
zielizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielizka
-
No i po USG. Na nerkach nic nowego, stary kamień sprzed 2 lat dalej na swoim miejscu, nie urósł, nie zmalał, ma się świetnie i ani myśli się ruszać:/ Z tarczycą gorzej. Niby guzów nie ma, jest malutka, no ale najgorsze jest usłyszeć od diagnosty, że jakaś taka "rozbabrana" i że bynajmniej nie ma prawidłowej budowy, na jego oko wygląda na Hashimoto :/ mam pędzić do endokrynologa, bo trzeba koniecznie leczyć, jeśli nie to mogę mieć wiele problemów, nawet poronić (po tych słowach popatrzyłam na gościa wymownie, bo wiedział, że jestem w ciąży), a potem dodał, że to się na pewno nie stanie, bo przecież przyszłam i się diagnozuję i będę leczyć... Eh, ciężki początek dnia! Myszeczko, fajnie, że już wszystko pod kontrolą i macie się dobrze! :) Kokosowa, zazdroszczę smaczków, ja to obecnie nie mam ochoty na nic, wmuszam w siebie, ale to chyba kwestia psychiki, bo mdłości dalej brak :|
-
Tola, rany, podziwiam Cię, taki kawał świata. Ale z drugiej strony taka kolej rzeczy, tam jest dom, gdzie ukochana osoba :) Ja właśnie sie zbieram na usg tarczycy, zobaczymy co to za figle płata mi ta mała paskuda, że się tak stresuję... Dzień dobry Mamusie i miłego, słonecznego dnia!! :):):)
-
Monika, radość innych ludzi na wieść o ciąży musi być czymś bardzo pokrzepiającym :) u nas nikt jeszcze nie wie, chcemy powiedzieć wszystkim za miesiąc, gdy Maleństwo troszkę podrośnie :) zrobimy USG, zdjątka, no i w ramach świętowania rocznicy naszego ślubu zrobimy pokaz slajdów dla całej rodzinki (rodzice i rodzeństwo moje i męża), w pokaz wpleciemy zdjęcia Maluszka, zobaczymy czy się zorientują!! Co do stresu, no cóż, najważniejszy jest Nasz Skarb, mnie tam może wiele dolegać, byleby to na niego nie wpływało :( Paula, jak się czujesz??
-
Paula, moja wizyta za równie 2 tyg :P jutro mam USG tarczycy :P Monika, ładna beta, Maluszek rośnie! :) Karola, a Twój wynik bety? Jestem ciekawa, bo jesteśmy na tym samym etapie ;)
-
jasne że jest różnica Paula! :) Dzisiejszy mocniejszy :)
-
Karola, no właśnie antyTPO mam bardzo, bardzo wysokie, TSH w normie, bo i naczytałam się niepotrzebnie o tej chorobie Hashimoto i bardzo się stresuję :/ Anula - witamy w naszym gronie i gratulujemy trzeciego Dzieciaczka, mam nadzieję, że jako doświadczona Mama poradzisz coś na nasze stresy ;)
-
Kokosowa, zapytaj lekarza o TSH, z doświadczenia wiem, że czasem warto się samemu upomnieć ;) Paula, ja też w kółko biegam i sprawdzam czy nie dostałam @, bo śluzu też pełno
-
Myszeczka to super, trzymajcie się dzielnie :) Maga - pod znieczuleniem ogólnym, będziesz miała lewatywę, środki przeczyszczające, muszą "wyłączyć" na czas operacji przewód pokarmowy. Zrobią Ci 3 nacięcia, każde po około 2 cm, w różnych czesciach brzucha. Jeżeli dopuścili laparo w ciąży to na pewno nie wpłynie to na Dzidziusia, nie martw się, przecież jajniki są poza łożyskiem, nic mu nie grozi :)
-
Monika, to nie mnie zazdrościsz, Maga pisała o Maleństwie, ja swoje zobaczę za 2 tyg ;)
-
Maga - mam endometrioze, miałam laparoskopię dokładnie 2 lata temu, znalazłam dobrego lekarza, dzisiaj blizn już prawie nie widać no i do tej pory nawrotów choroby nie ma :) Laparo nie jest straszna no i mało inwazyjna, na pewno wszystko dobrze się skończy!
-
Maga - Rany, jak takie Maleństwo szybko rośnie! To jest niesamowite, aż ciężko uwierzyć :) ja to się tak podniecam, bo jestem kompletną nowicjuszką w tych tematach :)
-
Angela, nigdy wcześniej nie miałam problemów z tarczycą, 2 lata temu jak robiłam TSH to było książkowe (1,6), teraz wszystko wyszło. Ale proszę Cię, nie stresuj się, to i tak nic nie zmieni, poza tym na pewno wszystkie wyniki będziesz miała dobre! Agalt - witamy i zapraszamy, jesteś tak samo jak i ja w 1 ciąży :) Karola - to super, że coś zobaczyłaś tak wcześnie :) Maga - jejku, jak już bym chciała zobaczyć moje Maleństwo! I rączkę widziałaś?! Niesamowite :) Myszeczko - jesteśmy z Tobą, z doświadczenia wiem, że szpital to nic przyjemnego :( dawaj znać na bieżąco! ściskam :)
-
Tola, podejrzewał u Ciebie może Hashimoto? Mnie też tym straszą, wszystko wyjaśni się w poniedziałek... Paula - Twoja historia mnie pociesza, jednak wysokie antyTPO wskazuje właśnie na Hashimoto, co mnie osobiście przeraża... :( Czekam cierpliwie do poniedziałku.
-
Myszeczka, żyje i będzie żyła "ciąża", a raczej Mały Człowiek :) Spójrzcie Dziewczyny jaką miłą atmosferę stworzyłyśmy - ale fajnie, że do nas dołączacie! Meldunek ode mnie: *beta HCG przyrasta w normie, obecnie około 822 :) * TSH poszło w górę (pond 4) :( * antyTPO ponad wszelkie normy (granica przekroczona o ponad 100 jednostek!!!), co może świadczyć o chorobie tarczycy... jeszcze jedno schorzenie do kolekcji :| W piątek mam USG tarczycy, w poniedziałek wieczór endokrynologa, oby tylko Maleństwo do tej pory wytrzymało... Po odbiorze tych wyników jestem przerażona, koleżanka ostatnio poroniła z powodu problemów z tarczycą :(
-
Jak się czujecie Myszeczko?
-
Dziękujemy Moniko :) Paula, kiedy wreszcie zrobisz betę? Normalnie skręca mnie z ciekawości co tam wyjdzie :):):)
-
Jejku, ale nas się dużo zrobiło, witam każdą z Was Dziewczyny! I majóweczki i kwietnióweczki, w grupie raźniej :) a jak Joasia zakładała wątek to było czasami tak cichutko! Joasiu, a ja się o Ciebie martwiłam, wczoraj żadnego odzewu, ale cieszę się, że jesteś wreszcie! Ja też nie mogę przestać myśleć o Sylwii (Myszeczce), tak się biedna stresowała, a teraz nie wiadomo co u niej i Maleństwa. Moja beta zrobiona, wyniki wieczorem, mam stresa, czy prawidłowo przyrasta, ale dzisiaj staram się myśleć pozytywnie :)
-
Myszeczka, dawaj znać jak tylko będziesz mogła! Trzymam kciuki za Was!!
-
Karola, to daj znać jak było :)
-
Myszeczka, jeju, to cudownie, cudnie!! Ależ Ci zazdroszczę :):):) Ale już duże :) Patryka, nie panikuj, nie porównuj, każda ciąża jest inna, będzie dobrze!! Spróbuj wytrzymać :)
-
a dla uspokojenia polecam zrobić betę! Ja idę jutro (tydzień po ostatniej becie) i zobaczymy :)
-
Poza tym myślę, że za wcześnie zdecydowałaś się na usg... Mój gin mi odradził, a byłam u niego w piątek. Dodam, że okres miałam 16 sierpnia, czyli bardzo podobnie do Ciebie, możliwe, że jesteśmy na tym samym etapie ciąży, na którym nie warto robić usg bo wprowadza to tylko zamęt i niepotrzebny stres... Ja na usg idę 2 października, będzie to 7 tydzień ciąży, jeśli się utrzyma to wtedy na pewno zobaczę Maleństwo! Bądź cierpliwa!
-
Patryka, a który to dzień cyklu? Skoro lekarz nazwał to ciążą, to dobrze! Nie stresuj się, to źle wpływa na Maleństwo, robiłaś bete?
-
Angela, sama nie wiem, jakiś taki mam czas pełen dziwnych myśli o mojej przyszłości, czy dam rade wszystko pogodzić... Tak to moja pierwsza ciąża, dlatego też boję się tych wielu niewiadomych bardziej niż doświadczone Mamy :) Paula, walczę! ;)
-
Ja od rana walczę z bólem głowy i pleców, a raczej próbuje go przetrwać. Mam raczej kiepski nastrój, generalnie w życiu nie jestem optymistką, a teraz na dodatek doszły hormony no i czuję się jakbym była w ciemnym dołku :(