Emka_5

Malpa, , odnośnie kosmetyków to ja tak samo jak Karola planuję. Tak mi znajoma poleciła. A odnośnie ruchów to słyszałam że powinno być 10 w ciągu godziny rano i wieczorem. Ale lekarz jeszcze nie kazał liczyć.

Anela, bardzo dziękuję za odpowiedź i nazwy proszków. Właśnie robię listę rzeczy higienicznych, kosmetycznych itp do kupienia. Zastanawiam się czy nie zamówić większości tych rzeczy w necie w jakiejś aptece internetowej. Co myślicie, nie dają tam podróbek czy wybrakowanych? Majówka Tytka grat wyników. Mila witaj

To przy okazji zapytam, jaki proszek polecasz? Wiem że ma być dla niemowląt bez fosforanów

Majowaczka dobrze piszesz :-)

Kokosowa, imponujący brzuszek. Lubię patrzeć na twój suwaczek bo myślę sobie że za "chwilę" też będę tak daleko jak ty :-) Marti, , mój mąż sam planuje co dla siebie spakuje do torby do szpitala. Poza tym to on będzie ją pakował, jak już wszystko przygotuję bo to on będzie musiał wiedzieć gdzie co jest.

Jak już piszecie o wyprawkach to muszę się przyznać że dziś moja zaczęła nabierać kształtów. Znajoma porzuciła mi cały wór ciuszków dla dziewczynki w rozm do 68. Większe dostanę później :-) jest w czym wybierać. Aż miło przebierać w tych ubrankach. A mężuś właśnie składa komodę dla małej. Aż prawie zapomniałam o kiepskim poranku ( bolał brzuch)

Na temat cc i zzo to mam sprecyzowane zdanie. jak się da to bardzo chcę rodzić siłami natury i bez znieczulenia. Miałam w życiu 3 operacje, za każdym razem blokadę od pasa w dół + raz narkozę i każde kłócie i cięcie mojego ciała traktuję jako zło konieczne. Jeśli cc będzie miało ratować moje dziecko to oczywiście bez gadania się temu poddam. Ale jak pomyślę że ktoś będzie ciął mi brzuch a wcześniej wbijał igłę w kręgosłup to juz mam dość. Nie rodziłam wcześniej i oczywiście nie wiem co to za ból ALE skoro tyle kobiet na świecie sobie z tym radzi to czemu my nie mamy dać radę? ??

Zapomniałam napisać że jesteśmy po wizycie. Mała waży już 1050g. Wszystko z nią ok. Tylko mi się przyplątała infekcja intymna więc nici z jutrzejszego basenu. I leki trzeba brać :-(

Malpa, mamy tak samo. Ale ostatnio przed snem mąż chciał mi ulżyć i uspokoić małą żebym mogła zasnąć to brykała dalej. W końcu poczuł co córka potrafi :-)

Marti, świetny pomysł z tą książką.

Cześć dziewczyny! Po pierwsze to podziwiam was za picie takich ilości mleka. Ja po pół szklanki mam mdłości i rozwolnienie :-) Asia, gadaniem ludzi się nie przejmuj bo zawsze coś głupiego pełną. U nas też ludzie mieli problem z tym że będzie dziewczynka a nie chłopiec więc doskonale rozumiem jak ci było przykro. Tylko u nas to najbliższa rodzina tak zareagowała więc podwójnie przykro było. Ale nie myślę o tym tylko cieszę się córeczką. Ja jeszcze nie wiem co na obiad ale na pewno w planach mam wizytę u gin. I wybrałam już położoną i szkołę rodzenia :-) w środę idę obgadać szczegóły

Udanej soboty. Biorę się za pakowanie i przeprowadzkę.

Hanka, dzięki za odpowiedź. W pon mam wizytę u gin więc wypytam jeszcze o te bóle. Z wyprawki to mam tylko książkę z bajkami :-) ale od poniedziałku ruszam z przygotowaniami. Mi doświadczone koleżanki mówiły że w tym pierwszym rozmiarze ciuszków mało potrzeba bo dziecko szybko rośnie. Mówiły że 5 kompletów starczy. Poza tym to będzie maj więc szybko pranie będzie schło

Cześć dziewczyny! Muszę się pochwalić że wczoraj byłam ostatni dzień w pracy i od dziś leniuchuję. Chociaż wypoczynek zaczął się kiepsko bo w nocy wstałam na siku i jak wróciłam do łóżka to zaczął mnie boleć brzuch. Tak średnio jak na okres. I nawet myślałam żeby męża budzić ale jakimś czasie w końcu przeszło. Teraz nie wiem czy to były gazy i wzdęcia czy brak magnezu i skurcze. Po problemach z bólami dziewczyn z forum to trochę się przestraszyłam

Myszeczka, na zaczynającą infekcję polecam napar z szałwii. Jak przestygnie to wacikiem przemywać. Ale każdy wacik można użyć tylko raz. A jutro smigaj do lekarza. Dobranoc dziewczyny. Ps: jeszcze tylko 1 dzień :-) i odpocznę

Malpa dzielna byłaś. Ja już wiem że hak nie poprosisz o ustapieninie miejsca to nikt sam nie wstanie. A co do marudzacych dziadków to tylko czekam że mi ktoś coś powie że siedzę. Wszystkie miejsca w autobusie oznaczone nalepka są dla starszych, rodziców z małymi dziećmi i ciężarnych, bez podziału.

Na wstępie zaznaczę że jestem szczęśliwa z powodu ciąży i dziecka. Ale potrafię zrozumieć Becik, bo sama odłożyłam kilka rzeczy. Np 2 lata temu przejechałam z mężem Czarnogórę na rowerze. W tym roku polskie wybrzeże. Przestałam morsować bo nie można i zrezygnowałam z jazdy konnej. Raz nawet się poplakalam z tęsknoty za końmi. Zastanawiam się jak z małym dzieckiem zwiedzać świat na rowerze, ale jednym maluchem jest łatwiej niż z dwoma :-) ALE ZA NIC W ŚWIECIE NIE ZAMIENIŁABYM CIĄŻY NA TO WSZYSTKO.

Karola, Anela, trzymam kciuki za wasze brzuchy że sobie poradzą, ale martwi to co piszecie. U mnie dzień zaczął się zaskakująco pozytywnie - pierwszy raz ktoś mi ustąpił miejsca w autobusie! Myszeczka, VSA trzeba przetrwać ten dzień

Asia, trzymaj się i walcz z anemią. Ja też już idę spać. Jeszcze 2 dni i odpoczynek

Mam nadzieję że teraz będę miała czas trochę pospać, kupić coś dla małej i pójść na basen. Beciunia, rozumiem twój niepokój. Trzymam kciuki żeby to była pomyłka i lekarz jakoś sensownie wytłumaczył wyniki. Karola, a jak ty się czujesz?

Cześć dziewczyny! Wpadam na chwilę po przerwie. Witam nowe majówki. Karola, bidulko znów jakieś problemy z brzuchem. Mam nadzieję że tak końska dawka leków pomoże. I reszcie dziewczyn z problemami ze zdrowiem też życzę żeby wszystko było ok. U mnie coraz gorzej. Padam już na pyszczek i nie daję rady z pracą. Dlatego postanowiłam że od poniedziałku dołączam do majówek wypoczywających. Ostatnio jak jechałam do pracy autobusem to był taki ścisk że nawet zrobiło się groźnie. Bo oczywiście nikt mi nie ustąpił miejsca (ponoć po mnie nie widać ;-)). Dlatego min mam już dość. Ostatnio też mnie pobolewa brzuch ale wiem że to z przemęczenia. Więc pora na odpoczynek.

Miało być niezdarność

Zelizka, mam tak samo od jakiegoś czasu i jak idę chodnikiem to wszyscy mnie wyprzedzają. Pamięć złotej rybki też mi dokucza i niestety niezdolność. Jednym słowem cały pakiet

A ja wam powiem że jest mi bardzo bardzo przykro, bo Polacy przegrali z Katarem :-(:-(:'(

Majowaczka, trzymam kciuki. Ale czasu jest naprawdę mało. W zeszłym roku kupiliśmy mieszkanie i wiem ile to zachodu. Jeśli kupujecie za gotówkę a nie na kredyt i z drugiej ręki to będzie szybciej. Ale uważam że lepiej na spokojnie podejść do tematu bo to nie jest zakup auta, które można szybko zmienić ale mieszkanie w którym zostaniecie kilka lat. Mam nadzieję że wam się uda to ogarnąć :-)