Emka_5

Joasia21 Hej Mamusie :* :* Melduję się ze żyje obolała ale szczęśliwa :) Malutka jeszcze w inkubatorze bo niestety ma objawy infekcji Więc dostaje antybiotyk i ma naświetlania na zoltaczke. Jak tylko wyniki się poprawią wracamy do domu bo Mała nie ma ani problemu z układem pokarmowym, ani wydalniczym, nawet ciepło dobrze trzyma poza inkubatorem :) A co do porodu.. mam traume i nigdy w życiu nikt nie namowi mnie na kolejne dziecko. To było coś strasznego. Nawet mialam dobry humor bo dostalam gaz rozweselajacy ktory mimo ze bolu nie usmierzal to powodowal efekt wypicia litra wodki lezalam na porodowce od niedzieli wieczora a urodziłam 14. Od godz 00:20-1:20 (dostałam zastrzyk dolarganu i zwiększona oxy ) z bólu mdlalam. Od tej oksy mialam bóle mega krzyzowe i mialam wrazenie ze lamia miednice :/ wylam jak szalona, prawie chodzilam po ścianach i jak okazało się ze po takiej serii bólów mam tylko 4 cm rozwarcia to zaczęłam się drzec ze albo robią cc albo wyrywam ta kroplowke i idę w pizdu . Lekarz był przerażony ale od razu dał mi papiery do podpisania i takim sposobem mała została wyciągnięta o 2:10. Dostała 9 pkt a ja bleczalam bo mogłam tylko pomiziac jej szpyrke. Mała miała mieć wg usg 2800 a miała ledwo 2400 ale wcale nie jest taka mała bo ubranka na 56 są jej tylko ciut za duże. Samo cc było wybawieniem i ulgą. Dziwne to było uczucie nie czuć się a szarpali mną jak nienormalni. Zszyli mnie i zawiezli na po operacyjna gdzie jeszcze P godzinę ze mną siedział :) Wczoraj o 10 mnie już pionizowali wiec poleciałam się wykąpać i bieglam do malutkiej :) babki na neonatologii są całkiem spoko. teraz czuje się całkiem całkiem rana boli ale jest ok. Nawet leków przeciwbólowych już nie biorę :) Mam nadzieje ze w sobotę nas wypuszcza ale to zależy od wyników małej. No to tyle :) I przedstawiam Wam Marcelinke Joasia, gratuluję! Dałaś radę! Jesteś dzielna!

Agnes, ja tez zamawiałam z gemini, 2 razy do domu kurierem. I w obu przypadkach było to też tak szybko jakoś jak piszą dziewczyny. Raz zamawiałam w piątek i przyszło we wtorek. A ten drugi raz już nie pamiętam ale też dość szybko.

A tak z innej beczki, to czy wy też jesteście teraz niezdarne? Bo u mnie pojawiła się jakaś hiper niezdarność, wszytko leci z rąk, przewracam coś stale, oblewam się jak piję z butelki, wylewam kubki z herbatą. Jakiś koszmar. A ostatnio jedząć sałatkę wrzuciłam widelec za sofę. Mąż musiał cały mebel odstawiać, żeby go wydobyć :-)

agula, u mnie łóżeczko stanęło po świętach. termin mam na 12 maja

Odnośnie staników to ja polecam firmy Alles. Są poprstu piękne! Jak ubrałam to sama poczułam się pięknie. Trochę są drogie, ale absolutnie warte swojej ceny. Oczywiści mam jeden miekki z canpola chyba i wezmę go do szpitala ale jak go zobaczyłam to mało się nie popłakałam. Nic tak nie potrafi odebrać kobiecości jak ten stanik. Wygląda jak stanik z bazaru dla starszej pani. Nie mówię o jakości, ale o wyglądzie.

Anela, odnośnie gimnazjalistów i trudnego zachowania, to trochę wiem co przeżywasz. Co prawda nie jestem mamą (jeszcze) ale mam brata 11 lat młodszego. Nasz tata umarł przed jego narodzinami, więc ja od zawsze pełnię rolę przyjaciółki, powiernika i wsparcia dla mojej mamy. Stąd wiem co przeżywa i ja przeżywam to raze z nią. Mo brat w tym roku pisze maturę i jest tak samo, kiepskie stopnie, lenistwo. Do tego jest piekielnie bystry, mądry i (niestety wygadany). Ciężko z nim, ale jest strach, że jak mu się odpuści i pozostawi samego sobie to zaprzepaści trochę swoje szanse. Tym bardziej że jest bardzo zdolny - w gimnazjum napisał książkę, którą wydała pewna fundacja. Doradzić, nie doradzę, ale wiem co przechodzisz, bo każdego dnia biję się z myślami czy mu odpuścić czy jeszcze cisnąć..

Paulinka, dla uspokojenia poszłabym zrobić powtórnie USG. aAle tak jak piszą dziewczyny, USG często przekłąmuje. U mojej córeczki raz usłyszałam, że ma długie nóżki a 4 tyg później dł uda miała w 5 centylu. Teraz znów robiłam i wszystko równomiernie się rozwija i jest w środku skali. Tak więc i lekarze i sprzęt trochę mogą zniekształcać wyniki. Będzie dobrze, tylko się nie zamartwiaj.

Hanka05 Emka_5][/quote My chyba wzieliśmy z duluxa? ale nie jestem pewna. W innych kolorach niż biały to te farby nawet pachną! a zmienialiście kolor czy malowaliście na taki sam? Dzięki za inforamcje! My akurat malowaliśmy na ten sam, ale łóżeczko ma już z 9 lat i jak na ten wiek to jest bardzo mocne, stabilne i bardzo dobrzym stanie :-)

i powiem, że tez odczuwam powoli ekscytację. Jak już zaczną się rozpakowywać dziewczyny z terminem na weekend majowy to i ja zacznę odliczanie niecierpliwe. Oo mój mężulek wrócił z meczu więc się zbieram. Dobranoc, śpijcie dobrze!

Zieloona, to bardzo dobre wieści po wizycie. Ja mam odstawić aspargin po kolejnej wizycie czyli jak będę miała skończone równo 37 tyg. Myślę, że tak odrazu z tymi skurczami to nie wystartuje. Bo wiesz, często jest na odwrót niż chcemy. Jak na początku chcemy, żeby organizm dobrze znosił ciążę i wszystko było ok to się coś komplikuje. a jak już wejdziemy w odpowiedni czas i chcemy żeby skurcze się zaczęły to wtedy cisza. Głowa do góry. Będzie dobrze :-)

pół dnia mnie nie było i chyba się cieszę ;-) bo gorąca dyskusja na tematy religijne się odbyła. Cieszę się, że się dogadałyście :-) Co do seksu to gdzieś zdążyłam doczyytać, że nie może wywołać porodu. Ale nie ma też badań, które w 100% przedstawiłyby ten temat i jaki jest wpływ seksu na ewentualny poród lub jego przyślieszenie. Podsumowując wiadomo, że nic nie wiadomo :-)

Hanka05 kinia to chyba Ty pisałaś o odświeżaniu łóżeczka? Jaką farbą się to robi? Bo my dostaliśmy łóżeczko i jest sosnowe i tak dzisiaj wymyśliłam że ja bym wolała białe ale nie wiem czym to przemalować żeby ładnie wyszło a nie było toksyczne....ktoś coś poradzi? Ja też odświeżałam łóżeczko, bo dostaliśmy od znajomych, tzn odświeżał teściu ale według naszych instrukcji :-D Najpierw je przemył, później lekko papierem ściernym, żeby zetrzeć trochę lakieru i farba chwyciła, a później farbą. Są farby bezołowiowe, one są odpowiednio oznaczone, że nadają się do przedmiotów dla dzieci. My chyba wzieliśmy z duluxa? ale nie jestem pewna. W innych kolorach niż biały to te farby nawet pachną!

Dziewczyny, wczoraj byłam na wizycie u mojej gin i szyjka długa i zamknięta. Wymaz GBS pobrany, wyniki będą za max tydzień. Któraś z dzewczyn nie dawno pytała jak częśto mamy wizyty, więc wczoraj byłam w 35+6, a poprzednią wizytę miałam 3 tyg. wcześniej. Teraz nast. będę miała 22.04 czyli w 37 skończonym. żmijkaa my ten wózek bardzo szybko wybraliśmy i nadal jesteśmy z niego zadowoleni. Zobaczymy jak będzie w użytkowaniu. Firma jest posla i z roku na rok jest coraz bardziej doceniana :-) A z praniem to ja mam już poprane i cieszę się ztego. Jestem już spokojna, bo niemal wszystko przygotowane. Teraz tylko torbę spakuję i już w ogóle moge się całkowicie oddać przyjemnościom :-)

Emka_5 Dianka Emka_5 Emilka, do znieczulenia mam takie samo podejście jak ty. Zzo na 100% odpada bo miałam już 3 operacje i wiem co to jest kłucie w kręgosłup i znieczulenie ogólne. I dlatego wiem że tego nie chce. Jeśli chodzi o dolargan to może bym skorzystała ale to są opiaty a ja źle reaguje na taką chemię. Więc nie mam wyjścia. Zostaje masaż i prysznic :-) Emka_5 jest jeszcze TENS, można też go wykorzystać w łagodzeniu bólu, poczytaj na forach. Ja będę z nim próbować, bo znieczulenie u mnie tez odpada:( Widzę, że post się nie dodał. U mnie w szpitalu jest TENS ale trzeba mieć swój zestaw elektrod czy czegoś, które kosztują ok 200zł. Podobno wprawny mąż wypasuje podobnie jak TENS :-)

tita85 patka88 Tak rodzilam na polnej - i mimo wszystkich wysluchanych i przeczytanych opinii bardzo sie ciesze ze tam moj przypadek byl dosc specyficzny i mimo dosc brutalnie przekazanych informacji o tym ze ciaze w 33 tyg trzeba rozwiazac ze wzgledu zagrozenia zycia mego i dziecka to nie mam zadnych zastrzezen Do tego szczescie w nieszczsciu mala trafila na nowa neonatologie gdzie opieka jest wspaniala w porownaniu z ta stara lepsza opieka wspaniali lekarze no i polozne opiekujace sie dziecmi Patka lejesz miod na moje serce. Tez zamierzam rodzic na Polnej ale jak zaczęłam wysłuchiwać różnych opinii to zaczęłam juz wątpić. W razie czego wiem, że dzidziuś będzie pod dobrą opieką. Dzięki bardzo :-) Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dzieciatka Tita, z tego co ja się dowiedziałam, to wszytsko zależy na który oddział poporoddowy trafisz, a są 4 z tego co wiem. 2 są bardzo spoko i położne kochane, a 2 mają położne bardzo nieprzyjemne. Opinie zebrałam od koleżanek, które tam rodziły (jedna 4 mies temu) i od mojej położnej środowiskowej, któa pracowała tam przez kilka lat. Co do samego porodu to raczej żadnych zarzutów nie usłyszałam, jedyne co to są raczej niezadowoleni, jak rodząca przychodzi z planem porodu. Moja położna powiedziała mi nawet o swojej podopiecznej, której lekarz z Polnej podarł plan porodu na sali porodowej!! Zastanawia się czy go nie pozwać

żmijkaa Dziękuje dziewczyny za info o wózkach :) zdecydowaliśmy sie n. baby design lupo comfort new 2015, niestety żadna z Was go nie wybrała :/ jestem w 35 tc i pora przyśpieszyc przygotowania na powitanie malutkiej Ja mam lupo comfort ale w kolorystyce z 2014 (niższa cena). Bardzo mi odpowiada to jaki jest miękki, pompowane koła, duża budka, którą można powiększyć. Gondola nie wydaje się przesadnie duża ale myślę, że wystarczy. I łatwo się wszytsko montuje i demontuje :-)

Dianka Emka_5 Emilka, do znieczulenia mam takie samo podejście jak ty. Zzo na 100% odpada bo miałam już 3 operacje i wiem co to jest kłucie w kręgosłup i znieczulenie ogólne. I dlatego wiem że tego nie chce. Jeśli chodzi o dolargan to może bym skorzystała ale to są opiaty a ja źle reaguje na taką chemię. Więc nie mam wyjścia. Zostaje masaż i prysznic :-) Emka_5 jest jeszcze TENS, można też go wykorzystać w łagodzeniu bólu, poczytaj na forach. Ja będę z nim próbować, bo znieczulenie u mnie tez odpada:(

Dobra wróżko właśnie ten błonnik miałam na myśli, ale jak zwykle podczas pisania połowę zapomniałam :-)

Kinga dzięki za link. Ten wpis tylko mnie upewnia że nie chcę szpitala sw rodziny

Dziewczyny, piękne brzuszki. Siemie lniane jem od czasu do czasu ale raczej w innych celach. Ma dużo błonnika i pomaga w wyprużnianiu. Tylko trzeba dużo pić bo inaczej to zadziała w drugą stronę :-) Bronte, moja mała też tak często wygląda a ponoć od dłuższego czasu jest główką w dół. Może u ciebie jest podobnie?

Emagdalenka super że napisałaś. Mam nadzieję że córeczka trochę odpuści mamie. Idę się wykąpać i ubrać bo ile można w piżamie biegać :-) Właśnie zjadłam kilka pianek jojo (pozostałość po wczorajszych gościach) i moja mała zaczęła fikać aż dostała czkawki :-)

Z tymi mamami to jest wesoło. Mojej nie chcę robić przykrości bo to jej pierwszy wnuk i jest nakręcona jak nie wiem co. Ale z drugiej strony najważniejszy jest spokój mój i dziecka więc muszę to jakoś załatwić. Moja mama mam wrażenie to się zachowuje jak dziecko w sklepie z cukierkami i nie potrafi się powstrzymać :-) bardzo się cieszy i mie może się doczekać wnuczki :-) A znieczulenie to chętnie coś bym wzięła ale jakoś żadna opcja farmakologiczna mi nie pasuje. Dlatego mam nadzieję że dam radę. Ponoć połowa odczuwanego bólu jest w głowie więc trzeba być dobrej myśli :-)

Emilka, do znieczulenia mam takie samo podejście jak ty. Zzo na 100% odpada bo miałam już 3 operacje i wiem co to jest kłucie w kręgosłup i znieczulenie ogólne. I dlatego wiem że tego nie chce. Jeśli chodzi o dolargan to może bym skorzystała ale to są opiaty a ja źle reaguje na taką chemię. Więc nie mam wyjścia. Zostaje masaż i prysznic :-)

Cześć dziewczyny. Ostatnio tylko czytałam bo brakło mi weny na pisanie. Joasia powodzenia. Dobra wróżka, masz brzuszek jak Claudia schiffer :-) zresztą wszystkie brzuszki macie śliczne. U mnie brzuch się nie obniżył, przynajmniej ja nie widzę, ale oddycha się lepiej. I nie czuję żebym miała urodzić wcześniej. Do mnie jeszcze nie dzwonią tylko mama znajduje co chwilę powód żeby nas odwiedzić a ma 70 km. Pewnie nie pamiętacie ale ja mam termin w dniu swoich urodzin i obawiam się że jak do tego czasu nie urodzę to rodzinka zwali się na kawę urodzinową czego przez ostatnie 10 lat nie robiła. Tylko po to żeby wiedzieć czy widzieć czyjuż rodzę. Może trochę przesadzam ale tak mi się wydaje :-)

Ewelina to zależy od szpitala. Jedni chcą zobaczyć plan porodu inni nie. Ale jak kobiety zaczną przynosić i trochę wymagać to zacznie się to zmieniać. A chodzi o to żeby rodzących kobiet nie traktować jak przedmiot i zacząć respektować ich zdanie. Przynajmniej tal mi się wydaje :-) kolka preferencji dot porodu mam więc plan ze sobą wezmę