Skocz do zawartości
Forum

zielizka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielizka

  1. Myszeczko, dawaj znać w razie czego!!
  2. to dobrze, zawsze to wspomagacz, nie zostawili Cię z niczym :) bądź dobrej myśli i sprawdzaj, czy coś się zmienia, będzie gorzej to jedź natychmiast!!
  3. Obserwuj się, jak będzie gorzej to jedź, jeśli nic się nie zmieni to już we wtorek masz wizytę, Twój gin Ci na pewno wszystko wyjaśni i uspokoi. Bierzesz duphaston??
  4. mnie mój gin mówił, że w I trymestrze takie ciemne plamienia są normalne gorzej jak po prostu krwawisz (jasny, żywy kolor). z drugiej strony, jeśli masz się czuć zaniepokojona to może faktycznie jedźcie?
  5. A masz telefon do swojego lekarza? Może konsultacja telefoniczna?
  6. Joasiu, no właśnie wiem, że I trymestr to jak najmniej jakichkolwiek leków, ale po prostu nie dałam rady, przez 6 godzin czekałam, myślałam, że przejdzie i nic, nie wytrzymałam dłużej, eh. Myszeczko, staraj się nie denerwować, ja przyznam, że jak zaczynam się spinać to różne rzeczy mi się dzieją, od bólów brzucha, po bóle głowy, zatrzymanie/przesunięcie @... Bardzo somatycznie odbieram stres niestety i potem przy objawach jeszcze bardziej świruję :/ Postaraj sie zrelaksować jak tylko możesz, jesteś pod stałą opieka lekarską - to najważniejsze!!
  7. Witajcie Dziewczyny! Nie było mnie 1 dzień a tu tyle nowych wpisów i osób, które serdecznie witam :) Tego co wczoraj przeszłam to nie życzę nikomu :/ Ból głowy wyłączył mnie na pół dnia i noc, był tak silny, że myślałam, że głowa mi eksploduje, do tego mdłości, osłabienie, zawroty głowy, gorączka (czułam się tak jakbym miała się zaraz zapalić). Zadzwoniłam po męża, przyjechał z pracy wcześniej, bo byłam sama w mieszkaniu. Nie jadłam nic od rana, kupił chrupki i wafle ryżowe, które w siebie wmusiłam przytrzymując jak się cofały...wiem brzmi okropnie :/ no i zażyłam panadol, pół zalecanej dawki... Farmaceutka stwierdziła, że bezpieczny, ale sama nie wiem. Wiem jedno, że nic na ból nie pomagało, zimny prysznic, okłady, masaż, było coraz gorzej, dopiero ten pieroński panadol :( teraz się stresuję, ale wiem, że bez niego skończyłabym na pogotowiu dostając jakieś pieroństwa dożylnie, po czym panikowałabym jeszcze bardziej :( powiem Wam dziewczyny, że to był najgorszy ból głowy w moim życiu :| Dzisiaj czuję się już lepiej, ale bardzo słabo, jestem wyziębiona, ale wolę to niż gorączkę :/ Karola, super wyszły Ci re rogaliki :) Musiałkowa, tak z ciekawości zapytam - jaką działalność prowadzisz? Myślałam, żeby wejść na rynek z moim hobby, ale się waham, bo konkurencja duża ;) Pogubiłam się całkiem w tych badaniach prenatalnych, sama nie wiem, czy je robić, czy nie... ale wiem, że nie usunę dziecka, jeśli będzie chore, nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, ani nikt z rodziny by nie wybaczył :/
  8. Dziękuję Myszeczko za podkreślenie tej różnicy, to dla mnie istotne, jakoś tak daje mi poczucie mojej normalności :) a tak poza tym to ja też od paru dni walczę z bolesnymi wzdęciami i nic nie pomaga :/ Idi, bardzo mi się spodobało to co napisałaś o ludziach, na których można polegać i będą obok nas niezależnie od tego czy ma się super ciuchy, gadżety, czy designerskie mieszkanie. Szkoda tylko i przykro, gdy człowiek się orientuje, że wkoło coraz mniej takich ludzi :( Dziewczyny, cieszę się, że są jeszcze na świecie takie kobiety jak Wy, poprawia mi to humor, naprawdę :) Aniu, a mnie od rana boli głowa i ciągnie coś w jajnikach :( a powiedz mi, czym się zajmujesz w pracy, może uda się jakieś L4 jak kiepsko się czujesz?
  9. No niestety Myszeczko :( ja nie pracuję, utrzymuje nas Mąż. W listopadzie dostanę decyzję w sprawie stypendium naukowego, zawsze to kilka stówek, mam nadzieję, że i w tym roku się uda :) Mamy oszczędności, ile możemy to odkładamy, ale przyznam szczerze, że posiadanie Dziecka w tym kraju finansowo mnie przeraża... Sama ciąża i wyprawka to kilka tysięcy, jeśli nie kilkanaście jak ktoś bardziej rozrzutny i może sobie pozwolić. Nie mówiąc już o utrzymaniu przedszkolaka/ucznia. Decyzje o dziecku podjęliśmy świadomie, chociaż nie mam pracy i nie przynoszę dochodów naszemu gospodarstwu domowemu, ze względu na to, że za kilka lat mogę być całkowicie bezpłodna i lekarze straszyli, żeby się spieszyć. Ludzie wytykają palcami, jak ktoś chce korzystać z pomocy socjalnej. Mojej koleżance się wyrwało (jak powiedziałam, że chcę mieć 3 dzieci), że ona nie po to płaci podatki, żeby niepracujące matki żebrały do państwa o te pieniądze i że trzeba być rozsądnym a nie rozmnażać się jak króliki... Przykro mi się zrobiło, przecież nie zamierzam bezmyślnie rodzić dzieci na prawo i lewo :( To jasne, że nie mam ochoty ciągnąć od państwa, ale są w życiu sytuacje, gdzie ludzie nie mają wyjścia (nie mówię tu o nic nierobiących matkach i ojcach stojących całymi dniami na klatkach schodowych lub pod monopolowym). Eh, rozpisałam się, ale ten temat zawsze budzi we mnie emocje :)
  10. Nasze imiona to Janek i Basia (lub Zosia) :) Myszeczko - niestety tak to wygląda, dlatego postanowiłam wykombinować skierowania na badania I trymestru. Zgodnie z moimi obliczeniami wszystkie, włącznie z tymi, które będę robić ze względu na moje schorzenia wyniosłyby mnie około 450zł, prawdopodobnie jest to koszt 2 miesięczny, czyli miesięcznie około 225zł, co jest dla nas bardzo dużym wydatkiem :/ Witaj Idi, fajnie, że jesteś :) ja na razie nie choruję, ale za to od rana boli mnie głowa od płaczu, bo Mąż ma humorki, a jak on ma humorki to ja jestem ta zła. Więc męczę się teraz z bólem głowy i przemożną chęcią zwymiotowania, ale się powstrzymuje bo wzięłam leki na tarczyce i trzymam je w brzuchu na siłę :/ co do wody morskiej to na mnie nie działała wcale, ani nie odtykała nosa, jedyne co zrobiła to podrażniła :( Fajnie, że Ci sie udaje wygrywać z choróbskiem! Karola, widzę za oknem to co i ty i przyznaję, Kraków swą pogodą nie zachęca dziś do opuszczania łóżka :/ powodzenia w robieniu rogalików :)
  11. witaj no i gratulacje Madziu :) na kiedy masz termin?
  12. e, jakieś dziwne poczucie humoru ma ten lekarz :/
  13. ale fajnie Karola :) Nie Myszeczko, niestety nie. Kosmówka nie jest całkowicie odklejona, ale gin powiedziała, że widzi symptomy odklejania, jakby kosmówka nie dolegała całkowicie, tylko tworzyła się tam pusta przestrzeń :/
  14. ja leżeć nie mogę, bo mam studia, tutaj L4 nie załatwię :/ ale oszczędzać się będę ile tylko dam radę :) a magnez łykam Myszeczko już od dłuższego czasu - dziękuję Ci za troskę :)
  15. Karola, no piękne jest, maluteńkie piękne :) gratuluję!! ja się modlę, żebym mogła Wam pokazać za te 2 tyg moje Maleństwo :)
  16. Witajcie Dziewczynki wieczorową porą :) Właśnie wróciłam z pierwszych w tym semestrze zajęć na uczelni i powiem szczerze, że ledwo mogłam wysiedzieć :/ wciąż myślałam...kosmówka, kosmówka, kosmówka, odkleja się...eh, a mój Mąż jak zwykle: "będzie dobrze jak tylko zrezygnujesz z nałogów" - miał na myśli seks i stres, co do pierwszego to był w jego wydaniu żart a co do drugiego to ma rację, moi bliscy twierdzą, że uwielbiam się stresować, że to mój nałóg, bo stresuję się wszystkim i zawsze :( ale cóż, trzeba coś zmienić, trudno, zaczynam powoli olewać pomniejsze kwestie, kosmówka musi wrócić do normy przecież!! Siedziałam w poczekalni godzinę, bo takie było opóźnienie, dlatego tak długo rano nie odpisywałam ;) Maleństwo jest na prawdę maleńkie, 4mm :) a serduszko jakby mrugało do mnie z monitora! Kolejna wizyta 15 października, ze względu na zagrożoną zostałam wpisana poza kolejką (normalne terminy na koniec listopada, no ale to NFZ :/). Mam nadzieję, że nic więcej się nie odklei :( Ale popisałyście! Fajnie, że macie tyle optymizmu w sobie i energii Mamusie, dobrze wiedzieć, że ktoś tu na mnie czekał, żeby przeczytać co u mnie i Maleństwa, dziękuję Wam!!!!!!!!! :):):) Ale jakoś w międzyczasie pójdę prywatnie
  17. Dziewczyny, ja tak na szybko bo śmigam na uczelnie: -pęcherzyk jest -zarodek jest, ale młodszy niż wynika z obliczeń, około 6t 1d, więc nie mam jeszcze zdjęcia -serduszko puka ale na razie nie dało się wychwycić tętna -kosmówka się odkleja więc muszę szczególnie na siebie uważać, mało wysiłku, stresu, 0 kąpieli, tylko prysznic, no i 0 seksu :( Więcej wrażeń przekażę Wam wieczorem, jak wrócę z uczelni!
  18. Dziewczyny, normalnie od rana chodzę tak zestresowana, że ledwo coś przełknęłam :( bardzo się boję, czy wszystko będzie dobrze z Maleństwem. A mój Mąż niewzruszony siedzi zadowolony, a jak go pytam, czy się nie denerwuje to mówi, że nie ma czym, że przecież wszystko jest i będzie dobrze... skąd ci faceci mają tyle optymizmu?! zaraz zwariuję :(
  19. Moniq, ja dziś byłam w H&M, mają tam kolekcję Mama i znalazłam sporo ładnych ciuszków, szczególnie zachwyciły mnie spodnie, 79.90zł za spodnie ciążowe (jeansy) to chyba mało, nie uważacie? w innych sklepach ceny zaczynają się od 129 i pną się w górę. Nie kupiłam nic, wciąż czekam na II trymestr :) Joasiu, dobrze że wszystko ok u Ciebie, śliczny brzusio! Ja wciąż baaardzo płaska :) Kinia, przerąbane tam macie, ja bym chyba kręćka dostała nie mogąc szybciej zobaczyć Fasolki :( Marta, ja na początku schudłam, 2kg, teraz wróciłam do swojej wagi 51kg, ale stoję tak od kilku dni i martwię się czemu nie przybieram choć troszkę :( Marta, nie martw się, na pewno to nic takiego i wszystko z Maleństwem dobrze :) Kokosowa, ja na nic nie miałam dziś ochoty :/ Dobrej nocy Mamusie!! :)
  20. Tola, tak się cieszę!!no i jeszcze kilka dni i będzie II trymestr - wreszcie większy spokój nie mogę się doczekać zdjęcia, wrzucaj szybciutko :)
  21. Ewelka, tak z czystej ciekawości zapytam Cię, skąd pochodzisz? Mój mąż pochodzi z okolic Sandomierza/Stalowej Woli, na razie mieszkamy w Krakowie, bo tu się przeprowadził 10 lat temu, ale rozważamy przeprowadzenie się w podkarpackie, troszkę mnie to przeraża, bo w Krk się urodziłam, nigdy nie mieszkałam poza jego granicami, ale tam życie stosunkowo tańsze, teściowie prowadza gospodarkę, a starzy znajomi Męża proponują mu pracę właśnie tam.
  22. Karola, jutro o 11:50 :) ja śmigam w legginsach, jakoś generalnie nie lubię spodni wole legginsy na gumce takie w typie jeansów, z kieszeniami z tyłu :) jutro spróbuję ubrać spodnie, zobaczymy, czy wejdę :)
  23. Dzięki Dziewczyny, mam nadzieję, że macie rację, dam znać jutro po USG :) Anula, a mnie dziś strasznie naszło na hot doga, takiego domowego i chyba się nie powstrzymam i zrobię Tak sobie myślę co u Joasi, od 3 dni nic nie pisała, a b.źle się czuła i wymiotowała krwią, odezwij się Joasiu!!
  24. Na mnie duomox w ogóle nie działa, tyle razy go brałam, że się uodporniłam, ale z tego co wiem, to jest delikatny antybiotyk. Jeśli masz obawy Myszeczko, jeśli nie masz gorączki to może spróbuj jeszcze naturalnymi sposobami? Podobno gorączka najgorzej działa na Maluszka :/
  25. Jak wczoraj zabrałam się za składanie życzeń mojemu mężowi, to popatrzył na mnie wymownie i powiedział, że to nie jego święto, że on jest mężczyzną a nie chłopakiem, więc odpuściłam Witaj Aniu, ja jutro też mam wizytę, @ miałam 16 sierpnia, około 6t i 5d dzisiaj u mnie, ale jutro potwierdzę, czy zarodek się wykształcił, no i czy serce bije. Myszeczko stresuję się strasznie przed jutrem, pamiętam Twoja sytuację i mnie to troszkę pociesza, jeśli nie zobaczę jutro zarodka nie stracę zupełnie nadziei, ale wolałabym, żeby było wszystko w porządku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...