
Emka_5
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka_5
-
Melduję się po wizycie. Z małą wszystko ok. Waży 1450 i cały czas zmienia ułożenie. Teraz leżała w poprzek. Za to u mnie trochę gorzej, bo skróciła mi się szyjka do 2,9. Do tego ta przepuklina. Mam nakaz odpoczywania i oszczędzania się na maksa. Odebrałam też wyniki moczu i wszystko się poprawiło tylko leukocyty znacznie wzrosły do 111 (norma do 39). Nawet ph mi spadło z 8 do 6,5 i bakterie też w normie. Sama nie wiem o co w tym chodzi. Może któraś z was miała coś takiego? Dziewczynom walczącym z cukrem życzę wytrwałości. martu5iek, naatashaa chudzinki dwie! Ale nie się czym przejmować, wielkość brzucha o niczym nie świadczy.
-
Miodkowa, bardzo ci współczuję. mam nadzieję, że te zawirowania z cukrem ty tylko chwilowe i szybko miną. Trzymam kciuki za dobre wyniki.
-
Aneczka, przepraszam, że zapomniałam, że to ty pisałaś. Ostatnio jestem roztargniona. Ja mam chyba pachwinową, bo gulka jest pomiędzy pachwiną a wzgórkiem. U mnie nie ma żadnych innych rzeczy, które mogłyby wskazywać na cesarkę. Ale jak u ciebie już raz były "przeboje" to może warto przemyśleć cc.
-
Myszeczka, trzyma kciuki, żeby wyszły dobrze wyniki. Czasem tak jest, że maluchy w brzuchu upodobają sobie jakieś miejsce i zadają na bólu, a po porodzie przechodzi. Moja znajoma okładała swoją mamę po wątrobie na tyle mocno, że podczas porodu ważyła mniej niż przed zajściem w ciążę! A dziecko całkowicie zdrowe się urodziło :-)
-
VSA, przepraszam, nie chciałam ci dodawać przypadłości ;-)
-
a ta przepuklina to oczywiście do operacji po rozwiązaniu. na teraz mam nosić pas, który ją zabezpieczy. na pas muszę wydębić skierowanie.
-
Wróciłam od chirurga i diagnoza jest jedna - przepuklina. Jedna z nas też ma przepuklinę, chyba VSA, i miała skierowanie na cc. Pytałam o to lekarkę i powiedziała, że na ten moment nie ma wskazania na cc i można próbować siłami natury. Ale za to warto wybrać szpital gdzie mają chirurga, który w razie potrzeby od razu by to naprawił. I dodała jeszcze, że ostatnio miała 2 takie pacjentki jak ja i obie urodziły siłami natury. Więc dla mnie też jest szansa :-) Malpa, czyli jednak dobrze, że zostawiłaś synka w domu. Kiedyś chyba moniq pisała, że ona bierze regularnie chosnek w kapsułkach i tran i to ją doskonale chroni przed chorobami. Powiem szczerze, że ja profilaktycznie biorę czosnek i bardzo dobrze na mnie działa. Mogę powiedzieć, że lepiej niż naturalny, więc polecam.
-
Oj, Malpa, ja chyba nie pomogę, bo sama nie mam pojęcia. Trudna decyzja. Mam nadzieję, że bardziej doświadczone mamy pomogą.
-
witajcie dziewczyny w ten brzydki poniedziałek (przynajmniej w Poznaniu). Beciunia, ja poproszę o trochę słońca, bo tu jak na lekarstwo. Witam nową mamusię do kwadtratu :-) Anela, u mnie tak samo, czyli wycieczka po przychodniach i gabinetach. Za chwilę biegnę z siuśkami, sprawdzić czy zapalenie pęcherza minęło. Później do chirurga, żeby określił czy to co mi wyskoczyło i boli to przepuklina. A na wieczór spotkanie z gin i podglądanie córeczki :-) Miłego dnia dziewczyny!
-
Cześć dziewczyny! U mnie 102 na wysokości pępka i pępek już jakiś czas wystający. Karola twoj wpis o robalach przekonał mnie do końca żeby wziąć piankowy materac. Pozdrawiam i lecę do galerii (mąż chce kupić buty więc mam okazję do kupienia czegoś dla dziecka :-) ). Witam nowe majówki. Maratonka, super.
-
Ojej ale literówek nasadziłam. Za późna pora żeby pisać z tel. Dobranoc dziewczyny
-
Emilka, na raszei też jest tak że jak z mamą ok a dziecko musi zostać to mamę wypisują. Te odwiedziny to też może być plus bo mamy zmalucha mają większy spokój. Bo wiesz, jak trafisz do pokoju z babeczką co ją cała familia musi w szpitalu odwiedzić to to zapomnij o chwili spokoju np żeby w intymnej atmosferze nakarmić swojego dzieciaczka. Poza tym, musimy być dobrej myśli że porody będą sprawne o bez komplikacji a my wyjdziemy z dzieckiem na ręku w standardowym czasie :-)
-
Emilka, czytałam tę stronę i właśnie na opiniach z niej głównie bazowałam. Wczoraj spotkałam się z koleżanką która 2 lata temu urodziła na polnej i 4 mce temu w raszei i mówi że raszei o niebo lepiej. Ale ja myślę że wszystko zależy od tego na kogo trafisz. Ja coraz bardziej skłaniam się ku raszei.
-
A Poznań dziś szary bury i ponury, tak jak Warszawa wczoraj =/
-
Beciunia, ja też uwielbiam jak mała się rusza. Wczoraj pierwszy raz rozpoznałam nóżkę wypchniętą nad moim pępkiem :-)
-
Witam się i ja w sobotni poranek. Wczoraj po powrocie z trasy odpoczęłam trochę i poszliśmy z mężem na przedstawienie zrobione na podstawie książki "dziecko dla odważnych" Talko. Książkę gorąco polecam i spektakl też. Można boki zrywać. Jest świetna. A dziś bierzemy się za montaż szafy i układanie rzeczy bo pp tej przeprowadzce nie ma się jak obrócić. Pozdr dla wszystkich mamusiek, tych nowych też.
-
Dobra wróżka, to super że wszystko masz chociaż samodzielne kompletowanie wyprawki też jest przyjemne. Jeśli chodzi o to co podać dziecku i w jakiej formie (szczepionki, witaminy) to jeszcze nie zgłebiałam tematu. Ale jeśli już coś wiesz to podziel się proszę
-
Marti, wcale nie ostro, po prostu trzeba o tym pamiętać. Powiem wam że mnie dziś brzuch boli. Na razie tak delikatnie ale za to jak na okres. A biorę od jakiegoś czasu aspargin i było już ok. Chyba stres mi nie służy. Teraz leżę i czekam aż mama wszystko popakuje a później wsiadamy w auto i na drugi koniec Polski jedziemy.
-
Cześć dziewczyny. Dotrwałyśmy do piątku. Paula Witaj. Powiem wam że jak czytam wasze posty to chcę odpowiedzieć na każdy a jak już piszę to o połowie zapominam. Pisałyście o wieku, to ja też z tych późnych brzuchatek. Do planowanego dnia porodu mam 29. Jeśli mała zdecyduje się wyjść później to urodzę jako 30-latka. I to moja pierwsza ciąża. Udało się w 2 cyklu. I tak jakoś życie się ułożyło że wcześniej nie próbowaliśmy z mężem.
-
Idę spać bo jutro czekają mnie przynajmniej 4h za kółkiem. Wracam do domu i męża! Jupi!
-
Emilka, w raszei podoba mi się wszystko oprócz tego że często nacinają, mowią że rutynowo. Na polnej są świetni specjaliści i sprzęt i stosują ochronę krocza ale położne na poporodowym są bardzo zabiegane bo dużo ludzi. A o lutyckiej słyszałam że nie ma odpowiedniego wsparcia laktacyjnego. Ale koleżanka co tam rodziła jest zadowolona. Moja gin jest z lutyckiej, położna z polnej a rodzić chyba chcę w raszei :-) ja to lubię utrudnienia :-)
-
Odnośnie kosmetyków to ja chcę spróbować jak najbardziej delikatnych i tych najprostszych. Jak się uda to nie chcę stosować oliatum i emolium. Mi blog sroki przypadł do gustu. Ale to mje zdanie i każdy ma prawo do swojego i nie chcę nikogo urazić. Uważam że im mniej kosmetyków tym lepiej. A wiecie że w USA (może nie wszędzie ale u mojej kuzynki w CA) nie myje się dzieciątka przez pierwszy tydzień, tylko przemywa pupę przy przebieraniu. I dzieciaczek pięknie pachnie.
-
Cześć. 1 dzień i już tyle do nadrobienia wpisów. Emilka, ja też będę rodzić w poznaniu. Myślę o raszei. Alewśród moich znajomych to opinie są podzielone. Jedna rodziła na polnej córkę i syna i nigdy nie poszła by do innego szpitala. Druga urodziła dwójkę na lutyckiej i trzecie w maju też chce tam rodzić. Tylko ze o lutyckiej słyszałam że wiele mam ma problem z rozpoczęciem karmienia. Sama jeszcze nie wiem który szpital wybrać.
-
Miodkowa, brzuszek super a bratanica urocza. Asia, bardzo dziękuję. Z mieszkaniem jeszcze czekam na odpowiedź. Mam całkiem fajnych ludzi na oku ale musimy się dogadać bo dla nich musiałabym przytrzymać mieszkanie do kwietnia, a w zasadzie to już jest gotowe do zamieszkania. Zobaczymy. Na pewno w piątek stąd wyjeżdżam. Jak się nie uda to mąż będzie musiał to dalej załatwić, bo dla mnie te wyjazdy to już za dużo (poznań-warszawa).
-
Karola, marti, dzięki. Aneczka, wizytę przełożyłam na poniedziałek. Dam znać co mi powie. Mam nadzieję że to nie będzie skazanie na cc. Tytka, do tej pory nie miałam problemów z nastrojami ale dziś to najchętniej przykryłabym się kocem i płakała. Juz chcę do domu i do męża. .