Jeśli o mnie chodzi, to pracuję normalnie (12- 14 h / 15 dni/ msc). Stwierdziłam, że póki nie widać i względnie dobrze się czuję, to będę pracować tyle, co przed zajściem w ciążę. Poza tym zapytałam swojego lekarza, czy zwolnienie jest wskazane w moim przypadku, odpowiedział, że na tym etapie nie mam wpływu na ciążę...
A co do plamień, to nie wpadaj w panikę - wiem, łatwo pisać, ale też je miałam i myślałam, że zemdleję, ale po badaniu okazało się, że nic złego się nie dzieje, po tygodniu mi przeszły. Plamienia nie są w większości przypadków szkodliwe, gorzej jak pojawi się krwawienie takie jak przy najobfitszym okresie...
Tyle, co się na stresujemy, to nasze...
@ Klaudia, koniecznie napisz, jak będziesz po wizycie i nie martw się na zapas :)