
Emka_5
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka_5
-
DobraWróżka Te lateksowe kosztują parę stów więcej więc potraktuj to jako rekompensatę za nierzetelną obsługę W poprzednim poście się pomyliłam. Zamawiałąm cały lateksowy, a dostałam z kokosem =/
-
DobraWróżka ag_ula Dobra Wrózka - dziękuje! oczywiście ze najważniejsze z mała zdrowo rośnie ale czasem dziwnie się czuje widząc u lekarza kobitki z ogromnymi brzuszkami na tym samym etapie co ja...i tak jakoś zawsze się zastanawiam jak to możliwe haha ;) doskonale to znam i mimo, że staram się o tym nie myśleć to mam kompleks małego brzucha i mimowolnie porównuje z innymi. Ale lubię sobie myśleć, że mam małą, kameralną ciążę tylko dla siebie ;) Nie powinnam chodzić i ostatnio w aptece chciałam kupić luteinę poza kolejką (zgodnie z info na drzwiach) i Pani prawie mnie zlinczowała, że jaka ciąża?! Emka - przesyłam Tobie (i każdej w potrzebie) tyle dobrej energii ile się da Tylko uśmiech proszę na potwierdzenie odbioru :) :-) :-) :-)
-
Dominika, ja nie patrzę na zegarek, bo to gorzej na mnie działa i więcej stresu przynosi. A na jedzenie sobie pozwalam, bo mała zaczyna ostro kopać, jak zaczynam się robić głodna. Podejrzewam, że to może być jakoś połączone :-) DobraWróżka, podziel się trochę swoją energią :-)
-
Chusteczki kupiłam w netto, ich marki. Zobaczymy jak się sprawdzą. Odnośnie zakupów to wczoraj przyszedł kurierem materacyk dla naszej kruszynki. I jakie było moje zdziwienie, gdy wieczorem postanowiliśmy wypakować go i obejrzeć z każdej strony, materacyk okazał się być lateksowo- kokosowy, a zamawiałam cały lateksowy! Mąż mnie przekonuje, żeby nie odsyłać i wziąć ten co przysłali, bo wygląda całkiem ok, ma pozytywną opinię matki i dziecka. Straty nie ma, bo ten który przysłali jest nawet droższy od zamawianego.A poza tym, zawsze będziemy mieli wybór czy położyć na twardej stronie czy na średnio twardej. Teraz sama nie wiem. A tak w ogóle to nie polecam sklepu, w którym kupowałam, bo nie dotrzymali deklarowanych terminów wysyłki, to ja musiałam do nich dzwonić i się dowiadywać skąd opóźnienie, mieli oddzwonić za chwilę i nic, więc znów do nich dzwoniłam. Podsumowując, to dostałam materacyk inny niż zamawiałam, w innym pokrowcu (po uzgodnieniu) i inny komplet body + śpioch (też po uzgodnieniu). Sorki, trochę się rozpisałam.
-
Agnes, też zastanawiałam się nad tymi z rossmana, ale znajoma wypróbowała je na swoim 6-letnim synie. On jest ogólnie bardzo wrażliwy na kosmetyki. U niego było źle po tych kosmetykach - wysuszona skóra i zaczerwienione dłonie. Dlatego też myślę, żeby zacząć od Hipp.
-
część dziewczyny! Zielizka, dzięki za link do pieluszek. Na pewno skorzystam na późniejszym etapie jak będę chciała dokupić tych on size. Tylko ja wolę otulacze niż kieszonki, bo potrzebuję ich wtedy mniej i mam wpływ na to czy dziecko będzie czuło wilgoć czy nie. Na początku to chcę żeby czuło sucho ale później ... :-) I kupiłam kilka pieluszek w rozmiarze S, bo wyślę, że będzie mi łatwiej takie założyć. Później to już one size chcę. W każdym razie te co podałaś są piękne i na pewno coś zamówię :-) Dominiq, ja też miałam fatalną noc. Dawno się tak nie wyspałam jak dziś. W ogóle nie mogłam zasnąć. 2 razy wstawałam na siku i kolejne 2 razy na jedzenie. I co najlepsze, myślałam, że przez to wstanę z łóżka koło południa, a tu szok, bo już o 7:30 nie spałam. Do tego w nocy pobolewał brzuch, jakby lewy jajnik. Nie wiem o co chodzi, może mi magnezu brakuje (chociaż biorę już aspargin). Witam nową mamusię.
-
Marti, Anela, dzięki za info o otulaczach. Marti, ja kupiłam od producenta Milovia, bo tanie nie udało mi się znaleźć. To kolorowe to tylko otulacz, do którego wkłada się coś co chłonie wilgoć, np tetra. A żeby z kupy nie płukać to są bibułki, które wyrzucasz razem z kupą do wc :-) O genie kaszubskim nie słyszałam. poczytam
-
-
Marti, dzięki! Beciunia, twoje tez piękne ubranka. Lubię paski :-) Emilka, ja też poszukałabym innej położnej. Spotkania przed to ich obowiązek, za to dostają kasę z nfz. DobraWróżka, ale się uśmiałam na myśl o tym dzwoneczku :-) Asior! Dobrze że z dzidzią w porządku. A z Blanca Baby dziś zamówiłam adaptery do wózka. Dam znać jak się spiszą z dostawą. Zielizka, jeśli dobrze pamiętam, to ty też planujesz używać pieluszek wielorazowych. Jaką firmę wybrałaś? Marti, a otulaczek gdzie i za ile kupiłaś? bo powiem szczerze, że zastanawiam się czy nie kupić go zamiast rożka do spania. Tytka, moja mama walczy z ciśnieniem i ogólnie ważniejsza jest ta druga wartość, żeby nie przekroczyła 90 (ale to u zwykłych ludzi:-)). Z tego co mi położna mówiła, to podwyższone ciśnienie u ciężarnych trzeba badać, a wysokie to nie jest dobre dla dziecka i mamy. Myślę, że lepiej to skonsultować.
-
Ewelina, i tego trochę tobie zazdroszę, bo ja gotuję przeciętnie. W zupach i ciastach czuję się dobrze, ale konkrety to już kiepsko. Poza tym mój m pochodzi z rodziny "gastronomicznej" (cukiernicy i kucharze) i on ma umiejętność gotowania w genach :-) robi to bardzo dobrze. Może jak będę więcej próbować to zacznie mi to wychodzić lepiej i będę robiła to z chęcią :-)
-
-
Właśnie kurier był i przywiózł materacyk. Pochwalę się moimi wczorajszo-dzisiejszymi nabytkami. Komplecik (przysłali inny niż wybrałam, bo mojego już nie było body), tetry bambusowe (super chłonne i mega milusie w dotyku) i moje 2 pieluszki wielorazowe :-)
-
Marti, wiem, że nie do mnie pytanie, ale jest tak jak tytka napisała. Wybierasz sobie położną środowiskową, spotykasz się z nią podpisujesz deklarację i już.
-
H-M, z tego co wiem, to położną, która ma kontrakt z NFZ możesz wybrać dowolnie. I w czasie ciąży możesz zmienić 3 razy bez żadnych konsekwencji, dopiero później płaci się za zmianę. Jeśli nie wybierzesz sama to chyba będziesz miała przypisaną tą, która jest tam gdzie ostatnio deklarowałaś lekarza rodzinnego.
-
Nathally, nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że tymianek to nie jest dobra przyprawa dla ciężarnych, bo chyba ma właściwości poronne. Ale nie jestem pewna. Marti, nie martw się. Pewnie twój facet chciał sobie zażartować i użył niopatrznie takie słowa. Tak na prawdę, to kobieta w ciąży wygląda pięknie. A duży brzuszek nic innego jak oznaka miłości - między waszą trójką. Po ciąży wszystko zgubimy i pewnie jeszcze zatęsknimy za tym stanem
-
Anela, miałam na myśli to co napisała np Ewelina. Wspaniale dba o swojego faceta i jest jej z tym dobrze. Powiem szczerze, że mi jest tak bardzo trudno. Wiele rzeczy w domu mogę robić i robię (np. pranie , odkurzanie, mycie naczyń, sprzątanie łazienki), ale jak mam gotować to jestem chora. Nie czerpię z tego przyjemności, tylko mnie to przygnębia. A ciągłe zajmowanie się domem sprawia, że narasta we mnie frustracja. Mój mąż też ma wkurzające wstawki, ale pod jednym względem dobraliśmy się bardzo dobrze - on nie chce mieć Matki Polki (jak to Anela ujęła), która zajmuje się tylko domem, a ja nią nie potrafię być. Na szczęście mój m. jest bardzo zaradny i samodzielny. I przyznam się, że do tej pory to on dla nas gotował, nie często, bo tylko w weekendy (mieszkaliśmy na 2 miasta). Emilka i Beciucinia, gdyby mój facet zarzucił mi, że jest nieposprzątane lub ugotowane, to wyleciałby z hukiem za drzwi. Ale zanim, to zapytałabym, dlaczego sobie nie posprząta????Skoro chce mieć czysto?? Wiem, że pewnie nie zgodzicie się z tym co piszę, ale ja tak czuję. Taka jestem i mam nadzieję, że mnie za to nie zlinczujecie. Ewek, współczuję ci z tą wojną. Niestety na mnie takie gadanie też działa i to jest jeden z powodów, dla których telewizor rok temu spakowałam i wyniosłam do piwnicy. a swoją drogą mój teściu też mnie męczy gadaniem, bo jest już starszym panem i ma swoje fobie i "teorie", którymi nas karmi. Na szczęście nie widuję go na co dzień. Pati i dziewczyny w szpitalach, z problemami - trzymajcie się dzielnie. Już dużo nam nie zostało. Donosimy nasze dzieciaczki i urodzimy silne i zdrowe.
-
Chyba nie dam rady z tel :-(
-
Kwasna trzymaj się biedulko. Anela, tym bardziej cie podziwiam. Karola, a czy to dziecko na coś nie uciska? Albo może wyrostek, bo on się przemieszcza w ciąży. Masz rację Zacznij od internisy a jak sobie nie poradzi to szukaj dalej pomocy. H-M ja też nie mam łóżeczka nadal. Czekam aż znajomi przywiozą a teściu odmaluje. A dziś odebrałam paczkę z częścią pieluch wielorazowych. Jak się uda to wstawię fotkę.
-
Odpuszczam dziś gotowanie i zjem coś na osiedlu. Powiem szczerze że podziwiam dziewczyny które gotują na codzień. Mnie to nie porywa i jak mam znowu coś wymyślić to jestem chora. Chyba w całym macierzyństwie najbardziej przeraża mnie ciągłe gotowanie. Muszę pomyśleć o jakimśułatwieniiu
-
U mnie noc minęła spokojnie. Jak zwykle 1-2 do wc. VSA beciunia, odnośnie materaca to myślę że to bardzo indywidualna sprawa. Ile ludzi tyle opinii. My na wstępie odrzuciliśmy gryke bo jedno zalanie i po materacu. Z kokosa też zrezygnowałam bo się czasem odkształca. Wybraliśmy lateks. Sami też śpimy na lateksie i dla nas to najlepsza opcja :-) Dziś zamówiłam kolejne rzeczy wyprawkowe. Teraz tylko czekać aż przyjdą. Kołderkę, kocyki i ochraniacz do łóżeczka szyję sama. Czekam tylko na paczkę z materiałami
-
Cześć dziewczyny. Właśnie czytam poranne wpisy i chciałam napisać kwasnaa jedź do szpitala a ty już tam jesteś. Trzymaj się i odpoczywaj. U mnie jest ok 8-9 kg na plusie i nie myślę że to dużo. Chcę karmić piersią więc trochę kg się przyda :-) Ja też dziś siadam do wyprawki bo trochę mnie przestraszyło że jestem tak bardzo w tyle za wami. Aaa, i co się dzieje z Joasią?
-
Hej. Ja tylko na chwilę bo już się położyłam do spania. Myszeczka wagą się nie przejmuj. W zależności od kobiety to powinno się przytyć od 11 do 16 kg. A więc masz jeszcze zapas. Po przeczytaniu tylu stron na raz mam już pustkę w głowie a chciałabym odpisać na większość postów. Dlatego nie będę nudzić i życzę udanej nocki. Ps: dla tych co zaczynają z wyprawką tp powiem na pocieszenie że jeszcze połowy rzeczy nie mam, w tym łóżeczka i materacyka. Dobranoc kochane
-
Agnes, dzięki! U mnie dziś pyry z gzikiem. Mamusia przywiozła mi wiejski biały ser od cioci i śmietanę, więc nic tylko robić :-)
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Już się tak nie martwię :-) Zielizka ja też piorę więc łączę się w bólu. Na szczęście studia mam już za sobą i niczego zaliczać nie muszę. Powodzenia :-)
-
A tak przy okazji to czy to normalne że mam temperaturę 37, 2? Czy wy też tak macie? Mierzyłam na czole. Ola gratuluje udanych zakupów. Ja właśnie siedzę w necie i zamawiam kolejne rzeczy. I dopóki wszystkiego nie skompletuję to wolę żeby maj nie przyszedł :-)