Emka_5

Myszeczka, gratuluję ci z całego serca. Trzymajcie się cieplutko. A ta twoja córeczka, to taka kruszynka trochę. Super!

Beciunia, Jak dobrze że się odezwałaś. Ludzie rzeczywiście czasem nie myślą! Ale mam nadzieję, że Ancymonki będą szybko razem, w domku :-) Joasia, trzymaj się dzielnie. Oby ta gorączka szybko przeszła. Myszeczka, powodzenia! Szybkiego i lekkiego porodu! A pamiętam jak kilka mies temu byłaś jedną z pierwszych majówek, która wchodziła w kolejne "etapy" ciąży i mam wrażenie, że to było tak nie dawno :-) Marti, gratki dla kuzynki.

joanna, wygląda na to że to JUŻ! trzymaj się dzielnie. Życzę, żeby sprawnie poszło i bez komplikacji!

Elżbietta Emka_5 staniki mam w sumie 3. 1 babciny ( tylko do szpitala) i 2 usztywniane. Te usztywniane są takie śliczne i wygodne, że zamierzam je nosić nawet po zamknięciu mleczarni :-) Na poprawę humoru (niestety tylko mojego) idę do kosmetyczki zadbać o stopy i dłonie :-) A jutro do fryzjera :-) :-) Jakąś ostatnio mam taka potrzebę o siebie bardziej zadbać, też tak macie? Emka a jakie masz te staniczki usztywniane? Z jakiej firmy i gdzie kupiłaś? Bo ja caly czas szukam Mam z Alles. Z tego co pamiętam to kilka dziwczyn też ma tej firmy. Ja się pokusiłam o wizytę w sklepie i dopasowanie przez panie, które się na tym znają :-)

staniki mam w sumie 3. 1 babciny ( tylko do szpitala) i 2 usztywniane. Te usztywniane są takie śliczne i wygodne, że zamierzam je nosić nawet po zamknięciu mleczarni :-) Na poprawę humoru (niestety tylko mojego) idę do kosmetyczki zadbać o stopy i dłonie :-) A jutro do fryzjera :-) :-) Jakąś ostatnio mam taka potrzebę o siebie bardziej zadbać, też tak macie?

z tym gorącem to u mnie w nocy też jest. I najchętniej to co dziennie zmieniałabym piżamę. Zęby nie zawalić się praniem to wymieniam co 2 dni :-) U mnie z kurierem jest łatwiej, bo w większych miastach jest tyle przesyłek, że jeden kurier ma swój rewir tylko 1 osiedle. I ci moi kurierzy to cały dzień spędzają na moim osiedlu, więc jak mnie nie zastanie to dzwoni i umawiamy się na jakąś godzinę. I to jest ok :-)

szczęśliwa mamusia Emka ja mam niestety problem z nadgarstkani i dlonmi ogólnie. Położna każe mi dużo masowac od góry rąk w dół i kręcić dlonmi. Też są takie piłeczki jezyki do masażu dzięki za podpowiedź. Chociaż z tym kręceniem to będzie ciężko, bo to po prostu boli. Mam nadzięję, że to przez to, że wodę zaczynam magazynować i po porodzie przejdzie. Jeśzcze zapytam mojej lekarki o to w środę.

A tak z innej beczki, to czy macie bóle w nadgarstkach? Bo mnie bolą i to całkiem mocno. Naczytałam się w necie, ze to może być zespół cieśni nadgarstka i generalnie powinno przejść po porodzie. ale ten ból dokucza :-( Za to żadnych innych bóli przepowiadających brak =/

Kinia, Dobre :-) Uwielbiam zwierzaki, więc też bym chciała zoo w moim szpitalu ;-) dziewczyny, do mycia okien to polecam moją teściówkę. Umyła moje przed świętami i nadal są ok. Ale ja mieszkam na 12 pietrze, więc może do mnie brud nie dolatuje.

Martu5iek, trzymam kciuki żeby sprawnie poszło, jeśli się już zaczyna. Anela, współczuje nocnych wrażeń, ale szpital to normalnie jak filmów. Asia, pokoje piękne. Widzę, że mamy taką samą komodę na rzeczy dzieciaczków - made by Ikea :-)

szczęśliwa mamusia A ja nadal glodna: (bym sobie golabki zjadla. ..mój M śpi i myślę czy go poduszka nie zadusic. ...w sumie szkoda poduszki...zobaczymy jak zjade do swojej figury z przed ciąży i wtedy będzie miał ochotę a ja mu powiem nie lubię facetow z większymi brzuszkammi bo to nie apetycznie wyglada. ..:) Popieram, ja już mojemu zapowiedziałam, że w zamian za ten celibat, który mi urządza, dostanie taki sam celibat ode mnie :-)

~ola1981 A ja dziesiej kebaba i lody,tak w temacie niezdrowego jedzenia wchłonęłam:) to i ja się dorzucam to objadania. Wczoraj pochłonęłam gofra z bitą śmietaną i polewą czekoladową. Zjadłabym drugiego ale głupio mi było wrócić do tego samego lokalu po kilku minutach :-)

Dominika_1989 No to ladnie, wyszlam na zboczona...;-) no trudno, ale skoro Maratonka to wziela pod uwage tzn, ze chyba tez musialo jej to przez mysl przejsc;-p a wiec nie jestem jedyna:-D Dominika, nie jesteś zboczona (chba, że my obie razem ;-)), bo ja też o tym samym pomyślałam. Ale jestem tak wyposzczona, że aż strach. I powiem szczerze, że mąż mógłby mi powiedzieć, że nie kręcą go ciężarne i mogłabym się zakryć czym chce, ale jakby zaproponował mi małe conieco to brałabym w ciemno ;-) ale on mi mówi, że ja mu się podobam, ale tam jest nasza córka... A ja na to, że jeszcze się taki nie urodził co byłby w stanie dziecko w czoło popukać i nadal nic...

cześć dziewczyny. Zostawić was na jeden dzień i już takie akcje i tyle wpisów. Emilka, stracha napędziłaś, ale dobrze, że przeszło. W poznaniu dziś taka łądna pogoda, mam nadzieje, że spacerek zaliczyłaś. My dziś cytadelę okupowaliśmy :-) Odnośnie witamin to ja mam zamiar brać po porodzie też. Mojej znajomej, dzięki temu nie leciały włosy. Po pierwszym porodzie przestała brać i prawie wyłysiała. A po drugim porodzie (kilka mies. temu) brała witaminy i jest ok z jej włosami. Po cichu liczę, że takie podejście obroni mnie przed łysinką ;-) Torby do szpitala próbuję spakować od kilku tygodni. Dziś już jest postęp, bo wyłożyłam kilka rzeczy na łóżko i miałam zamiar je włożyć do torby, ale jakoś wena mi odeszła. Rezultat - brak toreb. Termin na 12 maj :-)

To i ja się podzielę linkiem. Pięknie napisany tekst o tatusiach. Co do mojego to się sprawdza chociaż u nas to są inne reali trochę http://blogrodzinny.blog.pl/2015/04/16/mezczyzna-mniej-wazny/

Patka, córeczka śliczna! Smoczek wydał się duży przy niej. Ale się rozpłynęłam i rozmarzyłam.. Rusanka, gratulację! Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło. buziaki dla małej! Zielizka, nie zdążyłam kciuków zacisnąć. ale z tego co piszesz to nie są złe wieści. Głowa do góry, brzuszek trochę nadgonił, to d0brze :-) a jak lekarz mówi, zeby sięnie martwić to się nie zamartwiaj. Wszystko będzie dobrze :-)

Właśnie odebrałam wyniki gbs i okazało się że nie mam tych paciorkowców! Uff, ale się cieszę! :-D Marti fryzura super! Też mam umówioną wizytę u fryzjera. Sprawdzam kolejnego nożycorękiego, tym razem z polecenia i czekam już drugi tydzień na wizytę, więc mam nadzieję, że będzie warty czekania. Co do obcinania włosów to też uważam, że odrosną i nie ma się czego bać. Rozumiem, że każda z nas chce się podobać swojemu facetowi, ale pytać go co sądzi o fryzurze, którą chcę zrobić to dla mnie tak, jakby mnie mąż pytał jakie opony kupić do auta i czy same opony czy z felgami??? Dziewczyny tnijcie włosy jak chcecie! Jeśli wy będziecie się dobrze czuły w swoich włosach to i facetowi będzie się podobać :-)

Rusanka, trzymaj się dzielnie. Najważniejsze, że w porę zuważone.

odnośnie ktg i przepływów to pytałam o to ostatnio moją gin. Ogólnie ona nie widzi sensu robić wcześniej ktg niż w 37 tyg, jeśli wcześniej było w porządku z serduszkiem. Ona jeśli podczas badania stwierdzi, że coś ją niepokoi to od razu kieruje do szpitala na szczegółowe badania. A przepływy to jest sens robić w 3 przypadkach: - dziecko słabo rośnie lub jakoś nierównomiernie, - ciężarna ma nadciśnienie - i trzeciego przypadku już nie pamiętam. W każdym razie jak nic sięnie dzieje to nie ma konieczności robić.

monia9, a jakby ściąć same gałęzie a pień zostawić? wtedy macie kompromis :-)

Patka, nie jestem doświadczona w sprawach karmienia i kolek, ale pamiętam co położna mówiła nam na szkole rodzenia. Dzieciaczki mają jeszcze nie dokońca dojrzały układ pokarmowy, dlatego mogą źle reagować na różne pokarmy, ktróre je mama. Często jest tak, że mama zjadłą coś co dziecku niesłuży. Nam zalecała, żeby nie robić jakiś specjalnych diet, ale jeść z umiarem i "nowe" (w sensie dawno nie jedzone rzeczy) wprowadzac powolutku, po małym kęsku i do południa. Może popróbuj z tym co jesz, może to coś pomoże?

Natasha, to dobry dzień się zapowiada! Samych przyjemności. Widzę, że większości z was się dłuży i chciałyby już urodzić. Ja też chciaąłbym mieć już córeczkę w rękach ale czas mi mija błyskawicznie. A ostatnie 2 tyg to sama nie wiem kiedy minęły! Czas pędzi jak szalony :-)

cześć dziewczyny! Witam nowe majówki. Maratonka, trzymaj się! Marti zaciskaj nogi, do soboty trzeba wytrzymać :-) Wczoraj u was noce były kiepskie a dziś u mnie. Zazdroszczę tym, którym już opadł brzuszek, bo u mnie jest chyba najwyżej. W nocy myślałam, że się uduszę bo nie mogłam nabrać oddechu. Do tego brzuch ważył chyba ze 100kg. Pół nocy nie przespałam. I do tego te sny! Mój nieżyjący już pies mi się śnij i też znów nie żył :-( Odnośnie kołatania to mi też się zdarzy po położeniu tak przez ok minutę i przechodzi. Wyniki mam ok (ekg itp), więc się nie przejmuję. Bo może być tak, że na coś ucisnełyśmy przy kładzeniu się lub samo położenie nas wymęczyło.

Doris1989 Ja jestem troszkę przerazona, chociaz tez staram sie pozytywnie myslec, bo nadal prawie nie moge się poruszać... Moja torba niespakowana, rzeczy tylko czekają przygotowane, ale nie sa do konca uprasowane, bo nie moge ustać. Dzis jakiś pechowy dzien, bo do tego wszystkiego zepsul mi sie jeszcze czajnik :-( Dziewczyny, a czy zamawialyscie kiedys zakupy z dostawa do domu na Tesco.pl? zamawiałam. Nie mam zastrzeżeń. Przywieźli co chciałam, jakie chciałam i w umówionym przedziale czasu:-)

Dominika_1989 Dzisiaj u mnie jakis dzien odwiedzin, jedna kolezanka byla, druga sie wybiera... A ja mialam isc na zakupy po kosmetyki bo mi sie pokonczyly i po ten biustonosz przeklety... Kurde ja wlasnie chce kobiecy bo i tak z rozerwana dupa bede sie czula malo kobieco a jeszcze byle co na siebie zalozyc to juz wogole, nie, nie to tak nie moze byc... Tylko z tym rozmiarem problem bo jak sie zmierzylam to jestem jakas niewymiarowa na to wychodzi... Ehhh (i przepraszam za slownictwo) ale juz mnie irytuje niemoznosc wybrania idealnego produktu... Na stronie Alles można określić swój rozmiar i na tej podstawie wybrać, ale wiadomo, najlepiej zmierzyć. Wg Alles mam 80D (!!) a wg canpola 85 A (!!!)