
zielizka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielizka
-
Dziewczyny, szalejecie z wózeczkami a ja dalej nie wiem co wybrać :( miał być 3w1, a teraz sama nie wiem, może lepiej w lepszy fotelik zainwestować? Chciałam nowy wózek, bo planujemy w przyszłości rodzeństwo, ale koleżanka mi mówiła, że nie ma opcji żeby kupować nowy bo zbankrutujemy, jak się później okazuje jej córka bardzo wybrzydzała jeśli chodzi o wózek i musieli kupować 3 różne... Kupowali używane, bo inaczej wydatek poszedłby w kilka tysięcy :/ Zwariuje z tym wózkiem...
-
Życie, przydałoby Ci się teraz wsparcie. Jeśli dobrze zarabiasz to fajnie, bo chociaż tyle pewności w tym wszystkim masz, że od tej strony podołasz. Na pewno boli i na pewno to dla Ciebie nowa sytuacja, spróbuj się jakoś w tym odnaleźć, myśl o Córci na pewno pomoże, powoduje łzy, ale powinna też działać motywacyjnie. Niestety coraz częściej się zdarza, że faceci odchodzą, bo nie czują się w żaden sposób zobowiązani, by być, wybierają łatwiejszą drogę. Jeśli on tak postąpił to znaczy, że nie dorósł do ojcostwa, a niedojrzały, nieodpowiedzialny facet to kiepski materiał na ojca. Daj sobie czas Życie, od razu nie załatasz tej rany, spróbuj małymi kroczkami, wtedy będzie łatwiej podołać.
-
Małpa, a ja jem różnorodnie, mięsko, warzywa, owoce, sery jakieś 5 małych posiłków w ciągu dnia, czasem jakaś słodkość, albo słona przekąska między tym :) piję dużo wody i słabą czarną herbatę, bo pomaga mi na zgagę. Soków i napojów unikam, ale raz na jakiś czas sobie nie odmówię ;)
-
Życie, zgadzam się z Zieloną, nie zostałaś w tym sama, masz maleństwo, ono będzie przy Tobie a Ty przy nim! Masz kogoś kto mógłby Ci w razie czego pomóc? Mamę, siostrę, przyjaciółkę? W ciąży bywa raz lepiej raz gorzej, ale przecież są takie dzielne mamy tutaj u nas, które dają radę same (za co należy im się ogromny szacunek). Trzeba przeżyć świeżą traumę i spokojnie, małymi kroczkami ruszyć dalej, warto dla tego małego człowieka, którego nosisz pod sercem!
-
Słoneczko, nie udało mi się go zobaczyć na żywo ale zrobiłam mocne porównania z innymi wózeczkami i wypadł marnie jeśli chodzi o wagę :/ co do spacerówki to faktycznie, zgodnie z porównaniami, które prowadziłam może być troszkę wąska, różni się tak przeciętnie od innych mniej więcej 3centymetrami
-
tak Słoneczko, ale z niego zrezygnowałam, jest za ciężki dla mnie, nie wyniosę go na 3 piętro :/ szukam wózeczka z piankowymi kołami teraz i aluminowym stelażem
-
Dziewczyny, ale tu puściutko dzisiaj!
-
tak właśnie myślałam, że to dolegliwości z innej strony Myszeczko, dzięki za upewnienie :) w takim razie ja skurczów jeszcze nie mam/nie odczuwam więc ciężko mi cokolwiek o tym powiedzieć
-
Karola, nie dołuj się proszę. Mój Synek na połówkowym miał różny wykaz wieku, np. główka miała wymiar zgodny z OM, natomiast wymiar brzuszka mniejszy o 9 dni! Kość udowa też mniejsza, ale chyba tylko o 2 dni. Mimo wszystko lekarz stwierdził wyniki książkowe, a uchodzi za najlepszego specjalistę od usg prenatalnego w małopolsce więc nie panikuję tylko mu ufam, tym bardziej, że mój lekarz prowadzący potwierdził, że wszystkie wyniki ładne. Na połówkowym Janek ważył dokładnie 295g teraz troszkę podrósł :) Zielona, Myszeczka, ja nie wiem czy czuję skurcze, bo raz mam brzuch twardy jak nie wiem co, po kilkudziesięciu minutach mija, ale to chyba za długo jak na skurcz. Zrzucam winę na moje dolegliwości jelitowe, które wciąż dają o sobie znać :(
-
Karola, nie denerwuj się tak, nic dobrego to Ci nie da, a takie sytuacje niestety się zdarzają, ale lepiej, że dziewczyna oddaje niż miałaby go nie kochać, pastwić się na nim czy obwiniać je za całe zło tego świata... siksa niedojrzała i tyle :/ Dobrze, że już będziecie w domku! Myszeczka 700gram?? Jejciu, to już Córcia pokaźna, mój Synek około 450g teraz :) Tola, właśnie miałam się do Ciebie wczoraj odzywać i pytać, czy żyjesz, bo ostatni wpis sprzed 4 tygodni chyba! Przepukliną się nie martw, ważne żebyś się teraz oszczędzała, bo ból to nic dobrego :( trzymaj się tam dzielnie!!
-
Miodkowa, chyba mnie trochę przekonujesz w strone tych piankowych kół :) Właśnie tak podejrzewałam, że z amortyzacją może byc problem, ale w modelu, o którym pisałam są amortyzatory, ciekawe czy coś dają :) Marti - przeurocza ściana :)
-
Asia, zdarzają się gorsze dni i nastroje, Twój mąż na pewno stara się zrozumieć. Mnie wkurzało jak mój ciągle odkładał zaczęcie zakupów wyprawkowych, narzekał, że jeszcze czas, żeby poczekać, aż w końcu sama zaczęłam znosić do domu cuda no i nie miał wyjścia jak patrzyć na moją radochę
-
Karola, jeszcze 1 dzień, wytrzymaj!!
-
mnie to na myśl o alkoholu odrzuca,a lubiłam się napić piwka, czy drinka, a teraz jak czuje od kogoś alkohol to mnie na wymioty zbiera :/ zresztą to u mnie był jeden z pierwszych objawów ciąży, odrzuciło mnie od piwa :) a wózka szukam nadal, ten shell eko co mi się marzył okazuje się za ciężki, na 3 piętro sama go nie wyniosę :/ znalazłam baby design sprint +, baaardzo lekki, ale ma piankowe kółka i wiele osób na to narzeka, jednak jest też dużo pozytywnych opinii, no i cena osiągalna :) sama już nie wiem, zwariować idzie z wyborem wózka! Dziś dotarło łóżeczko i materacyk! Czekamy jeszcze na komódkę z przewijakiem :)
-
Zielona, z tego co wiem to żadna z nas się osobiście nie zna, chyba, że coś mi umknęło :) kilka z nas jest tu od chwili gdy ujrzało 2 kreski na teście, a niektóre nawet wcześniej, więc zdążyłyśmy chyba zbudować swojego rodzaju więź internetowo-forumową :) Z samego Zabrza nikogo chyba nie ma, patrząc na naszą tabelkę (dostępna w moim podpisie), ale może ktoś z okolic?? Nelkamoja - super przepis, chętnie wykorzystam :) Marti! Nic się nie przejmuj, to normalka, mnie na szczęście takie rzeczy się do tej pory w domu przytrafiają, gorzej jak jest się w terenie! Zawsze jak jestem gdzieś poza domem to sikam na zapas, nawet jak nie mam ciśnienia MonikaN - gratulacje parki!!
-
Dobrze, że pojechałaś Myszeczko! Jak samopoczucie? Co tam Karola u Ciebie, jak nastroje? Beatka 28, ja każdej nocy wstaje 3 razy na siku, inaczej się nie da, bo lekarz zalecił dużo pić no to na noc też piję, żeby płukać pęcherz :) Mnie na wzdęcia tylko ulgix forte pomaga, espumisan nie daje rady...
-
Karolcia, bądź tam dzielna i melduj nam :) obyście jak najszybciej opuścili szpital cali i zdrowi :) U mnie Janek skacze jak szalony, szczególnie w nocy i wieczorami, szaleniec mały :) Udało nam się zakupić dla niego łóżeczko, materacyk i komodę z przewijakiem, wszystko nowe, sosnowe i jestem mega zadowolona bo 700zł za wszystko zapłaciliśmy. Pewnie dałoby się taniej, ale chciałam uniknąć rzeczy używanych, bo planujemy więcej rodzeństwa, więc przyda się na zaś ;) Teraz rozglądam się za wózkiem, najważniejsze żeby był jak najlżejszy! Szukam i szukam i nic mnie nie zadowala
-
Wisienka, to dobre wieści, cieszę się, że jesteś spokojniejsza, dawaj na bieżąco znać jak echo i samopoczucie :) Karola, odezwij się jak tam? Długo Cię będą trzymać, co podejrzewają, jak się czujesz?
-
Karola, dobrze, że poszłaś - dawaj znać jak się czujecie! Wisienka, czekamy na wieści
-
Asia, o kurczę! Podziwiam Cię i wieli szacun dla Ciebie za takie powodzenie, Synek, studia, ciąża... zaczynam wierzyć, że też dam radę :) Wisienka, daj koniecznie znać co lekarz powiedział, czekamy i trzymamy kciuki!!
-
Dziewczyny, a ja Wam zazdroszczę, chciałabym siedzieć w domu i odpoczywać tymczasem harmonogram studiów, praktyki zawodowe i pisanie pracy magisterskiej pochłania cały mój czas i energię, a w przyszłym tygodniu egzaminy... Wiem, że studia to nie praca i nie wymagają takiego zaangażowania, ale moje zdolności umysłowe spadły minimum o 50% od początku ciąży i lecą dalej :/ Fizycznie wysiadam, w autobusach wciąż słabnę, wytaczam się na przystanek i czekam na cud, aż świadomość wróci i w ten sposób muszę poświęcać więcej czasu na dojazdy... Chciałabym móc usiąść na tyłku, pić herbatkę, głaskać się po brzuchu, czytać gazetki ciążowe (dostałam cała siatkę od koleżanki) i czytać małemu Jasiowi bajki... Czuję, że ten czas mi gdzieś ucieka, że się nie oszczędzam, a jak już urodzę to będę żałować, że nie mogłam być w czasie ciąży bliżej z synkiem. Marti, gdzie kupowałaś kurteczkę? AnnMarie - gratuluję Córci!! :) U mnie dzisiaj rosół i sałatka grecka na obiadek Karola - przed ciążą uwielbiałam tą rybkę, teraz od ryby z daaaaleka :)
-
Hanka, pracowałam jako niania z najmłodszymi bąbelkami, więc pielęgnacją się nie martwię, a w szpitalu byłam operowana 2 lata temu z podejrzeniem raka jajników, za ścianą porodówka była więc się orientuję gdzie co i jak :) Zresztą lekarz sam mi opowiedział jak to jest, kobiety w większości przypadków chodzą do szkoły rodzenia i przy samym porodzie nic to nie daje, ale właśnie przy pielęgnacji, czy orientacji w terenie. Mogłabym iść na kurs, ale tylko weekendowy, a ten jest niestety płatny w tym szpitalu gdzie będę rodzić, więc przemyślałam wszelkie za i przeciw no i zdecydowałam, że to nie dla mnie :) Myszeczko, świetnie Cię rozumiem, nawet nie wiesz jak bardzo!! Mnie pomógł czas, odpoczynek i odseparowanie się od tematów, które mnie drażniły :) Marti, piękne mebelki, patrzyłam na stronkę klupsia :) My niestety nie możemy tak zaszaleć ze względu na ograniczone wyprawkowe finanse i szukamy czegoś taniej, ale żeby pasowało :) pewnie skończy się na ikei ;)
-
wszystkie wyniki w porządku, tylko w moczu trochę bakterii, ale walczę uroseptem i żuravitem według zaleceń lekarza :) Dzięki Karola za troskę, brakowało mi tego jak mnie nie było!! :)
-
ja się troszkę martwię, że za mało przytyłam, sprawdzałam ten kalkulator wagi i niby dolna granica i nie jest źle, poza tym kontroluje mnie 2 ginekologów, Jasiu się rusza i daje we znaki, nie głodujemy więc chyba nie jest tak źle! no ale apetytu jak nie miałam tak nie mam, smaków 0 Dziewczyny! :) Humor lepszy Karola, bo zaczyna się powolutku wszystko układać, oby tak pozostało. Ja kupiłam takie mocno bawełniane jeansy, z małą ilością elastanu, pewnie dlatego już wyrosłam Gie - kupiłam takie z guzikiem i moja Mama krawcowa musiała go usunąć i zszyć w inny sposób, bo tak uwierał! Dzięki za linka Karola, ja po wielu rozmowach z ginem pracującym w szpitalu, gdzie będę rodzić (mam nadzieję, że wtedy będzie na dyżurze) doszłam do wniosku, że dla mnie to zbędny i duży wydatek, więc będę szaleć w sieci :)
-
Ja to nawet przed ciążą w kółko w leginsach chodziłam, ale pokusiło mnie i kupiłam jeansy z H&M, niby były dobre na początku, ale teraz...bez komentarza no dobra, jeden komentarz: w dupinę i uda ciasno jak w majciochach wyszczuplających! Nie przytyłam wiele, bo 2kg, a tu takie rozczarowanie co do spodni :) Ja preferuję teraz spodnie dresowe, kupiłam fajne w H&M za 39zł, kwieciste, poprawiają mi humor. Ubranka upolowałam ostatnio w ciuchlandzie, 12 sztuk - w sumie zapłaciłam 10zł... w bardzo dobrym stanie, bez plam, nie sprane, w rozmaitych rozmiarach. Powoli gromadzę tez rzeczy od rodzinki i tak powstał cały wachlarz ubranek od rozm.54 do 90 Uspokoiłyście mnie trochę z tą krzywą cukrową, idę pod koniec stycznia i obawiałam się, że zwymiotuję, ale może nie będzie tak źle? :)