Skocz do zawartości
Forum

Gosia 1 czerwcowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosia 1 czerwcowa

  1. Witam się i ja w słoneczną niedzielę :)) Buty i ja mam za ciasne, do przodu już 8 kg ehhhhhhh ale po tej ilości słodyczy to i tak mało, paznokcie już mam kiepskie choć były piękne i twarde zawsze, a co do włosów to nie kazdej wypadaja po porodzie, koleżanka niedawno rodziła i ma piękne włosy choć ja osobiście po pierwszej ciąży prawie wyłysiałam :))
  2. Emilia86 *PBKM ;) Wg mnie nadaje się dla dziewczynki, jest raczej uniwersalny :))
  3. To może być kręgosłup ale niekoniecznie, mnie uciska nerw kulszowy, może tez się skracać szyjka i wiele innych. Weź sobie nospę, magnez, połóż się i odpocznij. Jak nie przejdzie to zacznij się martwić, a na razie nie panikuj bo to najgorsze, to może być błaha sprawa. Maleństwo też potrafi się czasem tak ułozyć że dokucza.
  4. Mamalina widać skorpionice już tak mają :)) Co do starszego rodzeństwa to ja też się staram małą przygotować ale jak będzie to zobaczymy. Moja będzie miała już prawie 7 lat więc pewnie łatwiej mi to będzie Jej wytłumaczyć. Ale też już zadaje pytania co będzie jak wszyscy będą przychodzić i zachwycać się malutką. Na szczęście Pati jest bardzo śmiała i otwarta więc tłumacze Jej że musi się domagać swego, przypomnieć że Ona też już jest. Ale wiem ze życie zweryfikuje. Dobrze że tłumaczysz córeczce, trzeba o tym mówić, ja nawet małej tłumaczę że będę musiała dużo czasu poświęcić maleńkiej ale jak kiedykolwiek starsza poczuje się odrzucona to ma przyjść i mi o tym powiedzieć, mam nadzieję że nie popełnię tego błędu i nie będzie sie czuła odrzucona czy mniej kochana.
  5. Aniu to życzę Ci spokojniejszego synka :)) Fakt faktem mnie może łatwo mówić ale ja nie wiem co to są nieprzespane noce. Córka miała 6 tygodni jak zjadała mleko z dwóch piersi i krzyczała bo była niedojedzona, więc położna poradziła dokarmiać przynajmniej na noc. Jak dostała butlę wieczorem tak spała do rana,aż z mężem sprawdzaliśmy czy żyje ;))) w ciągu dnia jakoś jej starczało natomiast wieczorem musiałam dokarmiać i tak do pół roku, później pokarm zanikał. Ciekawa jestem jak teraz będzie, bo wtedy nic nie pomagało, herbatki na laktację, laktatory, przystawianie co chwila do piersi. Więc ja się nie nastawiam zbytnio na karmienie samą piersią ale czas pokaże, teraz mogę mieć nawał pokarmu dla odmiany, ponoć nie ma reguły. Ale jeżeli będzie mnie malutka co godzinę budziła w nocy na jedzenie to na pewno będę dokarmiać, bo nie ma sensu się męczyć. Osobiście uważam że dziecko to największy skarb ale co mu po mamusi która jest niewyspana i wściekła na cały świat.
  6. Co do łóżeczek turystycznych to są okey ale ja przy dłuższym użytkowaniu zauważyłam że ma tendencje do wypaczania więc podłożyłam to sztywne dno z łóżeczka a na to dopiero materac. Jednak łóżeczko standardowe jest chyba najlepsze, nie wiem jak te kosze bo nie używałam ale to chyba tak jak z kołyskami, na krótką metę póki dzidziuś nie zacznie kombinować, moja córka miała chyba z 8 miesięcy jak zaczęła kombinować z podnoszeniem się w łóżeczku z pomocą szczebelków. Ja w każdym razie mam zwykłe drewniane łóżeczko ale turystyczne też kupię bo przydaje się np. na wyjazdy, bo jak wspominałam u mnie nie wchodzi w grę spanie "razem" nawet na wakacjach. A jak chcecie mieć dziecko na oku np. na piętrze to może kojec ?? Też świetna sprawa a i przespać się w nim może ... J a miałam taki dmuchany, świetna sprawa i do zabawy i sądząc po częstotliwości zasypiania w nim do spania też się nadał :)))
  7. Z kolei moja Patrycja od powrotu ze szpitala spała w swoim łóżeczku, ja nie wyobrażam sobie z nią spać, od tego mam męża, dla mnie chuchanie dziecku w buzię w czasie snu jest niehigieniczne, ale to jest moje zdanie i ja się tego będę trzymać. I nie chodzi tu o alkohol czy inne używki, dla mnie jest to po prostu sprawa przynależności, dziecko od początku musi wiedzieć gdzie jest jego kącik, myślę że i dziecku to na dobre wyjdzie. Ja do tego stopnia przyzwyczaiłam starszą córkę że przychodziła jej godzina, kładliśmy ją do łóżeczka i sama zasypiała.
  8. Co do spania małej to u nas łóżeczko będzie koło naszego łóżka, za pierwszym razem się sprawdziło bo muszę mieć malą na oku również w nocy. W ciągu dnia spała różnie, najczęściej w łóżeczku ale teraz mam duże mieszkanie więc będąc w kuchni nie usłyszę jej z pokoiku, więc najpewniej będzie spała w wózku pod moim nosem, tak robiłam z Patrycją, ja sobie gotowałam a ona w drzwiach od kuchni spała sobie w wózku, później jak była starsza coraz częściej w ciągu dnia lądowała w swoim łóżeczku. I prośba do świeżutkich mam, nie zróbcie błędu wielu młodych rodziców i nie przyzwyczajcie dziecka do spania z Wami w łóżku, to jest niezdrowe i niehigieniczne. Później jest problem aby je od tego odzwyczaić. Poza tym ja nie wiem jak się można wyspać z takim maluchem, cały czas się czuwa żeby go np nie przygnieść
  9. Witam się i ja po kilku dniach przerwy, byłam na krzywej cukrowej i odchorowałam, mdliło mnie, wymiotowałam ogólnie nie miałam siły na nic, ale badanie na szczęście udało się wykonać. Poza tym raczej dobrze u nas, ze spaniem też mam problemy bo jak tylko się położę na którymś boku to bardzo rwą mnie biodra, na wznak dla odmiany mam ucisk na nerw kulszowy więc ból jest nie miłosierny, ale cóż, damy radę, jeszcze tylko 3 miesiące :)) Co do podgrzewaczy to nie używałam, ale polecam czajnik elektryczny z termometrem, rewelacja, wstajesz w nocy i podgrzewasz uprzednio już oczywiście zagotowaną wodę do 40 stopni, wiesz że nie jest ani za zimna ani za gorąca, mnie bardzo ułatwił życie. Wieczorem gotowałam wodę aby była świeża a w nocy tylko podgrzewałam do żądanej temperatury, ja mam Amica i dobrze mi służy od 7 lat. Monis współczuję Ci bardzo ale dla pocieszenia powiem Ci że miałam tak w pierwszej ciąży, straszyli na początku 7 miesiąca że mam się przygotować na poród a ja na przekór wszystkim pomimo że nie byłam w szpitalu to przenosiłam małą o tydzień :)) To tak dla otuchy, trzymaj się i ściskam mocno
  10. Polcia widzę że jesteś ze Złotowa, mam tam rodzinę taty, oprócz tego Wysoka, Śmiardowo i Skórka :))
  11. Ja pijam 2 kawki dziennie - sypane - takie z 1,5 łyżeczki z mleczkiem :)) Co do Zusu to ja zanosiłam zwolnienie w środę a dziś już jest widoczne ale pierwsze zwolnienia pojawiły się dopiero po ponad miesiącu więc reguły nie ma najmniejszej
  12. A ja sobie właśnie poprawiłam humor i skompletowałam sobie na allegro połowę wyprawki dla maluńkiej :)) Zamówiłam śpioszki, kaftaniki, koszulki, czapeczki a nawet monia i butelkę :)) I od razu mi się humor poprawił, uśmiech maluje się na gębie . Akurat udało się u jednej sprzedającej i powyżej 200 zł ma przesyłkę gratis, a ciuszki pisze że z polskiej bawełny więc mam nadzieję że przyzwoite. Zamówiłam tylko 2 komplety rozm 56 a reszta 62, ponieważ córka urodziła się 59 cm.
  13. Aniaradzia - trzymam kciuki Justi90 - moja malutka tez nie pokazała twarzy, nie dość żę schowała ją gdzies w mojej kości biodrowej to jeszcze wstydliwie zasłaniała rączką, ale mnie drugi raz nie kazali przychodzić. Kati spróbuje zmniejszyć rozdzielczość, dzięki Mnie bardzo bolą okolice lędźwi, tak jak przy rwie kulszowej, do tej pory było tylko z lewej strony a wczoraj doszła prawa, do tego stopnia że jak wieczorem chcę wstać z łóżka to ból niemiłosierny aż drętwieje noga do kolana, masakra, mam nadzieję że to po prostu jakiś ucisk, bo jest coraz gorzej, wcześniej odczuwałam tylko wieczorem a teraz już i w ciągu dnia odczuwam lekki ból przy chodzeniu
  14. Oj faktycznie galanty i piękny ten brzuszek, mnie się nie chce wgrać i nie wiem czemu :(( Ja tez łożysko z przodu i czasami długo nie czuję małej, ale potem jak wetknie nogę pod żebra - bo też leży głową w dół - to aż mi się gęba cieszy Aniaradzia co u Was ??
  15. Aleście się rozpisały :))) Nie wyrabiam .... Spróbuję po kolei, najpierw że wszystko u nas okey. Co do tesciowej to przyłączam się do - juz nie wiem której z Was - że też jestem agresywna więc nawet nie próbuje, choć zdarzy się Jej coś wypalić ale szybko sprowadzam ją na ziemię. Ostatnio np. chciała mi kupic becik dla dziecka hahahahaha wybrechtałam ją, becik w XXI wieku, może niektórzy lubią takie bibeloty, ja nie koniecznie. Co do spinania brzucha ja też mam codziennie i staram sie nie martwic choć nie zawsze mi to wychodzi. Co do wyprawki ja nie mam prawie nic i chyba czas zacząć kompletować, bo teraz to już zleci. Ja mam 6 kg na plusie ale wszystko w brzuchu, bo w spodnie z przed ciąży pomijając pas wchodze bez problemu.
  16. Witam się i ja, widzę że tu niezły szpital mamy, życzę zdrówka dziewczynki. Kate94 ja ostatnio się dowiedziałam od ginekolog że jak boli dół pleców to szyjka może się skracać. Nie lekceważ tego bo to nie przelewki - proszę Cię !!! Surikatka - życzę powodzenia - będzie dobrze bo tyle z Nas trzyma kciuki a jakby nie patrzeć każda z nas w stanie błogosławionym :))
  17. A do Ikea też się wybieramy bo muszę kupić małym mebelki do pokoju bo już się zabawki nie mieszczą a na razie jest ich jeszcze jak podejrzewam mało, niedługo przybędzie :)) Co do wózka to dostanę w spadku, polski całkiem fajny wózek 3w1 wiec za tą kaskę urządzimy córciom pokoik :))
  18. Witam się i ogłaszam wszem i wobec że będzie dziewczynka i to nie byle jaka, bo ma wyjątkowo długą kość udową czyli długie nóżki tak jak starsza córcia. Waży 572 g generalnie wszystko książkowo, termin wg USG 2 czerwiec. Jestem prze szczęśliwa. Co do ciuszków ja nie kupuję 56 w ogóle bo córka miała 59 cm i od razu używałam 62. Spać na razie będą z nami oczywiście w swoich łóżkach bo córa ma ogromny pokój więc się pomieścimy, później pomyślimy na podzieleniem salonu bo ma ponad 40 m. To chyba na tyle, życzę zdrówka wszystkim zdechlaczkom i chorowitkom, a Sabrince wytrwałości. Ps. ja w I ciąży uciekłam ze szpitala na własne żądanie, jak mi powiedzieli że ze mną ok, z dzieckiem też i kazali leżeć - jeszcze tego samego dnia byłam w domu :))
  19. No faktycznie, bo ja mam raczek córunię z żarłam na chłopca do tej pory
  20. A ja się spasę chyba, od 2 dni żre słodkie, nawet pączki mi wchodzą choć nigdy nie przepadałam, do tej pory były ogórki kiszone i śledzie, czemu taka zmiana ??
  21. Kati cieszę się że mama w lepszym nastroju, tego konowała bym udusiła chyba - cymbał do potęgi entej
  22. Sabrinko, ja w pierwszej ciąży miałam takie wyniki że robiłam nawet markery nowotworowe, jak widzisz żyję, córa ma się dobrze a po ciąży wyniki się unormowały. Najwidoczniej mój organizm traktował ciążę jak "pasożyta" przykre to ale prawdziwe. Także nic się nie łam, bo ja normy mialam przekroczone ponad 10-cio krotnie. Mamalina chyba synuś :)) Aniaradzia niezłą jazdę miałaś, dbaj o siebie. Gratuluję kolejnym mamusiom po badaniach, ja jutro rano, trochę późno na to połówkowe ale cóż. Co do Zusu to ja na wpisanie zwolnienia czekałam 1,5 miesiąca, już myślałam że zaginęło .
  23. kati1991 Co jest mniej bolesne i lepiej się goi- nacięcie czy pęknięcie podczas porodu? Bo często kobiety odmawiają nacięcia. Nie wiem dokładnie jak jest przy pęknięciu ale ja byłam nacinana bo przy drugim bólu partym kazały mi przestać przeć i chlast, zrobiły to w skurczu więc nawet nie poczułam. Z tego co wiem to pęknięcie jest dużo gorsze bo jest rana szarpana i nie wiadomo jak "mocno" się pęknie, a tak po tygodniu zaczęły mi wypadać szwy bo miałam rozpuszczalne a rana już się ładnie podgoiła. Co prawda po nacięciu jest duży dyskomfort, a potem pierwsze zbliżenie z mężem to gorzej jak rozdziewiczanie :)) Ale wszystko do przeżycia.
  24. O matuśku ale się rozpisałyście , nadążyć nie mogę. Spróbuje po kolei, Gratuluje wszystkim po badaniom że wszystko dobrze, ja czekam do soboty bo nie mam wyjścia. Katee94 współczuję Ci bardzo, wiem jak ja się denerwowałam, to było okropne, bo jakby mi nie płacili to ja nie wiem, nie dalibyśmy rady, także trzymam kciuki baaaardzo mocno. Aniaradzia - kurujcie się !!!! Wszelkimi możliwymi sposobami. Witam nowe mamusie, rozgośćcie się u Nas :)) Magnez ja też biorę przepisany przez ginkę Aspargin 3 x 1 ale brzuch mam czasami twardy jak kamień Kati - tego lekarza Twojej mamy a właściwie konowała bo to obraza dla innych nazwać go lekarzem to trzeba by ubić, no co za kretyn !!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale niestety takich nie brakuje. Chyba to na tyle, a ogólnie wszystko dobrze poza katarem i kaszlem - ale cóż taka pora.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...