Moja też miała krostki, wyglądało na trądzik niemowlęcy, wraz z końcem upałów samo przeszło. Mamy z kolkami co stosujecie, aby załagodzić objawy? I jak te kolki u Was przebiegają? Ja nie jestem pewna, czy to na pewno kolki, ale z tego, co czytam, to wszystko na nie wskazuje. Dziś było apogeum płaczu... W pn przejdę się do lek. Moja też się przebudziła na mecz. Ale jednak pierś to u nas najlepszy usypiacz i powoli odpływa. izabelap fajnie że masz pomoc starszych córek przy młodym. To jest plus przy większej różnicy wieku, że starsze rodzeństwo może się zaopiekować młodszym. A co do drugiego dziecka to za jakiś czas pewnie będziemy się starać. Jak młoda trochę podrośnie. Chcielibyśmy, aby miała rodzeństwo, weselej jej będzie a i może dzieci zajmą się sobą :) Choć póki co ciężko mi sobie wyobrazić dwójkę w domu. Jak to ogarnąć?! Przespanej nocy życzę :) Choć to chyba abstrakcja w większości przypadków...
  4. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    irysek najlepszego dla Hani! Ależ czas pędzi! My również witamy się z porannego karmienia :) Dobrą noc mieliśmy, mała o 20:00 była już w swoim łóżeczku, pobudkę miała o 1:00 i o 6:00, także mieliśmy z mężem cały wieczór dla siebie :) Tego mi brakuje- czasu spędzonego w dwójkę. Ale jak się dobrze pokombinuje, to da radę :) Achaja88 odkładanie małej do łóżeczka jest jak rosyjska ruletka- obudzi się czy nie... W nocy jest spoko, odkładam i albo śpi albo się trochę rozbudzi i sama zaśnie. Gorzej w ciagu dnia. Śpi jak suseł na rękach, a jak się ją odkłada, to od razu się przebudza i robi wielkie oczy. Czasami przez 3-4 godziny odkładam ją kilka razy- bezskutecznie
  5. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Dokladnie - wchodzę na forum tylko podczas karmienia, każda minuta snu jest na wagę złota choć czasem mała zaśnie, a ja nie zdążę doczytać forum, więc siedzę sobie z nią jeszcze z pół godziny... No i piękną noc, a przynajmniej pierwszą połowę mieliście z Olkiem. Tak, jak chyba pisałaś - maluch musi przyzwyczaić się do nowego mleka, także cierpliwości - może akurat podpasuje maluchowi :) W ogóle to współczuję tych przeżyć brzuszkowych... Trzymam kciuki, aby wszystkim maluszkom jak najszybciej przeszło. Udanego weekendu życzę :)
  6. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    sadeo cudne fotki! Będziecie mieć super pamiątkę. Też się przymierzam do sesji, trzeba uwiecznić te małe rączki i stópki <3<br /> Katarzyna_Honorata Olek i moja mała mieli niemal identyczną wagę urodzeniową i teraz też ważą tyle samo :) Dobry pomysł z tymi Pampersami, oby metoda okazała się skuteczna. My dziś po szczepieniach... Takiego płaczu, to ja jeszcze nie słyszałam. Pierwszy raz i ja się popłakałam :/ Dobrze, że mąż był z nami i trzymał córeczkę. Jak wróciliśmy do domu, to co chwilę budziła się z płaczem. Zasnęła dopiero o 23... Najważniejsze, że wydaje się, że teraz bd ok i ma apetyt, uff. Na szczęście kontrola też w porządku, nie przybiera już tak dużo, jak ostatnio, ale waga jest w porządku - ok. 5200. Czyli 1,5 kg w 1,5 miesiąca :) A co do ćwiczeń, też chciałabym już coś zacząć, ale się boję. Póki co chodzę na szybkie spacery z małą i czekam na kontrolę u gin. irysek- kokon, kołysanie i szum- najlepsze i najskuteczniejsze sposoby na uspokojenie i uśpienie dzieciaka :) przynajmniej na samym początku. SzczęśliwyLipiec dobrze, że już jesteście w domu, dzielni jesteście no i powodzenia w ogarnięciu dwójki :) Póki co, to mi ciężko sobie wyobrazić mieć dwójkę dzieciaków, a co dopiero więcej... ;) Zamiast spać, to ja oczywiście siedzę na forum... :) Dobranoc! (?)
  7. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Olek jest małym siłaczem! :) Super jak z każdym dniem maluchy nabierają nowych umiejętności. W sumie moja ma dopiero 1,5 miesiąca, a w jej zachowaniu widzę bardzo dużo zmian, a najcudowniejsze są jej uśmiechy <3<br /> W nocy tak się kręci, że nie raz jej się zdarzyło leżeć w poprzek łóżka :). Co do snu, to u dzieci jest tak samo jak u dorosłych, każdy jest inny. Moja córka jest śpiochem po mnie już w czasie ciąży mówiłam, że będziemy mieć śpiocho- głodomora A jak Olek się budzi, to chce się bawić czy jeść? Może przed spaniem dać mu trochę większą porcję, jeśli wybudza się na jedzenie? :)
  8. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    ninja2015 pieluszki 1 są teoretycznie do 5 kg, więc jeśli Twoje dziecko należy do tych szczuplejszych, to jest szansa, że uda Ci się wykorzystać zapas. Ja z koleji mam jeszcze paczkę dwójek, a chętnie wskoczyłabym na trójki, bo robi się trochę ciasno :). Jak nocka u Was? U nas po koszmarnym wczorajszym dniu, noc super. Młoda zasnęła ok. 20, później pobudka o 2:00 i teraz przed 6:00, tylko szkoda, że nie chce zasnąć :) A dziś mamy szczepienia i mam mały stres, ale staram się na spokojnie to brać. Nie boję się, że mała będzie miała traumę, bo po wszystkim szybko zapomni, obawiam się, żeby nie było skutków ubocznych- jakiegoś uczulenia czy gorączki, itp. Wypytam o to panią dr, abym była na to psychicznie nastawiona :)
  9. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Gaga2 ja też Cię podziwiam i życzę wytrwałości. Szkoda, że mama jednak się do Ciebie nie przeprowadzi- może namówisz, aby choć na jakiś czas przyjechała l. Mój mąż też mi dużo pomaga i gdyby nie on, to ciężko by ze mną było. Za to na pewno szybciej bym schudła, bo nie miałabym, jak obiadów robić. Co do ćwiczeń po cc- nie wiem, kiedy można, ale moim zdaniem nie szybciej jak właśnie te pół roku. Szkoda, bo będąc jeszcze w ciąży, planowałam zaraz po połogu zacząć ćwiczyć, a tak muszą starczyć mi codzienne marszo- spacery :) Dziewczyny, używacie bujaczków? Nie wiem, od kiedy można bezpiecznie wsadzić tam dzieciaka, w Internecie jak zwykle milion różnych opinii a do wizyty lekarskiej jeszcze trochę czasu zostało. I ewentualnie jakie polecacie?
  10. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Rene_87 ale elegancik z Filipka :) Katarzyna_Honorata ja po cc nic nie czuję, ale było kilka takich dni, że dźwigałam wózek i małą w foteliku plus zakupy- czasem zaszalałam i zaczęło boleć, ból trochę taki na zakwasy. Przestałam dźwigać i ból przeszedł. Może i u Ciebie jest ta sama przyczyna? irysek nasza też miała trądzik, ale samo przeszło, niczym nie smarowałam. O ile to był trądzik. Wychodzi na to, że mam mnóstwo czasu, bo siedzę dziś od rana na forum Dziewczyny- a jak Wasza waga? Moja stoi jak zaczarowana :( Na początku leciała jak szalona (-20), jeszcze 7... :)
  11. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Trzeba powoli rozszerzać dietę, choć ja mam zawsze obawy, jak jem coś nowego, czy przypadkiem nie zaszkodzi maluszkowi, ale póki co, jest ok. Katarzyna_Honorata ja wybudzałam córkę na jedzenie przez pierwsze dwa tygodnie, ale mała porządnie przybierała, więc (za radą położnej) przestałam ją budzić. Zresztą młoda nie daje się oszukać :) Jak przychodzi pora karmienia, to daje dość głośno o tym znać :) Kładziemy ją ok. 20-21, później pobudka ok. 1-2 i trzecia nad ranem, ok. 5. Wydaje mi się, że nie jest źle, zwłaszcza że nocne karmienie trwa ok. 5- 10 min. i kończy się "odlotem" przy cycku
  12. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    U nas nic się nie działo po gruszkach. Swego czasu zajadałam się arbuzem i jedna położna (doradczyni laktacyjna) powiedziała, że można jeść, a druga (środowiskowa) że powoduje wzdęcia, także każdy, co innego mówi i trzeba robić po swojemu a tylko brać pod uwagę zalecenia. Za to po jajkach (tak mi się wydaje) kupy były zielone. A tak zmieniając temat- poszłabym na imprezę i wytańczyła z mężem za te miesiące spokoju :) No, ale w najbliższym czasie się nie zapowiada
  13. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Rene_87 pierwszy raz słyszę, że nie można jeść gruszek przy kp :) Ja jem, unikam cytrusów i pestkowych A propo diety przy kp to ostatnio zjadłam bajaderkę i w połowie się zorientowałam, że przecież nie można... Zjadłam również kilka orzechów, które też są na liście produktów zakazanych i co? Z małą wszystko w porządku :) A na samym początku pamiętam, jak się bałam jeść :) I w szpitalu jadłam tylko wafle ryżowe i suchary (przez pierwsze trzy doby z zalecenia lek.- cc), a do picia woda- i tak przez tydzień aż żołądek zaczął boleć...
  14. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    izabelap przy kp zwiększony apetyt to norma, ale jeśli czujesz mega ssanie, to "zapchaj się" czymś. Ja mam zawsze w domu owoce- zwykle jabłka, czasem gruszki, jogurty czy wafle ryżowe i traktuję to jako przekąskę. Znajdź i dla siebie coś sytego. Katarzyna_Honorata mama pewnie nie chciała zrobić Ci przykrości, ale faktem jest, że nie powinna w ten sposób komentować Twojego brzucha... Jesteśmy dopiero co po porodzie, skóra rozciągała nam się tyle miesięcy, więc potrzeba czasu, aby to wszystko wróciło do normy. Ja sobie dałam czas do następnych wakacji :) A co rozstępów - też mam, na początku trochę się przejmowałam, bo ich nigdy nie miałam a teraz? Staram się z nimi pogodzić. Keithy moja córka śpi sporo w ciągu dnia zwłaszcza jak jesteśmy na dworze (2-4 h ciągiem plus krótsze drzemki ok. godziny- dwóch) i szczerze mówiąc, to mnie cieszy ten fakt, na pewno bym się tym nie martwiła. Ech, chciałabym przespać całą nockę, bez przerw tak, jak "kiedyś". Chyba odciągnę sobie pokarm i mąż w nocy nakarmi tylko boję się, aby nic mi nie eksplodowało :)
  15. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Keithy u nas były bardzo duże odparzenia praktycznie od początku i wyglądały już bardzo źle, dopiero teraz dupka zaczyna się goić - pomógł bepanthen. Używaliśmy sudocremu, maści pośladkowej i maści z antybiotykiem przepisanej przez dr. Dodatkowo stosowaliśmy mąkę ziemniaczaną, pieluszka zmieniana co chwilę, wietrzenie i NIC! Żadnej poprawy. Także może u Was bepanthen pomoże :) Moja też się czasami rzuca przy piersi, ale powodem na pewno nie jest problem z pokarmem. Tak po prostu ma :)
  16. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Keithy no właśnie chodzi o to, że mnie bolą w trakcie i po karmieniu, takie dziwne uczucie... A jak są przepełnione, to inna sprawa, ale to tylko nad ranem tak mam, po dłuższej przerwie, ale dobrze wiedzieć, że to mija, w ciągu dnia nigdy nie czuję tej "ciężkości" i przez to zdaje mi się, że mam mało pokarmu, ale po małej widzę, że jest to wystarczająca ilość. A dla syna jesteś najważniejszą osobą na świecie i to normalne, że czuje z Tobą taką więź. I to nie tylko chodzi o karmienie ;-) To my- mamy jesteśmy z dziećmi najwięcej czasu i do nas są najbardziej przywiązane, to my sprawiamy, że czują się bezpiecznie ;) Katarzyna_Honorata z tego, co wiem, to pokarm kobiecy jest rzadki i wodnisty, także nie masz, czym się martwić ;) Super, że i tak podajesz pierś, mimo problemów. My też od samego początku walczymy i chyba powoli wychodzimy na prostą ;-) Mam nadzieję karmić chociaż pół roku. Kowalska to dobrze, że mała wisi na piersi, rozbudza tym samym laktację, wszystko się unormuje. Będę trzymać kciuki za dobre wyniki i jak najszybsze wyjście ze szpitala. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi ;-)
  17. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny! Rene_87 może dziecię przechodzi tzw. skok rozwojowy? Moja chyba powoli kończy, a "objawy" te same. Na szczęście nie trwa to w nieskończoność. A co do jedzenia, to dziewczyny macie rację, nie ma co porównywać, a istniejące normy są tylko orientacyjne. Katarzyna_Honorata nie wiem, jak to jest przy karmieniu mieszanym, ale są ilości wskazane mm dziennie, jeśli dziecko mieści się w przedziale, albo jest lekko poza, to ja bym się nie martwiła, że za dużo je- wręcz przeciwnie :) Dobry apetyt jest oznaką zdrowia. Karmisz piersią w większości czy raczej jest to deser? Jeśli deser, to tym bardziej brałabym pod uwagę tylko mm. A moje dziecię rozpoczęło właśnie "wieczorny koncert"- szuka cycka, ale jak daję, to ciągnie i pluje... KP nie jest takie proste, jak się wydaje i kilo razy w tygodniu mam kryzys i zadaję sobie pytanie, czy dam radę i ile czasu... Bolą mnie piersi i zastanawiam się czy to normalne- jak jest u Was?
  18. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Nie jestem znawczynią, jeśli chodzi o dzieci choć nieustannie się uczę, ale wygląda mi to na trądzik niemowlęcy. Mała ma coś podobnego i zarówno pediatra, jak i położna stwierdziły, że to normalne i samo zejdzie. Daj znać, co lekarz powiedział :)
  19. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Tyle tematów poruszyłyście, że nie wiem, od czego zacząć :) Jeśli chodzi o odbijanie, to jak mała zaśnie przy karmieniu, to nie zawsze odbijam. Zazwyczaj beka od razu i jak sytuacja pozwala, to ją odkładam. Od 1,5 godziny trzymam ją ciągle na rękach, co zaśnie to budzi się i szuka piersi także ciągle ją przystawiam. Jeśli chodzi o przybieranie, to przy kp nie ma jakiejś normy, której nie można przekroczyć, bo przecież karmimy na żądanie - tak mi się wydaje. Ja się bardzo cieszę, że maluch ma apetyt i ładnie przybiera- wyszło nam 44 g na dobę ostatnio :) i to tylko na moim pokarmie. MaryJane- nasze maluchy są z tego samego dnia :) Jeśli chodzi o wybudzanie, to robiłam tak przez pierwsi dwa tygodnie - tak kazali w szpitalu, ale po konsultacji z położną już tego nie robię z uwagi, że mała ładnie przybierała. Czasem śpi 4 godziny bez przerwy, a nasz rekord to 6 godzin i to w nocy :) Moje mleko jest kremowe. Jeśli odciągam to po karmieniu :) no chyba, że czuję, że piersi są "puste". Oo, chyba zasnęła, a boję się odłożyć ją do łóżeczka :) Dziewczyny kp- jak jest u Was z publicznym karmieniem? Jakie macie zdanie na ten temat? Ja wychodząc z domu zawsze miałam odciągnięty pokarm w razie czego, ale ostatnio miałam do wyboru podczas spaceru- albo biec z płaczącym i głodnym dzieckiem do domu albo usiąść na ławce i nakarmić, wybrałam drugą opcję i nie żałuję. Dobrze, że się przełamałam no i na tyle, na ile się udało to zasłoniłam się pieluchą.
  20. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    U mnie też mała się rzuca przy piersi, ciągnie ją jak gumę, wypluwa i płacz. Tak, jak izabelap biorę ją do odbicia wtedy i często pomaga. Zresztą jak nadchodzi czas karmienia, to mam zawsze stres... Poza tym podawałam córce butlę z moim odciągniętym pokarmem i raz/ dwa x dziennie przystawiałam do piersi, a teraz jest tylko pierś, bo jakoś mniej zaczęłam ściągać - tylko na bieżąco a wczesniej mogłam zrobić sobie zapas. To normalne, że mamy kryzysy i okresy rezygnacji, ale tak, jak piszecie- niedługo wszystko się ustabilizuje, my będziemy odczytywać potrzeby maluchów bez problemu i trzeba też czasu, aby przyzwyczaić się do nowej sytuacji. eses my też mamy kupę przy prawie każdym przewijaniu, ale na tym etapie to jest całkowicie normalne i nie ma czym się przejmować. Życzę spokojnej nocy i dnia :) oczywiście na tyle, na ile się da :)
  21. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Hej! Widzę, że niemal każda z nas ma jakieś problemy i zmartwienia... Ciąża to była pikuś, no nie? :) Co do kąpieli to młoda zazwyczaj krzyczy w niebogłosy, histeria na maksa, choć ostatnio wkładamy ją jeszcze wolniej i trochę jest spokojniejsza. Karmienie piersią od początku sprawia nam wielki problem. Mała płytko chwyta, a do tego po 5 - 10 minutach się wkurza i płacze, mimo że mleko pięknie leci, więc dokarmiam ją butlą z moim odciągniętym pokarmem (któraś z Was pytała o laktator- ja mam elektryczny z canpolu i jestem b. zadowolona). Waga leciała super do dwóch tygodni od porodu, a teraz stanęła w miejscu i brzuch też się nie zmniejsza... Staram się nie dołować i daję sobie czas do nast. wakacji, co by na spokojnie wrócić do formy. Młoda też czasami leży w łóżeczku i nie śpi i sama się sobą zajmuje, także nie na powodów do obaw :) Życzę spokojnej nocy i jak najwięcej snu!
  22. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    ana28 również gratuluję :) no i życzę powodzenia oraz najpiękniejszych chwil z bobasem. irysek nie dość, że ciążę super znosiłaś, to do tego poród szybko poszedł i pewnie zaraz zapomnisz o połogu, zazdroszczę :) Dzieciakom pewnie temperatura nie pasuje, stąd marudzenie. do Mam kp nasz pokarm cały czas się zmienia i dostosowuje do warunków, także tak, jak irysek pisze- nie trzeba dopajać dzieci, bo nasze mleko służy jako picie :) Wiem, dziwne to... :) Nigdy by mi to do głowy nie przyszło Spokojnej nocy życzę :) Kto został oprócz kowalskiej na placu boju? Swoją drogą - trzymam kciuki kowalska za Ciebie :) Obyś jak najszybciej tuliła swoje maleństwo!
  23. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Ahl, u nas pierwszy spacer był dość późno - ok. 10 doby, ponoć można szybciej, ale ja postanowiłam zdać się na rady "starszych", mama to w ogóle stwierdziła, żeby dopiero po 2 tygodniach można wyjść, no ale stwierdziliśmy, że aż tyle nie będziemy czekać. Dwa dni przed spacerem werandowaliśmy małą po 10 min. A spacery stopniowo wydłużamy, dziś ponad godzinę byliśmy i małej służy świeże powietrze, bo pięknie śpi po powrocie do domu :)
  24. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Jeśli chodzi o kp, to ja myślałam, że to prosta sprawa, ale życie pokazało, że jest inaczej. My też mamy małe problemy od początku, ale korzystamy z poradni laktacyjnej, w szpitalu też otrzymałam pomoc, no i póki co walczymy. Maleństwo123- u mnie laktacja ruszyła na dobre, jak zaczęłam małą przystawiać do piersi, bo większość odciągam laktatorem i karmię z butelki. Poza tym piję herbatkę "Bocianek", ale nieregularnie. Katarzyna_Honorata- komplement pierwsza klasa, poczucie że nadal się podobamy jest ważne i motywuje do pracy nad sobą. U mnie 2 tygodnie po porodzie jest -15 kg, ale czeka mnie drugie tyle do zrzucenia. Pamiętam jak z Izą przeżywałyśmy te ciążowe kilogramy, a one spadają same, póki co, także nie ma, co się nimi mocno przejmować. Co do cc, ja byłam nastawiona na poród sn, ale w ostateczności miałam cc i szczerze mówiąc, to byłam zdziwiona, że tak szybko doszłam do siebie. W tym momencie nie czuję, że byłam cięta, najgorsze były pierwsze dni, ale postanowiłam się rozchodzić, poza tym przy dziecku ból schodzi na dalszy plan. Także dziewczyny, które macie zaplanowane cc- nie bójcie się :) Grunt to dobre nastawienie. Nadal trzymam za Was kciuki- nasze dwupaki, a dla mam które mają dzieciaczki obok życzę spokojnej i przespanej nocy :)
  25. Karo_lina

    Lipcowe 2015! :)

    Jeśli chodzi o moją "dietę" to jem przede wszystkim lekkostrawnie i tyle :) Nic smażonego i żadnych produktów alergizujących. Na obiad jem zupy- rosół, krupnik, barszcz czerwony (bez żadnych dodatków typu ocet), pieczonego łososia, kurczaka, musze wypróbować pulpeciki z indyka- brzmią smakowicie. Jem sporo nabiału-nam nie szkodzi, odpuściłam sobie ser żółty, jem też dżemy, wafle ryżowe, ciemne pieczywo, z owoców na razie tylko jabłka, do picia dużo wody i owocowe herbaty, z warzyw to pomidor, ogórek i papryka. Od czasu do czasu herbatnik bądź biszkopt. Współczuję kolek, wyobrażam jaki to musi być ból zarówno dla maleństwa jak i mamy... Rene, ja kładę po jedzeniu na lewy bok, ale mała sama przekręca głowę na drugi. Też słyszałam aby zmieniać strony, nie tylko ze wzgl. na kształt główki ale też aby dziecko nie miało asymetrii. Pozdrawiam i życzę choć trochę przespanej nocy :) i cierpliwości dla nierozpakowanych- to już lada dzień!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...