zielizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielizka
-
Wiecie co Dziewczyny? Myślę, że paskudna pogoda dodatkowo nasila nasze objawy :( Wczoraj szwagierka gulasz gotowała, dla mnie, żebym miała domowy zdrowy obiad, a jak weszłam do mieszkania i poczułam zapach tego gulaszu to myślałam, że zwymiotuję... poryczałam się z powodu tego "smrodu". Zamknęłam sie w pokoju, drzwi od balkonu otwarte, przemroziło mnie ale zapach zniknął, niestety w nocy utrzymywał się na korytarzu, a jak zwykle pare razy siku wstaję no i za każdym razem myślałam, że wyjdę z siebie! Oczywiście gulaszu nie tknęłam :|
-
Od paru dni i mnie męczą mdłości, wróciła choroba lokomocyjna z dzieciństwa, autobusy, samochody, po prostu nie przejadę dłuższego odcinka :( Czuję się podobnie do Ciebie Karola, chodzę głodna i słaba, kręci mi się w głowie i jest mi niedobrze, nie mam na nic ochoty, jem na siłę. Gorsze jednak jest to jak traktuję ludzi wkoło. Wszyscy mnie wkurzają, nie panuje nad tym, stałam się nieprzyjemna i gburowata :( jedyna osoba, która mnie nie drażni to mój Mąż. Niemalże czuję w swoim organizmie rosnący z dnia na dzień progesteron, niech już skończy się I trymestr a hormon zacznie spadać, bo zwariuję :(
-
Tola, po tym co przeczytałam łezka mi się w oku zakręciła, kurcze coraz rzadziej panuje nad emocjami, ryczę bez powodu :) Aż mi dałaś do myślenia, może zaproponuje mojemu czy chce być wtedy ze mną, wciąż myślę! Co do bólów głowy to jak najbardziej, były ostatnio 2 takie dni, że kładłam się z bólem i wstawałam z bólem, ale do tej pory tylko raz musiałam zażyć panadol, reszta to wyjście na świeże, zimne powietrze, oddechy, zimne okłady, jakoś daje radę
-
Zośka, tania, ale bardzo bardzo niezdrowa :/ u mnie zależy od dnia, czasem mam zachcianki a czasem od wszystkiego mnie odrzuca
-
Dziewczyny, ale popisałyście, tyle wątków, że ciężko się odnaleźć :) Witam wszystkie nowe majowe przyszłe Mamy! Co do porodu, wciąż się zastanawiam, czy chcę by Mąż przy tym był, on zaś pozostawia mi decyzję, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Myślę, że zdecyduje w ostatnich tygodniach, w zależności jak będę się czuła psychicznie. Ale bardziej widzę jego przy mnie niż moją Mamę, która jest cudowną kobietą, ale jakoś tak nie wyobrażam sobie jak będzie patrzeć, byłoby mi dziwnie i głupio. Co do odżywiania to nie mam jeszcze dzieci, ale moje kilkuletnie kuzynostwo je wszystko co chce, albo co dają w szkole (wujek i ciocia są w domu tylko wieczorami, często na kolację wypada pizza, albo kanapki z nutellą). Czasem się nimi zajmuję, to szuflada ze słodkościami aż skrzypi od częstego otwierania :/ jak gdzieś z nimi idę to staram się nie kupować świństw. Ja sama mam takiego lenia, że nie chce mi się gotować, nie mam dla kogo. Mąż je w pracy, a dla siebie zazwyczaj zrobię sałatkę, ale częściej mrożoną pizze/frytki. Wiem, że to niezdrowe i nie odżywia poprawnie Maluszka, dlatego mam postanowienie, że będę gotować dla siebie, trudno, zmęczenie zmęczeniem, ale motywację mam :)
-
Paula, piękny brzunio :)
-
ahaaa!! no bo już myślałam, że Cię uraziłam czymś, zmartwiłaś mnie :) cieszę się, że jesteś z nami, w sumie to razem z Joasią i Myszeczką byłyśmy tu prekursorkami ;)
-
nie rozumiem za bardzo Monika co masz na myśli, nie widzę tu żartu żadnego, chyba, że coś opacznie zostało zrozumiane?
-
Paula, czemu przykro Ci się zrobiło? Piszemy o tym, że jesteś szczęściarą, że się ułożyło!! :) poza tym każda z nas Cię pamięta, stąd wpis Karoli :)
-
Karola, no ja byłam w szoku jak czytałam jej wiadomość, bardzo jej się poszczęściło :) dobranoc!! Myszeczka, ja też 6 listopada, wymienimy się informacjami wtedy :)
-
Joasiu lista nie ma ograniczonych pozycji, dopisałam Cię, uzupełnij dane! Myszeczka, u Ciebie już 12tc, a pamiętam Twoje początki :) ja też już chcę 12!! Asik, co do teściowej to nie mam praktyki codziennej, bo mieszka 3h drogi od nas, ale ciąże przyjęła dobrze i się popłakała, chociaż była zdziwiona, że chcemy znać płeć dziecka. Marta ma jednak rację, staraj się olewać głupie i denerwujące komentarze, albo po prostu się uśmiechnij i nic nie mów, może pomyśli, że zwariowałaś, ale pewnie się zdziwi i odpuści, sprawdzony sposób!! Ogólnie Dziewczyny, bardzo nam się udało poinformowanie naszej Rodzinki :) Karola, ja zawsze piłuję na maxa paznokcie i nie narzekam, jak raz na jakiś czas zapuszczę to rosną ładne i twarde, chociaż teraz jeszcze nie próbowałam. Co do włosów, to koszmar, wypadają i bardzo się przetłuszczają :( Karola, ale Paula pisała też u nas, chwaliła się!! Przejrzyj dobrze wątek ;)
-
2 dni mnie nie ma i nie będzie do poniedziałku, więc wybaczcie, że nie odpisuję na pytania związane z naszą listą, ale podczytuję Was i śledzę wypowiedzi ;) Dziś mówimy Rodzince ;) Monika, klikasz w przeglądarce szybciutko 2x wstecz jak chcesz wyjść z listy :) Nie wiem, czemu reszta Dziewczyn się nie wpisuje, lista jest publiczna, czyli może ją edytować każdy kto zna adres linku. Jeśli miałybyście jakieś problemy z listą to dawajcie znać, spróbuję je rozwiązać :) Ja mam 160cm, ważę 49kg, od początku ciąży schudłam 2kg jedząc normalnie i nie wymiotując, bo problemów z mdłościami nie mam :) Dzięki Dziewczyny za ciepłe słowa, byłam wczoraj po USG wniebowzięta, śmiałam się do samej siebie, to musiało wyglądać dziwnie dla przechodzących ulicą ludzi x)
-
Poznajcie nasze Maleństwo :) wiek: 8t 6d (zgodność USG z wiekiem z ostatniej @) CRL: 2,2cm tętno: 152
-
Pytanie do Was Mamusie, jakie kategorie dodać do naszej tabelki?? Jakieś propozycje??
-
Wybaczcie zwłokę i komplikacje, ale już jest: lista grupy Majóweczki 2015 w moim podpisie, tam gdzie suwaczek. Dajcie znać, czy można ją edytować i się dopisywać, bo pierwszy raz coś takiego stworzyłam :) !!
-
zielizka UWAGA UWAGA!! W linku, który znajduje się w moim podpisie (pod suwaczkiem) umieściłam listę majóweczek 2015, dopisujcie się Dziewczyny :) Przepraszam jednak, są małe problemy z linkiem. Wieczorem będzie już aktywny :)
-
UWAGA UWAGA!! W linku, który znajduje się w moim podpisie (pod suwaczkiem) umieściłam listę majóweczek 2015, dopisujcie się Dziewczyny :)
-
Vicctory, jest nas co najmniej kilkanaście, a nawet więcej na moje oko :P Joasia miała zrobić listę na początku wątku, ale się chyba nie da. Emka, super wieści :) Tola, my tez chcemy wiedzieć, jakoś nie widzę w niepewności żadnej miłej niespodzianki, ale jak kto woli :) Asik, bardzo nieprzyjemne doświadczenie z teściową i przyznam się szczerze, że popieram teraz to, że jej nie mówicie, może da jej to do myślenia. Co do pajączków, to zawsze takie miałam na udach, popękane naczyńka, hemoroidy też mam, jutro to skonsultuję z lekarzem, bo dają się mocno we znaki, a nie wiem czym łagodzić objawy :( Karola, myślę, że teściowa zareagowała z dystansem, bo po tym co przeszliście wcześniej na pewno się martwi!
-
Tola, piękny brzuszeczek :)! Karola, wstaw koniecznie suwaczek, Wasi Rodzice już wiedzą o Maleństwie? Aniu, ja mam podobny problem, leczę doraźnie, ale zawsze wracają :( tylko teraz nie wiem co stosować, żeby było bezpiecznie, leki typu proctohemolan raczej nie są wskazane w ciąży, wiem, że podobno maść cynkowa łagodzi objawy.
-
Tola, dobre z tym kaktusem ;) Karola, już się nie mogę doczekać zdjęcia! Między naszymi Dzieciaczkami jest 1 dzień różnicy ;)
-
Karola, czekamy z niecierpliwością na informacje :)
-
Karola, ja już po wizycie. Nie mam zdjęcia, bo na NFZ pani doktor nie drukuje zdjęć... Ale w piątek mam wizytę u innego lekarza prywatnie więc wtedy poznacie moje Maleństwo :) Mierzy 1,89cm, serduszko pięknie bije. Normalnie było takie ruchliwe w trakcie badania, że ciężko było je zmierzyć!! Zgodnie z USG 8t 3d, czyli młodsze o 1 dzień, urosło sporo od ostatniego badania :) Kosmówka się zrosła! Generalnie jestem b. zadowolona, kolejna wizyta 6 listopada, to będzie koniec 11tyg. już się nie mogę doczekać! Karola, czekam na wieści od Ciebie :) Paula, jak dobrze Cię czytać i to takie cudne wieści!!! Cieszę się, że jesteś!! tutaj tyle nowych osób się pojawiło, ciężko zapamiętać która Dziewczyna w którym jest tygodniu, no chyba, że jest suwaczek :) To który teraz tydzień u Ciebie?? Co do zaparć to ja miałam je przed ciążą i mam nadal, to kwestia odżywiania i picia wody, SAMEJ WODY!! Gdy piję czystą wodę jest lepiej, gdy inne płyny to tragedia. Siemię lniane doraźnie mnie nie pomaga, muszę je pić przynajmniej tydzień 2x dnia, dopiero są efekty. Co zagrożenia Maleństwu to ja w kółko mam zaparcia, a z łożyskiem i kosmówką wszystko dobrze, a przecież w początkowej ciąży jest większe ryzyko poronienia! Więc martwiących się zaparciami uspokajam - z tym da się żyć, gorsze są hemoroidy wierzcie mi na słowo, tego to nikomu nie życzę :(
-
Myszeczka, ja zawsze lubiłam masło, teraz mnie od niego odrzuca, a od śledzia w oleju to już w ogóle! Ja mam straszną ochotę na pomidory! Sos pomidorowy, spaghetti, zupa pomidorowa i jeszcze na kwaśne soki :)
-
Karola, musi się przyzwyczaić do Dzidziusia i opieki nad nim, nie ma wyjścia!! :)
-
Karola, ale moje maleństwo miało 4mm w 6t i 5d :( Według lekarki jest młodsze o 4 dni, więc 6t i 1d, ale 4mm to i tak mało przy tym jak Wy piszecie o 7mm w tym czasie :(